Doom 3 nie zawiódł
Musze przyznać, że zachęciłeś mnie do sprawdzenia tego tytułu. Zwłaszcza, że nowy egzemplarz można nabyć w granicach 30PLN... :P Właśnie zastanawiałem się od jakiegoś czasu w co tu sobie pograć... Dzięki.
Gra dalej potrafi kopać po jajach klimatem, a i graficznie "ujdzie". Dzisiaj można ją wreszcie puścić na maksymalnych detalach i delektować się...w sumie wszystkim, od tekstur po oświetlenie :)
Mi się D3 od samego początku podobał. Klimat był, grafika zacna (wówczas), dźwięk również. Bardzo miło mi się w niego grało i nawet niedawno zastanawiałem się, czy nie spróbować raz jeszcze... :)
Ja w trójeczkę grałem, gdy mój komp ledwo dawał sobie z nią radę na minimalnych ustawieniach i nawet w tedy miło wspominam tą grę. Nie oczekiwałem niczego wielkiego po niej i dlatego nie zawiodłem się po niej. Ważne że klimat miała odpowiedni ;)
Autor zapomnial dodac, ze tak mniej wiecej od polowy gra juz niczym nie zaskoczy bo staje sie tak przewidywalna jak zapalone swiatlo w lazience i pewnosc ze kogos tam znajdziemy. Dlatego nie skonczylem tej gry bo nudzilo mnie totalnie ze jak stane w tym a tym punkcie, ze scian/sufitu/z dupy, niepotrzebne skreslic pojawia sie potwory. Za duzo wyzwalaczy w zbyt oczywistych miejscach, nudyyyyyyyyyyyyy
A w której strzelance nie masz tej pewności, hę? Co za różnica czy przeciwnicy stoją w wyznaczonym odgórnie punkcie czy teleportują się do niego.
A widzisz! Dlaczego w innych grach to nie kluje w oczy tak bardzo ? A no dlatego, ze po pierwsze, srodowisko dooma 3 to system ciasnych korytarzy z setkami drzwi i malych pomieszczen, stylistyka otoczenia moze sie roznic ale architektura poziomow jest ciagle ta sama. Gdy poraz 54324 przekraczajac prog jakiegos pomieszczenia pojawiaja sie blyski, szelesty, i kule ognia znikad po pewnym czasie przed wejsciem juz szykujesz najlepszy arsenal. Identyczna sytuacja jest gdy po malej praktyce w ta gre kroczysz przez ta baze i jest zbyt spokojnie i cicho i nie musze juz pisac co nastapi. Po drugie, dynamika tej gry czyli mozolne posuwanie sie naprzod, ograniczone ewolucje, daje wrazenie ze wszystko dzieje sie zbyt wolno i gdy juz dojdzie sie do wniosku (patrz pkt1) gra jest nudna jak flaki z olejem. Multiplayer w doomie 3 byl, ale praktycznie nie istnial. GRA ZBYT SZTYWNA i w singlu tez.
Zabawne jaki diss leci na Dooma 3 a patrzac chociazby na Modern Warfare 2... ugh. Oskryptowany snajper - umierasz. Reload - znowu ten sam snajper, identyczne starcie, umierasz. I za 10 razem znajdujesz snajpera z tylu za 5 innymi kolesiami ktorzy co load gry robia IDENTYCZNE ruchy i atakuja cie w 100% identyczny sposob. Do tego cala gra to tez system ciasnych korytarzy, czesto bez drzwi (Favela anyone?).
2 lata temu udało mi się załatwić dodatek Resurrection of Evil. Z tej okazji postanowiłem też zagrać drugi raz w podstawkę, którą wcześniej uważałem za bardzo nierówną. Różnica była taka, że tym razem zainstalowałem duckt tape mod, żeby nie stawać ponownie przed życiowym wyborem "strzelam na oślep albo widzę, co mnie zjada". Efekt? HOLY SHIT!!! Gra zyskała jakieś 300% na dynamice i w końcu z symulatora niewidomego zamieniła się w prawdziwy FPS. Wcześniej po jakimś czasie spędzonym z Doomem 3 byłem po prostu znudzony i zmęczony schematycznością i prymitywnymi (acz przyznaję, że jeszcze na samym początku w miarę skutecznymi) sposobami straszenia gracza. Teraz jednolinijkowe algorytmy sztucznej inteligencji wrogów, przewidywalność czy ogólna prostota rozgrywki w niczym już nie przeszkadzały, bo można było brnąć przed siebie i rozwalać kolejne zastępy piekielne z uśmiechem psychopaty na twarzy.
Poza tym wciąż najbardziej doskwiera brak muzyki. Gdzie się podziały te genialne kawałki z Dooma 1 i 2? Utwór z głównego menu trójki też był zresztą cudowny. Naprawdę nie dało się wkomponować tego w rozgrywkę tak, żeby w odpowiednich chwilach potęgowało klimat na przemian z tymi wszystkimi jękami i zawodzeniami potworków, jak w AvP2 chociażby? Czytałem teorie, że miało to ponoć tworzyć atmosferę strachu. Szkoda tylko, że to przeczy wszystkiemu, co o tworzeniu owej atmosfery wiemy...
W kwestii Dooma 3 id poszło w zupełnie niezrozumiałym dla mnie kierunku - poświęcili dynamikę i ogólną płynność rozgrywki na rzecz klimatu, który rozrzedzili przez niepotrzebną toporność niektórych rozwiązań i powtarzany do porzygania schemat "idziesz sobie, a tu coś wyskakuje". I po cholerę?
Mephistopheles --> w kwestii ostatniego akapitu, przypomnialo mi sie jak czytalem wypowiedz Carmacka czy innego Willitsa juz po wielkiej burzy. Mowili oni ze doom 3 byl eksperymentem jak gracze odnajda sie w klaustrofobicznym, ciemnym srodowisku w ktorym jednym z elementow potegowania napiecia mial byc wybor, albo latarka albo karabin, takie slowa padly na zarzuty ze w marsjanskiej bazie nie ma tasmy samoprzylepnej. Dla pewnosci, juz takiej gry jak doom 3 nie zrobia napewno. Albo wyciagna wnioski i doom 4 bedzie bardziej przemyslany, ale mysle ze juz ryzykowac nie beda.... Spotkalem sie z wieloma opiniami ze alpha ktora wyciekla sporo przed premiera dooma 3 byla lepsza niz finalny produkt, napewno byla bardziej dynamiczna nagralem sie w cholere.
Mi się Doom 3 podobał. Tak jak napisali: Klimat, dźwięki, grafika i przede wszystkim fabuła. Bardzo fajnie przedstawiona wizja piekła i demonów. Nie pomyślał nikt, że otwierające się ściany (Które "architekt w życiu by nie zaprojektował") i pomieszczenia, to tylko nawiązanie do tego co działo się w starszych Doom-ach, w których tego było na pęczki? Może twórcy postanowili przenieść część dorobku z poprzedników do nowego, żeby gracze poczuli że grają w tego Doom-a...
Zaciekawił mnie artykuł bo byłem bardzo "mocno" i blisko związany z Doom 3 ponieważ owego czasu prowadziłem jedną z największych stron w Polsce na temat tej gry (o ile nie największą)... I pozwolę się nie zgodzić z autorem w paru kwestiach. Fakt gra stała na wysokim poziomie, klimatem i oprawą audio-wizualną (choć ta druga troszkę kulała bo wszyscy pamiętamy, że w podobnym okresie wydany został HL2, który oferował o wiele bardziej "krągłe" modele, no i tekstury!)... Moim zdaniem grze dostały się baty przez samego Carmacka, który dużo naobiecywał, ten kto wtedy śledził jego wywiady i zapowiedzi wie o co chodzi... M.in. system próżni itd. niewiele z tego wyszło bo jak sam stwierdził już po premierze tytułu, po prostu technologia w tamtym czasie nie pozwoliła na to, a może po prostu mu się już nie chciało?! Tego się nie dowiemy ;)
W każdym bądź razie grę wspominam bardzo miło i nadal leży sobie na mojej półce... Należy pamiętać o świetnym kawałku z title screena bandy Tool (jak wiemy właśnie podczas produkcji D3, id Software "zerwało" więzi z Trentem Reznorem...) a szkoda.
Doom 3 to do dziś jedna z moich ulubionych gier :) a tego całego zamieszania nie odczułem bo mam neta od 2005 roku. Moim zdaniem wszystkie gry id Tech 4 zostało trochę niedocenione (Quake IV,Prey) a za swoich czasów naprawdę wgniatałoy jądra w fotel ^^
Oczywiście 6/6 żałuje tylko że nigdy nie udało mi się złapać dodatku.
hansatan: doom3.fpp.pl czy doom3.prv.pl ?
Doom 3 był genialny, jeśli kogoś razi to że fabuła jest słaba, a pokoje za ciemne niech zagra w PREY'a to idealne dopełnienie brakujących elementów z doom 3 w tym świetnej fabuły! :)
[5] > też ma troche racji pod koniec gra się na siłe zwłaszcza w piekle to już prawie męczarnia :/
a i [13] też ma racje w grze miało się dać niszczyć dużą cześć otoczenia w tym rozrywać rury, a tu jedynie graficzka dawała rady
To była jedna z najnudniejszych gier w jakie grałem... Ukończyłem ją ledwo, ledwo bo naprawdę była nudna i schematyczna do tego posiadała nie ciekawą jak dla mnie fabułę.
P.S. Jeśli ktoś oczekiwał czegoś lepszego , a nieco podobnej gry to polecam zagrać... W Dead Space'a to była miazga ! Gra miała ciekawą historię, odstrzeliwanie kończyn, które dawało masę radochy, ciekawą historię, piękną grafikę (nadal), świetne udźwiękowienie i przede wszystkim miażdżący klimat jak dla mnie to taki Doom 3, który został poprawiony w każdym aspekcie (gra jest też podobna do BioShock'a i SS).
HETRIX22 -> Prey też w sumie był nudny... Przynajmniej pod koniec bo do połowy (czy nawet dalej) gra była genialna.
Taką ochotę mi zrobiliście, że zainstalowałem jeszcze raz Dooma 3 - bo to rewelacyjna gra.
Co w tej grze takiego niezwykłego? Była tak nudna że chyba nawet nie doszedłem do połowy bo myślałem że umrę z nudów, więc lukas172 respekt dla ciebie za ukończenie tej gry, czasami też przechodzę gry "na siłę", ale tu po prostu nie byłem w stanie bo bym się zanudził na śmierć... Dochodzi też kwestia straszności której w tej grze brak, mam się bać wyskakujących pająków z mordami ludzi? no sory, albo jakieś latające świecące się łby też zamiatają czahe. I wogólnie nie grałem w tą grę w dzień zawsze 23> na słuchawkach i zgaszonym świetle i ani tu klimatu ani straszności. Fakt napisałeś bardzo mądrze że rok 2004 utorował dla tego gatunku bardzo wiele, ale moim zdaniem na pewno nie była to zasługa tej gry, te zasługi należą się przewyśmienitemu HL2 który w 2004 tak zamiótł mi czachę że po dziś dzień nie potrafię i raczej nigdy nie wskażę lepszej gry, oraz nie wolno też pominąć far cry'a który też był grą wybitną, aczkolwiek największym jego atutem była grafika i swoboda, bo fabułą dobrą pochwalić się nie mógł, aczkolwiek klimat tworzył lepszy niż crysis, choć w moim rankingu nie wlicza się nawet do top10 o doomie nie mówiąc... Straszny zawód mnie spotkał szczególnie że doom 1 i 2 potrafią solidnie cieczyć nawet po tylu latach od premiery, a ten shit zostawię największym fanom.. Oby nie spaprali roboty przy doomie 4 jeśli takowy się ukaże.
@Zhar the Mad prv.pl znany też pod qbak.net (z tego co pamiętam fpp.pl był dopiero 3-ci pod względem wielkości)...
habsatan:
qbak..... jezeli dzialales od alphy dooma 3 na domenie doom3.prv, w dziale tapet przywlaszczonych z mojej strony madtrack.prv.pl, zamiesciles adnotacje ze te tapety pochodza z mojego adresu i "pewnie nie bedzie mial za zle bo nawet tu nie zaglada" wiec po 6 latach odpowiadam, nie nie mam za zle, ale mogles chodziaz maila poslac..
doom 3 to najnudniejsza gra w jaka grałem, gdzie ten klimat? Może go nie dostrzegłem bo przysypiałem, a od ziewania aż łzy mi spływały
Mam nadzieję, że autor nie zapomniał o znakomitym rozszerzeniu... ;-)
@Zhar to nie moja strona była, ja prv.pl przejąłem dopiero w 2004 bodajże więc grubo po alphie ;))
Ostatnią grą ,,oldskulową" (patrząc dzisiaj) był Prey. Wtedy była granica next-genu. :) Grafika niby ładna, ale nie do końca, strzelanie zrobione tak sobie, ale gra wciąga (gram w nią teraz z przeceny kk). Potem już wychodziły modern warfary i bad company. Jedyną strzelanką, w którą dało się grać bez zmuszania się był Crysis. I może trochę BC2.