Straty Ubisoftu i plany dotyczące startowych DLC oraz darmowych gier MMO
Tak ... denerwowanie graczy na pewno przyniesie im większe zyski.
Widzę też że nastąpiła nowa moda, kiedy większość normalnych firm obnosi się z obniżkami i promocjami niektóre koncerny z branży gier reklamują się zwiększeniem ceny swoich gier.
Daleko na tym nie zajadą.
Trackmania czy Might and Magic
Bardzo dobrze, bardzo dobrze. W końcu jakiś gieniusz wpadł na pomysł, by reaktywować dwie wspaniałe serie. Od kilku lat wyczekiwałem takiej wiadomości.
Might & Magic MMO, multi tylko dla nabywcow z pierwszej reki? Mam nadzieje ze zdechna.
nie wiem, jak wy, ale ja wlasnie pokazuje wielki, soczysty srodkowy palec panom z ubisoftu.
1. najnowszy DRM (pojade sobie na wies i juz zagrac nie moge? no i oczywiscie gry juz nie sprzedam/nie zwroce)
2. ich reedycje (70 zl za AC w 2 lata po premierze? chyba tylko GTA4 jest wycenione wyzej)
3. brak papierowych instrukcji (mam sobie drukowac instrukcje czy pstrykac alt+tab, jesli potrzebuje jakiejs informacji?)
4. teraz jeszcze dodatkowe kody...
no ja @#$*(&$%@, najwyzej nie poznam zakonczenia trylogii AC.
Ja natomiast wróżę że w 2012 nie będzie już żałosnej firmy zwanej Ubi.
ubi idzie w dół a ea w górę :) i tak ma być.
Taaak... EA w górę... a za jakiś czas jedynymi grami będą kolejne wydania Fify/NHL/NFL/NBA :P Ubisoft najwięcej nabrechtał sobie bardzo nieprzemyślanym DRM.
Brigand, wake up. EA akurat ciągle wyskakuje z czymś nowym ostatnio, wprowadziło program EA Partners i ogólnie rzecz biorąc złapało wiatr w żagle. To Activision leci na dwóch markach (CoD i [...] Hero).
Jeśli idzie o DLC startowe, to mi nie przeszkadzają. Kupuję nówki, w ramach "growego patriotyzmu". Używki może i są legalne, ale dla rynku gier przydatne równie bardzo jak piractwo...
Nie zapominajmy, że DRM jest podstawą sukcesu finansowego firmy. Chyba jednak serwery trochę kosztują.
A także tego, że jeśli pamięć mnie nie zawodzi, to całkiem niedawno był na golu artykuł o tym, że branża gier nie odczuła w ogóle skutków kryzysu i zanotowano powszechny wzrost sprzedaży i dochodów.
Pomysł EA jest bezsensowny. Ale, co się dziwić, oni chcą zarobić. W sumie nie kupuje używek, więc właściwie mam to gdzieś
Każda firma, która wprowadzi tego typu drm będzie się musiała liczyć z tym, że ode mnie kasy nie dostanie. A jeśli bedę chciał zagrać w jakiś tytuł tejże firmy to zajrzę do pewnej zatoki, gdzie nie dość że gry bez drmów, to jeszcze "za darmo".
Na razie mam zaufanie do Valve (ich gry kosztują grosze) i w pewnym stopniu do EA - tym wydawcom już trochę dutków ode mnie wleciało.
To co? robimy restrukturyzacje i zwalniamy pracownikow, dziekujemy niektorym partnerom, sprzedajemy czesc udzialow i niektore studia, zwiekszamy linie kredytowa i brniemy w to dalej, tak jak do tej pory? a moze skonczmy z tym wreszcie i zmienmy polityke/kierunek/wizerunek? Zmiana, czy nieunikniony upadek? Oto jest pytanie!