Jako że 30-tka tuż tuż, na sport czasu coraz mniej, w ostatnim czasie przybyło mi trochę kilogramów i postanowiłem coś z tym zrobić. Do zastosowania diety Dukana namówił mnie kolega, a w zasadzie to jego wygląd - schudł 12 kg w 3 miesiące (z 95 na 83), podobnie jego żona zgubiła paręnascie kg po ciąży, wzięło się za to też paru znajmoych-znajomych i nie ma osoby bez konkretnych efektów ;) Ja tą dietę zacząłem stosować tydzień temu i spadło mi już 5 kg. Nie tworzył bym pewnie tego wątku, gdyby nie fakt, że stosując tą dietę nigdy nie jest się głodnym, co samo w sobie jest świetne, a w zasadzie to można jeść w ilościach nieograniczonych :) Oczywiście tylko wybrane produkty, ale można stosować przeróżne kombinacje. Ponadto dieta składa się z 4 faz i co ważne nie pojawia się tu efekt jojo (ale trzeba ściśle przestrzegać zasad). Jeśli któryś z młodych tatusiów (choć dieta jest oczywiście dla wszystkich) ma już lustrzycę, zapraszam do poczytania :P
http://www.dieta-dukan.pl/wprowadzenie.html
Polecam też książkę, tam jest więcej i bardziej szczegółowo wszystko opisane.
Ostatnio bylo w telewizji, ze niezdrowa i mozna sie kamicy nerkowej nabawic plus problemy z watrobą.
A co konkretnie zapamiętałeś z telewizjij? Zastanawia mnie bowiem co jest niezdrowego w jedzeniu przez 5 dni czystych protein, a następnie łączenie ich z warzywami?
stanson -> nie wierze w zadne takie wynalazki, a gubienie 5kg w tydzien to czysta glupota. Jesli zabierasz sie za odchudzanie radze poczytac sportowe forum dyskusyjne. Jedynie zbilansowana dieta redukcyjna, w ktorej obliczamy nasze zapotrzebowanie na mikroskladniki, i ujemny bilans kaloryczny, a do tego aeroby, są w stanie pozwolic nam zejsc z waga na dlugi okres czasu. Jesli nie zmienisz swoich nawykow zywieniowych raz na zawsze, to te 5 kg ktore juz zrzuciles, wkocu powroci Ci z podwojona sila.
Nie mam zamiaru wchodzic w glebokie polemiki bo i reportaz ogladalem jednym okiem. Jest jednak cos takiego jak piramida zywieniowa i wydaje sie byc rozsadną koncepcja. A i dieta Dukana odejdzie w zapomnienie tak jak dieta z kapusty czy Kwasniewskiego.
xyz666 --> 5 kg chudniesz przez pierwszy tydzień, jest to faza oczyszczjąca, następnie gubi się 0,5 - 1 kg na 1 tydz. - 10 dni.
Dieta jest długotrwała i jej celem jest własnie zmiana nawyków żywieniowych - mało tego - jej pewien element trwa do końca życia. Podałem przeciez linka, a klepiesz w klawiaturę nie wiedząc na jaki temat...
Nie mam zamiaru wchodzic w glebokie polemiki bo i reportaz ogladalem jednym okiem.
Znaczy się tak podsumowując, to nie masz nic na jej temat do powiedzenia? Aha, dzięki!
A i dieta Dukana odejdzie w zapomnienie tak jak dieta z kapusty czy Kwasniewskiego.
I te tysiące ludzi, którym pomogła razem z nią...? :D
stanson -> nie badz naiwny jak kobiety czytajace Pania Domu i stosujace diety sierpniowe, ogorkowe, kapusciane, itp. Zabierz sie za to jak mezczyzna;) polecem zajrzec na forum o ktorym pisalem predzej
http://www.youtube.com/watch?v=DuaXEAGiD6U&feature=player_embedded
to gosciu wlasnie z tego forum i jego przemiana, oczywiscie za szybko szla jego redukcja i popalil stawy, ale masz przyklad dzialania zbilansowanej diety redukcyjnej
w pierdoly nie wierz:)
Ale co chcialbys, zebym mial do powiedzenia? Ze mozna schudnac szybko latwo i przyjemnie? Dieta (jakakolwiek) to szok dla organizmu i takie rzeczy powinno sie robic pod kontrola lekarza. Na logike; czlowiek potrzebuje duzej ilosci zroznicowanych skladnikow odzywczych - uwazasz, ze dieta Dukana z jedzeniem przez tydzien tylko bialka je zapewnia?
zmiana nawyków żywieniowych... znaczy co? Bo w tej diecie jest cała masa mięsa, jedzenie o dowolnych porach i w dowolnej ilości, warzywa, odrobinę owoców i dwie kromki chleba... co jest w tym zdrowego? I jak trzeba się wcześniej odżywiać, żeby to była jakaś wielka zmiana nawyków żywieniowych?
xyz666 --> przeczytaj z czego się rezygnuje stosując tą dietę, w zasadzie można ją podsumować jako zmianę nawyków żywieniowych na te zdrowsze. Z góry podchodzisz sceptycznie do czegoś, czego nie znasz.
stanson -> uwierz mi, ze siedze w dietetyce juz dosyc dlugo, wiec wiem o czym mowie:) Bez przyjmowania odpowiedniej ilosci wegli, tluszczy oraz bialka Twoj organizm nie bedzie poprawnie funkcjonowal, spalisz stawy, zamiast tluszczu poleci wiekszosc z miesni.
Również polecam dietę z całego serca - wyrzeczenia są dość niskie bo można jeść dowolne ilości a efekty po prostu zwalają z nóg :]
Rok temu dietę stosowałem 4 miesiące. Rezultat?
95kg -> 80kg, teraz jem to na co mam ochotę i nie przybywa.
Odkąd sam pozbyłem się nadwagi nikt mi nie wmówi że schudnąć jest rzeczą niemożliwą, wystarczy tylko chcieć.
No a cóż, jeżeli inni spalają stawy - jak napisał xyz666, to widocznie mają pecha, bo po mnie ubytków mięśni nie widać ;]
Nie ma efektu jojo ale trzeba zmienić nawyki żywieniowe :>
To tak chyba z każdą dietą odchudzającą jest. Stosujesz dietę i chudniesz.
Zamiast stosować jakieś magiczne diety lepiej stosować kuchnię sfd i ćwiczyć. Nie zmieniać nawyków żywieniowych ale zmienić nawyki dnia codziennego.
Ale powodzenia życzę :)
A moglibyście podać jakiś przykładowy jadłospis? (te w guglu są strasznie czasochłonne, są jakieś zamienniki na szybko do kupienia w sklepie gotowe już?)
mój brat wraz z dziewczyną stosują tą dietę i powiem jedno: nie wierzyłem, że przyniesie taki efekt
Kazda dieta to syf, trzeba zmienic caly system jedzenia
A ta szczeglnie jest nie zdrowa...
ed
Nie odmawiam oczywiście słuszności, że schudnąć na tym można. Tylko za jaką cenę w przyszłości?
ooooo! Tu jest swieta racja!
:)
No i znalazłem rewolucyjną i jakże zdrową zmianę! Zamiast cukru używać słodzika! Polecam aspartam :)
Oczywiście nikt nie pomyślał, żeby w ogóle zrezygnować ze słodzenia? Owoce i odrobina miodu wystarczą :)
O tym, żeby sól chemicznie oczyszczaną zastąpić normalną? O tym, żeby zmniejszyć ilość mięsa a zwiększyć ilość kasz i produktów zbożowych?
O tym, żeby zamiast białej (znowu chemicznie oczyszczanej ze wszystkiego co zdrowe) mąki używać ciemnej, pełnowartościowej, np mąki orkiszowej?
Nie odmawiam oczywiście słuszności, że schudnąć na tym można. Tylko za jaką cenę w przyszłości?
stanson - i ja Cię poprę, dieta jest rewelacyjna, tylko niestety z piwa trzeba zrezygnować ;)
co do badań - wyniki po 3 miesiącach stosowania diety miałem lepsze niż przed
Nadal nie rozumiem tych "destrukcyjnych" skutków, przez 3-5 miesięcy w zależności od preferencji ograniczamy zbędne tłuszcze i cukry. Gdzie tu ten zabójczy dla organizmu efekt?
Po schudnięciu pożądanej ilości kilogramów wracamy do normalnej diety z tą różnicą że jeden dzień w tygodniu przeznaczamy na "rygorystyczny" jadłospis.
Sorry ale nikt mi nie wmówi że taka dieta jest bardziej niszcząca niż obecne nawyki współczesnego społeczeństwa - obżeranie się w fast foodach, pochłanianie chipsów/słodyczy, litrów coca-coli.
kubomił:
Rano: Jajka na twardo + 2 kromki pieczywa pełnoziarnistego.
Obiad: Kurczak z rożna, można zjeść całość oprócz skóry.
Kolacja: Sałatka (pomidory, ogórki, sałata, jajko, pokrojona szynka) z dressingiem na bazie ziół i jogurtu naturalnego.
[14] ponawiam.
Amadeusz ^^ ->No i wlasnie tu jest problem -> Po schudnięciu pożądanej ilości kilogramów wracamy do normalnej diety z tą różnicą że jeden dzień w tygodniu przeznaczamy na "rygorystyczny" jadłospis.
To tak nie dziala, bo efekt jojo murowany, nie mozna tak drastycznie przeciazac organizmu, efekt jojo nie trafa miesiac tylko nawet to 5-6 lat!.
Zeby schudnac wystarczy jesc zdrowo i mniej i czesciej, a jesli do da sie odrobine ruchu to efekty sa zadziwiajace, wiem z autopsji, chcesz to nawet ci fote wkleje :)
kubomił -> gotowe produkty do jakiejś specjalnej diety to żywność wysoce przetworzona. Jak chcesz żywić się zdrowo to z tego musisz zrezygnować i zacząć samemu gotować.
Asmodeusz -> a ja nadal nie rozumiem co jest zdrowego w jedzeniu mięsa bez umiaru, jedzeniu o dowolnych porach i w ilościach. Co jest zdrowego w ograniczeniu owoców. Co jest zdrowego w zrezygnowaniu z produktów zbożowych, ziaren i kasz?
<-- Rano: Jajka na twardo + 2 kromki pieczywa pełnoziarnistego.
Obiad: Kurczak z rożna, można zjeść całość oprócz skóry.
Kolacja: Sałatka (pomidory, ogórki, sałata, jajko, pokrojona szynka) z dressingiem na bazie ziół i jogurtu naturalnego.
ten obiad to zdrowy jak ch.j ;)
Jeszcze to pełne energii śniadanie... ahh, na takim to i pół dnia można wytrzymać:D
edit: to jest ta wielka zmiana żywienia? Ta rewolucja kuchenna? :D
edit2: ooo, no tak chleb odpada - czyli:
śniadanie - jajko na twardo
obiad - kurczak
kolacja - sałatka warzywna
Amadeusz- w Dukanie pieczywo odpada w ogóle, przynajmniej w pierwszych 2 fazach :)
Ogon - za co jest niezdrowego w jedzeniu białka ?
w ograniczeniu owoców - np to, że jesz mniej cukru
kubomił: życie :) ja uwielbiam mięso i ryby :)
Ja chyba podziękuję... Wolę zjeść normalne śniadanie, normalny obiad i lekką kolacyjkę. Bez słodyczy, bez obżarstwa. Do tego jakieś aeroby i wyjdzie na jedno. Aczkolwiek życzę powodzenia.
beowulff - widziałem Twoje fotki i gratuluję, efekt piorunujący i jestem pod wrażeniem.
No cóż, w lipcu będzie rok od mojego schudnięcia (15,5kg) i nie przybyło mi ani grama, czasem zjem sobie nawet trochę czekolady czy jakiś inny słodycz i zmian żadnych nie dostrzegam. Jedyne czego przestrzegam to "pilnuję się" przed jedzeniem po godzinie 19, ale odstępstwa od tej reguły też się zdarzają.
Być może schudłem za mało by nastąpił efekt jojo ale obecnie nie ma mowy nawet o jego zaczątkach.
ElNinho - ja po miesiącu zacząłem jeść chleb pełnoziarnisty w małych ilościach i nic się nie stało, waga nadal spadała :)
Ogon. - "Jeszcze to pełne energii śniadanie... ahh, na takim to i pół dnia można wytrzymać:D"
Żarłem takie 'liche' śniadania przez kilka miesięcy i jakoś żyję. Rzekłbym że nawet mam się dobrze. Wtedy też miałem, ale może coś ze mną nie tak ;)
"ten obiad to zdrowy jak ch.j ;)"
Specem od diety nie jestem, ale myślę że zdrowszy od tłustych rzeczy smażonych na oleju, kalorycznych sosów itp - którymi raczy się przeciętny człowiek na codzień.
Tomazzi - nie stosuję, jedyna różnica w moim jadłospisie to koniec z jedzeniem po godzinie 19. Reszta jest po staremu. Nawet nie przestrzegam już reguły jednego dnia 'tylko z proteinami'.
Obecnie muszę spadać więc tyle z mojej strony, pozdro.
Ogon - za co jest niezdrowego w jedzeniu białka ?
Nadmiar białka obciąża nerki.
Być może schudłem za mało by nastąpił efekt jojo ale obecnie nie ma mowy nawet o jego zaczątkach.
Nie ma efektu jojo bo dalej stosujesz dietę. Proste.
Amadeusz - czyli wcześniej też jadłeś słodycze tylko 'czasem'? A powiedz mi jeszcze co dziś jadłeś na śniadanie a co jadłeś dwa lata temu na śniadania?
ElNinho -> chodzi o to ze poco sie katowac? :) co? z samego bialka to moze cie wkoncu przesrac :)
Wegle sa bardzo potrzebne w organizmie nawet bardziej niz bialko zeby organizm mial sile :)
Amadeusz -> aa to tez jest urban legend z tym jedzieniem po 19 zagladzasz tylko organizm, powinno sie jesc najpozniej godzine przed spaniem :)
Jak ja kocham to polecanie sfd :-D Sam chcę schudnąć, głownie chodzi o bęben i gzuba jak sanie dupę, bo ręce akurat dla odmiany są jak patyki. Cczego sie dowiedziałem z sfd? No, samych rewelacji. 20 wątków których an przemian polec się na odchudzanie aeroby i trening siłowy ( przyrost mięśni to większe zapotrzebowanie na energie itp.... ), dla osłody pare o tym, zę przy treningu siłowym tłusz sie nie spala, a bez tony węgli popala sie mięsnie, dalej standardowe pierdoły tych, co nie maja problemów z przemiana materii o tym, że "wszystko po trochu" redukcja kalorii i odrobina ruchu - najkomiczniejsza ta odrobina - albo jestem dziwny, albo odrobina nie działa, ale na 50km rowerem dziennie i więcej czasu nie mam... O polecaniu kazdemu wpierdzielania na okrągło ryżu i piersi z kurczaka i noszeniu tego ze soba do szkoly ( o, jednego ostatnio przed egzaminem widziałem - zapomniałem zapytać, kogo pytał o kulturystyczne rady! ) nie zapominajac.
A oborńcy sfd niech przynajmniej piszą sciśle, bo "produkty zbożowe" typu bułeczki kajzerki to raczje nie jest metoda na odchudzanie. Jak wszystko, co ma wysoki IG.
Taki sam sens, jak pytać na mp3 store o dobry odtwarzacz, albo tutaj o dobre słuchawki ( dobre to min 10 kafli z wkładkami do uszu an zamówienie )
"Taki sam sens, jak pytać na mp3 store o dobry odtwarzacz, albo tutaj o dobre słuchawki ( dobre to min 10 kafli z wkładkami do uszu an zamówienie )"
Bo o odtwarzacz mp3 lepiej pytac na forum dla gospodyn wiejskich, o diete na forum dla graczy komputerowych - a nie dla sportowcow, a 'dobre sluchawki' to wiadomo, nie moga kosztowac ponad 20 pln (nie wiem skad zreszta te bzdety o 10 kaflach, nikt tu nigdy takich nie polecal, ale chyba nie ma co pytac).
Siema. Dieta jest OK, tylko trzeba z głową wszystko stosować. Przecież nie chodzi o jedzenie wyłącznie protein do końca życia :)
r_ADM -->> Kamicy nerkowej można nabawić się i bez diety Ducama, problemów z wątrobą również.
To że w telewizji coś powiedzieli, nie znaczy że tak jest na 100% ;)
jasonxxx -->> Trzymam kciuki, że wytrwasz. Znam kilka osób, które są już w 3 i 4 fazie i efekt jest zajebiaszczy. Czują się świetnie i nabrały ochoty do życia, No i wyglądają jakby to powiedzieć... chyba młodziej.
Stosuję od 10 miesięcy, Strata 27 kg. Konsultuję z lekarzem, Regularnie robię badania, Dieta jest rewelacyjna BEZ UBOCZNYCH SKUTKÓW.
Poczatki są ekspresowe (5-6 kg miesięcznie), później już jest powoli (1-2 kg miesięcznie). Ostatnio pozwalam sobie na alkohol i waga stoi w miejscu.
Zainspirowany wątkiem zaczynam dietę od jutra. Muszę co nieco zgubić ważę 90kg przy 193 wzrostu.
Armorgedon-> co ty kości chcesz odchudzać? Ja przy 182 i 82kg jestem szczupły i w sam raz
[24] czyli miałem rację z rezygnacją :P 183 cm i 64 kg to raczej nie na dietę :D ostatnio i tak nieźle się wysuszyłem na białku.
wysiak - ależ sens jest taki sam - na mp3store, jeśli przeczytasz kilkanaście wątków, dowiesz się, zę iriver jest super/ale dla inych to zupelna pomyłka, ze Sansa, iAudio itp jest ok... no, chyba że akurat spojrzysz na opinie tych, dla których nie jest. Na czytanie stracisz dwie godziny i wiesz tyle samo, co wczesniej - że chyba możesz brać cokolwiek jednej z bardzije znanych firm ( pomijajac przypadki gdy dowiesz sie o wyjątkowymniewypale jakiegoś producenta ), bo z opinii na tym genialnym forum nic nie wynika. Złosliwie mogę dodać, zę to logiczne, bo skoro kupa dzieciaków ze sprzętem za 500zł udaje audifili, to jest równie komiczne, jak ci "true audiofile" składajaćy sprzet zna zamowienie ze specjalnymi kablami po 10k za metr.
Sluchawki na GOLu to temat podovny, choć nie na taką skalę rozdmuchany jak tam, bardzije powinienem napisać głosniki... a nie, tu akurat odwrotnie, na GOLu istnieje tylko Microlab, i nawet jak ktoś nei ma gdzie wepchnać tych pudeł, to i tak nic innego mu nie polecą...
A tak na serio - trzeba mieć baaardzo uzo wolnego czasu i kupę szczescia by wyciągnać z takiego forum konkretną i dogłębna wiedze - zwykle dostajemy w polowie nam znane ogólniki - no, ich potwierdzenie. Też coś, ale czasem za mało. To nie watek o cyfrówkach an gOLu :-D ( a przynajmniej nie sprzed 4 lat, kiedy sam pytałem tu o rady... ale chyba Titanium nadal w formie....)
Herr Pietrus ale ja nie wiem czego się spodziewałeś ?
dieta to kwestia indywidualna i nikt prócz ogólników Ci jej nie rozpisze... chyba że mówimy o dietach cud jak ta dieta Dukana wyżej - i nie wierze, że traci się sam tłuszcz.... bo te 5 kg w pierwszej fazie to pewnie w 70% mięśnie. Ciężką pracą się niczego nie osiągnie...to ja już wole tracić 1kg tłuszczu w miesiąc niż 5kg ciała w tydzień
Herr Pietrus --> No ale przeciez wyglada, ze wcale nie chcesz specjalistycznej odpowiedzi, o ile jakas "jedynie sluszna" w ogole istnieje na pytania o 'najlepszy' odtwarzacz mp3, czy 'najlepsze' sluchawki czy glosniki. Wszystko zawsze zalezy od konkretnych wymagan, dla kogos najlepszym odtwarzaczem bedzie iRiver, a na przyklad dla mnie jest od razu skreslony - jedyny w zasadzie zadowalajacy mnie odtwarzacz, czy automatycznie najlepszy, to iPod Classic, bo nic innego nie ma tak duzego dysku. Tak samo sluchawki, jesli pytasz o 'najlepsze' dokanalowki, to ktokolwiek sie zna, poleci JH Audio JH13 - bo sa zwyczajnie najlepsze, jesli chcesz poznac najlepsze dla ciebie, to podaj ograniczenie cenowe.
To bylo o sprzecie sprzetu, bo juz na pewno nie ma jedynej slusznej uniwersalnej odpowiedzi w tak indywidualnym temacie, jak dieta.
e tam, ja schudłem ponad 20kg w trzy miechy :) Do tego oduczyłem się spożywać niezdrowe pokarmy oraz napoje, a takze rzuciłem palenie :)
wilqu -> Kości?? To tyś mnie nie widział :p Mam trochę zbędnego ciałka do zrzucenia
BTW: Pytanie do was. Czy te bułeczki Dukanowe można czymś smarować np. masłem, margaryną?
Proszę o odp.
Co to sa te bulki dukanowe?
Ja nie stosowałem żadnej diety, po prostu jadłem mniej, ale bez ograniczeń co do tego co jem, czyli normalna kuchnia domowa, kotlety, ziemniaki z sosem na śmietnianie, surówki, niektóre na oleju normalnym itp. itd. Co do słodkich rzeczy też się jakoś nie ograniczałem, oczywiście nie jadłem 3 Snickersów dziennie, ale jednego już jak najbardziej. Plus siłownia 5 dni w tygodniu, ale nie jakiś profesjonalny zestaw ćwiczeniowy z instruktorem. Tylko zwykła ławka plus hantle i różne wersje ćwiczeń z tym sprzętem(który spokojnie można postawić w domu, ja ćwiczyłem w piwnicy). Do tego 6 Weidera(w której dotrwałem do jakoś 30 dnia, po czym wysiadłem tak że po ćwiczeniu nie mogłem wstać z podłogi;)) i w niecałe 3 miesiące 22kg poszły, a i masa mięśniowa przybyła, z 96kg zszedłem na 74kg, przy wzroście 187cm.
Moim zdaniem takie diety za wiele dobrego nie przynoszą, a tracenie 5kg w tydzień jest chore, jednak do każdego wybór należy w jaki sposób chce schudnąć.
Poczatki są ekspresowe (5-6 kg miesięcznie), później już jest powoli (1-2 kg miesięcznie). Ostatnio pozwalam sobie na alkohol i waga stoi w miejscu.
Nie można pić alkoholu ?
halmaniac
Niestety.
Coy2K
Mięśnie są budowane przez białka. Przecież żresz same białka w nieograniczonych ilosciach. Zatem nie naruszasz masy mięśniowej. Aby spalic białko potrzebne są węglowodany i cukry których jednak nie dostarczasz do organizmu i w związku z tym organizm pobiera je z masy tłuszczowej. Taka to sprytna dieta.
Przy tej diecie to bieganie odpada nie?
w ogóle jakaś moda na to dziś patrzę i właśnie moja mama kupiła książkę: http://merlin.pl/Nie-potrafie-schudnac_Pierre-Dukan/browse/product/1,589186.html
To juz lepiej Zywienie optymalne zastosowac , stracisz kilogramy bardzo szybko.
Jeśli ta dieta działa, to z tego samego powodu co większość innych - nie dostarczamy organizmowi dość energii w stosunku do zużycia.
Teoretycznie białko zawiera energię, ale podobnie jak w wypadku tłuszczy(dieta kwaśniewskiego) ciało nie jest w stanie tej energii wykorzystać bez towarzystwa węglowodanów.
Czy jest "niebezpieczna", kto go tam wie(nie chce mi się sprawdzać), może przy okazji jedzenia tego mięsa przemycanych jest dość składników odżywczych aby organizm nie szwankował. Tylko prawdę mówiąc jak myślę o jakości dzisiejszych mięs to wolałbym dietę "chwaścianą".
A w ramach uwagi ogólnej - jemy za dużo węglowodanów(zresztą ogólnie jemy za dużo) :D
Dieta, która bez fizycznego wysiłku powoduje szybszą utratę masy ciała niż ostry nowotwór nie może być niezdrowa. ;)
Wróżę jej duży sukces (choć jak przy każdej z poprzednich sezonowy, tj. do pierwszej fali problemów ze zdrowiem). Jak każda szanująca się dieta-cud buduje w stosujących sekciarską solidarność i sprofilowana jest do młodych pączków z wielkich miast (bo mocno rąbie po kieszeni), którym daje paranaukowy żargon z poważnym wąsem, możliwość zrezygnowania z upokarzających (bo nierealizowanych) noworocznych postanowień w zakresie uprawiania sportu i pretekst do wybijania szyb w domach dietetyków.
Mr.Kalgan -> nie prawda organizm jednorazowo moze przyjac do 40 g bialka czystego, potrzebuje do tego weglowodanow i tluszczy i wody zeby przerobic je w miesnie. a miesnie sie buduje poprzez stymulacje ich musza pracowac.
Wiec jak jesz samo bialko, tak naprawde nie odstarczasz go do miesni tylko nim srasz za przeproszeniem. a organizm pobiera bialko zmiesni bo jest w czystej formie.
Zeby spalac odpowiedniu tluszcz nie ruszajac miesni trzeba cwiczyc ruszac sie ...
Robiłem podejście do Dukana i niestety nie służyła mi (sensacje żołądkowe).
Schudłem natomiast 15 kg w 3 miesiące dzięki diecie zdroworozsądkowej :)
beowulff
Ja to sprawdziłem w praktyce. Tłuszcze i węglowodany są pobierane z masy tłuszczowej organizmu. Białko jest więc spalane. To działa
A sport jak najbardziej mile widziany, Białka przemienia się w mięsnie i nie tylko stracimy tłuszcz, ale powiększymy masę mięśniową.
Mr.Kalgan -> tez mam troszku praktyki odnosnie chudniecia https://www.gry-online.pl/Galeria/Forum/2/318542822.jpg
To co mowisz jest ok, ale zeby normalnie funkcjonawac potrzeba tez wengli i tluszczy inaczej nie masz sily do niczego...
Moja dziewczyna stosowala Ducana przez jakis czas, po przedluzajacych sie bolach brzucha poszla do gastrologa - uslyszala "gratulacje, jeszcze z miesiac i nabaw sie pani wrzodow".
Najlepsze efekty daje chyba South Beach - nie jest az tak restrykcyjna jak Dukana, ale skutecznie ogranicza wegle.
Sam natomiast jestem fanem dobrego treningu i ograniczenia kcal do ~2000 dziennie (dla faceta) - mi udalo sie zrzucic 20.
xyz666 --> Masz rację. Na forum sfd jest masa wskazówek, diet, ćwiczeń itd. Wystarczy zmienić tryb życia, więcej aktywności (rower,basen) i zbilansowana dieta redukcyjna. Kiedyś warzyłem 105 i w ten sposób w 8 miesięcy zrzuciłem 21 kg. Fakt po 5 latach przybrałem 16 kg ale mam inny tryb życia czyli zero ruchu, jedzenie na mieście(suvlaki itp.) i do tego siedząca praca. Poczytam o tej diecie ale w cuda nie wierzę.
bewulff --> nie do konca masz racje z tym bialkiem. Organizm dziennie potrzebuje zaledwie 60-100g bialka, zalezy jeszcze od masy ciala i aktywnosci fizycznej. W sytuacji tej diety, gdy nie dostarcza sie weglowodanow, organizm sam je sobie wytworzy z nadmiaru bialek, z tym ze jest to dosc energochlonny i obciazajacy produktami odpadowymi proces. Samo przetwarzanie bialek wymaga dodatkowej energii, usuwanie produktow przemiany materii tez. Bo tluszczy ta dieta dostarcza wystarczajaca ilosc.
I w tym prawdopodobnie cala tajemnica chudniecia na tej diecie. Na krotka mete nie powinna szkodzic, z tym ze ja np nie wyobrazam sobie dnia bez weglowodanow. Juz chyba wolalbym nic nie jesc :).
Katane --> ja generalnie, trenujac troche kolarstwo zrzucam wage bardzo latwo - wystarczy ze odstawie piwo wieczorne ;). W sezonie gdy jezdze 50-100km dziennie mam zapotrzebowanie na poziomie 4-5 tys kcal, nie jestem w stanie zjesc tego bez dopalacza apetytu w postaci piwka czy dwoch ;).
Pomijam już czy ta dieta działa, czy nie, ale wprost trudno mi uwierzyć, że są osoby którę wierzą/sądzą, że będąc na takiej diecie i uprawiając sport można budować masę mięśniową. :O:O:O
Kłosiu -> tak tak masz racje, nie zaglebialem sie wcale procesy bo i po co, wiec o co chodzi natomiast chcialem swoim postem pokazac ze nie tylko bialko jest potrzebne do normalnego funkcjonowania organizmu. I mam podobnie tak jak ty pracuje na budowie + trenin i bieganie czasem rower potrzebuje ko 4-5 tys kcal, nie wyobrazam soebie tego na samym bialku
Koleżanka schudła na tej diecie 16 kg. Minął rok i nie przybył jej ani jeden kilogram. Największą trudność sprawia w niej gotowanie, ponieważ nie możemy kupić gotowych dań, ale rekompensatą jest ilość przepisów na różnych forach. Sama piekłam jej sernik dukanowski ( nie pytajcie jak smakował:)) i robiłam deser jogurtowy. Autorowi życzę powodzenia :)
To nie jest dieta dla ludzi uprawiających sport, a tym którzy prowadzą siedzący tryb życia na pewno nie zaszkodzi bardziej niż dotychczasowe nawyki żywieniowe czyli tłuszcz+cukier.
No i nie jest to dieta dla nadciśnieniowców - czyli jakieś 30% społeczeństwa. ;)
Ale niech każdy sam sobie sprawdzi, czy to dieta dla niego, organizmy mamy różne.
Tak więc upiekłem sobie bułki Dukana. Dałem za mało soli i przypraw ale bardzo ładnie wyrosły i są bardzo smaczne ;]
Polecam ta diete.
Sam stosowalem ja przez ok. 2 miesiace. Schudlem 20 kg ;)
Jak znajde czas to opisze co i jak.
Co do [1] --> Będąc na majówce u Cioci w Gdańsku wspomniała mi o takowej diecie. I naprawdę działa, i tak jak mówisz, można jeść ile się chce tylko trzeba konsumować produkty ,które znajdują się na liście diety :)
Odstawiłem kolacje i w dwa tygodnie schudłem 7kg. Ostatni posiłek jaki jem to obiad, ewentualnie z deserem zaraz po. Jeżeli jestem głodny wieczorem, to sięgam po jogurt, serek wiejski, owoce albo warzywa. Jem teraz praktycznie jakieś 3-4x mniej pieczywa, więc to może być powód takiej utraty wagi, poza tym wiadomo że wieczorami przemiana materii zwalnia i więcej tłuszczu odkłada się w organizmie.
Ostry głód w nocy potęguje to, że oglądam do snu kuchnia.tv ;p Najciekawsze jest to, że rano wcale nie jestem głodny i potrafię zwlekać ze śniadaniem dwie godziny od wstania z łóżka.
Właśnie czytam książkę tego kolesia i tam jest napisane, że to dieta głównie dla osób prowadzących siedzący tryb życia, bo te osoby nie wymagają dużych porcji energii w krótkim czasie(jak sportowcy), więc mają czas na produkcję węglowodanów z tłuszczu. A do uzyskania 100 kalorii z białek organizm sam musi zużyć energię 30 kalorii. Ogólnie to spróbuję coś takiego, bo nadwagę mam małą, ale brzuszek po skończeniu liceum zaczął szybko rosnąć ;)
A problem przeciążenia nerek rozwiązuje picie duuuużych ilości wody, która rozcieńcza uboczne produkty przemiany białek.
Aż się dziwię, bo z każdą kolejną stroną znajduję argumenty, których nie potrafię odeprzeć swoimi obawami. Po prostu Dukan opisuje krok po kroku co należy robić i dlaczego. Pisze o minusach spożywania białek, ale zaraz potem jak sobie z tymi problemami poradzić...
Szczerze podziwiam wszystkich którzy stosują jakiekolwiek diety cud. Ja sobie nie wyobrażam, że nie mógłbym teraz (dochodzi druga w nocy) zajadać się pizzą, bo akurat mam na nią ochotę. Nie jestem specjalnie wybredny, jem przeróżne rzeczy, nigdy też nie zwracałem uwagi na to, który pokarm w co jest bogaty, ile ma kalorii etc. Lubie uprawiać sport (biegi, pływanie, siatkówka, ćwiczenia w domu) i mam szybką przemianę materii. Jem bardzo dużo, bardzo nieregularnie, a przy wzroście 180cm ważę 80kg. Chciałbym właściwie jeszcze z piątkę przytyć.
teraz się modne zrobiło podawanie wagi/wzrostu kiedy na dobrą sprawę można sobie takie informacje w buty wsadzić. Widziałem niejednego kozaka, który "na papierze" wyglądał dobrze, a jak zdjął koszulkę to wyglądał jakby połknął arbuza :)
Jedyna skuteczna dieta na tym swiecie, to dieta ŻM - żryj mniej :) I wiecej sie ruszaj.
dopisuje sie do CRC - i tak dodam od siebie (sprawdzone, hehe) jedyny sposob na zdrowe chudniecie:
1. utrzymuj wlscicwe proporcje bialka, weglowodanow i tluszczow w diecie +/- (30/45/25%)
2. jedz po prostu mniej - nie wiecej niz 2000 kalorii dziennie
3. codziennie wykonaj prosty rening aerobowy (bieganie, jazda na rowerze) - ok 20-30 minut
6 tygodni i ok 5-6 kg mniej.....trwale, przy wzmocninej wydolnosci i odpornosci organzimu
kazda dieta "cud" to meczarnia dla organizmu... rachunek za odchudzanie na "proteinach", "tluszczach", czy innych cudach natura wystwi Ci juz za pare lat.....bedzie trzeba slono zaplacic :(
Coy2K - totalna racja:)
ja wazylem 92 kg przy wzroscie 189 i bylem napuchniety + brzuszek odstawal, ale nie jakos szalenie
przez 7 miesiecy stracilem 15 kg stosujac wymyslona przez siebie diete, pozniej przybralem 3 kg i teraz waze 80kg
niby na papierze jest ok, ale z 3 cm z brzucha jeszcze moge stracic, niewiele, ale zawsze jest nad czym pracowac
teraz juz nie chce chudnac, wlasciwie moglbym przybrac, byle byly to miesnie a nie tluszczyk
promilus--> to sie zmieni. ile masz lat? jesli ponizej 21 to ciesz sie poki mozesz;)
Mięśnie są budowane przez białka. Przecież żresz same białka w nieograniczonych ilosciach. Zatem nie naruszasz masy mięśniowej. Aby spalic białko potrzebne są węglowodany i cukry których jednak nie dostarczasz do organizmu i w związku z tym organizm pobiera je z masy tłuszczowej. Taka to sprytna dieta.
ciut bzdury piszesz Kalgan.
do przetworenia bialka na miesnie potrzeba po pierwsze energii. Czyli tluszczu/weglowodanow.
Nie ma tak, ze jesz samo bialko i dzieki temu miesnie sa uratowane... wrecz przeciwnie, wtedy spalasz miesnie (energia), zeby spalic bialko. to czy to bialko pojdzie w miesnie (na pewno z duza strata) zalezy czy pobudzisz miesnie do wzrostu (cwiczenie). Jesli nie, to po prostu spalisz sobie miesnie.
dlatego w diecie musza byc albo tluszcze albo weglowodany. Bialka dodatkowo max 30-40g jednorazowo da sie przetrawic, reszta przechodzi i obciaza watrobe. ale to malo istotne bo i tak cciezko duzo wiecej zjesc z normalnego jedzenia.
jak kazda dieta redukcyjna, zawsze sie przy okazji pali miesnie, nie ma cudow. Bo organizm woli sobie siegnac do miesni jako zrodlo energii niz do tluszczu (ktory sie jeszcze przyda na ciezsze dni, zmniejzsajac ilosc miesni zmiejsza sie zapotrzebowanie kaloryczne, wiec i jest to efektywniejsze).
ta dieta jest dobra dla ludzi raczej bardzo otylych ktorzy i tak miesni nie uzywaja zbyt duzo na codzien i jak 20% spadnie sila to sie nic nie stanie, nawet nie odczuja, bo beda chudsi i lzej bedzie im funkcjonowac i tak.
Dessloch
Z czałym szacunkiem ale czytaj uwaznie: "Tłuszcze i węglowodany są pobierane z masy tłuszczowej organizmu. Białko jest więc spalane. To działa
A sport jak najbardziej mile widziany, Białka przemienia się w mięsnie i nie tylko stracimy tłuszcz, ale powiększymy masę mięśniową." (post 55)
Dieta która powoduje utratę wagi rzędu 20 kg w 2 miesiące nie może być zdrowa.
Osobiście również miałem problem z nadwagą, wystrczyło trochę pobiegać + ograniczenie słodyczy i tłustego jedzenia oraz fast foodów, a w efekcie w ciągu ostatnich 7 miesięcy spadek z 94 kg na 77 kg. Bez żadnych diet, głodzenia się czy morderczych treningów.
Kuba_3
Dieta Duncana nie powoduje tak radykalnej utraty kilogramów. Aczkolwiek istotnie w ciagu pierwszych 2 miesiecy mozna stracic nawet 10 kg. Ćwiczenia fizyczne sa ZALECANE w tej diecie. I w końcu polega ona na eliminacji słodyczy i tłuszczy z diety.
U otylego czlowieka zgubienie nawet 5 kg w pierwszym tygodniu ostrej diety to nic szczegolnego. 3-4kg z tego to woda zwiazana w przewodzie pokarmowym i miesniach. W momencie gdy przestaje byc wiazana przez nadmiar spozywanego pokarmu jest wydalana, stad taki spadek wagi. Inna sprawa, ze to sie da "uzupelnic" w ciagu dnia lub dwoch wiekszego jedzenia.
Matko, a czy połowa piszących o redukcji nie bredzi o cudach? Fast foodów mniej, fast foodów mniej... W domu nie ma nic do jedzenia i wpieprzaliście te fast foody na śniadanie, obiad i kolację? BigMac x3 i pizza na deser? A co jest strasznego w zjedzeniu kotleta z bułką? A kotlet z ziemniakami to jest ok? Smażony w domciu, z masą węgli - te młode ziemniaczki... :-D
Zabójcze to pewnie są frytki w dużych ilościach - dużo tłuszczu i same węgle... Ale taki kurczak z KFC? Trochę zdrowego rozsądku, Fast Foody to nie dieta na co dzień, ale to nie jest golonka z piwem albo chleb ze smalcem...
Hmmm... chodzi w skrócie o to, że wiele osób ćwiczących pisze tutaj o cudownych efektach nie tylko pływania i noszenia pustaków na budowie, ale i wyrzuceniu z diety fast-foodów. Dla mnie ekscytacja tymi "straszliwymi fast foodami" ( stąd pytanie, w jakich ilościach trzeba je jeść, by ich wyrzuceniew z diety tak mocno podkreślać ) jest co najwyżej równie komiczna jak wiara w większosć diet cud, choc ta akurat do mnie przemawia, aczkolwiek jak widze są też egatywne i merytoryczne komentarze, które dają nieco do myślenia.
Spodobał się odautorski komentarz?
promilus--> to sie zmieni. ile masz lat? jesli ponizej 21 to ciesz sie poki mozesz;)
22, i tak - cieszę się:)
ktoś tam wyżej napisałem, ze ta dieta jest niezbyt dobra dla ciśnieniowców. Można wiedzieć dlaczego? Sam powiedzmy, ze jestem ciśnieniowcem i chciałbym skorzystać z tej diety.
To nie jest prawda. Nie ma przeciwskazań dla ciśnieniowców, wprost przeciwnie, ciśnienie poprawia się wraz ze spadkiem wagi.
Lustrzyca przed 30-stką powiadasz? Bardzo ciekawe. Ciekawe skąd się bierze, bo chyba nie sama :)
Efekt po niecałych dwóch miesiącach - 101kg --> 86kg.
Wazyłem się codziennie rano ==>
Jeszcze jakieś 2 tygodnie aby dojść do 83kg (idealna waga do wzrostu) i zaczynam III etap, czyli utrwalanie osiągniętej wagi.
Nawyki żywieniowe już mam chyba zmienione, po miesiącu przestałem myśleć o spaghetti, pizzy, opitoleniu KFC, maca, i innych świństw ;) Nawet pieczywa mi przestało brakować, obecnie zajadam się pysznościami z dukańskich przepisów, a nadal tracę wagę.
Jedyny efekt uboczny pojawił się po nagłej utracie wagi w pierwszej fazie, miałem bóle pleców, co jednak łatwo dało się zniwelować i opanować odpowiednimi ćwiczeniami.
Także reasumując, dietę nadal polecam ;)
jeden kg wagi to jakies 7500 kalorii. Dziennie normalny czlowiek zzera jakies 2500 kalorii. Zatem teoretycznie nie jedzac 3 dni NIC tracisz okolo kilograma masy. Aby zrzucic 5 kg trzeba by NIC nie jesc przez dni 15. A ze czlowiek cos tam je jednak, to nawet stosujac rygorystyczna diete 1200 kalorii, 5 kg zrzuca sie - stosujac tylko diete - w miesiac. I to przy zalozeniu, ze sie jej bardzo rygorystycznie trzyma. A sprobujecie wytrwac pare dni na 1200 kalorii , co odpowiada mniej wiecej 2 paczkom, czy 2 kawalkom pizzy.
To ze szybko spada waga na poczatku to po prostu odwodnienie organizmu. Traci sie wode, nie tluszcz.
Co do mnie to stosujac pewne ograniczenia diety (nie odmawiam sobie np. pizzy ale staram sie jesc mniej niz bym mogl/chcial) i biegajac mniej wiecej co drugi dzien przez okolo 45 minut trace mniej wiecej 1-2 kg miesiecznie.
Diety cud sa cudowne, a jeszcze cudowniejszy jest szybki powrot do pierwotnej wagi, gdy sie diete odstawi...
Armorgeddon - kup sobie wage z pomiarem tkanki tluszczowej. Zobaczysz, ze to nie dziala. Nie mozna stracic 1.5 kg w ciagu 2 dni nie stosujac drakonskiej diety (NIC NIE JEDZ!) i ostrych cwiczen fizycznych.
Ale mozna wypocic sporo wody...
Borysz Szyc ją stosuje - polecam zobaczyć jego bebech.
Mam za małą wiedzę, by roztrząsać, czy ta dieta (i w ogóle każda inna tego rodzaju superdieta) jest na dłuższą metę skuteczna, ale wiem że na pewno skuteczna jest dieta MŻ + dużo ruchu.
Staram się jeść 5-6 posiłków dziennie, codziennie pływam około kilometra, robię 8 abs i pompki w dużych ilościach i waga powolutku (1kg na miesiąc) spada. Obecnie mam 91kg i zamierzam dojść do końca roku do optymalnego dla mnie 85kg.
smuggler --> znaczy się co, ja po tych niecałych dwóch miesiącach wg Ciebie straciłem wodę, nie tłuszcz? :)
Dieta ta w swoim założeniu ma nauczyć m.in. nowych prawidłowych nawyków żywieniowych, które człowiek sobie przez ostatnie lata błędnie wyrobił. Jeść częściej, mniej, zwracac uwagę na spożywane produkty, itp. itd. Stosując dietę i wyznaczając sobie związane z nią zasady jest to łatwiej osiągnąć - ma to podłoże psychologiczne - wyznaczenie sobie celu i trzymanie się reguł.
Do tego rowerek kilka razy w tygodniu + mecz 2-godzinny koszykówki raz w tygodniu i efekty są murowane.
Rysław --> a jakmy MŻ zamienić na ŻO* + dużo ruchu, efekty będą jeszcze lepsze. Raz, że bedziesz najedzony, dwa, że wysportowany, trzy, łatwiej stracisz na wadze. I na tym własnie opiera się dieta, którą zastosowałem.
*ŻO - żryj odpowiednio.
Dieta Dukana wydaje się cudowna i w obecnej chwili jest chyba najpopularniejszą z diet w naszym kraju. Jej skuteczność przyjdzie nam jednak oceniać za rok, dwa, po tym jak cała masa jej fanów zacznie znowu jeść to na co ma ochotę.
Do mnie ta dieta nie przemówiła, wolę normalną redukcję + aeroby lub ewentualnie ćwiczenia siłowe, żeby wyrobić sobie mięśnie. Sam zacząłem się w nią bawić od jakiegoś tygodnia, zobaczmy jak będę wyglądać za 1-2miesiące.
Ale pijesz te 1,5-2 litry wody dziennie?
edit: to do stansona było...
Te 2 litry to w zasadzie minimum przy takiej mięsnej diecie... jeszcze z 1,5l trzeba dodać gdy się ćwiczy.
jasonxx - mowilem tylko, ze pierwsze co sie traci, to wode i to szybko, wiec wtedy sa najbardziej spektakularne ubytki wagi.
Co do mnie to bylbym za leniwy zeby sie trzymac jakiejs diety, piec sobie buleczki itd.
Wole po prostu kontrolowac ilosc tego, co jem, narzucajac sobie ograniczenia, no i spalac tluszczyk cwiczeniami. Lubie dobrze zjesc, lubie czasem wszamac pizze czy zingera w KFC i nie chcialbym sobie tego odmawiac. :)
smuggler - ja mam wage niby mierzaca poziom tluszczu ale nie jestem przekonany, ze ona odpowiednio dziala...mozesz w skrocie napisac, czy to jest cos warte? w jaki niby ona sposob mierzy ten poziom tluszczu? wysyla jakis sygnal przez cialo? czy po prostu oblicza coswg zadanego algorytmu (waga, wzrost,wiek sie podaje)?
Ogon -->1,5 litra wypijam w pracy, później jak się poruszam tego wychodzi około 1,5 litra plus czasem cola zero w ciągu dnia, jakas herbata, kawa, będzie pewnie łącznie ze 4 litry dziennie.
BTW; jaka dieta mięsna??? :)
Oczywiście, że lepiej całe życie piec sobie specjalne babeczki niż po prostu mniej żreć i więcej się ruszać.
Oczywiście, że należy rygorystycznie pilnować przepisu 40/40/20 w diecie bo inaczej "mięśnie ci się spalą" - wiadomo wszak, że człowiek to najbardziej nieudany wytwór ewolucji we wszechświecie.
Organizm człowieka nie spala tłuszczu, on w pierwszej kolejności spala mięśnie - to pomaga przetrwać, po co komu te mięśnie?
Oczywiście, że można schudnąć 2kg w dwa dni - i nie jest to ubytek wody tylko sam tłuszcz, słowo daję.
Oczywiście, że należy przestrzegać reżimów żywieniowo-treningowych profesjonalnych kulturystów, dla których każdy gram mięśnia jest istotny tak jak dla Jasia Kowalskiego.
jak to jaka?
faza 1:
mięso, mięso, ryby, skorupiaki, drób
jajka
chude białe serki
faza 2: dochodzą warzywka
faza 3: odrobina owoców, chleb z serem na śniadanie, odrobina ziemniaków... aha i jeszcze więcej mięsa.
Zakładając (może niesłusznie) że te warzywa to używasz jako dodatek to czym tu można się najeść oprócz mięsa?
Witam, jasonxxx, 83 kg do jakiego wzrostu ?
Hej
Mam do was takie pytanie : Te otręby mogą być żytnie ? :> ( takowe dzisiaj zakupiłem )
Od lutego do maja, dzięki ćwiczeniom i zmianom żywieniowym (brak pieczywa, śniadanie to owoce, jajka, tuńczyk) zrzuciłem z 93 do 81 kg. Teraz znowu pompuję w siebie (alkohol, cola, jem na co mam ochotę), ale jak znowu przestraszę się wyniku, skorzystam z tej diety bo wydaje się w porządku. Thanks.
Swoją drogą to jakoweś wspomagacza ( oprócz tabletki witamin dziennie ) można brać ? A jeśli tak to jakie konkretne środki wspomagające odchudzanie można brać ?
20 kilo w niecale 3 miesiace, waga utrzymana(mniej wiecej, muszę na 3 fazie jesc wiecej niz dukan przewiduje bo inaczej dalej spada). Polecam:)
Jak zobacze zdrowego 65-latka po 30 latach stosowania tej diety to sie za nia wezme:) A poki co bez problemu da sie po trochu (i trwale, i zdrowo) zrzucac wage zwyczajnie znajdujac czas na troche ruchu.
I co ? Jecie normalnie po tej diecie i jojo? :D
Ja mało jem, dużo wysiłku fizycznego podejmuje i przez 2 dni zrzucam 1 kg, już schudłem 7 kg ;)
a nie lepiej po prostu jesc kilka malych posilkow kazdego dnia, bez zadnych restrykcji, z umiarem i do tego dolaczyc wysilek fizyczny w dowolnej formie?
diety to nic pozytywnego ;)
[111]
Zaiste ciekawe ...
To jak z moim pytaniem z [106] ?
Jutro będzie 6 dzień I fazy ... trzymam się nieźle i do "normalnego" żarcia nie ciągnie ;)
9 dzień I fazy
Nie rozumiem jednego ... waga skacze raz jest mniej raz jest więcej w sporej rozpiętości ... a mierzyłem brzuszek i centymetrów od ostatniego mierzenia ( przed dietą ) jest wyraźnie mniej.
Swoją drogą pytanko jeszcze jedno :
Czy po zakończeniu I fazy jedziemy na warzywkach 5 dni a potem znowu 5 dni protein ? Czy jeszcze 5 dni protein i dopiero potem warzywka ?
Nie rozumiem jednego ... waga skacze raz jest mniej raz jest więcej w sporej rozpiętości
Waz sie zawsze rano, na czczo.
Czy po zakończeniu I fazy jedziemy na warzywkach 5 dni a potem znowu 5 dni protein
5 dni warzyw z proteinami / 5 dni samych protein itd.
lub
1 dzień protein z warzywami / 1 dzień samych protein itd.
Jak pojedziesz na proteinach 5 dni po I fazie proteinowej to będzie razem 15 dni samych protein, nie polecam, chyba, że chcesz w szpitalu skończyć.
no ja jestem w II fazie, lacznie jakies dopiero 2,5 tyg minelo, ale widze u siebie od groma zmian zywieniowych.
Po pierwsze sie waze i dokladnie spisuje co jem (program mi podlicza wszystkie kalorie, wartosci odzywcze, mineraly etc).
I faza to zrzut 3,5 kg czyli w normie (7 dni)
II faza to 1/1 dni i zrzut jak na razie ok 1kg/tydz wiec idzie idealnie wg ksiazki.
Minelo jakies nascie dni i zrzucilem 5kg - z 98 do 93. Nie czuje sie chudszy, ale lzejszy tak.
No i zmiana zywieniowa - po prostu jest 2-3 mniej niz dotychczas. Ogolnie jestem nazarty do syta jedzac 1000-1100 kalorii. Owszem brakuje pasty czy slodyczy, ale jakos to przeboleje, bo ucze sie po prostu mniej i wolniej jesc.
Czesto mi sie zdarzalo na miescie wrzucic jakis zestaw fastfooda a potem jeszcze wieeelki obiad w domu... Dzis na obiad zjem sredniego kotleta i troche warzyw i jestem napchany na pol dnia.
mikmac --> to po co jestes na "diecie" skoro "uczysz sie po prostu mniej i wolniej jesc" ? :)
jedz wszystko co lubisz, tylko w umiarze, w mniejszych ilosciach, w krotkich odstepach czasu [ co 2-3h malutki posilek ] i do tego zorganizuj sobie ruch. Twoj organizm bedzie mial pelen pakiet skladnikow odzywczych a kilogramy rowniez beda leciec :)
edit: Kyahn ma racje, 1000 kalorii to bardzo malo, poza tym po co w ogole liczyc kalorie, uzywac jakiegos kalkulatora, itd. ? zeby stracic sporo kilogramow w pierwszych miesiacach, a pozniej ponownie wrocic do starej wagi? :)
Jak można jechać na 1000kCal? Tyle to je dziecko, aż dziw że ci siły nie brakuje
A poczytam, poczytam. Wlazłem ostatnio na wagę i mi się nogi ugięły. 107,5...nie jest dobrze :P
to po co jestes na "diecie" skoro "uczysz sie po prostu mniej i wolniej jesc" ? :)
No właśnie o to tu chodzi, jak sie "stosuje dietę i przestrzega zasad" to samo w sobie jest to motywujące.
Ja żadnych kalorii nie liczyłem, jadłem ile wlezie tyle, że wybrane rzeczy, nawyki żywieniowe mi się same zmieniły, zapomniałem w zasadzie, że jestem na jakiejś diecie. W efekcie ubyło mi łacznie 18 kg, wróciłem do swojej optymalnej wagi (180/80) i utrzymuję ją od 3 tygodni. Efektu jojo raczej nie będzie, bo teraz to bym się musiał zmuszać aby jeść rzeczy, od których miałbym jakoś widocznie przytyć.
Stanson---> Ale powiedz czy w trakcie tej diety uległeś chociaż raz i skusiłeś się na śmieciowe jedzenie ? Bo z doświadczenia wiem że jeśli ktoś nawet na kilka miechów odstawił śmieci a potem raz się złamał to skutkowało to tym że pieprzył dietę i nawyk odwiedzania maca wrócił, moim zdaniem sukcesem diety jest świadome zmniejszenie jedzenia śmieci a nie całkowite ich odstawienie bo w sumie wszystko jest dla ludzi tylko trzeba mieć silną wole.
XineX---> to też swego rodzaju dieta :P
Stanson --> nie powiesz mi, ze nie masz najmniejszej ochoty czasami na pizze czy innego burgera. mogles tak samo zrzucic kilogramy, jedzac rowniez produkty wymienione zdanie wczesniej. chodzi tylko o ograniczenie takiego jedzenia i o ruch, o mniejsze posilki, i spozywanie ich co 2-3h.
jedyny efekt jaki uzyskales - straciles szybciej kilogramy. a pod znakiem zapytania stoi powrot do "smieciowego" jedzenia, efekt jojo oraz czy dostarczasz optymalnie wszystkie skladniki odzywcze. zycze Ci oczywiscie jak najlepiej :)
Langert --> podczas pierwszej fazy 10-dniowej się nie złamałem, w drugiej fazie zajadałem się arbuzami i śliwkami (jest sezon a ja uwielbiam), co dieta wprawdzie eliminuje, ale u mnie nie zatrzymało to spadku wagi.
Radaar --> pewnie, że mam czasem ochotę, wtedy też jem pizzę, maca czy inny syf - dieta to jak najbardziej przewiduje, a konkretniej dopuszcza 2 takie typowo śmieciowe posiłki w tygodniu - co w zupełności wystarcza aby zaspokoić potrzebę nażarcia się syfem. Chodzi o codzienność - pewnie że można po prostu MŻ, ale niektórzy potrzebują dodatkowego czynnika motywacyjnego, jest nim w tym przypadku przestrzeganie zasad diety.
Wczoraj mój jadłospis wyglądał następująco
2 jajka + parę plastrów szynki z indyka - śniadanko koło godziny 10
potem zjadłem serek wiejski light gdzieś w granicach 13
Obiadek wypadł około godziny 16 - piersi z kurczaka posypane przyprawą do kurczaka - obtoczone w jajku - z patelni ( wlałem kroplę oliwy i rozsmarowałem po całości papierem )
Potem już nic nie jadłem - piłem wodę i wystarczyło. Nie ssało w żołądku ani trochę
No jak codziennie ponad 1,5 litra wody + 3 łyżki otrąb
No i z rana tabletka witamin aby ich nie zabrakło. Tyle
----------------------------------------
Dzisiaj
Śniadanko - takie samo jak wczoraj
Obiadek - podzieliłem na dwie części. Dwie godziny temu zjadłem gotowaną rybkę. Za godzinkę usmażę je na patelni ( obtoczone w jajku i otrębach ). Do II części obiadku wypiję sobie Coca Colę Zero
Potem nic albo serek wiejski light
stanson ----> tak z czystej ciekawości, jak idzie utrzymywanie wagi?
jason ---> na diabła ci dieta jak masz dziecia w drodze? Ja w czasie żoninej ciązy i po niej schudłem prawie 5kg i teraz nie moge odzyskac wagi :)))
Trochę stresu i nerwówki i waga sama spadnie ;)
Mi od poniedziałku spadło 5 kg. Diety trzymam się hardkorowo. Z reguły wcinam rybę lub ser wiejski, a do tego woda/coca cola zero. Prócz diety codziennie 3h na rowerze lub truchciku. Mam plan, żeby do połowy stycznia zestrzelić 15/20 kilosów. Nie ukrywam, że zainspirował mnie do tego między innymi ten wątek. Startowałem z wagą 100 kg przy 196.
Kyahn --> od 1,5 mies. jem w zasadzie wszystko z wylaczeniem cukru, bialego pieczywa, masłą, makaronu i ziemniakow. Waga stoi w miejscu 81-82 kg przy wzroście 180cm, zalezy czy rano czy wieczorem
stanson ----> to ładnie ładnie, gratuluję, alkoholu pewnie też unikasz?
Ja jadę od lipca na diecie redukcyjnej + ćwiczenia.
Najpierw męczyłem ćwiczenia aerobowe, głównie rowerek. Teraz znalazłem w sieci cykl treningowy P90X i jadę od dwóch tygodni z nim. Jestem bardzo zadowolony, obecnie ważę 73kg przy 172cm wzrostu, a startowałem z 85kg.
Teraz chciałbym zbić jeszcze ze 2-3kg i wyrzeźbić sobie brzuch, zobaczę czy będę miał aż tyle zaciętości w sobie :)
Zrezygnowac z alkoholu, makaroniku i ziemniaczków dla zrzucenia wagi? No thanks :))
Ja białego pieczywka nie jem ze względu na cholesterol - ale żeby ze względu na pare kilo mniej? Więcej trzeba dupką ruszac jasonie ;))
el.kocyk ==> Norma, ja zrzuciłem trzy w drugiej dobie :)
smalczyk -----> makaron można jeść razowy, też smaczny :P
Ziemniaki od czasu do czasu nie zaszkodzą, a i alkohol można pić, tylko że z umiarem.
Owszem, nie pierwszy raz słyszę, że dieta jest naprawdę skuteczna ale jakim kosztem?
Rzeczą podstawową jest niszczenie sobie nerek, które mają ogromne problemy z wydalaniem części białek, dwa jak ktoś ma problemy z wypróżnianiem to lepiej, żeby też tej diety nie stosował, taka ilość protein powoduje zaparcia. Trzy - wszystko pięknie, ładnie, ale wcinając same proteiny dieta staje się uboga w inne witaminy i związki odżywcze.
Są to informacje które udało mi się zarówno zdobyć od kilkunastu osób stosujących tę dietę jak i od dietetyczki która już wiele lat zajmuje się problemami odżywiania.
Jednakże dieta Dukana w połączeniu z regularnym treningiem jest zdecydowanie zdrowsza niż sama dieta. Białko przyspiesza spalanie tłuszczu, a przez wysiłek część składników wydala się z potem więc nerki są chociaż trochę odciążone.
Tak na dobrą sprawę jeśli ktoś chce się zdrowo odchudzać, przede wszystkim powinien się zdrowo odżywiać, tak jak już ktoś wspomniał - żadnych gotowych produktów nafaszerowanych chemią, regularne godziny posiłków, wyeliminowanie nadmiaru cukru i nie zapychanie się węglowodanami.
nutkaaa----> dlatego najlepsza jest zbilansowana dieta redukcyjna :)
Kyahn -> ja tam się na nazwach diet totalnie nie znam ;] Próbowałam south beach, jakieś 1200kcal i inne i dopiero po pójściu do profesjonalisty udaje mi się w dobrym tempie zrzucać zbędne kg :) Nie chodzę głodna, a w ciągu 1,5 miesiąca schudłam już 5kg (co i tak podobno jest za szybko)
Bo pod tą nazwą po prostu kryje się jedzenie zdrowych rzeczy z zachowaniem odpowiednich dla Ciebie proporcji białek tłuszczy i węglowodanów
z niewielką redukcją bilansu kalorycznego. Innymi słowy nie jest to żadna dieta cud, a prosty sposób na odpowiedni cykl żywieniowy.
Z tego co ja czytałem i słyszałem to najzdrowiej jest chudnąć w granicach 0,5kg-1kg na tydzień.
pizze zdrowa tez mozna zrobic, wystarczy razowa maka zmieszana z otrebami jako spod, a rezta na pizze jest zdrowa i tak... (to przez spod jest niezdrowa).
ja robilem co prawda wersje hardkorowa tylko, bo bylem na diecie gdzie weglowodanow nie mglem w ogole jesc (max 30g wegli, co praktycznie eliminuje kazdy posilek, cukierek, czekoladke i wszystk razem wziete, bo wszystko praktycznie ma wegle....), a hardkorowa wersja to byla same otreby (nietrawione przez czlowieka), pare jajek i z 5g maki... i pizza jak najbardziej dobra byla.
mozna jednak zrobic na pelnoziarnistej mace ktora ma duzo nizszy wspolczynnik ig, z niezdrowego robi sie zdrowe...
nutkaa--> to zapytaj dietetyczki znajomej co mysli o diecie CKD:) (Cyclical Ketogenic Diet). bo wiekszosc dietetykow jak tylko przeczyta cos o niej to palipitacji serca dostaje, dopiero pozniej jak sie zglebia wnia, wtedy ma dopiero sens;)
Dessloch ----> Diety niskowęglowe wymagają niesamowitego zacięcia w sobie. Nie każdy się nadaje do aż takich radykalnych zmian w swoim menu. Ja bym raczej nie dał rady, straszny reżim.
zalezy od podejscia:)
i wcale takie radykalne nie sa...:) na pewno trudne, bo trzeba niestety liczyc i wiedziec ile co ma wlaciwosci. ale po 2 tygodniach juz wchodzi sie w rutyne i samo latwo przychodzi.
i ckd to nie jest typowa dieta niskoww... niskoww diety same w sobie sa glupota, bo nie dostarczasz energii, a organizm nie lubi jej czerpac z tluszczu.
dopiero diety typu CKD przestawiaja organizm na energie z tluszczu.
Stanson nie chce mi się czytać całego wątku dlatego krotka piłka z mojej strony... Można bezproblemowo zrzucić kilka kilo? :) waze 75kg przy 184cm i chcialbym zjechac do 68 np :)
Molpi ==> A co, dostałeś rolę wieszaka w "Na Wspólnej" i chcesz się do niej fizycznie przygotować?
Jako pisałem kiedyś że będę przez wakacje stosował dietę i... zrzuciłem 7 KG ;] Zmienił się mój metabolizm, nie mam efektu powracającej wagi, dobrze się czuję, a szczerze mówiąc przerobiłem tylko 3 pkt diety. Warzę teraz 83KG a ważyłem 90.
Również zmieniły się moje nawyki żywieniowe, mniej jadam na kolacje, lub w ogóle jej nie jadam, nie mam ochoty na słodycze, chipsy itp.
nutkaaa -> Masz rację jedząc głównie czysto proteinowe składniki po jakimś czasie zacząłem tracić energię i musiałem np. odpuścić sobie codzienne rekreacyjne biegi przełajowe, chodziłem ospały, wiecznie zmęczony, nawet teraz odczuwam to że nie jestem już tak silny jak te 3 miesiące temu, jest lżej nie powiem ale na siłowni dużo szybciej tracę siły...
nutkaaa --> Trafne podsumowanie.
A tak ogólnie to z własnych doświadczeń...
Ja do sprawy miałem trochę inne podejście. Nie zmieniłem nawyków żywieniowych (odstawiłem jedynie cukier). Zabrałem się za siebie i zacząłem biegać. Na początku było bardzo ciężko. Dość szybko jednak wszystko zaczęło się rozkręcać. Teraz 80-100km na miesiąc truchtania i... jem jak dawniej. Piwa jak jest okazja też sobie nie żałuje :) Skutek - zjazd z 95kg do 79kg i przesłuchanie 15 audiobook'ów :) Waga schodziła powoli ale regularnie.
Zabrzmi trywialnie ale zdecydowanie polecam sport. Dowolny. Byle regularnie.
Jak się chce to czas się znajdzie ;)
Szczerze polecam - trochę wysiłku jest ale potem satysfakcja ogromna (sporo programów treningowych znajdziecie na bieganie(kropka)pl
jestem jakis miesiac po skonczeniu "chudniecia". Niestety chudne dalej ;) Waga zeszla do 82, przeszedlem do III fazy i chudne dalej - aktualnie niecale 80 na liczniku.
Lacznie zrzucone ponad 18kg w okolo 3 miesiace.
Czuje sie dobrze, 3 razy robilem pelne badania moczu i krwi (na poczatku, w srodku i na koncu) - wszystkie wskazniki mi sie POPRAWILY. Cholesterol aktualnie w normie a byl ostro przekroczony, mocz perfekt, reszta takze w normie.
Teraz jem praktycznie wszystko na co mam ochote, ale z glowa i czesc produktow podmieniona na dietetyczne. Pieczywo pelnoziarniste albo robione samemu, zamiast masla turek light, zamiast majonezu do salatki jogurt naturalny 0% itd...
robione samemu
A możesz podać przepis? :> Bo szukam jakiegoś zamiennika dla pieczywa sklepowego. Wcześniej robiłem to https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=9768839 [75][76].
Molpi ==> A co, dostałeś rolę wieszaka w "Na Wspólnej" i chcesz się do niej fizycznie przygotować?
Gdzie Ty takie grube wieszaki widziałeś?! :O
tomazzi -->
http://dukan.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?727097
taki chleb. Jest zajebisty w smaku, robi sie go banalnie. Smakuje jak normalne pieczywo tylko jest troche nizszy od normalnego (zazwyczaj jest wysoki na 5-6 cm a nie na 10 jak zwykly).
Dzięki :)
A z tych składników to ile tych bułeczek wychodzi?
mysle ze moje dieta jest najlepsza ŻREĆ MNIEJ, jeść śniadania bo nie kazdy to robi jeść 4 posiłki dziennie, jeść warzywa i owoce, pić 1,5 litra wody dziennie i sie nie nażerać do syta mozna nie jesc po 18
Taka mała dygresja... niby się mówi ze pieczywo pszenne jest be i tylko pełnoziarniste. A np. moj tata dzisiaj się dowiedział, że ma otłuszczoną wątrobę i żadnych ziaren, tylko pszenne ma jeść.
No i jak tu chudnąć :)
Wypowiem się, jako, że całe życie byłem misiek i ważyłem 120 kg przy wzroście 185. Od trzech lat ważę zaś stale 75 kg.
Jedyna rada, to chudnąć tak, by skutecznie i raz na zawsze zmienić nawyki, które wpędziły nas w nadwagę.
Ja akurat nie stosowałem żadnej "diety". Odstawiłem jedzenie nocą i wtedy, gdy nie byłem głodny. Już tłumaczę - to zaskakujące, jak silnie może wejść w nawyk "pochrupywanie" sobie czegoś przy TV, zwłaszcza, gdy to coś to np. ciastka :).
Cóż, ta dieta z wątku nie wygląda nawet tak idiotycznie, bo kończy się czymś, co zwane jest stabilizacją... a więc czymś, co ja sam zastosowałem.
Większość diet to niewypały głównie dlatego, że nagle się kończą, a skołowana psychika (bo do tego się sprowadza), przestawia się znów na tryb chomikowania "no bo przeca schudłem, to se mogę pożreć tak, jak dawniej" ... no i jest efekt jojo. Ile razy nie spróbowałem tzw. diety, to kończyłem i tak cięższy o 5 kg :D.
Skazany na porażkę jest właściwie każdy, kto w trakcie diety wypowiada słowa w stylu: "byle schudnąć... i byle dotrwać do końca tej p* diety".
Czasami wcinam sobie sam pizzę, która wedle ulotki, przeznaczona jest na 3-4 osoby i też nie tyję.
Chce mimo wszystko spróbować tej diety gdyż wydaję mi się ze moja znaczna nadwaga i tak daję gorsze skutki, ale chciałabym was zapytać czy można w niej korzystać z aromatów spożywczych? Bardzo by mi to ułatwiło. Korzystacie z jakiś?
Te wszystkie diety są do dupy... Może i "chudniecie" ale jak napisał smuggler - czy na pewno tracicie tłuszcz a nie wode i ważne dla życia pierwiastki? (:D)
Mój ojciec w ciągu pół roku stracił ok.30 kg pijąc kilka litrów wody dziennie, jedząc owoce (głównie winogrona), ale jadł tyle samo co zawsze. Może ciut mniej ale nie żeby 1200 kalorii.
Ja schudlem w 2 miesiace 8kg jedzac tyle co zawsze, ale pijac tylko wode mineralna i herbate, raz na jakis czas browarek, ale za to calkowicie wyzbywajac sie slodkosci.
Jakbym chciał wyglądać "ładnie" i dojechać sobie wątrobę, to zamiast Dukana waliłbym metanabol.
Parafrazując Buliwyfa:
"Kamicy nerkowej można nabawić się i bez metanabolu, problemów z wątrobą również."
Cuddiety są dobre dla cip i spasionych 13-sto latek. Nie mylić ze zrównoważonymi.
Najlepsza dieta to nie przejadanie się i nie jedzenie słodyczy/junk food.
Też słyszałem bardzo dobre opinie o tej diecie. Kilku znajomych ją stosowało i mają o niej świetne zdanie.
W diecie nie ma zadanego zakazu spożywania takowych aromatów osobiście polecam ci ten http://www.smartcoffee.pl/product-pol-211-Wild-vanilla-aromat-spozywczy.html zdarza mi się czasem z niego skorzystać i jest to przyjemna odmiana dla języka.
Najlepsza jest dieta Romana.
Jak żresz za dużo, to przychodzi Roman i obija Ci mordę.
tak ja mam 12/13 lat. mam 156wzrostu i waże ok. 48kg... co mam zrobic brzucha mam jak balon
A ja jem co chce, ile chce , kiedy chce i nie tyje :P
[164] skończysz 25-28 lat i jak zaczniesz tyć to się nie obejrzysz a będziesz jak zalana świnia :P Chyba, że już jesteś bliżej 30 niż 20 to zazdroszczę, że ci się przemiana materii tak ładnie trzyma.
Jestem prawie w polowie :P Myslalem, ze to sie skonczy juz dawno, a tu jak widac dalej nie musze sobie niczego zalowac i nawet brzuch nie rosnie :P
