S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chornobyl | PC
Jako niedoświadczony stalker mam pytanie do fanów gry lub osób, którym gra się podoba lub gra się im dobrze. Czy możecie podać swój krótki np. 5-punktowy przepis na dobrą i satysfakcjonującą rozgrywkę? Najlepiej w obszarach wymienionych poniżej.
Mam za sobą kilkanaście godzin, tak pod 20. Dzierga mi się to dobrze i gra mnie wciągnęła na razie, choć nie podzielam zachwytów o jej wyjątkowości czy świeżości, wręcz przeciwnie. Natomiast mam frajdę z powolnego rozkminiania tego świata takim jaki jest. Próbuję przy tym nie stracić zapału i zoptymalizować swoje doświadczenie. Brak znajomości wcześniejszych części mi nie przeszkadza. Stan techniczny na XBOX mnie na razie zadowala, jest OK, i nie doszedłem jeszcze do dalszych miejsc poważnie zabugowanych, o których się pisze. Zatem jeżeli chodzi o obszary, które mnie najbardziej interesują:
1. Dzierganie, gameplay loop, ekonomia, survival - tu jest na razie najlepiej. Ogarnąłem to w miarę i jest ciekawie, choć na początku wydawało się, że to będzie głównie symulator zarządzania save'ami. Nie zdarzyło mi się, aby coś się wyczerpało i zabrakło jakichś zasobów, amunicji itp. Niczego mi nie brakuje na razie. Zgarnąłem w świecie jakiś pancerz i maskę. Używam 4 różnych rodzajów broni na różne okazje i z różną amunicją. Wszystko regularnie naprawiam. Nadmiary zasobów wykraczające poza potrzeby jednego dnia czy większych misji lądują w skrzyneczce koło łóżka. "Czerwony" loot opróżniam z amunicji i wyrzucam. "Żółty" loot też opróżniam i sprzedaję. Nie kupuję żadnego sprzętu, wszystko znajduję. W zasadzie to nic nie kupuję. Nie naprawiam niczego, co ma znaczące zniszczenie % tylko sprzedaję. Mam na sobie na razie 2 artefakty nie wywołujące negatywnych efektów, ale poprawiające obronę i coś tam jeszcze (przy okazji ciekawy sposób wzmacniania w realistycznej grze przez zabawkową piłeczkę ;-). Udźwig mam na razie początkowe 80. Jakie są najlepsze metody zwiększenia udźwigu? I jakie macie najlepsze metody zdobywania kasy - na naprawy i jakbym miał coś większego kupować? Za artefaktami jakoś specjalnie obecnie nie biegam, może to błąd?
2. Walka - na razie kompletnie mi się nie podoba. Pewnie coś ze mną jeszcze nie tak i generalnie fanem shooterów nie jestem, choć broń mam fajną. Duży udział w tym grania na padzie, choć strzelanie na padzie w innych grach nigdy mi nie przeszkadza i nie wydaje się tak toporne jak tutaj. To jest dziwne, bo w grze z taką ograniczoną liczbą opcji walki czy broni, to co jest powinno być zrobione naprawdę dobrze. Kilka pukawek, jeden nożyk i granaty. Granatów nie używam, wiem że nożykiem można robić backstaby, ale nie próbowałem, fajnie mi się ściąga ludzi headshootami snajperką z dobrym optycznym celownikiem, nie stosuję ognia ciągłego tylko pojedyncze strzały ze względu na amunicję. Karabin, pistolet i strzelba też mają swoje zastosowane, każdy do innej sytuacji. Zrobiłem jakieś podstawowe ulepszenia, ale jakoś to miernie wygląda, może dalsze będą korzystniejsze bo słyszałem, że tu szczególiki broni są podstawą. Po stronie wrogów to jest dramat. Nie piszę nawet o AI i przegięciach z nadnaturalnymi możliwościami wrogów ludzkich, na to jeszcze przymnę oko. Ale mutanty i inne pomioty, które nawet nie wiem jak się nazywają + psy, szczury, dziki - TRAGEDIA. No ogarniam to, ale wyglądają ci przeciwnicy komicznie, zachowują się jak pijane zające, przyjemności i korzyści z tych walk żadnej, a zabija wręcz gameplay i eksplorację. Bo jak mam gdzieś z ciekawości wleźć i spotkać coś takiego, to najczęściej lepiej zrezygnować i uciekać niż coś robić. Może o to chodzi, ale ekscytujące to nie jest. W końcu ktoś przebił Miyazakiego w pomyśle na "genialane" psy i szczury ;-) Znowu pytania - jakieś ciekawe patenty na interesującą walkę, jest jakiś dobre skradanie, jakieś ciekawe sposoby walki obok samych pukawek i headshotów, warto inwestować w ulepszenia broni czy czekać na kolejny coraz ciekawszy loot ze świata? Generalnie wszystko co sprawi, że ta walka będzie bardziej interesująca?
3. Eksploracja - to mi się podoba. Świat jest ładny i ciekawy. Biegam po nim dniem i nocą. Samo bieganie i zarządzanie staminą nawet mi na razie nie przeszkadza, choć zaczyna się powoli nudzić. Bo te widoczki są bardzo podobne wszędzie, a biegnąc przez pola to najczęściej ani nic nie znajdujemy ani nic nas nie atakuje. A nawet jakby to miały być te pomioty to już lepiej niech będzie tak pusto jak jest. Za to zabudowania i lokacje zamknięte są w miarę OK. Do tego emisje na plus, podoba mi się, a anomalie na minus, strasznie durne to jest. Nie rozumiem zachwytów nad burzami i czerwonym niebem. Przecież to zerżnięte 1:1 z Zeldy BotW 2017 i nowszej - czyli klasyczny Blood Moon i efekty pogodowe, identycznie to nawet wygląda ;-) Tylko tam to powodowało respienie wrogów i na pogodę trzeba było się jakoś przygotować, zdjąć metalową broń przy burzach, lub założyć coś ochronnego, czy ogarnąć wspinanie przy deszczu itp.itd. A tu akurat znajdź chatkę i poczekaj kilka minut. Największy zarzut do eksploracji mam o to, że o ile to jest ewidentnie świetny, otwarty świat to wpadam czasem na takie niby otwarte obszary, które do złudzenia dają mi efekt korytarzówki (przez te otaczające skarpy i inne elementy terenu) tylko dlatego, że nasz dzielny Stalker nie potrafi przeskoczyć prostej przeszkody czy się wspiąć na coś co ma 1 m wysokości. Totalne wytrącenie z immersji. Natomiast poruszanie się nocą to w porównaniu z eksploracją olbrzymich ciemnych podziemi Hyrule w ostatnie Zeldzie TotK to jest pikuś nie survival. Może dlatego jestem przyzwyczajony ;-) Pytań do eksploracji w zasadzie nie mam, ale jak coś głupiego robię lub jakieś ciekawe porady mile widziane, np. patenty na sprawniejsze poruszanie. Z szybkiej podróży jeszcze nie korzystałem, patent częściowo podobny do Dragon's Dogma 2 widzę, tylko za darmo wozem nie można się przejechać ani zdobyć "biletów", a szkoda mi na razie pinindzy na płacenie przewodnikom :-))
4. Fabuła, zadania, misje - tu jak się spodziewałem, jest w miarę OK. Choć nic specjalnego, ale tego nawet nie oczekuję. Podoba mi się lore tego świata i nawet odwołania do poprzednich części, których nie znam. Fabuła pcha to jakoś do przodu, choć po niej za szybko nie biegnę, sprawdzając i testując różne rzeczy po bokach w sensie świata. Fedexowe zadania poboczne też mnie nie rażą. No takie akurat jak na ten typ rozgrywki. A zdarzają się nawet całkiem przyjemne. Wiem z kim się chcę związać. NPC OK potrafię się w to wczuć. Ale głos mojego Stalkera (korzystam z angielskiego) mnie dobija - totalnie znudzony i bezpłciowy, zawsze jak się odzywa(m) to kilka sekund mi zajmuje, aby zaskoczyć - a to ja tak tu brzmię i gadam, jakby mnie nie było... Tu też pytań nie mam, a ewentualnie jakieś złote myśli, które zapewnią mi lepszą przygodę a uchronią przed ewentualną tragedią techniczną czy fabularną w dalszej części.
Ze swojej strony gry na ten moment ani nie polecam ani nie odradzam, na XBOX. Nie jestem tu najlepszym polecaczem ze względu na małe doświadczenie i progres. Na razie jestem zainteresowany, jak mi się nie znudzi to sobie tu posiedzę na zasadzie pobycia luźnego w tym świecie, bo mi się to podoba. Nie podzielam natomiast achów o wyjątkowości gry. Klimat jak klimat, jak ktoś lubi. Nie ma tu nic, czego nie byłoby w wielu grach lata temu. Może to jest główna zaleta - prosta, sprawdzona rozgrywka. Widoki świata i grafika może niektórych zachwycić, jak ktoś lubi takie doznania wizualne. Ale grafika to tylko grafika, biegasz, robisz zdjęcia, potem widzisz te mutanty, niektóre twarze czy zamknięte wnętrza sprzed dekad więc jest jakiś zgrzyt. Mi to akurat graficznie nie przeszkadza. Gra specyficzna dla lubiących surowe i trochę drewniane dzierganie. Daleka analogia do KCD, Subnautica czy DS2 jest uzasadniona, pomimo braku elementów rozwojowych RPG dla naszej postaci. I ta właściwość S2 mnie głównie przy niej trzyma, bo wszystko pozostałe widziałem już setki razy. Natomiast gdyby okazało się dalej, że twórcy oprócz niedogotowania technicznego zastosowali jakiś niecny myk dla zachęty zakupu z władowaniem pary w początek, która to para ulatuje na koniec, to będę zły.
1. Odinstaluj ten badziew.
2. Poczekaj z rok (optymistycznie) minimum aż poprawia bledy.
3. Poczekaj na implementację A-life.
4. Sprawdź czy poprawiły się opinie i oceny.
5. Zainstaluj i graj.
Myślalem, że po akcji w instytucie gra będzie się chylić ku końcowu,a tu zdaje się jeszcze sporo rozgrywki przede mną! :)
Czym są takie pioruny kuliste, które latają po pomieszczeniach po określonych ścieżkach?
Da się to jakoś "pokonać" czy to po prostu durna przeszkoda, ala goniące beczki?