Star Wars: The Force Unleashed II [PS3] - E3 2010
zapowiada się ciekawie, ale mimo wszystko nie usmiecha mi sie granie cyborgiem czy tam klonem
Ja czegoś nie rozumiem skoro jest najpotężniejszy czemu nie zrobił bitej śmietany z vadera?
spoiler start
Koleś jest w stanie ich pokonać przykład w obu zakończeniach 1 części
spoiler stop
[2] jakim cyborgiem xd?
spoiler start
poł maszyną to w sith edition
spoiler stop
Hah, klony. To jednak będzie kanonicznie. Tylko by sama gra była lepsza od jedynki... która oferowała znowu nie aż tak wiele.
na trailerze to niszczy wszystko jak mu sie żywnie podoba i wszystko jest na jedno cięcie mieczem świetlnym, a w grze nie dość że szturmowcy będą odporni na moce to jeszcze będzie trzeba ich okładać mieczem jak bejsbolem
mimo tego i tak sobie zagram i mam nadzieje że w wersji na pc nie będzie trzeba znowu na patcha czekać aby płynnie gra chodziła
Trailer robi wrażenie. Walka na zapowiedzi wygląda wyśmienicie, ale nie oczekuję aż takich fajerwerków w grze, bo pewnie takie efektowne ataki się nie pojawią.
Filmik świetny i to by było na tyle. Gra natomiast jest kupą. 1-ka jest i po zapowiedziach z gameplay'u 2-ka będzie.
Trailer dobry , a z oceną gry na waszym miejscu wstrzymał bym się do premiery:-)
jak dla mnei lucas nieppowinien sie bawic w girki tylko zrobic film bo ten trailer to miazga
Trailer genialny, co prawda tak efektowanie bedzie tylko na filmikach, ew. QTE, ale i tak cholernie czekam na ta gre, przy pierwszej bawilem sie swietnie.
tomson200 -->
Powstaje serial dziejacy sie w tych realiach czasowych (pomiedzy III, a IV czescia) podobno Sam Witwer, jako Starkiller ma sie rowniez w nim pojawic.
genialne !
Mati_Akumu - to gra :). W cutscenach innych gier widzisz jak bohater zabija 2-3 pociskami gdzie ty musisz polmagazynku oproznic. Inaczej gra nie miala by sensu gdyby od 1 uderzenia zabijalo sie wszystko czy niszczylo. Moze gdyby zrobili symulator bylo by ok ale to slasher, w takich grach majac najpoterzniejsza bron nie zabijesz przeciwnika 1 uderzeniem ;)
Farellion
Jaki cyborg czy klon?? Na końcu były pokazane klony ale to Vader je stworzył i dlatego mógł już pozbyć się "oryginału" czyli chłopa w kajdanach na początku,spokojnie dalej grać będziemy naszym oryginalnym zabijaką.
A trailer jest świetny,bardzo mi się podoba,widać że mimo iż Starkiller przeszedł na jasną stronę dalej jest trochę mroczny,no przynajmniej na trailerze...
Zwiastun niesamowity. Zapowiada się bardzo ciekawie. Jeśli gra okaże się również taka to będzie najlepsza gra według mnie. :)
Trochę się martwię jak to będzie z fabułą ale mimo to czekam z niecierpliwością. Pierwsza część była świetna, dokładnie taka jaką sobie wyobrażałem jeszcze lata przed jej wydaniem. Mam nadzieję, że się nie zawiodę na drugiej części.
Pizkes- Nie, przecież Starkiller zginą na końcu jedynki ( a drugie zakończenie nie jest kanoniczne do starej trylogii) będziemy grać jego klonem którego nachodzą wspomnienia orginału.
Koktajl Mrozacy Mozg - A nie prawda ;] Są strzelanki gdzie na przeciwnika wystarczą 1-3 kule (zależy od tego jaką ma ochronę) - np. Modern Warfare 2. Nie wiem jak Ty, ale ja bym CoDa symulatorem nie nazwał :) W samym universum SW też da się odwzorować realistycznie miecz świetlny. Przykłady? Jedi Knight II i Jedi Academy. Tam miecz świetlny to naprawdę ostra broń (dosłownie i w przenośni), nie trzeba okładać byle szturmowca jak cepem - jedno celne cięcie pozbawiało przeciwnika życia (a czasem także ręki, nogi czy głowy...). Wbrew pozorom z jedi i sithami było podobnie. Mieli miecze świetlne i moc, ale w dalszym ciągu byli tylko ludzmi, więc cios mieczem był dla nich równie zabójczy... Oczywiście bossowie byli bardziej odporni na ciosy - ale to akurat jest zrozumiałe (no i to nie było wcale tak, że mogli przyjmować wszystko na klatę jak w TFU. Oni byli poprostu dobrymi szermierzami i wspierali się mocą - ciężko było wyprowadzic celny cios).
I co można realistycznie odwzorować miecz świetlny i sprawić by jednocześnie gra nie była zbyt łatwa? Można :D. Bo w TFU to mnie wkurzało - skupili się na efekciarskiej (i IMO trochę tandetnej) mocy, a to co jest esencją SW i każdego rycerza jedi/sitha zrobili na odwal się... Bezmyślne nawalanie w 2-3 przyciski i mozolne przebijanie się przez setki wrogów - tak wygląda system walki w TFU.
PS. "Bawiło" mnie, gdy zwykły szturmowieć uchodził z życiem, po wykonaniu na nim combosa, zakończonego przebiciem jegomościa mieczem świetlnym na wylot...
Trailer fajny, może do zapowiedź zmian na lepsze?
Pizkes - adas1 dobrze gada bo ty umierales w kanonicznym zakonczeniu wiec nie bardzo bys mogl grac dalej oryginalnym starkillerem
RedCrow - jak pamietam to te Jedi w wersji fpp posiadaly rozne laserki i blasterki. Tutaj masz miecz i moc. Nawet w cutscenach jrpgow mimo ze walczyles z przeciwnikiem chwile w grze to na cutscene ich za 1 razem przetnie. Slashery nie moga byc realistyczne bo inaczej gra sie nie uda. Zeby oddac moc SW trzeba by zrobic gre w stylu Dynasty Warriors, setki przeciwnikow na ekranie, 1 uderzenie mieczem wroga i zabity a tak to nie da rady. W filmie przeciez blastery zabijaly za 1 laserkiem szturmowcow a w grze trzeba bylo kilka takich laserow ;)
Postawili na moc to ona tez byla jedna z wielu rzeczy obok miecza swietlnego jako "wizytowka" SW.
Trailer niesamowity. Gra będzie zajebista. Jeden z lepszych filmików pokazanych na E3.
adas1 i Farellion
W takim razie wybaczcie,pomyłka,pamięć trochę szwankuje:)
Koktajl Mrozacy Mozg - Już wiele razy to pisałem: Oni powinni zrobić grę SW w konwencji slashera (czyli slasherowe elementy w pełni podporządkowane zasadom universum), a nie odwrotnie (czyli tak jak jest teraz)...
W Jedi Academy były blastery, ale raczej zbędne, gdyż miecz świetlny pojawiał się od samego początku. W grze wcale nie było dużo przeciwników (powiedział bym że nawet mniej niż w filmach), a gra wcale nie była jakaś super łatwa, nie przechodziła się sama. Owszem blastery nie były tak zabójcze jak powinny, ale powtarzam - tam 99% walki to był miecz, miecz odwzorowany niemal idealnie - precyzyjny i zabójczy i finezyjny.
A tutaj jako fana SW mnie to poprostu skręcało, gdy widziałem jak szturmowiec po 4 ciosach cepem świetlnym (w tym jeden zrobił mu spory prześwit w klatce piersiowej...), nadal był zdolny do walki... Taka dziwna konwencja. Pomyśleli sobie że zrobią slasher w universum SW, ale zamiast uginać zasady slashera w celu zachowania klimatu filmów, oni zrobili odwrotnie, wyszli z założenia że oni wiedzą lepiej niż Lucas, jak powinien wyglądać klimat Star Wars, że ich koncepsja jest lepsza niż oryginał - porażka.
Zabawy mocą fajne, ale też mocno niedopracowane. Np. ta scena ze Star Destroyerem, powinna być epicka, zapadająca w pamięc - a w gruncie rzeczy jest katorgą, bo raz że nie wiadomo o co w niej chodzi (sic!), mamy jakieś kolorowe oznaczenia i nikt nie mówi co mamy z tym robić, to jeszcze sterowanie (na PC) w tej scenie jest koszmarne... (w całej grze zresztą też). Rzucane przedmiotami na padzie jest bardzo łatwe i przyzjemne, a na PC to za cholere nie można tym pokierować, wykonujesz ruch a złom leci w zupełnie innym kierunku... Albo momenty gdzie trzeba coś otworzyć, zagiąć, podnieść - wymaga to szybkiego machania myszą, przy którym wygląda się jak psychol... No ale nie ważne, port na PC to zupełnie inny temat i kompletna porażka zarazem.
PS. Koleś w wywiadzie powiedział że miecz świetlny w TFUII nie jest już kijem baseballowym, tylko prawdziwą bronią tnącą. To chyba znak że sami domyślili się, iż dali ciała w tej materii...
W takim razie gdyby uwzglednic realizm SW to Starkiller bylby nie do pokonania przez szturmowcow :).
Faktycznie szturmowiec powinien padać po 1 ciosie w głowę/korpus a starkiller również powinien padać po dostaniu parę razy mieczem a koleś to jakiś bóg chyba skoro wytrzymuję 20 razy z mieczu świetlnego a darth vader albo imperator to już wogólę ze 70 razy dostali mieczem a nadal się trzymają normalnie powinni padać po 1 albo 2 ciosach z miecza świetlnego a z balstera powinni wytrzymywać góra 3 strzały pamiętamy chyba masakrę podczas rozkazu 66?
WOW!!!:D
Koktajl Mrozacy Mozg - Dokładnie tak jak napisał Łoker men... Pamiętasz rozkaz 66 i masakrę w wykonaniu klonów? Kolesie z blasterami wybili wielu, dobrze wyszkolonych mistrzów jedi. Można? Pewnie, bo jedi mimo swojej potęgi wcale nie jest nieśmiertelny ;] I po raz trzeci wspominam Jedi Academy. Tam wszelkie prawidła i zasady SW zostały zachowane, i wcale się to na grze nie odbiło - jest wymagająca i klimatyczna.
Kojarze za rozkaz, byli Jedi ale dopiero dziecmi ktore jak pamietam uczyli sie mocy. Wg waszego schematu walki z bossami bylyby tylko QTE badz gra grze trzeba powalczyc z blokujacych sie efektownie bossem po 2min pojawia sie scena gdzie mieczem rozcina bluzke badz pozbawia go np. reki ;)
Koktajl Mrozacy Mozg - Podczas wykonywania rozkazu 66 zgineło również bardzo wielu doświadczonych Jedi, oraz mistrzów tego "fachu" :)
INFO:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Rozkaz_66
FILM:
http://www.youtube.com/watch?v=09n0qd_n4c0
Przypomnij sobie także bitwę na Geonosis - tam pod zmasowanym ostrzałem droidów, padło wielu Jedi. Gdyby nie klony, to było by z nimi krucho (zasadniczo Jedi przegrali bitwę, a mieli przeciw sobie tylko broń blasterową, ani jednego Sitha).
A jak ja bym widział walki z bossami? Wcale nie jako QTE, wystarczyło by (tak samo jak w Jedi Academy - a jakże :D) nauczyć Jedi i Sithów (a zwłaszcza bossów), szermierki za pomocą miecza. Bo w TFU to wszyscy przyjmują ciosy na klatę i poprostu powoli spada im pasek życia - żałosne... Ostatniego bossa w Jedi Academy wystarczy trafić 2-3 razy w klatkę czy głowę i jest po walce. Teoretycznie więc batalia powinna trwać kilka sekund, ale jest haczyk - musisz trafić, i przebić się przez obronę wroga który perfekcyjnie łączy umiejętność walki bronią białą, z mistrzowskim posługiwaniem się mocą. No i przy tym musisz zadbać by samemu nie postradać życia. Ale komu by się chciało programować takie rzeczy prawda? Lepiej zrobić prostą nawalankę i nie przejmować się logiką czy realiami świata w którym osadzona jest gra.
Ja nie wymagam cudów, ale poprostu gdy raz coś zostało zrobione, to mam 100% pewność że jest to możliwe, i nie odpuszczę. Mogli by się bronić że dobre odwzorowanie miecza świetlnego jest zbyt trudne, nie osiągalne przy dzisiejszej technice etc. Może bym w to uwierzył (bo to nie jest prosta sprawa), ale niestety dla nich ktoś już podołał całkiem nieźle temu zadaniu. Na domiar "złego", stało się to lata (świetlne :P) temu, kiedy królował engine z Quake 3...
jestem ciekaw jak ta gra sprawdzi się na wii