CD Projekt Red tłumaczy swoje podejście do systemów antypirackich
No wreszcie ktoś pomyślał. Przecież jak ktoś będzie chciał spiracić grę to i tak to zrobi, i nie pomogą w tym żadne zabezpieczenia a przynajmniej osoby które kupią oryginalny egzemplarz nie będą musiały się męczyć podczas grania.
I to mi sie podoba. Mam nadzieje że tych wstrętnych zabezpieczeń. Zagraniczny wydawca nie może na naszych wymusić by te zabezpieczenia były też w wersjach przeznaczobnych na polski rynek. Gre oczywiście kupie w orginalnej wersji tak jak część pierwszą.
Teoria teorią, zobaczymy, czy w praktyce też będzie tak elegancko
"zapewnieniem graczom za darmo darmowych materiałów"?? to darmowe materiały mogą być niedarmowe??
Amen.
Kolejny raz pokazują, że grę robią nie dla kasy, a dla graczy. Szkoda, że takich ludzi coraz mniej...
Jeśli będzie tak jak piszesz to pokażmy im naszymi portfelami, że nam zależy tak samo bardzo na grach, które są tworzone właśnie z takim podejściem
"Nie mogą się również pojawić limity instalacji, zarówno, jeśli chodzi o ich ilość na danej maszynie, jak i ilość komputerów, na których można grę umieścić." no to by była totalna przesada i porażka gdyby takie zabezpieczenia się pojawiły
dlatego kupię tą grę tylko po to by dać im zarobić ponieważ wątpie bym w to grał... a za takie podejście mają u mnie plusa :D
Jak dla mnie to gra moze miec aktywacje internetowe i inne duperele byle nie wymagala plyty do dzialania.
Skoro tak, to kupię Wiedźmina 2. Ale najpierw jedynkę, zaraz po tym jak zaopatrzę się w nowego kompa.
Jakby każdy producent i wydawca stosowali taki metody to klienci byliby zadowoleni i pewnie więcej pieniędzy wpadłoby do kieszeni developera i wydawcy.
Sam zrezygnowałem z zakupu kilku niezłych gier przez kretyńskie zabezpieczenia.
A ja nie rozumiem dlaczego nie zaczną stosować "dongli" USB - jest to drogie rozwiazanie, ale przy cenie gry (na zachodzie) rzędu 40-50 euro nie powinno być problemów, a jest to rodzaj zabezpieczenia hardware'owego, prawie że nie do złamania, do tego nie uciążliwego dla użytkownika. Albo niech wydadzą grę tylko na konsolach i też będzie po problemie... nie rozumiem przywiązania polskich developerów do PC...
Ponieważ jestem aktualnie na NIE dla płatnych DLC, więc zapowiadam że jak pisną chociaż słówkiem o dodatkach za kasę to nie kupię tej gry, choćby nie wiem jak była dobra. Zabezpieczenie niech będzie takie jak w "jedynce".
"inni powinni wżąć przykład z CD Projekt Red"
Ale w kwestii zabezpieczen (ktore i tak nie zaleza od dewelopera, a od wydawcy), czy ogolnie?
Znaczy robic jedna gre przez 5 lat, pozniej przez rok dorabiac do niej patcha, by byla w koncu grywalna, a pozniej minimum trzy lata robic druga czesc?
Toz to nie byloby w co grac...
By sie skupili na robocie, a nie na opowiesciach o zabezpieczeniach..
Bardzo mi się podoba takie podejście do sprawy, życzę im dużo sukcesów!
A osobiście, jak już kiedyś wspominałem, zaopatrzę się w tą gre, nie tylko dlatego, że jest interesująca, ale również dlatego, że nie będzie posiadała irracjonalnych zabezpieczen oraz by podbić im statystyki (chociaż ten drobny procencik nic im nie da, ale jeśli większość postąpi podobnie, to kto wie)
Takie podejście powinno zostać docenione przez graczy i mam nadzieję, że tak będzie!
_______________
# Mazarine [ gry online level: 19 - Pretorianin ]
"Sam zrezygnowałem z zakupu kilku niezłych gier przez kretyńskie zabezpieczenia."
To tak samo jak i ja. Zrezygnowałem z np. ACII właśnie przez zabezpieczenia, a żeby było "śmieszniej" to nie grałem nawet w piracką wersję, bo po prostu nie chce mi się bawić w jakieś triki i inne duperelki.
Dla mnie obowiązuje glówny schemat: kupuję grę > instaluję > gram bez problemów, a nie dodatkowo bawić się z zabezpieczeniami i denerwować bo potrzebny jest internet o ironio do gry singleplayer.
Tak więc u mnie mają ogromnego plusa, a jak widać nie jestem jedyny.
_____________
# robert665 [ gry online level: 13 - Pretorianin ]
Problem w tym, że mogą wypuścić płatne dodatki, które będą oferowały dodatkowy czas gry (wspomniano w artykule) i to jest jak najbardziej normalne, o ile cena jest adekwatna do jakości takiego dodatku.
No ale pobieranie opłat za dodatki nic nie wnoszące (broń, ubrania itp) nie powinno być opłat, także chyba o to chodziło.
Dla mnie - normalne i zdrowe podejście.
Lepiej robić 5 lat perfekcyjną grę, taką w którą aż chce sie grac kilka razy, jako całość dającą setki godzin rozrywki na najwyższym poziomie, niż wypuszczać dwie bezwartościowe rocznie, lub takie które trzymają się tylko na powszechnym hype :) Red robi najlepszą robotę na rynku. :) A za taką filozofię chyba kupię od razu ze trzy egzemplarze :)
"Lepiej robić 5 lat perfekcyjną gre"
No, to modlmy sie, by udalo im sie zrobic Wiedzmina 2 przed rokiem 2013, skoro ma byc 5 lat. Bo na razie jeszcze nic perfekcyjnego nie zrobili, Wiedzmin 1 byl grywalny dopiero po 6 latach prac, po wyjsciu patcha, zwanego 'edycja rozszerzona'.. Przynajmniej ja przed tym nie bylem w stanie w niego grac, za duzo bugow, dziur w fabule, postaci, opowiadajacych o zdarzeniach, ktore sie jeszcze nie wydarzyly, itd, itp... No ale moze tym razem uda sie zatrudnic przynajmniej ze trzech testerow, i pozwoli im sie popracowac ZANIM gra pojdzie do sklepow..
Bardzo sluszne srednie oceny w necie - 81% bez patcha, 86 z patchem - w miare ok, ale duzo brakuje, by nazwac to "perfekcja". Co roku przynajmniej kilka takich gier wychodzi.
wysiak --> Twój problem :) Ja kupiłem po prostu po wyjściu odpowiedniej edycji i nie dość że miałem praktycznie darmo (śmieszenie niska cena) to od razu miałem produkt perfekcyjny który doświadczył mi jedne z ciekawszych doświadczeń życia :) Tak więc jak najbardziej perfekcyjną rzecz zrobili :) 6 lat na taki produkt to dla mnie wciąż bardzo dobry czas, mogę spokojnie czekać i do 2020 jeżeli wiem, że ostatecznie będę miał równie dobry produkt :) A testerów nie bój się mają, skoro wszystkie błędy zostały wyłapane i wzorcowo naprawione :)
Zresztą, najbardziej zawsze rozśmiesza mnie krytykowanie "błędów" które w innych grach są na porządku dziennym i nikt problemu nie robi... :) Taki ME2 (najbardziej, koszmarnie wręcz zabugowana gra w jaką grałem - wiedźmin to przy niej kurcze ideał programistyczny :) ) nigdy nie powinien być wypuszczony w obecnym stanie na rynek a i tak świetna gra.
A oceny w necie przypominają mi recenzje produktów (telefony, aparaty) w necie - jazda na całego po prostu :D Nigdy nie ma tam tego co być powinno. Naprawdę świetny materiał do wyciągania wniosków i sugestii co jest dobre a co nie, niech myślą za nas inni, a co :) I tak, tak, co roku ze 10 takich gier wychodzi, na drzewach nawet rosną :)
titanium --> No widzisz, a ja glupi uwierzylem, ze gra jest ukonczona - skora pojawila sie w sklepach, i kupilem w dniu premiery oryginalnego wydania. I mocno sie zawiodlem, bo nie dalo sie grac. Ciesze sie razem z toba, ze tobie sie podobalo - mi sie nie podobalo, a srednia ocen swiadczy rowniez raczej o produkcie poprawnym, a nie o jakiejs super-rewelacji, godnej 6 lat czekania. A dodam, ze W1 mial u mnie ulatwiony start, bo uwielbiam zarowno wszelkie gry cRPG, jak i tworczosc Sapka:) Nie lubie natomiast stada bugow (i to takich, jakich w innych grach wcale AZ TYLE nie ma), zalosnych niedorob graficznych (od razu uprzedze twoj atak - nie, nie patrze 'tylko na grafike', ani nawet nie jest specjalnie wazna - o ile nie probuje wydlubac mi oczu) i technicznych (spadki FPS az do niegrywalnosci, tragicznie dlugie czasy wczytywania obszarow), jak i na przyklad zrecznosciowej walki, z kretynskim klikaniem myszka 'w rytm', jak w jakiejs grze muzycznej. Sprawy techniczne przynajmniej udalo sie w patchu ('ER') poprawic - szkoda tylko, ze nie dalo sie od razu wypuscic grywalnego produktu.
No ale powtarzam, kolejny raz na zakonczenie - kwestia gustu, co kto lubi. Wnioski kazdy wyciaga sam, wbrew temu, co zdajesz sie sugerowac - cudze opinie i oceny pozwalaja co najwyzej poznac... cudze opinie i oceny:) A te w wiekszosci ('srednio') sa takie jak napisalem - lepsze, niz moje, ale gorsze, niz twoje. Nie badziewie (szczegolnie z patchem), ale i nie perfekcja ani rewelacja. I tyle.
Zycze wiecej szczescia CDPR w robieniu i testowaniu W2.
wysiak --> no to owszem głupi ;) bo ja jeszcze nowego oprogramowania bez błędów nie widziałem :) Gdyby tak czekać to Windowsa, Linuxa czy innego Maca nigdy byśmy się nie doczekali :)
Akurat grafika Wieśka mnie zachwyciła i uważam że po dziś dzień zjada podobne gry na śniadanko :) Ale de gustibus :)
Ciężko też mówić o odczuciach pełni gry i dostrzeżeniu rewelacji w przypadku osoby która gry nie ukończyła, czyż nie? :)
System walki już przerabialiśmy nie wywołuj drugi raz wilka z lasu bo wiesz że do konsensusu nie dojdziemy :) Ja go uważam za świetny - Ty go nie lubisz, ok, proszę tylko byś nie nadużywał słowa "kretyński", bo takim jest dla Ciebie, nie dla innych. możesz stwierdzić ze go nie lubisz, że dla Ciebie jest jaki jest ale nazywanie go kretyńskim w ogólności jest nadużyciem. Inni go bardzo lubią :)
Ja życzę więcej szczęścia i lepszych testerów ludziom od ME2 :) Tylko dziwie się dlaczego za jeszcze gorsze błędy na nich krytyka tak nie spada :)
titanium --> A ja od dobrze ponad roku, jak dlugo mam konsole, kupuje gry zwykle zaraz po premierze, i z zadna nie mialem problemow, nie ma mowy o jakichs rocznych oczekiwaniach na patcha, nic w tym stylu. To by moglo tlumaczyc dlaczego CDPR nie chce wydac Wiedzmina 2 na konsole - moze czuja, ze nie sa w stanie zrobic wystarczajaco dopracowanego produktu..:) I zeby nie bylo, ze chodzi o skomplikowanie - taki Dragon Age zjada pod tym wzgledem Wieska na sniadanie..:)
"Ciężko też mówić o odczuciach pełni gry i dostrzeżeniu rewelacji w przypadku osoby która gry nie ukończyła, czyż nie? :)"
Czy musze dokonac calospalenia, zeby moc stwierdzic, ze ogien parzy? Moze ty musisz - mi wystarczy dotknac palem..:)
"System walki już przerabialiśmy nie wywołuj drugi raz wilka z lasu bo wiesz że do konsensusu nie dojdziemy :) Ja go uważam za świetny - Ty go nie lubisz, ok, proszę tylko byś nie nadużywał słowa "kretyński", bo takim jest dla Ciebie, nie dla innych. możesz stwierdzić ze go nie lubisz, że dla Ciebie jest jaki jest ale nazywanie go kretyńskim w ogólności jest nadużyciem. Inni go bardzo lubią :)"
Moze i tak, w Diablo tez mnostwo ludzi gra, i mnostwu ludzi i tam sie podoba, ze wynik walki bronia zalezy w glownej mierze od sprawnosci palca wskazujacego - coz, ja nie tego oczekuje od cRPG.
Mi tam żadne zabezpieczenia nie przeszkadzają, ale miałbym inną prośbę do CDP, mianowicie żeby w wersji za granicą była możliwość odpalenia gry w oryginalnym dubbingu, czyli po polsku. W przypadku jedynki dopiero po jakimś czasie wyszedł ten patch spolszczający i grało się wtedy nieporównanie lepiej niż w po angielsku. Jak wiadomo wielu Polaków mieszka za granicą (szczególnie w UK) i wszyscy by się z tego powodu ucieszyli.
wysiak --> no popatrz, a jak dla mnie to wiesiak zjada skomplikowaniem DA na śniadanie, podwieczorek i kolację :) DA dla mnie był jak żłobek :) Diablo nie trawię :) No i właśnie, Wiesiek to dla mnei kwintesencja cRPG - z kolei w moim poczuciu DA o wiele bliżej do diablo. Ale jak pisałem, nie powtarzajmy dyskusji drugi raz bo to nie ma żadnego sensu :) com rzekł, tom już dawno rzekł :)
Gry na konsole z tego co ja z kolei widzę coraz częściej również wymagają pathy... :) Z kolei na PC jedyną grą z którą NAPRAWDĘ miałem problemy był nieszczęsny MEII. No i bioschock jeszcze. A tak, na kilkadziesiąt pozycji, to inne problemów nie sprawiały praktycznie żadnych :)
Zastanawiać się jeszcze można nad ACII który jednego dnia działał innego nie, w zależności od humoru serwerów :)
Ogień nie zawiera fabuły. Ogień to zjawisko. Równie dobrze mógłbyś powiedzieć, że wystarczy Ci dotknąć książkę by wiedzieć o niej wszystko. Przecież dotknąłeś :) Ja twierdzę,że książkę jednak trzeba przeczytać :)
titanium --> Sorry, ale jesli zaczynam czytac ksiazke, i na poczatkowych 50 stronach znajduje bledy ortograficzne w kazdym zdaniu, druk jest ledwo widoczny, strony sa pozamieniane kolejnoscia i czesci brakuje, to zwyczajnie odechciewa mi sie dalej czytac. Nie jestem masochista.
ACII gralem od razu po premierze, i nie bylo zadnych, najmniejszych problemow. Na konsoli. Podobnie z Bioshockiem, Bioshockiem 2, Mass Effectem 1 i 2 rowniez. Moze czas jednak przesiasc sie na konsole? No tak, ale z niewiadomych powodow Wiedzmina 2 na nie nie bedzie..:) Bo CDPR woli sie zastanawiac czy dadza czy laskawie nie dadza zabezpieczenia antypirackie na PC.
wysiak --> poniekąd słusznie, tym się jednak różnimy, że ja spokojnie czekam na drugie wydanie i rozkoszuję się doskonałą lekturą, W najlepszej możliwej wersji a nie wybrakowanej jak często jest na konsoli :) Nie jestem zwolennikiem idei szybko, lecz kiepsko, w tym wypadku podwójnie :) Mogę czekać, jeśli czekać warto. Ty z kolei tracisz wszystko zupełnie bez sensu, poniekąd odrzucasz świetnego autora (+ 50% innych z zasady, nie ważne czy dobrych, czy złych, bo jedna platforma), tylko dlatego bo drukarzowi za pierwszym razem nie wyszło :) heh... To też tak jakbyś wyrzucił świetne auto tylko dlatego że w salonie założyli Ci złe opony :) Albo jakbyś odrzucił WP tylko dlatego, że to na pierwszych 50 stronach bajeczka dla dzieci :)
Mam konsole i PC i nie mam zamiaru wybierać tylko jednego z nich. PC ma znakomitą większość gier na których mi zależy, a konsole niewiele. Na PC też o niebo lepiej mi się gra i liczba błędów jest taka sama. :)
Na konsoli grałeś w Bioshocka DX9 :) A to żadna sztuka, bo ten na PC też nie sprawiał mi najmniejszych nawet problemów :) Problemy sprawiała wersja DX 10, a tej na konsoli nie było :) Z ME II część problemów Cię ominęła, bo nawet nie miałeś opcji z których wynikały dostępnych w grze... :) W ogóle :) Owszem, fajny sposób na "omijanie" błędów, no ale... :)
A jak mówię, przez ostatnie 15 lat kupiłem i przeszedłem blisko setkę gier, na palcach jednej ręki mogę policzyć te które sprawiały problemy :) Wiesiek a nawet GIII się do nich nie zaliczają :) Już istotniejsza jest niezawodność sprzętu. W tym czasie spaliło się/wysiadło mi kilka konsol, a PC nigdy nie nawalił :) Nie musiałem nawet przez 7 lat reinstalować systemu :) Niniejszym dziękuję za rade, postoję :)
Ja zawsze twierdze, ze gracz ograniczający się do jednej platformy to żaden gracz :) Zbyt wiele fajnych rzeczy jest na każdej wiec każdej spróbować warto :) Acz akurat dla mnie bezwzględnie najwięcej i najwygodniej na PC :) Przy okazji to najtańsza istniejąca platforma, różnica jest bardzo duża, a jeżeli gra się bardzo dużo i przy tym gdy się kupuje - to to jednak istotna sprawa. Nie zamierzam się ograniczać, natomiast czekać mogę spokojnie :) gdy warto, a tu warto :)
@titanium
7 lat system? ;O ;O ;O oszty w cholere, mój po 3 miesiacach pracy nie nadaje się do użytku, widziałem półtora roczne "systemy" ale 7 letni to już prawdziwy larytas oO
Nie mów mi że na tym kompie co masz w opisie grasz w dzisiejsze gry na PC bo spadnę z krzesła oO
Co do zabezpieczeń - zobaczymy co z tego wyjdzie.
Dla mnie reinstal systemu czesciej niz co 5 lat to czysta lameriada :) prawidlowo uzytkowany system przez taki czas nie ma prawa nawet sie zawiesic ani spowolnic :) tamten komp wciaz dziala w pelni doskonale, ale nie uzywam go juz do grania :) nie mniej ciagnal wszystko z palcem w nosie do 2005 roku :) 5 ladnych lat, otatnia gra na nim byl fear :)
Po przeczytaniu tego artykułu moim zdaniem CD Projekt Red zamiast tworzyć gry powinni się zając jakaś kampania antypiracką??
http://www.youtube.com/watch?v=krv93XT-XrA&feature=related
tyle gir wydali tyle milionów zarobili no po prostu giganci
titanium ---> Pod warunkiem że się 5 lat ten komputer posiada. A to w przypadku gracza - rzadkość.
Yancy --> niby dlaczego? :) Raz dobrze złożony komp starcza mniej więcej dokładnie na 4-5 lat do grania na pełnym luzie :) Całkowicie w niczym nie ustępując w tej kwestii konsoli :) Przy założeniu jedynie uprgade po 2-3 latach za jakieś 400zł. :) Mój obecny ma już gdzieś koło 2 lat i daleko mu jeszcze do końca możliwości, ciągnie co chce na pełny full. Ze dwa lata jeszcze pociągnie :) Oczywiście system śmiga jak nówka :) (a dla porównania mocy i możliwości, mam jeszcze wraz z dziewczyną trzeciego nowiutkiego z Core i7, 6 tyś diabeł kosztował, głównie ona na nim gra) I może nawet nie trzeba będzie w nim nic zmieniać bo technologia gier ostatnimi czasy kompletnie stoi w miejscu :) Za co należy być wdzięcznym konsolom :) Wymiana kompa co dwa lata to dla mnie lameriada podobna do stawiania systemu co rok :) Gracz pakuje w gry a nie w sprzęt. Zresztą, jak się zasyfia system nie wiadomo jak to nic dziwnego że nie da się grać. :) Ale taki syf to już jest forma prawdziwej sztuki :) No i podzespoły chyba z supermarketu... :)
Bardzo mi się podoba podejście CD Projekt Red do zabezpieczeń antypirackich i do klientów. Nowy Wiedźmin będzie na 100% warty swojej ceny, że bez żadnego gadania kupie edycję kolekcjonerką :P
CD Projekt przy okazji GOG pokazał, że szanuje graczy i nie traktuje ich z góry jak złodziei. Jak widać ktoś jeszcze zachowuje zdrowe podejście w szaleństwie coraz bardziej upierdliwych DRM, które są po prostu kpiną z klientów.
Ja tam żadnych bugów nie uświadczyłem w podstawowej wersji, przynajmniej żadnych, które bym zauważył, poza długimi loadingami, które patch 1.4 usunął całkowicie. Gra moim zdaniem była dobrze dopracowana, biorąc pod uwagę skalę produkcji. Śmieszą mnie za to narzekania na długi czas produkcji, "wydamy kiedy gra będzie gotowa" - takie podejście mi się podoba.