Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Publicystyka Książę Persji Piaski Czasu - recenzja filmu

24.05.2010 12:17
Brzoza1530
1
Brzoza1530
18
Legionista

Też jestem do tego sceptycznie nastawiony. Ale trzeba to zobaczyć, żeby się przekonać. Tak samo byłem nastawiony do Robin Hooda, ale poszedłem i byłem zadowolony. Dzięki za reckę.

24.05.2010 12:17
jiker
2
odpowiedz
jiker
151
Gladiator

GRYOnline.plNewsroom

Jedynymi jasnymi punktami tego filmu są walki, które jednak kręcono ze zbyt bliskiej odległości (zabrakło mi efektownych najazdów kamery), a także pocieszny kramik szejka Moliny i sceny z jego udziałem. Całą resztę - od fabuły i jej modyfikacji, poprzez relacje pomiędzy bohaterami, niesamowity pęd (jakby nie można było na moment przystopować), efekty specjalne - uważam za mocno niedopracowaną. Aha, twierdza asasynów to śmiech na sali. Banda grubasów, pałętających się bez sensu.

24.05.2010 12:22
U.V. Impaler
3
odpowiedz
U.V. Impaler
224
Hurt me plenty

Byłem wczoraj i też mam mieszane uczucia. Podobała mi się jedynie akrobatyka - cała reszta przeciętna. Wiem że nie da się zrobić filmu zgodnie ze scenariuszem tej gry, bo kto chciałby oglądać trzech bohaterów na krzyż przez 2 godziny, ale generalnie przesadzili z fabułą - za dużo tego wszystkiego, a tempo zawrotne. :)

24.05.2010 12:30
eJay
😉
4
odpowiedz
eJay
248
Quaritch

gameplay.pl

Ja fabuły nie zaliczam mimo wszystko do jakichś wielkich byków bo to nie Heavy Rain, aby miało wielopoziomową strukturę narracyjną i 56 zakończeń. Uważam, że akurat to co widać na ekranie jest zjadliwe i typowo letnie, co jest w sumie wynikiem charakteru gry - bitka i humor bez filozofowania. Jeżeli już miałbym się przyczepić to do ostatnich 20-30 minut kiedy bohaterowie jakimś cudem wyjaśniają sobie pewne kwestie i śpieszą się uratować świat. Nie lubię takiego wodzenia za nos i zaniedbywań.

A na Księcia polecam się przejść bo to pierwsza "egranizacja" od dawna, która nie musi się wstydzić jakości wykonania. No i nie ma w obsadzie jakichś dinozaurów na dorobku, jak to robi często Boll.

24.05.2010 12:39
Paudyn
😊
5
odpowiedz
Paudyn
241
Kwisatz Haderach

Już się bałem, że autentycznie zaczniesz w tej recce czepiać się pierdół typu białe zęby :>

Wróciłem przed chwilą z seansu i generalnie zgodzę się z większością tego, co tam napisano. Dwie w sumie najpoważniejsze wady to właśnie brak mrocznego klimatu i "szybka" sztampowa końcówka. Reszta jak najbardziej zjadliwa, efekty świetnie wpasowują się w film, nie rażą w oczy i stanowią jakby naturalny element całości. To cieszy, bo jest na czym zawiesić oko, także ze względu na obecność Gemmy Arterton <ślini się> Ścieżka dźwiękowa nie powala, to raczej tło dla wydarzeń, ale tło jak najbardziej budujące klimat.

Aktorstwo? W sumie też nie ma co rozdzierać szat. Ok, może bohaterowie lekko przerysowani, ale nie są sztywni i nie dzierżą w każdej kolejnej scenie oręża zwanego patosem. Humor też jest tu jak najbardziej ok.

Więcej pewnie napiszę w wątku o Obcym, a tymczasem tutaj polecę ten film każdemu kto chce się odprężyć przy niezbyt wymagającej, acz szybkiej, dynamicznej i cieszącej oko rozrywce.

24.05.2010 12:59
6
odpowiedz
Kazioo
87
Senator

Dusza wojownika to nie jest dojrzalszy klimat, tylko partactwo klimatu - bardzo dobra gra, która absolutnie nie powinna mieć szyldu "Prince of Persia". Z nowej trylogii wyłącznie Piaski czasu miały odpowiedni, baśniowy klimat pasujący do tej franczyzy. Nie ma się co dziwić - tą częścią zajmował się Mechner, a Duszy wojownika nienawidzi i nie miał z nią nic wspólnego, jest wręcz niekanoniczna.

Warto powiedzieć, że jeśli powstanie kontynuacja filmu, to z pewnością nie będzie miała nic wspólnego z Duszą wojownika. Przy produkcji filmu ogromny wkład miał Jordan Mechner, a on dba o jedyne słuszne klimaty dla Księcia - baśni 1000 i jednej nocy.

To, ze film opowiada fabułę w taki sposób, żeby 5-letnie dziecko zrozumiało, to nie jest wina braku mrocznego klimatu, a scenarzysty.

24.05.2010 13:23
7
odpowiedz
meloncom
118
Graczu

recenzja fajna ale...po pierwsze to film "przygodowy" więc tempo akcji w sam raz, to nie melodramat. Po drugie to adaptacja gry więc zagłębianie się w postacie bohaterów w PoP to tak jak podziwianie widoków w Quake 3 (niby da się ale zaraz nas ktoś sfraguje), więc po co? Film mógłby być lepszy ale jak na dzisiejsze "adaptacje gier" jest naprawdę warty obejrzenia. Jeśli ktoś szuka bardziej dojrzałego, ambitnego kina to polecam Ojca Chrzestnego :)

24.05.2010 13:31
Matysiak G
8
odpowiedz
Matysiak G
154
bozon Higgsa

To, że film opowiada fabułę tak, żeby zrozumiało dziecko nie jest żadnym zarzutem, bo to jest film dla dzieci.

Zarzut w recenzji, że uliczne pochodzenie Dastana jest bez sensu dowodzi, że takie opowiedzenie fabuły jest potrzebne. W końcu trzeba było tak zbudować historię, żeby UWAGA SPOILER!!! wszyscy uwierzyli, że to on zabił ojca. A na kogo lepiej zwalić winę, niż na przybłędę plebejskiej krwi, który zresztą parokrotnie pokazuje (choćby walcząc w zapasach ze zwykłymi żołnierzami), że tytuł książęcy dostał na wyrost. KONIEC SPOILERA!!!
Warto by było ewentualnie dodać element zazdrości braci o ojcowską miłość, która im się ze względu na pokrewieństwo należy bardziej.

Alfred Molina fenomenalny. Każda scena z jego udziałem to automatyczny banan na twarzy.

Jeśli człowiek nie zabił w sobie dziecka, będzie się na filmie bawił świetnie. Moja dziewczyna, która gier nie trawi w ogóle, była wniebowzięta. Ja też. A jak ktoś narzeka na brak głębi to wyszedł ostatnio boks dokumentów Herzoga. Zamiast iść na świetnie zrealizowanego hollywoodzkiego produkcyjniaka może lepiej zainwestować w parę dvd. Podsumowując - najlepsza ekranizacja gry komputerowej jak dotąd. Tym niemniej nadal czekamy na growy odpowiednik komiksowego "Mrocznego Rycerza".

24.05.2010 13:41
eJay
😉
9
odpowiedz
eJay
248
Quaritch

gameplay.pl

Matysiak G--->Tylko po co wrzucać nowy pomysł, skoro stary byłby jak najbardziej bez zarzutu? Wywal z filmu pierwsze 5 minut i spójrz na fabułę w podobny sposób, z Dastanem jako rodowitym synem króla. Zamiast plebejskiego rodowodu wstaw zazdrość, żądzę władzy etc... wychodzi na to samo. Dobudowanie przeszłości do Dastana jest akurat chybionym pomysłem w tym filmie.

A jak ktoś narzeka na brak głębi to wyszedł ostatnio boks dokumentów Herzoga.

Gdzie ja zarzucam brak "głębi"? ;)

sajlentbob-->Nie pominąłem, bo nie chciało mi się wymienić wszystkich zmian czy zaczerpniętych motywów z innych części:)

24.05.2010 13:48
U.V. Impaler
10
odpowiedz
U.V. Impaler
224
Hurt me plenty

Pomysł chłopca sieroty który stał się Księciem pochodzi z fabuły pierwszej gry (tej z 1989 roku), więc to w sumie żadna nowość. Ale w Piaskach Czasu w żyłach Księcia płynęła królewska krew. Denerwuje mnie że Mechner tak niedbale trzyma się szczegółów, zwłaszcza, że prawdopodobnie powstaną kolejne filmy o przygodach Księcia. Król Sharaman ma np. imię wzięte z trylogii, ale żaden z filmowych braci Księcia nie nazywa się Malik, chociaż po Zapomnianych Piaskach wiemy już, że tak nazywa się jeden z braci (a może jedyny, trudno wyczuć).

Po wczorajszej projekcji odniosłem wrażenie, że film podobał się wszystkim widzom, którzy gry na oczy nie widzieli. Z całej paczki, która wczoraj mi towarzyszyła, tylko ja byłem na nie. ;)

24.05.2010 13:51
sajlentbob
😜
11
odpowiedz
sajlentbob
137
Vetus Fungus

eJay---> pomijasz chybioną zamianę imienia głównej bohaterki (i nie ma łuku!!!). A tak w ogóle to książę powinien otworzyć klepsydrę i przez 89min. filmu walczyć z piaskowymi stworami i skakać po ścianach w sytuacjach kryzysowych posiłkując się sztyletem.

spoiler start


Stryj jako czarny charakter też jest chybiony. Ja się pytam: "gdzie jest wezyr? No gdzie?"

spoiler stop

24.05.2010 13:55
Matysiak G
12
odpowiedz
Matysiak G
154
bozon Higgsa

eJay

Ty nie. Komentarze.

A tego o czym piszesz nie ma. Władzy chce brat Dastana, chce stryj, ale jednak zachowują się lojalnie (poza zakulisowymi machlojami tego drugiego :) ). Potrzebujemy więc pierwszego podejrzanego - no i mamy kogoś teoretycznie nawet niżej od bękarta.

Poza tym wychowanie na ulicy pokazuje, skąd Dastan umie skakać po ścianach i dachach, do tego zbudowano na tym napięcie między nim a księżniczką nienawykłą do pozapałacowego życia (mniejsza, że niewykorzystane). No i ogólna niepokorność księcia (choćby atak na miasto mimo zakazu) ma jak sądzę swoje korzenie w jego plebejskim, a co za tym nie tak nawykłym do etykiety wychowaniu.

Poza tym odwrócę pytanie: spójrz na fabułę filmu, potem piasków czasu i zobacz ile z gry przemycono do filmu. Wykorzystano w zasadzie wszystkie zdarzenia z gry. A że je rozbudowano i nieco pozmieniano? Dla mnie bomba - po co miałbym oglądać coś, co już znam?

U.V. Impaler

Bo oni ocenili sam film, a ty jego zgodność z pierwowzorem. No i kto miał lepiej?

24.05.2010 14:06
Mepha
13
odpowiedz
Mepha
71
Mhroczny Pogromca

dla mnie końcówka była ok, a co do całego filmu to jest świetny. Najlepsza ekranizacja gry. Polecam

24.05.2010 14:11
U.V. Impaler
14
odpowiedz
U.V. Impaler
224
Hurt me plenty

Matysiak G ---> Chciałem po prostu obejrzeć dobry film. Wiedziałem że na filmową kopię Piasków Czasu nie ma co liczyć, bo tego przenieść się po prostu nie da. Ale jednak się rozczarowałem, mówi się trudno. :)

24.05.2010 14:15
Paudyn
15
odpowiedz
Paudyn
241
Kwisatz Haderach

Wiedziałem że na filmową kopię Piasków Czasu nie ma co liczyć, bo tego przenieść się po prostu nie da.

Dlatego właśnie w niektórych przypadkach staram się unikać porównań i poszukiwania na siłę zgodności z pierwowzorem, patrząc na film jak na oddzielny twór :) Nie zawsze się udaje, ale przynajmniej próbuję :P

24.05.2010 14:15
Matysiak G
16
odpowiedz
Matysiak G
154
bozon Higgsa

U.V. Impaler

IMO Film jest dobry - w swojej kategorii rzecz jasna. Oczywiście możesz mień inną opinię, ale jedyne zarzuty, jakie napisałeś dotyczą zgodności z grą. A dla oceny samego filmu nie powinny mieć znaczenia.
A wierna ekranizacja piasków czasu jest możliwa. Tyle że trwałaby jakieś pół godziny.

24.05.2010 14:18
mati_byku
17
odpowiedz
mati_byku
29
Konsul

byłem na tym wczoraj w kinie. Film OK. Czy film trzeba zobaczyć już teraz w kinie? według mnie nie. To jest jeden z tych filmów na który możemy poczekać aż wyjdzie na dvd i spokojnie obejrzeć w domu. :)

24.05.2010 14:28
eJay
18
odpowiedz
eJay
248
Quaritch

gameplay.pl

Matysiak G--->

Poza tym wychowanie na ulicy pokazuje, skąd Dastan umie skakać po ścianach i dachach.

To jest właśnie te meganachalne i naiwne wytłumaczenie. Bo przecież można było to zrobić inaczej - pokazać, że akrobatyka dla Dastana to np. hobby czy po prostu zdolności nabyte (m.in. pokazując salę treningową w pałacu etc.) w normalnym życiu. Ale nie, trzeba pokazać chłopca, który ratuje kolegę uprawiając parkour, którego fanem jest sam król Sharaman:)

do tego zbudowano na tym napięcie między nim a księżniczką nienawykłą do pozapałacowego życia (mniejsza, że niewykorzystane).

Napięcie budowane jest na tym, że księżniczka coś wie, a Dastan nie wie nic. Dlatego się przekomarzają. Ogólnie pochodzenie bohatera poza kilkoma minutami nie ma uzasadnienia, jest bo jest.

No i ogólna niepokorność księcia (choćby atak na miasto mimo zakazu) ma jak sądzę swoje korzenie w jego plebejskim, a co za tym nie tak nawykłym do etykiety wychowaniu.

To tylko niepokorności uczą na ulicy?:) Sorry nie trafia to do mnie. Wolałbym Dastana jako ambitnego dziedzica, który lubi dawać pstryczek w nos swoim braciom i tym samym wyróżnić się przed ojcem. Tu zaś Mechner zrobił takiego ulicznego Goofy'ego (casus disneyowski:)), który nie chce tronu, ale wszyscy go na niego pchają:)

24.05.2010 14:31
Lothers
19
odpowiedz
Lothers
197
Senator

Czyli takie 6/10?

24.05.2010 14:47
cRaven
20
odpowiedz
cRaven
149
Konsul

Oceniam (subiektywnie) film 5/10.

Nie mam zbyt wiele czasu na argumentację i rozpisywanie się.

- Oprawa i klimat: na poziomie. Efekty krajobrazu, zwłaszcza miast czasem trącają marną animacją komputerową - zwłaszcza gdy kamera robi odjazd w panoramach miast.

- Gra aktorska: Jake G wg mnie wypadł dość marnie. Nie wiem z czego to wynika, ale momentami wygląda na opóźnionego w rozwoju i niezbyt kumatego gościa... Księżniczka o ile oczu nie męczy, to nieco zgrzyta brytyjskim akcentem. Na plus bym dał Molinę jako szejka - humor mimo, ze nie najwyższych lotów to ratował sporo. Ben Kinsley jak zwykle na poziomie. Tus- starszy brat księcia, także wypadł nieźle

-fabuła - prosta jak konstrukcja cepa i przewidywalna, aczkolwiek nie czepiam się tego, gdyż oparta na znanej (prawie) wszystkim historii i trzyma się kanonu.

- akcja i wykonanie - zawiodłem się, liczyłem na porządny film przygodowy z elementami akcji, a dostałem produkcję Disneya na skrzyżowaniu Alladyna i Pocahontas (widziałem to ostatnie, przyznaje się bez bicia). Film jest dość prostacki i dziecinny. produkcja ewidentnie dla odbiorcy 8-12+. W filmie nie ma przesadnej przemocy, sceny erotycznych null (1 pocałunek...), a bohaterowie pląsają sobie w stylu Jackie Chana.

-dodatkowo: Wszyscy persi poza Kinsleyem są biali jak kolano, a 1 mongoł wygląda na hindusa...
Jake stara się być męski i perski, łączyć książęcość z ulicznym pochodzeniem, ale jakoś to wszystko mu średnio wychodzi...

Cieszę się, że miałem darmowe wejściówki na pokaz przedpremierowy.

p.s Przyznaje, że najlepiej czułem się w klimacie Warrior within, stąd zapewne moje oczekiwania.

24.05.2010 15:04
Matysiak G
21
odpowiedz
Matysiak G
154
bozon Higgsa

eJay

No i bohater skonstruowany tak jak piszesz nie wzbudzałby sympatii. Znowu - to jest film dla dzieci. A te wybaczają więcej, bo mniej rozumieją. I trzeba to było zrobić tak, żeby zrozumiały. Ja nie mam o to pretensji.

24.05.2010 15:31
Scortch
👍
22
odpowiedz
Scortch
66
call me Hikee

twór wybitny to nie jest, ale w kategorii "growej" baśni sprawdza się naprawdę przyzwoicie. dużym plusem jest zdecydowanie kolorystyka filmu. liczyłem na to samo przecukrzenie co w wirtualnych piaskach czasu i rzeczywiście, niewiele autentyczny twór różnił się od moich oczekiwań pod tym względem. aktorsko natomiast zawiodła mnie księżniczka, której ton głosu doprowadzał mnie do spazmów (notabene, po jakiego ch**a zmieniali jej imię?!). Gyllenhale (or whatever) robił śliczne miny - pasuje do tej roli jak ulał. idealnie imituje postać księcia z pierwszej części trylogii. ogólnie, bardzo dobrze się bawiłem, dialogi troszkę zbyt sztampowe i naiwne, ale za to akcja wynagradza wszystkie niesnaski scenariusza. od siebie polecam wszystkim fanom gry - reszta może ten film potraktować jako zwyczajną, efektowną, współczesną baśń.

24.05.2010 15:36
Arxel
😊
23
odpowiedz
Arxel
227
Kostka Rubika

Również byłem wczoraj i.. Zakończenie mogli sobie darować..
Generalnie to straszna średniawka.. :)

Najlepszym momentem był..

spoiler start

napływ asasynów prosto z niebios..! ;)

spoiler stop

No, ale eJay --> rację miałeś, dla Taminy warto było.. ;)

24.05.2010 15:46
👎
24
odpowiedz
zanonimizowany624753
23
Generał

Przeczytałem tylko kawałek recenzji, ale nie jestem zaskoczony tą przerobioną historyjką. Cieszę się, że nie poszedłem na film do kina, bo wyszedłbym wku***ony. Jeżeli robią film na podstawie gry to niech fabuła do cholery nie ulega żadnym modyfikacjom.

24.05.2010 15:58
Nolifer
25
odpowiedz
Nolifer
173
The Highest

Jeszcze nie miałem (nie)przyjemności iść na seans , aczkolwiek widzę , że nie jest źle i śmiało można iść x:)

24.05.2010 16:01
26
odpowiedz
mariuszkaleta
8
Legionista

To nie jest Panowie film na podstawie gry. Tylko gra byla dla niego inspiracja. Jesli by byl na jej podstawie to by scenariusz przekladal sie dokladnie na fabule gry. Ale ja sie ciesze ze jest troche inny bo mogliby cos spartolic. Trzeba do tego podejsc jak do zwyklego filmu a nie doszukiwac sie ze to jest tak a w grze tego nie bylo, itp. Mnie sie bardzo podobal i jest godny polecenia wszystkim milosnikom kina.

24.05.2010 16:02
victripius
27
odpowiedz
victripius
93
Joker

Na pewno wybiorę się do kina. Recenzję przeczytałem z czystej ciekawości. Recenzja nawet dobra, jednak mam do tego inne nastawienie, dlatego średnio mi się podoba.

24.05.2010 16:28
28
odpowiedz
zanonimizowany698670
6
Pretorianin

Film bardzo dobry, choć miejscami wydaje się dziecinny. Pełno fajnych efektów, humoru, scen akcji i dramatu. Jak dla mnie lepszy od Avatara. Jeden z najlepszych filmów na podstawie gier. :)

24.05.2010 16:36
cRaven
👍
29
odpowiedz
cRaven
149
Konsul

"Pełno fajnych efektów, humoru, scen akcji i dramatu"

No nie powiem dramat pełną parą :D

24.05.2010 17:12
gregoryf
30
odpowiedz
gregoryf
39
Konsul

film jest przeciętniakiem, ale ogląda się go całkiem w porządku. mi najbardziej podobało się bractwo assassynów, chyba jedyna rzecz, która z filmu zapamietam

24.05.2010 17:16
Bajt
31
odpowiedz
Bajt
126
Ariakan

Generalnie zgodze sie z recenzja, ale dla mnie bylo zdecydowanie za malo cofania czasu :))

Tez mnie denerwowalo to tlumaczenie akcji przez bohaterow, mialem wrazenie, ze tworcy biora przecietnego widza za idiote (moze to i prawda).

24.05.2010 17:19
Lothers
32
odpowiedz
Lothers
197
Senator

I tak się pewnie przejdę, bo mam darmowe bilety, ale waham się czy Prince czy Robin Hood, a najchętniej zobaczyłbym francuskiego Proroka, ponoć bardzo dobry, lecz raczej nie grają.

24.05.2010 17:40
33
odpowiedz
zanonimizowany667676
17
Pretorianin

fajny film ale przez to ze z disneya to troche dziecinny myslałem ze bedzie cos lepszego gra w ogole nie podobna do filmu

24.05.2010 18:37
HumanGhost
34
odpowiedz
HumanGhost
129
Senator

Szczerze powiedziawszy to film mnie jakoś specjalnie nie ruszył. Niby wszystko na swoim miejscu, wszystko fajne, ale jakoś tak nie wciągająco zrobione. Nie przekonuje mnie odtwórca głównej roli.

24.05.2010 19:07
Radanos
😊
35
odpowiedz
Radanos
116
Szczęść Boże

eJay --> Błąd jeden mały - znaczy niedokończone zdanie jest. "Aczkolwiek seans poprzedza logo Disneya, więc wymagać za wiele nie powinniśmy."

24.05.2010 19:30
😉
36
odpowiedz
patwoj17
14
Legionista

zostawia niedosyk ktory bedzie zaspokajany w kolejnych czesciach

24.05.2010 19:46
Tomal_P
37
odpowiedz
Tomal_P
101
Legend

Grałem tylko w 1 i 2 część PoP, więc nie wiem jak film ma się do nowszych gier z serii. Mi film się podobał.
Nie żałuję wydanych na niego pieniędzy no i jeszcze spełnia jedno z moich krytreriów - po wyjściu z kina nie czuje się straconego czasu.

24.05.2010 19:52
😊
38
odpowiedz
zanonimizowany731578
4
Legionista

No Myślę że ta gra..hmm.. Będzie warta kupienia :)

24.05.2010 20:03
39
odpowiedz
Szfepsioczek
14
Legionista

Cześć..

Polecam wam bardzo ! Byłem dziś na filmie i super ! POLECAM NAPRAWDĘ !

Pozdrawiam.

24.05.2010 20:11
40
odpowiedz
zanonimizowany730099
7
Chorąży

Fajny film byłem nanim fabuła bardzo mi sie podobała bohater podobny do tego z gry.Ale jak na nazwe ,,Zapomniane piaski''Mało cofania czasu:)Walki troche przesadzone bo kamera blisko :/

24.05.2010 20:29
Marcines18
41
odpowiedz
Marcines18
59
Senator

A mi się film bardzo podobał ;) I polecam wszystkim ;)

24.05.2010 21:43
Taven
42
odpowiedz
Taven
75
Generał

A to nie jest film dla dzieci przypadkiem? Przynajmniej tak mi się zdawało, od kiedy usłyszałem po raz pierwszy o tej produkcji.

24.05.2010 22:36
Adissonn
43
odpowiedz
Adissonn
20
Legionista

Taven - poniekąd tak --> jest ograniczenie wiekowe "od 10 lat"

ja jutro idę do kina z panną :D i mam nadzieje że nie stracę.
Kumpel był od razu w dniu premiery (fan PoPa jak i ja :D) i bardzo sobie zachwalał.
Tyle, że on uważał film "Idiocracy" za prze śmieszny i zabawny.
Ja osobiście uważam ten film za dno (mimo że to komedia tylko 1 raz się uśmiałem przez ok. 2h).
Nie wiem czy mu w kwestii filmu ufać ale.. na PoPa wypada iść :D

24.05.2010 23:08
Rafiraf2
44
odpowiedz
Rafiraf2
87
ALPHA ASSASSIN

Film fajny, a szczególnie Tamina. :D
Książę w tym filmie jakoś podchodzi mi pod geja, nawet pomimo faktu, że NIE widziałem Brokeback. :D

24.05.2010 23:32
45
odpowiedz
nero_dmc4
14
Legionista

A mnie się tam film podobał. Nie ma się co czepiać ze za bardzo bajkowy (przecież pierwsza część gry też taka była, dopiero w drugiej był mroczny klimat ^^).A jeśli chodzi o fabułę dobrze że różni się od tej w grze większość "graczy" to się chyba spodziewa zobaczyć na ekranach kin napisu "LOADING" i porównują filmy na podstawie gier bezpośrednio do nich (tych gier ^^) a przecież to nie chodzi o to żeby zrobić klona gry i "toćka w toćke" zerżnąć z niej wszystko. Mi się wydaje że takie filmy powinny zawierać charakterystyczne, rozpoznawalne cechy danej gry czy nawet całej serii (Co w filmie POP i nie tylko w nim według mnie było). Takie filmy przedstawiają znajomą tematykę w trochę inny (zaskakujący) sposób.
A film polecam.

25.05.2010 17:45
😉
46
odpowiedz
zanonimizowany507660
52
Generał

Czyli wygląda na to że tradycyjnie - dobra gra, kiepski film :/ A chciałem na to iść... Ja nie wiem, jak oni to robią że nawet gry z doskonałym scenariuszem, kończą jako mało udane potworki. PoP - trudno, nawet gra nie miała zbyt dobrej fabuły, ale jak można było położyć Hitmana czy Maxa Payne'a ?!? Aż się boję, co wyjdzie z filmu Gears of War czy Bioshocka...
Pewnie dlatego że filmowcy słysząc gra, myślą sobie - targetem muszą być dzieci! (bo wszyscy gracze to dzieci). Czyli odpada mroczna, dorosła fabuła, ciężki klimat, rozterki moralne, niejednoznaczni, interesujący bohaterowie... Co zostaje? Efekty (baaaardzo dużo), szczątkowa, przewidywalna i rzadko spójna historia, "cool" bohaterowie (żeby dziecko miało nowego idola) - a wszystko to polane sosem przesadnej dosłowności, łopatologicznie wyłożone i 10 razy wytłumaczone, żeby 12 latek się połapał...

25.05.2010 20:57
😃
47
odpowiedz
zanonimizowany696680
16
Chorąży

Jutro idę na seans wiec sam ocenie, ale chętnie przeczytałem;D

25.05.2010 22:21
Stra Moldas
48
odpowiedz
Stra Moldas
98
Wujek Samo Stra

Panowie GOL'owicze, z ciekawości - gdzie chodzicie? :P Multikino przy Krokusie, CC w Bonarce, Galerii Kazimierz, Plazie?

26.05.2010 12:38
😊
49
odpowiedz
zanonimizowany696680
16
Chorąży

Byłem, zobaczyłem xD. Film dobry może nie jakiś wyjątkowy ale nie żałuje, że poszedłem.

30.05.2010 20:57
*Danio
50
odpowiedz
*Danio
68
Pretorianin

to jest jakaś kpina film nie ma nic kompletnie nic wspólnego z grą oprócz sztyletu
powtarzanie w kółko dastanie to dastanie tamto jest tak głupie że szkoda gadać moim zdaniem gra miała dobrą fabułę na film i nie trzeba było jej zmieniać o 180 stopni nie polecam filmu fanom gry
inny mogą pójść na to moim zdaniem przeciętne kino akcji z dużym plusem za humor

31.05.2010 15:04
Jachoś
👎
51
odpowiedz
Jachoś
21
Chorąży

Ten film to obraza dla PoP'a spodziewałem się mrocznego filmu, a dostałem bajeczke dla przedszkolaków z gry jest persja, sztylet, klepsydra i cofanie czasu i tutaj się kończy powiązanie z grą, a duszy wojownika nie mają jak zrobić co mnie w sumie cieszy bo wszystko się kończy się happy nie pozostawiając żadnego wątku do pociągnięcia.

Lothers
Robin Hood, z PoP'a zrobili bajeczke dla dzieci

04.06.2010 23:04
zdichuu
52
odpowiedz
zdichuu
50
Generał

MI SIĘ FILM BARDZO BARDZO PODOBAŁ ALE JAKO BARDZO DOBRY FILM PRZYGODOWY A NIE ADAPTACJA GRY.

Jachoś- a ja cię rozczaruje bo według mnie na 80% jako kontunuacje zrobią "Zapomniane Piaski"

06.06.2010 22:48
👍
53
odpowiedz
zanonimizowany652707
26
Generał

mnie film się bardzo podoba jest świetny
PS scenariusz współtworzy Mechner więc fim nie może być mroczny co wg mnie jest zaletą bo to co zrobono w Duszy Wojownika ewidentnie nie pasuje do cylku

06.06.2010 23:38
54
odpowiedz
Raziel
136
Legend

uważam, że wytykanie "piaskom czasu" braku mrocznego klimatu to niezwykła głupota. Przecież to jest film luźno oparty na grze PoP - Sands of time, która właśnie była bajkowa i poza złośliwym charakterem księcia nie było w niej nic "mrocznego".

Kompletnie nie zgadzam się z recenzją, film był świetny i bardzo mile mnie zaskoczył. Fabularnie nie jest to jakaś perełka, ale to zdecydowanie najlepszy film na podstawie gry jaki dotychczas wyszedł. To, co urzekło mnie najbardziej to klimacik, fajna muzyczka, wszystko to jakoś tak bardzo umiejętnie się poskładało.

Film jak dla mnie ma 3 minusy. Po pierwsze - nie pasował mi aktor grający Dastana, facet ma typowo "amerykańską twarz";).
Drugi minus jest powiązany z pierwszym, mianowicie - większość bohaterów czy to głównych czy pobocznych w ogóle nie pasuje do "perskiego" klimatu. Większość z nich to tacy rasowi amerykanie. Uroda Taminy zaś pasuje, ale już jej czysty, chyba australijski, akcent strasznie nie pasuje do całego filmu. Wg. powinni byli zatrudnić możliwie jak najwięcej arabów, albo chociaż ludzi o ciemnej karnacji skóry.
Ostatni minus to ilość dowcipów na minutę;) Zdecydowanie za dużo było w tym filmie żartów, to też mi się kojarzy właśnie z amerykańskim stylem, czyli - wszyscy wokół umierają, a główny bohater z uśmiechem na twarzy rzuca dowcipami na prawo i lewo niczym duke nukem;) Dowcipy to bez wątpienia największa wada tego filmu.

Mimo wszystko jednak - muzyka, stroje, scenerie, efekty, klimacik - wszystko to w tym filmie jest na świetnym poziomie. W dodatku fabuła też jak dla mnie była fajna, okroili oryginalne piaski czasu i to mocno, ale jednak zachowali sporo odwołań do gry co mi jako graczowi bardzo się spodobało. Nie mamy bowiem tutaj do czynienia z taką kichą jaką uczyniono filmowego residenta.

Osobiście polecam olać tą recenzję i pójść do kina. Film na pewno jest wart tych 14 zł na bilet (jak coś to w heliosie we wtorki chyba wszedzie jest taka promocja).

Publicystyka Książę Persji Piaski Czasu - recenzja filmu