BioShock: Infinite | PC
UP Najśmieszniejsze jest to że ludzie oceniają tą grę zapewne w nią nie grając, patrząc na pół gameplayu i tyle... Jak na moje takich ludzi głos jest warty tyle ile słowa naszego rządu czyli nic nie warte... Ta gra już teraz jest dla mnie grą roku, dla niektórych widać fabuła jest zbyt hmm mocno dająca do myślenia i ich rozumek tego nie pojmuje ;].
Każdy kto kupił grę wydał na nią zazwyczaj ponad stówkę, a gra jest na 2-3 dni dawkując dziennie porządniejszą dawkę gry, góra na tydzień, jeśli ktoś chce przejść grę w nowym trybie, więc marny argument. Do tego konstrukcja gry jest taka, że brak endgejmu praktycznie nie zachęca do powtórzenia jej kiedyś tak jak inne produkcje.
2. Gra się sama nie obroni - zakończenie, czy może ostatnia godzina gry nie jest w stanie obronić poprzednich dziewięciu-dziesięciu.
@BigGrayWolf
grę przeszedłem dwukrotnie, raz na średnim, raz na 1999 i grę zrozumiałem doskonale po pierwszym razie. Tylko osoby które w zasadzie nie zrozumiały od razu zakończenia wychwalają tą pełną wad grę ponad niebiosa niemalże z debilnymi argumentami jak "świetna fabuła, a jak ktoś mówi, że nie jest świetna to gry nie zrozumiał" (co za idiotyzm! gra do momentu zakończenia ma sztampową i nudną fabułę do porzygu - lecimy po Elizabeth a potem uciekamy, waląc do tego co kilka minut do tych samych hord wrogów, w podobnym otoczeniu i to przez całą grę - faktycznie, niesamowita i wspaniała fabuła, aż płakać się chce nad jej epickością, jest tak świetna). Wiadomo, że bardzo dużo ludzi ocenia grę głównie po zakończeniu, bo "zrobiło na nich wrażenie", mimo, że gra została wykastrowana z najciekawszych gameplayowo momentów psując historię od początku gry do jej zakończenia.
Śmieszy mnie tylko, że jak ktoś w ogóle ma prawo ją skrytykowac, to fanboje podjarani końcówką gry (skoro mówią, że fabuła jest WSPANIAŁA, to na podstawie końcówki gry - oceniają koncówkę gry, a nie jej całość, czyli to jak oceniać po gameplayu w zasadzie ;] ) mówią, że taki głos się nie liczy i jest beznadziejny (szkoda, że takich głosów jest zdecydowanie więcej niż tych zachwycających się grą, 2 tygodnie po premierze). Czyli to tak, jakby ktoś nie mógł mieć własnego zdania, bo na tak wspaniałą grę z takim wspaniałym zakonczeniem nie można powiedzieć złego słowa, bo gdzieżby można było takie coś uczynić! Krytyka, wytykanie wad to nie hejt, tak samo jak silniejsze kontrargumenty na argumenty (czyli dajmy na to - większość graczy woli coś od tego co woli mniejszość graczy zakładając produkt masowy, to rację "ma" większość tworząc przy tym wzór czegoś, co ludziom pasuje najbardziej, co jest branie subiektywnie przed jednostkę, jednak w masie tworzy się obiektywna większość - na tym polega między innymi demokracja). Takie słowa jak @up to chyba najgłupszy argument na to, że ktoś inny kogo "krytykujemy" nie ma racji. I to "pewnie grę widział tylko na gameplayach". A skąd to przeświadczenie? Napisał o tym? Dał w jakikolwiek sposób do zrozumienia? Ani razu. To, że komuś coś się nie spodobało to znaczy, że na pewno gry nie zrozumiał? Po tym forum wychodzi na to (patrząc na komenty pod recką, pod innymi postami), że z gry są bardziej niezadowoleni ci, którzy grę zrozumieli od razu (pisząc i tłumacząc fabułę faperom, którzy tworzyli własne zakończenia i się burzyli - gra jest świetna bo samemu można sobie zinterpretować zakończenie - mimo, że gra ma tylko i wyłącznie jedną interpretację zakończenia... )
Aha - to jest krytyka, a nie hejt. Jestem zawiedzony tym, że twórcy pokazywali przez 2 lata inną grę niż ją nam dali. Grze dałem 8 (za co zostałem zjechany, bo ktoś napisał, że taka ocena to ocena dla kaszan i gier za 9 zł). Ale niektórzy nie potrafią rózróżnić jednego od drugiego. Cofajmy się dalej do shooterów z wczesnych lat tego wieku
Gaammeerr gdybym mial tak szmal to bym sie tu nie rozpisywal zapewne to po raz.Po drugie duzo czytalem i przegladalem internet i zapowiedzi i filmiki bardziej do mnie docieraly niz sama gra,jest poprostu zubozona i o pewne elementy gameplay i fabularnie niz to mialo byc.BigGrayWolf ja mysle,ze to kwestia ograniczenia graczy pc bo na konsole epickich i fabularnie wspanialych gier jest na peczki poczynajac od snesa,ps1,ps2 itd.Rozumiem,ze na pc jest malo takich gier i takie achy sa,ale nie dla mnie ta fabula zebym pial z zachwytu.I to co jest smieszne nadal zadnego argumentu na obrone tej gry i jakos nikt mi nie zarzucil,ze klamie co do slabych stron tej produkcji.pozdrawiam
dandefackto duzo sie rozpisuje a ja w duzej czesci sie zgadzam i on i ja i inni na tym forum podali tyle argumentow krytyki i jakos nikt tych argumentow nie obalil tylko byly hasla....gameplay sie nie liczy,grafika nie jest zla(choc do pieknych nie nalezy,ale ok)AI jest debilne a rozgrywka jak w quake z przed 15 lat!,optymalizacja do dupy kompletnie,gra lepiej chodzi na 5 letnim sprzecie niz nowych kartach(chyba gry maja sie rozwijac a nie cofac?) mnostwo argumentow przeciw i zaden nie zostal obalony tutaj,wiec wydaje mi sie,ze mamy doczynienia z ignorantami i ludzmi dla ktorych zakonczenie gry to wlasciwie cala gra i nic wiecej sie nie liczy i mam wrazenie,ze ci co wychwalaja gre w nia nie grali tylko lypneli koncowy filmik z youtube i teraz pieprza farmazony.pozdro
powazny czlowiek w kwietniu nie oglasza,ze cos jest gra roku bo wychodza jeszcze takie gry jak watch dogs,ale co tam mamy gre roku w kwietniu!!!tu zaczyna sie robic kabaret a robi sie z prostego powodu bo niema za co ta gre wychwalac!!!gra roku swietny argument,badzmy jednak powazni blagam.
BigGrayWolf napisał że dla niego ta gra już jest grą roku, jakby pomyśleć to w swej kategorii czyli FPS to raczej wygra, Watch Dogs o ile wyjdzie i o ile będzie to hit to gra TPP, tak samo jak Tomb Raider nowy, nie wiem czy jakikolwiek FPS może w tym roku przebić BS:I
@up mamy jeszcze bf4 ktorego niema a ja jestem pewien juz teraz,ze mechanika gry i walorami gry fps na ktorych to ten gatunek sie opiera jest gra ktora nawet nie nalezy porownywac z bioshock bo w zaden sposob sie nieda bo bf 3 jest duzo lepszy,zreszta jak juz mowilem jako fps bioshock jest przynajmniej 10 spozniony jesli chodzi o gameplay.
mamy za soba rowniez premiere crysis3 ktoremu co prawda ja dalem podobna ocene do bioshocka ,ale ma jednak chyba wiecej mocnych stron i cala rzesze fanow wiec rok obfity pod znakiem fps i mowienie,ze bioshock jest fpsem roku to jednak spora nadgorliwosc a nawet maloprawdopodobne patrzac juz teraz na popularnosc bf4 a dice raczej nie spieprzy sprawy
@Gaammeerr
Nie będzie trudno wygrać z grą, która istnieje tylko podczas jej zakończenia.
Battlefield 4
CoD X
Obydwie te produkcje przechodzą "rewitalizację", Bf mniejszą, mają poprawić wady trójki i poprawić singla, multi bez zmian, a przypomnę ile osób gra do tej pory w bf3. Nowy CoD ma powstać całkowicie na nowym silniku, ma być robiony już pod nexgeny, a jak głoszą plotki - ma zostać przebudowana kampania i gra ma starczać na dłużej. Multi w tych grach same się obronią. Ktoś zaraz wyśmieje, że wybrałem te gry - to ja wyśmieję jego, bo mamy kwiecień, do końca roku sporo miesięcy, a niektórzy już dają bajoszoczkowi mistrzostwowszechhistorii fps świata, mimo, że sporo gier nie wyszło, a o powyższych mało co wiemy. Takie samo strzelanie sobie w dupę.
(Uprzedzając twoje posty i trollowanie w komentach pod nowym Codem - od roku wiadomo, że nie będzie to idTech 3 i inny IWengine, więc..
Poza tym:
Metro: Last Light
Far Cry 3 (zależy kto i w jaki sposób robi rankingi, bo gra jest z końca 2012, ale inaczej to ma się do roku sprzedażowego itp - poprzednie rankingi z 2012 w dużej mierze nie uwzględniały Far Craja bo były robione np w listopadzie
Poza tym Crysis 3 chociażby. Mamy wymienione fps z AAA. Pierwsze 2 na pewno będą miały większą sprzedaż od Bioshocka Infinity i jedynki razem wzięte zapewne, ale sprzedaż zostawmy. Next thing to wybór best fps - wszystko zalezy kto go wybiera, bo są gale, gdzie statuetki rozdawane są przez imbecylów, vide Game Awards. Bioshock raczej małe szanse ma na wygraną w kategorii FPS - mechanika rozgrywki co by nie mówiły fanboje stoi na niskim poziomie, co zauważane jest od wyjścia tej gry w jakże pochlebnych recenzjach (do dziś się głowię, jak można jechać przez pół recenzji grę, w ostatnim akapicie wspomnieć o zakończeniu i dać grze 10, wtf?) - mechanika gry jest po prostu średnia - gra jest wtórna i mimo możliwości zbyt liniowa i oskryptowana, co by nie przeszkadzało przy ataku klonów co kilka minut i małym zróżnicowaniu "aren" jak i bardziej przemyślanej rozgrywki (feeling broni nijak ma się do tego z Dishonored chociażby, system wigorów do dopracowania, AI WROGÓW!). Ale jak wiadomo, na takich awardsach bywa, rzadko bywa tak, że głosuje się na coś, co było najlepsze, a na to, co jest najpopularniejsze. W tym przypadku "fps" - "hmm, jaki fps najlepszy... a Bioshock! przecież miał takie fajne zakończenie" - czyli ocenianie gry fps i jej mechaniki pod względem ostatniej godziny. Najlepsza gra fabularna jest zarezerwowana z góry zazwyczaj dla jakiegoś rpg czy jego crossoverów. Gra akcji? Bioshock na pewno na tym polu nie wygra patrząc na sporą konkurencję w postaci tpp zręcznościowej jak Tomb Raidery, Assasiny, będzie nowy Batman itp itd. Bioshockowi na pewno tego nie życzę. Tak jak w przypadku 2 i 3 części MW, zostaliśmy wy*ujani, bo z gry wycięto sporo, dali nam ochłap z ciekawszym zakończeniem i panie graj i podniecaj sie.
Szkoda, że niektórzy zapominają, że FPS to FPS, a nie coś, co go przypomina, a gra zgarnia pochwały za żaden z jego exclusive elementów.
Gdyby była kategoria "najlepsze zakończenie gry FPS" to Bioshock by wygrał. Patrząc racjonalnie pod względem FPS wypada blado przy konkurencji, pod względem fabuły szans z większymi, fabularnymi grami nie ma, ale nie zapominaj dandefactwo, że w wielu takich rankingach mogą głosować sami gracze, co nie jest w ogóle reprezentatywne, patrząc po samych akcjach fanów Battlefielda na Metacritic :) Bioshocka umieściłbym w trójce najlepszych fps tego roku, jeśli nowy Battlefield mi się spodoba.
Właśnie przeszedłem - jeszcze chyba nigdy takiej końcówki gry nie widziałem MIAZGA!!!!:D
@smuggy1986
przez wielu najlepszym fpsem 2012 zostało Walkin Death, więc wiesz. Ba, w 2009 roku najlepszym fpsem był Modern Warfare 2.. Nie oszukujmy się, Bioshock może wygrać w tej kategorii, ale nie przez faktycznie zasługi tylko przez to, że wiele osób jest nią zachwyconych z powodu zakończenia, już nie piszę, że fabuły.. Gdyby gra nie została wykastrowana to może podniecałbym się razem z nimi..
Często takie kwiatki wychodzą. Wiele gier przegrywa przez zwykłą nienawiść, jak multi w nowym Torchlighcie zostało uznane za lepsze niż w Diablo 3, co jest abstrakcją :) Na nowe Call of Duty bym nie stawiał i nie chodzi tyle o samą grę, bo ta może zostać zrobiona świetnie i zamknąć japy hejterom, nie ma szans na starcie przez liczne grono antyfanów. I tak dobrze, że nie ma takiej sytuacji w przypadku Dishonored i Bioshocka
Bo porównywanie w roli fps Bioshocka do pierwszego MW czy Half-Life 2 to tak jakby porównywać Baldurs Gate do Wiedźmina w sensie RPG. Bioshock pod względem mechaniki fps jest grą średniawą, ale gdyby podpiąc go pod grę akcji to już robi się zupełnie inaczej ;)
Sporo nagród rozdawanych jest dla gier, które mają świetną grafę, a wszystko inne niekoniecznie. Mechanika gry i grafika są bardzo dobre, ale nic więcej chyba, ale gra i tak ma spore szanse. Nie raz było podobnie ;)
wlasnie swietna recenzja gry ktora wystawil pan @zion_83 tyle wyniosl z gry i to go zmiazdzylo zakonczenie....wszystko mowi za siebie:) multi to jest ogromny minus tej gry w kategorii fps ja jestem pewien,ze ta gra niema szans na gre roku,gdyby fabuly tak nie pokpili w crysis3 to bylby kandydat do gry roku.Ja stawiam jednak na BF4 choc wychodza tez inne tytuly i jeszcze moze byc jakis cichy killer,ale samo zakonczenie gry przeciwko pieknym grom na nowych silnikach i setki godzin grania w multi,do tego efekty i mam nadzieje zachowania wrogow jak przystalo na moce obliczeniowe next gen to bioshock wyglada troche jak trabant przy BMW to niemieckie i to tylko w jednym jest pelen wypas i luksus a wdrugim jedynie sentyment:)
Co do Crysis3 to grafika jak i udzwiekowienie i muzyka sa fenomenalne ja lubie grac glosno przez kino i efekt jest fantastyczny a sama gra jest fajna do 5 misji bo pozniej robi sie totalna zenada i zakonczenie powiedzmy sobie moze byc.A moglo byc tak pieknie
Mam takie pytanko czy w sklepie 3 kropki też z grą jest season pass i czy są napisy PL bo nie zauważyłem żeby to było podane.
CoD i next gen? Pożyjemy zobaczymy, nawet jeśli to i tak będzie kolejny odgrzewany kotlecik bo jak takie coś się sprzedaje to po co zmieniać? To samo BF4, zaraz będzie że pisze o czymś czego nie ma, ale poczekajcie i żyjcie nadzieją, jedyne co może jako tako przebić się ponad przeciętność w tym roku to watch dogs, aha dandefacto ,smuggy1986 to Twój brat? Kumpel? Tak wszędzie przytakuje Ci jakiś Ty mądy... a może multikonto?
dandefacto, wojtas3418 - Matko Bosko, a wy nadal tu smęcicie ;p sory ale to wygląda jakbyście mieli pretensje do całego świata, że ta gra w ogóle wyszła. Macie jakiś uraz po przejściu tej gry? Normalnej osobie jak gra nie przypada do gustu to wyrazi swoją opinie raz, dwa razy, bądź w ogóle i nie będzie się nią zajmował. A Wy się żalicie. 75% komentarzy jest Waszych i to wy ciągle ciągnięcie temat. Inni, którym się nie podoba po prostu grę olali a wy wiercicie, byle by przejechać się po grze. Zaraz powiecie, że jest wolność słowa i inne bzdety, ale skoro tyle czasu poświęcacie grom, którre się wam nie podobają to chyba nie macie życia.
Wiecie czemu CODy mają taką sprzedaż ? Bo większość ludzi to barany. Przykładowo grałem chwilę COD:BO2 multi, gdy był darmowy weekend na steamie i jak to zobaczyłem to nie wierzyłem, że w takie coś mozna grać. Rozgrywka była beznadziejnie słaba i sztywna jak na taką renome serii, skojarzyło mi się to z grami F2P jak Bullet run czy blacklight. Właśnie tylko, że one są za darmo.
PS. Każdy kto pisze, że brak multi to wada BS:I, jest chyba mało ogarnięty i po prostu się ośmiesza. Naprawdę. Jeżeli komuś przeszło to przez myśl, to niech jeszcze raz przemyśli, czym jest ta gra w growym świecie a czym inne taśmówki.
@funai92 no wlasnie czemu tak dlugo tu jestesmy?! bo czekam za argumentami i doczekac sie nie moge,ze ta gra zasluguje na 10 ja uwazak,ze jest dobra wiec nie wkladaj mi slow ktorych nie napisalem niech mnie wkoncu ktos przekona,ze ta gra zasluguje na 10 zasluzenie.Gaammeerr no bioshock napewno next genowa gra nie bedzie to pewne.BF4 powstaje na frostbite3 i jesli ktos widzial mozliwosci tego silnika to musi zyc taka nadzieja,niestety o COD niewiele wiem wiec sie nie wypowiadam,ale na milosc boska o watch dogs jeszcze przed prezentacja ps4 tez glosno nie bylo i licze,ze jeszcze czyms nas zaskocza a najlepiej calkowicie czyms swiezym.pozdrawiam
wojtas gra nie musi mieć nexgenowej grafiki by była dobra, że nie powiem bardzo dobra, i nie mam tu na myśli Bioshocka, ogólnie piszę, co do BF4, nie twierdzę że nie będzie dobrej grafiki, w MP wprowadzą jakieś zmiany, w SP pogra się może godzinkę dłużej, nadal jednak będzie to prawdopodobnie tak jak cod festiwal skryptów dla niedzielnych graczy, wypuszczają BF4 tak szybko w jednym celu - kasa, bo kto wydaję tą grę? EA, a kto coda? Acti, a co się dla tych firm liczy? Gracz? Nieee, Twoja kasa graczu, zresztą podobnie Crytek jak wpadł w macki EA liczy aby kase
@Gaammeerr pewnie nie lubimy EA tak samo bardzo ja za kilka ich manewrow i to niektorych z przed paru ladnych lat jak wykupili mlody zdolny zespol tylko po to zeby konkurencji im nie robil,ale mniejsza z tym.Ja mowiac next gen nie koniecznie chodzi mi o grafike choc tez.Mam nadziejeze destrukcja otoczenia bedzie wkoncu na wysokim poziomie,sztuczna inteligencja bedzie bardzo dobra wkoncu nowe silniki i topowe karty graficzne daja wielkie mozliwosci ale przedewszystkim licze na jakies nowe rozwiazania w gameplayu bo inaczej nigdy nie dam dychy.
Prztznam sie,ze jestem funboyem tylko jednej gry i jest to final fantasy.Dawno temu zakochalem sie w final fantasy7 i tak zostalo najpiekniejsza gra fabularnie w jaka gralem w zyciu i na zakonczeniach mimo,ze jestem juz starym koniem to lezka sie krecila
wojtas - widać, że dla Ciebie liczy się grafika. Cały czas tylko podajesz to jako argument, by uznać grę za bardzo dobrą. Skoro na kimś robi wrażenie grafika w crysis 3, tak by uznawać go za świetną grę to gratuluję gustu. Wszystkie gry stawiajace na efekty graficzne są "każualowe" co jest po prostu nudne. Można se pograć z braku laku.
Chcesz argument? Bioshock:Infinite ma duszę. Z fpsów z ostatnich lat ma ja również Far Cry 3, ale nie aż tak złożoną (lecz obie gry są równie świetne). No i oczywiście poprzednie częsci BS. Tyle mi wystarczy, by mnie uszczęśliwić, mogę wtedy nawet procą i patykami w grze strzelać.
Far Cry 3 ma nieporównywalnie złożoną fabułę do Bioshocka. W far cry 3 przez całą grę doświadczamy tej fabuły, przez całą, z różnymi wątkami (a jest ich 8?), gdzie w Bioshocku tą "Fabułę" masz tylko na końcu. Wcześniej masz tylko i wyłącznie jedno - idziesz przed siebie i rozwalasz wrogów. Nic więcej, przy założeniu "idę po małą i uciekamy z miasta". Faktycznie cholernie skomplikowana złożoność fabuły podzielona na wiele wątków (złożoność=wielowątkowość)
Twierdzenie, że grafika nie jest ważna to głupota, bo to na siłe tłumaczenie sobie, że coś jest dobre, mimo, że jest pod tym względem słabsze od konkurencji. Pozwolę sobie zacytować pewnego twórcę gier
"Oprawa wizualna zawsze napędzała rozgrywkę. Grafika — czy chodzi o oświetlenie, czy cienie — umieszcza cię w różnych kontekstach emocjonalnych i wspomaga immersję, która jest najważniejszą rzeczą pomagającą graczowi wsiąknąć do wirtualnego świata. Lepsza grafika, fizyka, dźwięk, techniczna strona i produkcja połączone z kierunkiem artystycznym — wyglądająca spektakularnie i stylowo oprawy wizualnej stanowi 60% gry."
@funai92 nie mowie tego z reguly,ale masz jakis niedorozwoj albo jestes ignorantem i nie czytasz postow.Gdzie napisalem,ze crysis jest swietny bo wyzej zgrubsza opisalem.Gdzie napisalem,ze dla mnie liczy sie tylko grafika? i podejrzewam,ze tak dopowiedziales sobie koncowke bioshocka jak moje posty do ktorych sie nie odnosisz tylko dopowiadasz sobie i doszukujesz sie bog wie co.Podaj gdzie napisalem ze crysis3 jest swietny i moze przeczytaj co napisalem wyzej i odnos sie tylko do tego co napisalem.
@funai92 jesli grafa cie nie jara to polecam playstation1 i 2 sa na te konsolki przepiekne gry ktorych prozno szukac na pc.:)
Ta gra jest niesamowita. Gram w nią drugi raz i próbuję zrozumieć fabułę. Urzekła mnie grafika ( fajne róże ^^), fabuła, ścieżka dźwiękowa ( jak i w Far Cry 3). Ktoś kto lubi gry z porządną fabułą niech w to zagra. Ja nadal nie mogę przestać myśleć o tym. A zakup był warty. Bardzo dobra gra. A mam tylko takie pytanie bo non stop o tym myślę. Co da jak wybierzemy zamiast klatki ptaka, po <SPOILER> odratowaniu dziewczyny na początku? Wybór pierścienia mi chodzi. W zdjęciu widać. JA wybieram po raz drugi klatkę.
Pierwsza część nie była taka dobra. Nudziła mnie.Lecz z ciekawości ją zagrałem przed jeszcze infinite. Toporne to było.
imo pierwsza część rozwala infinite, przynajmniej fabuła na wysokim poziomie przez całą grę, a owa fabułą nie jest liniowa, bo wybór spinki
spoiler start
nie ma najmniejszego znaczenia, tak jak i wszystkie wybory w grze tworzą złudny wybór, na końcu wszystlie Elizabeth po prostu będą miały tą samą spinkę
spoiler stop
@funai92 zapomnialem dodac bioshock ma dusze...i to jest argument? bo dla srednio inteligentnego czlowieka to jest pojecie wzgledne a nie konkretna rzecz wiec przestan juz pajacowac i jak nie masz naprawde konkretnych argumentow to lepiej nic nie mow.Ja lepiej bym bronil tej gry niz ty a wiesz czemu? bo znam jej wady i zalety a fanboye sa zaslepieni i nie widza ani jednego ani drugiego nikt nie napisal chocby,ze muzyka jest na wysokim poziomie bo jest! choc reszta dzwiekow prosi o pomste do nieba! Naucz sie konstruktywnie przedstawiac aregumenty i na tym budowac obraz gry ktora ci sie podoba bo biadolenie to jest nie wazne a tamto to tez jest nie wazne i argument gra ma dusze to jest bez obrazy na poziomie mojej 9 letniej coreczki pozdrawiam
BajoSok przeszedles gre i jeszcze nie wiesz,ze twoj wplyw na fabule jest zerowy?jak wy gracie w tego bioshocka,ze nie wiecie nic o fabule i macie taki zamet w glowie,ze mimo przejscia gry sa jakies zludne nadzieje?Bo wedlug mnie BajoSok przeszedl gre ktora mu sie bardzo podobala,ale!!! widze,ze chcialby troszke wiecej bo skoro gra 2 raz zeby sprawdzic czy cos sie stanie jesli dokona innego wyboru to sami widzicie,ze az prosi sie o ingerencje w fabule i przynajmniej jeszcze 1 lub 2 zakonczenia!!!zeby zachecic do dalszej gry i przedluzyc zabawe z bioshockiem,jesli by tak bylo to naprawde przymknal bym oko na reszte niedociagniec.
oj wojtas...w życiu też wolisz atrakcyjne, wręcz wizualnie idealne, dające fizyczne atrakcje na najwyższym poziomie, lecz puste dziewczyny? To jest pytanie odnośnie duszy i jej istoty w naszym życiu. Skoro tego nie pojmujesz - trudno. Cała gra jest metaforą, przedstawia nam coś co każdy może odebrać na swój sposób, ale autorzy pokazują jak powinniśmy taką rzeczywistość odebrać, aplikując nam taką historię. Miasto i cała historia jest utopią, a jak wiemy z języka polskiego równa się to pewnym ideom . Podobnie miało to miejsce w Far Cry-u 3, lecz tam było to pokazane w sposób bliższy naturze człowieka, czyli jaka jest natura człowieka w obliczu niebezpieczeństwa, do czego jest on zdolny i jak cała otoczka wpływa na jego osobowość i najważniejsze kim on naprawdę jest. W BS:I masz ideały społeczne, egzystencjalne, ale również pokazane jest wnętrze człowieka
spoiler start
za pomocą postaci Bookera i Comstocka. Tak ogólnie to jest to gra o Bookerze nie o Elisabeth.
spoiler stop
Jeżeli dla Ciebie takie rzeczy nie są ważne to Cie przecież nie będę przekonywał. Mi się ten pomysł podoba, dlatego tak doceniam tę grę, bo jest perełką wśród innych. Nie jestem fanboyem tej gry, ale bardzo ją cenię. Wiem, że ma swoje wady i to jakby popatrzeć tak na chłodno to całkiem sporo, ale są to minusy typowo od strony technicznej produktu. Rozumiesz? Jeśli nie to nie mamy o czym gadać. Są ludzie, dla których gry są tylko odskocznią gdzie można się wyżyć, do tego w fajnej scenerii. Dla nich takie tasiemce jak CODy są stworzone, ale mnie to zupełnie nie bawi, są za płytkie.
PS. A co do muzyki jest oczywiście świetna (szczególnie ta podczas chrztu), co w pewnych momentach dodaje kolorytu, oddziałuje na bodźce słuchowe i pozwala lepiej do nas trafić.
PS2. Jeszcze jedno. Zakończenie zawsze jest najważniejsze. Co z tego skoro coś może być zajebiste, jak ma płytką i nic nie wnoszącą końcówkę? Tutaj jest to zrealizowane świetnie, co sami przyznaliście.
Miasto to nie może być utopią, gdzie nie ma ideałów człowieka, ani wnętrza człowieka, chyba, że mówimy o momentach kiedy to Elizabeth nazywa DeWitta mordercą. Utopia opiera się na sprawiedliwości, solidarności i równości, czego w grze nie uświadczymy, bo Columbia nie miała być utopią, chyba, ze mówimy o utopii Comstocka jako mieście CZYSTYM jednak nie jest to utopia tak czy siak i nie pokazuje żadnych ideałów. Pokazuje tylko w średni sposób rasizm, co przed premierą robiło wrażenie, by po premierze wzbudzać raczej neutralne uczucia. Głód, bieda, życie na ulicach (w zasadzie widać to tylko w jednym fragmencie gry przez 15 minut) kiedy po ulicach walają się tony żarcia i tysiące monet.
Twierdzisz, że CoD jest płytki, w takim razie czym musi być nowy Bioshock do momentu zakończenia jak bezfinezyjną, płytką shooterówką?
Zakończenie musi być świetne, owszem, ale nie w taki sposób, że 95% głosów o grze o "świetne zakończenie" nic więcej. Co jest wcześniej w grze? NIC. Zakończenie nie jest najważniejsze, najważniejsza jest cała gra i równy poziom całej gry. Do tej pory nikt nie był w stanie podać argumentu co jest takiego świetnego w fabule gry do momentu zakończenia/cmentarza (misja w domu Comstocka jest świetna).
Zakończenie nie jest najważniejsze, najważniejsza jest cała gra i równy poziom całej gry.
I tu się mylisz, żaden równy poziom gry. Wiemy, że ideałów na świecie nie ma, ale zakładając, że taka idealna gra by istniała to: cały przebieg gry powinien być bardzo dobry, ale zakończenie jeszcze lepsze. Wie to każdy, w życiu nie ważne jak się zaczyna, a jak się kończy. A dla Ciebie widać jakby liczyła się dobra równa zabawa przez całą grę, czyli grasz, grasz cały czas się dobrze bawisz i nagle koniec, bo fabuła nie przyspieszyła pod koniec. A tak jak mówiłem powinna wyglądać idealna gra, a że do ideałów powinno się dążyć, to takie rozwiązanie jest najlepsze. Nie sądzisz? I to przyspieszenie fabuły w Bioshocku jest. Samo rozwiąznie zakończenie jest bardzo przemyślane, tak nawiasem mówiać. Natomiast wcześniej fabuła się bardzo powoli rozkręca, mamy kupę pytań, niejasności, które musimy poznać, co potęguję ciekawość tego świata. Musimy sami o tym myśleć. Podsyca to by grać dalej i się dowiedzieć, o co w tym wszystkim chodzi. Może powiedz, że chciałbyś się w środku gry dowiedzieć kim jest Elisabeth? Hmm?
W takim razie, jeśli większość gry nie musi byćdobre, ale zakończenie już tak, to czemu taki Spec Ops nie dostaje samych dziesiątek? Oczwyiście, że to bzdury bo bardzo dobra gra trzyma świetny poziom by powalić jeszcze lepszym zakończeniem. Tak, gry są po to, żeby dobrze się bawić,bo który twórca robi takie gry, przez któe nie bawimy się dobrze aż oglądamy 15 minut zakończenia i ma być fun? To jest ABSURD i bzdury.
Wybacz, ale niie napisałbyś takich rzeczy, gdybyś nie dotarł jeszcze do zakończenia. Gra niczym nie podsyca gracza bo jest wycięta z finezyjnej akcji, z fabuły, naszpikowana tanią akcją i strzelaniem do hord wrogów, czego nie oczekiwało wielu graczy od tej gry. Fabułą się nawet nie co powoli rozkręca, ale stoi w miejscu od samego początku z wyjątkiem zastanawiania się kim jest para Lutece bo to są jedyne pytania w grze zadawane przez DeWitta, tak jak i kwestia fałszywegi proroka. Innych istotnie fabularnych rzeczy w grze nie ma przez jakieś 70-80% jej trwania co jest beznadziejnym wynikiem. Nie potęguje to żadnej ciekawości tego świata (ale mowie to po ukonczeniu gry) bo gracz nie widzi żadnego świata tutaj. Brniemy cały czas w tak samo wyglądających oskryptowanych lokacjach bez jakiegokolwiek wyboru. To nie podsyca, to nudzi i w pewnym momencie chcialem przestać w to grać, bo już myślałem, że koniec, że sie udało i jeb, kolejna godzina i tak w kółko. PRzyznałbym Ci rację, gdyby gra nie została wykastrowana z fabuły jak wcześniej powiedziano - w gameplayach pokazano dużo akcji, która wprowadzałaby większy sens więzi czy antywięzi między DeWittem i Elizabeth, ale to wycięto. Stąd ja nie pojmuję w recenzjach teksów typu "Gdy bohater zostaje odcięty od Elizabeht świat momentalnie nabiera ciemnych barw, rozgrywka staje się szara". Najaciekawszy wątek pozagłownymwątkiemfabularnym - songbird, został olany, bo można sobie gdybać. Tak to w ciągu całej gry aż do momentu
spoiler start
cmentarza
spoiler stop
fabuła jest jedna i ta sama - po elizabeth i spieprzamy do Nowego Jorku, gdzie po drodze nawinie się Lutece. To boli, tam nie ma nic takiego, co porwałoby fabularnie człowieka, a jeśli jest co chciałbym usłyszeć konkretnie co, w spoilerach.
Mi przeszkadzała w tej grze tylko jedna wada - optymalizacja. Potrafiło ostro przycinać, podczas gdy np Far Cry 3 chodził mi bardzo płynnie na średnich a w miarę okej na wysokich. Natomiast tutaj przycinało nawet na niskich, bo sprawdzałem, to jest wada i to duża. Jeszcze co do fabuły w połowie gry, wszystkie misje były po prostu tajemnicze, nie ujawniające sekretu, nie wszystko było podane na tacy, tak jak to mają w zwyczaju twórcy gier nas karmić (przede wszstkim w fpsach). Może wy lubicie mieć prostą fabułe, która podczas przechodzenie nie wymaga analizowania, gdzie coś się dzieje i jak już sie dzieje, to chcecie wszystko wiedzieć o co chodzi, a nie żeby się głebiej zastanawiać co dana sytuacja miała znaczyć.
I tu się mylisz, żaden równy poziom gry. Wiemy, że ideałów na świecie nie ma, ale zakładając, że taka idealna gra by istniała to: cały przebieg gry powinien być bardzo dobry, ale zakończenie jeszcze lepsze. Wie to każdy, w życiu nie ważne jak się zaczyna, a jak się kończy. A dla Ciebie widać jakby liczyła się dobra równa zabawa przez całą grę, czyli grasz, grasz cały czas się dobrze bawisz i nagle koniec, bo fabuła nie przyspieszyła pod koniec. A tak jak mówiłem powinna wyglądać idealna gra, a że do ideałów powinno się dążyć, to takie rozwiązanie jest najlepsze.
I tu się mylisz. Nie ma nic gorszego niż nudna, nie zachęcająca rozgrywka. Gra powinna być jak horror, stopniowo potęgować napięcie by wystrzelić czymś mocnym, po czym napięcie powinno opadać, by pod koniec dowalić nam jeszcze bardziej nie spadając przy tym przez cały czas do poziomu nudy, co najwyżej do poziomu ciszy przed burzy, względnego pokoju i zaszczucia. Infinite wali jedynie nas po oczach zakończeniem i samym początkiem gry. W gameplayu brakuje czegoś mocniejszego czy zróżnicowanego co może jest skutkiem wspomnianej wycinki wielu rzeczy, no ale czego oczekiwać od gry FPS ? :)
E... że co? Może wy lubicie mieć prostą fabułe, która podczas przechodzenie nie wymaga analizowania, gdzie coś się dzieje i jak już sie dzieje, to chcecie wszystko wiedzieć o co chodzi, a nie żeby się głebiej zastanawiać co dana sytuacja miała znaczyć.
Przecież w grze tego nigdzie nie ma poza zakończeniem. No i ewentualnie przy pojawianiu się Lutece co pochwaliłem? Lubię ciekawą fabułę i taką, którą bezpodstawnie zanegowałeś u mnie, (ciekawe na czego podstawie, bo ja z dupy moge powiedzieć, że jesteś cienki, skoro lubisz różowe sweterki :P ) Przecież ta gra nie zmusza do refleksji przed zakończeniem ani nie zmusza gracza do myślenia, skoro to bezfinezyjna strzelanka, shooter ?
Fabułą się nawet nie co powoli rozkręca, ale stoi w miejscu od samego początku z wyjątkiem zastanawiania się kim jest para Lutece bo to są jedyne pytania w grze zadawane przez DeWitta, tak jak i kwestia fałszywegi proroka. Innych istotnie fabularnych rzeczy w grze nie ma przez jakieś 70-80% jej trwania co jest beznadziejnym wynikiem.
Ale właśnie to zastanawianie się nad takimi szczegółami, kim jest para Lutece, czy kto się kryje pod pseudonimem Fałszywy Prorok, to element fabuły, o to chodzi, że masz tą zagadkę rozwiązać. Co mieli ci wprowadzić jeszcze więcej takich postaci?
Gra niczym nie podsyca gracza bo jest wycięta z finezyjnej akcji, z fabuły, naszpikowana tanią akcją i strzelaniem do hord wrogów, czego nie oczekiwało wielu graczy od tej gry.
To widocznie nie wiem co ty widziałeś, ale ja nie widziałem na gameplayach lepszej akcji niż ostatecznie, pokazano owszem akcje z przywoływaniem wagonów, ale nie była ona jakaś lepsza od tych co ostatecznie w grze się znalazły, pewnie miała to być tylko taka jedna w grze, wiedziałem, że będą hordy wrogów i "młucenie" w nich mocami, co już wydaje się abstrakcją nieprawdaż, ale to taki znak rozpoznawczy Bioshocka. Oczywiście szkoda, że nie było akcji z koniem, ale w sumie i tak ją znałem na pamięć, mało to by pewnie zmieniło. Ty sobie chyba te więzi i antywięzi wyobrażałeś.
Co do songbirda, to może będzie to w dlc, z resztą nie wiem co miało by to zmienić, chyba tylko efektowność misji, no ale do cholery on nie mógł cały czas przy Elisabeth latać.
To boli, tam nie ma nic takiego, co porwałoby fabularnie człowieka
Zadajmy sobie pytanie co oznacza dla Ciebie fabularne porwanie gracza?
No tak,ale nadal to wszystko mdle jak dla mnie,czemu ktos komu sie tak podoba fabula podczas calej gry nic o tej fabule nie napisze nie pochwali sie co takiego waznego dzialo sie podczas calej gry.Caly gameplay i fabula to totalna prostota i pomysly doslownie z przed kilkunastu lat!Przeciez rozgrywka jest prosta jak budowa cepa! niema zadnej interakcji z otoczeniem,jak mowie fabula liniowa do bolu i to jest jeden wielki skrypt gdzie tylko przemy do przodu przez hordy przeciwnikow ktorych zachowanie wola o pomste do nieba bo ustawiaja sie sami pod lufe!przyjemnoesc jest moze przez pierwsze pol godziny a potem zaczyna zwyczajnie nudzic.Nie wspomne o strzalce ktora wskazuje nam droge to tytul ewidentnie dla niewymagajacych graczy.Funai92 jest pare tytulow gdzie fabula powala i dokladnie cos soba reprezentuje i ma jakis przekaz dla widza czyli gracza i niema tam niewiadomych w stylu domysl sie chlopie sam,tylko jest wstep,piekne rozwiniecie fabuly i zakonczenie ktore jest ukoronowaniem calej fabuly i daje wielka radoche,a tutaj to zakonczenie jest uwienczeniem czego?nie bardzo wiem,mnie urzeklo tym,ze po tych kilku razach gdzie moj palec wisial nad resetem kompa warto bylo przejsc zeby je zobaczyc,ale czy mam pelna satysfakcje? NIE! I rzecz chyba najwazniejsza to jest fps i zacznijmy go oceniac jako fpsa bo tu tylko wkolko mowa o zakonczeniu a fps sklada sie z wielu typowych dla swego gatunku elementow.pozdrawiam
Ale właśnie to zastanawianie się nad takimi szczegółami, kim jest para Lutece, czy kto się kryje pod pseudonimem Fałszywy Prorok, to element fabuły, o to chodzi, że masz tą zagadkę rozwiązać. Co mieli ci wprowadzić jeszcze więcej takich postaci?
To zdecydowanie za mało jak na tyle godzin rozwalania mobów
To widocznie nie wiem co ty widziałeś, ale ja nie widziałem na gameplayach lepszej akcji niż ostatecznie, pokazano owszem akcje z przywoływaniem wagonów, ale nie była ona jakaś lepsza od tych co ostatecznie w grze się znalazły, pewnie miała to być tylko taka jedna w grze, wiedziałem, że będą hordy wrogów i "młucenie" w nich mocami, co już wydaje się abstrakcją nieprawdaż, ale to taki znak rozpoznawczy Bioshocka. Oczywiście szkoda, że nie było akcji z koniem, ale w sumie i tak ją znałem na pamięć, mało to by pewnie zmieniło. Ty sobie chyba te więzi i antywięzi wyobrażałeś.
LOL
Twórcy zapowiadali, że będzie to fps z duszą, bez mordowania bez zastanawiania się, a tym właśine jest ta gra. Masa ludzi wypomina to, że na gameplayach jest o wiele lepsza akcja, do tego fabularnie istotna niż to co jest w grze, no chyba, ze dla Ciebie dodatkowe elementy fabuły czy zmiana koncepcji Elizabeth (całkowita!) na gorszą jest gorsze od zwykłego strzelania. Przywołam to:
http://www.youtube.com/watch?v=xOx4HKrYHKc
http://www.youtube.com/watch?v=pJ9m6kJNeuk
a to tylko kawałek. Do tego dochodzą akcje chociażby ze spotu TV czy pierwszego trailera i mocach Elizabeth, to z płatkami róż. Teraz można napisać, to samo co ty - widocznie nie chcesz zawiłeś fabuły tylko prostą, nic nie wymagającą strzelankę. Rzeczy z trailerów? Scenki fabularne typu moralna walka Elizabet z Dewittem, większy udział DeWitta w życie mieszkańców Columbii - ratowanie chociażby listonosza, Elizabeth nie tylko strzela fochy i rzuca w nas monetami i potionami, ale używa wigorów, co może robić, ale nie robi w finalnym koncepcie. Zrezygnowanie z kilku elementów świetlnych. Itp itd, a jest tego więcej. To wycięto, zostawiono strzelaninę. Faktycznie, wycięto gorsze rzeczy.
Nie ma znaczenia, czy songbird będzie w DLC czy nie, gra już wyszła.
@Zadajmy sobie pytanie co oznacza dla Ciebie fabularne porwanie gracza?
chociażby to co wymieniłem wcześniej. Ba, mi nie trzeba wiele, ale na pewno więcej niż strzelanina bez finezji, do hord wrogów z niskim AI. Każdą inną wadę akceptuję, gdyby nie wycinali tego co wycięli ja byłbym skłonny dać 9. Chociażby ułamek rozgrywki z dzwonem - zwykły głupi skrypt, ale lepsze to niż wylegnięcie kolejnej hordy przeciwników
I tu się mylisz. Nie ma nic gorszego niż nudna, nie zachęcająca rozgrywka. Gra powinna być jak horror, stopniowo potęgować napięcie by wystrzelić czymś mocnym, po czym napięcie powinno opadać, by pod koniec dowalić nam jeszcze bardziej nie spadając przy tym przez cały czas do poziomu nudy, co najwyżej do poziomu ciszy przed burzy, względnego pokoju i zaszczucia. Infinite wali jedynie nas po oczach zakończeniem i samym początkiem gry. W gameplayu brakuje czegoś mocniejszego czy zróżnicowanego co może jest skutkiem wspomnianej wycinki wielu rzeczy, no ale czego oczekiwać od gry FPS ? :)
Na ogół bym się zgodził, ale czy w BS:I jest taka odrażająca nie zachęcająca rozgrywka. Bez przesady, róznorodność strzelania dupy nie urywa, ale są wigory, którymi można kombinować na rózne sposoby, co jest bardzo ciekawe ;), niektóre bronie zleksza dziwne, ale nie żeby to psuło zabawę. Fajnie można było na zmianę używać wigórów i to na tym się walka skupiała.
OD momentu z Lady Comstock fabuła się rozkręca i to napięcie budowane jest z każdym krokiem, aż do zakończenia. Nie wiem gdzie wy się tam nudziliście, może jak nie ma rozpierdolu wokół to już jest nudno?
wojtas czy ktoś ci tą strzałkę kazał używać. Co to za argument haha
Dandefacto - tak czytałem, że już podczas koncepcji Levine musiał wyciać wiele kontrowersyjnych momentów i tematów, bo by mu gry już nie wydali. A co do zmiany koncepcji Elisabeth, to nie wiem o co ci chodzi, bo i tak o niej nic nie wiedziliśmy.
Ja nigdy nie wierzę trailerom. Domyśliłem się, że ten fragment z różami jest jakiś nie z gry tylko zrobiony w celach promocyjnych. Widziałeś trailer Far Crya 3? Jak on się miał do poźniejszej rzeczywistości? Miałem płakać nad tym, że nie było mowy o statku,a grafika nie wygladała tak jak w trailerze? Wiadomo, że tam pokazują takie fragmenty, żeby ludziom kopara opadła, nic w tym dziwnego. Owszem ta gra mogła być jeszcze lepsza, ale są póki co ograniczenia w prowadzeniu akcji i nie można dać jednocześnie graczowi swobodę działania oraz mega widowiskowość scen.
Chociażby ułamek rozgrywki z dzwonem - zwykły głupi skrypt, ale lepsze to niż wylegnięcie kolejnej hordy przeciwników
Hmm, tak to na pewno robi wrażenie, ale czy to nie byłoby bardziej jak oglądanie filmu. Dla mnie lepszym rozwiązaniem mogłoby być zrobienie 50% akcji na 50% misji fabularnych. ALe czy wtedy nie byłoby gadki, że co to za gra, że nie da się postrzelać. Nie wiem...
Chyba za bardzo zwracacie uwagę na marketingowe przekoloryzowanie, to zawsze trzeba brać przez palce. Ja do momentu kupna gry zdąrzyłem zapomnieć o tych wszystkich gameplayach, pamiętałem tylko to z wagonami i z koniem.
To co mi wyslałeś faktycznie, zupełnie o tym juz zapomniałem, to było dosyć efektowne, ale trzeba by spojrzeć na to z drugiej strony. Czy nie byłoby to wszystko wtedy za bardzo oskryptowane ? Za mało swobody ? Nie wiem jakby to ostatecznie wyszło, ale może twócy do takiego wniosku doszli. Chcieli dać większą władzę graczowie, bo to co jest w tym gameplayach pokazane musiałoby byc oskryptowane na potęgę, by tak wyglądało.
Tak patrząc na te materiały promocyjne, to gra mogła być lepsza, ale za dużą wagę do tego przykładaliście. Ja podszedłem do tej gry zupełnie nie pamietajac co mi chcieli spece od marketingu wcześniej wcisnąć. Może dlatego się zawiedliście bo oczekwialiście takie fabuły jak pod koniec przez cała grę? Ja do tego podchodziłem inaczej. Mam taką radę, nieważne czy to książka, film czy gra, najlepiej przed jej rozpoczęciem za dużo szczegołów z niej nie znać.
Dobra chyba wiem o co wam chodzi. Myśleliście, że akcja będzie cały czas tak zwięzła jak w gameplayach. No cóż, ja tak do tego nie podszedłem, wyrzuciłem to z pamięci i mogłem się cieszyć grą ;) muszę wam przyznać rację, że gra na gameplayach wyglądała lepiej, były to co prawda bardzo oskrytpowane akcje, ale niezwykle efektowne, po prostu juz ich nie pamiętałem, niektórych pewnie nawet nie widziałem, bo nie lubie ogólnie oglądać czegoś co mi zdradza jakieś elementy z fabuły. Co nie zmienia faktu, że i tak uważam grę za bardzo dobrą i lepszą od innych strzelanek, może poza Far Cry-iem 3. Gra po prostu porusza ciekawe tematy i świetną historię, która przyznaję wam rację mogła być lepsza, przynajmniej w połowie gry.
Tylko nadal nie widzę, żeby postać Elisabeth była jakoś zmieniona. Możesz mi powiedzieć co masz na myśli?
@ funai92 to wkoncu uczciwie podszedles do rzeczy i powiedz mi czy z czystym sumienim moglbys dac 10 tej grze? tymbardziej jesli cos co pokazywli bylo lepsze od tego co nam dali? 10 daje sie pelnym grom do ktorych nie mozna sie wlasciwie czepic a ich uchybienia sa minimalne i nie wplywaja na ogol produkcji bo niema gier idealnych,ale czy w tym przypadku naprawde nalezy sie 10!!!tak gra oczywiscie jest dobra i wlasciwie gdyby byly oceny na poziomie 8-9 to pewnie nie czepialbym sie tu tej gry jak glupi,ale ta ocena krzywdzi moim zdaniem inne gry co wyszy i juz te ktorych jeszcze niema.
Wigory nie usprawiedliwiają rozgrywki. Wycięto fragmenty gry by nie wydłużała się i nie mieszała za zakończeniem (sic!) jak i gra została scażualowiona. Dlatego. Elizabeth wcześniej była bardziej pomocną postacią w walce, pomagała nam łączyć wigory. Wyglądała jak postać do co-opa, wrzuciłem w linku.
OD momentu z Lady Comstock fabuła się rozkręca i to napięcie budowane jest z każdym krokiem, aż do zakończenia. Nie wiem gdzie wy się tam nudziliście, może jak nie ma rozpierdolu wokół to już jest nudno?
Wspominam o tym, że od tego momentu gra jest dobra, cały czas, ale co z tego, skoro wcześniejsze 9 godzin gry nie stoi na tym poziomie?
Ja nigdy nie wierzę trailerom. Domyśliłem się, że ten fragment z różami jest jakiś nie z gry tylko zrobiony w celach promocyjnych. Widziałeś trailer Far Crya 3? Jak on się miał do poźniejszej rzeczywistości? Miałem płakać nad tym, że nie było mowy o statku,a grafika nie wygladała tak jak w trailerze? Wiadomo, że tam pokazują takie fragmenty, żeby ludziom kopara opadła, nic w tym dziwnego. Owszem ta gra mogła być jeszcze lepsza, ale są póki co ograniczenia w prowadzeniu akcji i nie można dać jednocześnie graczowi swobodę działania oraz mega widowiskowość scen.
Napisałem o akcjach typu jak z trailera, poza tym ja nie podałem trailerów a gameplaye, łącznie na jakieś 40 minut chyba. Gameplay a trailer to jedna różnica (tak btw, gra wtedy wyglądała lepiej graficznie, ale tu chodzi o promocję gry jak i późniejszą "lepszą" optymalizacje).
Hmm, tak to na pewno robi wrażenie, ale czy to nie byłoby bardziej jak oglądanie filmu. Dla mnie lepszym rozwiązaniem mogłoby być zrobienie 50% akcji na 50% misji fabularnych. ALe czy wtedy nie byłoby gadki, że co to za gra, że nie da się postrzelać. Nie wiem...
Podam za przykład COdy - tam takich akcji jest pełno, ale nie przeszkadza ta filmowość, jednak chodziło mi o to w Bioshocku by nie srać tym na potęgę, tylko wprowadzić gdzieniegdzie coś takiego zamiast walk z przeciwnikami. Zamienic po prostu.
Chyba za bardzo zwracacie uwagę na marketingowe przekoloryzowanie, to zawsze trzeba brać przez palce. Ja do momentu kupna gry zdąrzyłem zapomnieć o tych wszystkich gameplayach, pamiętałem tylko to z wagonami i z koniem.
To studio, które jest słowne. Po świetnych poprzednich częściach zobaczyłem w gameplaychac coś jeszcze lepszego, na co się napaliłem, bo nawet gdyby tego nie było w grze to powinno być coś na ten wzór, ale nie ma, za dużo strzelanin.
To co mi wyslałeś faktycznie, zupełnie o tym juz zapomniałem, to było dosyć efektowne, ale trzeba by spojrzeć na to z drugiej strony. Czy nie byłoby to wszystko wtedy za bardzo oskryptowane ? Za mało swobody ? Nie wiem jakby to ostatecznie wyszło, ale może twócy do takiego wniosku doszli. Chcieli dać większą władzę graczowie, bo to co jest w tym gameplayach pokazane musiałoby byc oskryptowane na potęgę, by tak wyglądało.
Napisałem wyżej o oskryptowaniu. Tam Elizabeth miała AI i "skrypty" liczone w czasie rzeczywistym gry, więc nie do końca taki skrypt, bo ona sama waliłaby we wrogów. Oskryptowanie tam jest takie jak w grze, tylko, że bardziej widowiskowe, bo dorzuconych jest pare rzeczy. W grze po prostu trzeba wybić do końca przeciwników na danej planszy by przejść dalej.
Dobra chyba wiem o co wam chodzi. Myśleliście, że akcja będzie cały czas tak zwięzła jak w gameplayach. No cóż, ja tak do tego nie podszedłem, wyrzuciłem to z pamięci i mogłem się cieszyć grą ;) muszę wam przyznać rację, że gra na gameplayach wyglądała lepiej, były to co prawda bardzo oskrytpowane akcje, ale niezwykle efektowne, po prostu juz ich nie pamiętałem, niektórych pewnie nawet nie widziałem, bo nie lubie ogólnie oglądać czegoś co mi zdradza jakieś elementy z fabuły. Co nie zmienia faktu, że i tak uważam grę za bardzo dobrą i lepszą od innych strzelanek, może poza Far Cry-iem 3. Gra po prostu porusza ciekawe tematy i świetną historię, która przyznaję wam rację mogła być lepsza, przynajmniej w połowie gry.
Tylko nadal nie widzę, żeby postać Elisabeth była jakoś zmieniona. Możesz mi powiedzieć co masz na myśli?
Gdyby gra trwała 6 godzin to oceny bym nie zmienił, ale lepiej ją postrzegał. Spodziewałem się czegoś więcej niz strzelaniny tu i tam, gdyby jeszcze mechanika fpsa była na wyższym poziomie, albo zabawa a la bulletstorm. Dałem 8, bo nie tego oczekiwałem. Tyle. Oczekiwałem czegoś epickiego fabularnie, czegos co mnie będe zaskakiwac co chwile, a nie zaskoczyło nic (zakonczenie było dobre, ale za dużo grania w rpgi sprawiło, że gał wywalonych nie miałem :P )
Ja do gry nic nie mam. JA tylko tłumacze cały czas dlaczego ta gra nie zasługuje na 100/100 i być nazywana najlepszą fabuła w historii czy najlepszym fpsem w historii. Bawiłem się i tak dobrze, ale takie stwierdzenia są dla mnie głupie ;)
wonziu na YT idealnie podsumował dziś Bioshocka... polecam fanbojom i tym krytycznym :)
Ja tą grę odebrałem bardzo dobrze, bo po pierwsze wyróznia się na tle innych fpsów, nie można przecież tego tej grze odmówić, a po drugie się na nią tak nie napalałem i patrzyłem pod kątem wcześniej umieszczonych materiałow , może lepiej dla mnie ;)
walking dead ma fabule. infinite ma prawo byc na 1st miejscu jako gra roku. rok 2012/2013 jest rokiem zabawy emocjami gracza. ile £ez mi polecialo na koncu walking dead. gra zassysa. z far cry 3 takze czulem wolnosc. infinite ma fajna sytuacje bo to jest shooter ;p jest oryginalny. niestety fabula tak jak kolega napisal jest moze nikla, poniewaz porzadna jadka sie zaczyna przy polowie gry ;) za jakiekolwiek bledy sory pisze ba qwerty telefonu.i nie ogarniam i am still learning.
lecz elizabeth jest jedna z najpiekniejszych kobiet w swiecie gry. mam ja na tapecie telefonu ;) <3
No i się wydało skąd te wysokie oceny... :)
Okazało się, że ortodoksyjni gracze oprócz wirtualnych cycków potrzebują też dobrej wirtualnej kandydatki do zakochania się/na żonę - i schludna elżbieta przebiła umorusaną Larę...
Bajosok, ile Ty masz lat?
Początkowe dobre oceny to pieniążki od studia :d
Zresztą, jak ktoś ma pojęcie to bierze pod uwagę oceny portali/czasopism, które są dłużej na rynku i są wyznacznikiem dla graczy, a tutaj średnia gry byłaby między 85 a 90% i to chyba najbardziej słuszna ocena. Bo co to znaczy dostać ocenę 10/10 od portalu, który taką ocenę daje 2 części Modern Warfare, nowemu Resident Evil, a nowy Medal of Honor dostaje 9 z dopiskiem "best 2012 fps" :d
Btw, Elizabeth lepiej wygladala chyba w gameplayach - wyglądała bardziej dorosło, do tego miała większy dekolt :D
Gra jest świetna, fabularnie to jedna z lepszych gier w jakie grałem, niestety gameplay taki świetny nie jest. Nie żeby był zły, ale za dużo tutaj strzelania - strzela się nieźle, niestety daleko pod tym względem do ideału - FEAR. Na szczęscie są vigory i skyline więc poprawia to ogólne wrażenie.
Generalnie zdecydowanie bardziej cenię sobie Dishnored(ogólnie w porównaniu do całej serii bioshock która ma niezbyt rozbudowany gameplay), który fabularnie jest słabszy, ale ma zdecydowanie lepszy gameplay i IMO lepszy klimat.
Dodam też, że Dishonored ma mniejsze wymagania, a przy tym lepszą grafikę (Szczególnie jak się pozmienia pewne ustawienia w pliku inni). Infinite za to ma lepsze udźwiękowienie.
Generalnie jestem w stanie zrozumieć osoby które dały tej grze 9.5 czy nawet 10 i jakoś nie dziwi mnie za bardzo taka średnia ocen ;d w ogóle pisanie, że pierwsze oceny są od producenta nie mając żadnych dowodów to jakaś kpina.
Ode mnie 9/10, jedna z lepszych strzelanin jakie w ogóle wyszły. Pod względem fabuły pewna rewolucja w grach, nie było jeszcze takiej historii w żadnym innym tytule. Ja jednak wolę miks dobra fabuła + genialny gameplay niż genialna fabuła + dobry gameplay.
@Dandefacto: 15 :D Lecz duzo gier grałem i wiem swoje :D na pewno dzieciuchem nie jestem :) Szkoda że coopa nie ma ;-; Ja tam na cycki nie pacze wole tyłek :P
nie było jeszcze takiej historii w żadnym innym tytule
no nie było namotanej o teorie światów równoległych - ale były już o wiele lepsze, dojrzalsze, bardziej inteligentnie, mądrze zamotane-nie na siłę - jak choćby silent hill 2
Infinite powinien być taką - o dziwo - latarnią/drogowskazem - dla twórców gier, bo pokazuje jak bardzo ludzie są znudzeni trzepanymi na jedno kopyto gierkami o elfach, żołnierzykach i kosmitach - wystarczy dać im zamotaną fabułę, żeby tylko użyli googla do jej wyjaśnienia - albo choć przez sekundę się zastanowili o co to chodzi - i gra dostaje max oceny...
Fabuła gry jest wyjątkowo słaba, bo zakonczenie zakonczeniem, ale co mamy wcześniej? Porównując do innych tytułów, to pierwszy lepszy rpg z brzegu w jednym rozdzialiku na kilkadziesiat ma wiecej fabuly, tzn bardziej czegoś wciągającego. a o
spoiler start
światach równoległych
spoiler stop
było gier pare, ale z innej strony. Btw, wspominali coś o kolejnym Bioshocku? Czy byłyby plany uzależnione od sprzedaży?
Przecież przez całą grę masz pełno fabularnych momentów. Nie wiem moze w inną grę graliście?
Czytałem przed chwilą cały wątek i widzę pełno hejtu. Ostatnio spotkałem się z ciekawym postem, pozwólcie że zacytuję :
"W procesie krytyki kulturowej ludzie prezentują zazwyczaj 3 postawy: czysty hejt, ironiczny lajk i autentyczną miłość do zjawiska połączoną z potrzebą obrony własnych gustów. Wszystkie trzy podejścia charakteryzują się tym, że zakorzenione są głęboko w ludzkiej świadomości kulturowej i nie są to osądy wydawane przez nas, ale przez tak zwane otoczenie - nasze krytyczne rozważania są kształtowane przez to, jak chcemy być obecnie postrzegani i zasadniczo przy odbiorze dowolnego dzieła pop-kultury jesteśmy jak chorągiewka na wietrze. A wszystko dlatego, że nie chcemy się przyznać przed samymi sobą do jednej prostej rzeczy - gust, nieważne jak chujowy jest w naszym odczuciu, krytyce z logicznego punktu widzenia podlegać nie może. Oczywiście, można o nim dyskutować (stąd też właśnie te 3 wyróżnione postawy), można wymienić poglądy na temat danego zjawiska, ale do zmiany takowych gustów przekonać się po prostu nie da i nieważne, ile jadu czy pochwał wylejemy, nie zmienimy niczyjego podejścia, usatysfakcjonowawszy jedynie siebie, własne ego."
@Ghost2P
hah, to może jako PIERWSZY W TYM WĄTKU wymienisz te iście fabularne momenty? Bo ja tam widze 9-10 godzin strzelania, a zapewniam cię, że graliśmy w tą samą grę, ja nawet 2 razy ;) (spoko, są momenty, ale to ma się nijak do całej rozgrywki gry, gdzie na minutę czegoś fajnego, poznawania świata i fabuły przypada godzina strzelania, bo co tam oprócz Lutece, wojny z indianami - która ma głębszy sens dopiero podczas zakończenia, w czasie właściwej rozgrywki jest wspominana i nie brana pod uwagę jako istotna fabularnie, to jest nie bierzemy tego pod uwagę dalej, dopiero podczas zakończenia zdajemy sobie sprawę, że to miało znaczenie)
"W procesie krytyki kulturowej ludzie prezentują zazwyczaj 3 postawy: czysty hejt, ironiczny lajk i autentyczną miłość do zjawiska połączoną z potrzebą obrony własnych gustów. Wszystkie trzy podejścia charakteryzują się tym, że zakorzenione są głęboko w ludzkiej świadomości kulturowej i nie są to osądy wydawane przez nas, ale przez tak zwane otoczenie - nasze krytyczne rozważania są kształtowane przez to, jak chcemy być obecnie postrzegani i zasadniczo przy odbiorze dowolnego dzieła pop-kultury jesteśmy jak chorągiewka na wietrze. A wszystko dlatego, że nie chcemy się przyznać przed samymi sobą do jednej prostej rzeczy - gust, nieważne jak chujowy jest w naszym odczuciu, krytyce z logicznego punktu widzenia podlegać nie może. Oczywiście, można o nim dyskutować (stąd też właśnie te 3 wyróżnione postawy), można wymienić poglądy na temat danego zjawiska, ale do zmiany takowych gustów przekonać się po prostu nie da i nieważne, ile jadu czy pochwał wylejemy, nie zmienimy niczyjego podejścia, usatysfakcjonowawszy jedynie siebie, własne ego."
Spoko, ale jak to sie ma do całości bo ja nie rozumiem i nie pojmuję? Jeśli napisałby to ktoś w tym wątku to można napisać tylko, że jest frustratem, który próbuje usprawiedliwać na wszelkie sposoby to, że ktoś może mieć negatywne ZDANIE (ja pierdole, co za zjeb w tym momencie nazywa podstawną, UARGUMENTOWANĄ KRYTYKĘ hejtem? Jak ktoś nie potrafi rozróżnić hejtu od krytyki to później rodzą się takie rodzyny i wklejane z fora na forum. Otóż różnica jest spora, bo nikt z wielbiących grę NIE POTRAFI wymienić sensownego argumentu, więc to pasuje pod ten "cytat" - wielu ludzi próbuje fanbojsko do ostatniej kropli krwi obronić swoją ulubioną grę nie posiadając do tego w zasadzie żadnej argumentacji, tylko "to jest fakt, bo mi się to podoba". Natomiast ja wymieniając wady mówię "to jest fakt ponieważ ... " i potrafię wymienić argument. Czym jest hejt? "to jest chujowe, beznadziejne, a ty jesteś debilem, dlaczego? bo ja tak mówię, może nie mam racji ale tak uważam" - to jest rodzaj hejtu. Ja potrafię wymienić argumenty w każdym stopniu, moja krytyka nie leci może głównie w stronę samego dzieła, a w frustratów, którzy wywyższają owe dzieło ponad wszystko nie zauważając jego podstawowych, kłujących w oczy wad i minusów, a jak się im to wypomni, to hejt zaczyna się wtedy, ale z ich strony.
Krytyka vs przeświadczona kultura gustu ma się nijak do tego cytatu bo nie jest on uniwersalny. Nie wspomina nic o dysonansie poznawczym, a on wielokrotnie jest jedną z ważniejszych rzeczy w tym kierunku, czyli usprawiedliwianie czegoś na siłę, byleby jego własne zdanie było najlepsze, co nie jest hejtem, bo nie ma negatywnego wydźwięku w stronę podmiotu, czyli dzieła, lecz w stronę "hejtujących" jego zdaniem osobników uprawiających konstuktywną krytykę. Słowo vs słowo, ale wygrywa to słowo, które ma argument, a nie lajk. W ogóle ten cytat to jest jakiś dysonans poznawczy mam wrażenie, chociaż nie wiem w jakim celu wypowiedziany.
CZY PÓJDZIE NA FULL DETALACH NA KOMPUTERZE INTEL CORE I5 3450 8 GB RAM GIGABYTE GEFORCE GTX 660 2 GB?
@opti
Pójdzie, ale możesz mieć duże spadki bez względu na ustawienia graficzne - nvidia i brak dobrej optymalizacji. Nowe stery dają dużo jak co
@Ghost2P funboye bioshocka juz wystarczajaco sie skompromitowali w tym watku a ty wbiles gwozdz do trumny bo ty zaczynasz uprawiac nie zdrowa filozofie i to niekonstruktywna czy naprawde brak wam argumentow a jesli tak to odwaga jest sie przyznac do tego a nie uprawiac polityki bo mam wrazenie ze ten bioshock w waszych postach jest jak polska irlandia w ustach tuska! tzn. jest w polsce swietnie,ale nikt nie potrafi powiedziec co sie zmienilo na lepsze i komu jest tak swietnie! podpierajac sie tylko suchymi tabelkami.Zacznijcie wymieniac cechy gry za ktore ja cenicie i na rany cchrystusa tylko nie piszcie juz wiecej o zakonczeniu bo gra na ocene10 ma chyba wiecej do zaoferowania niz zakonczenie.
@opti ta gra ma duzo mniejsze wymagania niz chocby BBC2 i bedziesz mial tyle fpsow.ze w glowie ci sie zakreci tylko,ze czasami wlacza sie pauza dostepna tylko dla posiadaczy nowych kart nvidii bo gra lezala w szufladzie i miala wyjsc 8 lat temu tyle,ze ktos o niej zapomnial:) bardzo duze spadki fps na maks det. i full hd bedziesz mial grubo ponad 100 fps!!! by zachwile miec 20! :)
Najlepsza recepta na tego Bioshocka to przyciąć środek gry, gdzieś na poziomie 30% tak, żeby gra trwała góra 7 godzin. Nie bedzie się różnić od innych długością, ale fabuła na tym zyska bo nie bedzie dziur wypełnionych wtórnyi strzelaninami, walniętymi żeby odbębnić formułkę definicyjną gry fps. Wolałbym poczekać te pół roku i żeby gra była dopracowana pod tym względem, bo widać, że z braku czasu i dopracowania kilku rzeczy po prostu wycięto kawał gameplayu i wstawiono to co szybciej się robi, czyli strzelaniny.
spadki animacji dotyczą wielu kart - na ati 4xxx też są zwisy
ja nigdy nie pisałem, że gra jest słaba czy warta hejtowania - krytykuje owczy pęd w ocenianiu jej jako grę roku i dzieło wybitne - bo takim nie jest, zwłaszcza jako trzecia z serii, czyli trzecia woda po kisielu, a nie pierwsza świeżość...
A te oceny w 90% przypadków - wynikają jak zauważył dandefacto - z dysonansu i na pewno też komformizmu...
To dobra i ciekawa gra, ale niestety zamotanie fabuły i zakończenie, które większość musi sobie wyjaśnić instrukcją na YT nie czyni jej wybitnym dziełem... Może gdyby wyszła jako pierwszy Bioshock - to można by ten owczy pęd usprawiedliwić...
Gra zasługuje w zasadzie na takie 90%, ale to 90% ma też wiele gier, a jak widzę, że ta produkcja ma te "tylko" 5 % więcej to zmienia bardzo dużo w rankingu. Różnica jest naprawdę spora, bo to różnica między grą dobrą/bardzo dobrą a wybitną
Wlasnie to dobra gra i nikt tu jej nie hejtuje tylko kilka osob stara sie wraz zemna zreszta troche co niktorych sprowadzic na ziemie z tymi ocenami i rozdawaniem tytulow gry roku bo do wybitnej produkcji jest jej daleko i widze,ze ci ktorzy zauwazyli te braki i smialo je opisuja nie bojac sie oderwac od tych ktorzy sikaja po nogach na slowo bioshock infinity i z waszych wypowiedzi widac ze to grono inteligentnych graczy i jak sadze choc tego nie wiem jednak starszych niz gimnazjum:) i z doswiadczeniem bo jednak doswiadczenie i ilosc tytulow ogranych tez ma duze znaczenie w bardziej obiektywnym ocenianiu dla tych zawodnikow szacunek za jakosc postow i stos argumentow nie do podwazenia zreszta do ktorych to nikt sie szczerze mowiac nie odniosl i obalanie ich bylo bardzo nieudolne ogolnikami ktore nic nie znacza.pozdrawiam
Ja powiem tak. Jak na razie w roku 2013 nie było ciekawszej historii, więc póki co można to obwieścić grą roku, chyba, że widzieliście do tej pory lepszy tytuł, to proszę podać. Tomb Raider był bardzo dobry, akcja była bardzo zwarta, lecz jakoś cała historia mogła się rozwinąć lepiej nie było jakiegoś zaskoczenia, czegoś czego bym się zupełnie nie spodziewał.
BioShock:Infinite jest bardzo dobrą produkcją, czymś czego na rynku gier brakuje, pod względem tematu, podejścia do gracza. Owszem jak juz ustaliliśmy gameplay w środku gry mógł być lepszy. Szkoda wyciętych fragmentów. Tylko dandefacto bardzo zdziwiło mnie, że próbowałeś stawiać tą grę koło COD-ów, BF-ów, MoH-ów itd. BS:I ma po prostu z założenia zupełnie inne przeznaczenie, tak samo jak Far Cry 3. To dwie gry które według mnie powinny stać na innej półce niż trzy w/w tytuły. BS:I i FC3 to gry nastawione na eksplorację, większą swobodę (tutaj raczej chodzi mi o FC3), zawartą z założenia głębszą historię, która ma jakieś przesłanie, motyw. Produkty od Dice, Activision to stworzone do bólu korytarzówki, jakbyś szedł w labiryncie. Natomiast w FC 3 masz bardzo dużą swobodę działania, w bioshocku co prawda mniejszą, ale i tak większość akcji można było przeprowadzić na różne sposoby. Dlatego te gry zasługują na dużo większą ocenę. Oferują nam po prostu więcej możliwości w rozwiązaniu starć, choć oczywiście nie w każdym momencie, bo też znajduje się sporo skryptów, ale mimo tego czuć że gra nam oferuje więcej swobody działania.
Jak na razie w roku 2013 nie było ciekawszej historii, więc póki co można to obwieścić grą roku
Mów za siebie, nie każdemu ta gra musiała się spodobać - kwestia gustu. Dla mnie Tomb Raider był lepszy i jakoś nie pisze w wątku Tomb Raidera, że był taki zajebisty i gra roku na pewno...
Widzę tu ciekawe recenzje :D Z tego tematu zrobiło się forum :D Przynajmniej normalni ludzie tutaj są. :)
o gustach się w końcu nie decyduje :D Teraz czekam na inną epokę bo epokę polaków czyli dead island RipTide :D. Jak ja dawno nie grałem w tą rzeź :P
ak na razie w roku 2013 nie było ciekawszej historii, więc póki co można to obwieścić grą roku
podsumowania robi sie na KONIEC roku ;) jakiekolwiek
Tylko dandefacto bardzo zdziwiło mnie, że próbowałeś stawiać tą grę koło COD-ów, BF-ów, MoH-ów itd. BS:I ma po prostu z założenia zupełnie inne przeznaczenie, tak samo jak Far Cry 3.
Nowy Bio ma dokładnie takie samo przeznaczenie co wyżej wymienione gry, jest to fps, strzelanie do wrogów i na tym właśnie gra polega. Inne są tylko realia czy typ - liniówka jak w przypadku wszystkich tutaj czy sandbox jak w przypadku Far Kraja. Przeznaczenie jest przecież to samo ;) to chyba, odbębniona mechanika gry fps, która nie zmieniła się od czasów pierwszego wolfensteina, dooma czy kłejka. Inne przeznaczenie miałby już Tomb Raider, też gra akcji, ale nie fps, a tpp-zręcznościówka. Target dla tych fps jest ten sam, nie ma podziału na to czy ktoś interesuje się grami gdzie są miasta w chmurach czy wielbiciele militariów jak cody czy bf. Wyjątkiem byłaby tu Arma, bo to już nie do końca fps będący fpsem dla rozgrywki, ale taktycznym "symulatorem" itp itd.
z racji swojego już podstarzałego wieku i rodziny nie mam czasu na jakies tam gierki,ale ta mnie wciągneła jak bagno.W ostanim czsie widze że wychodzi wiele strasznego chłamu i to było dobrze spędzone 10 godzin ,jeśli tak krytykujecie tą produkcje może sami zrobicie coś lepszego.Muzyka,historia jak na shutera i lokacje naprawde piękne -ludzie co wy chcecie ?Każdy ma swój gust -owszem jak widać niestety.Pozdrawiam ludzi którzy zamiast znależc sobie dziewke to nie wychodza z domu i grają we wszystko co popadnie , a potem szukają przeżyć w elektroniczne rozrywce-pozdro
Nie musimy robić nic lepszego, wytykamy tylko wady, których być nie miało jak i te, które jak uważają inni nie istnieją :) Niektórzy po prostu nie dają się nabrać niekiedy na tanie chwyty.
@drabcio nie bede nic mowil,ale mozliwe jest,ze jestem pewnie starszy od Ciebie i dziewke znalazlem juz ladnych pare lat temu a i przyrost naturalny u mnie w domu pewnie wiekszy niz u Ciebie wiec pozdrowienia pewnie nie dla mnie:) a powaznie to wiesz gracze tez dziela sie na pewne grupy niedzielni,ktorzy przyjmuja wszystko na klate,bardziej wymagajacy i bardzo wymagajacy.Wlasnie z racji tego,ze czasu nie mam zbyt duzo(choc ostatnimi czasy mam go wiecej) gram wlasciwie tylko w same perelki i hity a chlamu nawet nie odpalam i nie kupuje.Muzyka i historia powiedzmy sobie jest ok i gra jest dobra,ale gdybys zauwazyl to nikt tutaj nie jedzie tej gry tylko wiekszosc wytykajacych bledy tej gry to grupka nie zgadzajaca sie ze stwierdzeniem,ze ta gra to jakis przelom czy nowa era czy Bog wie co jeszcze bo i takie hasla tu padaly,a zobacz na siebie krytykujesz ludzi wypowiadajacych sie tutaj na temat gry ktara znaja i przeszli a ty krytykujesz ludzi ktorych nie znasz! teraz powiedz mi ktora krytyka jest uzasadniona.Ja jestem nienajmlodszy i moje wymagania sa duze i zdaje sobie z tego sprawe,ale jak bys troszke sie orientowal to rynek ten rozwijaja nie firmy produkujace sprzet pc czy konsole.Nie korporacje produkujacy gry czy wydawcy,ale wlasnie gracze,ktorzy wytykaja bledy i mowia co poprawic,co jest ok a co do dupy i jakbys zauwazyl to szanujacy sie developerzy korzystaja z uslug profesjonalnych graczy a i9 czasem graczy na calym swiecie wydajac wersje alfa,czy bety i sluchaja glosow i opinii co gracz by chcial miec w konkretnej grze a ci ktorzt sa bezkrytyczni niestety rozwoju nie wprowadzaja bo po co nastepna czesc bioshocka usprawniac jak mozna znowu wydac gre na starym silniku i tej saMEJ KONWENCJI TYLKO TYM RAZEM AKCJA BEDZIE W KOPALNIACH TO WPROWADZA STAGNACJE DO SWIATA GIER A SLOWA KRYTYKI POWINNY PRZEMOWIC DO LUDZI TWORZACYCH DANY PRODUKT CO MOZNA UDOSKONALIC.POZDRAWIAM BO SIE ROZPISALEM
sorki za Caps Lock a :nawiazujac do tego wyzej to nie wierze,ze nawet ci najbardziej zafascynowani ta gra powinni wypowiedziec sie co jeszcze chcieliby zmienic i czego im zabraklo w danej grze po to aby wlasnie nastepny produkt byl lepszy i nic po za tym taka krytyka ja uwazam jest zdrowa,chyba ze jest zlosliwa i bezpodstawna a krytykujacy nie podaje zadnych argumentow tylko powod jego krytyki jest tylko jemu znan delikatnie mowiac to chamstwo i sie z tym nie zgadzam,ale krytyka podparta argumentami jak najbardziej.
dandefacto, chodziło mi, że jakby teraz uciąć ten rok to do 14.04.2013 nic lepszego nie wyszło, moim zdaniem, czyli do tej pory Bioshock byłby na miejscu pierwszym, według mnie, żeby nikt mi znowu nic nie zarzucał. No i cóż ale nie zgodzę się z Tobą, że Far Cry 3 i Bioshock: Infinite mają tą samą konwencję i przeznaczenie co single w COD-ach, Bf-ach itd.Już się na ten temat wypowiedziałem wyżej i nie chce mi się powtarzać.
wojtas, zgadzam się z Tobą, że powinno się dążyć do poprawy wydawanych przez deweloperów produktów, ale trzeba też trochę docenić, że niektórzy próbują robić coś innego od zwykłych korytarzówek od Activision, owszem sa wady, z którymi się zgadzam, ale to i tak jedna z tych gier, które się wyrózniają na tle innych strzelanek swoim pomysłem (dzięki czemu mogłem się wreszcie dobrze bawić, co rzadko mi się ostatnio w strzelankach zdarzało, mowię oczywiście o singlu) i w takim kierunku powinien rynek shooterówek zmierzać. By każda gra miała jakiś nowy ciekawy pomysł i oryginalną historię. Wiem, że nie wiadomo z jakiego powodu wycięto te bardzo fajne fragmenty, ale i tak plusik dla twórców za pomysł i niezłe wykonanie. Takie jest moje zdanie.
@up no i dochodzimy do konsensusu :) przeciez caly czas powtarzam,ze to dobra gra i napewno oryginalna,ale byly wypowiedzi,ze grafika mi nie przeszkadza choc jest juz archaiczna,ze AI przeciwnikow wlasciwie tez niema znaczenia i ja pytam co to za gracz?jesli ci sie podoba gra i to co w niej jest to pisz i mow o tym,ale pisz i mow o tym tez czego ci zabraklo co mogloby byc zeby ta gra byla jeszcze lepsza i tylko w tym problem poprostu ta 10 wywodzi sie z calkowicie bezkrytycznego podejscia do gry jak by w niej juz nie szlo nic poprawic a jak juz wiemy poprawiac jest co,a panowie moga spoczac na laurach i kolejna odslona pewnie bedzie tego samego pokroju bo to biznas jest i zarabianie pieniedzy i to tyczy sie oczywiscie wszystkich gier nie tylko bioshocka.Zobaczcie co stalo sie z crysisem kiedy nad 1 czescia wszyscy byli osikani grafika i w jaka strone poszla ta seria? ano w taka,ze czesc 3 to juz praktycznie benchmark! i takich przykladow jest wiele zobaczcie jak poszla seria resident evil i jak dalece mozna odejsc od swojej koncepcji swietnej gry Capcom zadufane w sobie nie sluchalo glosu graczy,pamietam to bylo po czesci4 gdzie odeszli troche od tematu i dzis juz sie kompletnie pogubili z ta seria bo 2 ostatnie czesci to totalna porazka nie majaca nic wspolnego z resident evil.Wiec ja uwazam,ze to nasz glos sie liczy tylko trzeba otwarcie mowic.
up --> ja np. bylem tak pochloniety historia i klimatem ze totalnie nie dostrzegalem jakichkolwiek bledow i naprawde nie oczekuje lepszych gier niz ta, wystarczy zeby kazda byla na takim poziomie i bedzie zajebiscie :) 10/10
W koncu ukonczylem gre, jst naprawde dobra ale do reweleacji na 10 to jeszcze daleko, fabula czy pomysl na uniwersum naprawde fajne ale wyobrazam sobie o ile gra byla ciekawsza jakby wybory wplywaly na dalsza fabule i nasze losy jak w ME2 czy FO:NV, gdzie mozna by rozmawiac ze spotkanymi osobami i dowiadywac sie po trochu o swiecie w jakim sie znalezlismy, wykonywac jakies drobne przyslugi itd.
No nic najwieksze grzechy tej produkcji to uczucie ciagle wracania do miejsc gdzie przed chwila bylismy jakby na sile, swiat w ktorym czujemy sie bardziej jak na makiecie gdzie jest troche rekwizytow z ktorymi mozna wejsc w interakcje.
Kolejny problem to sami przeciwnicy, poswiecono ich inteligncje na rzecz ilosci a jak wiadomo lepsza mala ilosc ciekawych przeciwnikow niz bezsesnowe fale rodem z CoD'ow, tu w kilku miejscach zapominalem o calym tym uniwersum i biegalem w kolo zabiajac ciagle respawnujacych sie tych samych wrogow, normalnie akat klonow:D.
Coz na koniec moge tylko powiedziac ze gra naprawde warta zagrania ale jak kogos mecza dlugie i schematyczne walki to polecam grac na najnizszym poziomie.
Najlepsza rekomendacja niech bedzie fakt ze po ukonczeniu zaczolem grac od nowa, tym razem na latwym bo chce sobie pozwidzac miasto w chmurach:)
@funai92
przeznaczenia nie zmienisz, to jest dokładnie to samo przeznaczenie gry. Jedyna różnica, to inne konwencje i czas ukończenia gry. To nie jest shooter rpg a la Borderlands, tylko standardowy klasyczny fps ;) nie jest podzielony, z jednolitą rozgrywką, co się różni od codów czy bfów, ale nadal to jest to samo - strzelanka.
@UW to gratultje ja tez bym chcial zeby tak bardzo i bez reszty pochlonela mnie ta gra,ale stalo sie troche inaczej i powiem szczerze gdyby gry mialy byc juz tylko na poziomie bioshocka to zastanowilbym sie nad zmiana mojego hobby,jestem tez entuzjasta sprzetowym wiec moze tu bym poszedl dalej:) co do wypowiedzi pewnych ludzi tutaj ostatnio spotkalem w pewnym watku @lukas172 jak sie nie myle i ten czlowiek twierdzil,ze gtx titan to najszybsza karta na swiecie i szybsza niz gtx690 i hd7990 i tacy ludzie probuja ladowac tu swoje madrosci,nie to zebym sie czepial ale w taki sposob poznaje ludzi na forach ktorego mozna traktowac powaznie i ma jakas wiedze a do ktorego nawet nie podchodzic.pozdrawiam
Ludzie nie zrozumcie mnie żle,ale tyle jest ludzi i tyle różnych opini -ale nie popadajmy w skrajności.
Taki przyszedł już czas ,wiem że ciężko jest zrozumieć że gier perełek już nie będzie.Wszystko idzie w złym kierunku nawet ceny chleba tak to już jest i niestety będzie gorzej.Nie pisze ,że ludzie nie maja krytykować wręcz przeciwnie ,ale co to za krytyka "gra jest bardzo słaba"-głębokie.Co do grafiki to nie fajnie że ludzie mogą sobie pograć jeszcze na core duo i starszych grafach-onanistów sprzętowych jest dużo ale nie wszystkich na wymiane kompa stać co 2 lata.Zazwyczaj i wiem co pisze to ci co wypowiadają się jaka ta gra jest już graficznie przestarzała ,nie przechodzą gry nawet do połowy.Może nie jestem obiektywny sam nie wiem?ale dla mnie liczy się tylko historia i dobra zabawa a w tej grze to jest tak mi się wydaje
ale dla mnie liczy się tylko historia i dobra zabawa
drabcio - właśnie to jest dla mnie kwintesencja tej gry. Jest na tyle intrygująca historia, że można się dobrze bawić. Jak się rozkłada wszystko na czynniki pierwsze to znajdzie się kupę wad. Ale moje pytanie brzmi tak, czy skoro ktoś potrafi czepiać się tej historii to czy bierze pod uwagę jaki poziom prezentują najlepiej sprzedające się strzelanki, pod względem tejże historii? W tamtych grach jestem wrzucany w postacie, które nie mają osobowości, jestem po prostu kolejnym żołnierzykiem, maszynką do strzelania. A według mnie fpsy powinny iść w kierunku takim jak Bioshock czy Far Cry 3. Nie są to ideały, ale na pewno ich torem powinno się pójść, usprawniając rozgrywkę jak się da, choć np w FC3 grało mi się najprzyjemniej ze wszystkich fpsów, najbardziej czułem postać i broń.
problem jest taki, że większość ludzi nie doświadcza w tej grze dobrej zabawy, a dobre opinie są dzięki zakończeniu. Nie oszukujmy się, bo mechanika tej gry jako gry fps jest średnia. Bawić się można dobrze, ale gdyby tego strzelania było 5 godzin, a nie 10 i o to tutaj chodzi. Brak czucia broni jaką trzymamy i brak jej wyważenia, nudne schematyczne lokacje itp. Oczywiscie to moze sie jak najbardziej podobac, ale po iluś godzinach nuży. To tak jakby nie dawkować swojego ulubionego serialu i w jeden dzien przelecieć całe 15 odcinków - w pewnym momencie po prostu zasypiamy.
@drabcio
hejt na grafikę jest jak najbardziej słuszny. Nie chodzi tutaj do końca o samą grafę, ale jak coś takiego może pożerać tyle zasobów i dlaczego coś takiego jest tak kiepsko zoptymalizowane - niewspółmierność wymagań do tego co dostajemy. Z drugiej strony dochodzi coś takiego, że od gier z AAA półki oczekuje się, żeby nie odstawały od konkurentów na rynku i tu chodzi o sfere mentalną, a nie o samą jakość grafiki (która w pewnych momentach mnie wkurzała - chcąc zatrzymać się w pewnych momentach i podziwiać widoki po jakimś czasie dostrzega się, że piękno psute jest trochę teksturami, ale tu chodzi o bliższe widoki niż te dalsze (np w parku). Przyzwyczajenie grania w inne gry przed przejściem Bioshocka, w końcu zaczyna się na takie coś zwracać uwagę. Grafika w fpsach jest ważniejsza niż w innych grach posiadających fabułę (więc odpadają sportowe, bo tam grafa dodaje dużo grze - chodzi o realizm) - jak powiedział twórca Crisisa dochodzi coś takiego jak wczuwanie się w rolę bohatera gry, grafika dodaje emocji, dodatkowych wrażeń itp itd. Chodzi o to, że gry fps są nastawiane na wygląd i na strzelanie. W grze do wymiany byłyby tekstury, a konkretniej przydałaby się wyższa ich rozdzielczość co widac w wieczornych etapach - na niektórych obiektach z powodzeniem można liczyć piksele jak trawa chociażby :P Purystą nie jestem i grafika nie przeszkadza mi absolutnie w tej grze (chociaż wyłączając wszystkie opcje związane ze światłem gra wygląda niewiele lepiej od pierwszego Bioshocka, a światło tutaj robi wielkie wrażenie, chociaż mniejsze niż w początkowych stadiach powstawania gry, vide gameplaye). Jeśli chodzi o mnie wkurzała mnie właśnie optymalizacja. Crysisa 3 odpaliłem na maksymalnych detalach z powodzeniem, Bioshock miał nieraz spadki do 15 fps (nie o 15, DO 15 :P). Zresztą co najlepiej mówi o grze to ustawienia jakości. Między niskimi ustawieniami a wysokimi nie ma prawie różnicy (nie wyłączając opcji świetlnych). Zmienia się głównie wygląd trawy
@drabcio masz racje i w pewnym stopniu sie z toba zgadzam tyle tylko,ze ja nie lubie byc robiony w balona.Ja jestem graczem konsolowym od ponad 20 lat nie liczac amigi,spectruma,atari czy commodore jako komputerow pc i moze dlatego moj poglad w tej kwestii jest inny troszke.Co do grafiki kazdy z nas lubi piekna oprawe i nikt nie powie,ze nie.Ja naczytalem sie tyle komentarzy jak to konsole hamuja rozwoj wizualny w grach i wogole wszystko jest wina konsol,ja na poletko pc wszedlem dopiero kilka miesiecy temu kupujac nowego pc bo stary nadaje sie tylko do internetu i do tego tylko go uzywalem.Teraz widzac chocby po bioshocku dochodze do wniosku,ze graczom stricte pecetowym tak naprawde nie brakuje pieknej grafiki tylko gier ktore uwodza i maja dusze a na tym polu z kolei konsole wyprzedzaja pc o cale dekady.Teraz kwestia tego,ze jednak to sami tworcy maja taki kaprys i interes w tym,zeby strona wizualna na pc nie szla za szybko do przodu.Inna kwestia po co te wymagania ktore podane do bioshocka skoro w tym zestawieniu gra ma przynajmniej 2 razy wieksza plynnosc niz potrzebuje,przeciez to czysty marketing i ladowanie ludzi w balona.Teraz ja wiem bo doswiadczylem kupujac w miare mocnego pc dlaczego ci ludzie tak narzekaja i narazie nie liczac crysisa to sa 2-3 gry ktore jakos wykorzystuja potencjal tej maszynki,ale gier jest tysiace!!!tyle tylko,ze ja nie obwiniam przedmiotow o ten stan rzeczy a podmioty ktorymi sa ludzie odpowiedzialni za tworzenie.Sam osobiscie gralem ostatnio w Silent Hill3 i zaczynam wracac do starych tytulow bo to byly i sa piekne gry a pc moglem kupic 2 razy slabszy i darowac sobie zludzenia,ze gry na pc wygladaja 1000 razy lepiej niz na konsolach bo tych gier jest garstka a do tego brakuje takich gier jak Far Cry3 ktory moim zdaniem na ta chwile jest chyba najlepszym fpsem.Gry traca dusze a staly sie tylko marketingowym towarem na sprzedaz co nas graczy martwi.Cieszy mnie tez to,ze mimo wszystko jest tu grupa osob ktora stara sie bronic BI bo to ludzie ktorzy czegos w grach szukaja czegos wartosciowego i wiecej niz oprawa(choc ja bym chcial i jedno i drugie w jednym produkcie)pozdrawiam
...i szanuje tych ktorzy probuja rozmawiac tutaj niewazne po ktorej stronie stoja,ale wazne,ze kulturalnie bo chamstwa jednak trzeba sie wystrzegac i zadowolony jestem,ze w tym watku sa kulturalni ludzie bo to swiadczy jednak o nas jako o grupie spolecznej i z tego jestem zadowolony.
ja w grach najczęściej szukam ciekawej fabułę, grafikę stawiam jednak na drugim miejscu.. ale bioshock mnie w obu punktach porywa :-)
a do tego brakuje takich gier jak Far Cry3 ktory moim zdaniem na ta chwile jest chyba najlepszym fpsem.Gry traca dusze a staly sie tylko marketingowym towarem na sprzedaz co nas graczy martwi.Cieszy mnie tez to,ze mimo wszystko jest tu grupa osob ktora stara sie bronic BI bo to ludzie ktorzy czegos w grach szukaja czegos wartosciowego i wiecej niz oprawa(choc ja bym chcial i jedno i drugie w jednym produkcie)
Zgadzam się tutaj w 100 % nic dodać nic ująć. O to mi właśnie chodziło :)
A trolling w BF3? To też jest fabuła ^ ^ Nigdy nic tam nie wiadomo :P
Chcecie ciekawą fabułę to polecam także dishonored. Tymbardziej że teraz wyszedł DLC to posiekać można.
lulz, wygrałem u Rocka na streamie steam key do Bioshocka :P
bardzo dobra gra, fajnie że tym razem nie pod wodą a w powietrzu :D polecam!!
Przyznaję że jest to naprawdę fajna gra - wciągnęła mnie bardzo. Ale mam jeden zarzut do niej i nie tylko do niej a praktycznie do całej grupy gier FPS. W scenie początkowej siadam na fotel w rakiecie, która ma mnie "podrzucić" do Kolumbii. Kładę na podłokietnikach jedno ramię, drugie ramię, siadam wygodnie i... do jasnej cholery, jestem inwalidą, bo na podnóżkach nie widzę swoich stóp, ba... całych nóg. To samo, gdy schylam wirtualną głowę na dół. Druga rzecz - chodzę po mieście z Elizabeth, dziewczyna ma przepiękny cień, którego ja niestety nie mam. Kręcę się w kółko, ale sam jak palec nie jestem w stanie określić, skąd świeci wirtualne słoneczko.
Czy w dobie zarąbiście wypasionych akceleratorów graficznych zrobienie jakiegoś pełnego awatara postaci którą kierujemy jest tak poważnym problemem? Czy dołożenie kilkunastu wcześniej zdefiniowanych ruchów zrujnuje budżet?
Do licha... dopracowali w grze to, że kiedy Elizabeth patrzy na Ciebie, to jej oczy lekko się poruszają, taksują nas, co jest ludzkim, naturalnym odruchem, a cholernych nóg nie mogli mojej postaci dołożyć ??? :D
Własnie mam ją już za sobą i muszę powiedzieć, ze jestem bardzo ale to bardzo zadowolony. Oprawa graficzna znakomita, cały pomysł znakomity.
Nie spotkałem po drodze ani jednego buga, walka momentami stawała się bardzo łatwa po opanowaniu prawie wszystkich mocy jak ich ulepszeniu.
Po prostu gra rewelacyjna w całej okazałości, jedyny BioShock który mnie tak wkręcił i do którego oderwać się nie mogłem, cieszę się, że w tej części był nowy świat, moim zdaniem o wiele lepszy od podwodnego.
Nie grałem wcześniej w żadnego Bioshocka a mimo to grało się miodnie, a i z oglądanych let's playi widzę, że dla fanów serii też się znajdą smaczki. Najlepsza misja eskortowa wszechczasów. Na ten moment moja ulubiona gra obok Mass Effecta (Bioware powinien się uczyć jak robić pozytywnie mózgojebne zakończenie). Gdyby nie drobne mankamenty dałbym spokojnie 10 : Elizabeth poza kamerą porusza się często jak Slender - wyskakuje w innych miejscach, czułość myszy jest przesadzona (większość ludzi ustawia na minimum) no i do strzelania trzeba przywyknąć. Poza nie mam nic do zarzucenia. Piękny świat, wciągająca fabuła, świetne postacie, dynamiczna walka. Skłania do zastanowień i ponownego przejścia dla samego wyszukiwania odpowiedzi
Bardzo dobra gra, wciągająca fabuła, bardzo dobra konstrukcja poziomów, świetna grywalność oraz przepiękna oprawa video. Jedynie co mogę grze zarzucić to za mała ilość poziomów trudności (poziom normalny za łatwy, poziom trudny za trudny) oraz system walki który można było zrobić lepiej.
FoxSTN moge zapytac jaki masz sprzecik? tzn twoj pc?
Pograłem kilka godzin i moje przemyślenia są takie:
- Grafika bardzo ładna, technicznie nie jest to nic specjalnego ale design niesamowity.
- Klimat genialny.
- Walka "taka se", w kółko ci sami przeciwnicy, nie czuje się poweru strzelania, od ideału jakim w moim odczuciu jest F.E.A.R, lata świetlne.
- Świat czaruje bogactwem szczegółu ale z interakcji nici, 99% otoczenia jest statyczne. Stoi sobie taki piękny kosz owoców ale interaktywne jest tylko jedno jabłko, reszty nie ruszysz i tak ze wszystkim.
- Udźwiękowienie bardzo OK
- Klasa fabuły - jak w jedynce. Świetne pomysły, gorzej z wykonaniem. Zdarzają się ciekawe momenty ale pomiędzy nimi czeka nas wycieczka przez kilometry zabudowań i walenie w kółko do tych samych przeciwników. Generalnie mnóstwo zapychaczy czasu.
Póki co oceniając grę typowo jako FPS dałbym 4-5/10
Klimat i wykonanie - 9/10
W sumie 7/10 będzie, chyba, że dalsza rozgrywka czymś mi zaimponuje. Natomiast do całego hype na tą grę, jej realna jakość moim zdaniem nijak się nie ma.
Dziwnie wygląda zakończenie, więc nie mam pojęcia, co jest prawdą, a co żartem. Na razie: N-I-E-P-E-W-N-I-A-K
Ach właśnie skończyłem tą zaje.. fajną grę.. zakończenie zakręcone..ale nie będę spoilerował.. sama gra wciąga jak magnes.. i wykonaniem i antyutopijnym światem i bohaterami.. wyróżnia się szczególnie Elizabeth i Comstock..nie powiem.... gra i spokojna momentami i pełna ostrych akcji... grafika pięknie kolorowa ... projekt Columbii niesamowity
...najlepsza gra roku jak dotąd i nie sądzę by jakikolwiek tytuł miał jej dorównać...bo cóż takiego wyjdzie..Dead Island:riptide.. nie ta klasa..i gatunek.... no może Metro:Last Light będzie jakąś konkurencją... Ale Bioshock rządzi.. podobnie jak poprzednie części.. i mam nadzieje że kiedyś wróci i w nowej odsłonie i z nowym światem..albo starym
pozdro
@up przestancie pieprzyc,ze to gra roku bo wystarczy,ze metro utrzyma poziom fabularny z poprzedniej czesci i bioshock jest wdeptany w ziemie bo klimat,grafika,dzwiek i muzyka na najwyzszym poziomie i metro to jednak gra dla doroslych bo jak sie nie myle to od 18 lat:) w bioshock zabraklo jednak troche aby mogla zostac gra roku i wychodzi jeszcze troche gier w tym roku min. BF4 wiec poczekajmy z tymi odwaznymi wrozbami bo jak u mnie bioshock niema szans zostac gra roku.pozdrawiam
...a i metro raczej na porzadnych ustawieniach juz nie bedzie smigal na katarynkach tylko trzeba bedzie miec porzdny pc bo tam oprawa jest naprawde opadoszczekowa z tego co widzialem czyli przeciwienstwo bioshocka.
wojtas - ja rozumiem, że każdy ma własne zdanie, ale czekanie na BF-a jak na zbawienie mija się z celem. Każdy powienien wiedzieć, że to będzie gra taka jak każda poprzednia. To samo dotyczy się COD-ów. Twórcy wiedzą, że tak marne singleplayery wystarczą im, żeby trzepać kasiorę, priorytetem jest u nich multiplayer. Więc fabularnie te gry od tych dwóch wydawnictw nie mają zupełnie startu, bo nawet autorzy nie chcą się wysilić na coś mądrego, tylko robią jakąś bitewkę, gdzie jesteśmy pionkami. Owszem graficzne efekty są, ale wyobrażacie sobie jak przy takich możliwościach Frostbite można by zrobić fps-a, który miażdzyłby fabularnie np. pokazana jakaś tragedia wojenna, uczucia żołnierzy i to wszystko okraszone efektami i realizmem, jakie oferuje ten silnik. Dice ma taki potencjał silnika w rękach, ale po co się wysilać na jakąś choćby 14 godzinną mądrą kampanię, lepiej dać nam jakiś kolejny światowy konflikt i jeszcze gorzej przerzucać nas pomiędzy postaciami. Jak dla mnie marnują potencjał.
Aż tak ci się podobała kampania z BF3, żeby czekać na kampanię BF4? Chyba, że chodziło Ci o multi, ale nie o tym mówimy. Według mnie gra nie może zostać grą roku, dlatego, że ma dobra rozgrywkę wieloosobową (nawiasem mówiąc BF3 jest moją ulubioną multiplayerową strzelanką), po prostu multi nie startuje do takich konkursów.
Podsumowując nie wiem, jak ktoś może czekać na singleplayera BFa i CODa, po tylu poprzednich częsciach, które były wszystkie tak samo słabe.
To takie fajne - oceniać grę pół roku przed premierą i twierdzić, że się już wie co w niej będzie. Tak jak banda pajacy w komentach pod nowym Codem - o grze nie wiadomo czy istnieje, ale polskie pajactwo już jej oceny daje i piszą "ja wiem co na pewno będzie i wiem ile gra będzie trwała!". No ale nie ma to jak walić sterotypami w stronę Coda, który nomen omen zazwyczaj miał wychwalaną fabułę (MW1, BO1) gdzie chociażby na metacriticu tylko 2 część była zjeżdzana za bzdury z impulsem elektromagnetycznym na czele. Przewaga Coda nad Bioshockiem? Panowie odpowiedzialni za robienie tej gry powinni uczyć się od Acti jak się robi mechanikę fps, bo jak już nowy Bioshock ma napierdzielać przez 8 godzin non stop strzelaniem do wrogów to niech to nie będzie wtórne i nużące. Paradoskalnie wada Coda byłaby zaletą Bioshocka (co zresztą jest wskazywane w prawie każdym reviewsie na Metacriticu - mechanika fps jest średnio oceniana). Oceniamy fps? To oceniajmy po całości, a nie po fabule, bo w fpsach fabuła nie jest najważniejsza, a rozwałka. Bf3 to singlowo słaba gra, ale wygrywa przede wszystkim mechaniką gry - fps, konstrukcją poziomów, grafiką, endgejmem (nie, nie ocenia się gier pod względem singlów a całością, co innego gdyby Bf3 kosztował te 50 zł i oferował only single player). Bioshock wyróżnia się stylistyką i zakończeniem (nomen omen ani w Bf3 ani w Bioshocku nie uświadczymy czegoś killerującego fabularnie przez całą grę, bo i to i to to przez cały środek gry to zwykłe shootery, a skoro oceniamy SHOOTERY to oceniajmy elementy shootera, a nikt mi nie powie chyba że mechanika tego typu gry jest lepsza w Bioshocku.) Stwierdzenie, że single coda są słabe to istna głupota, i przepraszam, że tak to nazwę. Jak wspomniałem - 2 część fabularnie znacznie odstaje, ale co złego fabularnie jest w pozostałych, gdzie takie Blops ma bardzo dobrą fabułę odkrywaną krok po kroku? Gry nie są minusowane przez fabułę, a przez technologię czy krótkość rozgrywki (vide wyżej). Mechanika pozostaje bez zmian od 2007 roku i nadal to jest najlepsza mechanika rasowego shootera. No chyba, że gry otrzymujące za singla oceny 8-9 są słabe, bo takie są oceny codów (biorąc pod uwagę Machinimę czy Eurogamera to mamy MW1 - 10, Mw2 - 8, Mw3 - 9, BLops - 9,5, blops 2 - 8, gdzie większość ocen od recenzentów jest taka sama, ocena całościowa jest inna zazwyczaj - o 0,5 pkt podwyższana za multi, no ale to jest ocenianie takich portali. Ja nie uświadczę w Bioshocku takiej intenstywności, rozgrywki czy gameplayowo wciągającego shootera - 7 godzin strzelania do tych samych wrogów, z tej samej broni, w tym samym otoczeniu, na tych samych planszach różniących się przestawieniem ścian i niczym więcej - nie tego oczekiwałem po tej grze. A mniej więcej tyle czasu zajmuje rozggrywka shooterowa w tej grze.. Bo z 5 godzin zrobiono 7, bo 2 goodziny gameplayu fabularnego czy sytuacyjnego wycięto z gry, bo czas naglił. Eh...
Nowy Cod miał być czymś zupełnie nowym - twórcy zapowiedzieli odcięcie się od tego co było wraz z nexgenami (a zapowiedzieli to przy okazji MW2 zapowiadając przy tym, że i nowe Blopsy i seria MW będzie podąrzać tą samą scieżką ze względów gameplayowo-silnikowych. Tak więc ta "wielka" zmiana zapowiadana od 2009 roku ma nadejść właśnie teraz więc nie radzę oceniać jeszcze gry, która nawet nie została zapowiedziana. Oceniać należy po premierze, albo Ty mi przyznasz rację, albo ja Tobie ;)
Funai92 posluchaj nie czekam za BF4 jak za zbawieniem,ale nie kazdy lubi pastelowa grafike w kolorach teczy i rozowe kucyki do poduszki na noc.Wspomnialem tez o Metro ktore jesli tylko nie straci klimatu i fabuly poprzedniczki to jeden z murowanych kandydatow do fps roku.Wychodzi jeszcze kilka fpsow i do konca roku daleko a ja zawsze rezerwuje jedno miejsce dla jakiejs nowej gry tzw.niespodzianki moze ktos nas czyms zaskoczy.Ja od fpsa oczekuje jednak miodnosci w mechanice gry i przyjemnosci ze strzelania ktorej w bioshocku niema a fabula jest na drugim planie(jesli chodzi o gry fps) ale jesli do tego fabula jest dobra to oczywiscie jestem rad takiej gry i mysle,ze metro pod tym wzgledem nie zawiedzie.O COD-ach nowych nic nie pisze bo to troche niewiadoma,ale moze byc,ze nas zaskocza i tu wiec ja bym tej gry tez nie skreslal.
i jeszcze jedno bo z twojej wypowiedzi wychodzi na to,ze dobrego fpsa oceniamy po fabule.Otoz fps to glownie mechanika gry i oczywiscie multiplayer! ja nie widze tego inaczej i raczej wiekszosc fanow gier fps czekaja glownie na dobrego multi a pod tym wzgledem ma byc mala rewolucja jesli idzie o BF4
noo way, a Ci tu dwaj nadal trolują, serio tak trudno wbić sobie w głowę że ta gra może się komuś podobać i że może być dla kogoś grą roku? Litości ludzie, jak w normalnym życiu jesteście takimi zgredami to tylko współczuć waszym znajomym rodzinie...
@up to rozumiem,ze tu zbieraja sie tylko fani bioshocka i ponizej 9 nie schodzimy.Trolem to jestes ty bo nie czytasz postow tylko pierdolisz bezsensu i takich troli jak ty wlasnie nie chce mi sie czytac bo nic madrego nie napisza.Lubisz rozowe kucyki twoja sprawa,moze nawet chlopcow wolisz? to tez twoja sprawa,ale to nie znaczy,ze ja nie moge napisac,ze lubie kobiety.Ciekawe czy Twoja rodzina sie ciebie nie wstydzi bo widze,ze masz jakies kompleksy z tym zwiazane.
i jeszcze jedno trolu tu piszemy i oceniamy gra a nie ludzi,najpierw to wbij sobie do glowy pajacu a jak ci sie cos nie widzi to nikt na sile cie tu nie trzyma i jak bys widzial to nie wszystkich zabija tu ta gra.
No grę już dawno oceniłeś a to co robisz od tygodnia jak nie więcej to spam i offtop, nie wiem szukasz dziury w całym, gra się nie spodobała to spamujemy, jak komuś się nie spodobała to jupiii super bo myśli jak ja a jak nie to co on w tej grze widzi? Ludzie nie reagujcie na ten spam i offtop bo z takimi doświadczonymi spamerami nikt nie wygra, zawsze wynajdą coś do czego się można przyczepić, i w kółko macieju będą zawodzić jaki ten świat jest okrutny bo gra się im nie spodobała, i ja mówię nie pierdolę, i też widzę masz kłopot z czytaniem bo gdzie ja napisałem że dla mnie jest to gra roku? Albo że należę do jakiegoś klubu fanów? Fakt gra mi się podoba ale jak widzisz nie spamuje, a Ty już powoli widzisz białe myszki wszędzie nie?
@up posluchaj mi gra tez sie podobala i tyle! to po raz.Po dwa ja tu oceniam gre a nie ludzi jak ty to robisz i wydaje mi sie,ze pomyliles watek
Gamerze kochany, ja tutaj nie trolluje. Ktoś przekręca fakty to tłumaczę, ale jak widzę do ciebie nie dociera racjonalny argument podstawowych praw - grę roku wybieramy jak rok się skończy. Poza tym większośc ludzi nie mówi "to dla mnie gra roku w moim prywatnym zestawieniu będzie" ale "to jesr gra roku i wygra wszystkie nagrody". Gra roku? ale za co? Za zakończenie?
Po 3 nie obrazam ludzi,ze mysla inaczej niz ja tak jak robisz to ty i powiedz mi kto tu jest trolem? i po ostatnie ja nie zgadzam sie z tym,ze to gra roku z prostej jednej przyczyny,mamy kwiecien i jeszcze mnostwo fpsow przed nami a bioshock jako fps jest poprostu slaby a calosciowo jako gra dobry daj mi szanowny kolego prawo do pisania tego co mysle bo wydaje mi sie,ze moze masz korzenie Ukrainskie(bez obrazy)
...i jeszcze jedno kolego z daleka od przyjaciol i rodziny jak nie masz o czym pisac poprostu zamilknij i tutaj milczenie jest zlotem w twoim przypadku jest idealnie trafione.pozdrawiam
@dandafacto moge spytac jaki masz sprzet?
.Otoz fps to glownie mechanika gry i oczywiscie multiplayer! ja nie widze tego inaczej i raczej wiekszosc fanow gier fps czekaja glownie na dobrego multi a pod tym wzgledem ma byc mala rewolucja jesli idzie o BF4
Gdzieś wspomniałeś, że nie jesteś już młodziakiem, a to zdanie jest zupełnie z tym sprzeczne, bo gra fps to nie multiplayer (jest to strasznie świeże podejście, ludzi którzy mają dopiero styczność z fpsami), aż dziwne, że to napisałeś. Kiedyś multi było miłym dodatkiem, prawdziwe gry kupowało się dla singla. Prawda jest taka, że ja bardzo cenię sobie BF3 multi, bo według mnie jest najlepszą grą sieciową fps i dlatego go kupiłem. Po to by móc się rozerwać, sobie po prostu postrzelać, pozajmować bazy, powspółpracując z innymi graczami. Ale jest to zupełnie inna jakby kategoria od singleplayerów. W multi jest po prostu rozwałka, taka no w sumie bez jakiegoś głębszego, dalszego celu. Chce sobie po prostu postrzelać, ponabijać fragi to wybieram najlepszą możliwą strzelankę wieloosobową na rynku z najlepszą mechaniką, bo chce sobie postrzelać. W tym wypadku jest to BF3. Single odpalam wtedy, kiedy strzelanie odchodzi na dalszy plan, a chce wciągnąć się w historię (przy użyciu broni, btw czasem po prostu fajnie jest sobie z tą bronią pochodzić jak w FC3), a przykro mi, ale żaden cod i żaden bf nie miał dobrego singla pod względem ukazanej w nich historii, fabuły. Nie wiem, może tylko ja tak mam, ale jak wchodzę w postać to chce w niej zostać (móc się w nią wczuć), a nie żeby mnie przerzucano z miejsca na miejsce jak worek. Z racji, że jestem człowiekiem, mam jakieś uczucia, to chce tą historię poznać, przeżyć ją jakoś,a z tego co mi wiadomo nie posiadamy możliwości teleportacji pomiędzy ciałami, więc takie zabiegi są niedorzeczne. Dodatkowo te motywy przewodnie są nijakie, czuję się jakbym był w tych grach pomijany, mało znaczący, że coś się tam dzieję, ale w sumie to ja (moja postać) do tego jestem mało potrzebny, gra jakby przechodzi obok mnie, jestem tylko pionkiem. I powtórzę, kiedy chce się pobawić w zabijakę bez skrupułów odpalam multi. W singlu moim nadrzędnym celem jest poznanie historii, w końcu po to w ogóle odpalam singla no nie...dlatego tutaj widzę wyższość gier typu Far Cry 3, Bioshock nad tymi serii COD czy BF.
bioshock jako fps jest poprostu slaby a calosciowo jako gra dobry
Skoro idziemy tym tropem to: COD jako fps(first person shooter - z naciskiem na shooter, czyli biorąc pod uwagę tylko strzelanie) jest dobry,a całościowo jako gra po prostu słaby.
Nowy Cod miał być czymś zupełnie nowym - twórcy zapowiedzieli odcięcie się od tego co było wraz z nexgenami (a zapowiedzieli to przy okazji MW2 zapowiadając przy tym, że i nowe Blopsy i seria MW będzie podąrzać tą samą scieżką ze względów gameplayowo-silnikowych. Tak więc ta "wielka" zmiana zapowiadana od 2009 roku ma nadejść właśnie teraz więc nie radzę oceniać jeszcze gry, która nawet nie została zapowiedziana. Oceniać należy po premierze, albo Ty mi przyznasz rację, albo ja Tobie ;)
Naprawdę w to wierzysz? W metamorfozę? Jesteś pewny ? Ja będąc marketingowcem Acti mając dane sprzedaży nie odważyłbym zrobić z COD-a gry chociażby na podobizne Far Cry-a z tak otwartym światem i fabułą oraz przebudować multiplayera na mniej casualowy, bardziej taktyczny, zmuszający do myślenia. Nie zabija się kury znoszącej złote jaja. Co najwyżej grafika i efekty będą urywały dupę, choć i tego bym nie był pewien. Konwencja przedstawioanych nam historii nie zmieni się według mnie, bo po co skoro sprzedaje się, jak świeże bułeczki. Twórcy będą sie wysilać, a większości się to nie spodoba, bo zmieni się styl rozgrywki na bardziej wymagający. To jest biznes, choć nawet by chcieli to im się nie opłaca. Zobaczymy kto będzie miał rację ;)
@funai92 ja juz wypowiedzialem sie w calosci o bioshock i powtarzal sie nie bede.Ja jednak dalej bede obstawal przy tym,ze bioshock jest fpsem roku to graniczy z fanatyzmem a nie zdrowym rozsadkiem bo nikt nie wie co jeszcze wyjdzie a ja jestem realista i twardo stapam po ziemi.Tak jak wczesniej pisalem jak szukam dobrej fabuly to gram w rpg albo przygodowke ala tomb raider a larum podnioslo sie bo pan szanowny Gaammeerr nie skupia sie na grach tylko na obrazaniu ludzi i z takimi pajacami rozmawial nie bede i on pojac nie moze,ze oprocz zauroczenia jest jeszcze rozsadek.Ciekaw jestem czy ozenilby sie z najpiekniejsza kobieta swiata,ale psychicznie chora? bo jest najpiekniejsza! tylko taka metafora nasuwa mi sie po wypowiedzi tego goscia.
jest dobry
COD jest tragiczny zarówno całościowo jak i jako fps.
,a całościowo jako gra po prostu słaby. bo? całościowo to shooter + technologia + fabuła + multi, a słabo wypada tutaj tylko technologia, fabuła to w przypadku mw2 jest poszarpana i głupia momentami. Ta gra to ma być interaktywny film ;)
Naprawdę w to wierzysz? W metamorfozę? Jesteś pewny ? Ja będąc marketingowcem Acti mając dane sprzedaży nie odważyłbym zrobić z COD-a gry chociażby na podobizne Far Cry-a z tak otwartym światem i fabułą oraz przebudować multiplayera na mniej casualowy, bardziej taktyczny, zmuszający do myślenia. Nie zabija się kury znoszącej złote jaja. Co najwyżej grafika i efekty będą urywały dupę, choć i tego bym nie był pewien. Konwencja przedstawioanych nam historii nie zmieni się według mnie, bo po co skoro sprzedaje się, jak świeże bułeczki. Twórcy będą sie wysilać, a większości się to nie spodoba, bo zmieni się styl rozgrywki na bardziej wymagający. To jest biznes, choć nawet by chcieli to im się nie opłaca. Zobaczymy kto będzie miał rację ;)
Nie jestem na tyle głupi żeby oceniać grę KTÓRA NIE ZOSTAŁA ZAPOWIEDZIANA i czy nie wiadomo czy się ukaże w tym roku. Wytłumacz mi w jaki sposób WIESZ, jaka gra będzie? Marketingowcy Acti nie są takimi debilami, żeby tworzyć nową serię robioną NA TYM SAMYM silniku w tej samej technologii - a to jest główny zarzut w stronę codów, nie ma innych (chyba, że do multi - płaczą fanboje bf3, że mapy w Codzie za małe jak to inny content z założenia miał być i zupełnie inny target skoro to fps zręcznościowy, a nie stawiający na realizm pola akcji jak w multi bfa). Co do tych świeżych bułeczek o których mówisz - nie zabija się kury znoszącej złote jaja, bo po co i w zasadzie po co zmieniać w Codzie coś innego niż technologia? Odgrzewany kotlet jako coś opisującego grę, zwrot używany w stosunku do technologii, bo nie rozumiem jakim trzeba być jełopem, a takich pełno można spotkać chociażby w komentach na cdaction, żeby narzekać na mechanikę i fabułę jako odgrzewany kotlet, skoro to seria gier? To tak jakby jedynka była rpg z izometrycznym rzutem, a dwójka wedle panów wielkich miałaby być fpsem. To samo można powiedzieć o Bioshocku, bo od 1 części było tyle zmian ile w serii MW - jedynie realia się zmieniły, nic więcej. Ba, nawet w serii codów zmienił się bardziej HUD niż w Bioshocku, a to tylko czepianie się szczegółów. Można nawet powiedzieć, że i grafika podobna jest :D (w przypadku chociażby wody - imo Bioshock 1 o wiele lepszy od Infinite i nie rozumiem zmian - woda z Bioshocka jedynki pojawia się w grze w pewnym momencie - wiadomo jakim i można to zauważyć porównując początek gry i latarnię i tamtem moment). Tak w ogóle to przecież już nowy Black Ops zmienił konwencję historii, wprowadził coś zupełnie nowego w serii współczesnych Codów i szczerze mówiąc oczekiwałbym sam czegoś takiego, ale w nextgenowej wersjii z nowym IWEngine, fizyką itp. Misje dodatkowe wpływające na fabułę, w których możemy dowodzić lub "być dowodzonym" albo raczej być pionkiem, koncepcja wyboru broni przed misjami jak i bodajże 5 czy 6 zakończeń, odpowiednio dłuższa kampania od serii MW, o ok 1,5-2 godziny w wolnym graniu na przejscie na pierwszy raz, pomysł na dobrą fabułę, lekko też zagmatwaną w pewnych momentach,w każdym razie widoczną całkowicie tak jak w pierwszym BO. Tu nie trzeba zmieniać koncepcji, tak jak w Bioshocku nie zostały one zmienione. Cody to i tak najwyższa półka shooterów, której na razie nic nie przebija - mówię o shooterach, nie o fps całościowo, bo taki Borderlands to też fps, ale jednak zupełnie co innego. Wadą jest technologia. Tutaj nie ma tego co w BF - single na odwal się i świetnie dopracowany multi bo single w najnowszych codach nie jest zły, jest bardziej dopracowany, ale też nie jest głownym contentem całej gry. Różnicę między codem a bioshockiem na korzyść tego pierwszego można zobaczyć grając w Bio na lekkim speedrunie - lejąc na sejfy i znajdźki (Swoją droga przechodząc tak właśnie tą grę ostatnio zauważyłem, że nie ma większego znaczenia inwestowanie w broń i zbieranie kasy, obrażenia nie zwiększają się za bardzo więc czyni to dodatkowy content jeszcze bardziej opcjonalnym co według mnie jest niedopatrzeniem, bo wcale nie zmusza, a raczej nie popycha gracza do zbierania tego typu rzeczy i łażenia przy ścianach i biurkach z non stop wciskanym "F"). Gra wtedy jest cholernie monotonna po jakichś 2 godzinach bo walimy w kółko do tych samych mobków w tym samym otoczeniu z tej samej bronii kiedy to przeciwnicy robią to samo. Radość z grania mija po jakichś 3-4 godzinach zakładając na przejście gry około 7 godzin, bo w tyle mi się udało najszybciej na średnim poziomie trudności. Dla mnie Bioshock byłby grą fps roku gdyby ta gra właśnie tyle trwała, ale nie przechodząc jej na pałę, a dając możliwość pozwiedzania i większej otwartości jak i jednak popychała bardziej gracza do inwestowania w podrasowanie broni czy wigorów ALBO nastawić grę na akcje sytuacyjnę, większą współpracę Elizabeth z DeWittem dorzucając ciekawy content fabularny tak jak miało to miejsce przed jej premierą patrząc na gameplaye. Bo nie oszukujmy się co pisałem - większość gry to shooter, ale jako shooter ta gra nie sprawdziłaby się jak wyżej wymieniane produkcje.
Lukas172 [ gry online level: 9 - Generał ]
jest dobry
COD jest tragiczny zarówno całościowo jak i jako fps.
a jeszcze bardziej tragiczne są twoje beznadziejne komentarze i wtrącenia do dyskusji bez jakiejkolwiek argumentacji byleby strollować. Tragiczny jako fps? No cóż, widocznie miliony graczy nei grają w coda non stop od wielu lat, ale co ja tam wiem, wszelkie statystyki czy to xfire czy steam są zakłamane. No chyba, że większość graczy lubi crap. W takim razie idąc tym tokiem rozumowania Baldurs Gate, Skyrim, Torment, to beznadziejne gry, zarówno całościowo jak i jako RPG ;) zresztą, czego ja oczekiwałem do gościa, który twierdzi, że Bioshock jest o wiele lepszy fabularnie od Baldura czy Tormenta..
Lukas172 jak juz jade to i o\po tobie pojade bo fanem CODA nie jestem,ale jak dla ciebie titan to najszybsza karta graficzna na swiecie i jest szybsza od 2 rdzeniowych hd7990 i gtx690 to chlopie jaki tytul ty masz zeby cokolwiek oceniac jak o tematyce pc twoja wiedza jest poprostu marna delikatnie mowiac a tragiczne sa twoje posty.pozdrawiam
Mam wrażenie, że możemy tak się przekonywać w nieskończoność, ale do konsensusu nie dojdziemy ;p Ja mam tylko taką uwagę, że główną wadą COD-a jest nadmierna filmowość (dobrze użyta jak m.in w FC3 może to być olbrzymią zaletą) w porównaniu do wkładu gracza w całą historię, a największym zarzutem jest to, że chcą nam pokazać kilka stron konfliktu i różnorodne akcje wojenne na innych zakątkach Ziemi, przerzucając nas pomiędzy różnymi postaciami. Sory, ale mi się to nie podoba, nie potrafię się wczuć, bo co chwila jestem kim innym, czyli w sumie to nikim wtedy nie jestem, bo kieruje kilkoma bohaterami i jestem tylko taką marionetką przerzucaną z postaci na postać. Już pomijając to, że same te nowoczesne konflikty są naciągane, naprawdę wojnę można by pokazać w bardziej realistyczny sposób. Lubię, gdy mamy "za sterami" głównego bohatera, od którego zależy rozwój fabuły, który ma osobowość, poznajemy i odczuwamy jakim jest człowiekiem w trakcie trwania kampanii.Oczywiście tyczy się to tylko fpsów, bo tylko wtedy wcielamy sie w bohatera, dlatego też wolę fpsy od tpp, bo mogę się wczuć w bohatera. Niestety w COD-ach i BF-ach, to w/w przeze mnie przerzucanie mi to uniemożliwia. W sumie mam zasadnicze pytanie do Was: wojtas oraz dandefacto. Podoba Wam się takie przerzucanie pomiędzy różnymi postaciami?
widzisz kolego czytasz moje posty i ja nikogo do niczego nie przekonuje ja tylko stwierdzam 2 rzeczy: po primo wg mnie BI nie zassluguje na ocene 10 i po uno dla mnie jest niedorzecznym twierdzenie stanowcze,ze BI jest fpsem roku! bo mamy kwiecien i nikt wrozka nie jest jak beda wygladac nowe gry fps i wogole co jeszcze wyjdzie w tym roku wiec takie stwierdzenie moze miec tylko ten kto ma klapy na oczach i nie podchodzi do oceny BI obiektywnie pod uniesieniem emocji bedz chwili ale napewno nie racjonalnie a mamy kwiecien.
931 - twój mózg to dopiero tragedia :P to, że coś się sprzedaje, jest znane i powszechnie lubiane wcale nie musi oznaczać, że jest dobre. COD ma przedpotopowy, drewniany model strzelania, absolutny brak fizyki.. Nie wiem czy wiesz, ale on działa na silniku id tech 3. Sama gra jest prosta jak budowa cepa, nie wymaga myślenia i nadaje się w sam raz dla ciebie. Oczywiście są gusta i guściki, każdy ma inne wymagania co do gier i każdemu podoba się co innego. Osobiście lubię tylko część 4,6, a najbardziej Black Ops 1 za świetną fabułę. Multiplayera nie lubię..
Poza tym widzę, że nadal brniesz w swój niepojęty kretynizm i nie rozumiesz, że każdy ma swoje zdanie na dany temat.
Masz po prostu tak wielkie ego, uważasz siebie za kogoś niezwykłego przez co na siłę przekonujesz innych do własnego zdania/gustu. Nie wiem czy wiesz, ale możesz się nawet zesrać, zrobić zdjęcie swojej kupy i wstawić je tu, ale i tak mnie nie przekonasz do swojego zdania. ZROZUM, ŻE NIE JESTEŚ PĘPKIEM ŚWIATA I TWOJE WMAWIANIE KOMUŚ, ŻE SIĘ NIE ZNA BO WOLI Y OD X NIC CI NIE DA.
932 - kolejny 'mundry'. Oczywiście, że Titan jest lepszy bo to 1 rdzeniowa karta czyt. nie będzie mikroprzycięć, problemów z profilami do gier. Na papierze to 2 rdzeniowe karty są lepsze, ale w skutek wymienionych wyżej problemów lepiej kupić Titana, który oferuje ciut mniejszą wydajność, ale będzie oferował ją zawsze na zawsze ;)
Jesteś pewnie tylko małym dzieciakiem, gówno się znasz, więc nie wyjeżdżaj mi tu z takimi tekstami bo wiem dużo więcej od ciebie o sprzęcie komputerowym.
Szkoda, że jakieś trolle zrobiły wielkie gówno z tego wątku. W przypadku innych gier jest porządek, normalne wypowiedzi.
lukas172 posluchaj trolu nie pouczaj innych tylko przyznaj sie poprostu do bledu bo wkleje twoja kretynska wypowiedz a niechce ci wstydu robic.Napisales jasno titan jest karta mocniejsza od hd7990 ty jestes albo uparty albo glupi otoz hd 7990 jest mocniejsza od titana i to wcale nie minimalnie
@up jestes swietnym znawca sprzetu gratuluje
AMD Radeon HD 7990 jest mocniejszy tutaj porównanie:
http://gpuboss.com/gpus/GeForce-GTX-TITAN-vs-Radeon-HD-7990-specs
936 - to pokaż dokładnie gdzie tak napisałem. Dzisiaj napisałem, że Titan jest lepszy bo to pojedyncza karta i nie ma z nią żadnych problemów w przeciwieństwie do sklejek gdzie na takim 7990 nie będzie płynności np. w Far Cry 3 pomimo dużej ilości klatek. Już to wcześniej pisałem teoretycznie lepsze są te karty 2 rdzeniowe, ale w praktyce lepiej się gra na pojedynczym Titanie.
Poza tym nawet jeśli napisałem, że Titan jest mocniejszy to miałem rację bo niedługo wyjdzie pełny GK110, a ten będzie równie wydajny jeśli nie wydajniejszy od 690tki czy 7990.
Pozdrów kolegów z podstawówki, a i mniej trollingu na przyszłość. Już nie wspominam nawet, że temat jest zupełnie o czym innym, a takiej karty pewnie nawet nigdzie nie zobaczysz, a podniecasz się jak pies kiełbasą.
@up znowu piszesz bzdury bo nowe karty serii 700 to nic innego jak odgrzewana seria 600 i praktycznie jesli chodzi o specyfikacje beda to identyczne karty odsylam do benchmark.pl tam wszystko jest dokladnie opisane i seria 700 zanosi sie to nic innego jak naciaganie ludzi na kase wychodzi frajerstwo nvidii i pazernosc.Sam mam gtx670 asusa a druga gtx670 w szufladzie skapla mi sie za swietne pieniadze,ale nie jestem pewien czy zasilacz mi wystarczy,a polityka nvidii zaczyna mnie tak draznic,ze zaraz sprzedam obydwie te karty i kupie wspomniana 7990.Jak bede mial chwilke to wkleje tu o jaka wypowiedz mi chodzi i zobacz na testy chocby crysis3 jak wyglada titan przy gtx690 a 7990 jest minimalnie szybsza od gtx690.pozdrawiam
dodam tylko,ze jestem bardzo zadowolony z gtx670 asusa ktora mam bo nawet crysis3 jej nie zlamal na najwyzszych detalach,ale pazernosc nvidii osiagnela chyba zenit
lukas jak znasz sie na sprzecie lepiej niz ja to powiedz mi czy corsair cx750W wystarczy do sli dwoch gtx670? pytanie nie jest zlosliwe czy jak tam,pytam powaznie bo nie wiem czy kupywac plyte z sli
931 - twój mózg to dopiero tragedia :P to, że coś się sprzedaje, jest znane i powszechnie lubiane wcale nie musi oznaczać, że jest dobre. COD ma przedpotopowy, drewniany model strzelania, absolutny brak fizyki.. Nie wiem czy wiesz, ale on działa na silniku id tech 3. Sama gra jest prosta jak budowa cepa, nie wymaga myślenia i nadaje się w sam raz dla ciebie. Oczywiście są gusta i guściki, każdy ma inne wymagania co do gier i każdemu podoba się co innego. Osobiście lubię tylko część 4,6, a najbardziej Black Ops 1 za świetną fabułę. Multiplayera nie lubię..
Poza tym widzę, że nadal brniesz w swój niepojęty kretynizm i nie rozumiesz, że każdy ma swoje zdanie na dany temat.
Masz po prostu tak wielkie ego, uważasz siebie za kogoś niezwykłego przez co na siłę przekonujesz innych do własnego zdania/gustu. Nie wiem czy wiesz, ale możesz się nawet zesrać, zrobić zdjęcie swojej kupy i wstawić je tu, ale i tak mnie nie przekonasz do swojego zdania. ZROZUM, ŻE NIE JESTEŚ PĘPKIEM ŚWIATA I TWOJE WMAWIANIE KOMUŚ, ŻE SIĘ NIE ZNA BO WOLI Y OD X NIC CI NIE DA.
932 - kolejny 'mundry'. Oczywiście, że Titan jest lepszy bo to 1 rdzeniowa karta czyt. nie będzie mikroprzycięć, problemów z profilami do gier. Na papierze to 2 rdzeniowe karty są lepsze, ale w skutek wymienionych wyżej problemów lepiej kupić Titana, który oferuje ciut mniejszą wydajność, ale będzie oferował ją zawsze na zawsze ;)
Jesteś pewnie tylko małym dzieciakiem, gówno się znasz, więc nie wyjeżdżaj mi tu z takimi tekstami bo wiem dużo więcej od ciebie o sprzęcie komputerowym.
Szkoda, że jakieś trolle zrobiły wielkie gówno z tego wątku. W przypadku innych gier jest porządek, normalne wypowiedzi.
twój nastoletni mózg jest nieprawdopodobnie zlansowany, skoro twierdzisz, że cod ma PRZEDPOTOPOWY, uwaga PRZEDPOTOPOWY model sterowania i strzelania, w takim razie twój ukochany bioshock nastoletni fanboju sięga czasów pierwszego Dooma. Nie wymaga myślenia? Człowieku, nie kompromituj się i wyjdź z tego forum! zarzucasz brak fizyki grze, która ma jej WIĘCEJ niż Bioshock najnowszy! Strzelasz sobie w stope swoimi debilnymi argumentami "bo skoro ja tak uważam mimo ze jestem noobem, newbie i gimbusem to znaczy ze tak jest". Mówisz o przedpotopowym silniku, nie zauważąjąc jaki jest UE3 (!) jak i zerową fizykę i niezniszczalność otoczenia większą niż w Codach a dodam, że grafika to dokładnie ten sam poziom wyłączając to, że to zupełnie inna stylizacja. Ale fanboje będą wiedziały zawsze swoje - najpierw płacze, ze tylko debile oceniają grafikę w Bioshocku i ją minusują, a teraz sam podobną w latach technologię pojeżdza ile wlezie, twierdząc, że Cod nie wymaga myślenia - nie wymaga, ale chłopcze drogi, Bioshock również jej nie wymaga! Nawet w jednym calu podczas rozgrywki nie wymaga myślenia gdyż gra przez 80% to nawalanie, naparzanie do takich sam hord wrogów! Brzmi znajomo? Takie są fakty, więc nie dowalaj "poglądów" skoro kłócą się z faktami. To tak jakbyś napisał "uważam, że nie było II Wojny Światowej". LOL i jeszcze raz LOL z twojego toku rozumowania i argumentów.
Poza tym widzę, że nadal brniesz w swój niepojęty kretynizm i nie rozumiesz, że każdy ma swoje zdanie na dany temat.
Skoro nazywasz kretynizmem używanie ARGUMENTÓW a raczej stwierdzanie FAKTÓW przeciw twoim "kontrargumentom" gdzie próbujesz wszystkim WMÓWIĆ, że jest inaczej niż stanowią FAKTY to to nie podpina się pod kretynizm a w jakieś upośledzenie.
Masz po prostu tak wielkie ego, uważasz siebie za kogoś niezwykłego przez co na siłę przekonujesz innych do własnego zdania/gustu. Nie wiem czy wiesz, ale możesz się nawet zesrać, zrobić zdjęcie swojej kupy i wstawić je tu, ale i tak mnie nie przekonasz do swojego zdania. ZROZUM, ŻE NIE JESTEŚ PĘPKIEM ŚWIATA I TWOJE WMAWIANIE KOMUŚ, ŻE SIĘ NIE ZNA BO WOLI Y OD X NIC CI NIE DA.
To są właśnie twoje "argumenty" od początku - nie wymieniamy ŻADNEGO a zwalamy "coś się komuś moze podobać a co nie" ale dzieciaczku, ja nie mówię o takich rzeczach, ja mówię o faktach, które cie tak gniotą i bolą, czego nie potrafisz zrozumieć i nie będziesz chyba najwyraźniej nigdy potrafił, skoro przez miesiąc wiele osób proszących cie o argumenty olewałeś wciskając ZAWSZE ten tekst. Faktycznie, w grze mamy niezniszczalne otoczenie w każdym stopniu, ty zamiast dać argument, że tak nie jest piszesz "każdemu podoba sie co innego". Faktycznie zajebisty argument mówiący za tym, że dana gra ma lepszą fizykę od drugiej.
Szkoda, że jakieś trolle zrobiły wielkie gówno z tego wątku. W przypadku innych gier jest porządek, normalne wypowiedzi.
Ogromna szkoda, że taka dzieciarnia, takie trollstwo i najgorszy element forów internetowych istnieje. Hipokryzja i głupota sięga zenitu, kłotnie, zaczepki i wyśmiewanie się z osób, które potrafią podać argument, kiedy ty NIGDY tego nie zrobiłeś a wypowiadales slowa "bo mi sie to podoba, a tamto nie" nie moje maleństwo, to nie jest argument, to nie jest odpowiedź na żadne z pytań ktore ludzie ci zadawali. To się po prostu we łbie nie mieści. Tu nie można powiedzieć, że poziom argumentów jest zerowy, bo tych argumentów po prostu nie ma, a dzieciak nadal swoje, śmie w jakikolwiek sposób komuś powiedzieć, że robi syf na forum, jak sam w DOKŁADNIE każdym poście trolluje wszystkich i nie potrafi wnieść absolutnie nic do dyskusji, oprócz zaślepionego fanbojowania bez posiadania najmniejszego argumentu, twierdząc też takei rzeczy, że Baldury, Tormenty itp nie mają fabuły bo to syf w porownaniu do Bioshocka. Rany boskie, ratujcie
lukas jesli chodzi o titan i hd7990 w BF3 przy rozdzialce ponad 5700 ble ble czyli bardzo wysokiej hd7990 wyswietla 57 fps a titan 40 fps czy to jest minimalna roznica? prawie 50% ? przy czym titan jest drozsza karta! a ja jeszcze nie slyszalem aby byly jakies problemy z cross fire czy sli wiec zastanow sie jakie brednie ty wypisujesz
przecież w single standby 7990>titan.. w każdym możliwym porownaniu w necie to jest..
Lukas, jak czytam Twoje posty to mam wrażenie, że to jakaś psychodela, serio :) Wymieniłeś jakieś wady Call of duty, które tyczą się w większym stopniu Bioshocka, gdyż ta gra miała być inna od tego typu shooterów, jak wyszło - widać. Co do porównań najnowszej karty AMD i Titana - wystarczy przeczytać pierwszą z brzegu recenzję i zobaczyć na wyniki z benchmarków, Amd tutaj górą.
Lukas ma ta przypadlosc,ze cos walnie a pozniej brak realnych argumentow na swoje wypociny i ma problem aby obronic swoje racje bo mowienie typu (nie bo nie,albo tak bo tak) to lubie a tego nie,nie podajac przyczyny i argumentow,ale ja nie chce po nim jezdzic bo nie wiem ile ma lat i moze syna mam w wieku Lukasa wiec pewne rzeczy musimy sobie wybaczac.:)
Niesamowita fabuła + średni shooter = dobra gra, tylko dobra. Ja gram przede wszystkim dla fabuły więc nie przeszkadzało mi to jakoś bardzo chociaż na każdym kroku czułem że projekt tego miasta to ogromny niewykorzystany potencjał. Fabuła mimo że świetnie napisana to przedstawiona w sposób chaotyczny i by ja zrozumieć trzeba słuchać i analizować każdy dialog i szczegół a w FPS'ach nie zawsze jest na to czas jak wszyscy strzelają wokół.
Kurde nwm czy to tylko ja tak mam że po pierwszym przejściu tej gry musiałem zagrać jeszcze raz, i jakoś nie mogę zabrać się teraz za inną grę ciągle myślę o tym bioshocku, z czymś takim jak tutaj się jeszcze nigdy nie spotkałem.
8,3/10
Niestety tutaj widzę same trollowisko (podejrzewam, że jeden troll zakłada kilka kont) i naprawdę nie ma żadnego sensu w pisaniu tutaj, o dziwo to robię bo niestety tak mam, że zawsze reaguje na głupotę innych.
Grafika w CODzie na tym samym poziomie co w Infinite, engine z resztą też (lata 98 vs 2006) FTW!
A na deser - HD 7990 to karta ideał nie ma na niej mikro przycięć oraz nie trzeba mieć napisanych profili specjalnie pod dany tytuł! CIEKAWYCH RZECZY MOŻNA TUTAJ SIĘ DOWIEDZIEĆ.
jeszcze nie slyszalem aby byly jakies problemy z cross fire czy sli
No właśnie skoro gówno wiesz to po cholerę się odzywasz? Zamknij jape i kulturalnie zamilknij i naucz się czytać ze zrozumieniem bo wyraźnie napisałem, że w teorii skeljki są lepsze, rzeczywistość jest inna (mówię też także do innych mundrych którzy będą mi sto razy pisać o tym o czym sam napisałem..)
btw. jak nie słyszałeś to może idź do specjalisty zbadać słuch
Skoro nazywasz kretynizmem używanie ARGUMENTÓW
'Argument' który jest z dupy wzięty nie jest argumentem.
Przereklamowana, przeciętna gra z nudną walką.
lukasiątko - skoncz juz plakać 12 latku i weź się do nauki lepiej. Kolejny raz pokazujesz swoją iście ogromną głupotę. Skąd masz grę 18+ ?
'Argument' który jest z dupy wzięty nie jest argumentem.
trzeba być idiotą, żeby nazwać FAKT, do tego DOKONANY "argumentem z dupy wziętym". Do tego ZEROWE pojęcie, ale to całkowicie zerowe, a nawet może ujemne, skoro twierdzi, że jest zupełnie inaczej niż pokazują WSZYSTKIE recenzje i benchmarki. LOL
Ale przynajmniej odkryłem twoją taktykę - pisanie postów po kilku dniach, kiedy nikt juz nie zagląda do dyskusji i myśli, że skonczona to ty musisz dowalić swoje bezwartościowe "trzy grosze" - jak zwykle BEZ ARGUMENTÓW a tylko wyzywając innych userów i próbując ich wyśmiać, tak, żeby wyglądało na to, że "wygrałeś" dyskusję. Ratujcie przed takimi trollami
Pomijając dyskusje sprzętowe... Gra świetna. Historia niesamowita. Tak wciągającej fabuły nie pamiętam od czasów Max Payne'a oraz Baldurs Gate II. Polecam każdemu kto po przejściu gry ma ochotę by ta zapadła w pamięć a nie szukać kolejnego tytułu do gry. Pozdrawiam.
witam trola lukasa:) przestan sie kompromitowac czlowieku i siegnij po wiedze a nie pieprzenie bez sensu.Teraz kretynie gdyby byly takie klopoty o jakich ty piszesz to na jakim poziomie bylaby sprzedaz tych kart i dla kogo za 4 tysiaki!!! rozpedz sie i trzasnij sobie baranka o ladnie wytynkowana sciane bo ja mam gtx670 i raz albo i dwa razy w miesiacu wychodza nowe stery ktore optymalizuja od razu najnowsze gry pod 2 rdzenie wiec co ty pieprzysz chlopie ty masz ewidentnie jakis problem ze soba,ale od tego sa fachowcy i ja tu nie bede sie wypowiadal.Bioshock powala grafika i jesli juz nie spierac sie o wizualia jako takie zrobilem dzis benchmarka specjalnie dla ciebie 1 minuta z gry i duzo strzelania ogolnie zadyma i sredni fps 89.243 fps min 35 ale to wynik optymalizacji a maksymalny 165.820 dodam,ze maks jaki widzialem to 250 fps!!! ja mam gtx670 a nie titana najszybasza karte swiata:) i jakos ta szalowa grafa nie powalila mojej karty;) pozdrawiam wszystkich a ty lukas siadaj do ksiazki bo gry w zyciu chleba ci nie dadza
@up pomiar robiony na maks detalach i w full hd...
I znowu tekstu typu jaki kto ma sprzęt, jeśli się nie mylę jest to strona o grach więc proszę komentujecie jakie są wasze doznania z gry.
Jeśli o mnie chodzi to dawno nie widziałem tak wciągającej fabuły, dodatkowym plusem jest miłą dla oko grafika. Ogólnie rzecz biorąc w końcu ktoś stworzył porządny tytuł a nie kolejna kopię w stylu call of duty.
Gra na długo zostanie mi w pamięci.
@up oczywiscie masz racje,ale sa trole bez zadnej wiedzy ktorym trzeba tlumaczyc pewne rzeczy jak malym dzieciom i duzymi literami i z tematu o grze robia burdel.
Chciałem nawiązać do wypowiedzi wojtasa3418.Przedwczoraj kupiłem grę Bioshock Infinity i faktycznie grafika jest śliczna.Ja mam kartę Asusa GTX 670, włączyłem w menu gry opcje ograniczenia klatek bo miałem ich średnio ponad setkę na sekundę. Wiem że to niczemu nie przeszkadza,ale co szkodzi spróbować.Zauważyłem tylko że temperatura karty podczas grania obniżyła się o 2 stopnie.
@up optymalizacja fatalna! kolega wyzej mnie chyba nie zrozumial,ale juz nie chce mi sie rozpisywac.Na silniku UE3 jak pisalem spokojnie smiga powyzej 100 fps ale sa przyciecia nie wiadomo z jakiego powodu ze 120 spada do 30!
Świetna, piękna, dopracowana. Jedyne co mi osobiście nie do końca pasowało to system zachowywania stanu gry czyli tylko przy checkpointach. Ale to tylko tyci tyci minusik :) 9,5 jak dla mnie.
Od początkowego zachwytu, do końcowego rozczarowania. Niestety, po pierwszych dwóch genialnych odsłonach jednej z najlepszej serii w historii gier wideo - nadeszło spore rozczarowanie, może nie tak duże, a jednak. Bioshock Infinite nie dorasta do pięt swoich poprzedników, a do pierwszej części nie ma nawet startu. Nie rozumiem skąd wzięły się te wszystkie oceny od dziewiątki wzwyż?! Prawdopodobnie recenzenci i reszta graczy nigdy nie miała do czynienia z poprzednimi odsłonami i dla nich "Infinite" to takie Ferrari gier komputerowych. Nie zrozumcie mnie źle - gra nie jest słaba, ani przeciętna, jest dobra, ale niestety - tylko i aż dobra. Może zacznijmy od samego gameplay'u/mechaniki, a skończmy na samej fabule i budowie świata. Jeśli chodzi o rozgrywkę to jestem najbardziej rozczarowany, bo powstał prosty, niezbyt skomplikowany shooter - ale do rzeczy. Gameplay względem "jedynki" został uproszczony do granic możliwości, tak naprawdę nie mamy już żadnej swobody podczas pokonywania poszczególnych etapów - idziemy po sznurku tak jak zaplanowali to scenarzyści, a brak mapy etapu to istne nieporozumienie wprowadzające tylko chaos w rozgrywce - poprzednio znałem swoje położenie, a teraz czasami zdarzyło mi się pobłądzić. Wszystko natomiast kupujemy i ulepszamy za znalezione pieniądze, a system hakowania, to naparzanie odpowiednim vigorem na automat i hyc! - sam się hakuje, oddając nam jeszcze w formie podziękowania nieco pieniędzy! Szkoda, bo jakoś przypadły mi do gustu te mini gry, w ustawianiu odpowiednich rur, czy trafieniu strzałką w zielone pole. Viogory - czyli odpowiedniki plazmidów z Bioshock'a, otrzymujemy za darmo podczas przechodzenia kampanii, co jest o tyle denerwujące, że nawet nie trzeba się napocić, aby go zdobyć - ot po prostu gdzieś tam sobie leży i wystarczy go podnieść (Podobnie jest z pasywnymi umiejętnościami). Poprzednio, aby zaopatrzyć się w nowy plazmid - musieliśmy zdobyć niezbędny do jego produkcji produkt o nazwie ADAM, który otrzymywało się za pokonanie tatuśka i uratowanie, bądź zabicie siostrzyczki, co było o tyle fajne, że sprawiało dużo frajdy, a tutaj czegoś takiego nie odczułem. Jeśli chodzi o zestaw dostępnych vigorów, to nie są one tak interesujące jak te z "jedynki" - wystarczą dosłownie 4-5 podczas walki, reszta jest bezużyteczna. Podobnie jest z ulepszaniem paska zdrowia, manny i tarczy - są one porozwalane na różnych etapach i trzeba je tylko znaleźć wykonując przy tym, bardzo słabo wymyślone, nudne i monotonne zadania poboczne polegające na znalezieniu odpowiedniego szyfru i otwarciu tajemnego przejścia. Broni jest cała masa, ale nie są one tak oryginalne jak w pierwszych częściach i co gorsza - można je nosić tylko dwie sztuki, co dla mnie też jest sporym minusem (Tak wiem - twórcy stawiali na realizm, ale czy miasto Columbia może być realne?) - osobiście wolałem nosić cały arsenał w "magicznym plecaku" niż co 10 min wymieniać pukawkę, bo mi się poprzednia znudziła. Amunicji jest tylko jeden typ - nie ma tu czegoś takiego jak - pociski przeciwpiechotne, czy przeciwpancerne - jest tylko standardowa amunicja. Fabularnie Infinite, też nie grzeszy swoją historią, która jest mdła, niezrozumiała i chwilami miałem wrażenie, że scenarzysta chyba sam nie bardzo wiedział o czym pisze. Pomysł historii był bardzo fajny i oryginalny, ale sposób jej przedstawienia i prowadzenia to istna katastrofa. Sytuację ratują nieco pozostawione notatki głosowe i nieme filmy w dystrybutorach, które musiałem czytać w menu, bo napisy polskiej wersji podczas odsłuchu się nie pojawiały, ale to i tak zbyt mało, aby w pełni zrozumieć o co tak naprawdę chodzi w fabule. Bohaterowie, oprócz Dewitt'a, Elizabeth i Comstock'a jakoś niezbyt zapadli mi w pamięć. Na pochwałę zasługuje Elizabeth i to chyba jedyna postać, która trzyma tą grę w dobrym świetle. Co jakiś czas rzuca nam potrzebną amunicję, apteczki i sole, ale interakcja z nią nie jest już tak kolorowa jak mogłoby się wydawać, co nie zmienia faktu, że bez niej gra straciłaby swój urok. Dobrym pomysłem jest chwytanie się wstęg i haków umożliwiających szybkie przemieszczanie się do trudno dostępnych miejsc i eliminowanie z zaskoczenia wrogów. Jeśli chodzi o stronę techniczną, to miasto prezentuję się wybornie. Ogromny plus dla twórców za zaprojektowanie tak wspaniałego świata i przeniesienie akcji z dna morza, do podniebnego miasta. Grafika stoi na dobrym poziomie - może nie jest to cud na miarę Crysis'a 3, ale artystycznie może się podobać, tylko gdzieniegdzie występują słabej jakości tekstury, ale całościowo Unreal Engine 3 daje radę!! (Zastrzeżenia mam tylko do ataku klonów wśród wrogów) Muzyka i dźwięk, zawsze były mocnymi stronami serii i tutaj nie ma się co rozpisywać - jest znakomicie!! Całościowo Infinite to dobry solidny shooter ze zbyt ambitną, pokręconą fabuła i sporymi uproszczeniami względem poprzedniczek. Gdyby przenieść mechanikę z "jedynki" (tylko lekko ją usprawnić) poukładać w całość wątek fabularny tak aby był przejrzysty i zrozumiały, mielibyśmy hit roku, a tak mamy najbardziej przecenioną grę ostatnich lat...
Grywalność - 7/10
Video - 8/10
Audio - 10/10
+Plusy+
+ Niesamowita Columbia
+ Postać Elizabeth
+ Muzyka i dźwięk na wysokim poziomie
+ Dobra grafika
+ Długa 16h
+ Wstęgi haki umożliwiające przemieszczanie się
+ Spory Arsenał
-Minusy-
- Niezbyt zrozumiała fabuła
- Duże uproszczenia względem poprzedniczek
- Niekiedy mikoprzycięcia w grafice
- Niezbyt charyzmatyczni i zapadający w pamięć bohaterowie
- Atak klonów wśród wrogów
- Błędy w polskiej wersji językowej
- Momentami nuży
- Całkowita liniowość
- Nieciekawe vigory i umiejętności pasywne
- Słabe zadania poboczne
- Brak możliwości zapisania stanu gry w wybranych miejscach
- Nie dorasta do pięt Bioshock'owi
@up takie posty az sie czytac chce i nie dlatego,ze wystawilem taka sama ocene i ze mam podobne zdanie i opinie na temat tej gry,ale za piekny opis odczuc i konkretnych argumentow z ktorymi trudno dyskutowac.Takich rzeczowych postow zycze sobie i wszystkim wiecej.
Gra jak gra niczym szczególnym się nie wyróżnia na tle innych podobnych produkcji jednak mimo to miło było w nią zagrać. Grafika poprawna (choć nie oszałamiająca) jest kilka mocy (uważam że dość mocno ratują tą gre przed monotonią). System walki według mnie poprawny, gdy powinie nam się noga dziewczyna rusza z pomocą ;) Trochę taki baśniowy świat. Gra napewno nie utkwi mi na długo w pamięci aczkolwiek tak jak napisałem przyjemnie się grało. Chociaż nie powiem końcówka mnie zaskoczyła.
grę ratuje historia - chociaż i ona nie jest jakaś bardzo wybitna (potencjał wieloświatów został IMO strasznie zmarnowany)
Pokierowałem się oceną redakcji jak i niezależnych źródeł.
10/10 myślę zobaczymy.
Wydałem 229 zł,i szok.
Czy ja mam podziwiać widoki?
Czy grać?
dla mnie maks to 7/10,i nie piszę tego złośliwie.
Nie mam upatrzonego gatunku gier,dla mnie 10/10 to Uncharted,Nowy Tomb Raider,Dishonored,Call of Duty Modern Warfare 1,2,3,
I jeszcze kilka.
Ta nie dorasta im do pięt,i jeszcze kosmiczna cena.
To jakiś żart oraz chyba opłacona reklama.
@speedy72 czytaj fora bo i na tym bylo wiele glosow,ze ta gra to zaden cud a i same elementy fps sa srednie.A jak widzisz gromada ludzi wali dychami na lewo i prawo i wprowadza czesto ludzi w blad wypisujac bzdety a nie rzeczywiste fakty.Druga rzecz to kwestia gustu:) szkoda,ze wydales ty szmalu i sie rozczarowales.Ja patrzac teraz na trailery nowego Metro nie wiem jaka note mu dam sie bedzie takie jakie sie zapowiada patrzac na dychy dla Bioshocka moze 15/10? 8)
grzegov97 - ja mam dokładnie tak samo! Jedyny raz kiedy rtak zrobiłam był po przejściu AC 2 :)
Bioshock jest niesamowity, klimat, świat, rozgrywka, dialogi - wspaniałość nad wspaniałości. To mój pierwszy raz z Bioshockiem - zamówiłam już wcześniejsze części :)
Bardzo fajna gierka. Zakręcona, ciekawa fabuła - choć muszę przyznać były chwile, w których odrobinę się nudziłem, ale zaraz po tym następował zwrot akcji. Ogólnie muzyka, oprawa wizualna, fabuła to wszystko ma swój klimat, który jest najważniejszy dla gry. Mi się to spodobało 9/10.
bardzo dobra gra, grało się wybornie, ale...
końcówka zakręcona jak cholera, myślę, że to było niepotrzebne, mogło normalnie skończyć się Happy End'em gdzie Booker z Eli poleciliby do Paryża czy coś i wszyscy zadowoleni, tak tam namieszali ze ni cholery nic nie wiadomo, mogłem to źle zrozumieć bo grę kończyłem w środku nocy, ale czy twórcy chcą nam wmówić, że Eli to córka Booker'a? ten 'chrzest' też taki dziwny kurde, że o co tu chodzi? ten moment w domu Comstock'a gdzie się spotyka nieco 'odmienioną' Eli jestem jeszcze w stanie zrozumieć, to by też tłumaczyło te 'wizje' czy coś Booker'a, no ale może pojawi się kontynuacja, która udzieli odpowiedzi na te pytania, co by nie mówić i tak ten Bioshock jest o niebo lepszy od starych, co prawda w 'dwójkę' nie grałem bo jedynka wystarczająco mocno mnie odrzuciła (doszedłem gdzieś do momentu gdzie się po raz pierwszy spotkało się tę Siostrzyczkę czy jak jej tam było chyba), jak to Booker powiedział - "Miasto na dnie morza, to śmieszne.", do Infinite podchodziłem bardzo sceptycznie, nie liczyłem na wiele i myslałem ze trochę pogram i pewno też mnie odrzuci, a zostałem na szczęście miło zaskoczony :)
ale jest jedna rzecz, której nie mogę wybaczyć twórcom (nie licząc końcówki), ŚCIĘCIE WŁOSÓW ELI! co to za durny pomysł był toja nie wiem... takie coś a tak można wkurzyć graczy, miejmy nadzieję, że jeśli wyjdzie kolejna część to Eli będzie mieć już normalne włosy, chociaż lepiej jak ma krótkie aniżeli siwe...
8/10
Najlepsza gra mojego życia. Fabuła godna Oscara a grafika ładniejsza niż rzeczywistość.
Właśnie ukończyłem. Końcówka zaskoczyła mnie bardzo , aż miałem ciary na plecach. Nie zawiodłem się! OCENA 10\10!
Gra dobra le nic więcej .:/ Te wysokie oceny są tylko od tych którzy nie grali w część pierwszą.Jedynka była najlepszym(Razem z Half Lifem) FPS-em ever . BioShock: Infinite 7/10-BioShock 10/10
Tak, może byłoby lepiej, gdyby nazywała się jakoś inaczej tak jak Arcania i Gothic. Pierwsze co pomyślałem o B.I. : "a to to dziwne, mroczne, horrorowate coś" a potem jednak się przemogłem i nie pożałowałem. W czołówce moich ulubionych gier. Po tym chciałem zobaczyć poprzednie części, bo tylko słyszałem, nie miałem styku no i pierwsze wrażenia : "dziwne, mroczne, horrorowate coś" - nie moje klimaty ;d. Także muszę się zgodzić, dla tych co nie mieli styku to jest hicior, a fani serii na pewno spodziewali się czegoś innego.
Na początku bardzo się cieszyłem z nowego Bioshocka, jednak teraz po przejściu tej gry wiem że do 1 i 2 części ta gra nie dorasta a wręcz się cofa, w pierwszej części wrogowie byli charakterni tutaj to puste kukły, ludzie na ulicach nie robią nic nie czuć że to miasto żyje, grafika słaba - jeśli są gry niedoceniane to ta jest moim zdaniem przeceniona 6+/10.
Gtx 660ti 8gb ballistick, i5 3750k, u mnie ultra detale przy 1900 full hd, mam stale 50 fps min 45, a co do samej gry, to powiem ze wiecej wniej unreala niz starego dobrego bioshocka, grafika bardzo dobra, ale mamy 21 wiek:)
Gra brutalna. Takie gry nie powinny wychodzić. Grafika cukierkowa rodzic kupuje dziecku i proszę kurwa niespodzianeczka w postaci rozwalania głów hakiem...
@Felsoon tylko jak rodzic jest ignorantem jub idiota, na pudelku masz 18+ a wiec to nie jest gra da dzieci.
felsoon widze ze nawet nie liznoles tej gry:), gra jest od lat 18, ale chodzi mi glowie o to ze ta gra nie zasluguje na ocene wyzsza niz 7:)
@game_hunter to chyba jest twoja pierwsza gra w zyciu?! :) ja a grafika to istne cudo moj gtx670 w sli nie wydaje wiecej jak 30 fps w rozdzialce 800 x 600 ...skad wy sie bierzecie?
biora sie z katowni, a 670 gtx przeczytali gdzies na benchmarku , dzieciaki grajace na intel hd.... ale spokojnie podrosna pojda do pracy bedzie ich stac na lepsze karty, "polska da im wszystko"
@wojtas3418 - ktoś płaci ci za takie trollowanie? Tak, gra mi sie podobala, grafiki lepszej mi nie potrzeba (jest idealna) bez względu na jakiej karcie chodzi. Masz jakies chore uprzedzenia do tej gry. Moze zakonczenie tak zryło Ci banie, że teraz wypisujesz takie głupoty. Bioshock Infinite 10/10 koniec kropka. Teraz mozecie mnie wyzywać cebulaki, bo wasza opinia spływa po mnie jak po kaczce. Tylko prosze nie psujcie ludziom zabawy, wypisywaniem glupot zeby tej gry nie kupowali itp. Bye
@Felsoon, a właśnie, że WIĘKSZOŚĆ gier POWINNA być brutalna, wtedy gra się o wiele przyjemniej, i także bardziej realistycznie
Ta gra jest dobra fabularnie i ma wciągający projekt tego latającego w przestworzach miasta. Ten silnik Unreal Engine do Lamusa, bo jest taki kanciasty, że szkoda gadać.
Uważam ,że od strony fabularnej jak i graficznej gra jest bardzo dobra . Ale niestety całą rozrywkę psują spadki fps z którymi nic nie mogę zrobić jak i większość osób. Gram na gtx 660 mam jakieś 80 fpsów i zaraz spadki do 30-25 fpsów ;/ tzw mikro przycięcia. Chyba taki urok silnika :)
Jest to mój pierwszy BioShock, więc nie miałem zielonego pojęcia czego się spodziewać.
Zaryzykowałem i... okazało się, że gra jest genialna! "Świeżo" po pierwszym uruchomieniu gry (świeżo w cudzysłowie, bo gra wciągnęła mnie na dobre kilka godzin) i jestem pod ogromnym wrażeniem! Fabuła, grafika, fabuła, postacie, fabuła, dźwięk, fabuła, gameplay i jeszcze raz fabuła zostały zrobione po mistrzowsku! W pełni zasłużone 10/10... i idę grać dalej :D
Właśnie przeszedłem grę i muszę powiedzieć, że jest cudowna. Po zakończeniu siedziałem dobre 20 minut układając sobie wszystko w głowie, a i tak ogarnąłem mniej niż połowę tematu :D Wszystkim co zamierzają grać: ZWRACAJCIE UWAGĘ NA KAŻDY NAJMNIEJSZY SZCZEGÓŁ a może sami ułożycie całą układankę. Zaraz po serii Mass Effect, moja ulubiona gra.
Gra bardzo dobra, ale w porównaniu do BioShock'a 1 to badziew (no offense!). Ot tak, przyjemnie się w to gra, śliczna grafika, dobra fabuła... Ale nie robi tego wrażenia co stare BioShocki. Małe wymagania przy dobrej grafice też cenię. Tę grę polecam, ale nie oczekujcie opadu szczęki... Zwłaszcza, jeśli graliście w BioShock'a 1 lub 2 (chociaż dwójka była lekko badziewna ze względu na długość!).
DO FELSOONA SIĘ ZWRACAM CHOĆ I TAK INNI JUŻ TOBIE TO WYJAŚNILI> Kup sobie okulary. Na pudełku z grą jest znaczek 18, wulgarny język i przemoc. Nie trzeba być wybitnie inteligentnym aby stwierdzić, że raczej nie jest to gra dla dzieci.
Świetna gra. Już kiedyś grałem w grę, której fabuła działa się w chmurach, nie pamiętam jednak jak się nazywała. Ale bardzo chciałem, aby wyszła gra, która ponownie mnie tam zabierze. Padło na Bioshock. Bardzo dobrze, cieszę się z tego jak małe dziecko dostające czekoladę. Klimat, jak zawsze, świetny, grafika, mimo starego unreala, bardzo ładana. Dobrze, że tym razem, twórcy nie posłali nas znów na samo dno. Bo to byłoby nudne. Za odświeżenie serii kolejny plus. A za miasto w chmurach największy. Fabuła, mega świetna, rzadko która gra ma teraz tak dobrą fabułę. 3 dzień po zakończeniu gry a ja wciąż myślami wracam do zakończenia. Jak bym czytał Kinga albo Lehane'a.
Daję 9.
Jak z tą grą polecacie weteranowi call of duty?
to jest głupia gra 2\10
agentt007 --- Call of Duty ? Bioshock Infinite to wyższy poziom wirtualnej rozrywki. Nawet sama walka, mimo że łatwa, zapewnia całkiem inny feel z rozgrywki. Nie wspominam już o fabule, bohaterach, sensie gry bo to już jest w ogóle inna bajka. CoD-y nigdy nie dojrzeją do takiego poziomu....
To taki trochę Serious Sam; gra raczej dla dzieciaków. Pretensjonalna fabuła, baśniowy klimacik. Bronie i wszystko inne jak rekwizyty w wesołym miasteczku, cyrku, teatrzyku, czy na planie filmu. Nie dla mnie.
[up] Kolega chyba nie zaznajomiony z groteskowym światem Bioshocka :) Gra dla dzieciaków ? Jedna z ostatnich rzeczy jakie można powiedzieć o Bioshocku.
P-R-Z-E-R-E-K-L-A-M-O-W-A-N-A gra. Zwykła strzelanka z zagmatwaną fabuła dla niby inteligentnych graczy, dojrzałych jak mówią może i tak ale co z tego gdy gra nie bawi bo liczy sie tylko przekombinowana fabuła dla ,,inteligientnych''.Gra ma bawić a nie frustrować gracza : ,,o co tu ku**a chodzi'' ,,co to ma być'' ,jedyne co fajne to wygląd Kolumbii. Zagrajcie se w Gunslingera przynajmniej radocha jest a historia niezgorsza. Za 50 dych warto!!
A co do Infinite to zwykła strzelanka z fabułą dla tych ,,mądrzejszych''
6/10
Jaka frustracja lol. COJ Gunslinger to może co najwyżej buty czyścić BioShockowi.
Ogólnie ilość beznadziejnych opinii w tym wątku mnie przeraża. Gra raczej dla dzieciaków? WTF????
Ogarnijcie się ludzie..
Powtórzę to jeszcze raz - jedna z najlepszych gier w historii - 10/10, ten tytuł ma wszystko co powinien mieć...
Odnoszę wrażenie, że główną przyczyną rozbieżności są oczekiwania. Dużo już napisano, więc dość skrótowo. Nie grałem w pierwszego Bioshocka (jeszcze; poproszę o nielinczowanie mnie ;), nie oglądałem gameplayów. Nastawiłem się na wyjątkową grę pod względem klimatu, stylu oraz po części fabuły. Po prostu oczekiwałem odmiany od nudzących mnie lekko FPS-ów. Moje oczekiwania zostały spełnione.
Plusy:
- wykreowany świat, uwielbiam aluzje, inspiracje historią, kulturą itd.
- Elizabeth (tak pomyślana, że trudno nie lubić)
- przywiązanie do detali
- wspaniały styl artystyczny, kreska (nie mam ciśnienia na nowoczesną grafikę)
- nienaganna strona dźwiękowa
- co najmniej dobra fabuła
Minusy:
- zgadzam się z głosami, że samo miasto zasługuje na jeszcze większą uwagę (tutaj widzę szansę dla DLC)
- walka mogłaby być lepszą, chociaż taki skyhook jest niezłym patentem
- bardzo przeciętni i nieliczni bossowie, nastawiałem się na dramatyczną, spektakularną walkę, a Handy Man padał bardzo szybko
- przydałaby się nieco większa swoboda oraz kilka drobiazgów
Podsumowując, przesunąłbym akcent w finalnym werdyktach. Na pewno nie jest to najlepszy FPS ostatnich lat , za to w moim odczuciu zdecydowanie zasługuje na określenie "najbardziej niezapomnianego FPS-a ostatnich lat" (w dobrym znaczeniu). Gra ma za dużo niedoróbek itd., dlatego 10, 9+ są zdecydowanie przesadzone. Moim zdaniem nowy Bioshock zasługuje na 9-. Ze względu jednak na pozytywne emocje (i brak 9- w skali :P), jakie we mnie wzbudziła gra, lekko podciągnę i daję 9.
Ufam, że się nie obrazicie. Chcę zaprosić do przeczytania wpisu, w którym omawiam wyniki sprzedaży Bioshocka Inifinite oraz DLC:
http://gameplay.pl/news.asp?ID=77953
PS. Trochę odkopię. [971] Ścięcie włosów to jest genialne zagranie. Dla mnie stanowi to symboliczne potwierdzenie przemiany Elizabeth. Z dość naiwnej, łagodnej przemienia się w osobę zdającą sobie sprawą z ułomności świata, niejako dojrzewa psychicznie (pamiętajmy, że była przez prawie całe życie w wieży).