Moralność i nowy bohater w Dragon Age II
BioWare na pewno da nam do ręki świetnego erpega, nie ma się co martwić ;)
Dobrze pamiętam Loghaina :P Na zjezdzie możnych zakończył swój żywot.
A czy będą tym razem jakieś znaczące konsekwencje wyborów i czy sposób postępowania bohatera będzie miał wpływ na stosunek npc'ów (jak w Falloucie), oraz czy gra tym razem nie będzie tak do bólu liniowa?
Wiedźmin i trudne moralnie decyzje? to dla mnie nowość. Jakiś przykład?
No w sumie byłoby to dobre rozwiązanie , ba nawet super
Dla nas rzeczywiście źli to byli źli ale ich poczynania dla nich samych były dobrą rzeczą.
Jeśli chodzi o moralne wybory to zawsze przypomina mi się Planescape: Torment i pewien dialog z kobietą, która poświeciła dla ciebie życie i która cierpiała przez to co zrobiło jej jedno z Twoich wcieleń.
Have you ever loved me?
1:Yes
2:Yes (Lie)
3:No
4:No (Lie)
I pół godziny zastanawiania się...
A to tylko jeden z wielu takich dialogów w tej grze.
Mając w pamięci KotORa, mam takie przeczucie, że mniej więcej w połowie DAII dowiemy się, że (uwaga spoiler, nie skończyłeś DA nie czytaj, nie warto)
spoiler start
Nasz główny bohater okaże się dzieckiem Morrigan i Szarego Strażnika i ma bardzo ważną misje do spełnienia (ratowanie świata albo co) ale musi się oprzeć pokusie przejścia na ciemną stronę :)
spoiler stop
Bioware akurat na ten moment słabo radzi sobie z wyborami moralnymi w grach. Zawsze jest albo jesteś mocno zły albo wcielenie dobra... i Dragon Age bynajmniej się z tego schematu nie wychylał (może poza paroma wyjątkami). Moim zdaniem najprostszą drogą byłoby wprowadzenie negatywnych skutków dobrych decyzji i na odwrót. I żeby ich skutki nastepywały dużo później (tak by save/load nie załatwiał sprawy). A wiedźmin był jak do tej pory najbliższy porządnemu systemowi moralności. Choćby wybór frakcji którą można w grze wspierać. Ablo fanatyczną grupe inkwizytorów lub terrorystycznych bojowników o wolność (własną). Pozostanie neutralnym tylko pociągało za sobą więcej ofiar...
# Tychowicz [ gry online level: 50 - D'oh ]
W tym spoilerze który podałeś, to jest mało prawdopodobne (o ile w ogóle) ponieważ:
"Hawke mieszkał w Lothering, ale po zniszczeniu małej wioski, zaniecha dalszej walki i opuszcza Ferelden.Teraz będziemy spędzać czas na Wolnych Marchiach i ich głównym centrum ludności – Kirkwall (na północ od Ferelden). "
źródło: tawernagier.pl
Także:
spoiler start
Nie będzie to dziecko Morrigan i Szarego strażnika, bo Hawke będzie "występował" w tym samym czasie co główny bohater "jedynki".
Zresztą, jakie jest kanoniczne zakończenie Dragon Age wg Bioware? chyba takie, że główny bohater ginie? a więc i raczej dziecka nie mogło być, no chyba, że Alistair się o to postarał ;)
spoiler stop
Benitonater->
mógłbyś sprecyzować o które wybory Ci chodzi? Bo może coś przeoczyłem.
@Benitonater: Weź mnie nie rozśmieszaj, wybory może i były, ale nie miały jakiegoś istotnego odzwierciedlenia, bo zakończenie i tak było jedno.
Mam na myśli oczywiście Wiedźmina.
J.Daniel
zależy co dla Ciebie jest wyborem moralnym :) Podejmujesz decyzję której konsekwencje nie są zawsze dla Ciebie przejrzyście dobre lub złe. Które odwołają się do Twojej moralności. Wiedźmin jest nimi nafaszerowany. Cały konflik między zakonem i scoiatel jest zachowany właśnie w takich klimatach. Ale jak chesz przykład to chociażby grabarz dający Ci zlecenie na psie sadło. Niby kasa i zlecenie... Ale mordowanie biegających za tobą psiaków dla paru monet dla niektórych nie było łatwym wyborem :)
Mi się w grach BioWare nie podoba, że zły charakter = cham i dupek. Jeżeli chcę być zły, muszę wybierać opcje dialogowe w stylu "Rusz dupę!", "Zejdź mi z drogi, śmieciu", albo "Nie mam czasu na Twoje opowieści, spadaj", gdy ktoś mnie o coś prosi :X
Czemu nie mogą dać możliwości bycia złym, ale inteligentnym, zimnym, cynicznym, wyrafinowanym, a nie chamskim?
Podobały mi się wybory w Wiedźminie, bo nie były oczywiste, nie było jasnego podziału na "odpowiedź dobrego rycerza" i "odpowiedź złego dupka".
Co do "nowego bohatera", to ten obrazek może po prostu przedstawiać Hawke'a, tyle, że czarodzieja. Przecież będzie można wybierać klasy i zmieniać wygląd.
[8]Benitonater [ gry online level: 13 - Pretorianin ]
Pamiętaj,że gdyby nie Bioware to by Wiedźmina nie zobczył byś w 2007 roku.
A Bioware to mistrzowie gatunku czy tego chcesz czy nie.Zrobili więcej dla gatunku RPG niż jakakolwiwke inna firma,ale to juz inna historia..
A co do moralności,wyborów i ich konsekwencji.Wiedźmin w tym aspekcie nie był wcale rewolucyjny.Mieliśmy wybory owszem ale one były bardziej skoncetrowane na głównym wątku fabularnym ,niż na kreacji świata.
@znawcaRPG a czym się odznaczają mistrzowie gatunku? W wiedźminie mimo iż zakończenie zawsze było takie samo to niektóre wybory moralne były trudne. Przykładem może być zadanie "Niebieskooka" w którym musieliśmy zadecydować czy pozwolić żyć dobrym wampirom czy złemu zakonnikowi. Żadna z decyzji nie była dobra. Takich przykładów jest bardzo wiele i polecam graczom ponowne i dokładne przejście Wiedźmina to wtedy zobaczycie. A w Dragon age mistrzowie gatunku się nie popisali. Albo zabijemy kogoś albo damy mu spokój. Właśnie znafco nie ma czegoś takiego jak mistrzowie gatunku! Bo jeśli od kilku lat nie potrafią wymyślec nic innowacyjnego i powtarzają w kółko ten sam element to po pewnym czasie inne firmy ich wyprzedzą. Zobacz, że wiedźmin nie potrzebuje już pomocy Bioware. Wiedźmin 2 jest popularniejszy od najnowszych produkcji Bioware i co? Niestety ale twoja firma musi zmienić strategie działania. Bo od powstania KOTOR-a nie wpadli na nic nowego.
Dla rozwoju gatunku nieodżałowanej pamięci BLACK ISLE zrobiło więcej, niż BioWare zrobi kiedykolwiek.
Bioware to mistrzowie, ale w robieniu tej samej gry po raz n-ty, czyli przyłączamy się do zajebistej grupy bohaterów by ratować świat! (w DA o tyle mnie wpieniało że gdzie nie pójdziesz to demony coś rozrabiają), nie neguje że bioware w jakimś tam stopniu przyczyniło się do rozwoju crpgów ale nazywanie ich mistrzami to jak nazwać rydzyka pobożnym i skromnym człowiekiem
EDIT: No i popieram Lothersa z dołu, btw gdyby nie naciski z zewnątrz to bioware spartoliło by nawet baldura bo chcieli zrobić strategie :)
Czekam na premiere Dragon Age 2.
"[17]Lothers [ gry online level: 33 - Generał ]
Niestety nie masz racji.KOTOR,Jade Empire,NWN to przykłady pójścia gatunku naprzód.A nie siedzenia w zakompleksionej przeszłości i robienie gier na wzorze BG ,czy to Tormenta(dobrej gry lecz nie wybitnej i nie wystającej przed szereg) ,IWD czy Lionhearta.Czy cienkich i nie dopracowanych sequeli typu KOTOR II czy NWN 2.Nie twierdze że BI/Obsidian jest złą firmą ale niestety zostało daleko z tyłu w dziedzinie robienia RPGów."
Ja nie mówiłem o BG ani P:T, lecz o niedoścignionych do dzisiaj Fallout i Fallout 2. Gry BioWare względem tych dwóch gier proponowały tylko regres.
@znawco zostałeś "przeargumentowany" i nazywasz mnie fanboyem. Nie jestem fanboyem wiedźmina tylko poprostu stwierdzam fakt. Wiedźmin bije na głowę gry Bioware. Nie uważam Wiedźmina za najlepsze RPG jakie kiedykolwiek powstało, bo miał swoje wady. Twórcy jednak poprawili błędy z jedynki i tworzą teraz zupełnie odmienioną dwójkę. Właśnie uczenie się na błędach pokazuje prawdziwy profesjonalizm. Powtarzanie w kółko tych samych sprawdzonych środków(tak robi Bioware) jest po prostu żałosne. Wiochman_pl i <Bahamut> myślą tak samo. Więc może zastanów się trochę nad tym.
Te wybory w Wiedźminie były mocno naciągane na mój gust, konflikt miedzy zakonem i scoiatel był bardzo sztuczny. Starałem się grać Wiedźminem i mieć w dupie sprawy ludzi ale gra mi na to nie pozwoliła, takie było niby założenie, że nie uda mi się zachować neutralności ale skoro już wiedziałem, że cokolwiek nie zrobię to i tak będzie źle to zaczęło mi to być obojętne.
Śmieszna była sytuacja w banku kiedy przywódca scoiatel zaczyna mi prawić moralne wykłady jak to oni walczą w słusznej sprawie itd. a piętro wyżej, aż ciężko było przejść od ciał zamordowanych przez nich niewinnych cywili...oczyścicie dialog z nim nie przewidział zapytania o powód tych morderstw.
I jeszcze sprawa z Triss i dzieciakiem...żenada... ale dobra bo to temat rzeka ;p
Olewajcie znacweRPG, to kolejne konto trolla RPGfan, czy inkwizytor21. Dla niego najlepszym erpegiem jest liniowe DA, w którym fabułę można streścić w jednym zdaniu "zbierz armię, by pokonać zło".
Czekam na konkrety. Interesuje mnie gameplay
i rzetelny, wyczerpujący materiał lub wywiad z twórcami.
Ludzie bredzicie, albo macie krótką pamięć, Dragon Age był wypełniony moralnymi wyborami: wybrać wilkołaki czy elfów, magów czy templariuszy, zniszczyć kowadło czy je zostawić, pójść do łózka z Morrigan nie wiedząc dokładnie co kombinuje czy nie, czy Alister ma się ożenić z królową czy nie itd itp. Przestańcie uprawiać czarny PR bo po prostu jesteście zgorzkniali i już nic was w życiu nie cieszy a już na pewno gry - bo każda gra, nawet ledwo zapowiedziana, już uważana jest za porażkę !
@bastard swor tak masz rację, ale w tym temacie mówimy o wszystkich wyborach moralnych. Niestety w Dragonie one były dobre lub złe. Nie było odcieni szarości. Ja chcę żeby gra kazała mi się zastanowić pomyśleć czy to co robię będzie miało taki a nie inny skutek. Jeśli mam wybór zabić wieśniaka lub go zostawić. To jest żaden wybór.
bastard swor ale kolego mogłeś to wszystko napisać jako spoiler.
Inaczej zdradzasz niepotrzebnie przebieg zdarzeń a wielu jeszcze nie grało w DA.
@bastard swor: tylko, że te wybory nie miały znaczenia, bo tak, czy tak dostawaliśmy armię do walki z Darkspawnami, więc nie było różnicy kogo wybraliśmy, tak jest w większości gier BioWare - wybory są, ale bez znaczenia.
@ Lothers
Torment to taki dobry ale nie niezwykły jak Mona Lisa też dobry obrazek ale nie wybitny.
Tormenta przeszedłem raz czy dwa fallouty po dziesiątki razy a i tak stawiam tormenta zdecydowanie wyzej.
Wielu już zapomina że wybitne RPG% tworzy fabuła i świetne dialogi a nie walka i pajączki dialogów.
Bioware niestety nigdy nie zrobił dobrego RPGa bo wszystkie jego produkcje są banalne. Taki mass efekt jeszcze bronił się fabułą ale dialogi pisał już 5cio latek. NWNy można o kant strzelić bo tam jedno i drugie kulało (oprócz 2giego dodatku do NWN1).
Mistrzem dialogów jest fallout ale fabuła już kulała jako całość. I bardziej człowiek bawił się odkrywaniem postnuklearnego świata niż idąc fabułą ku końcowi.
H^istoria Bezimiennego jest po prostu the best.
edit:
oczywiście w tym temacie nie można zapomnieć Elder scrollsowej sagi :) Betsheda niesetety do tej pory nie zatrudniła osoby odpowiedzialnej za scenariusze i dialog5i tak więc mamy raczej hack & slash & shoot (oblivion/fallout 3)...
Tak a propo Tormenta, właśnie przechodzę go poraz kolejny, i to przekonało mnie o tym, że jest to absolutne arcydzieło cRPG. Pomimo tego ze BG i Fallouty (bez trojki oczywiście) to znakomite cRPGi to nigdzie nie wczułem się w historie tak jak w PT, gdzie co prawda jest D&D, jest ekwipunek, jest rozwój postaci - ale jest to praktycznie na marginesie, na pierwszy plan wychodzi wspaniała opowieść o Bezimennym, takiego silnego odczucia nie miałem ani w BG ani w Falloucie (co nie znaczy że to były słabe gry, po prostu mechanika była tam trochę ważniejsza i walki też było nieco więcej) ani już niestety tym bardziej w nowszych produkcjach (też trafiają się niezłe a nawet bardzo dobre gry, ale to naprawdę nie to samo).
Niestety nie masz racji.KOTOR,Jade Empire,NWN to przykłady pójścia gatunku naprzód.A nie siedzenia w zakompleksionej przeszłości i robienie gier na wzorze BG ,czy to Tormenta(dobrej gry lecz nie wybitnej i nie wystającej przed szereg) ,IWD czy Lionhearta.Czy cienkich i nie dopracowanych sequeli typu KOTOR II czy NWN 2.Nie twierdze że BI/Obsidian jest złą firmą ale niestetyzostało daleko z tyłu w dziedzinie robienia RPGów.
Akurat muszę się nie zgodzić - NWN, KotOR i JE to niestety początek upadku gatunku, ciągle są to całkiem niezłe gry (KotOR jest nawet bardzo dobry - za fabułę i niespodziewany zwrot akcji - każdy kto grał wie o co chodzi, niestety NWN to już tylko głównie walka z dodaną raczej średnią fabuła, natomiast JE nie komentuje, nigdy nie miałem jakoś okazji zagrać) ale zapoczątkowały powolne oddalenie się od fabuły, dialogów - tego co czyniło cRPGi naprawdę dobrymi grami, w kierunku coraz większej ilości walki. BTW KotOR 2 miał potencjał, mogła to być świetnie opowiedziana, mroczna historia - niestety pośpiech sprawił że cel nie do końca się udał, a szkoda. A PT jest grą wybitną i wychodzącą przed szereg nawet przy BG i Fallout'ach. A i dobrze, że Obsidian zatrzymał się z tyłu za BW - daje nam to nadzieję, niestety nikłą że wyprodukują jeszcze jakieś arcydzieło (bo jakby popatrzeć na ostatnie działa BW - ME który nawet nie nadaje się do miana cRPGa, chociaż jako strzelanka z jego fragmentami jest całkiem całkiem, i DA który nawiązuje do starych cRPGów ale daleko mu do dzieła wybitnego (za dużo walki, zdecydowanie za dużo) i trzyma tylko poziom "dobry").