O wpływie decyzji z Mass Effect 2 na fabułę trzeciej części serii
Coraz bardziej czuć, że niedługo zostanie zapowiedziana trzecia część. Czyżby już na konferencji Sony? Przekonamy się dzisiaj wieczorem.
Liczę na to, że w ME3 będzie więcej niż jedno zakończenie, bo niektóre wybory z dwójki sugerują, że tak może być. I oczywiście dobrze by było gdyby nasze wybory były bardziej widoczne w ME3 bo w dwójce słabo to odczułem.
Pietrzej--->A to, że od pewnego czasu chodzą plotki, że to właśnie na konferencji Sony ma zostać zapowiedziany ME3
lynx44--->Zwisa mi, czy MS3 pojawi się na PS3, czy nie. Mam obie konsole i wszystko mi jedno na czym zagram.
@[7]
Rzecznik EA stwierdził, że informacja jakoby ME3 miałby się pojawić na E3 jest pomyłką.
@fan realu madryt i raula [ gry online level: 40 - Manolito ] >Pietrzej--->A to, że od pewnego czasu chodzą plotki, że to właśnie na konferencji Sony ma zostać zapowiedziany ME3
Daj pan spokoj :D
Bez wątpienia Mass Effect 2 jest jak dotąd jedną z najlepszych gier, w jakie przyszło mi grac w tym roku. Nic dziwnego, że robiona jest trzecia częśc. Czekam z niecierpliwością :)
@fan realu - a ty w takie plotki naiwnie wierzysz - w koncu normalnym jest ze exclusive i to ostatnia czesc trylogii prezentuje sie na pokazie konkurencji ktora nigdy tej gry nie zobaczy. hah
Z plotkami jest tak, że wiele z nich się sprawdza i jeśli czekam na zapowiedź ME3 na E3 to pozostaje mi tylko konferencja Sony. Prawdopodobieństo jest małe, ale zawsze to lepsze niż nic.
Sekundę. Moment. Grałem w ME1 i przy imporcie save do dwójki, gra pokazała ewidentnie _6_ wyborów; co więcej nawet te wybory nie były podkreślone w ME2, najwyżej delikatnie zarysowane.
Druga sprawa - gdzie niby w ME2 znajdę 1000 zmiennych? Dam sobie łeb uciąć, że tam nawet nie było tyle prostych wyborów dialogowych idealista/renegat, a co dopiero "zmiennych mających wpływ na fabułę".
Ktoś sobie żarty robi, delikatnie zapytam?
Zmiennych (z programistycznego punktu widzenia) są w grach tysiące, o czym gracz nie ma zielonego pojęcia, wiec na pewno nie zauważy tych 1000 zmiennych zaimportowanych do gry.
Mimo glownych decyzji, o ktorych wspomina sie na poczatku sporo jest tez nawiazan np do NPC, z ktorymi weszlismy w interakcje w czesci pierwszej. Miedzy innymi dziennikarka na Cytadeli, ktora moze przeprowadzic z nami wywiad, w czesci drugiej robi to ponownie. Tam tez pojawia sie wzmianka o polsko brzmiacym okrecie, ktory bral udzial w obronie Cytadeli - Warsaw.
http://www.youtube.com/watch?v=9f22vqslGZ8
przed 3 cześcią przejdę jeszcze raz grę
Po za tym save z 1 na 2 dawał jedynie to że np na planecie Kroganinów nie było Wrexa , albo był .
Jak do tej pory wszelkie importy w grach Bioware to był epic fail. Np. "superważna" decyzja o uratowaniu/olaniu Rady Cytadeli, efekt żaden. A cała reszta to czasem pojedyncze zdanie lub e-mail, o importowaniu z Dragon Age: Origins do Przebudzenia to nawet szkoda pisać.
Te 1000 to najprawdopodobniej ilość możliwych kombinacji, marketingowy bełkot. Akurat ME2 wynudził mnie strasznie w porównaniu do pierwszego, przesadzili z odmóżdżaniem.
@rpg-7 [ gry online level: 7 - Legionista ]: zaden, bo praktycznie nie milismy stycznosci z Rada, procz paru sekund dialogu. Zato przy nadchodzacych Reaperach Rada [taka lub inna] na pewno bedzie miala duzy wplyw na rozegranie obrony Cytadeli.
zapominacie, ze to trylogia i nie wszystkie wazne [lub nie] decyzje musza od razu przekladac sie bezposrednio na najblizszy sequel.
@Drau
Rozumiem, że nie wszystkie decyzje mogą mieć natychmiastowe konsekwencje ale problem w tym, że żadna zaimportowana decyzja nie ma większego wpływu ponad kilka linijek dialogu lub e-mail. Wątpię by w ME3 było inaczej tym bardziej, że też będzie możliwość gry bez importowania. Gry z serii ME są potwornie liniowe a gracz nie ma tam wpływu praktycznie na nic.