Sword of the Stars II - pokaz możliwości silnika graficznego
Nie podchodzi mi ta stylistyka, wygląda jak Las Vegas w kosmosie, za dużo kolorków i światełek.
Stylistyka graficzna to było coś mi bardzo nie pasowało w SotS. Widzę, że to się nie zmieniło więc pozostanę przy fenomenalnych "Grzechach...":)
Ale chwała, że takie gry jeszcze wychodzą obok tego dziadostwa, które nas zewsząd zalewa.