Jeszcze tylko jeden poziom!
Ja nie dawno zakupił sobie tą gre za pośrednictwem steama. Gram Łuczniczką imieniem Basia, i musze powiedzieć że gra mi się szybko znudziła. Słaba grafika i brak jakiejkolwiek sensownej fabuły. Nie powiem jednak że gra jest słaba. Dewastacja różnego rodzaju potworów sprawia troche frajdy.
Ja się mogę wypowiedzieć o tej grze z punktu widzenia nie dość, że dziewuchy, to jeszcze grającej w cokolwiek z taką częstotliwością z jaką udaje się strzelić bramkę reprezentacji Polski...
Torchlight przyniósł do domu mój luby dla siebie. Pewnego dnia, kiedy podglądałam co on tam na ekranie wyczynia, stwierdziłam, że przypomina mi to Fable, w które grało mi się tak dobrze, że nie mogłam się doczekać kiedy wrócę z pracy i zasiądę do dalszych przygód. Stwierdziłam, że i z tą grą spróbuję się zaprzyjaźnić. Generalnie myślałam, że nie ogarnę tego wszystkiego co się dzieje, ale przyszło to dosyć szybko. Jako osoba, która widziała na swe oczy dosyć niewiele względem gier - początkowo odrzucały mnie te krwawe plamy po potworach, ale muszę przyznać, że im dalej w głąb jaskiń, tym mniej się zwraca na to uwagę. Wielkim atutem jest MUZYKA!!! -> rewelacja.
Torchlight skończyłam i podobało się ;)