BioShock: Infinite | PC
Widzę że większość komentujących nie przeszło do końca gry lub nie zrozumiało fabuły, a ją dla większości osób jest ciężko zrozumieć dlatego jest to gra dla ludzi potrafiących kojarzyć fakty i potrafiących grać ze zrozumieniem. W tej grze przyda się nawet najmniejsza wiedza na temat światów równoległych bo to wokół tego kręci się fabuła gry. I że niby jest to dla gra dzieciaków? Dobre żarty... Może tak wygląda ale to nie jest gra dla dzieciaków.
@modzel18 kto powiedział że gra ma bawić? Są gry logiczne np. Portal 2 które w większości przypadków nie bawią a są bardzo dobrymi grami. The Walking Dead też raczej nie bawi a jest świetną grą.
Gra całkiem całkiem. Podoba mi się mnóstwo przedmiotów które można znaleźć. Wiadomo że gra nie robi takiego wrażenia jak część pierwsza bo w końcu tamta wprowadzała nowy klimat; tu zaś jest on powielany. Cieszy mnie fakt że nasza wspólniczka naprawdę jest pomocna. Znajduje różne rzeczy i pomaga nam w walce. Nie jest kulą u nogi jak w niektórych grach. Fabuła taka sobie. Gameplay jest też spoko. Coś nas ciągle ciągnie do przodu;p
Widzę że większość komentujących nie przeszło do końca gry lub nie zrozumiało fabuły, a ją dla większości osób jest ciężko zrozumieć dlatego jest to gra dla ludzi potrafiących kojarzyć fakty i potrafiących grać ze zrozumieniem. W tej grze przyda się nawet najmniejsza wiedza na temat światów równoległych bo to wokół tego kręci się fabuła gry. I że niby jest to dla gra dzieciaków? Dobre żarty... Może tak wygląda ale to nie jest gra dla dzieciaków.
nie rozśmieszaj mnie i ludzi... ta gra to przeintelektualizowana fabuła dla dzieciaków. Może w skrócie, ale przynajmniej po części bardzo ładnie opisane - http://tnij.org/v8pr Nic dziwnego, że grą podniecają się w głównej mierze nastolatkowie (głównej mierze nie oznacza TYLKO, co by "dziadkowie" nie butthurtowali), którzy na 1 miejscu stawiają pogmatwaną fabułę (która jest całkowicie niespójna patrząc po całości). Dzieci się podniecają, bo aż tak duży szok intelektualny wzbudził u nich pewien dysonas, tyle inteligentnych słów to aż za dużo co dla niektórych - jak widać w przypadku lukasa.
Mega jazda na autorytecie poprzednich części. Gra jest nudna i przeciętna. Nie zadziałał na mnie wszechobecny hype. Pograłem 5 godzin i zrezygnowałem..
Miałem ogromne zmartwienia co do kontynuacji epickiego Bioshocka. Przeniesienie akcji z klimatycznego, podwodnego Rapture do podniebnej radosnej Columbii, nie wróżyło sukcesem. Na szczęście, pozytywnie się zaskoczyłem. Przepiękna grafika, świetny model strzelania, plazmidy które zostały teraz zamienione na wigory. Szyny, wyrwy, twórcy nadali nowemu Bioshockowi całkowicie inny klimat niż staremu, jednak tej klimat wydaje się być tak samo dobry, nawet nie będąc mroczny. Do tego dochodzi Elizabeth, postać która napędza tą grę, jej pomoc przy walce, jej charakter. Można zakochać się w niej jak w Larze. No i fabuła, muszę przyznać bardziej zaskakującego zakończenie nie widziałem od...od...tak, takiego zakończenia jeszcze nigdy nie widziałem. Całkowicie pobiło ono zakończenie Assassin's Creeda 2 i ostatnio ukazanego Walking Dead'a. Gra co prawda nie jest idealna. Pojawiają się mniejsze bugi, graficznie mogła by wyglądać odrobinę lepiej, i parę elementów można by było zrobić lepiej(np. rozwałkę pod koniec gry).Dla mnie na razie FPS roku jak i kandydat na grę roku. Moja ocena - 9/10
Dobra zmieniam zdanie gra jest świetna dużo lepsza od dwójki ale jednak jedynka i tak jest lepsza .
Zakończenie gry do dzisiaj mam w pamięci ! :D
Za pierwszym razem 7/10 teraz daje 9/10 ! :)
JAK TO COS MA MIEĆ OCENĘ 9,2/10
TO FALLOUT 3 MUSI MIEC 19/10
DRAGON AGE 1 18/10
GTA IV 18/10
TAKIE DURNE OCENY KTORE NIE POWINNY MIEC MIEJSCA czyste łapówkarstwo
LADNIE kase wzieliscie fajne widoki chociaz w crysis 1 lepsze ale nic po za tym nawet gameplay gorszy niz w Crysis 1
sredniak 7/10 do tego smiesznie malo do utrzymania amunicji pffff
JAK TO COS MA MIEĆ OCENĘ 9,2/10
TO FALLOUT 3 MUSI MIEC 19/10
DRAGON AGE 1 18/10
GTA IV 18/10
TAKIE DURNE OCENY KTORE NIE POWINNY MIEC MIEJSCA czyste łapówkarstwo
LADNIE kase wzieliscie fajne widoki chociaz w crysis 1 lepsze ale nic po za tym nawet gameplay gorszy niz w Crysis 1
sredniak 7/10 do tego smiesznie malo do utrzymania amunicji pffff
Najlepsza gra ostatnich 10 lat - prawdziwe dzieło sztuki, od czasów fallouta 1 i 2 oraz pierwszej części tomb raidera (mojej pierwszej gry w życiu) nigdy nie zachwyciłem się tak żadną grą... tylko dla inteligentnych ludzi (czytaj: nie dla redakcji CD-Action;). Polecam każdemu, kto potrafi podejść do gry bez uprzedzeń, nie słucha durnych wypowiedzi hejterów na forach i chce przeżyć coś niesamowitego, o czym będzie pamiętał nawet po latach. Prawdziwa perełka - brać i grać!!!
AsasynX9 - wyjdź i nie wracaj, ciągle piszesz to samo tylko emoty zmieniasz. Pomijam fakt, że 7/10 oznaczą dobrą grę, choć dla BioShocka to mocno krzywdząca ocena, tutaj 9 to minimum.
issewen +1, jedynie z tym fallautem się nie zgodzę bo nie trawię tej serii
UWAGA DALEJ JEST SPOILER!!!~UWAGA DALEJ JEST SPOILER!!!~UWAGA DALEJ JEST SPOILER!!!~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dlaczego główny bohater musiał znów zginąć? Ostatnio coś staję się to zbyt oklepanym schematem w grach. Elisabeth zabija Bookera. Artem ginie w Metro:Last Light. Śmierć Shepard w Mass Effecie. Powiem szczerze staję się to deczko męczące i wkurzające. Przywiązujesz się do bohatera, chciałbyś jakieś porządne zakończenie, a tu znowu to samo. Niedługo we wszystkich grach bohater będzie ginął na końcu.
PS.Ale i tak wystawiam dobrą ocenę. Gralo mi się przyjemnie, choć szczerze powiedziawszy to z tych wigorów nawet nie korzystałem. Fabuła porządna, choć zakończenie deczko do dupy (dlaczego napisałem tez wcześniej). Nie wiem co narzekacie na port, ja nie miałem żadnych problemów z grą, sterowanie spoko, optymalizacja też. Cudowna postać Elisabeth jest ogromnym plusem tej gry. Co do Bookera - typowy amerykański detektyw z tamtego okresu, ponury, niezadowolony, tylko by pił. Grafika też śliczna. Ogólnie jeden z najlepszych FPS-ów ostatnich lat. I już właśnie za samą fabułę należy się 8. Reszta za pozostałe elementy gry.
wielki - to wiele straciłeś bo te wigory są genialne ;) IMO gdyby nie one gra wiele by straciła.
Fabuła bardzo porządna, pierwsza gra która spokojnie dorównuje, a nawet i przewyższa (zależy jaki ;) filmy. Dandefacto pewnie nie trawi Incepcji, Transu itd. więc nawet nie ma o czym z nim rozmawiać.
W Bioshocka TRZEBA grać na najwyższym poziomie (hard lub 1999)!!! Inaczej nie trzeba się wysilać i używać wigorów i gra traci bardzo bardzo wiele! Każdy, kto gra na easy - normal jest sam sobie winny jeśli gra gameplayowo go nie wciągnie!
Przeszedłem niedawno tę grę i niestety mnie zawiodła. Jest to gra dobra, ale tylko tyle. A jeśli "tylko" dobra to znaczy, że do pięt nie dorasta bioshockom 1 i 2. Przede wszystkim gra jest zbyt liniowa. Wiadomo, że pierwsze 2 bioshocki nie były sandboxami, ale tam dowolność była większa, a tutaj do wyboru jest 1 no ewentualnie 2 drogi. Kolejny zarzut to projekt świata, który nie jest już tak szczegółowy i klimatyczny jak np. w pierwszej części - niestety. Walka- nudna, schematyczna. Przeciwnicy jacyś tacy bezpłciowi niezapadający w pamięć, widać, że ten element gry pełni tutaj drugi plan. Wigory to fajne urozmaicenie, ale to krok w tył w stosunku do bioschocka 2 gdzie można było tworzyć fajne kombinacje i pułapki. Bronie - niby standard, ale nie mają tego poweru. Strzelanie nie sprawiało mi przyjemności. Fajnym urozmaiceniem są sky-line które dodają dynamiki grze, natomiast wyrwy-portale które Elizabeth potrafi tworzyć to także niezły pomysł, ale za mało rozwinięty. Szkoda, że twórcy nie dali nam tutaj większej dowolności- moglibyśmy np. tworzyć wyrwy w każdym dostępnym miejscu i wybierać spośród kilkunastu-kilkudziesięciu opcji, a nie wybierać te narzucone przez twórców. Fabuła - niezła, ale nieco zbyt zagmatwana i niezbyt poruszająca. Bardziej mi się podobała fabuła w pierwszej części, która była prostsza, ale zarazem bardziej poruszająca i szokująca
Powiem szczerze. Jak widzę powyższe komentarze to dostaję mdłości. Jeżeli komuś nie spodobała się gra to tylko ze względu na to, że jest czystym młotkiem i fabuła wbiła mu gwóźdź do trumny. Zwroty akcji i zawiłość fabuły sprawiają, że jej rozwiązania nie przewidziałem! Spoiler dla ludzi, którzy nie pojęli fabuły!!!
spoiler start
Booker de Witt był Ojcem Comstockiem ponieważ za swoje niewiarygodnie pyszne czyny postanowił odpokutować. A jego śmierć w czasie chrztu sprawiła, że ta cała historia nigdy się nie wydarzyła. Smutne, ale prawdziwe. Jego śmierć zakończyła błędne koło, które wywołał on sam poprzez to, że sam sobie wykradł dziecko. To skomplikowane, ale możliwe jeżęli weźmiemy pod uwagę podróze w czasie i przestrzeni. Skomplikowane dla homo nie myślus
spoiler stop
Naprawdę. W moim mniemaniu fabuła tej gry zasługuje na 10/10! 10/ 10!!!!
Wątek obleczony jest w dobry FPS i nie wiem na co narzekacie! WRACAJCIE SOBIE DO FAR CRY , nie interesujcie się grami, które przerastają wasze szorstkie rozumy! Tak jak Far cry 3 ta gra powinna dostać jakąś światową nagrodę. JEST GENIALNA! Polecam ludziom, którzy myślą! Myślą ! Co rzadkością jest jak widzę w Polsce! GENIALNA POLECAM!
Powiem szczerze. Jak widzę powyższe komentarze to dostaję mdłości. Jeżeli komuś nie spodobała się gra to tylko ze względu na to, że jest czystym młotkiem i fabuła wbiła mu gwóźdź do trumny. Zwroty akcji i zawiłość fabuły sprawiają, że jej rozwiązania nie przewidziałem! Spoiler dla ludzi, którzy nie pojęli fabuły!!! Booker de Witt był Ojcem Comstockiem ponieważ za swoje niewiarygodnie pyszne czyny postanowił odpokutować. A jego śmierć w czasie chrztu sprawiła, że ta cała historia nigdy się nie wydarzyła. Smutne, ale prawdziwe. Jego śmierć zakończyła błędne koło, które wywołał on sam poprzez to, że sam sobie wykradł dziecko. To skomplikowane, ale możliwe jeżeli weźmiemy pod uwagę podróże w czasie i przestrzeni. Skomplikowane dla homo nie myślus. KONIEC SPOILERA Naprawdę. W moim mniemaniu fabuła tej gry zasługuje na 10/10! 10/ 10!!!!
Wątek obleczony jest w dobry FPS i nie wiem na co narzekacie! WRACAJCIE SOBIE DO FAR CRY , nie interesujcie się grami, które przerastają wasze szorstkie rozumy! Tak jak Far cry 3 ta gra powinna dostać jakąś światową nagrodę. JEST GENIALNA! Polecam ludziom, którzy myślą! Myślą ! Co rzadkością jest jak widzę w Polsce! GENIALNA POLECAM!
witam
jestem mile zaskoczony plynnnoscia
windows 8
[email protected]
512mb HD4850@730-1200
8GB DDR3 1866
FULL HD rozdzielczosc detale maksymalne jakie sie dalo ustawic 20-30 FPS AVG 25 zmienilem tylko cienie na LOW i ~30FPS srednio a w tej grze jest to w zupelnosci wystarczajace choc normalnie to bym nie pomyslal bo w grach tego typu 50- pomyslalał bym ze bylo by niegrywalnie :)
NA windows 7 nie moglem ustawic tekstur wyzszych jak niskie zmiana systemu sie opłaciła
Piszę poprostu gdyby komus ta informacja miala pomoc filmiku nagrywal nie bede ale zdjecie moge zrobic jak ktos by chcial zobaczyc :)
Nie rozumiem tego bełkotu na tą grę, Bioshock Infinity jest genialnym FPS-em z genialną fabułą, nie rozumiem tego całego jęku na fabułę. Cod ma lepszą, hę? Bf3, też ma? W dupach wam się wszystkim od tego dobrobytu przewraca ,,Bo nie zagram w to bo ma grafikę z Playstation 2" Ludzie do jasnej Cholery! Leczcie się! Wkurzają mnie wasze wypowiedzi, cieszcie się tym co jest, a nie tym co może będzie. Jeżeli czekacie na genialną grafikę, poczekajcie 2-3 lata, już po gameplayach WD zapowiada się na najładniejszą grą na świecie, a jeżeli oczekujecie doskonałej fabuły pograjcie w RPG z la 1997-2006. A Bioshock to po prostu bardzo klimatyczny FPS.
Hej. mam pytanko pobiera ktoś z was DLC? Pytam bo czytałem że waży gdzieś 1,5GB a dziś odpalam steama to pobiera mi aktualizację 5GB.
mam taki problem pobrał mi się patch wazący ~5GB i przestał mi działać season pass chodzi o złotą broń i 3 mikstury na początku gry przy barze jak rozwiązać ten problem ktoś wie?? Seasom Pass mam z pre-ordera
Przykre jest, że tyle osób tak podnieciło się tą przeintelektualizowaną fabułą mającą na celu podniecenie amerykańskich nastolatków (jak sam ostatnio powiedział twórca gry), że dają 10/10 grze, która w praktycznie każdym miejscu odstaje od najlepszych gier, czy to w żenującej jak na fpsa mechanice rozgrywki - nudnych strzelaninach do tych samych wrogów, nadmiernej liniowości i oskryptowaniu czy w ogóle nie wykorzystanym potencjale. PRzykre jest, że niektóre nastolatki mają ból dupska z powodu recencji w cdaction, gdzie takie nastoletnie "coś" płacze, ze gra dostała TYLKO 8 czy tam 8+. Ratuj mnie Boże przed takimi ludzmi w jakimkolwiek multi.
7.5. NIE więcej.
btw
W tej grze przyda się nawet najmniejsza wiedza na temat światów równoległych
Nie przyda się. Przedstawiona koncepcja w porównaniu do jakichkolwiek koncepcji jest całkowicie dziurawa (brak wytłumaczenia czasu, kiedy w żadnej koncepcji nie może on płynąć jednostajnie szybciej w danym wszechkontinuum, ale to co innego). To inna, autorska koncepcja, która wzięła początki w klasycznej koncepcji, jednakże nijak to się ma, w grze doskonale jest to wytłumaczone. Nie rozumiem też po co te dobre umiejętności kojarzenia faktów, skoro dosłownie w jednym momencie, ba, w jedynym fabularnym momencie tej gry - czyli pod koniec dowiadujemy się wszystkiego naraz. Szkoda, że wycięli half-life czyli JESZCZE jedną próbę DeWitta, tym razem wcześniejszą z gry. Czyli jakieś 2 godziny dodatkowego grania. Z Elizabeth jako "wigorem" u boku jak wychodzi.
Nie rozumiem tego bełkotu na tą grę, Bioshock Infinity jest genialnym FPS-em z genialną fabułą, nie rozumiem tego całego jęku na fabułę. Cod ma lepszą, hę? Bf3, też ma? W dupach wam się wszystkim od tego dobrobytu przewraca
Głupie przykłady. Wiele innych gier ma o wiele lepszą - spujną fabułę i nie będącą na siłe przeintelektualizowaną, byleby wywołać szok u ludzi calkowicie prostych.
Polecam hejterom recki w CDA - http://www. [ link zabroniony przez regulamin forum ] /artykul-33374/by-the-way-bioshock-infinite.html
Swoją drogą, ciekawy argument, jak już taki typek, którego ta przeintelektualizowana fabuła przerosła przyjdzie i bedzie narzekał na narzekających to ZAWSZE, ale to ZAWSZE wali argumentem, że ludzie są tępi i nie rozumieją fabuły i dlatego. Tak, własnie o to chodzi, że to gra dla ludzi, którzy początkowo nie mają jej zrozumieć, po czym dochodzi do dysocjacji umysłu z fabułą - staje sie to przeintelektualizowane. Szkoda, że ta dzieciarnia nie pamięta, że gra oprócz fabuły ma jeszcze inne elementy, jak poza godziną fabuły - jakieś 9 godzin strzelania w podobnych lokacjach do tych samych wrogów z kiepską mechaniką fpsa (ograniczoną nawet w stosunku do... pierwszego Bioshocka). Give me more!
Fabuła bardzo porządna, pierwsza gra która spokojnie dorównuje, a nawet i przewyższa (zależy jaki ;) filmy. Dandefacto pewnie nie trawi Incepcji, Transu itd. więc nawet nie ma o czym z nim rozmawiać.
Widzę, że pajacyk znowu wrocił, Lukas, który wyzywał i płakał ze łzami jak to kocha grę i nie pozwoli dać jej oceny niższej niż 10 (!) kultowe już teksty z Gola :D Incepcja w przeciwienstwie do Bioshocka nie ma przeintelektualizowanej fabuły, gdzie tam fabuła i poznawanie i napięcie idzie od pierwszych minut. Tu niestety jedyne myślenie przez większość gry polega na przemyśleniu, którą bronią zabić wroga bo w każdej mamy za dużo ammo i "co by tu wybrać". Widocznie dla Lukasa taki rodzaj myślenia to ogromny wysiłek intelektualny stąd wielkie ohy i ahy w stronę gry.
Znowu on
Wiele innych gier ma o wiele lepszą - spujną fabułę i nie będącą na siłe przeintelektualizowaną, byleby wywołać szok u ludzi calkowicie prostych.
Skończ pitolić, fakty są takie że fabuła Infinite wciąga nosem 90% fabuł innych gier i twoje głupie gadanie tego nie zmieni. Nawet nie mam zamiaru analizować poszczególnych twoich zdań bo i tak postawisz na swoim i koniec
Fakty są takie, że gra zebrała bardzo wysokie oceny i w każdej recenzji zachwalana była fabuła, gra należy do grona jednych z najlepszych w historii, eot.
A skoro ty nie jesteś taki 'prosty' to powinieneś wiedzieć, że spójna się pisze..
Ostatnio wyszedł bardzo fajny dodatek do Infinity, Clash in The Cloud. Nie ma w nim odkrywczego, ot zwyczajna horda, ale ja gram w nią już dobre 10 godzin! Bardzo mnie wciągneło, a niedługo wychodzi kolejny dodatek do Bioshock w którym przenosimy się do Rapture. Wydaje mi się że to będzie taki zabieg jak w przypadku bardzo fajnej bajki animowanej ,,Prawdziwa historia Czerwonego Kapturka" Tacy sami bohaterowie, inne miejsce akcji. Booker jako szeryf podwodnego miasta? Jestem za! Irrational Games wie co dobre! :D
Przykre jest, że użytkownik Lukas dorósł do takiej rangi fanboja, uwaga, od jakichś 4 miesięcy codziennie odświeża temat, żeby zobaczyć, czy ktoś mógł źle napisać o grze. To już zakrawa o jakieś poważne problemy ze sobą.
Niestety panie Lukasie, żadna recenzja tej gry nigdzie nie umieściła tej gry w gronie najlepszych gier "Ever" jak i wiele recenzji zostało napisanych na nowo w sensie "rzut oka po czasie" gdzie oceny były obniżane do 8 czy 7 w skali do 10 czy do 100 (70-85%). Niestety nie zrozumiałeś fabuły jak znaczna ilość płaczących w tym temacie zarzucających innym, że jej nie zrozumieli. Z gry nie wynika zupełnie nic, bo nie ma nawet głównego motywu, które to przez całą grę się przewijają, a tak mamy prostolinijną opowiastkę o wielu wymiarach równoczesnych będących dopełnieniem każdego kontinuum.
Nikt z tak zachwalających grę nie wziął pod uwagę tak naprawdę znacznej części fabuły. Co chwilę jakis dzieciak pisał, że idiota nie zrozumie fabuły bo
spoiler start
DeWitt to Comstock
spoiler stop
co nie jest według całej gry w ogóle głownym motywem fabuły jak się okazuje. Nikt nie zwrócił uwagi na całkowicie niedokończone fabularnie wątki utopii, która może lub nie może (nie jest to wyjaśnione) istnieć tylko przez dyktaturę samoistnie - bez osób z zewnątrz, o konserwatyzmie, który jest znaczącym motorem napędowym gry poprzez całą symbolikę i zmianę człowieka, co zostalo przedstawione po łebkach i nie wytłumaczone - mord Indian? Refleksja nad konsekwencjami dowolnej rewolucji? Coś co twórca gry wielokrotnie mówił - nie zostało to wyjaśnione głównie ze względu na wycięcie kilku godzin rozgrywki, przez co problematyka jaką obiecywał - równość płciowo-rasowa została praktycznie olana. Motywów jest jeszcze kilkanaście - kilkanaście niewyjaśnionych w ten sposób, by gracz sam sobie dopowiedział, bo dopowiedzieć się nie da. Jeśli masz pojecie na ten temat Lukasie, a konserwatyzm to dla ciebie łatwe słowo to wyjaw o co chodzi, skoro bez zrozumienia podstawowych efektów takich działań głowna fabula zostaje spłycona i jest nijaka, jak z filmu klasy B. Bardzo śmiesznie podsumowaleś to, że fabuła jest lepsza niż w filmach i przyrównałeś ją do Incepcji. Jest to bardzo zabawne i zarazem żenujące jak łatwo prostymi sztuczkami można omamić młodego czlowieka.
Ładny cytat to "Jego mechanika jest cynicznym zabiegiem mającym wydoić pieniądze z amerykańskiej gimbazy, która będzie za głupia na fabułę skrojoną pod licealistów. Komiksowo przerysowana i bezsensowna brutalność walki wręcz, paskudnie nudny system strzelania do wyskakujących znikąd zastępów baśniowej policji, niewykorzystany potencjał haka i linek rozwieszonych wokół aren, czy nawet brak odpowiedzi na elementarne pytanie „dlaczego jestem jedyną osobą w tym mieście, która potrafi czarować, skoro sprzedajecie te cholerne eliksiry na jarmarkach?” – wszystko to wydaje się zwyczajnym niedbalstwem ludzi, którym nie chciało się robić kolejnego FPS-a. I kiedy patrzy się na Infinite jako na zlepek otwierających go scen, cichych rozmów z Elizabeth i fragmentów, w których nic nie wybucha i nic nie strzela… o, wtedy właśnie widać grę, która mogłaby powstać."
Wszystkie te wady pojawiają się niemalże w każdej recenzji. Czy to jest wyznacznik naprawdę świetnej gry, jednej z najlepszych gier kiedykolwiek? Trzeba być niesamowicie albo głupim, albo młodym i grać jedynie w causalowe ścierwo, które wypuszczają wielkie firmy, żeby tak sądzić. Prawda jest niestety taka, a nie inna. Gdyby gra nie została wykastrowana z wielu elementów i nie zmieniana w stosunku do tego, co pan Levin naobiecywał, byłoby miodnie. Niestety mamy kawał staromodnego fpsa z przestarzałą mechaniką - nudnym strzelaniem do klonów w takim samym otoczeniu z przebłyskami świetnej fabuły, która została potraktowana całkowicie po łebkach. Gdyby wyciąć pół gry, pół ciągłej strzelaniny gra byłaby o wiele lepsza. Byłaby krótsza co jest wadą wielu dzisiejszych gier, ale nie byłaby tak nużąca. To nie miał być kolejny fps i nie wyszedł tak, niestety, elementy mechanizmów fpsa są wyjątkowo słabsze i jak ktos zauwazył - gorsze od tych z Bioshocka 1, gdzie była świetna równowaga jak i czas, w którym gra wyszła, przeszło 6 lat temu, teraz przy nowych generajach shooterów cała ta mechanika może być co najwyżej "klasą B".
Jedyne co może być naprawdę udane to DeWitt w Rapture. Ode mnie 7,5, w zasadzie tyle ile ta gra cały czas ostatnio dostaje.
Przykre jest natomiast to co występuje w każdej branży - sami userzy, czyli w tym przypadku gracze, zazwyczaj fanboje. Bardzo przykre jest to, że każdy niemal user nie tylko tego serwisu wypominający wady i dający ocenę nizszą niż 9 jest z góry na dół objeżdzany argumentami, że na pewno nie zrozumiał fabuły, a jak początek tego posta pokazuje, to właśnie ci hejterzy nie zobaczyli, że fabule dużo brakuje. Jest więc to brak argumentu. Nie zauważenie pozostałych wad i wychwalanie gry ponad niebiosa pokazuje tylko, że Levin i spółka odnieśli wielki sukces - sprzedali niedopracowany "hit" wielu ludziom, którzy połknęli tak wielki haczyk. Ciekawy bardzo zabieg. Przykre, bo pokazuje, że tak naprawdę liczy się tylko casualowe granie w dzisiejszych czasach, a dla mnie jako gracza od 20 lat zakrawa to o zgrozę. Jestem teraz bardzo ciekaw "argumentów" w moją stronę, że gry nie zrozumiałem od osób, dla których to gra tak wspaniała, ze jedna z najlepszych w historii, mimo, że wad ma tyle, że na pewno na taki tytuł nie zasługiwałaby mimo nawet świetnie dopracowanej fabuly - fabula nie tworzy gry, są jeszcze inne elementy, z któych Bioshock się składa, a jest tego jakieś 90% gry, z czego znaczna większość odstaje od nawet tych najbardziej casualowych produkcji.
Taaa specjalnie odświeżam, żeby poczytać wasze bzdury lol mam taki dziwny zwyczaj, że jak widzę w kategorii 'komentarze' odświeżony temat o grze którą bardzo lubię to tam zaglądam.
Cały twój komentarz to oczywiście jedna wielka bzdura, fabuła oczywiście ma sens i można wszystko sensownie wytłumaczyć(jest pełno artykułów więc nie ma co 100 razy tego wałkować), ale najwidoczniej nie potrafisz jej pojąć. Pomijając to gra nie dostała żadnej 7, jedynie jest osiem 8/10, reszta to same 9 i 10 więc twoja teoria mówiąca o tym, że tylko na początku Inifnite zebrało świetne noty legła w gruzach.
Poza tym dandefacto powiedz szczerze ile założyłeś kont po to aby hejtować ten tytuł?
Haters gona hate
komentarz smuggiego jak najbardziej ma sens, ty jak zwykle 14 latku (bo tyle z tego co pamietam masz lat) nie rozumiesz takich słów jak "nowoczesny konserwatyzm" czy "symbolika". Widzę, że masz ból dupska, że kolega napisał o tobie prawdę, i WIELKI FUN mam z tego, jak piszesz, że fabuła jest jasna, skoro to powyżej, zapewne wzięte z komentarza Berlina pochodzi od samego Levina. Tak więc jakim cudem na tych twoich stronkach, gdzie ANI NA JEDNEJ nie ma wytłumaczenia wszystkich bodajże 9 czy 11 wątków bo jak sam Levin powiedział, że to nie ma sensu i zostało to w zasadzie przerzucone na dalszy plan. Stąd.. faktycznie, twoje stronki wiedzą więcej niż sam twórca gry który wytłumaczył to przyśpieszonym wydaniem gry i wycięciem dużych kawałków gry z fabułą zastąpionych strzelankami, w tym kierowany atak songbirda na statku Comstocka. Masz ból dupska, że gra w tak wielu miejscach dostała 7 czy 7,5, że nawet to pomijasz (!!). Twoje debilne dziecięce teoryjki, bo inaczej nie da się nazwac tego bólu dupska mało inteligentnego 14 latka właśny poszły się.. kochać. Ten skrajny idiotyzm pokazuje szczególnie teza o multikontach, które jak przypomnę sam zakładałes, żeby uwaga - potwierdzać swoje komentarze kilka miesięcy temu, kiedy to w zasadzie kilkanaście osób cie tu wyśmiewało. Weź się do roboty, skoś trawę w ogródku i nie płacz na forach o czymś, o czym NIE MASZ ZIELONEGO, ba, nawet ŻADNEGO POJĘCIA. Przez takich ludzi świat gier się niszczy, to gorsze niż fanboje bfa czy coda. Nie zapomnę nigdy, jak mnie zwyzywałeś bo dałem grze TYLKO 8. We łbie sie nie mieści gdzie to się rodzi.
Taaa specjalnie odświeżam, żeby poczytać wasze bzdury lol mam taki dziwny zwyczaj, że jak widzę w kategorii 'komentarze' odświeżony temat o grze którą bardzo lubię to tam zaglądam.
Kilka minut po ostatnim komentarzu w twoją stronę. Nie zapomnę też jak kiedyś przez ponad 20 godzin dziennie odświeżałeś i odpisywałeś na komentarze, które grze dawały mniej niż 9. I tak kilka dni z rzedu. To naprawdę jest chore.
Jeszcze NIGDY w tym wątku żadnego ze swoich pseudoargumentów nie poparłeś niczym - zupełnie nic od samego początku. Cały czas twój jedyny argument, ale to jedyny możliwy to "to co piszesz to bzdury, ja uważam inaczej i tak JEST bo ja tak mówię" a jak próbujesz się poprzeć stronami internetowymi to NIGDY ale to NIGDY żadnej nie podałeś za źródło, tylko mówisz "są na pewno, nie chce mi się szukać". Raczej żadnej nie czytałeś, skoro takie strony po prostu nie istnieją.
Michał, nie spamuj mi nim skrzynki. Kto miał widzieć to zobaczył co to za osobnik, w większości tematów się z niego śmieją. Normalny człowiek podałby kontrargument, nienormalny wyśmiewa i uważa, że tylko on ma rację. To jakim jest fanboyem Bioshocka ładnie wskazują komenty pod wieloma innymi artykułami:
Wiadomość The Elder Scrolls V Skyrim najlepszą grą obecnej generacji według klientów sklepu Amazon
Skyrim jest nudny i ma słabą fabułę ;d
Tytuł jak nic należy się BioShock - szczerze mówiąc sam nie wiem czy lepsza jest jedynka czy Infinite.
czy ignorancję:
Nie no faktycznie jak ktoś uważa, że Portal 2 jest lepszy to faktycznie bezguście w końcu to dwa te same gatunki, a pierwsza gra zebrała noty na poziomie 5/10, a druga 11/10.
Dla mnie Mass Effect jest trochę nudny, ot takie Gears of War z dialogami którego akcja dzieje się w niezbyt ciekawym uniwersum (nie przepadam za s-f). Naprawdę gameplay ta gra ma dość ubogi..
Przykro się te herezje czyta. To znaczy "coś nie w moim guście = beznadziejne ogólnie"
Proponuję chillout, gość już raz kiedyś napsuł krwi, po co więcej? Ot problemy dorastania.
Warto dyskutować z kimś, kto przejawia jakiekolwiek objawy inteligencji - podając argumenty. Ktoś kto ich nie ma - nie jest warty nawet jednego zdania.
ja dodam issewen +1, jedynie z tym fallautem się nie zgodzę bo nie trawię tej serii
To zakrawa o jakiś horror już uważać, że ta dziurawa fabuła zasługuje na miano lepszej od F1/2 czy jak wczesniej mówił - Planescape Tormenta (!!!). (ale tak to jest, jak gra jest starsza od niego). No ale skoro jemu sie nie podoba, to znaczy, że na pewno gorsza :D Tak czy siak - fun z ludzi, którzy nawołują, ze gra dla osob inteligentnych, jak nie zrozumieli z niej większości wątków o czym sami piszą.
, ty jak zwykle 14 latku (bo tyle z tego co pamietam masz lat)
To coś źle pamiętasz bo nigdzie nie pisałem ile mam lat jak zwykle wymyślasz rzeczy które nie miały miejsca.
7 czy 7,5, że nawet to pomijasz
Kolejny raz wymyślasz
http://www.metacritic.com/game/pc/bioshock-infinite/critic-reviews
Widzisz gdzieś jakąś 7.5 chociaż jedną? Na metacritic masz same poważne portale nie biorę tutaj pod uwagę jakichś pseudo znawców z gameplay itp.
żeby uwaga - potwierdzać swoje komentarze kilka miesięcy temu
Mogę Cię zapewnić, że nic takiego nie miało miejsca w tym wątku korzystałem tylko z jednego konta. Ale jak zwykle lubimy pofantazjować
ANI NA JEDNEJ nie ma wytłumaczenia wszystkich bodajże 9 czy 11 wątków bo jak sam Levin powiedział, że to nie ma sensu i zostało to w zasadzie przerzucone na dalszy plan
Już to widzę jak Levine powiedział, że to nie ma sensu ;d niektóre rzeczy trzeba sobie po prostu dopowiedzieć co nie powinno nikogo dziwić taki był zamiar.
przez ponad 20 godzin dziennie odświeżałeś i odpisywałeś na komentarze, które grze dawały mniej niż 9
ehe jednemu typkowi coś napisałem(bo jego opinie są kompletnie niepoważne - 1.5 dla FEAR, pozdro), faktycznie wszystkim co dawali mniej niż 9 odpisywałem! Wymyślaj dalej, jesteś naprawdę świetnym bajkopisarzem!
A przypomnieć ci jaki ty jesteś niekonsekwentny?
zupełnie inny fps niż wszystkie, wciąga i chce się poznać zakończenie, przy tym nie trwa 6 godzin
Za jakiś czas
Gra bardzo podobna do CODa
ŻADNEGO POJĘCIA
No ba za to ty masz pojęcie
bo Dark Souls JEST podobne do Skyrima i nie tylko, że wali się tam mieczem
zupełnie nic od samego początku
Po co wyjaśniać coś co jest oczywiste? Widziałeś może artykułu na golu o fabule Infinite? Tam jest wszystko pięknie wytłumaczone i wszystko ma sens.
Normalny człowiek podałby kontrargument, nienormalny wyśmiewa i uważa, że tylko on ma rację
To nie ja próbuje wam wmówić, że coś jest dobre, a coś jest złe. Pisałem już o tym, że wszystko zależy od tego kto w czym gustuje, ale oczywiście ten troll dandefacto twierdzi, że skoro on uważa, że fabuła infinite nie jest najlepsza to faktycznie tak jest.
To znaczy "coś nie w moim guście = beznadziejne ogólnie"
Kolejny który popuszcza wodzę fantazji. Nigdzie chłopczyku nie pisałem, że Mass Effect jest beznadziejny, po prostu nie do końca przypadł mi do gustu, ale ty już wymyślasz coś co oczywiście miejsca nigdy nie miało..
nie zrozumieli z niej większości wątków
Jak już wspominałem setki razy w internecie jest wszystko świetnie wytłumaczone, więc jeśli ktoś czegoś nie zrozumiał wystarczy użyć google, ale najwidoczniej ciebie nawet to przerasta
Sama historia tak jak każda o tej tematyce ma pewne nielogiczności, ale kurcze przecież ona opowiada o równoległych rzeczywistościach,a coś takiego nawet nie istnieje więc nie wiem skąd ten płacz o byle pierdoły skoro ogólne wrażenie jest bardzo, bardzo dobre, a to jest chyba najważniejsze.
1. Dałeś link do powszechnie znanej stronki zrzeszającej recki z niszowych pod względem recek portali. Objeżdzany przez ciebie ME, ME2, MW2 mają tam większą liczbę ocen "100" ;) hipokryzja? :D
2. Możesz sobie potwierdzać, że tak nie robiłeś - dziwne, że nagle zerowe konta zaczęły pisać dokładnie tym samym stylem nawet z tymi samymi błędami ortograficznymi - wszystkie popierajace z rzędu twoje komentarze minute po napisaniu ich przez ciebie ;)
3. Levin DOKŁADNIE powiedział, że tych wątków NIE MOŻNA sobie dopowiedzieć bo NIE DA się, skoro część gry została zmieniona i wątki ucięto. Nie da się dopowiedzieć czegoś, co wymaga wyjaśnienia :D
4. Możesz sobie zaprzeczać, że nie odpisywałeś - ktoś kto będzie mądry ma 5 stron komentarzy, gdzie doskonale widać godziny i dni, a komentów nie można usunąć ;)
5. Nie mam pojęcia skąd wziąłeś komentarze być może nie moje, dodatkowo wyciągnięte z kontekstu więc.. o co ci chodzi? :D
6. Bo Dark Souls jest podobne do Skyrima.. gry nie różnią się w zasadzie w polu zamyslu oprócz mechanizmów rozgrywki.. Skyrim to nie fabularne rpg, ale fabularne arcade rpg, Dark Souls to głównie arcade rpg, a skoro w Skyrimie nie chodzi głównie o fabułę... dopowiedz sobie sam.
7. Ów artykuł na golu NIE WYJAŚNIA ANI JEDNEGO wątku podanego powyżej. Nie ma w nim nawet ich zawartych. To co jest wytłumaczone to główny wątek, nie wymagający myślenia w grze na samym jej końcu, bo tam to jest już wystarczająco wyjaśnione. Nie ma nic o konserwatywnej myśli, utopii i dyktaturze, podziale na biednych i bogatych, czarnych i białych co było zapowiedziane jako jeden z głównych wątków w grze od pierwszej zapowiedzi Bioshocka Infinite. Owszem - w grze trochę tego jest, ale ze względu zmiany koncepcji gry - zostalo to potraktowane po łebkach.
8. Tak się składa, że próbujesz wmówić. Ktoś daje ocenę, ty się z tego śmiejesz i mówił, że NA PEWNO NIE ZROZUMIAŁ fabuły po czym od razu sugerujesz, że to na pewno gracz Coda (vide wcześniej.). Nie starałem się nigdzie nikomu niczego wmówić, a raczej przedstawić grę z innej strony, skoro ma naprawdę sporo wad jak na tytuł tak znacznie wychwalany jak i to, że fabuła wcale nie jest taka świetna, skoro jest przeintelektualizowana w takim stopniu, że gracz przez całą grę jej nie doświadcza (przez owe przycięcie gry) a jest nią katowany dopiero pod koniec. Prowadzenie fabuły przez całą grę jest przy tym mizerne bo niczym nie usprawiedliwiane - coś tam jest, ale nie do końca, nie musimy na to zwracać uwagi - jak wybór monety itp itd. Pierwotnie to było ciągniete inaczej o czym świadczą wczesne gameplaye. Gdyby tak zrobiono - nawet wtórdna mechanika nie powstrzymałaby mnie przed postawieniem 9 czy 9.5 minimum.
9. Nikt nie puszcza wodzy fantazji i nie mówię tylko o ME. Zjeżdzałeś z góry na dół większość gier jak fallouty i tormenty i inne gry, które miały lepszą fabułę. Jak sam mówiłeś, gier nie ruszałeś, a mówiłeś, że fabularnie o wiele gorsze jak i beznadziejne. Bodajże 2 czy 3 strona wątku.
10. Jeszcze raz powtórzę - w żadnym zakatku internetu nie ma wzmianki o tym, to znaczy - nie jest wytłumaczone. Wzmianki są i znaki zapytania przy tym. Nie dowiedziałem się o możliwościach utopii okupowanej dyktaturą i nowoczesnym konserwatyźmie w steampunkowym mieście. Wątek walczących ugrupowań to pokazuje - a raczej jego brak, bo nie odnosi się przy tym żadnego wrażenia. Tutaj widać przycięcie fabuły - dodatkowe zadania, które zostały w pewnym momencie ucięte, kiedy pierwotnie miały znaczenie w grze - niestety to wycięto.
Sama historia tak jak każda o tej tematyce ma pewne nielogiczności, ale kurcze przecież ona opowiada o równoległych rzeczywistościach,a coś takiego nawet nie istnieje więc nie wiem skąd ten płacz o byle pierdoły skoro ogólne wrażenie jest bardzo, bardzo dobre, a to jest chyba najważniejsze.
Problem leży tutaj, że kontinuum wielu rzeczywistości to głowny wątek fabularny, ale nie tłumaczący idei samego Comstocka w sensie tworzenia utopii jak i systemu przemian obyczajowych władcy - czyli znów chodzi o wątki natury rasowej. Gra miała być poważna i traktować o poważnych sprawach które wymieniłem/wymieniono, ale niestety tego nie doprowadzono do końca. Dlaczego? Bo "hajs się zgadza". Hajs=target. To samo z okładką gry, wymuszoną przez "zewnątrz" a nie przez to co chcieli umieścić na niej twórcy. I nie obwiniam tutaj twórców o zniszczenie wizji tego co pokazywali przed premierą, chociaż to po części ich wina. Zamiast gry, która wymagała polityczno-rasowej refleksji mamy czystą opowieść sf dobrej klasy, a to się lepiej sprzeda wśród większości graczy. Tyle ode mnie, nie warto się kłocic Lukas, nie zmienisz swoich poglądów, ja nie zmienię swoich. :)
Zgadzam się z przedmówcami. W głowię mi się nie mieści jak ta gra może otrzymać ocenę 10 !!!. Pod każdym względem krok w tył nawet w stosunku do bioshocka 1. Fabuła i historia Columbii jest tak niepełna i miejscami nielogiczna, że aż się rzygać chce. Naprawadę szkoda, bo gra posiada ogromny niewykorzystany potencjał. 6.9/10
Ehh piszczcie sobie ludzie co chcecie, zwisają mi już te bzdety które wypisujecie (fabuła jest spójna i logiczna, po prostu niektóre wątki poboczne zostały nieco skrócone, gameplay jest niemal identyczny co w przypadku poprzedników więc o żadnym kroku w tył mowy nie ma - tyle ode mnie).
Ja tylko nie rozumiem jednego - większość w tym temacie narzeka i narzeka, a średnia ocen czytelników na tej stronie w przypadku tej gry wynosi 8.9/10, tak samo z resztą na innych portalach ludzie oceniają bardzo wysoko tą pozycję więc albo ktoś zakłada specjalnie konta, że hejtować infinite, albo..
Sorry ludzie, ale naprawdę BARDZO rzadko widuje się aby ktoś dawał tej grze tak niską ocenę jak 7 czy nawet 6 (pomijam takie kwiatki jak 6.9 lol)..
Ja jestem wielkim fanem bioshocka. to jedna z moich ulubionych serii. Jedynką byłem zachwycony, dwójką też. Infinite to nie jest gra zła - 6.9 to niezły średniak. Ale po jej ukończeniu czułem niedosyt. Zarówno pod względem rozgrywki jak i fabuły, która była za płytka żeby mnie poruszyć. I przez to gra mnie nie wciągnęła i nie zauroczyła. Przez całą grę przewija się tylko wątek walki vox ze zwoleninikami comstocka i dopiero pod koniec jest pewne zaksoczenie i niezły zwrot akcji. Nie krytykuje jej za to, że jej nie rozumiem ot po prostu takie jest moje zdanie i tyle. Każdy ma inne gusta, szanuję tych którym gra się podoba. Mnie po prostu nie chwyciła w przeciwieństwie do bishocków 1 i 2. Pewnie to kwestia też innego klimatu ;)
gameplay jest niemal identyczny co w przypadku poprzedników więc o żadnym kroku w tył mowy nie ma - tyle ode mnie)
Gameplay nie różni się niczym w stosunku do poprzednich cześci, gdzie minęło już 6 lat. To dzisiaj zbyt długi okres czasu w grach co jest definitywnym zastojem, a raczej krokiem w tył. Gdyby zrobili grę pokroju 1 Bioshocka do względnie małych, zamkniętych pomieszczeń to byłoby o wiele bardziej zrozumiałe.
[1035] Polacy tacy są nawet faktu się wyprą i każdy jest głupi tylko on jest najmądrzejszy więc najlepiej odpuścić ja to dawno zrobiłem już. A co do ocen to się nazywa zazdrość że kogoś ukochana gra dostała niższą ocenę.
[1037] A czego ty się w Bioshocku spodziewałeś? Eksplozji, crysisowskiej grafiki i niszczenia całego otoczenia rodem z BF 3?
A skąd wziąłeś owe wybuchy? :D Bo czytanie ze zrozumieniem doskonale się kłania. Mechanika gry, to nie wybuchy i niszczenie otoczenia. Fakt, szkoda, że wszyscy faperzy najnowszego Bioshocka wypierają się faktów. Ocena 6.9/10? NA pewno dobra w stosunku do tego co obiecywali nam przed premierą, a co po niej. Na pewno koncept gry został zupełnie zmieniony o czym była mowa.
Niestety, zawiodłem się. Gra jest genialna, ale tylko do Finkton. Od początku poziomu Finkton do końca jest tylko coraz nudniej i mniej bioshockowo. Dlaczego? Beznadziejne walki, przeciętne AI... Na szczęście zakończenie ratuje grę. Polecam, ale nie róbcie sobie nadziei na klimat a'la BS1.
@ up, popieram.
Pierwsze kilka godzin super , później już straszliwie przeciętnie z kiepską strzelanką oby do przodu, bez pomysłów.
Bardzo fajna gierka. Calosc mi sie podobała. Grafika wg mnie swietna, barwna. Fabuła jak na Bioshocka przystało na wysokim poziomie. Co do kogos up zakonczenie faktycznie swietne. Ostatnie slowa Bookera mnie zaskoczyły.
Bardzo dobra gra pod każdym względem, godna polecenia
czy gra odpali mi na GeForce GTX 650 Ti Boost | Intel Core i5-3470 CPU @ 3.20 GHz | RAM 7,96 GB | windows 7 ???
Pójdzie ci na ultra detalach...
siemka,dlugo mnie nie bylo,ale jak widze dyskusja o Bioshock idzie pelna para;-) na litosc boska nikt nie przytoczyl zadnych argumentow dlaczego zasluguje na 10 czy inne bardzo wysokie oceny.Bioshock to przecietna strzelanka ze specyficznym klimatem mnie tak bardzo wciagnela,ze juz dawno o niej zapomnialem;-) Dajcie sobie na luz bo fanboja nikt nie przekona bez wzgledu na argumenty a argumenty dla fanboja to najwieksze zlo bo jemu zazwyczaj ich brakuje.Pozdrawiam
siemka spamerze
siemka malolaci;-)
a tylko dodam bo nie wiem czy pisalem wczesniej.Moj 15 letni syn fan gier fps nawet nie spojrzal na ta gre i ani przez chwile jakos nie potraktowal tej gry jak rasowego fpsa;-) choc namawialem go zeby zagral.
No tak na pewno to, że twój syn nie chciał grać w grę oznacza, że wszystkie mega pozytywne oceny jakie dostała są z tyłka.
Hejtera też nikt nie przekona. Sytuacja prawie taka sama jak z GTA V gdzie niektórzy też czepiają się pierdół typu za mało samochodów itp.
@up to,ze moj syn nie gral to tak nawiasem tylko.Ja gre przeszedlem i dalem chyba 7 jak dobrze pamietam bo gra fajna,ale ja sie nie posikalem bo i powodow nie bylo.Grafa nie zla,ale szalu nie robi,mechanika niestety mocno przestarzala,fabula to tak naprawde cos o czym jest mi najtrudniej pisac bo gdyby przez te pare godzin gry mieli pomysl jak ja poprowadzic to bylby napewno hit pod tym wzgledem a tak jest nijaka i bardzo nierowna od bardzo fajnych momentow po durne strzelanie na pale przez kilka godzin by otworzyc sie pod koniec gry.Mam mieszane uczucia co do fabuly.Wniosek taki,ze pod zadnym wzgledem ta gra mnie nie powala a fanboye niech sie pogodza z tym,ze nie wszystkich gra oczarowala.Dla mnie jest poprostu dobra.MLL jest dla mnie o wiele lepszym fpsem tego roku i to zdecydowanie ;-)
wojtas ja nie jestem małolatem, ani fanboyem, po prostu lubię i cenię gry które mają to "coś" a BSI to coś ma, zgadza się gra ma też minusy, sęk w tym że wolę grać w tak właśnie klimatyczne gry z niebanalną fabułą i klimatem niż w gnioty pokroju Crysisa czy CODA, BF-a, kocham gry takie jak BSI, DXHR, ME, TR, BAC, każda z tych gier nie jest idealna ale też odstaje i to dużo od kolejnych edycji CODa, i zapewniam Cię że nie grafika się liczy, tekstury, tylko opowieść, klimat, wykreowany świat, bohaterowie, fabuła (nie każdy widać zawsze ją dostrzega, wojtas fabuła to nie tylko strzelanie :)) a już na pewno nie 15 latek, to nie jest gra dla co tu dużo mówić, dzieci, aha MLL też jest dobre, to tak już na koniec, no i proszę o więcej takich gier Co do mechaniki, dla mnie bardzo dobrze że jest ona taka nierealistyczna bo dobrze oddaje klimat gry, broń Boże gdyby do takiej gry dać realistyczną mechanikę, popsuło by to całkowicie klimat
Gra poprostu świetna! Nie widziałem jak dotąd lepszej fabuły w grach FPS. Zazwyczaj tylko chodziło o dojdź zniszcz i tyle. A teraz historia opowiada o czymś czego za 1 razem nie ogarnąłem. Po zakończeniu obejrzałem film "o co chodzi w Infinite" I wszystko stało się jasne ;) Nie sądziłem że aż tak to mnie wciągnie.
Fabuła - 10/10
Grafika - 10/10 (byłoby 9 ale postać Elizabeth mnie urzekła <3)
Grywalność 9/10
Ocena - 10/10
Wg. mnie gra jest naprawdę świetna! Czekam na kontynuację i mam nadzieje że będzie równie wciągająca jak Infinite!
Witam wszystkich. Widzę że na forum BSI aż wrze;-) Ukończyłem właśnie grę po raz trzeci i dalej uważam że jest to tytuł cholernie grywalny i wciągający,ale nie o tym chciałem. Chciałem natomiast się wypowiedzieć na temat narzekań wielu osób na to iż fabuła jest w strzępach i absolutnie się z tym zgadzam. Jest to normalne zjawisko w dzisiejszych czasach że grę wydaje się pociętą aby zarobić więcej na sprzedaży dlc. To normalka i każdy producent gry stosuje taką taktykę,taki jest rynek i każdy chce zarobić. Na temat fabuły BSI uważam że powinniśmy się wypowiadać po ukończeniu wszystkich dlc i poznaniu całej fabuły dogłębnie. Wierzę że producent tej świetnej serii w tychże dlc przyszykuje dla nas wiele niespodzianek i myślę że wyjaśni wszystko jak należy i będziemy mieć kolejną kultową grę. Póki co wyluzujmy się i szanujmy,niech każdy gra w co chcę i co mu się podoba. Pozdrawiam wszystkich.
A nikomu BI choć trochę nie skojarzył się z sagą Sapkowskiego?
Ciri - młoda dziewczyna posiadające nadprzyrodzone umiejętności
spoiler start
nawet podobne do Elizabeth - przemieszczanie się pomiędzy światami (choć u Sapkowskiego inne światy nie były alternatywnymi wizjami jednej rzeczywistości lecz całkowicie odmiennymi światami)
spoiler stop
Ciri podobnie jak Elizabeth dużo przeszła i dojrzała w czasie trwania opowieści.
No i zakończenie sagi o wiedźminie może nie jest tak spektakularne i zagmatwane jak w bioshocku ale też zostawia pytania bez odpowiedzi, pewne niedopowiedzenia i również można snuć pewne teorie na jego temat.
Grając w nowego Bioshocka odniosłem właśnie takie wrażenie, że już kiedyś czegoś podobnego doświadczyłem podczas czytania sagi - choć wiem, że dość trudno porównywać bioshocka z wiedzminem , jednak to skojarzenie przyszło jakoś naturalnie po skonczeniu BI.
Ciekawy jestem czy komuś nasunęły się podobne skojarzenia? :)
Ken Levine wraz z Irrational Games dali światu produkcję która gra w zupełnie innej lidze, jednocześnie znacznie wybijając się ponad wszystkie schematy do których przez te wszystkie late zdążyli przyzwyczaić nas różni deweloperzy w swoich grach. Możliwość zagrania i ukończenia BioShock: Infinite była dla mnie ogromnym zaszczytem. Niewiele jest gier które są w tak dużym stopniu mię sobą urzec. Zrobić grę typu FPS ze znakomitą zapadającą na długo w pamięci fabułą i postaciami to wyczyn godny mistrzów. Autorzy scenariusza znakomicie posłużyli się wydarzeniami historycznymi z przełomu XIX i XX wieku, które miały miejsce w Stanach Zjednoczonych, i w oparciu o nie stworzyli Kolumbie, czyli miejsce niepowtarzalne ,jedyne w swoim rodzaju, i pełne skrywanych tajemnic których rozwiązanie nie było by na rękę niektórym ludziom ją zamieszkującym. Muszę przyznać że fabuła nie należy do najłatwiejszych w zrozumieniu i tuż po zobaczeniu ostatniej sceny w mojej głowie zapanował mętlik z którego niewiele wynikało. Jednak po spędzeniu kilku długich godzin na analizie ostatnich scen i tego co dane mi było zobaczyć i przeczytać podczas całej gry, wyłonił się jeden spójny obraz. Obraz który całkowicie przedstawiał mi kunszt, wyjątkowość i genialność tego czym jest pełna prawdziwych emocji historia fabularna przedstawiona BioShock: Infinite. Niedoścignionym worem do naśladowania jest kreacja Elizabeth. Ta z pozoru (nie)zwyczajna dziewczyna to tak naprawdę wulkan emocji dający o sobie znać podczas najróżniejszych sytuacji. Jej wizerunek w połączeniu z wrażliwą i łagodną naturą, daje nam tak niezwykle wyrazistą i charakterystyczną postać że ciężko oprzeć się wrażeniu że jest to osoba żywcem wyjęta z realnego świata. Każdy jej najdrobniejszy gest, ruch czy spojrzenie tylko potęguje jej naturalność. Nie sposób nie wspomnieć o jej symbolicznej przemianie duchowej. Po dokonaniu pewnego czynu z niewinnej czasami wręcz naiwnej staje się postacią w pełni świadomej tego czym tak naprawdę jest otaczający ją świat i jakie reguły nim kierują. W parze z Bookerem DeWittem człowiekiem z burzliwą przeszłością którą niechętnie dzieli się z innymi targanym przez dylematy moralne tworzy jeden z najlepszych duetów w historii elektronicznej rozrywki. Na pierwszy rzut oka zaraz po przybyciu do Kolumbii widać jak gigantyczną pracę wykonali graficy i projektanci otoczenia. Przez całą grę nawet przez kilka sekund nie odczułem monotonii podczas przemierzania kolejnych lokacji, wręcz przeciwnie wielokrotnie przystawałem aby nacieszyć swoje oczy monumentalnymi widokami jakie twórcy zdołali wygenerować za pomocą Unreal Engine 3. Powiem więcej jak dla mnie jest to najlepiej wyglądająca gra wszech czasów stworzona właśnie za pomocą tego silnika graficznego. Oprawa muzyczna jest znakomitym dopełnieniem całokształtu i znakomicie wkomponowuje się w klimat gry. Rozgrywka to już raczej typowa dla tego gatunku mechanika która stawia na widowiskowość i świetnie sprawdza się w praktyce dając naprawdę ogromną ilość satysfakcji. Podsumowując jak dla mnie BioShock: Infinite to zdecydowanie najlepsza gra roku pod każdym względem i nic ani nikt już tego nie zmieni. BioShock: Infinite to gra dla której warto żyć.
@up...tyle chlopie tekstu zes wydusil z siebie a zadnej tresci w nim niema.Opowiadasz bajki jaka fabula cudowna,ale moze bys o tej fabule cos opowiedzial,cos co cie tak urzeklo.Grafika najlepsza jaka w zyciu widziales na Unreal Engine3!!! to jest wersja 3.5 jak sie nie myle ale ja gram w wiecej gier niz 2 na rok i widzialem ladniejsze rzeczy na tym silniku.Brak monotonii,po tym tekscie zastanawiam sie czy Ty wogole w ta gre grales czy wypisujesz tu bzdury zeby zaistniec?tekstury niektore w tej grze to jakas kpina w tych czasach a ty oplywasz nad jakoscia wykonania?strasznie interesuje mnie jakiego kompa posiadasz bo widze wiele zaleznosci czym ludzie sie podniecaja zaleznie od tego jaki sprzet posiadaja.Moj kolega 3 lata temu podniecal sie jaki ma wypas sprzet i wiecznie nawijal o nowinkach graficznych.A teraz od dluzszego czasu siedzi cicho i jata sie path of exile!!!!wiec punkt widzenia zalezy od....wiadomo od czego;-)i to co dla jednych jest sufitem dla innych jest podloga.Kolejne wypociny wychwalajace ta dobra gre do rangi Bog wie czego,ale tresci zadnej w tym wywodzie i argumentacja z dupy.Pozdrawiam
Jak dla mnie gra mega, jako że nie jestem fanem poprzednich Bioshocków oraz po skrajnych opiniach jakich naczytałem się o tej grze podszedłem do niej dosyć sceptycznie, jakim zaskoczeniem było dla mnie kiedy na zegarze wybiła godzina 2 a ja nie potrafiłem się od niej oderwać. Gameplayowo bardzo solidny FPS, ale to co tą grę wynosi ponad przeciętność jest genialna fabuła której zakończenie pozostawiło mnie przed monitorem na dobrą minutę z opadniętą szczęką, a z moich ust wydobyło się w tym czasie wielokrotnie dosadne "o k****". Moim skromnym zdaniem, nie wliczając w to Half-life 2 wraz z dodatkami, jako że ta gra to jest totalnie inna liga jak dla mnie nie osiągalna przez jakąkolwiek inną grę, to zaraz za HL2 1 z 2 najlepszych FPSów w jakie grałem drugim jest Far Cry 3, FC3 jest lepszy gameplayowo natomiast Bioshock zdecydowanie lespzy fabularnie, sam nie wiem w co grało mi się przyjemniej.
Za design świata.
wojtas3418-->"Opowiadasz bajki jaka fabula cudowna,ale możne byś o tej fabule coś opowiedział, coś co cie tak urzekło" Ci którzy grali i ukończyli grę doskonale wiedzą o czym pisze, natomiast ci którzy nie mieli jeszcze okazji zagrać lub dopiero zaczęli grę, no cóż nie będę walił na prawo i lewo spoilerami bo nie o to tu przecież chodzi. Widzę że zaliczasz się do tej drugiej grupy ludzi, a więc napiszę tak: Co mnie urzekło w fabule? To kim tak naprawdę jest para głównych bohaterów (Booker DeWitt oraz Elizabeth), i w jakich okolicznościach przyjdzie nam się tego dowiedzieć."to jest wersja 3.5 jak się nie mylę ale ja gram w więcej gier niż 2 na rok i widziałem ładniejsze rzeczy na tym silniku" BioShock: Infinite powstał na mocno zmodyfikowanej wersji Unreal Engine 3 m.in. dodano technikę Deferred Lighting oraz wprowadzono modyfikację dającą możliwość osiągnięcia efektu globalnego oświetlenia. Jeżeli chciałeś komuś zaimponować tu swoją (nie)wiedzą to niestety Ci się to nie udało. Spróbuj zaimponować swoim kolegą na osiedlu to może Ci się poszczęsic ale na pewno nie tutaj.
@up niedouczony jestes ty kolego bo powyzej przeczysz sam sobie,ale to twoj problem bo i tak nic nie napisales i dla mnie udowodniles to,ze w ta gre nie grales tylko wlazles tu i pieprzysz bzdury.Mozesz pyknac jakiegos spoilera a do ciebie gierke przeszedlem juz dawno temu i jak chce ci sie cofnac to mozesz tu zobaczyc moje posty kiedy to bylo.Wiec wyjasnilismy chyba sobie kto tu pisze bajki.Dobry jestes cudowna fabula i nic o niej napisac nie mozesz bo wszyscy wiedza.....ha hahahahahahah jestes mistrzem
Wojtas3418--> Żal mi takich ludzi jak ty, którzy na siłę próbują narzuci komuś swoje zdanie oraz bezpodstawnie rzucają puste i niczym nieuzasadnione stwierdzenia względem drugiej osoby. To co napisałem w poprzednim poście odnośnie tego co mi się podobało w fabule w zupełności wystarczy do uzasadnienia mojego zdania i nie potrzebuję w tym celu rzucać na prawo i lewo spoilerami i pisac kilkudziesięciu zdaniowego streszczenia fabuły bo to niema żadnego sensu i nikomu nie musze niczego udowadniać. Zawzięcie twierdzisz że ukończyłeś grę a nie jesteś w stanie pojąć tego co napisałem w poprzednich postach co dla każdego kto miał przyjemność ukończyć gre jest oczywistą oczywistoscią, jest tylko potwierdzeniem tego że nie masz zielonego pojęcia o czym piszę i na siłę próbujesz brnąć w temat bez podstawowej wiedzy (już zreszta udowodniles to w poscie wyżej) co jest kolejnym potwierdzeniem że grę co najwyżej "przechodzileś" na YouTube lub faktycznie ją ukończyłeś lecz nie byłeś w stanie zrozumieć fabuły i teraz próbujesz prowadzic dyskusje o niczym jednocześnie nieudolnie próbując wyjsc z beznadziejnej sytuacji w ktorej się znalazłeś.
Gra perełka w zalewie komercyjnych, niedopracowanych produktów. Piękna historia i równie dobra oprawa audio-wizualna. Polecam, jeśli ktoś jeszcze nie grał i czekam na pierwsze DLC fabularne. Ode mnie 10! :-)
Moje 5gr.
To i tak kwestia gustu, ale nie polecam, a ostrzegam... W momencie premiery i krótko po niej wręcz paliłem się do tego, aby zagrać w nowego BioShock. Oczekiwałem opadu szczęki, urwania głowy i cholera wie czego jeszcze. I co!? Jajo... Gra, którą ratuje wyłącznie zakończenie, wyprana jest całkowicie z klimatu. Internetowe "ochy" i "achy" nad fabułą czy też oprawą graficzną i dźwiękową, nie znajdują u mnie jakiegokolwiek uzasadnienia. Nie wiem skąd wzięło się to całe uwielbienie dla Infinite. Potrzebowałem aż trzech długich tygodni, aby ukończyć grę, która w sumie zajęła mi niecałe czternaście godzin, co można uznać za bardzo dobry wynik. Ale i tak były to bardzo wymęczone czternaście godzin. Nie pamiętam kiedy ostatnio przechodziłem jakąś grę na raty, jednak BioShock Infinite znajduje się w ścisłej czołówce gier nudnych. Jedyny moment, o którym warto wspomnieć i który przywodził na myśl rewelacyjne Rapture, to psychiatryk, gdy podczas gry odsłuchiwałem voxofony od Elizabeth. Ach, dr. Tanenbaum o uspokajającej barwie głosu, to klasa sama w sobie. I tyle... Miałkość, banał, drętwa mechanika oraz średnia oprawa audiowizualna, to cały Infinite - nic szczególnego.
@JasperR90k przestan bredzic i ja nic nikomu nie narzucam i w 100% zgadzam sie z postem powyzej bo nie rozumiem uwielbienia dla tej gry i ocen.Moje zdanie jest takie,ze gra jest dobra i nic po za tym.Gra fajnie nas wciaga w swoja fabule po czym kilka godzin bardzo nudnego latania i monotonii i koncowka dokladnie zostawia po sobie dobry smaczek,ale to chyba troszke za malo do 10?! co? Takie jest moje zdanie i rozumiem,ze wedlug Ciebie wszyscy co przeszli ta gre musza ja kochac a jak ktos ma inne zdanie niz ty i paru innych opetanych ta gra to znaczy,ze jej nie przeszedlem? Jestes zalosny i tyle.
jak dla mnie troszeńke lepsza od jedynki którą oceniam na 1000000000000000000000000000/10 a to jest jeszcze lepsze, gra roku u mnie.
wojtas3418- Zacząłeś dyskusję od krytyki wypowiedzi w moim pierwszym poście, jednocześnie nieudolnie próbując wmówić mi że gry nie ukończyłem i nie mam o niej zielonego pojęcia tylko i wyłącznie z tego powodu że mi się bardzo podobała jak zresztą przeważającej liczbie graczy którzy ją ukończyli, co dla ciebie okazało się rzeczą niepojętą. Napisałem o tym co mi konkretnie się w grze podobało nie używając do tego niepotrzebnych spoilerów które były by w stanie zniszczyć innym całą frajdę z zabawy, jednak ty nadal usilnie twierdziłeś że nie wiem o czym jest gra bo nie zaserwowałem ci na twoje specjalne życzenie streszczenia całej fabuły, bo z tego co napisałem we wcześniejszych postach nie byłeś w stanie (z niewiadomych przyczyn) wyciągnąć żadnych konkretnych wniosków, co dla ludzi którzy grę ukończyli nie było czymś oczywistym. Mówiąc oczywiste nie miałem na myśli że im się faktycznie podobało to samo co mi tylko że każdy widział jak został poprowadzony główny wątek fabularny oraz finał a interpretacja tego jest rzeczą czysto subiektywną, jednak zdecydowana większość osób która ukończyła grę i ta gra im szczególnie przypadła do gustu najczęściej wymieniają te same argumenty co ja i nikt nie ma z tym problemu z wyjątkiem ciebie. Następnie zmieniasz tor dyskusji i wypierasz się że nic nikomu nie narzucasz, a twoje powyższe posty tylko temu przeczą. Od samego początku szukałeś tylko zaczepki i chciałeś na siłę narzucić swoje zdanie. Niestety dla ciebie żyjemy w demokratycznym kraju i każdy ma prawo do swojego zdania, a jeżeli Ci się to nie podoba to wyemigruj do jakiejś republiki bananowej i tam głoś swoje tezy. Każdy twój kolejny post był tylko desperacką próbą ratunku przed nieuniknioną klęską którą sam sobie zgotowałeś. Jest takie powiedzenie tonący brzytwy się chwyta które idealnie opisuje twoją sytuację. Tyle w temacie.
@up kolego masz ogromny problem czytania ze zrozumieniem a temat argumentow co do bioshocka byl dawno temu i nie bede go prowadzil bo to bezsens.Pokaz moj post gdzie napisalem,ze ta gra mi sie nie podoba bo na kilkadziesiat moich postow nie uzylem tego stwierdzenia ani razu.Gdybys czytal ze zrozumieniem to bys wiedzial,ze gre ocenilem pozytywnie i ze mi sie podobala,ale niestety dla mnie nie jest rewelacyjna bo nie jest i 60% gry to poprostu nuda a monotonnia strzelania zabija.Mimo to dalem jej chyba 8 bo faujnie wprowadza fabula potem zenada fabularna i pod koniec zaczyna byc znowu przyjemnie i ciekawie.Nie rozumiem dlaczego wpierasz mi,ze gra mi sie nie podoba choc wyraznie napisalem,ze gra jest dobra ja mowie,ze nie zasluguje na tak wysokie noty i to moje zdanie z ktorym sie zgodzi ktos albo nie,to nie moj problem.Czytanie ze zrozumieniem kolego.Nie chce mi sie drazyc wiecej tego tematu bo gra wyszla w marcu a ja na tym forum nie znalazlem zadnego argumentu dlaczego chociazby ta gra jest lepsza od Metro Last Light....czy innych gier.Pozdrawiam
wojtas3418--> "Nie rozumiem dlaczego wpierasz mi,ze gra mi się nie podoba choć wyraźnie napisałem,ze gra jest dobra ja mowie, że nie zasługuje na tak wysokie noty i to moje zdanie z którym się zgodzi ktoś albo nie, to nie mój problem" No i po co ten cały bełkot w którym przeczysz sam sobie? Możesz mieć swoje zdanie jakie by ono nie było nikt Ci tego nie zabroni, ale wyraźnie widzę że jednak masz problem z tym że ktoś ma odmienne zdanie niż ty i próbujesz to usilnie zaakcentować.
Jestem już dosyć daleko w grze, pewnie zbliżam się ku końcowi i mogę teraz stwierdzić z całą stanowczością: minimalnie słabsza od 1 Bioshocka, zdecydowanie lepsza od 2, jednak wciąż kandydat do gry roku! Ciekaw jestem zakończenia... już niedługo;) Ocenię jak przejdę
jasper masz problem i to duzy czytania ze zrozumieniem...i na tym zakonczmy a dla mnie gra dobra i tyle dla waskiej grupy ludzi co lubia takie cukierkowe grafiki....
Przed chwilką skończona. Nie mam pytań, bawiłem się świetnie, super akcja, świetna grafika, cudowny klimat i ciekawa historia. No i Elizabeth....można się nawet wzruszyć:) polecam!
Przy włączaniu Bioshocka Infinite od razu minimalizuje mi gre do paska. Wczesniej mi sie to nie zdarzalo, moze jakis patch cos zrombal? Wiecie moze jak rozwiazac ten problem?
Przy okazji DLC zagrałem ponownie w podstawkę i przypomniał mi się dawny koszmar... Ta gra jest po prostu straszna. Powiela dosłownie wszystkie błędy poprzedniczek i dorzuca garść własnych:
1. System walki jest prosty, prymitywny i na dłuższą metę nudny. Przypomina mi gry pokroju Dooma, Hexena czy Painkillera, czyli nie oszukujmy się - bezmyślne nawalanki. Czy gra która pretenduje do miana ambitnej i nietuzinkowej nie powinna być pod tym względem bardziej subtelna i złożona? Chmara tępych przeciwników bezmyślnie szarżuje w naszym kierunku, a my okładamy ich tym co mamy pod ręką. W ogóle nie czuć mocy broni, strzelanie z poszczególnych pukawek prawie niczym się nie różni i po krótkim czasie nie sprawia już prawie żadnej satysfakcji. Każda walka wygląda tak samo, a gra w żaden sposób nie premiuje taktycznego myślenia czy precyzji (w "jedynce" i "dwójce" nawet nie było przycelowania, tylko strzelanie z biodra). Ot walimy do wszystkiego co wskoczy nam pod lufę, do momentu aż przestanie się ruszać.
2. Twórcy od początku istnienia serii, starają się by Bioshocki uchodziły za oryginalne, niezwykłe, inne niż wszystkie. Wprowadzili do gry masę "udziwnień" w postaci magicznych mocy, ulepszeń głównego bohatera wpływających na jego skuteczność w walce (toniki, ubrania), modyfikatorów itd. Wszystko to jednak daremne bo patrz punkt 1. Jeżeli trzon gry - czyli walka (nie zapominajmy że gatunkowo Bioshock jest FPSem) - leży, to żadne zabiegi tutaj nie pomogą. Powiem szczerze że oddałbym wszystkie te dodatki za jeden kombinezon z Crysisa. Cztery umiejętności (i to bez możliwości ich modyfikacji) sprawiały o wiele więcej frajdy i dawały o wiele większe możliwości taktyczne niż którykolwiek Bioshock. Co z tego że możemy zamrozić przeciwnika czy kopnąć go prądem, skoro u podstaw jest to dalej coś w rodzaju Dooma? I to w porywach, bo przecież Doom od zawsze był szalenie satysfakcjonujący, jak wiadomo ludzie z id Software znają się na strzelankach jak mało kto. W BS człowiek już po godzinie załapuje, że coś tu jest nie tak... Walka niczym się nie różni a poszczególne potyczki przebiegają identyczne przez bite kilkanaście godzin.
3. Projekty lokacji to pod względem architektonicznym i stylistycznym pierwsza liga. Spokojnie można to nazwać dziełem sztuki, którego inne gry mogą tylko pozazdrościć. Niestety pod względem gameplayowym jest to po prostu koszmar. Jedna platforma, schody, druga platforma, skyhook, trzecia platforma, winda itd. Twórcy Bioshocka od początku serii sobie z tym aspektem nie radzą. Miejscówki są pięknie wykonane i miłe dla oka ale to po prostu połączone ze sobą, statyczne platformy różniące się umeblowaniem czy ułożeniem skrzynek. Odważniejsze sekwencje w stylu biegania po dachach albo dnie morza, to raptem 60 sekund na 15 godzin gry... Nawet oskryptowane sceny byłby lepsze niż bezustanne bieganie z pomieszczenia do pomieszczenia, z windy do windy itd (backtrackingu też tam nie brakuje). Ja rozumiem że wszystko to jest logiczne i tworzy spójną całość. Rapture czy Kolumba wypadają na prawdę wiarygodnie i nie przypominają typowego pałacu z przygód Księcia Persji (który architektonicznie wygląda zazwyczaj jak sen wariata). Tyle że to jest po prostu nudne!
4. Nieliniowość i eksploracja fajnie wyglądają na papierze, ale w grze są męczące i frustrujące. Twórcy zaplanowali to tak, że nasz bohater może ze sobą nosić dosyć skromne ilości gratów wszelakich. Z tego powodu cały czas musi coś uzupełniać i gromadzić (apteczki, napoje, pieniądze, amunicję, audiologi itd). To z kolei często wymusza na nas zbaczanie z głównej ścieżki i myszkowanie po kątach. Z początku fajny pomysł ale później staje się męczarnią. Przez całą grę przyjdzie nam opróżnić setki(!) pojemników, koszy na śmieci, kufrów, skrzyń, szafek, szuflad itd. Co najgorsze, większość podnosimy poprzez rytmiczne wduszanie klawisza F. Zbieramy wszystko co wpadnie nam w ręce i nawet niespecjalnie jest sens zwracać uwagę na to, co to trafiło do naszego plecaka... Bo i po co? Wśród to tych śmieci nie czeka na nas nic ciekawego. W grze nie ma żadnego ekwipunku a więc i podejmowania decyzji w stylu co zabrać a co zostawić. Nie ma też napięcia w stylu "a może zaraz trafi mi się jakiś rzadki przedmiot który mocno wpłynie na moje wrażenia z rozgrywki". Bierzemy wszytko co jest i lecimy dalej... Gra często kusi nas nieliniowością i stara się nas zachęcić do szperania na własną rękę. Fajnie tylko po co? Po co otwierać sejfy, szukać ukrytych pomieszczeń, kodów dostępu, kluczy, wytrychów itd? Po co się starać jeżeli jedyną nagrodą będzie batonik, 100 dolarów i paczka amunicji do pistoletu? W najlepszym razie trafi nam się audiobook ale z nimi też bywa różnie. Zazwyczaj na 1 ciekawy, trafia się 5 nudnych, zupełnie o niczym. Co więcej całość strasznie spowalnia rozgrywkę i marnuje nasz czas. Jestem ciekaw co będzie dalej, ale zamiast chłonąć fabułę muszę mordować dziesiątki bezmózgich wrogów i zbierać tony gratów. Przez ostatnie 2-3 godziny musiałem się po prostu zmuszać do gry, bo myślałem że padnę z nudów.
5. Konstrukcja samej rozgrywki również nie powala. Narracja, walka, narracja, walka, narracja... i tak przez 15 godzin. Wiem, wiem, większość gier tak wygląda, ale one przynajmniej starają się to jakoś zamaskować. Bioshock najwyraźniej jest dumny z bycia nudnym i schematycznym, eksponując to jak zaletę...
6. Kolumbia nie ma nawet w połowie tak fajnego klimatu jak B1 i B2. Jest urokliwa (głównie przez pierwsze 2 godziny), ale nie wygra z podwodną metropolią.
7. Wybory są wciśnięte do gry na siłę i nie mają absolutnie żadnego przełożenia na rozgrywkę. Wiele gier udaje, ale przynajmniej sprawiają pozory (patrz Walking Dead czy Heavy Rain).
8. Fabuła jest fajna ale trochę przekombinowana. Wielu twórców próbowało bawić się kwestiami czasu i przestrzeni. Nielicznym udało się udźwignąć tą tematykę i Ken Levine nie jest jednym z nich... Wszystko niby ma sens ale jest dosyć naciągane, na zasadzie starego internetowego mema "tak bo tak, na ch** drążyć temat?".
Moja rada dla twórców gry przed kolejnym Bioshockiem. Powinni skumać się z kimś kto POTRAFI robić FPSy i poprosić go o zaprojektowanie im mechaniki gry od podstaw (łącznie z poziomami, skryptami, balansem itd). Oni dorzucą oprawę, fabułę oraz klimat i będzie gra 10/10. To nawet trochę zabawne. Dla większości twórców zrobienie grywalnej i przyjemnej strzelanki to bułka z masłem. Gorzej idzie im z fabułą, narracją itd. (ile znacie strzelanek z dobrą historią? No właśnie...). A ci tutaj machnęli jedną z najlepszych opowieści jakie widzieliśmy w shooterze, a wyłożyli się na całej reszcie, próbując okiełznać bodaj najłatwiejszy gatunek gier... Ken chyba powinien kręcić filmy a nie robić gry. A może powinien przerzucić się na przygodówki? Tam nie ma walki...
Przecież ta gra jest genialna.. Jak dal mnie FPS ostatnich paru lat, oraz jedna z najlepszych gier tego roku w ogóle. 9.1/10
.
Przeszedłem drugi raz, tym razem zaglądając w każdy zakamarek, robiąc opcjonalne zadania i wsłuchując się w każde słowo. Tej gry nie wolno przechodzić na szybko, po łebkach. Za pierwszym razem tak zrobiłem, ale dopiero teraz zauważyłem, jak wiele ominąłem. Według mnie Infinite to arcydzieło. Wciągająca fabuła (choć trzeba przyznać, że do połowy gry jest dość przeciętna; jazda zaczyna się potem :) ), piękna oprawa audiowizualna, ale przede wszystkim chyba kreacja postaci, z którymi autentycznie można się zżyć. To jest rzadkość w grach dzisiaj.
Pół punktu odjąłem za walkę, która jest mało wymagająca. Brakuje mi też systemu osłon, ale w sumie to nie o strzelanie w tej grze chodzi...
wojtas3418--> Ty natomiast masz problem z określeniem samego siebie i nie jesteś w stanie prowadzić merytorycznej dyskusji.
Jasper jesli dla ciebie argumenty brzmia,tak bo tak a nie bo nie to gratuluje;-) ja rzadko tu jestem bo to forum dla bardzo mlodych ludzi do ktorych ja juz nie naleze....a jeszcze lepsze jest to,ze ktos powyzej napisal,ze w Bioshock infinite nie chodzi o strzelanie i jakos tak...wiec o co chodzi w fps-ach? czasami komentarze na tym forum sa dla mnie delikatnie mowiac niezrozumiale
Moim zdaniem wojtas3418 ma całkowitą racje, bo to nie on stara się zaspoilerować. TO JASPER CAŁY CZAS W SWOICH WYPOWIEDZIACH STAWIA SPOILETY!!!! Wojtas ma racje, że gra nie jest jakaś najwspanialsza na świecie ale jest średnia (Ja też tak uważam). I tak przy okazji to żal mi jest ciebie jasper, i to ty cały czas narzucasz ludzią swoje zdanie.
PS: To jest tylko moje zdanie.
Wojtas ma racje
Kapitalna gra, fabuła genialna, dająca dużo do myślenia, piękna grafika, muzyka, dialogi, świat, postacie, bronie, przeciwnicy, moce, no po prostu można by jeszcze tak wymieniać, nie ma wątpliwości - 10/10 !!! ;) Polecam !!! ;)
@up ile masz lat i jaki sprzet? piekna grafika!? rozbawiles mnie to nie widziales pieknej grafiki....
Gra jest naprawdę monotonna i można powiedzieć że ratuje ją naprawdę bardzo dobre zakączenie. Grze nie dowałbym bardzo wysokich no bo to nie jest już ten sam bioshock tamte klimaty w stylu starego bioshocka np 2 są w stylu survival-harror co bardzo mnie urzekło i tak prawdę mówiąc gra jest naprawdę co już wcześniej mówiłem średnia.
Piękną grafikę to ma np battlefield 4 na pc z najwyższymi detalami a bioshock na bardzo średnią grafikę.
Piękna grafika to taka, która jest przyjemna dla oka, ma swój urok i zachęca bardziej niż niejeden nowoczesny silnik. BioShock ma wyjątkowy styl graficzny, Battlefield 4 ma bardzo szczegółową i realistyczną grafikę, choć żadna nowa generacja to to nie jest. Sam bardzo lubię np. Gothica, którego silnik jest bardzo przestarzały, ale poprzez swoją wyjątkowość nie czuję potrzeby wgrywania jakichkolwiek modów. Tak samo z pierwszym Wiedźminem, który swój cudowny klimat ma dzięki zmodyfikowanemu Aurora Engine. Grafika grafice nierówna. Choć na razie najlepszą posiada Crysis 3, oczywiście na PC.
Po raz trzeci podszedłem do tej gry i w końcu dałem radę ją przejść. Fabuła świetna. Oprawa audio-wizualna też.
Świat gorszy niż RAPTURE i tylko za to odejmuje punkt.
Kubson1122--> Jesteś jakimś przydupasem wojtasa3418 i próbujesz bawić się w papugę powtarzając po kimś coś czego nie jesteś w stanie właściwie uargumentować? Wiesz co to jest spoiler? Czytałeś przynajmniej moje poprzednie posty w tym temacie? Wiesz w ogóle czego dotyczyła ta dyskusja czy tylko jako nowy użytkownik próbujesz zaistnieć na tym forum i nabić sobie trochę pustych postów? BioShock 2 i survival-horror? Chyba mówisz o pierwszej części albo w ogóle nie wiesz o czym mówisz. Następnym razem postaraj się mniej skompromitować.
wojtas3418--> A gdzie tak jest napisane że jest to forum dla młodych ludzi? Masz jakieś dane potwierdzające to stwierdzenie czy po prostu tak sobie powiedziałeś bez większego ładu i składu czym z resztą cechują się twoje poprzednie posty. A to według Ciebie w fps ma się tylko chodzić w lini prostej no może od czasu do czasu skręcić w prawo lub lewo z naciśniętym przyciskiem odpowiadającym za strzelanie i nic po za tym? Dzięki Bogu że niektórzy deweloperzy nie kierują się tak prostackim tokiem myślenia jak ty i wychodzą poza schemat wkładając więcej pracy i serca w to co robią.
moje początkowe wrażenia były raczej negatywne, ale z czasem było coraz lepiej. Gra jest niezła, ma klimat, ale jako strzelanina jest na tyle specyficzna, ze nie mogę jej ocenić zbyt wysoko; za dużo tu fabuły, zresztą mocno zakręconej, a za mało przyjemności ze strzelania i dobrych broni. Dałbym jej 6, 5, może 7 punktów.
dodam jeszcze, ze grafika jest ładna i sprawdza się w konwencji gry - baśniowo-komiksowo-teatralnej. Ale mimo tych pozytywów jest nieco przestarzała.
właśnie zakończyłem grę i musze zweryfikować wcześniejszą ocenę; daję 8, a nawet waham się czy nie zasługuje ona na 8, 5. Trochę mi brakowało bardziej zróżnicowanych i dopracowanych broni, ale i tak nie jest pod tym względem źle.
dobra gra 8/10
@ Jasper daj juz sobie spokoj i nie kompromituj sie a prostak to najwyrazniej cie zrobil bo jak widzisz nie jestem odosobnionym przypadkiem,a to,ze jest tu duzo mlodych to czas jaki tu spedzilem na forum i niewielu jest tu w moim wieku.
wojtas3418--> Tak właśnie idź sobie popłakać w kąciku, bo już dawno skończyły ci się merytoryczne argumenty i postanowiłeś w najbardziej prymitywny dla człowieka sposób wyrazić swoje emocje obrażając innych wulgarnymi tekstami na poziomie gimnazjalisty. Jeżeli uważasz się za osobę dojrzałą to mogę ci jedyni współczuć tej "dojrzałości" i poziomu jaki prezentujesz swoimi wypowiedziami.
@up powyzszy post pokazuje,ze jestes dupkiem i to ty obrazasz ludzi chocby wyzywajac od przydupasow bo ktos ma inne zdanie niz pan jasper.Jestes zwyklym gowniarzem i siadaj lepiej do lekcji bo masz duze braki a zwlaszcza z wychowania etycznego.Ubliz teraz wszystkim ktorym nie podoba sie ta gra.Jestes zalosny i daruj sobie.
Powiedz mi na jakim poziomie sa twoje wyzwiska i brak tolerancji a slowo argument gdzies uslyszales ale nikt ci dziecko drogie nie wytlumaczyl co to znaczy.Pozdrawiam i nie odpowiadaj juz na moj post i zachowaj choc odrobine godnosci.
wojtas3418--> Śmieszny prosty człowieczku aż tak boli cię prawda rzucona prosto w twarz. Jesteś już aż tak zdesperowany że postanowiłeś obrażać moich najbliższych co pokazuje tylko że jesteś totalnym zerem i dnem. Nie potrafisz pogodzić się z subiektywną opinią innej osoby na temat gry tylko dlatego że koloiduje ona z twoim zdaniem w tym temacie. Obudź się ze swojego wirtualnego snu i uświadom sobie że nie jesteś pempkiem świata, z którego zdaniem wszyscy muszą sie zgadzać, a twoja krucjata którą tu prowadzisz już dawno pokazała że się totalnie pogubileś i nie jesteś w stanie wyjść z tej dyskusji obroną ręką. Tyle w temacie.
Panowie, panowie, nie ma Cie się o co kłócić. Czy Wy nic poza grami innego nie widzicie?
->>>wojtas3418 Ok, wyraziłeś swoje zdanie na temat tej gry, podoba Ci się, ale nie WYRÓŻNIA się niczym szczególnym. Twoje osobiste zdanie i ocena tej gry My to szanujemy, ale proszę Cię, daj już spokój. Każdy woli co innego, CZY TAK TO TRUDNO ZROZUMIEĆ? Jeden woli brunetki, drugi blondynki, inni wolą kolor czerwony a drudzy kolor niebieski, inni wolą sandboxy, a drudzy TPP. Tutaj już nic nie da się więcej powiedzieć, więc po co ta kłótnia, zamiast dyskutować o grach, bo po to jest forum, aby się dzielić z spostrzeżeniami, poglądami, porównywać z innymi użytkownikami, a Wy urządzacie sobie olimpiadę w stylu "nawet jeśli wygrasz, to tak jesteś opóźniony" co chcecie przez to udowodnić? Chcecie wygrać tą bitwę? O to Wam chodzi? Bądźmy kulturalni, nie narzucajmy innym swoje zdania, poglądy, ponieważ każdy ma swoje czy jest to indywidualista, eseista, czy nawet zaimplantowane poglądy przez kogoś, ale mamy wolny wybór, WOLNĄ WOLE. Każdy ma swoje i tego się trzymajmy.
Co do serii Bioshock. Klimatyczna gierka, na razie miałem okazje przejść część DRUGĄ, ale zamierzam kupić Infinite właśnie i zdania sa podzielone, obejrzę jeszcze gameplaye i wtedy się zdecyduje, czy zakupić, ale raczej biorę w ciemno. Pozdrawiam.
@Jasper nie wiem czy ty o sobie czasami nie piszesz?bo to ty kolego zaczales tu wyzywac innych i to ty masz problem z akceptacja odmiennego zdania i....odpowiedziales na moj post a liczylem,ze masz troche rozsadku i dasz juz spokoj ale mylilem sie.@megajra jasne,ze o gustach sie nie rozmawia,ale gatunki gier istnieja po to aby miec odniesienie i jakos je ocenic pod tym wzgledem a fps ma to do siebie,ze glownie opiera sie na strzelaniu a to w Bioshock infinite jest poprostu marne i nie daje satysfakcji.
->>wojtas3418 :: Jasna sprawa tylko, że Tobie może nie przypaść do gustu strzelanie w Bioshocku, ale innym już tak. Nie zmienisz tego. FPS nie są moim jakimś szczególnym gatunkiem, jak mi się spodoba gra to biorę ją i ciesze się z zabawy, która mi ją daje. Bioshock, być może jako FPS jest słaby dla Ciebie, dla innych rewelacja (od razu mówię, że się nie znam na FPS), bo wole przygodowe, platformówki, gry akcji, jakąś przygodę przeżyć, a mnie Bioshock jak na razie druga część zachwyciła do takiego stopnia, że jak kupie 3 część to zaraz biorę się za jedynkę. PIERWSZA CZĘŚĆ PODOBNO NAJLEPSZA! Przekonamy się niebawem.
@up zgadzam sie i sam sobie odpowiedziales na moj post....lubisz przygodowki i ci sie podoba ta gra bardzo...ok masz do tego prawo.Gdyby to byla gra przygodowa utrzymana w konwencji fps to wporzadku a tak jak na gre fps poprostu co co cechuje ten gatunek w tej grze jest mierny!!! Poczawszy od AI przeciwnikow konczywszy na monotonii strzelania,wiec nie moge powiedziec o fps-ie ze jest zajebista przygodowka i dac jej 10 na 10!!! gra jest dobra tylko chcialbym uslyszec argumenty dlaczego jest idealna i zasluguje na 10 i nic wiecej i nikt jeszcze mi tu nie powiedzial czemu i czy ta gra naprawde niema slabych stron?! kiedys z10 lat do tylu 10 dostawala gra wybitna i to sie zdarzalo raz badz dwa razy do roku a teraz swiatem rzadzi marketing i pieniadz a mlode umysly wchlaniaja wszystko jak gabka.Jesli kogos tu obrazilem to przepraszam,ale lubie rozmawiac merytorycznie i nie lubie kiedy zaczynaja sie wyzwiska bo to swiadczy o niedojrzalosci czlowieka ale bledy popelnia kazdy.
wojtas3418--> "nie wiem czy ty o sobie czasami nie piszesz", " masz problem z akceptacja odmiennego zdania" Tak właśnie tylko na tyle było cię stać podczas całej tej dyskusji a teraz ostatecznie to potwierdziłeś i próbujesz odwrócić przysłowiowego kota ogonem całkowicie zmieniając tor tematu przypisując komuś swoje patologie. Przescrollouj sobie stronę do góry i uświadom sobie wreszcie kto tu miał problem z akceptowaniem czego kol wiek, a jeżeli jeszcze tego nie pojąłeś to dalej oszukuj samego siebie, bo przecież tak jest najłatwiej dowartościowywać samego siebie."nie lubię kiedy zaczynają się wyzwiska" Boże kochany ale mam bekę z ciebie człowieku już nawet zacząłeś sam przeczyć każdemu swojemu zdaniu... ŻAL.
Poleci ktoś grę, o równie ciekawej fabule i robiącym papkę z mózgu zakończeniu? :) (najlepiej na PS3, ale PC też może być) Z góry dziękuję!
@Jasper to ostatni moj post do Ciebie.Stac mnie bylo na to na co Ciebie nie stac.Przeprosilbys chociaz kolege ktorego nazwales przydupasem,ale to juz w Twoim sumieniu,Ty w ostatnim poscie pokazales swoj kunszt,kulture i inteligencje.Pozdrawiam
wojtas3418-->"Ty w ostatnim poście pokazałeś swój kunszt, kulturę i inteligencje" Tak stwierdziłem fakty i obnażyłem dobitnie prawdę o tobie która jest dla Ciebie bardzo niewygodna, i z którą nie jesteś w stanie się pogodzić tak samo jak z tym że ktoś ma odmienne zdanie niż ty. Od samego początku błądziłeś jak dziecko we mgle i do samego końca nie potrafiłeś z niej wyjść. Żegnam.
@up moj 16 letni syn czytajac twoje posty stwierdzil,ze jestes zwyklym debilem i zebym z toba nie rozmawial.Potrafie rozmawiac z moimi dziecmi ale nie z toba dziecko kochane,chyba nikt cie nie przytula i moze nie kocha?!
moj 16 letni syn czytajac twoje posty
Zatrudniasz syna do czytania postów bo sam nie potrafisz ich przeczytać? Nieźle
wojtas3418--> O a co to się stało duma została urażona i postanowiłeś wrócić choć ostatnio jak mnie pamięć nie myli odgrażałeś się że to będzie twój ostatni post. Kup sobie maść na bul czterech liter na pewno jak wejdziesz do apteki to aptekarz sprzeda ci ją bez recepty bo po twoim wyglądzie od razu stwierdzi że należysz do ciężkich i rzadko spotykanych przypadków które trzeba natychmiast leczyć. A cha jeszcze jedno powiedz swojemu synowi niech założy sobie konto na gry-online i razem z tobą prowadzi krucjatę nawracania innych na twoje mesjanistyczne poglądy, zobaczymy czy "zabłyśnie" tak samo jak ty i czy jest taki mocny w gębie za jakiego się uważa.
@Ghost2P wyobraz sobie,ze ja pokazuje synowi jakie jelopy teraz wyrastaja z naszej mlodziezy i tyle i ucze go szacunku do starszych i innych ludzi czego brakuje panu jasperowi bo nawyzywal i nagadal co nie miara a argumentu zadnego nie przeczytalem zeby o co kolwiek sie spierac,za to ja i owszem,wiec dla mnie jasper to tylko zwykly internetowy cham i obrazacz ludzi a argumentow zero do dyskusji wiec o czym mowic z gosciem o inteligencji jednokomorkowca.Jasper podaj argumenty dlaczego ta gra jest taka wspaniala i nie blaznij sie wyszczekaniem bo to kazdy potrafi....tylko spytaj rodzicow,to chleba ci nieda .ps. masz racje mialem sie nie odzywac tyle,ze ty musisz miec ostatni dowalajacy glos,ktory pokazuje,ze wygrales ta dyskusje co jest gowno prawda bo czekam na argumenty ktore rzeczywiscie pokaza twoja wyzszosc i odpisalem dlatego,ze juz praktycznie w kazdym poscie obrazasz ludzi.
wojtas3418-->"wiec dla mnie jasper to tylko zwykly internetowy cham" Żałosny zakłamany i dwulicowy człowieczku przeczytaj swoje pierwsze posty i przekonaj się kto tu zaczął kogo oczerniać. Udowadniasz poraz setny że jedyne co potrafisz to opluwać obrzucać ludzi błotem no bo przecież tak najłatwiej skoro jest się prymitywem niedojrzałym emocjonalnie nie potrafiącym prowadzić merytorycznej dyskusji. "czego brakuje panu jasperowi bo nawyzywal i nagadal co nie miara a argumentu zadnego nie przeczytalem zeby o co kolwiek sie spierac,za to ja i owszem" Tak ty za to rzucasz argumentami na prawo i lewo w większości niecenzuralnymi i wyssanymi z palca bo już tak jesteś zaślepiony swoją głupotą i przekonaniem o wyższości że nie jesteś w stanie racjonalnie myśleć."Jasper podaj argumenty dlaczego ta gra jest taka wspaniala" Post nr. 1055. Tak właśnie to ten nieszczęsny subiektywny post który tak nagle zrujnował twój świat oraz ideologię i który tak nie daje Ci po dziś dzień spokoju tylko dlatego że nie pokrywa się z twoimi światopoglądami na temat gry że usilnie od enty tam któregoś postu bezskutecznie próbujesz mi na siłę wpoić swoje zdanie bo tylko ono według ciebie jest słuszne i nic innego na świecie się nie liczy. Chcesz coś na siłę komuś narzucać spoko ale spróbuj gdzie indziej bo zemną nigdy ci się to nie uda.
@Jasper post 1055,jestes zalosny i przeczytaj post nizej bo w poscie 1055 to nie fakty tylko twoje odczucia i rozumiem,ze twoje odczucia to najwiekszy argument,ze gra jest wspaniala!!??To chyba ty dziecko masz jakis problem z soba bo twoje odczucia dla mnie nie sa zadnym argumentem!Powiedz cos o mechanice gry porownujac ja chocby do Metro Last Light,Far Cry3,Crysis3 bo w samym Crysis3 jeden luk daje wiecej satysfakcji niz 15 godzin monotonnego strzelania w Bioshock!Grafika! Pierwszy raz slysze zeby oceniac grafike na podstawie silnika!!!Porownaj sobie Crysis3,Far Cry3,wspomniane Metro 1 lub2 i masa innych gier,ktore wygladaja 100 razy lepiej bo o pikselach w Bioshocku nie wspomne.Napisz moze cos o sztucznej inteligencji przeciwnikow,ktora notabene w tej grze nie istnieje!!!Fabula jak na fps fakt jest nieprzecietna,ale tez nie kazdego zauroczyla bez pamieci.Widze przydomek Only PC !!!rozumiem,ze nie grales w takie gry jak Ico,i inne tytuly konsolowei nie dziwi mnie,ze sie tak podniecasz fabula bo ta gra niema innych nadprzecietnych plusow.Ja proponuje zeby oprawe wizualna oceniac na podstawie silnika a nie ogolu!Czyz nie uwazasz,ze Twoje myslenie jest odrobine chore i uwlacza innym tworcom gier ktorzy inwestuja swoja prace i pieniadze?!
Jeszcze jedno jesliby oceniac gre pod jednym aspektem to wspomniany Crysis3 powinien miec note 10 na 10 bo to najladniejsza gra na swiecie!!! a ma ledwo srednio 8!!! i slusznie bo nie jest bez wad a jeden aspekt gry nie moze decydowac o caloksztalcie produktu i tyle w tym temacie i takie jest moje podejscie do kazdej gry! i nie jestem chorym zaslepionym fanboyem jakiegokolwiek produktu
wojtas3418--> Crysis 3 nie ma to jak wzorować się na "najlepszych" co nie?. Wiem że dla Ciebie Crysis 3 to arcydzieło bo tam liczy się tylko grafika i widoczne tylko ona jest dla Ciebie w grach najważniejsza (przykłady Metro LL i Far Cry 3 też się zresztą nie wzięły znikąd ale do tego wrócę za chwilę). Ale wiedz jedno nawet taki Cevat Yerli który oczarował Cię swoimi pięknymi słowami jaki to ten Crysis 3 nie będzie piękny to i tak żadne Motion Blur, Edge AA czy inne bajery Post Processingowe nie zmienią tego że ta gra nie ma najmniejszego startu do BioShock: Infinite pod względem oprawy artystycznej i kreacji świata przedstawionego do którego stworzenia nie trzeba było żadnych kosmicznych technologi bo w Crysisie 3 nawet tego nie potrafili wykorzystać tworząc imitację otwartego i monotonnego do bólu świata. Tak to prawda mechanikę rozgrywki w Crysis 3 ratuje tylko i wyłącznie ten łuk z kilkoma rodzajami grotów strzał bo gdy by tego nie było to ten element gry był by kompletnie bezpłciowy Dziwie się czemu nie powołałeś się na Battlefielda 4 bo to na obecną chwilę FPS z najlepszą mechaniką rozgrywki. Sztuczna inteligencja? Człowieku grałeś w tą grę czy tylko tak sobie powiedziałeś od niechcenia. Bo ja grałem zarówno w trybie składankowym, jak i na "rambo" i nie raz ręce mi opadały przy tym co się działo na ekranie (dwóch przeciwników stoi obok siebie jeden dostaje ze snajprki bez tłumika headshota a drugi udaje że tego nie widzi już nie powiem co się dzieje jak się włączy maskowanie kombinezonu, a zachowanie cepidów pozwól że przemilczę dodam do tego że grałem na wysokim poziome trudności). Ale to wszystko to w sumie standard bo w obecnych czasach zdecydowanie większa gier nie tylko FPS kuleje pod względem poziomu AI przeciwników i w przypadku Infinite jest tak samo tyle tylko że tam postawiono na ilość a nie na jakość a obaj dobrze wiemy że drugiej takiej sztucznej inteligencji jak w FEAR raczej szybko nie uda się nikomu stworzyć. Mechanika w Metro LL jest całkiem niezła szczególnie skradanie i eliminacja przeciwników z ukrycia przy użyciu noża doceniam też takie smaczki jak zegarek odliczający przydatność wkładu filtra w masce przeciwgazowej, ale co z tego przecież nie samą mechaniką człowiek żyje tym bardziej że jest to FPS aspirujący do czegoś więcej niż kolejnego z rzędu odgrzewanego kotleta. Świat jest przedstawiony dość wiarygodnie ciężki klimat postapo daje radę zwłaszcza podczas przemierzania tuneli metra i obserwowania życia mikrospołeczności tam mieszkających ale to wszystko jakoś mnie nie zaskoczyło bo po części Stalker która dla mnie osobiście jest nr 1 jeśli chodzi o gry w klimatach post apo już to prezentował. Oczywiście Metro LL to nie jest słaba gra wręcz przeciwnie jest świetna (bardzo doceniam możliwość dokonywania wyborów wpływających na zakończenie) ale grając w nią miałem to wrażenie "gdzieś już to było" w BioShock: Infinite czegoś takiego nie czułem zarówno w jak i pierwszej części. Far Cry 3 no co tu dużo mówić kolejna bdb. gra ale z bardzo powtarzalnym gameplay. Far Cry 3 to dla mnie na swój sposób gra przełomowa bo w gatunku tak ortodoksyjnym jak FPS połączenie świetnego craftingu i drzewka zwoju bohatera z aktywnymi jak i pasywnymi umiejętnościami dało fenomenalny efekt bardzo urozmaicając rozgrywkę niezależnie od stylu rozgrywki bo każdy znalazł coś dla siebie. Poziom sztucznej inteligencji jest niemal taki jak w Crysis 3 a najlepiej widać to podczas wyzwań rakyat i tego jak w chaosie sztuczna inteligencja się kompletnie gubi, szczerze mówiąc to tygrys uwolniony z klatki odznacza się lepszym AI. W odniesieniu do tego wszystkiego co napisałem BioShock: Infinite po części dzieli się swoimi przywarami z wymienionymi przez Ciebie tytułami zarówno w kwestii sztucznej inteligencji ale też mechaniki. Tak mechanika np w Far Cry 3 jest dużo lepsza ale z drugiej strony w Infinite nie jest od razu taka tragiczna za jaką ją uważasz bo np. w BioShock "1" mechanika była fatalna żeby przełączyć się miedzy plazmidem a bronią palną trzeba było zatrzymywać grę i wchodzić do specjalnego menu ekwipunku. W Infinite wszystko odbywa się płynie podczas starć nawet tych najbardziej dynamicznych broń>vigor>broń>vigor i ja nie widziałem większych zastrzeżeń do tego elementu. Tak jak już napisałem wcześniej Infinite ma ten jedyny wyjątkowy świat i postacie z duszą oraz charyzmą co w przypadku takiego Crysisa 3 czy chociażby bardzo dobre Metro LL nie jest już takie oczywiste. To własnie te element zdecydowały plus oczywiście fabuła że BioShock: Infinite jest dla tym czym jest czyli grą niemal idealną. Tak nie posiadam żadnej konsoli. Takie jest moje zdanie.
No przyznam szczerze że podoba mi się ten nowy BioShock, może został kompletnie wykastrowany z Rapture, ale atmosfera jest jeszcze lepsza, nie podoba mi się tylko to że tak jak pierwowzory gra czasami przynudza, no cóz ale to w Branży gry BioShock Normalne że się poźniej robi nudny :D
@Jasper po pierwsze.Jesli chodzi o Crysis3 to imputujesz mi cos czego nie powiedzialem a wrecz przeciwnie.Crysis3 podalem jako przyklad gry z piekna grafika i pokazalem jasno,ze to troche za malo i oceny na poziomie 8 sa adekwatne dla tej gry.Przyklad ten podalem po to aby nie sugerowac sie jednym aspektem gry tylko caloscia.Juz mowie dlaczego nie podalem BF4 jako przykladu.Otoz dlatego,ze chcialem podac tytuly z okresu kiedy Bioshock mial premiere,tak z grubsza i zgadzam sie,ze BF4 pod wzgledem mechaniki gry jak i rozgrywki to obecnie jedna z najlepszych gier notabene ktora i tak nie wystrzegla sie wielu bledow a zwlaszcza w trybie multi.Mialem ochote zapodac tez takie gry jak Half Life czy Red Faction ale to juz troche odlegle tytuly ktore zasluguja na szacunek.Gralem w ta gre juz kilka dni po premierze i kupilem ja dlatego,ze nie gralem we wczesniejsze czesci a oczekiwania i zapowiedzi mnie sklonily do kupna.Powiem szczerze,ze spodziewalem sie naprawde ogromnego hitu i ja osobiscie troszke sie zawiodlem.Mnie osobiscie juz po 2-3 godzinach grania zaczelo nuzyc strzelanie do tabunow zolnierzykow ktorzy biegli na pale do przodu i tylko czasami w zamknietych lokacjach tak jak jakies pokoje potrafili sie gdzies schowac za jakis filar.Jestem gosciem,ktory bardzo lubi swietna fabule w grach,tyle,ze ja nie oczekuje jej akurat od fps-ow.Mam jedna gierke ktora moge Ci polecic ze szczerego serca i jest to jedna z najlepszych gier fabularnych w jakiekolwiek gralem a mianowicie Shenmue1 i 2.Jest to gra z Dreamcasta i jesli jest jakis emulator to naprawde polecam mimo iz ta gra sie nie konczy a 2 czesc jest kontynuacja 1 czesci.Ta gra to poprostu szalony pomysl mistrza You Suzuki ktory w planach mial wydac 7 czesci ktore beda jedna caloscia.Niestety zbyt ambitny projekt i padl a szkoda bo gra fenomenalna i dodam,ze to byla pierwsza gra na swiecie w ktorej mistrz zastosowal funkcje Quick time Event.Druga gra jaka polecam to ICO z Playstation 2.Poprostu dzisiaj takie gry sie juz nie zdarzaja.A co do zarzutow Twoich,ze mnie tak grafa jara to i owszem,ale teraz pykam sobie w Final Fantasy 8 i uwierz mi w tej grze fajerwerkow niema a od gry nie idzie sie oderwac.Pozdrawiam.ps.Doceniam to,ze lubisz dobra fabule i nie mam pojecia czy istnieje emulator ps3 ale jesli tak to polecam Heavy Rain i Fenomenalny!!! Last of as.To gry ktore maja niesamowity klimat i wydaje mi sie,ze maja to czego ty szukasz w grach choc moge sie mylic.
wojtas3418--> Niezależnie czy gra należy do gatunku First-person shooter, akcji TPP , Survival horror czy RPG zawsze jestem w stanie docenić dobrą bogatą w emocje i oryginalną fabułę. Zdaje sobie doskonale sprawę że ominęło mnie wiele znakomitych produkcji na PS3 z The Last of Us na czele w których główne skrzypce gra właśnie świetna fabuła ale, gdy tylko w Europie będzie dostępna funkcja streamingu gier PlayStation Now (prawdopodobnie w 2015 roku) z pewnością zaopatrzę się W PS4 i postaram się nadrobić zaległości. Pozdrawiam.
Zabierająć się do gry byłem nastawiony sceptycznie, pierwsza część bioshocka mi się nie spodobała zwyczajnie, myliłem się. Fabuła po prostu mnie zmiażdżyła, sam gameplay stał na wysokim poziomie lecz historia była tak wciągająca, że walki z przeciwnikami stały się dla mnie irytującymi przerywnikami odzielającymi każdą porcję tej wspaniałej historii. zakończenie doprowadziło mnie do łez i wprawiło w zakłopotanie, do tej produkcji nie można podchodzić jak do typowego fpsa.. tutaj trzeba się wgłębić w historie wszystko ma znaczenie. Nawet rzut monetą na początku po spotkaniu "bliźniaków" Lutece. Powiedziałbym coś więcej, ale brak mi słów. specjalnie założyłem konto żeby każdemu bez zastanawiania polecić to Arcydzieło!
Ta gra oczarowała mnie w tak mocny sposób że po zobaczeniu zakończenia nie mogę się pozbierać ta gra to czyste arcydzieło ten świat, piękne lokacje,Elizabeth która jest tak piękna i
spoiler start
kiedy nam ją zabrali dostajemy takiego kopa że z czym prędzej chcemy ją odzyskać niesamowite przeżycie.
spoiler stop
Jednak najbardziej mnie rozwaliła fabuła która tam zasługuje na oskara, historia Bookera, Elizabeth,Alternatywnych światów po prostu wgniata w fotel
zaś soundtrack to coś niesamowitego
spoiler start
pamiętacie początek gry jak lądujemy w pięknej kaplicy no i ta muzyka coś pięknego
spoiler stop
o dziwo ja nie napotkałem żadnych błędów może dlatego że gra mnie pochłonęła na bite 20 godzin.Dla mnie 10/10 prawdziwe arcydzieło jednam mam pytanie do tych co ukończyli
spoiler start
Nich mi ktoś wyjaśni jak to jest możliwe że Elisabeth pojawia się w Burtal at sea skoro booker wymazał comstoka ze wszystkich rzeczywistości w której się comstok pojawia no bo o ile zakończenie infinite jest idealne i wszystko ma sęs to nadal nie rozumiem skąd miała by się wziąść elisabeth w innej rzeczywistości skoro cały timeline związany z comstokiem został usunięty a zatem niema columbi nie ma elisabeth jest anna więc WTF mam nadzieje że się to wyjaśni jak zaraz zagram w ten dodatek.
spoiler stop
Polecam każdemu kto w grach szuka czegoś więcej.
Witam. Czy gra posiada jakieś treści fabularne odnoszące się do innych gier z serii? Zamierzam zakupić tą grę, lecz nie grałem w inne gry serii. Nic nie stracę z gry? Pozdrawiam.
@kru
Ja również nie grałem w poprzednie części bioshocka i w pełni zrozumiałem fabułę. Z tego co pamiętam to nie było żadnych bezpośrednich odniesień do poprzednich bioshocków.
@topic
Świetna gra, niesamowita fabuła, jednym słowem majstersztyk. Jedna z najlepszych gier w jakie grałem. Wszystko jest idealnie opracowane, ruchy Elizabeth, ta jej przemiana w połowie gry. Zawsze po skończonym starciu z wrogami wciskałem "n" i patrzyłem gdzie prowadzi strzałka, a potem szedłem w odwrotnym kierunku, żeby poeksplorować świat, i poszukać jakichś ciekawych miejsc, amunicji czy innych przydatnych przedmiotów, gdy przeszukałem wszystkie miejsca dopiero wtedy szedłem za strzałką - do celu. Gra ma niesamowity klimat, świetne postacie, animacje, ludzkie reakcje. Można pisać godzinami o zaletach tej gry. W każdym razie czekam z niecierpliwością na koleje części, a w międzyczasie, gdy tylko będę miał pieniążki i czas kupię sobię season pass, i przejdę całą grę od nowa a potem będę się rozkoszował dlc ;3
Btw. ten cytat z bioshocka utkwił mi w pamięci : "Wszystkie wybory prowadzą do tego samego miejsca.. do początku."
kru129--> Śmiało bez zastanawiania się możesz zacząć od Infinite bo to zupełnie inny świat i realia aniżeli pierwsze dwie części serii, no nie licząc oczywiście pewnego akcenty pod koniec gry związanego z miejscem akcji pierwszego BioShocka ale nie jest on na tyle inwazyjny że by popsuć Ci zabawę gdybyś np. po Infinite postanowił zagrać właśnie w pierwszą część serii. Sam osobiście zacząłem swoją przygodę z tą serią od Infinite, i po jej ukończeniu byłem tak oczarowany że ukończenie dwóch pierwszych część uznałem za święty obowiązek.
Tak na marginesie. Co polecacie zakupić ?:
Season Pass (koło 50 zł)
Bioshock 1 i 2 (tu nie znam ceny).
@Mechanik?, JaspeR90K
Dzięki za odpowiedź. :) Niedługo ja również pochłonę się tym światem z BioShock. ;-)
Mechanik?!--> Pierwsze dwie część serii BioShock kupisz na muvie w wersji pudełkowej za 63 zł. Co do Season Pass ta aktualnie oferuje ono mało ciekawy niefabularyzowany dodatek Clash in the Clouds w którym odpierasz kolejne fale wrogów i pierwszą część dodatku fabularnego Burial at Sea. Jeżeli nie grałeś w pierwsze dwie część, a przygodę rozpocząłeś od Infinite które ukończyłeś i do tego bardzo Ci się spodobało to jak najbardziej szczerze polecił bym Ci zapoznać się z dwiema poprzednimi częściami tej niesamowitej serii, mimo że są one osadzone w zupełnie innym otoczeniu i klimacie (próbkę tego mogłeś zasmakować pod sam koniec gry po przeniesieniu się na chwilę do Rapture ponadto pierwszy BioShock w pewnych momentach mocno czerpie z gatunku survival horror), ale gwarantuje Ci że będziesz nimi równie oczarowany zarówno pod względem fabularnym jak i kreacji świata przedstawionego tak jak w przypadku Infinite. Jeśli chodzi o Season Pass to na twoim miejscu wstrzymał bym się z jego zakupem przynajmniej do 25 marca czyli do debiutu drugiego epizodu Burial at Sea, dzięki czemu przejdziesz sobie dodatek za pierwszym podejściem bez żadnych przerw.
A jeśli chodzi o długość? W ile można mniej więcej przejść 1-szy epizod ? Z tego co czytałem to również w mechanice zaszło sporo zmian, (zmniejszenie liczby wigorów, broni) to prawda ?
Pierwszy epizod do od 2 do 4 godzin grania.
nie rozumiem powodzenia tej gry--wydałem pieniadze niepotrzebnie, pograłem ze 2 godziny i wystarczy--- dla dzieci to moze i dobra gra
Komentarz powyżej mnie zniszczył
[1135]
Zanim ocenisz książkę, to czytasz tylko pierwszy rozdział ?
"Mechanik?!" nie przejdę tej gry bo ona mnie bardzo irytuje i nudzi, raczej zaadresowana jest do młodszych graczy (1973)
@up
W takim razie nie rozumiem po co oceniasz grę ? Tutaj oceniasz CAŁEGO bioshocka, a nie jego część.
nie wiem, może ze złości to zrobiłem, nie wiem...pograłem 9 godzin i xxxx, moja ocena minus 2
@up nie przejmuj sie fani bioshocka nie przyjmuja krytyki i nie rozumieja,ze komus moze sie nie podobac gra...
wojtas3418 - faktycznie, krytyka typu "gra dobra może dla dzieci" jest faktycznie konstruktywna. Jeszcze ocena 0. Jeszcze nie trafiłem chyba na grę która by na taką ocenę zasługiwała ^^. Puknijcie się w czółka "dzieci".
Kupował ktoś może tutaj http://www.nuuvem.com.br/produto/1731-bioshock-infinite-mac (mniej więcej 20 zł) wersja na Mac-a ale czytałem że takie wersje chodzą bez problemu pod Windows ale nie mam pewności no i czy jest w wersji polskiej.
Alt3ir-gdzie ja to napisalem co ty mi zarzucasz? gdzie ja dalem ocene 0 dla tej gry? pokaz mi to i ten moj post a wtedy bede rozzmawial bo brak mi sil co wy fani tej gry wypisujecie jak brakuje wam argumentow.
"nie rozumiem powodzenia tej gry--wydałem pieniadze niepotrzebnie, pograłem ze 2 godziny i wystarczy--- dla dzieci to moze i dobra gra"
Buhahaha dobry żart rozluźnij się w cs-ie na bezmózgim strzelaniu.
Gra ma Pegi 18 chyba dzieci w to nie grają (przynajmniej nie powinny)
UP@ To gratuluję jeśli tak podchodzisz do tej gry, strzelanie to tylko dodatek, gra przedstawia wciągającą fabułę i tylko z tego względu w nią zagrałem.
Jeśli chciał bym postrzelać pograł bym w Armę, OF etc.
Gra z nudnym do bólu gameplayem, którą ratuje niesamowicie skomplikowana fabuła.
Moim zdaniem nie ma się czym zachwycać.
Grafika dźwięk i klimat są na wysokim poziomie ale gra jest długa i monotonna.
Fabuła jest ciekawa lecz twórcy nadali takie tempo akcji w tej grze, że po paru rozdziałach już odechciewa się już grać i czeka się na upragniony koniec.
Cały czas dzieje się to samo wchodzisz do pomieszczenia zbierasz ekwipunek rozwalasz kolejną hordę wieśków i idziesz dalej. Bioshock jest okropnie przedłużany i ciągnięty na siłę. Wydaje ci się już,że to koniec a to nie jeszcze zbierz tamto zabij tego itd. itd.
To teraz moja kolej ocenić najnowszego BioShock`a Infinite. Dodam przy okazji, że przeszedłem BioSchocka 2, a w jedynkę nie miałem okazji zagrać, więc nie będę jej porównywał nie zapoznawszy się z nią. Cóż, zdania są podzielne: jednych zachwyca, drugich nie. W skrócie napiszę tak - jeżeli chodzi o samą rozgrywkę to tutaj nic się nie zmieniło, dostajemy podobne elementy gry z poprzednich części, są pieniądze, w automatach się kupuje amunicji, zdrowie ulepsza, magie itd. tyle, że tutaj troszeczkę twórcy ukrócili i poszli w inną stronę niż zamierzono. Bardzo spodobały mi się "magie", których używamy jak prąd lub, że przeciwnicy mogą popełnić samobójstwo albo podnosi ich do góry (nie pamiętam jak dokładniej nazywały się te moce, ale kto grał, będzie wiedział). Wiele dobrego nie mogę powiedzieć natomiast o AI przeciwników, ani niestety nie zapadają w pamięć przeciwnicy. Wyglądali jak by byli zrobieni z papieru. W głównej mierzy chodzi o tego wielkiego robota, podobnego do Tatuśka co do pięt nie dorasta Tatuśkowi, a także tych strażaków, ciągle wpadali, strzelali i tak bez końca. W ogóle się nie chowali za przeszkodami tylko wbijali do Ciebie, a Ty mogłeś na spokojnie ich rozwalić. Jeśli chodzi o same bronie to powiedzmy, że jest ok, ale bolączką Infinite`a było to, że mogłeś zabrać tylko 2 sztuki, a reszta trzeba było wymieniać i tak w kółko. Co za problem zabrać WIĘKSZOŚCI broni i mieć arsenał? I jeszcze jedno ale...bronie nie dają takiego kopa, jak w przypadku BioShock`a 2. Tam było czuć, że się strzelało, a tutaj jakby ich w ogóle nie było. Nie miały tego powera, co poprzednia część, ale ok. Zostawmy to - nie podobał mi się chaos jak i przeciwnicy strzelali do mieszkańców Columbii. Z początku było ok, ale później lekko denerwowało i ciągle była ta monotonia, powtarzalność. Następnie w wielu grach tak jest, że ktoś podrzuca nam amunicje, apteczkę i to psuje gameplay. Wolałbym sam o siebie zatroszczyć, ale niech będzie. I niestety początek gry może znużyć wiele osób, ale BioShock przyzwyczaił Nas do tego. Teraz pozwólcie, że napiszę, co mnie zachwyciło - Columbia! Znakomicie zaprojektowana, wręcz cukierkowo-barwny świat. Muszę przyznać, że byłem pod wielkim wrażeniem różnorodności i to wspaniałe, że twórcy pokusili się o nowe miasto nad chmurami. Coś niezwykłego, lekki opad szczęki był. Lokalizacje fenomenalnie wykonane. Udźwiękowienie wręcz epickie, tutaj nie mam wątpliwości. Oprawa audiowizualna trzyma wysoki poziom, soundtrack także przypadł mi do gustu. Bohaterowie zapadli w pamięć, ale nie wywołali jakieś wielkiej euforii. DeWitt, Comstock i Elisabeth- najbardziej pozytywna i radosna postać w BI. W najnowszej części brakowało wyborów tutaj idziesz po sznurku i możesz tylko jednego nie wiedzieć, o co chodzi w fabule? Dochodzimy do sedna. Fabuła strasznie pokręcona, zagmatwana, skomplikowana, ale wręcz INTERESUJĄCA. Mnie strasznie ciekawiło, co będzie na końcu, jak to się wszystko wyjaśni, bo do samego końca gry, Elisabeth wyjaśniała wszystko po trochu, ale nadal było pytanie "o co chodzi"? Końcówka miała swoje 5 min. i na plus. Powrót do Rapture coś wspaniałego. Szkoda, że na tyle krótko. No więc tak, co powiedzieć o BI? Czy dorównuje przynajmniej klimatowi poprzednich części? I tak i nie. Z jednej strony mamy nową historię, nowy klimat, nowych bohaterów a z drugiej lekko szwankuje i UROK ZNIKA. Ciężko ocenić BI...
Plusy:
+Oprawa audiowizualna,
+genialnie zaprojektowany świat Columbia,
+fabuła, chociaż zagmatwana to gracza zaintryguje,
+soundtrack,
+udźwiękowienie
+najdłuższa z serii,
+skyline,
+magie,
+postać Elisabeth
Minusy:
-Nagrania głosowe można posłuchać, ale nie mają żadnego wpływu na grę,
-monotonia, powtarzalność,
-mało broni, dwie sztuki w czasie gry,
-żadnego wyboru nie mamy,
-liniowa do bólu, Columbia aż się prosi o szersze zwiedzenie i eksploracje,
-po co Elisabeth rzuca nam co 10 min. monetę?
-chaos, naparzanka Aka "cod"
-żadnych rozmów z mieszkańcami
Ocena końcowa: myślę, że słuszna i OBIEKTYWNA
daje mocną 7.5/10 BI ciut gorszy od 2, ale nie, oj nie. TO JEST KLIMAT BioShock`a. FABUŁA GRA TUTAJ PIERWSZE SKRZYPCE! Pozdrawiam wszystkich.
I od razu mówię - ocena 7 dla mnie to OCENY, KTÓRE UTRZMAŁY KLIMAT POPRZEDNICH CZĘŚCI! Aby mnie nikt tutaj nie zlinczował. Dałem nawet 7.5 za arcyciekawa fabułę. Pozdrawiam wszystkich.
W pierwszej godzinie - gra średnia, nie wiem czym się ludzie podniecają. Po kilku godzinach - gra rewelacja, poleciłbym ją każdemu.
Jak dla mnie jest to jedna z najlepiej opowiedzianych historii w grach. Co prawda jest ona zawiła i często trzeba przechodzić grę jeszcze raz, żeby ją zrozumieć, ale fabuła po prostu miażdży. Pełno w tej grze symboli, alegorii i ukrytych znaczeń, ale to jest zaletą. Grafika może być dla niektórych zbyt "cukierkowa", ale myślę, że jest to zamierzony efekt. Jedyną wadą tej gry jaką znalazłem, jest strzelanie. Może trochę go za dużo i jest często niepotrzebne, ale twórcy musieli je dodać, bo to FPS. I bez niego gra byłaby takim interaktywnym filmem, a my często potrzebujemy czasu, żeby przemyśleć to co właśnie się zdarzyło w fabule i ten czas właśnie daje nam walka z przeciwnikami. Jeżeli ktoś lubi gry za fabułę, a nie za bezsensowne strzelanie do przeciwników, to Bioshock Infinite jest wprost idealny dla niego. Taką osobą jestem też ja i jak dla mnie ta gra to arcydzieło.
Dopiero zacząłem grać i mam pytanie. Czy da sie zrobić tak żeby w tych nagranych dziennikach uruchomić napisy podczas gry tak jak to bylo w Bioshocku 1 i 2 ? Beznadziejne jest wchodzenie za kazdym razem do menu... i Ile sie na to czasu traci :/
Gra bardzo dobra, ale bez żadnych rewelacji, niemniej to nadal świetna produkcja i klimat BioShock`ow.
Wszyscy grę chwalą, dają wysokie noty, a potem czytam po gramach, gry-onlinach i innych cdactionach, jaka to słaba gra była, jak to się w niej strzelało źle i funu z gry nie było. To skąd te wysokie oceny przepraszam bardzo?
Gra bardzo dobra, strzela się fajnie, efektownie i kolorowo. Do tego dobra historyjka z mindfuckiem.
Witam.No cóż,na razie nie mogę nic powiedzieć o cz.3 ale właśnie skończyłem cz.2 i uważam,że poprzednie części były świetne.Dla mnie nie była w tych grach istotna strzelanka jak tu niektórzy piszą:"gra dla dzieci" i tym podobne bzdury.Ta gra daje coś dużo więcej.Wspaniałe teksty,ujmujące zakończenie no i oczywiście problem w podejmowaniu decyzji-uratować czy nie?W moim przypadku jasne było,że będę ratować bo nie tylko własne korzyści się liczą.Trzeba czasem umieć się poświęcić i tak jak w życiu,potrafić podjąć decyzję TERAZ...Sorry,jeśli przynudzam ale jestem ciekaw jak na to zapatrują się inni.Dla mnie oprócz Bioshocka najlepszą grą była Far Cry(czekam na cz.4) i Crysis oczywiście.
...No i pewnie ktoś mnie wyśmieje,że męczę się z finałową potyczką już od kilku godzin ale ogólnie co do tej gry jestem pod bardzo dużym wrażeniem.Ja osobiście nie widzę nic,do czego można się przyczepić.Trzeba przyznać,że szczegółowość jest na bardzo wysokim poziomie a sama gra,to po prostu rewelacja!Kiedy skończę,zaczynam...od nowa ale już na zmienionym oprogramowaniu,choć na viście 32-bit nawet było ok,ale teraz czas się przesiąść na win7 pro 64 bit!(choć nie ukrywam,że muszę teraz zacisnąć pasa,hmmm...Ale coś za coś.
Zapomniałbym dodać,że tą grą należy się,że tak się wyrażę DELEKTOWAĆ.Czysta przyjemność i niepowtarzalny klimat.Oby takich gier było więcej!
Dla mnie rewelacja. Śliczna oprawia audio-wizualna, troszkę odstrzelona ale dość ciekawa historia, rewelacyjny "kompan" z którym przychodzi nam zwiedzać podniebne miasta oraz bardzo satysfakcjonujący gameplay ( strzelanie, znajdźki itd. ). Dla mnie jedna z tych perełek które zawsze miło się wspomina i do których co jakiś czas się z chęcią wraca.
Uwielbiam FPSy i bardzo mnie cieszy iż mogę zarówno popatrzeć z wielką przyjemnością na oskryptowane i widowiskowe kampanie w CoDach jak i ponapawać się artystyczną wizją w takich produkcjach jak Bioshock.
Zupelnie nie rozumiem, jakim cudem ta giera otrzymala tak wysokie noty. To jest strasznie nudny railshooter ze slaba, liniowa fabula oprawiony w bardzo kolorowa, kiepska grafike a la kreskowka. Nie bylem w stanie zrozumiec ani motywow bohatera, ani - co gorsza - zadan jakie mial wykonac. Jak dla mnie to definicja przecietnosci.
dla mnie super extra gra.poczatek nie zachecal do gry ale naprawde wciaga aż żaluje ze juz sie skonczyla.fabula ciekawa,piekna bajkowa grafika super moce itd.
Do Hoodinski:No cóż,wiadomo,że jeśli coś się nie podoba to się nie gra.Kolega nie czuje klimatu ani jak widać nie zauważa innych walorów tej gry.Grafika a la kreskówka?To raczej żart.Motywy bohatera?Polecam dokładniej wgłębić się w opis,który raczej jest wyczerpujący.Nie każdemu dana gra może się spodobać,jednak ja powstrzymuję się od podobnych komentarzy.Każdy lubi to,co lubi.Wysokie noty nie są bez powodu.Ta gra nie jest bezmyślną strzelaninką,daje coś więcej.Co do kreskówkowej,"cukierkowej"grafiki to tutaj ja mam swój typ,ale nie mam zamiaru pisać o jaką grę mi chodzi.Dlaczego?Dlatego,że szanuję gusty innych graczy.
Na początku nie przemawiało do mnie podniebne miasto, bardziej podobało mi sie na dnia oceanu, ale im dalej do przodu tym robi sie coraz ciekawiej, fabuła rozkręca się, a jest naprawdę dobra. To jedna z tym gier gdzie na napisach końcowych gapisz sie w ekran z otwartą paszczą.
Hoodinski
To samo u mnie. Toć to zwykła, przeciętna ze słabym feelingiem i pchającą się pod lufę AI strzelanka. Ba, pod względem części z 2007 mega uproszczona i liniowa. Gry z serii Metro są znacznie lepsze, no ale nie mają równoległych wszechświatów.
Zawiodłem się myślałem że te 9 i 10 nie są z dupy ale jednak są
gra jest tak nudna że aż szkoda gadać jak narazie skończyłem walkę z duchem lady comstock(jedyna scena która nie jest nudna)
wigory są do dupy jakieś walnięcie piorunem przyciąganie innych rzucanie kulą ognia naprawdę są kreatywni w tym mocach aż szkoda gadać
grafika brzydka obraz taki przejaskrawiony mało detali,niewyraźny ale zdarzają się lokacje gdzie jest też naprawdę ładnie np ten czyściec i ta lokacja gdy od razu z niego wychodzimy
strzelanie to dno i wodorosty w żadnej grze nie strzelało mi się tak zjebanie
muzyka usypia
Fabuła średnio mnie interesuję jest coś tam że gościu musi spłacić dług ble ble w celu spłacenia długu musi przyprowadzić Elizabeth do jej ojca wszystko by poszło zgodnie z planem ale eliza została oszukana przez bookera (mieli lecieć do paryża a lecą do nowego jorku)nuuuuuudaaaa
ale gra ma też swoje momenty np pierwsze zabójstwo Elizabeth i pierwsze spotkanie z nią,jeszcze ten czyściec i walka z lady comstock
Jak narazie 4/10 a oceny powyżej 8/10 są nieporozumieniem
Hmmm przesadziłem z tym 4/10 przeszedłem grę jeszcze raz i może nie wszystko ale jakieś 70% zrozumiałem i powiem że fabuła jest bardzo dobra pomieszana ale bardzo dobra chyba przejdę 3 raz bo dopiero teraz dostrzegłem piękno tej gry gdyby nie było w tej grze sekwencji FPS tylko eksploracja i poznawanie fabuły to bez wahania dałbym 10 Ale dam 8 ;) i liczę na kontynuację ale bez strzelania proszę ;)
strzelanie jest do dup. od 10 odejmujemy 1 liczbę, drugi problem tej gry to małe lokacje i fale wrogów, wchodzisz na mapkę gdzie masz tyle miejsca co w stołowym. Czyli gra już ma 8. Trzeci zarzut jaki stawiam to mała różnorodność przeciwników, połowiczna wada. Wychodzi na to że gra zasługuje na 7,5.
Podoba mi się warstwa artystyczna, pomysł, klimat, postacie, rysunki, jest fabuła, możliwości walki poza nieudolnym kałachem mamy mikstury, inne dodatki oraz szyny do przemieszczania. Jest dużo przeciwnikó ale dla mnie to za mało jak na tyle korytarzy.
Ogólnie jezeli miałbym komuś polecić to bierzcie bo to hit ale niedoskonały.
Mam lekką jajecznicę w głowie po przejściu Bioshocka. Ale za drugim razem już powinienem być zdolny do jakiejś interpretacji fabuły. Nie mogę tylko następnym razem grać na raty bo się znowu po gubię (chociaż za pierwszym razem to nie dziwota grając w tą część):P. Na pewno mogę napisać, że fabuła jest ambitna i lekko przytłaczająca pewnymi nie domówieniami, dokładając nam coraz to nowe elementy do układanki. Nie jestem pewien, ale chyba nie ma całkowitego wyjaśnienia fabuły, trochę tak jak z Silent Hill 1. Każdy mógł wysnuć własną teorię na temat tego co się działo w grze. Ale mogę się mylić :P. A co do rozgrywki, ewoluowała ona od poprzednich części. Jest możliwość używania w tym samym czasie "wigorów" (jest to coś w rodzaju "adama" znanego z 1 części) oraz broni palnej, tych pierwszych przybyło kilka więcej. Wigory można łączyć co daje niesamowite efekty jak tylko trochę po kombinujemy. Wstęgi na których możemy się przemieszczać strzelając w tym czasie do przeciwnika, to też miłe urozmaicenie. Walka daje dużo możliwości jak na współczesnego fpsa przystało i dużo satysfakcji, bronie są świetne. Moj ulubiony jest wielki rewolwer :) W prowadzeniu walki pomaga nam rówież dziewczyna Elizabeth, która ma zdolności przyzywania różnych przydatnych przedmiotów lub elementów otoczenia co jeszcze bardziej dodaje grze smaku (prawdziwy taktyczny schooter się zrobił). A WIĘC! pod względem fabuły i rozgrywki MISTRZ! O grafice nie wspominam, wiadomo Bioshock to Bioshock, czyli miód malina. Szczeże grę polecam! Pozdrawiam.
...Elizabeth która ma zdolności przyzywania przydatnych przedmiotów lub elementów otoczenia (np. zasłon). Prawdziwy taktyczny shooter zrobili z Infinity! A WIĘC tak : fabuła i rozgrywka MISTRZ. A co do grafiki wiadomo Bioshock to Bioshock czyli Miód Malina jak widać, może troszkę rozdzielczość tekstur nie na czasie, i lepsza teselacja by sie przydała, ale kto wlepia gały na milimetry w np. ściane... Szczeże polecam gierkę! Pozdrawiam
Poza tym, że fabuła przez cały czas ryła mi mózg, a na koniec zupełnie zaorała, to gra jest świetna. Żałuję, że nie grałem wcześniej.
Bioshock Infinite jest tego typu grą, której nie odłożymy tak po prostu na półkę po przejściu jej. Większości mniej czy dłużej będzie ta gra i cała historia siedziała jeszcze w głowie. Twórcom Z Irrational Games udało się stworzyć grę, którą odczuwamy bardzo personalnie głównie przez niezwykłą kreację bohaterów i ewoluującą więź między nimi.
Krótko mówiąc jest to arcydzieło narracji i designu (choć ta kreacja miasta i jego historii jest gorsza niż ta z Rapture), dobry shooter, oferujący sporo frajdy. Mnie osobiście gra nie nudziła jako że dawkowanie fabuły było dobrze rozłożone. Czy grając w Bioshocka czułem się, jakbym oglądał dobry film? Nie. Gra tego typu oferuje zupełnie inny sposób opowiadania historii, historii na którą nie patrzymy z punktu widzenia trzeciej osoby.
Moim zdaniem gra słaba. Świat mnie nie urzekł, a raczej śmiałem się z litości widząc latające miasto. Konstrukcja poziomów strasznie liniowa, wręcz archaiczna.
Dam 10/0 na xbox 360 wyglada swietnie,fabula mnie urzekla,soundtack dobry ,polecam ja goraca.Zakonczenie mnie ruszylo i szkoda ptaka zlepping
Cudowna historia. Byłem sceptycznie nastawiony, a le zakończenie i fabuła naprawdę urywa du*pę. Co nie zmienia faktu, ze motyw drzwi i światów równoległych nie wywarł na nie wiadomo jakiej reakcji, gdyż zostało to zastosowane w Mrocznej Wieży Stephena Kinga, a tutaj powielone(nie wiem czy nie zerżnięte). Jak FPP BioShock Infinite to typowy średnia, ale historia i naprawdę powala i dawno takiego zakończenia nie widzałem, które daje do myślenia. właściwie to w żadnej grze czegoś takiego nie było.
Fabuła, klimat, grafika, stylistyka: 10. Gameplay: 7
Właśnie ukończyłem. Bardzo lubię gry z dobrą fabułą, klimatem itd, a sam gameplay, jakkolwiek istotny, jest na drugim planie. Jeśli ktoś też tak patrzy na gry jak ja, to (o ile jeszcze nie grał) powinien iść w tej chwili do sklepu/poszukać w internecie, KUPIĆ (bo ta gra jest warta wszelkie pieniądze) i grać dopóki nie ukończy. Gra niszczy. Szkoda, że nie mogę zapomnieć i zagrać w to jeszcze raz po raz pierwszy.
A i tak od strony naukowej: może nie uważam się za osobę bardzo kompetentną w tej materii, ale trochę siedzę w tym temacie. Do rzeczy: to co zostało przedstawione w grze JEST MOŻLIWE. do pewnego stopnia oczywiście. NIE OZNACZA JEDNAK, ŻE JEST TO PRAWDA. Przynajmniej nie da się tego potwierdzić, ale teoria wielu światów, przenikania się ich itd. jest przez fizyków (mn. Howaking) brana bardzo na serio i o ile nie istnieją jeszcze dowody, które by jednoznacznie potwierdziły lub obaliły całą teorię, to CZĘŚĆ ZAŁOŻEŃ UDAŁO SIĘ POTWIERDZIĆ. Tak tylko przypominam, że teoria istnienia bozonu higgsa do niedawna znajdowała się w tym samym "dziale" co teoria wieloświatów (zachęcam, do poczytania o teorii strun lub m-teorii. teoria strun i m-teoria to nie do końca to samo oczywiście. m-teoria jest pojęciem szerszym, ale obie są dość podobne).
Gra mnie zniszczyła :)
Zdecydowanie nie jestem entuzjastą FPS-ów ale po przerwie.... cóż od czasów Turok'a jedynki (pamięta ktoś jeszcze?) ;) postanowiłem wrócić do tego gatunku i zacząłem od właśnie tej pozycji :)
I czuję że zrobiłem sobie strzał w kolano bo ciężko będzie mi usiąść do innego tytułu żeby tak mnie wciągnął. Oprawa artystyczna... to istne cudo człowiek się łapię na zatrzymywaniu się i patrzeniu przez kilka sekund na głupi widok z okna albo na głupią ławkę w parku :)
A fabuła.... żeby nie rzucać spoilerów, po zakończeniu miałem łeb kwadratowy :) jak po jakimś naprawdę górnolotnym filmie choć nie wiem czy jakiś kiedykolwiek wywołał u mnie taką falę... sam nie wiem czego ale czegoś mocno pozytywnego :)
Polecam każdemu kto jeszcze nie miał okazji w to zagrać :)
....a teraz... czas jeszcze raz ją przejść :D
Gra mnie zaskoczyła pozytywnie grałem w bioshock 2 i bardzo dobrze się grało lecz przy infinite bawiłem się jeszcze lepiej lepsza fabuła itp dodam jeszcze że działa wyśmienicie na dośc leciwym sprzęcie
Gra jako shooter nie jest wybitna, ale każdy zaznajomiony z serią nie spodziewał się niczego innego. Fabuła natomiast całkowicie nadrabia braki w gameplayu, dla samej historii tej gry warto było wydać te 60zł za boxa.
Dla mnie ta gra jest hiper mega ultra zajebista :D no to jest ta gra 2 raz już ją przechodzę polecam bardzo !!
Fabuła wgniata w ziemię i napierdala cię szpadlem. tłumaczenie:historia na 10, trudnosc skumania cos sie na koncu stalo ponad skale
Gra potrafi zrobić wrażenie jak mało który fps.Fabuła trochę zakręcona bo nawet po przejściu do końca nie wiem kto z kim,co i jak ale rozgrywka to wynagradza.
Czytam kilka ostatnich komentarzy, trafiam na opinie Cre<A>ToRa oraz Krycho108 i zastanawia mnie, czy są oni opłaceni przez konkurencję do napisania tak niepochlebnego komentarza, czy naprawdę poziom intelektualny dzisiejszego gracza tak bardzo się obniżył. Niedawno przeszedłem bardzo przeciętne Far Cry 3 (także recenzowane), które ma średnią ocenę graczy 9.2, a BioShock Infinite 8.9. Jedynym sensownym wytłumaczeniem są właśnie tego typu ludzie - niezbyt bystrzy, koncentrujący się w grze jedynie na jak najlepszej grafice i bezmyślnym zabijaniu, a mający gdzieś głębię fabuły, dopracowane szczegóły, czy ogólny klimat. Zresztą wystarczy przeczytać ich komentarze by widzieć, że grę przeszli, a mimo to i tak nie opanowali tego, o co w niej chodziło. No, jeśli ktoś nie przechodził poprzednich części, z pewnością może mieć problem, ale to już wina gracza. Nie będę się wiele rozwodził - Infinite miał nie lada zadanie, aby dorównać poprzednim częściom BioShock i, co dość rzadkie, udało mu się nie tylko im dorównać, ale i przebić. Seria BioShock stworzyła jedną z najwartościowszych pozycji w świecie gier dzisiejszych czasów. Infinite to jedna z najlepszych gier, jakie powstały i znajduje to odzwierciedlenie we wszystkich prestiżowych rankingach. Szkoda, że nie niektórzy nie posiadają umysłu zdolnego grę zrozumieć :| Cudowna, baśniowo-dystopijna oprawa graficzna, świetna oprawa audio i dubbing. Fabuła najwyższej klasy. Odjęte 0,5 punktu za maksymalnie uproszczony system walki i zbierania przedmiotów. W grę zagrać musi każdy szanujący się gracz komputerowy - intelektualista (poprzedzoną 1 i 2 częścią).
Gra zajebista i do tego optymalizacja jest zajebista ! jako BioShock 1,2,3 chodzi super na pentium 4 3ghz 2g ram i karta graficzna geforce 9600 GT :)sam BioShock Infinite potrzebuje procesor Core i5 min 4g ram :D polecam 9/10
Seria BIOSHOCK jest cała genialna!
Przy czym, żeby sobie pograć i grać rzeczywiście w sensie napierdzielać nie zwracając uwagi na fabułe i klimat (czego w całej serii nie brakuje) to polecam wcześniejsze wersje i dodatek Minerva's Den. Mniej przerywników filmowych i nacisk postawiony rzeczywiście na niszczenie niemilców. W Bio Infinite za to niesamowite miejsca które cieszą oczy, ale to tylko grafika, a już co do dodatków to Burial 1 to jakaś po prostu zagrywka biznesowa, po to chyba tylko żeby się wkurwić wydając na to pieniadze, bo to nie gra to po prostu wstawka fabularna. Równie dobrze mogła by być razem z Burial 2 jako jeden DLC. Burial 2 troche bardziej grywalny ale też bardziej "interaktive movie than the game". Ogółem seria zasługuje na wszelkie pochwały. Ostatnio tak dobrze grało mi się w serie Dishonored. Ale to już inny temat.
Hmmm....Bioshock Infinite jest zajebisty!
Próbowałem też podejść do jedynki ponad rok temu i jakoś mnie odrzucała, po przejściu Infinite'a zamierzam przejść dwa DLC które może mnie wprowadzą w klimat podwodnego Rapture.
10/10 a jak widać spodziewałem sie max. bdb gry a wyszła gra ociekająca zajebistością :D
Świetna fabuła, trzymająca poziom akcja, tylko te zakończenie takie trochę nijakie. Godny następca poprzednich części.
Miałki shooter który stara się poruszać trudne tematy, ale niestety mu to nie wychodzi. Postaci są nierealistyczne i głupie, a fabuła jest pełna dziur i błędów logicznych.