King Arthur: The Saxons | PC
I co podnieta??? Ciśnienie skacze??? I nie powiem co jeszcze.
Jakby ktoś znalazł recenzje tego DLC(ewentualnie sam zrecenzował) to byłbym wdzięczny bo podstawka niezła jest(nie Total War ale niezła, po prostu) a DLC w ciemno nie kupie.
Jestem już w końcowej fazie kampanii the saxons, więc pozwoliłem sobie napisać parę słów w ramach recenzji tego dodatku. Dodatek wprowadza nową kampanię,którą to wybieramy w menu głównym. Zgodnie z zapowiedziami twórców, wybieramy sobie warunki zwycięstwa w kampanii, których jest kilka, np. typowo militarne jak podbój wszystkich prowicji, pokonanie wszystkich jednostek Sidhów ale także ekonomiczne w postaci osiągnięcia ilości 200 000 jednostek złota i pożywienia. Po dokonaniu wyboru zaczynamy właściwą rozgrywkę. I tu koniec niespodzianek.
W przeciwieństwie do kampaniii z podstawki, gdzie rozpoczynaliśmy na południowo- zachodnim krańcu kontynentu, startujemy z terytorium na północnym-wschodzie z jedną prowincją i dwoma bohaterami(ilekroć byśmy nie zaczynali kampanii, zawsze są to ci sami, sir Wuffa i dugi, już nie pamiętam nazwy). Po obejrzeniu screenów bardzo zainteresowały mnie nowe jednostki,
które miały się pojawić w dodatku. I pojawiły się. Tyle tylko, że są dostępne tylko w kampanii(w trybie scenario ich nie uświadczymy) i to w różnej formie. Dla przykładu:
zaprezentowane na powyższych screenach jednostki przypominające anioły to tzw. guardians, którzy są bardzo potężni, ale ich rekrutację można przeprowadzić dopiero po ukończeniu questa z zagubionymi litaniami. Quest ten pojawia się... ... w 152 turze rozgrywki. Inne jednostki zdobywa się poprzez rozwój wiary(np. rycerze doomsday champions czy piechota saxon king's guards). Powyższe oddziały można po spełnieniu ww warunków regularnie rekrutować. W przypadku jednostek takich jak knights of rowena czy seraphim champions musimy poślubić odpowiednią niewiastę i w nagrodę dostajemy jeden oddział wspomnianych rycerzy, który z momentem zaślubin dołącza do armii głównego bohatera. Jeśli stracimy ich w walce to juz więcej ich nie zobaczymy( albo ściślej: nie zdobędziemy). Reszta nowych jednostek to nasi przeciwnicy walczący po stronie sidhów. Podsumowując: tym którym King Arthur się spodobał, podobać sie będzie także ten dodatek . Tym którym się nie spodobał- wiadomo co.
Hej mam problem z podstawką pomoże ktoś?
Szkoda, że nie ma tu już misji tekstowych, które bardzo przypadły mi do gustu w podstawce. Na plus trzeba zaliczyć fajne warunki zwycięstwa oraz moduł dyplomatyczny, którego brakowało mi w oryginale. 7/10
