Witamy na stronie fanów i maniaków serii gier taktycznych czasu rzeczywistego spod znaku CLOSE COMBAT.
Poznasz tutaj grupę ludzi o umysłach zmąconych wojną, weteranów z najróżniejszych frontów największej z wojen. W niezliczonych opowiadaniach i raportach z pierwszej linii, tak rzeczywistych, iż poczujesz zapach spalonego prochu, odnajdziesz w sobie duszę żołnierza i kto wie... może ruszysz z kompanią wiernych przyjaciół na wspólny bój?
Może myślisz sobie teraz - "co wy wiecie o Bastogne, Normandii, Stalingradzie?".
A ja ci powiem, że my tam kiedyś byliśmy...
(coś w tym jest, zdecydowanie... ;)
Strony, które należy koniecznie posiadać w folderze z ulubionymi adresami:
http://www.closecombat.org
http://www.closecombatseries.net/CCS/index.php
http://www.closecombat.pl/
http://www.close-combat.net.pl/index.php?id=3 (polska liga Close Combat)
AKTUALNA OPERACJA H2H - brak...
Krótkie info dla zupełnie nowych graczy, jak połączyć się on-line:
1. Ściągamy hamachi:
http://hamachi.pl/
2. Tworzymy sieć w hamachi i drugi gracz się przyłącza.
3. Wchodzimy do gry, klikamy multi/internet TCP/Host a game, drugi gracz także internet TCP i search for games, znajduje grę i wchodzi ;p
4. Ewentualnie można używać komunikacji głosowej:
http://www.goteamspeak.com/index.php?page=downloads
Mam własny serwer, IP i hasło zna większość z nas.
5. Skype też wchodzi w grę ale jego użycie to indywidualna kwestia.
Pomocny program do wykonywania screenów w trakcie walk:
http://legalne.info/UO-Screenshot-Utility,program,download,2065
Link do poprzedniej części [151]:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=9934826&N=1
Oraz link do wątku, który przypomina, że miłośników militariów, wojskowości i historii nie brakuje na forum:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=12692115&N=1 - zapraszamy serdecznie!
Jak już pewnie wszyscy wiedzą:
http://www.digitalriver.com/dr/v2/ec_Main.Entry17c?SID=50505&SP=10023&CID=0&PID=994693&PN=1&V1=994693&CUR=978&DSP=&PGRP=0&ABCODE=&CACHE_ID=0
Diabelnie mnie kusi, aby już teraz kupić tę część CC. W końcu to moja ukochana "dwójka".
Cena jest wybombana w kosmos, ale to nie dziwota w przypadku Matrixa.
Obaczymy...
P.S. Gość już pisze pierwszy AAR z kampanii:
http://www.matrixgames.com/forums/tm.asp?m=2518097
Tutaj też warto zajrzeć:
http://www.closecombatseries.net/CCS/modules.php?name=Forums&file=viewforum&f=89
mat - Ty sabotażysto, znowu zakładasz nowe wątki
BTW może warto zrobić małą 'ściepkę' na kopię odświeżonej CC2?
PS
prosze o wybaczenia, ale klawiura obcego notebuka oraz gorzka żołądkowa nają dramatycnzy wpływ na ortografię
Wybaczamy i prosimy o wybaczenie. Cena istotnie przytłacza.
Ostatnio toczę małe sieciowe pojedynki z parą kolegów grających w ArmA, którzy serii CC wcześniej nie znali w głębszy sposób. Zasadniczo sprawiło to że w ciągu dwóch tygodni "przeleciałem" stare śmieci jak CCV z GJS, Stalingrad mod czy czyste CCIII. Grając w początek kampanii w GJS wywalił się save po bitwie co przypomniało mi dlaczego potrzebowałem przerwy od tej gry na dłuższy czas, CCV byłoby naprawdę idealne gdyby nie ten problem. I tu zaświeciła mi się lampka, a może tak jakiś remake?
Dziś wziąłem na tapetę drugi najbardziej niepotrzebny (po reedycji CC3) remake czyli Wacht am Rhein (CC4). Instalator długo przerzucał na dysk magiczne 1+ GB, jakość musiała pewnie skoczyć! Po odpaleniu wita nas jednak ohydne menu, brzydkie force pool i taka sobie mapa strategiczna, na szczęście dźwięki uległy małej poprawie. Dodano force pool w stylu CCV, moim zdaniem rzecz zbędna bo lubiłem sztywność grup bojowych w CCIV, trzeba było myśleć jaka jednostka nadaje się na daną mapę i nikt nie mógł się burzyć że ktoś wziął jeden czołg za dużo. W Wacht am Rhein zmianie uległy "bebechy" gry, AI atakuje flagi i jest dość dynamiczne w efekcie gra nadaję się do single player, dość ważne dla co bardziej zajętego gracza. Czołgi nie kręcą się jak mucha w smole, to chyba najważniejsza innowacja w reedycji. Dodano nowe mapy aczkolwiek zauważyłem że mapa Stoumont dziwnie się rozjeżdża jakby nie można było wyświetlić normalnej rozdzielczości. Dalsze testy "esencji" tej gry nastąpią wkrótce...
Wacht Am Rhein mogłoby zrobić na mnie wrażenie gdybym nie był wielkim fanem moda VetBoB do CCIV, ściągnąłem więc jego konwersję pod WaR. Nagle prawie wszystko się poprawiło, menu, force pool ale prawie bowiem zabrakło nowych dźwięków, które jak pamiętamy wysadzały w CCIV okna w mieszkaniu. Z ciężkim więc sercem zagram w to coś z kolegą, który oryginalnego VetBoBa nie widział, czy skrzywiam tym samym jego spojrzenie na tą część serii? Coś czuję że tak.
Co do Last Stand Arnhem to poważnie rozważam zaryzykowanie i zakup tego czegoś, oprócz ceny powstrzymują mnie informacje o nowych "super rozwiązaniach" Matrix Games odnośnie prowadzenia rozgrywek multi (jakaś aplikacja).
Post pod postem bowiem ten będzie dotyczył czegoś zupełnie innego.
Achtung Panzer: Kharkov 1943 ukraińskiej firmy Graviteam to najlepsze RTW od czasu kiedy ktoś nazwał Combat Mission najlepszym RTW. W mojej opinii gra wspaniała z jedną potężną wadą, nie posiada multiplayer co odcina jej ręce gdy chce sięgnąć po tytuł następcy CC czy CM. Drugą wadą można nazwać interface, po jego opanowaniu wszystko jest proste i zrozumiałe ale to właśnie jego ogarnięcie jest dla wielu początkujących poważną przeszkodą. Skoro już wyłożyłem wady to zacznijmy tą grę chwalić, najlepiej od tego że mamy fazę operacyjną gdzie przesuwamy poszczególne plutony i kompanie po hexach. Następuje starcie i przechodzimy do bitwy, czas ma tu ogromne znaczenie bowiem są walki nocne a warunki pogodowe mają realny wpływ na oddziały. Walka jest cóż, realistyczna :D Close Combat w 3D? Cóż wszystko tu widać i wygląda to przekonująco. Nie ma tu specjalnego micro zarządzania, piechota w większości przypadków wie jak się zachować w danej sytuacji, można ją ukrywać w budynkach jakby ktoś pytał...
Faza strategiczna --->
Walki piechoty są zacięte i krwawe tak jak powinny, starcia pancerne to inny poziom zachwytu z racji rewelacyjnej fizyki, czołgi ślizgają się po na błocie, płoną, tracą gąsienice a każda penetracja pocisku jest dokładnie "udokumentowana". --->
Jeśli czas pozwoli to zamieszczę jakiś AAR Achtung Panzer przy następnej okazji (lub jakiegoś CC). Zanim zniknę dodam że we wrześniu ukaże się dodatek Achtung Panzer: Operation Star.
Tutaj mały filmik promocyjny:
http://www.youtube.com/watch?v=YwaAjs-0oOM
Kupić w godnej cenie można tutaj:
http://www.direct2drive.co.uk/9240/product/Buy-Achtung-Panzer-Download
Bawiłem się chwilę demkiem jakiś czas temu, ale bukwy mnie skutecznie zniechęciły do dalszych testów. A później... słyszałem - jedna babcia na targu mówiła - że w gierce raptem paru szwejków na kilkuset m2 (albo i więcej) pola bitwy... Prawda to, czy babci coś się przywidziało?
Czekamy na AARa.
Babcie z CMHQ chciałyby rozciągać na kilometrze całe dywizje ;> Owszem w fazie strategicznej na kilometrowym hexie może być obecna tylko jedna jednostka, tyle że w fazie taktycznej w walce biorą udział jednostki z pobliskich obszarów, przyznaje że skala jest tu bliższa Close Combat co dla mnie jest zaletą. Jeśli warunki sprzyjają można ustawić na tym kilometrze tyle jednostek ile jest w najbliższej okolicy (przykład screen: 3 plutony na jednym polu plus jeden atakujący z przeciwnego kierunku), jak na grę 3D w której 3 ludzików nie symbolizuje 12 osobowego oddziału, bitwy potrafią być całkiem spore a poziom szczegółów imponujący.
Trochę innych opinii:
http://kriegsimulation.blogspot.com/2010/02/achtung-panzer-kharkov-1943-review.html
Świetny review-AAR:
http://forum.paradoxplaza.com/forum/showthread.php?p=10781227#post10781227
Czas na elektrowstrząs dla prastarego wątku, ponownie kategoria "okolice" i tym razem także Achtung Panzer...
7 Marca 1943 roku, niemiecka 6. Dywizja Pancerna naciera w kierunku Charkowa. Stoję na czele tych pododdziałów, mamy przekroczyć okoliczną rzekę i uderzyć na drugą linię obronną gdzie czeka 62. Dywizji Strzelców. Cała operacja będzie się wiązała z zabezpieczeniem wsi Sokołowo, która stanowi ostoję wysuniętych sił radzieckich.
Około godziny 5 rano pierwsze oddziały niemieckie wyłaniają się z lasów na południowym zachodzie, przed godziną 15:00 zwiadowcy meldują obecność wroga na zachodnich rubieżach Sokołowa.
Do natarcia zostają skierowane oddziały 114. Pułku Grenadierów Pancernych, konkretnie cała 1. Kompania składająca się z 3 plutonów, z czego jeden w pełni zmechanizowany.
7 Marca, 15:00, Warunki atmosferyczne: mgła, słaba widoczność.
Wszystkie oddziały zaczynają w lesie, 3. pluton bierze lewą flankę natarcia, 2. pluton prawą, 1. pluton zgrupowany jest na drodze po środku lasu i stanowi mobilne wsparcie. Niestety ze względu na pogodę nici ze wsparcia Sztukasów, przedpole zostanie zmiękczone przez artylerię...
http://img709.imageshack.us/img709/9736/uo0064.jpg
Natarcie ruszyło planowo, po lesie niosły się dźwięki silników z niemieckich transporterów opancerzonych przemieszczających się w kolumnie, piechota przeczesywała las po bokach. Przeciwnik nie pokazał się, spokojnie dojechaliśmy do skrzyżowania i zajęliśmy pierwsze istotne punkty terenowe. Na przedpolu spadała artyleria i to ona zadała pierwsze straty przeciwnikowi, były one jednak bardzo nieliczne.
http://img826.imageshack.us/img826/9307/uo0066.jpg
16 minut później pododdziały 2. Plutonu złapały kontakt na drodze dojazdowej do Sokołowa, ukształtowanie terenu nie sprzyjało, wychylając się zza górki dostawaliśmy intensywny ogień. Cała kolumna zmechanizowana desantowała piechotę, która ukryła się w lasku. Do walki rzucony został Sdkfz 251/9 nr. boczny 115, który ogniem na wprost unicestwił oddział strzelców przeciwnika.
http://img831.imageshack.us/img831/6732/uo0072.jpg
Sytuacja na lewej flance również zaczęła być interesująca, wykryto i zniszczono wrogą piechotę, tam też najszybciej przemieszczaliśmy się naprzód. Na prawo od głównej drogi oddziały 2. Plutonu pod ciężkim ostrzałem dobiegały do pierwszych zabudowań.
http://img210.imageshack.us/img210/6060/uo0080.jpg
Jak się okazało dostępu do wioski broniły armaty ppanc. ZiS-3, na które natychmiast skierowałem ostrzał moździerzy. Sądząc że wróg został przygnieciony do ziemi do akcji wszedł ponownie wóz nr. 115, niestety chwilę potem otrzymał trafienie pociskiem i zapalił się.
http://img801.imageshack.us/img801/8851/uo0079y.jpg
Chwilę potem opuszczony został kolejny transporter, a w wyniku nieporozumienia stracony został również wóz dowódczy.
http://img191.imageshack.us/img191/1350/uo0081.jpg
Kilkunastominutowa wymiana ognia z wrogiem pokazała że punkt "Zachodnia Sokołowa" jest silnie umocniony a nasze straty jedynie rosły. Po tym jak 3. Pluton zabezpieczył farmę na zachodzie zdecydowałem się przystać na zawieszenie ognia. Po odpowiednim przygotowaniu i uzupełnieniu strat ponowimy natarcie za 4 godziny.
http://img412.imageshack.us/img412/8720/uo0082v.jpg
Straty Rosjan wyniosły 40 ludzi, mnie bitwa kosztowała 20 żołnierzy oraz 2 transportery opancerzone. Nie była to zacięta bitwa, na kontakt z wrogiem trzeba było czekać długo a gdy już został nawiązany to wypadało go szybko zerwać. Jeśli dobrze pójdzie w kolejnej fazie nawała artyleryjska a może i nalot pozwolą bezpiecznie wjechać do wsi.
Na D2D można kupić Achtung Panzer za 6 Euro :) Wiem że chociaż Matchaus to czyta hehe.
http://www.direct2drive.com/promos/d2d-turns-6/
A owszem - czyta, czyta :)
Co prawda dopiero co zacząłem przygodę (lekko spóźnioną) z "Dragon Age", ale później... kto wie? :)
Ja ukończyłem Mass Effect 2, za Dragon Age zabiorę się jak wyjdzie pełna wersja z wszystkimi dodatkami ;p
Uuu... Ten Achtung wygląda bardzo ciekawie.
Zwłaszcza rozmach map i część strategiczna.
Co prawda to wątek o CC, ale jak T_bone napisał kilka zdań o Achtung Panzer to podepnę się bo mam kilka pytań. Bo w końcu udało mi się po długiej walce z D2D kupić tą gierkę po promocyjnej cenie.
No więc przechodzę do pytań.
1) Jak wsadzić piechotę na czołgi?
2) Da się holować działa halftrackami?
3) Da się jako zatrzymać piechotę w halftracku żeby nie wyskakiwała pod ogień gdy dochodzi do kontaktu z wrogiem?
4) Czy są jakieś mody (głównie chodzi mi o modyfikację flagi bo kur.... mnie bierze jak patrzę na tą flagę republiki weimarskiej)?
Zaś co do samej gry to moja krótka opinia gracz który grał/grywa w serie CC, CM i CMSF jest taka, że Achtung Panzer ma potencjał :)
Prezentuję mój mini-poradnik do Achtung Panzer:Kharkov 1943. Mam nadzieję że pomoże tym którzy chcieliby sięgnąć po tą grę ale boją się interface'u oraz zachęci do spróbowania ciekawskich.
Oto poradnik (a może raczej instrukcja :P):
http://www.sendspace.com/file/jnbh7p
Link do dema Achtung Panzer dla tych co chcą spróbować swoich sił w rozgrywce:
http://www.bigdownload.com/games/achtung-panzer-kharkov-1943/pc/achtung-panzer-kharkov-1943-demo/
Trael---> Dobre pytania:
1) Odpowiedz w poradniku :D
2) Niestety nic mi nie wiadomo o takiej opcji.
3) Badam tą sprawę bo mam wrażenie że kiedyś coś w tej kwestii zrobiłem, obecnie powiedziałbym że nic nie da się poradzić, może w dodatku zostanie to poprawione.
4) Mody są tyle że linki do nich są rosyjskie i trudno coś ściągnąć. Zalecam zbadanie forum sukhoi.ru z translatorem.
W końcu tłukę Arnhem.
Świetna część znakomitej serii!
"Niedziela, 17 September 1944
Spadochroniarze pojawili się dosłownie znikąd!
Udało mi się zebrać raptem kilku ludzi i stawić opór.
Chodziło im o ten pieprzony most, ale już go nie dostaną. Już go nie ma.
Nie ma też Kurta wraz z całą obsadą naszej "ósemki". Do tej pory słyszę ich krzyki.
Zbieram ludzi - będziemy się przebijać w kierunku Nijmegen. W okolicy jest nasza 9-ta pancerna SS. Już Model będzie wiedział jak ich użyć."
Mat---> Jakie zmiany zaszły w multiplayer, dalej da się łączyć TCP/IP czy przekombinowali z jakimiś "programami zewnętrznymi"?
Mat --> rozegrałem sobie kilka bitew i odnoszę nieodparte wrażenie, że wraz z nowymi odsłonami serii AI ulega degeneracji (no chyba, że to moje umiejętności tak rosną ;). W pierwszym dniu nie musiałem wysadzać żadnego z mostów, bo moje drużyny (zazwyczaj Zugi, MG i 2x Ersatz) spokojnie odpierały ataki wypasionych kompanii aliantów (ustawienie Axis Elite - Allies Recruit).
Bone --> wydaje mi się, że sposób "łączenia" pozostał niezmieniony.
Yaca ---> Zauważam podobnie, choć wolę jeszcze trochę pograć.
(i już widzę pierwszy problem - może zacząć brakować amunicji ;)
Bone ---> Nic się nie zmieniło.
(Po kliknięciu "serial connection" pojawia się "host" i "search").
BTW - Yaca ---> To będzie moja następna bitwa - most w Veghel.
Tym się obroniłeś? Zdaje się, że 101-sza US Airborne po prostu nie chciała dojść do mostu :))
(suwaki jak u Ciebie).
Hmmmm... zdaje się, że ta ma mongolska horda nie za bardzo będzie się chciała zatrzymać.
A do wysadzenia zostało jeszcze sporo czasu...
Nie wiem, czy to tylko moje wrazenie, ale AI w CC jest ogolnie na dosc slabym poziomie ( przynajmniej w 3 i Wacht am Rhein )
Nawet na najwyzszym poziomie nie mam jakichs wiekszych trudnosci, natomiast juz gra sieciowa z Bonem to totalnie odmienna broszka ;)
Kula ---> Najwyższy możliwy poziom, AI miało w stareńkim CC2. Później była już tylko równia pochyła, choć przy CC3 majdrował Microsoft i od razu było widać poprawę "sztucznej inteligencji pojazdów".
A gra sieciowa z Bonem to owszem - zupełnie inna para kaloszy :)
P.S. No i nie wiem Yaca jak tego dokonałeś, ale ja zaraz wywalam to cholerstwo w powietrze.
Atak powstrzymałem cudem. Mój jeden Ad-hoc padł, reszta wojaków ledwo się trzyma.
Nawet jak uda mi się dotrwać do końca czasu, to czym ja ten złom obronię w przyszłej bitwie?
5-cioma ludźmi? :)
No coz, pozwole sobie pozniej pospamowac Wam watek moimi screenami z walki z AI.
Z walk z Bonem to moze nie, zbyt kompromitujace mnie efekty;)
No i kolejna ciekawa bitwa, tym razem pod Grave.
Warto by było nie wysadzać, żeby z działa zdjąć "locked" (dotyczy to wszystkich dział w "pierwszej turze" na tym levelu trudności).
Tja... tylko tu nie ma gdzie się rozstawić! A Alianty mają od groma i trochę wojska (oczywiście pakuję im najlepsze składy z FP).
(Cholera... Działo pewnie i tak będzie jednym z pierwszych celów, jeśli je wykryją... A wykryją :)
Aha - dałem im jeszcze mortar na szyszki 81mm :)
Ciekawe czy jak pod Veghel, tutaj też rzucą się od razu na most...
P.S. Kula ---> Spamuj do woli :)
Mat --> jednego Ersatza zostawiłem po stronie atakujących aliantów, w chatce przy rzece, pozostałych dwóch podobnie rozmieściłem jak Ty. Ogień z dwóch kierunków o wiele lepiej dezorganizuje ataki wroga :) A w drugiej turze, wysadzenie mostu pewnie będzie pierwszym rozkazem, który wydam :D
[edit] Pod Grave ich utrzymałem i nawet skontrowałem ;P Zug i Ers z działem, MG w rowie dochodzącym do rzeki, drugi Ers wbiega do chaty przy strefie aliantów.
qLa --> bo CC powinno się traktować jak szachownicę, która jest jedynie platformą do potyczki z innym żywym przeciwnikiem :)
Yaca ---> Ogień? Te 4-y mauzery były aż tak skuteczne? :))
Zmieniasz FP Allies? Ja pakuję im same miody (full piechoty + rewelacyjne moździerze) i może dlatego?
[edit] Jeśli pod Grave dałeś im chociaż jeden mały mortar, to nie (u)wierzę, że flaczek przeżył te kilka pośrednich szyszek.
Moździerze tutaj to straszna broń...
(Zwróć uwagę, że ta chatka z działem to jakaś dykta jest! Nie ma dobrej obrony).
Mat --> w ich FP nie ingeruję. Pod Grave mieli moździerz, który rozstawił się na środku drogi ... odpalili raptem dwa pociski :)
Cztery mausery ... pomyśl jaka to straszna broń w rękach Mackaya czy Chreesa ;> A te 2cm z chatki robią prawdziwe piekło na dobiegu.
[edit] Wydaje mi się, że składy są dobierane losowo, bo grając wcześniejszą kampanię (rozpoczynałem drugi raz bo w pierwszej nie ustawiłem limitu czasu i szlag mnie trafiał) składy potrafiły się różnić od tych, które mam teraz.
... a taki pod Son.
Jeśli robaszki mają szturmować Twoje pozycje bez moździerzy (ale z bazookami! ;), to i można odnosić sukcesy ;)
Yaca ---> Gramy na tym samym levelu. Alianci nie mają "domyślnie" pod Grave moździerza.
Właśnie sprawdzałem to kilkanaście razy.
Mat --> materiały dowodowe posiadam jedynie w domu, zerknę wieczorem i sprawdzę dokładnie.
Ostatni pościk i spadam na chińszczyznę ;)
Yaca ---> Spróbuj zagrać którąś z tych w/w bitew dając Aliantom chociaż mały moździerz.
Raz - przekonasz się, że nawet w porządnych chatkach nie będziesz bezpieczny.
Dwa - z dział zostają wióry jeśli będą umieszczone blisko linii frontu (że o otwartym terenie nie wspomnę).
Trzy - sam supress przy niecelnym ostrzale jest mocno osłabiający.
Zobacz screen - to są pozostałości z moich dzielnych wojaków po pierwszej bitwie (Valkenswaard).
Ci którzy zginęli, zginęli praktycznie TYLKO od ognia z moździerzy (jedynie LW panzerjager zszedł od ostrzału). Do tego daaaaleko rozstawionych...
Żaden czołg (z trzech przydzielonych) nawet razu nie odpalił do moich obrońców.
Aha - chyba nie muszę wspominać, że broniłem się w chatkach? I to wcale nie tych blisko respawnu Allies (np. MG dostało bęcki we młynie)?
P.S. Są oczywiście pewne "kruczki wspomagające". Np. pod Best udało mi się ocalić dwa zablokowane działa, ale tylko dlatego, że początkowo "odkryłem karty" i ujawniłem MG (specjalnie).
81mm mortar skupił na nim ogień. MG był dobrze ukryty, a i tak nie dał rady strzelać :)
Dopiero później odpaliłem flaka i "acht koma acht" sądząc, że mortar się wystrzelał.
Mortar jednak strzelił.
Upadły dosłownie trzy szyszki w DALEKĄ okolicę "ósemki" i... padł dowódca działa :)
pozdro z Zagrzebia :P
kuffa, też bym sobie poklikał bo mam dużo czasu wieczorem, ale kurtka odebrali na prawa na nołtbukach... i pozostaje tylko przeczytanie całego internetu
Yaca ---> Puknąłem sobie właśnie Grave (przy porannej kawce ;)
Skład, jaki wybrałem Aliantom:
1x Dowódca plutonu
4x US Rifle
2x US MG Rifle
1x Medium Mortar
P.S. Hans ---> "ale kurtka odebrali na prawa na nołtbukach"
Odebrali Wam prawa do laptoków?! Wszyskim?!
Boszzz... w tym biznesie jest gorzej niż we wojsku!
Zauważ, że początek mam wręcz wymarzony. Flaczek otwiera ogień do jakiejś drużyny w krzaczorach i zaczyna sieczkę (na defendzie).
W krzakach pojawia się dymek i już wiem, że to ten mortar, który tak hojnie dałem Aliesom! HA! jest szansa, choć już widzę, że mogą być problemy z wizurą.
Flak na defendzie dopada 3 ludków. Dwóch ubijam ogniem pośrednim.
...ale przeżywa 1 (słownie: JEDEN) gość z obsługi moździerza, którego nie idzie wyłuskać.
Sukinkot rozstawia mortar i puk, puk, puk.
Obsługa flaka zostaje wybita, mortar przenosi ogień na moje drużyny Ad-hoc ukryte w krzakach.
MG okopane nad rzeką prawie wybija jedną drużynę Allies, ale ammo się kończy.
Pozostaje czekać i... modlić się.
Na szczęście ataki Allies są na tyle niemrawe, że siedzę w krzakach i w przerwach, w których nie oddycham, posyłam kilka "szczałów" z mauzerów.
Do wysadzenia mostu pozostało mniej niż 4-y minuty, ale co widzę?
Południowe podejście zostało zajęte.
Nie wiem jak i nie wiem skąd.
I zaczynam się denerwować.
Wydaje się, że to podejście zajął jakiś amerykański panikarz.
Most leci w powietrze, kiedy Alianci zaczęli bardziej odważnie wyłazić z chałupki (czerwone kropki na dole).
Podsumowanie bitwy.
Tracę 6-ciu ludzi. Na nieszczęście 4-ech to obsada flaka (kolejnych dwóch zeszło z jednej drużyny Ersatzu).
Otwarte pytanie (które właśnie zamykam ;) brzmi - kto mi utłukł żołnierzy?
Oto odpowiedź:
P.S. Mam nadzieję, że przetestowałeś w domu znaczenie moździerzy na polu bitwy :)
Jeszcze jeden mały AAR.
Tym razem z Groesbeek.
Nie ma nic do wysadzenia - trzeba po prostu zabrać do piekła jak najwięcej yankees.
Postanowiłem bronić dwóch podejść do wzgórz Groesbeek - północnego (praktycznie całość sił) i południowego (jeden Ersatz jako zabezpieczenie).
Przez pierwsze 6 minut nic się specjalnie nie dzieje, choć widzę wielkie chmary wojska, jak zapieprzają do centrum.
Zaskakujące, że Alianci wyprowadzili dwa ataki - właśnie na owe, bronione przeze mnie, podejścia.
Pierwszy spada na moje północne pozycje z siłą wodospadu ;)
Dość powiedzieć, że z dwoma rosłymi kolesiami z Alabamy trza się było przepychać w futrynach okien...
Dopiero dowódcy wyjaśniają sytuację. Dwóch Hamerykańców się nawet poddaje.
Atak na północy nie słabnie.
Do walki włącza się amerykańska drużyna dowódcy plutonu + drużyna z MG.
Na szczęście jestem już na to "jako tako" przygotowany.
Nie bez problemów, ale wybijam atakujących.
Na południu pierwsi Amerykanie podchodzą pod VL. Robią to jednak z otwartego pola.
Sądzę, że może dam radę...
... płonne nadzieje!
Spadochroniarze włażą przez chatę, a ja pstrykam fotę moim dzielnym Ersatzom na pół minutki przed ich zejściem z tego łez padołu :)
Zostały niecałe 3 minutki do końca starcia.
Mam nieodparte wrażenie, że patrzą się na mnie dziesiątki oczu z pobliskich chałup.
Zaczynam nerwowo przeliczać pociski w taśmie do Spandaua...
Amerykanie jednak odpuszczają atak na moje pozycje. Zadałem im trochę bobu.
Rzut oka na pole bitwy na kilka chwil przed końcem czasu.
Bohaterowie dnia.
Obsada MG42. Bez nich nic byśmy nie wskórali.
(Należy dodać, że ranny Bollweg przeżył tę bitwę. Po wojnie stał się żarliwym antynazistą. Zmienił nawet nazwisko na Boll. Jego syn, Uwe został... ale może nie będę ciągnął dalej tej opowieści... ;P)
I drużyna "dowódcza". To oni odparli bezpośredni szturm.
W przyszłym starciu chyba wybiorę sobie jakąś mało znaczącą VL i się tam zadekuję.
Nie wiem czy dam radę odeprzeć kolejny, przeprowadzony z taką wściekłością, atak...
mat - notebooków nie zabrali, tylko prawa do mieszania w nich - nawet cholernego drivera do klucza sprzętowego nie da rady, bez błogosławieństwa z IT, zainstalować. Device manager też od razu o hasło pyta...
Matchaus... musze stwierdzić że jest kures.o niestabilna ta gra. W zależności od wielkości mapy bezpiecznie mogę grać na 1024x 768 co przy panoramicznym jest męką, natomiast na wyższych wywala.
Krwawy ---> A zwróciłeś uwagę na rozdziałkę moich screenów?
Bardzo "typowe" 1440x900 :)
(w pracy mam panoramę 19")
Jak dla mnie to właśnie najbardziej stabilna część serii. Do tej pory ZERO crushów, a wchodzę i wychodzę z gry non-toper (bo gram w pracy :P)
Widzę rocznicowe obchody 64-lecia złotej holenderskiej jesieni. Ładne obrazki, ciekawe jak wygląda rozgrywka z człowiekiem.
Krwawy ---> Ależ ja nie pisałem, że możesz mieć podobnie, tylko, że ja również gram na panoramie.
Nawet przez moment nie sądziłem, że możesz ustawić moją, baaardzo nietypową, rozdziałkę.
Co prawda nie umiem wyjaśnić dlaczego akurat Twoja rozdzielczość powoduje crashe gry.
Piszą coś o tym na forum matrixa?
Olivier ---> BARDZO ciekawe :)
(Czy już jesteśmy gotowi na małą operację? Aż się boję głośno tego mówić, ale... :)
Most w St. Oedenrode. Miejsce kaźni amerykańskich wojsk powietrznodesantowych.
To co dokonało tych kilku żołnierzy w mundurach feldgrau przejdzie do historii wojskowości ;)
(po lewo, za mostem, leżą jeszcze trzy drużyny strzelców US).
Trzymam się tutaj od początku - właśnie zaatakował mnie kolejny pododdział 101 Airborne.
Skupiłem się tylko na obronie mostu.
Niezłe zdziwienie przeżyłem, kiedy pierwszego dnia, bodajże w nocy, okazało się, że Alianci zajęli moje tyły :)
Chyba z zaskoczenia (strefy na moich tyłach przyznał im program) :)
No nic - bronię się dalej :)
To zostało z pełnowymiarowego pododdziału 101 US Airborn (zaatakował świeży) po stoczonej właśnie bitwie.
6 pełnych drużyn do piachu + sniper + jeszcze 3 Yankees z drużyny MG rifle.
Most nadal się trzyma!
Matchaus ---> stare dobre CCII miało być grą w której AI sprawia sporo trudności?
Scren z posta 63 - straty 3 do 34 zabitych i rannych. Często chyba grasz w pracy ;)
Jednak czy KIA Mackay lata temu nie wspominał, że zrównoważenie sił kampanii H2H w CCII jest niewykonalne?
hymm... czekamy wszyscy na nowe/stare CCII czy bierzemy się za coś innego?
Rocznica Market Garden za pasem, ale po jesieni jest zima. Może spróbować się z grą która dobrze ustawiona sprawia trudności nawet w grze z komputerem?
Yaca ma doświadczenie w tej grze w sieci, trzeba by go przepytać i zrobić testy.
Ustalić (nieprzekraczalne!) reguły i zagrać choćby coś szybkiego - 2 vs 2 czy 4 vs 4.
Tylu Mohikanów chyba jeszcze się znajdzie? Gra szybka i ciekawa, nowy sprzęt, niewiele bonusów za znajomość mapek nieomal na pamięć. Same zalety!
Witam
Mati --> coz sie dzieje ? wojsko lize rany po pierwszych dniach kampani ? czy tez moze ich general zostal wyslany w teren ?
- czekam na ciag dalszy, zawsze to mila odmiana dla mnie przeczytac male co nie co wieczorowa pora :-)
nigdy nie gralem w ccII (pojedyncze bitwy u Slawka sie nie licza), az zal bierze, ze nie mam tego tytulu ze soba lub jakiegos innego z serii - czasu dla siebie mam az nad
Pozdrawiam
Ubi ---> Troszki jestem zajęty ostatnimi dniami, ale jeszcze coś wysmrodzę :)
Co do żalu nad tytułem, to zapodaj adres (na priva) na jaki mam posłać torpedę i będzie po sprawie :)
(żaden problem!)
Mati --> dziekuje za checi !!
jednak obawiam sie, ze renifery nie zdarza na czas - zamarzna im czerwone noski :-))
robiac nawrotke do tego pieknego miejsca bede musial wziasc co trzeba
rozumiem, ze pod windows 7 wszytko dziala poprawnie ?
Pozdrawiam
p.s.
spokojnie czekam na dalsze description of battle
Ubi ---> Co do kompatybilności, to ja nie sprawdzałem tego na "siódemce", ale gra na pewno na nim pracuje:
http://www.matrixgames.com/products/386/details/Close.Combat.-.Last.Stand.Arnhem
(system requirements)
Pamiątkowa fotka - moja brygada fallschirmjäger właśnie odbija most w St. Oedenrode!
Wehrmacht rozwiązał właśnie problem Son.
Ruiny mostu zostały odbite i utrzymane.
Mat --> spojrzałem na screena z [72] i przypomniała mi się nasza żarliwa dyskusja na temat ogłaszania zawieszenia broni i jego odwoływania. To było chyba gdzieś pod Son ;)
Yaca ---> Hehe, pamiętam, pamiętam. Przepraszam - miałeś wtedy oczywiście rację, ale krew mi się wzburzyła ;)
P.S. Teraz ta mapa nazywa się bodajże Son Heath
St. Oedenrode zdobyte! I to dosłownie przez garstkę żołnierzy...
Już teraz widzę, że walki H2H będą niezwykle emocjonujące!
a co to jest Matchaus?
czy nowy most już wyszedł?
bo jakoś ''brzydko'' to wygląda , oldskulowo jak stary o jeden most za daleko
naprawdę wymiatasz z kompem, rozpykałeś herbaciarnię bez straty jednego ludka ;->
Ward ---> Chodzi Ci o ten "staroć" z początku lipca? :)
http://www.matrixgames.com/products/386/details/Close.Combat.-.Last.Stand.Arnhem
Przecież cały wątek (łącznie ze wstępniakiem) poświęcony jest właśnie temu "nowemu" mostowi :P
A co do wymiatania, to wolne żarty - komp pozwala mi się wycinać. Ja tylko umiejętnie się ustawiam ;)
myślałem że jakąś rozgrzewkę na starym robisz zanim w nowy most zagrasz , bo skriny ''brzydkie'' jak ze starej wersji ;->
a za jakim rogiem to dają?
zaraz poszukam
Gra wygląda tak samo ładnie jak CC5 w 1920x1080, modele pojazdów są porządnie zrobione. Kompresja screenów psuje wrażenie.
Screen z Last Stand Arnhem bez kompresji:
http://img84.imageshack.us/img84/5549/uo0001mg.jpg
Stary screen z CC2 dla przypomnienia --->
P.S Tylko Shermany wyglądają beznadziejnie, czarne klocki a nie czołgi.
Kampania? Odzew tak głośny, że echo tej ciszy aż dzwoni w uszach ;)
Szczerze wątpię by udało się zebrać ekipę gotową zagrać w Last Stand Arnhem, które wydaje się być najmniej udaną z powtórek serii CC.
Sens zakupu gry jest znikomy a pobierania 900MB niewielki, tym bardziej że wersję freeware A Bridge Too Far, ważącą 120MB można pobrać z sieci. To trochę mniej niż wielkość katalogu Videos w CC-LSA, jednak niewiele więcej otrzymaliśmy w nowej grze w porównaniu od oryginału. Na pewno nie na miarę oczekiwań, nie wspominając już porównania zawartości i wykonania LSA i WAR.
spoiler start
wytoczy ktoś może jedną, małą armatkę... ;)
spoiler stop
Lim ---> Nie wiem na jakiej podstawie sądzisz, że to najmniej udana powtórka.
Nic, ale to zupełnie NIC o tym nie piszesz.
Piszesz o braku sensu zakupu, oraz braku sensu ściągania, więc SKĄD masz jakiekolwiek informacje, by wyrokować w ciemno?
Ale nie dość o tym - zdanie dalej piszesz "jednak niewiele więcej otrzymaliśmy w nowej grze w porównaniu od oryginału".
Ajm sory - otrzymałeś cokolwiek, by używać takich sformułowań? :D
P.S. Krwawa jatka pod Overasselt. Kończę kampanię Axis na "hardzie" i wezmę się za grę Aliantami.
Na oko będzie dużo trudniej, choć to michałki w porównaniu z grą z człowiekiem.
Już teraz widzę, że gra H2H będzie nie lada wyzwaniem dla Niemców... Chyba dopiero w okolicach Arnhem będzie można skonstruować jakąś sensowną linię obrony.
Podsumowanie.
Rzecz nie do pomyślenia w grze z człowiekiem.
Zaatakował mnie piekielnie silny pododdział 82 US Airborne. Dałem co tylko najlepszego miała hamerykańska matka:
3x dowódca plutonu
4x infantry (baaardzo dobre oddziały)
4x MG infantry
2x medium mortar
1x ciężki karabin
1x lekki karabin
No i po jabkach - komputer pobiegł radośnie na moje pozycje...
Podsumowanie kampanii na 23 września, godzina 18:00
Walki trwają jeszcze (dogasają) w Valkenwaard (rejon startowy).
Kończę dopiero teraz, gdyż wolałem siedzieć na dupie i kontrować niż ruszyć do ataku.
P.S. Schwere Abteilung dojechał dopiero do Oss :)
Lim --> kampania powiadasz, ... a weźmiesz się za organizację? :)
Mat --> strasznie wkurza mnie to LSA, prowadzenie czołgów to chyba najgorsza masakra z jaką miałem kontakt w całej serii CC. To co wyprawiają pojazdy w tej odsłonie przyprawia o zawrót głowy. Nie wyobrażam sobie walki z człowiekiem, kiedy przy prowadzeniu czołgu całą uwagę będę musiał skupiać tylko na nim.
Yaca ---> Tja... czołgi to makabra. Do sterowania dorzucę notoryczne rwanie gąsienic i częste (z tego powodu) wycofania danego pojazdu.
Np. straty czołgów Allies w mojej kampanii były podyktowane w ~75% (!) takimi właśnie stratami! :)
P.S. Na początku kampanii, kiedy tylko opóźniałem postępy Allies, "utłukłem" z 5 czołgów na wspomnianej mapie Valkenwaard, żadnego nie widząc na oczy! :D
...miała być jedna armata, jest cała bateria, to miło ;)
SKĄD? - Pomyśl Mat, chyba nie na podstawie screenów jakie zamieszczałeś?
Czy może argumentacji widocznej w dłuuugiej i gooorącej dyskusji, jaką wywołało pojawienie się LSA?
hehe
Więc na jakiej podstawie? Własnej oceny po krótkotrwałej przygodzie z nowym/starym A Bridge Too Far.
Zostawimy względy estetyczne, choć jeśli Bone widzi pokraczność Shermanów to modele PzKpfw IV przypominające szare karaluchy nie mieszczą się w skali brzydoty. Jednak to nie konkurs piękności, na jakość wpływ mogą mieć zmiany, ocena grywalności i poziom zainteresowania tytułem.
Zmiany opisane maczkiem aż na 3 karteluszkach niekiedy ciekawe, ale czy przyciągną gracza na dłużej o zakupie gry nie mówiąc? Mapa strategiczna, zbalansowanie sił, mosty, zmiany w zachowaniu piechoty i czołgów typowe dla CC po liftingu i aż się prosi, by porównać to z oryginałem startując z menu.
Na tym etapie Last Stand Arnhem to nisza w niszowym (niestety!) CC. Dla zagorzałych fanów tej części pozycja z tych ,,you have to have necessarily'', dla umiarkowanych to play and forget. Jednak gry nie skreślam, jest edytor scenariusza, pojawią się mody a może nawet grupa chętnych do gry H2H?
Dwa z wymienionych elementów na pewno, ostatni - może, na ,,upartego'' ;)
Yaca ---> o kampanii przebąkujemy od kilku tygodni np. w WaR służę pomocą i czasem. Niewielkie, zdyscyplinowane grono może zagwarantować sukces (tzn. ukończenie kampanii) Potrzebny scenariusz, mod, testy połączenia i sama gra oczywiście. Start możliwy już po wszystkich świętych (heh)
W CC5 kolejny raz na tych samych mapach raczej nie a w LSA (jeszcze) nie.
Przyszość jest w ruchu...
hello
moze bedziecie wiedziec co powinienem zrobic
ze stronki
http://cvr.pl/gry/close-combat-2.php
zassalem gre
rozpakowalem, mam taki sklad katalogu
i klikajac pliczek exe
dostaje taki komunikat -->
wiecie moze jak rozwiazac ten problem ??
Pozdrawiam
Ubi ---> pobrałeś ,,stary'' Bridge Too Far, pytałem na GG czy szukasz nowego Last Stand Arnhem, jak rozumiem też już masz?
Odnośnie klasycznego CC - klikasz na RegSetup, dodajesz wpis do rejestru (pliczek Cc2) i startujesz z spadochroniarza :)
Lim --> nie dziala, nic nie daje klikanie na regsetup :(
moze to wina windowsa 7 ?
nie uzywam gg od sto lat
Pozdrawiam
Muszę wymieść listę GG... a pytałem parę dni temu kilku z znajomych grających w CC czy szukają sklepu z CC - odpowiedział jeden, drugiego uszczęśliwiłem na siłę ;)
Zainteresowanie mniej niż umiarkowane? Może wszyscy już kupili(khh,khh) grę a tu bawi się tylko Mat, no i ja - przez czas jakiś ;)
Możliwe ze to wina 7 (wina wina, heh) choć jest tam tryb zgodności
alee, może jeszcze raz spróbujesz?
1. Jeden raz klikasz na RegSetup, pojawia się okno z napisem instal, klik i gotowe.
2. Potem dodajesz wpis do rejestru – ,,klikasz'' plik wsadowy (Cc2 wielkości 1KB-wpis rejestracji) z typową ikoną rejestru, pytanie czy dodać wpis-potwierdzasz.
3. Uruchamiasz grę z ikonki spadochroniarza (też o nazwie Cc2), działa :)
Sprawdzę to potem na innym systemie
Lim --> nie znalem punkt 2 :)
a wiec dziala, trzeba bedzie zatem udac sie na front !!
tylko jak w to sie gra ? :))) toc to zupelnie cos innego niz cc3, cc4 czy cc5
Pozdrawiam
Ubi ---> miałem przeczucie, że przeszkodą jakiś przeoczony drobiazg… a gra którą pobrałeś jest fajna.
Jak grać, dokładnie zobaczysz w zakładce BootCamp, wszystko niby znane ale warto poświęcić 5 minut dla przypomnienia.
Menu przejrzyste, możesz wybrać strone, poziom trudności itd. wywołaj tylko (za pomocna F8) dodatkowe menu i ustaw największą rozdzielczość. Nie wiem czy będzie coś powyżej 1024 na 768 ale to zawsze więcej od 800 na 600.
Zwróć uwagę na przydatna opcję Battlemarker, zaznaczając ją możesz edytować bitwy, zmieniać punkty zwycięstwa, pozycje wyjściowe, składy grup bojowych itd.
Gra działa ładnie, modele są przyzwoicie wykonane, instalka jest świetnie wykonana choć oryginalna gra nienajnowsza, więc do CC5 odnieść się trudno
Pierwsze wrażenie w porównaniu do nowej wersji po liftingu, to nieco zmieniony wygląd i wielkość map, rozmieszczenie 2 grup na jednej mapce, itd… ale o tym sam się przekonasz ;)
hello,
kilka pytan z rana odnosnie starego cc2
kiedy konczy sie walka? nie widze nigdzie ustawien czasu, czy opcji 2 minuty po zajeciu wszytskich VL, na jedndej mapce zmarnowalem mnostwo czasu szukajac jakiego niemieckiego marudera
przerwanie ognia, ma znaczenie jesli ja i wrog wybieramy inna wartosc ? jako aliant - zalezy mi na czasie, wiec klikam 1 godzina, ale widze, ze niemiec ciagle wskazuje maxa, - przejmowac sie ?
stopien trudnosci mam tylko w jednym okienku czyli inaczej niz w dalszych czesciach cc - zgadza sie ?
chyba starczy
zaraz trzeba gnac do pracy
Pozdrawiam
@ Ubi - po kolei:
1. Walka kończy się w momencie albo pełnego sukcesu, albo zawieszenia ognia
(Komputer jest dość skłonny zawieszać ogień. Szczególnie jak zadasz mu bobu ;)
Z tym związana jest (niestety) uciążliwość, którą już zauważyłeś - szukanie maruderów.
2. Co do przerwania ognia - nie przejmować się :) Wygrywa najmniejsza wartość.
Kiedy wejdą niemieckie posiłki, to komp będzie dawał 1 godzinę :)
3. Tak - stopnień trudności w jednym okienku.
Polecam oczywiście grę na "hardzie". Szczególnie walka Aliantami stanie się wyzwaniem.
Co do Niemców, to jak Aliantów nie zatrzymasz w Son (nie wysadzaj mostu!), to zobaczysz co znaczy "hard" :)
hello again
Mati --> wielkie dzieki :)
gdybys tylko powiedzial czemu nie wysadzac ? wszak Niemcy powinni wysadzic wszytko co sie da (zaraz po wycofaniu swoich sil na drugi brzeg) i niech sie martwia brytole jak pokonac rzeke - czyzby to byl zly tok myslenia ?
i jeszcze pytanko, nasunelo mi sie dzis jadac taxi do pracy - grajac spadochroniarzami, gdy krzyczeli mi o probllemaach z amo, tradycyjnie jak w kolejnych czesciach, przeczolgalem ich po niemieckich zwlokach ale chyba nie pozbierali oreza - myle sie ? to nie dziala w tej czesci ??
Pozdrawiam
Póki co nabyłem LSA w wersji niespaczowanej, tak na szybko poraziła mnie mapa strategiczna komplikacją, zaintrygowały mapki pachnące nowością, jakieś niemieckie działo rozpruło Shermana gdzieś z daleka przy starych dobrych dźwiękach. Wprawdzie nie miałem kontaktu z CC przez miesiące, to i drobiazgi cieszą. Może warto w wolnej chwili nawiązać jakieś bliższe kontakty online...
@ Ubi - most w Son jest wyjątkowy, gdyż (powiem tajemniczo ;) postanowiono oddać historyczne realia.
Otóż wysadzeniem mostu zyskujesz dosłownie JEDEN dzień w opóźnianiu postępów Aliantów.
Po tym czasie na mapie Son pojawia się most pontonowy* i XXX korpus rusza raźnie dalej.
A chyba nie muszę dodawać, że wysadzając most tracisz mapę...
* - Alianci właśnie pod Son zbudowali w jeden dzień most pontonowy i to pozwoliło im kontynuować natarcie.
P.S. Minęło już co prawda kupę lat, ale wydaje mi się, że żołnierze zbierali broń wroga. Pewności nie mam, ale... chyba tak było.
Nie wiem co prawda czy wszyscy, gdyż np. strzelec MG ma bodajże parabelkę i po wystrzelaniu ammo ze spandau'a za cholerę nie chce się jej pozbyć.
hello
Mati --> danke for explanation :)
pogrywam sobie i mam troche uwaga do tej czesci, niejako odkrywam to co kazdy z Was zna z doswiadczenia
mg42 - wymiata,
komp faktycznie godzi sie na zawieszenie broni praktycznie po kazdym uzyciu miotacza ognia - jakbym go podpiekal osobiscie,
szkoda, ze zalogi czolgow, dzial (jak latwo one gina) znikaja, a same dziala raz postawione nie mozna ruszyc
szkoda, ze nie mozna robic upgrade jednostek
przewaga niemieckiej broni pancernej az za nadto widoczna
i sam panel - wiem co mam robic, wszak ladnie to opisano w jezyku pogan ale nie widze albo zle patrze jak dlugo mam wytrwac, lub ile czasu mam na zwyciestwo - procenty mi nic nie mowia.
to tyle jak na razie uwag, od kogos kto zaczynal od 3, przeszedl w astepnej kolejnosci 4 i 5 czesc a na starosc zabral sie dopieroza 2 :-)) na jedynke przyjdzie czas po smierci.
Pozdrawiam
Witam mam pytanie techniczne, czy ktoś z was grał na gameranger?
Pytam dlatego że o ile cc5 hula mi normalnie to LSA nie
ted20 --> na wszelki wypadek możesz zadać to pytanie jeszcze na: http://close-combat.net.pl/forum/index.php?sid=a54b3106a37d5bfb8989f6ebcc2c0368
Ted20----> Testowałem LSA przez gameranger, konieczne było kompletne wyłączenie hamachi u obu graczy. Przez kompletne mam na myśli wyłączenie hamachi także w opcjach sieciowych. Jeśli problemem nie jest hamachi to nie wiem ;p
Dzięki bone to już jest coś:) nie pomyślałem musze zobaczyć
Napisz jeszcze czy twój test wypadł pomyślnie??
Skończyłem Aliantami na "hardzie".
Było więcej emocji (niż gra Niemcami), szkoda, że tylko na początku.
Nieruchawość większości niemieckich sił po prostu osłabiała :/
Co do samej gry, to muszę jednak szczerze przyznać, że to właśnie esencja Close Combat.
Trzeba myśleć dosłownie o każdym żołnierzu (a mamy pod komendą baaardzo "poobcinane" force pool'e).
Rejon Arnhem, gdzie szczególnie zacięte walki miały miejsce przy moście drogowym i w Wolfheze toczyłem tak, jakbym cofnął się w czasie :)
Zejście nawet jednego oddziałku rifli to był cios :)
No i to skrupulatne liczenie punktów - czy wystarczy na uzupełnienie pokiereszowanej drużyny...
Bardzo, ale to BARDZO jestem ciekaw jak to to jest zbalansowane przy grze z człowiekiem.
Nie wiem czy "line - line" będzie dobrym pomysłem, ale od czegoś trzeba zacząć.
Jest ktoś chętny? :)
P.S. Aha - sprawdzał ktoś czy działa przez hamaka?
Mat... łączyłeś już jednostki, hę??
i jeszcze jedno pytanko: wiecie jak naliczane są punkty do renowacji/zakupu nowych jednostek??
Krwawy ---> Łączyłem i powiem szczerze, że to nie ma sensu! Z prostej przyczyny - dołączany oddział znika w FP danej jednostki i nie mamy puntów, żeby te dołączone jednostki (niejako ponownie) zakupić...
(Trochę się wkurzyłem, bo taką akcję przeprowadziłem z jednostką Stugów - Stugi dołączyłem do jakiejś jednostki SS i... nie miałem już Stugów :D)
P.S. Tylu Aliesów to ja jeszcze nie nakosiłem... Choć pamiętam, że jakieś jeździdełko miało na swoim koncie całą furę wrogów. Tja... tyle, że ja daję ZAWSZE (jak da radę) Aliantom mortary i żywotność "SdKFzetów" jest... dyskusyjna ;)
witam
no coz, pogralem w ccII i juz powoli nadchodzi zmeczenie ta gra - ot zycie.
male pytanko odnosnie reedycji tego tytulu, w ktory jak widze pogrywacie - zostal on przez Was legalnie zakupiony czy tez zostal tylko "zakupiony" ?
Pozdrawiam
p.s
wlasnie wyszedlem z sauny - uff - sauna w pokoju to jednak genialny wynalazek, korzystam kiedy chce, jak dlugo chce i nikt mi kamieni nie polewa woda - co prawda nie zobacze tak ladnych cycuszkow jak to mialo miejce dawno dawno temu (pamietasz Marek ?) ale cos za cos.
Ba... ona miała ładne nie tylko cycuszki :D
Co do gry jest "zakupiona", jakbym ją kupił to strzał w jądro jeno.
Fajne są te odnowione Close-combaty? Bo brakuje mi czegoś o IIWŚ, a ta seria kiedyś bardzo mi się podobała.
Witam
tyle dni mija, a ja niczyja ?
to takie zawolanie pan z osrodka kuracyjnego w Ciechocinku :-))
a tak na powaznie - gra ktos jeszzce w cc ?
Pozdrawiam
Witam
Hansvonb --> dziekuej za odpowiedz.
spytalem majac nadzieje, ze znajde czas na gre i nie chodzilo mi o gre z kompem
- teraz jednak w pracy jest takie urwanie glowy, ze nie ma gdzie rak wsadzic a jesli do tego dodac zajecia poza "lekcyje" - poprostu szkoda slow.
Pozdrawiam
Niestety chwilowo jestem na krótkim wygnaniu z Zagrzebiu, a stąd granie (zwłaszcza na służbowym kompie) w cokolwiek jest niestety mocno ograniczone (chociaż Panzer General pod dosboxem hula!).
Kampania pomału dobiega końca... most w Arhem zdobyty i utrzymany, XXX o rzut beretem od mostu. Polacy jeszcze na lotniskach w Anglii
a to bohaterowie....
Trzeba przyznać, że w grze jedynie prawdziwe wrażenie robi mg42.
Kierwa jak zdążą sie ustawić to masakra. Co do "AI" to klapa... w trzy dni 3 moje drużyny wycieły kompanie SS( spadochroniarze bez ciężkiego sprzętu) można rzec przy użyciu uzbrojenia zdobytego na wrogu.
Jednostki niemieckie mało ruchliwe, walczą bez polotu a pozycje obronne zajmują najmniej korzystne.
Już chyba nie doczekam sie gry, która zaskoczyłaby mnie swoim AI.
Marku --> AI lepsze od Ciebie, wszak to nie mozliwe !!
- doswiadczenie wieloletniego gracza jak Ty nie sposob przelozyc do komputera :))
zawsze bedzie Ci malo, zawsze AI bedzie dla Ciebie malo wystarczajacym przeciwnikiem
- mozna jeszcze dodac, ze nawet zywy przeciwnik nie ma z Toba szans :-))
Pozdrawiam
Tomala nie przesadzaj wygrywałeś ze mną jak chciałeś.
Pytanko mam natomiast z innego CC:
Chciałem odpalić CC Cross of Iron ale po zainstalowaniu nie chce zaskoczyć czołówka i po chwili czarny ekran zawiesza grę. Muzyka jest jedynie obecna. Pamiętam że było coś kiedyś podobnego z którąś wersją ale nie pomne z którą. Może ktoś o lepszej pamięci pomoże (na laptopie mam 7).
Za kilka godzin tracę zasięg netu na 4 tygodnie...help ,hilfe, pomoszczi, ratunkuuuu.
Wolf ---> Przyjmij także i tutaj (w wątku, gdzie blask przeszłej świetności skrywa gruba warstwa kurzu), szczere gratulacje z narodzin potomka!
Stary wiarus kłania się w pas szczęśliwej żonie i matce Waszego synka - proszę Ją ode mnie mocno uściskać!
P.S. Brawo kochani! Oby tak dalej i być może będę spokojniejszy o swoją emeryturę ;)
Maćku, dzięki wielkie, mały rośnie na chwałę Najjaśniejszej Rzeczypospolitej :) Pozdrawiam serdecznie... tutaj też życie zamarło jak widzę :P
Wolf ---> Tja... nic się nie dzieje. Ale to raczej powrót do "korzeni"...
Tak było na długo przed graniem w nasze kampanie i ten stan wraca (jak widzę) do normy.
Nie wiem czy ktoś od Was próbował pograć w to "nowe" LSA H2H? (na Waszym forum też nie byłem ruski rok)...
Jacyś ludzie grają... sam odpuściłem... ale jakby się znalazło kilku chętnych do kampanii to może i ja bym "sobie załatwił". Zawsze jestem również otwarty na grę w stare dobre CC5. Tylko skąd pracowitych do gry wziąć? :)
Gdyby ktoś szukał starego-dobrego Close Combat Invasion Normandy w świetnej cenie, proszę zajrzeć do wątku:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=11423306&N=1
Która część Close Combat jest dobra bo z czego co znalazłem to jest ich dużo.
To samo pytanie o Combat Mission.
Jak już pisałem we Frontline - możesz wypróbować "odświeżone" wersje CC.
Podaję w kolejności jak się ukazywały:
1. Close Combat - Cross of Iron - front wschodni, aż po kryterium uliczne w Berlinie ;) (odświeżona wersja Close Combat 3)
http://www.matrixgames.com/products/335/downloads/
2. Close Combat - Wacht am Rhein - niemiecka kontrofensywa w Ardenach (odświeżona wersja Close Combat 4)
http://www.matrixgames.com/products/363/downloads/
3. Close Combat: The Longest Day - lądowanie Aliantów w Normandii (odświeżona wersja Close Combat 5)
http://www.matrixgames.com/products/368/downloads/
4. Close Combat - Last Stand Arnhem - operacja Market Garden (odświeżona wersja Close Combat 2)
http://www.matrixgames.com/products/386/downloads/
Co do Combat Mission, to polecam te części, które ukazały się dawno temu (w zasadzie pierwsze trzy) i dotyczą li tylko II wojny.
P.S. Panzer Corps jest swojego rodzaju odświeżoną wersją Panzer Generala. Jeśli nie miałeś z nim styczności, to również polecam:
https://www.gry-online.pl/gry/panzer-corps/zd28ab#pc
matchaus >>> Ogarnij demko CM: Battle For Normandy, a zobaczysz, że nową odsłonę też spokojnie można polecać. ;]
Zresztą Shock Force wraz z modułami też zapewnia pełno wspaniałej zabawy.
meryphillia ---> Chętnie wypróbuję. Prawdę powiedziawszy, to o tej nowej części nie mam zielonego pojęcia...
popykałem niedawno kilka rundek po kablu ;->
dokopał się ktoś gdzie jest dobór wsparcia lotniczego i kierunku ataku np. w starym cc5?
myśliwiec czy szturmowiec , na krzyż czy po skosie , można było to w qclone ustawić?
Pora odświeżyć wątek, gdyż właśnie skończyłem nietypową kampanię axis w CC: Last Stand Arnhem.
Jak wiecie, czasami nudzę się w pracy, stąd i miłość do pogrywek z kompem - szybko, łatwo (powiedzmy... ;) i bez zobowiązań :)
Uwaga natury ogólnej - tak jak CC2 jest (jak dla mnie) najlepszą "starą" częścią CC, tak "nowe" CC:LSA uważam za najciekawszego "odkurzacza" :)
W każdym razie... cóż takiego nietypowego było w mojej kampanii Axis?
Ustawienia jak najbardziej typowe dla gry z kompem - ja elita, on rekrut + dostał brak "samowolek", działanie zawsze zgodne z rozkazami i pełne info o moich oddziałach. Nie dałem mu tylko "wszechwidzenia" moich oddziałów.
I wogóle nie ingerowałem w jego ani swoje FP.
A cała nietypowość polegała na jakimkolwiek braku wstępnego rozstawiania moich wojsk.
A więc - nie ma znaczenia gdzie mnie rozrzuciło - od razu begin! :)
No i Wam powiem, że o ile kampania Allies nie stanowiła większego wyzwania (no... może odrobinkę), to kampania Axis była nie lada problemem...
Skończyłem dokładnie 26 września o północy (zostało mi 5 tur do końca gry).
Musiałem mozolnie wykrwawiać bodajże wszystkie jednostki XXX korpusu, gdyż miałem sytuację kryzysową pod Valkenswaard i brytoltczykom udało się przebić do Eindhoven (a nawet Son i Nederwetten).
Wszystkie pantery poległy. Ba! Wszystkie tygrysy królewskie też szlag trafił (swoją drogą to niezłe padło w konfrontacji z FF). Wraże czołgi rozłupała praktycznie tylko piechota.
Z jeździdeł zostały mi na końcu (każde w innej jednostce):
1 Stug (słownie: sztuk jeden ;)
1 francuski flemen (powolne badziewie)
2 hanomagi.
Polecam spróbować tak zagrać - często ląduje się bez gaci w samym środku alianckiej obrony :)
I jak zawsze - strata choć jednego oddziału ad-hoc'ów jest bolesna, a każde MG jest na wagę złota.
gra ktoś w te odkurzacze?
przetrzepałbym jakąś skórę, może być wilcza ;->
tylko nie w cc5 bo niektórzy grają w to już chyba na ślepo tak przewałkowane są te wszystkie mapy
Pora wyciągnąć wątek z niebytu ;)
Mały newsik :)
http://matrixgames.com/news/964/Close.Combat:.Panthers.in.the.Fog.Advances!
mat -->> z prawie rocznym opóźnieniem przeczytałem Twój post o CC:LSA (ach nasz stary wątek, łezka się kręci...) Ja grałem na tych samych ustawieniach elite vs rekrut, z tym że rozstawiałem jednostki i nie dałem ograniczenia czasowego na bitwę - zmęczyłem się po jednym dniu kampanii - komputer nie atakował prawie wcale, a jak atakował to poszczególnymi jednostkami. Myślę, że dam LSA jeszcze jedną szansę, bo nabrałem smaczka po Twoim debriefie.
p.s. Gdybyś odkrył gdzieś nowe CC leżące po ciemnej stronie księżyca puść info na maila, hy? ;-)
Mac ---> Close Combat: Panthers in the Fog is aiming to release this November.
Przy czym zwracam uwagę na is aiming :)
Niemniej - jak tylko zdąży się zreleasować, to uderzę w bęben ;))
P.S. Co do tej "mojej" kampanii, to szczerze polecam tak zagrać, gdyż dopiero takie "cuś" daje choć trochę szansy na wysiłek umysłowy z kompem. Zwracam uwagę żeby nie ingerować w force pool'e (swoje i kompa) - jest ciekawiej.
Aaaaa... tak mi właśnie przyszło do głowy - a jakby jeszcze dodatkowo zmieniać FP komputerowi i dawać mu najlepsze jakościowo oddziały i dawać ich dużo? Mogłoby być jeszcze ciekawiej.
Ale już przy samym braku rozstawiania emocji jest cała masa, no i masa wkurwień ;)
(kiedy np. nasze doświadczone MG ląduje tuż pod nosem 3 oddziałów Allies...)
A jeszcze jeden pościk, co mi tam ;)
Mac słusznie zauważył, że jest to "nasz stary wątek". Oczywiście miał na myśli cykl, choć jak zobaczyłem datę stworzenia TEGO odcinka to dopiero żal dupę ściska.
Czy można wysnuć prostą zależność - brak rozgrywek (brak ligi CC?), brak życia w wątku?
Aż dziw bierze, że nikt z nas nie gra z kimś innym w jakąś część CC...
Starość :|
Znajomy adres, te same schody
I nagły przestrach u drzwi
A może to wszystko się śni
Zwyczajne kwiaty na parapecie,
Po kątach też zwykły kurz
A jeśli to przepadło już ...
http://www.youtube.com/watch?v=LBmUBMnuU2k
LSA to najmniej udana z części CC po liftingiu Martixa, podstawka gry jest niestety praktycznie niegrywalna (lub niegrywana-na jedno wychodzi ;)) i delikatnie ujmując nie zdobyła wielkiej popularności, a chlubne i nieliczne wyjątki graczy którzy ukończyli kampanię tylko to potwierdzają.
Wątek ,,umarł'' (zapadł w letarg?) bo przestała w nim krążyć krew niosąca ożywcze dla działania organizmu związki – czyli ludzie przestali grać w CC i dbać by w razie potrzeby reanimować ciało staruszka.
Po prostu zabrakło tych (re)animatorów wspólnej gry i zabawy. Sam z bólem serca (może zębów?) odinstalowałem kampanijne CC5 kilka(!) miesięcy temu. Inne wersje mam nadal na dysku - ale nawet z dobrym znajomym, grającym kiedyś w CC i podobne strategie nie udało mi się umówić nawet na krótką kampanię. Brak ligi czy ligowych graczy nie ma na życie wątku żadnego wpływu bo sam wątek jest dużo-dużo starszy niż pierwsze kontakty z graczami ligii. Ligowe forum w tej tematyce też obumiera - jeśli już nie umarło. Starość niee radość ;)
Może znudzenie lub nawał innych zajęć/atrakcji jest powodem porzucenia gry w CC? Przecież nowe wersje są w pełni funkcjonalne a mody do nich bardzo udane, tylko siadać wygodnie i grać! A może zastawienie graczy nieco zawiniło? Do dzisiaj pamiętamy nieco absurdalne recenzje nowych wersji gier, które jeszcze nie powstały lub nie trafiły do sprzedaży a powtarzane były tylekroć, że zaczęły być traktowane jako prawda objawiona. Powiedzenie o piłowaniu gałęzi na której się siedzi pasuje tu jak ulał ;)
Czy można-warto grać w CC? Liczyć na jakąś niesprecyzowaną inicjatywę, która zyska poklask i zainteresowanie szerszej grupy? Raczej nie - wszystkie kolejne kampanie kończyły się w ten sam sposób…
Gdyby jednak pojawiła się jakaś inicjatywa – czemu nie, można zagrać kilka mapek w parze lub wąskiej grupie graczy w któryś z niedzielnych wieczorów. Tylko wybrać wersję gry i moda.
BTW. oj-oj-oll ;))
"Starość nie radość" niestety jest cholernie zbieżna z ciekawymi grami.
To samo dzieje się na combacikowym poletku i tylko jakiś spam gołowąsa lub polityczne tyrady są w stanie ożywić zmurszałe dinozaury kryjące się jeszcze po zakamarkach cmhq.pl. :/
Szkoda, bo zarówno lubiłem czytać Wasze przekomarzania się i raporty z bitew, jak i uczestniczyć w co niektórych tyradach na cmhq.
Zresztą żeby daleko nie szukać, sam zapuściłem się w tematyce dobrych gier przez narkotycznego diabła zwanego World Of Tanks. ]:>
Ale tez i jest promyk nadziei, bo na razie muszę się obejść ze smakiem jeśli chodzi o WoT, więc jest szansa że o innych grach sobie przypomnę na dłużej.
Narkotyczny głód tankietek, zaowocował chociażby zainstalowaniem dosłownie przed chwilą Panzer Elite SE. ;D
Badam sprawę modów i może jednak się w końcu przekonam do tej irytującej gierki. ;)
Premiera miała miejsce w poniedziałek. Trzymam rękę na pulsie :)
http://matrixgames.com/products/433/details/CloseCombat:PanthersintheFog
Ani we mgle, ani śnieżnej zawierusze nie mogę tego wypatrzeć
Próbowałem zdać się na Świętego Mikołaja, ale chyba przed gwiazdką się nie doczekam...
oby nie gwiazdką w maju ;)
Wpatrujecie się w tę mgłę, wpatrujecie ..., a my dziś tłukliśmy wrogów jak się patrzy, i to nie jakieś AI :) I to w jakiej kompaniji.
Witka:D
Co do grania w CC, to mła wery często, co trzy miechy pykam sobie. Ostatnio Arhem w CC5 i zmieniam historie :))
Ho Ho Ho... wesołego i radosnego wypoczynku w Święta, wypasionego Sylwestra oraz powrotu ochoty na granie w CC!!!
Krwawy ----> ładne życzenia, do kompletu brakuje tylko czasu ;)
Ale krótką kampanię mogę zrobić z marszu na przełomie starego i nowego roku.
Potrzeba (aż) 2 chętnych graczy. Ustalamy puchar dla zwycięzcy w postaci dobrej butelczyny(bo dla samej satysfakcji już nikt chyba nie zagra ;)) i płyniemy, tzn. jedziemy.
A Pantery już wyłoniły się z mgły, są… i jakby ich nie było – taki paradoks obserwacji we mgle prowadzonej ;)
Teraz pozostaje życzyć Wesołych Świąt a wkrótce zobaczymy co ostatecznie wyłoni się z tej mgły dla szerszej grupy graczy… czyli tych kilku setek(?) na nieomal 40 milionową populację , optymistycznie patrząc.
Cześć .
W tym tygodniu kupiłem na matrixgames.com grę Close Combat: Panthers in the Fog w wersji ''pudełkowej'' . Dodatkowo na maila otrzymałem link do ściągnięcia pełnej wersji gry z podanym kodem . Po ''zassaniu'' gry , odpaliłem ją , postępowałem według instrukcji podając w odpowiednim miejscu kod . Wszystko zainstalowało się bez problemu . Kiedy klikam na ikonę gry , ona nie chce się jednak odpalić ! Dlaczego tak się dzieje ? Ktoś z Forumowiczów może mi pomóc ?
Pozdrawiam .
Artur
PS. Na chwilę obecną nie posiadam jeszcze DVD z grą, ponieważ jest w drodze ze Stanów do Polski .
matchaus ---- Wypatrzyłeś wreszcie coś w tej mgle ? ;) Ja wypatrzyłem tylko cholerka gdzieś mi się klucz zgubił ;)
Marder ---> No właśnie mam ten sam problem... ;)
(jakby któś cóś wiedział, to dawać cynk)
Czy wiadomo co stało się z http://www.closecombatseries.net/
Od jakiegoś czasu nie mogę tam wejść i nie będę ukrywał, mojego niepokoju, z tym związanego ; )
marniutko chopy z close combat, kiedyś się dobrze bawiło bo gra była niezbyt popularna ale fajna i można było chociaż zagrać we wszystkie części
teraz pierwsze dwa się nie zmieniły ale grac nie ma jak i w co, przecież już genialny stasiux kupować ''niekazał'' x lat temu , bo to niby stary kotlet w nowym sosie
i dzisiaj już nawet ''pocisnąć'' komu i z nim nie ma jak parę latek temu, więc gra chyba kaput ;->
teraz w wyścigówki udające cztery czołgi ludzie grają a to jednak nie to co stare gry
No właśnie z działaniem tej strony jest bardzo różnie i to nie tylko w moim przypadku. Raz można wejść innego razu nie można, no ale mniejsza w to.
Ward--> powiem Ci szczerze że na prawdę znalazłoby się koło 8 chłopa, żeby zagrać kampanie, na wzór podobną do tej z forum ligi cc: http://www.close-combat.net.pl/
Marder ---> A dziękujemy, dziękujemy i czekamy na dalszy ciąg :)
(dałem suba i łapkę w górę jakby co ;))
P.S. Twój post uzmysłowił mi, że powinienem poszukać hmmmm... Panter we mgle i śpieszę donieść, że właśnie wychynęły z odmętów internetu :)
yasiu ---> Witamy po latach ;)
Tja... nowy :D
P.S. Marder ---> Przystępuję właśnie do oglądania dalszej części :)
http://www.youtube.com/watch?v=Q0ooV8_NK0c
Jak, że Marder nie wspomniał o kolejnym filmie ani słowa, więc ja zapraszam na kolejną część! :)
http://www.youtube.com/watch?v=uTTBKZHtskI
Jednocześnie zwracam uwagę na ciekawą dyskusję pod filmem.
I popieram uwagę AdaMbassLwc w temacie nagrywania większej ilości filmów! :)
Hmmm... filmy z rozgrywek head to head... mniam :)
Postaram się jeszcze coś wrzucić i trochę opowiedzieć o dwóch następnych częściach CC, które są aktualnie w produkcji.
matchaus --- A nie wiesz przypadkiem czy jeszcze działa jakaś polska strona CC ?
Strona jest ale tam chyba już nikt tym nie zarządza. Na forum nie można wbić, inne podstrony też kuleją :(
Panowie mam przyjemność poinformować, że pojawiły się pierwsze screeny z najnowszego Close Combat: Bloody First. Jestem pod wrażeniem i nie mogę doczekać się premiery tego tytułu.
Trzeba przyznać, że wygląda całkiem fajnie. W międzyczasie mają wypuścić jeszcze jedną odsłonę serii w 2D.
https://www.gry-online.pl/gry/close-combat-gateway-to-caen/z13c8c#pc
Wygląda zaskakująco stylowo, bałem się pełnego 3D (Koszmary po G.I Combat) ;p Z tego co słyszałem to "dynamicznej kampanii CC5 style" nie będzie ale co tam, fajnie dostać CC na nowym silniku.
Z tego co słyszałem to "dynamicznej kampanii CC5 style" nie będzie
Miała być. Przynajmniej tak zapewniał jakiś czas temu Steve McClaire. Niestety nie będzie wielokondygnacyjnych budynków. Pod tym względem Bloody First ma przypominać pierwszą część CC. Jest jednak duża szansa że pojawią się w następnych odsłonach serii.
Uh ta informacja o budynkach plus mały rozmiar map (oceniam po minimapie na screenach) trochę mnie jednak martwią. Oby skalowanie gry pod Ipady nie zahamowało inwencji twórców, jak chociażby w całkiem fajnym taktycznym Breach&Clear.
Te mniejsze mapy to może i lepiej bo walka będzie bardziej zacięta a SI nie będzie za mocno rozpraszać swoich sił jak to ma miejsce w Close Combat: Panthers in the Fog. Pod tym względem najbardziej podobał mi się Close Combat: A Bridge Too Far gdzie walka była naprawdę zażarta i toczyła się dosłownie o każdy budynek.
Ponieważ już wszyscy polscy gracze CC wymarli ja jako ostatni dinozaur z kronikarskiego obowiązku zapraszam na mój film ---- http://www.youtube.com/watch?v=HCdXm2ImTjg
Marder... spokojnie... jednostki uderzeniowe są w gotowości, czekamy tylko na sprzyjające warunki.
Krwawy ---- To mnie ciszy :) Bo tak robić filmy dla samego siebie to trochę dziwne :)
Pograłem dzisiaj trochę w Close Combat: Gateway to Caen......i nic mi nie urwało, komp jak był głupi tak jest nadal, mapy nudne, sama rozgrywka też, ale żeby nie było, że tylko narzekam, to animacje wybuchów naprawdę ładne. Czyli jest jakiś postęp....po 15 latach ;]
Czekam na wersję 3D.
Widzę, że tradycyjnie dawno tu nikt nie zaglądał. Czekając na wersję 3D może ktoś sobie poogląda kolejny mój filmik ---- https://youtu.be/AfghHsdhYzI
Wieści z frontu - Najnowsza część The Bloody First wciąż jest w fazie produkcji. Trwa to tak długo ponieważ twórcy postanowili przejść z silnika Unity na Archon. Jest to ich autorski silnik, znają go na wylot, mają cały kod źródłowy i podobno jest on bardziej elastyczny pod kątem takiej gry jak CC, oraz całkowicie modowalny od tekstur po tworzenie nowych obiektów i map. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem w styczniu 2017 mają rozpocząć się betatesty oraz pojawią się pierwsze screeny ewentualnie filmiki. Premiera ma być w połowie roku możliwe że celują w 6 czerwca (DDay)
Ciekawe tylko czy znajdą się jeszcze jacyś zapaleńcy, którym będzie się chciało modować tą grę, bo na autorów, patrząc na ich dotychczasowy dorobek, jakoś bym specjalnie nie liczył. Zresztą, jak to mawiali starożytni Rosjanie: pożywiom - uwidim :)
Czekali, czekali, niektórym już urosła długa siwa broda ale się doczekali :)
Premiera 3.10.2019
https://store.steampowered.com/app/811880/Close_Combat_The_Bloody_First/
Złota łopata Marder :D
Ktoś już sprawdzał czy The Bloody First da się modować? Trzeba tą grę odratować.
He, he. Jest edytor i z tego co pisał jeden z twórców to można modować. W plikach gry można np. ustawić sobie inną kolorystykę i nasycenie LOS, zmienić kąt widzenia kamery. Podejrzewam że nawet całe modele czołgów można tworzyć. Na razie jest sporo drobnych bugów i gliczy, micro-shuttering itp. Wyszedł już pierwszy patch i zapewne nie ostatni. Opinie na steam mieszane, ale głównie nie wynikają one z samej rozgrywki czy realizmu tylko bardziej z tych błędów. Widać że grę tworzył bardzo mały zespół i sporo elementów nie doszlifowali pomimo że były już zgłaszane przez betatesterów.
No proszę, to już wiem co napiszę w liście do Świętego Mikołaja :)
Do końca roku powinni już ogarnąć temat największych bugów, a ja zdążę zdefraudować odpowiednią ilość środków, uwzględniających kolejną pozycję.