APB ma 130 tysięcy zarejestrowanych użytkowników. Ilu z nich gra regularnie?
Dla mnie osobiście gatunek MMO, to ostatni rodzaj gier w jaki mógłbym grać. Jak patrzyłem jak mój kolega z klasy grał w WOWa, to mało się nie zanudziłem na śmierć. Tym bardziej przy APB, które jest, nieciekawą propozycją do grania... I na dodatek mam im jeszcze co miesiąc płacić? Hańba!
MMO jest dla ludzi którzy mają przede wszystkim czas na granie. I jest kierowane do osób które interesują się danym uniwersum. Przykładowo Age Of Conan , WoW czy nadchodzące SW:OR. Gry przeważnie nudne i szablonowe ale dla fanów takie rzeczy nie mają znaczenia.
[3]
I mam nadzieję, że nigdy się nie dowiem, czym jest to wspaniałe MMO...
Zrozumcie wreszcie, że idące na dno APB to żadne MMO! Gdzie tam jest MMO? No i na pewno jest jeden gracz mniej, bo ja już od dawna w APB nie gram (a pozostało mi jeszcze 33h gry, może chce ktoś kupić konto :P ?
TobiAlex@ Skoro nie grasz już , a i tak nie masz zamiaru to może po prostu dasz komuś do przetestowania :P ? (Tak wiem , nic nie ma za darmo) :(
Nolifer ech, dałbym chętnie, ale jestem jednym z tych frajerów, którzy za grę dali 129 zł a gra wręcz idzie na dno w 2 miesiące po premierze.
to się chłopaki zdziwią kiedy po darmowym miesiącu zostanie 30 tys.
I pomyśleć, że się poważnie zastanawiałem nad kupnem tej gry. Byłem już bliski zamówienia przez internet. Wygląda na to, że dobrze, że się powstrzymałem... i wydałem kasę na StarCrafta 2 ^^
TobiAlex@ Wiem , na forum apb widziałem twój nick :P Też miałem zamiar zamawiać , jednak się powstrzymałem i chyba dobrze .
Zobaczcie jak wyglada GTASA w trybie multi, moze strzelanie ssie bo ty strzelasz i nie wiesz czy trafiles ale klimat jest "mmo"
Jeśli ktoś się zastanawia jeszcze nad kupnem gry - odradzam.
Sama gra jest dobra, lub nawet bardzo dobra. Wciąga, gra się przyjemnie, jednak społeczność (czyli podstawa całej rozgrywki) leży na całej linii. Nie ma możliwości znalezienia dobrej, stałej grupy do gry. Klany nie istnieją w ogóle. Tak więc każdy jest skazany na losowe grupy ludzi, których dodatkowo jest niewielu (Nie wiem skąd te liczby podawane przez firmę, ale jednocześnie w grze znajdziemy góra tysiąc osób sumując ludzi z serwerów na całym świecie) i dlatego gra robi się nudna.
Szkoda, bo potencjał miała ogromny...
"Przeciętnie osoby grające wydają na produkcję 28 dolarów miesięcznie"
To chyba jakaś pomyłka. Jak można miesięcznie wydawać taką fortunę?
"Przeciętnie osoby grające wydają na produkcję 28 dolarów miesięcznie"
To chyba jakaś pomyłka. Jak można miesięcznie wydawać taką fortunę?
Ta, bo dla przeciętnego amerykanina 28 dolców to niewyobrażalny majątek...
No to chyba pora się obudzić i zejść na ziemię... Zmienić model na Free 2 Play i modlić się o taki cud jak w przypadku Dungeons & Dragons Online... Niestety obserwując informacje na temat gry to mało prawdopodobne - deweloperzy są tak samozachwyceni że chętnie pójdą na dno ze swoim okrętem....
nadolle nie wiem czy to była ironia, ale może napisz mi ile wydajesz miesięcznie na fajki. Znam osoby, które wydają po 500 zł. I co Ty na to? To jest dopiero fortuna.
100 zł miesięcznie to nie jest fortuna... 50-100 zł to się dziennie na zakupy wydaje... a za grę płacisz raz w miesiącu :-)
Jesi ----> +1
Tyle że 100zł miesięcznie dla osoby bez dochodu jest cholernie dużo osobiście zamierzam wkrótce zmienić ten stan "bezdochodzia" ale i tak już bym wolał dać tą 100wke na dwa miesiące wowa niż na miesiąc mizernie zrobionej gry,
Dla mnie głupotą jest robienie kaszany i szukanie wytłumaczenia czemu to się nie sprzedaje.
<Bahamut> - jeszcze dodać inne wydatki i człowieka nie stać.
Jesi, chciałbym się dowiedzieć gdzie pracują twoi rodzice, ew. sam pracujesz. Jeśli dla ciebie stówka to dla ciebie zakupy, to nie wiem o czym my tu mówimy.
Powiem to wprost, mmo jest w stanie przetrwać w swiecie fantasy.Takie jak APB to mily dodatek na kilkadziesiat minut gry , ale nie wiecej.W ogole mmo istnieje tylko dla zbicia czasu taka jest prawda.
Do TobiAlex
Jest chyba różnica między zakupem fajek, które mają zaspokoić pragnienie u człowieka lubiącego sobie zapalić, a zwyczajnym graniem. Nie wyobrażam sobie aby móc grać sobie i jeszcze za to płacić 28$ (proszę to przeliczyć na złotówki), skoro jest wiele lepszych gier za które nie trzeba płacić abonamentów, a jak już mają być to na pewno nie w cenie 28$.
Jeśli ktoś się wciągnie w APB i będzie w nią grał przez 3 miesiące, to będzie musiał zapłacić ok 400 zł (wliczając w to samą cenę gry), a to już jest według mnie wielkie przegięcie.
MMO nie jest do patrzenia, MMO jest do grania, nie d się osądzić czy gra jets dobra nie zagrawszy w nią wcześniej.
Ale te klimaty nie dla mnie, wolę fantasy
To chyba jakaś pomyłka. Jak można miesięcznie wydawać taką fortunę?
Nie zrozumiales newsa. Te 28USD miesiecznie to nie jest abonament, bo ten kosztuje zdaje sie 10 albo 13USD miesiecznie, tylko RTW, czyli punkty, ktore mozna np. wymienic na walute. Mozna je normalnie kupic za realna kase. To dziala tez w druga strone i za wirtualne dolary mozna kupic RTW, ktorymi da sie oplacac abonament.
Do budzianowski
Skoro tak, to co oznacza ten fagment:
"Przeciętnie osoby grające wydają na produkcję 28 dolarów miesięcznie"
nadolle ja chyba źle widzę. Ty naprawdę napisałeś "Jest chyba różnica między zakupem fajek, które mają zaspokoić pragnienie u człowieka lubiącego sobie zapalić". Widzę, że jesteś frajer i w dodatku frajer hipokryta. Nic więcej nie dopiszę, bo wierutnej bzdury nie czytałem. To się naprawdę nazywa szczyt hipokryzmu mówić "ja pierd.... ten wydaje 50 zł miesięcznie na jakaś bezsensowną grę" a potem obrócić się na pięcie i iść zapalić. Nie, nie ma żadnej różnicy! I szczerze? Wolę wydać na grę bo np. dzięki grze w WoW nauczyłem się języka angielskiego a Ty oprócz tego, że zabijasz siebie to jeszcze wszystkich innych na około. I wydać 1500 zł przez 3 miesiące (co ja mówię wydać, wywalić, spalić itp. itd.) a 400 zł (aczkolwiek nie wiem skąd wziąłeś tę kwotę skoro miesięcznie granie w APB wynosi ok. 40 zł) to kolosalna różnica.
Szczerze mówiąc abonament to straszne naciąganie, w końcu MMORPG wymaga czasu i nie można w nie po prostu 'jump'n'play', wymaga wielogodzinnego grindu po którym siłą rzeczy gracze nie chcą mieć uczucia zmarnowania czasu i grają dalej.
btw MMO wydają mi się bezcelowe. Mniej więcej jak simsy, bez żadnego celu, bez fabuły (szczątkowa, nie wmówicie mi że dorównuje zwykłym rpg_
Do TobiAlex
O proszę, mądry się znalazł. Po pierwsze ja nie pale, a po drugie płacenie co miesiąc abonament za grę jest o tyle niedorzeczne bo przecież za większość (w tym MMO) nie trzeba płacić żadnych abonamentów. I przestań robić z siebie takiego wspaniałomyślnego, bo po twoim ostatnim komentarzu wychodzisz na jeszcze większego frajera.
nadolle wiesz, chyba lepiej być frajerem niż być frajerem i hipokrytą jednocześnie. Dorośnij dzieciaku!
Sonoro ---> "Mniej więcej jak simsy, bez żadnego celu, bez fabuły (szczątkowa, nie wmówicie mi że dorównuje zwykłym rpg_" - Jedna z większych głupot jakie czytałem.
Jeżeli podchodzisz do MMO w sposób "a co będę się przejmował czytaniem" i tylko czytasz co masz zrobić w danym queście, to nic dziwnego, że masz takie podejście.
W MMO główna fabuła najczęściej jest tak rozciągnięta w czasie i przestrzeni, że faktycznie sprawia wrażenie nieistniejącej.
Weź pod uwagę, że w tej chwili w WoWie, po jednej stronie konfliktu (Alliance lub Horda) masz w tej chwili ponad 5 tysięcy questów. Z czego naprawdę dużo dotyczy czegoś co można określić jako "fabuła".
Bardzo często zdarzają się questline'y złożone z kilku, kilkunastu, czy wręcz kilkudziesięciu questów, które - jak ktoś chce poczytać - tworzą rewelacyjne ciągi fabularne w dodatku doskonale wpisujące się w całość nadrzędnego celu (którym na przykład w najnowszym dodatku jest podporządkowane pokonaniu Lich Kinga).
Praktycznie KAŻDY quest z tego dodatku w jakiś sposób się odnosi do pokonania Lich Kinga. Z początku wyglądają na - w zasadzie - niezwiązane z tym, ale jak się przyjrzysz, to wszystko prowadzi tylko do jednego.
Malutkie questline'y prowadzą do wzmocnienia Ciebie i Twoich ewentualnych sojuszników, czy stopniowego wypierania zastępów Lich Kinga z krainy. Większe - z reguły kończące się w dungeonach - prowadzą do wyeliminowania sojuszników/podwładnych Lich Kinga, a największe kończą się w samej Icecrown Citadel.
W dodatku masz mnóstwo całkiem pobocznych questów, czy questlinów tłumaczących / wyjaśniających pochodzenie różnych NPCów, ich historię, ich postępowanie, itd.
Są dziesiątki - o ile nie setki - książek (fakt, że króciutkich) opisujących różne wydarzenia z przeszłości, historyczne, czasem zabawne (np. Troll Cookbook z przepisem na chyba smażonego gnoma). Można je znaleźć rozrzucone po całym świecie.
Tysiące drobiazgów, które sprawiają, że ten świat żyje.
Jeżeli byś stworzył Single Player RPG na podstawie takiego chociażby WoWa, to prawdopodobnie miałbyś kilkaset - KILKASET! - jak nie więcej godzin gameplay'a. To jak kilkadziesiąt takich Oblivionów, czy Morrowindów w jednym.
Do TobiAlex
Odgrywasz cwaniaka którym nie jesteś, jesteś zwyczajnym dzieckiem neostrady który lubi namiętnie grać w swoje MMO nie zwracając uwagi na cenę. Jesteś żałosny. Nie mam zamiaru marnować swój cenny czas na kogoś takiego jak Ty. Żegnam.