World of Tanks | PC
Recenzja gry: jeśli szukasz fajnej gry to daruj sobie ;) WoT to ustawiana rozgrywka, tutaj jakieś niecałe 10 % zależy od ciebie reszta to algorytmy ustawione na wygraj / przegraj i pełno bootów z którymi na pewno nie wygrasz. Wszystko w tej grze jest ustawione: ilość trafień, rykoszetów i tzw. strzałów za zero, ta gra to totalne nieporozumienie...
Witam wszystkich. Chciałbym zakupić sobie WoT, ale nurtuje mnie pewne pytanie. Jest to gra Free2play, czy może to przykrywka, dla Pay2win. Z góry dodam, że nie zamierzam wydawać rzeczywistej gotówki, na wirtualne przedmioty. Dlatego ciekawi mnie, czy kupno przedmiotów, to tylko kwestie kosmetyczne, czy może raczej bez gotówki mogę zapomnieć o pełnej przyjemności z tej gry. Z góry dziękuję za odpowiedź.
Chciałbym zakupić sobie WoT
Gry nie kupujesz - sciagasz ja za darmo.
Jest to gra Free2play, czy może to przykrywka, dla Pay2win.
Jest free2play, mozesz grac wszystkim (oprocz czolgow premium - 95% tych zabawek jest gorsza od normalnych czolgow ktore trzeba odblokowac grajac)) nie wydajac ani zlotowki - wszystko zalezy od umiejetnosci grajacego. Jak na razie WOT (obok LOLa) to jedno z lepiej wykonanych free2play na rynku. A panow narzekaczy nie sluchaj - wiekszosc z nich gra tragicznie.
@JacobGarvin: W tej specyfinej grze wszystko opiera sie na tzw. mikropłatnościach, jak pograsz trochę to sam się przekonasz że gra za free jest tylko hasłem reklamowym ;) Co do przyjemności z grania, na początku gra wciaga i to nawet bardzo, jeszcze nie wiemy co nas czeka więc ciekawość rekompensuje wszystkie minusy tej gry. Developerzy postanowili wprowadzić tzw. "balansowanie" rozgrywki, po to żeby uszczęśliwić wszystkich jak w socjalizmie więc nie bądź zaskoczony jak twoje czołgi raz będą super wytrzymałe a raz bedą z kartonu ;) Raz będziesz strzelał prawdziwą amunicją a raz gumową itd. itp. o wszystich absurdach tej gry możesz poczytać na forach w necie, są tez plusy bo możesz pojeździć sobie czołgami ;) @ Asmodeusz: daruj sobie te bajki o umiejętnościach, bo to dla nowego gracza będzie tylko źródłem frustracji a co do tej "tragicznej większości" to granie na randomach jest jak Lotto i wszystko zależy od szczęścia w losowaniu a nie od umiejętności - niestety...
Powiem ci jedno synek - na twoje trollowanie, pieprzenie trzy po trzy moge przymknac oko, ale jesli pytanie jest calkiem powazne to swoje teorie spiskowe sobie laskawie wsadz i spadaj na bambus. Mkay?
@JacobGarvin
W 90% free-to-play. Pozostałe 10% to następujące dwa przypadki:
* granie bez premium na czołgach poziomu 8-10 (na dziesięć) (lub 9-10 jeśli jesteś dobry). Inaczej nie zarabiają na siebie.
* kompanie, wojny klanów i konkursy na top damage, do których nie ma co podchodzić bez wydawania złota na amunicję premium (bądź ekwiwalentu w srebrze, co ma sens jedynie z premką).
Oba powyższe nie przekreślają tego, że można grać dla przyjemności i nie nic płacić. Wymaga to jednak elementów grindu -- na poziomie 4 oraz powyżej 6 w szczególności.
Co do uwag o całkowitej losowości, tendencyjności czy ustawieniu wyników gry. Ja się nie zgadzam. Twoją opinię zostawiam Tobie do oceny. Ale nie przyjmuj na wiarę słów tutejszego kółka wzajemnej adoracji czterech teoriospiskowców. Według nich każdy, kto im nie przytakuje, jest na garnuszku na białoruskie KGB. Dosłownie. Jednak jakoś cała masa innych sobie -- lepiej lub gorzej ale jednak -- jakoś radzi.
@ASMODEUSZ ile ci zapłacili za pisanie takich bzdetów :DDD, bardziej sie nie usmiałem. FREEPLAY hahah w reklamach to nawet w to uwierze, gra jest tak obrzydlie komercyjna, że ŻAL!!!. Do nowych graczy chodz byscie byli rambami i niewiem jakimi bogami to jak postrzelacie sobie z 7 razy pod rzad za 0000 w czolg ktory powinniscie zdmuchnac rura wydechowa to wam sie odechce grac. Nie słuchajcie takiego pieprzenia jak Asmodeusza bo tego nawet czytac nie dzie, śmierdzi mi tu tuba wazeliny.
Zaleta gry :
- wciaga na poczatku,
- do 6 tieru max mozecie spokojnie sie bawic za free, lecz gumowe posciki i zakichany balans na tiery 8 was nie ominie,
Minusy:
Granie tierami powyzej 6 to bez premki UDREKA??? mozna grac tylko ze to juz udręka nie przyjemnosc.
- balans map do 4 liter, potrafi was zucic na te samam mape ze 4 razy pod rzad,
-gra jest obrzydliwe komercyjna nie masz zlota jestes gorszy, proste jak nie powiem co.
- z polityka wargamingu typu strzaly za 0, zpieprzony balans, i rambowie z wazelina tacy jak asmodeusz to tez psuje gre,
- mozecie dostac bana za widzimisie wargaminga tak jak to dostalo wielu ludzi.
- i powtorze to jescze raz, musicie sie udac do babci, dzidka po rente, albo matce portfel gwizdnac bo bez GOLDA to powyzej 6 tieru to juz nie jest przyjemnosc z gry.
@jiser: jesteś jak zdarta płyta, z tym kólkiem wzajemnej adoracji to wyjezdżasz jak jakiś mocherowy beret , poczytaj forum WoT, tam od takich kółek zakręci ci się w głowie, to forum jako jedno z nielicznych nie cenzuruje wypowiedzi graczy i nie banuje kont za byle krytykę. @ HERETYK: nie wspomniałeś jeszcze o MM (dla nowych graczy skrót od MatchMaker) który odpowiada za losowanie graczy w bitwach, teraz to odwala takie cyrki że poezja. jest też support totalnie olewający klientów gry, więc nie chrzańcie o trollowaniu bo WG samo siebie trolluje i co patch to strzał w kolano szkoda że nia za zero he he
Dwa ostatnie wpisy graczy z forum WoT z 15k bitew na koncie: "Witam,
Ten weekend to był jakiś koszmar, nie wiem czy miałem w/r powyżej 40% - watpię, ale chciałem zapytać Was czy tez macie taka sytuacje z mm. Namietnie wrzucało mnie z teamem, gdzie mieliśmy 1-2 mniej top tierow. Na reszcie juz bylo zbalansowane, ale czesto np IS8 u nas był w parze z T110E3 lub E4. Czesto taki bitwy były w plecy ze wzgledu na ta roznice i nie byla to kwestia plutonow tylko mm po prostu tak wylosowal." " A ja serdecznie pie*dolę WG i ich uprawienia pojawiające się z patcha na patch - ale zaraz przecież nie ma żadnych prócz jakiś pi******** czołgów
Możecie mnie zbanować na forum po dzisiejszym dniu niczego więcej się po tej jeb*nej grze nie spodziewam, idzie tylko ku gorszemu, a najnowszy MM jest gorszy od poprzednich wersji, 15 porażek na SU-14 pod rząd! ludzie przecież to idzie zwariować, jeszcze XVM pokazuje mi piękną zupę pomidorową, ludzi AFKujących i debili nie ogarniających tej gry :(
Co innego granie kompani, cw a randomów ale z to z randomami powinniście zrobić wpierw porządek z losowaniem graczy w zależności od liczby bitew, posiadanych czołgów oraz jakiś tam statystyk.
A póki co pierdo*cie się." Pozostawiam bez komentarza dla tej "wspaniałej" gry. link do forum: http://forum.worldoftanks.eu/index.php?/topic/138359-wasze-opinie-o-matchmakerze-dyskusja-v-20/page__st__1140#top
Mnie bardziej ciekawi dla jakiej firmy pracuje Turankaya, Doff i de99ial. Mam wrazenie, ze te 3 konta to jedna i ta sama osoba piszaca pod roznymi nickami. Po zapisaniu sie na GOLu wszystkie trzy konta pisza TYLKO w tym watku i TYLKO na temat jak WOT ssie (i niby graja dalej? to dopiero jest choroba umyslowa aby pisac non-stop o grze w ktora sie nie gra).
jesteś jak zdarta płyta,
A to jest dopiero cudne stwierdzenie od kolesia, ktorego 15 na 15 postow dotyczy tego samego. Zaciales sie czy co?
To, że gra jest komercyjna aż żal, to spora przesada. Można sobie spokojnie grać przyjemnie bez kasy, aczkolwiek z czasem może trochę męczyć powolne grindowanie (ale i tak będziesz wracał do gierki:) ) i będzie cię bardzo kusiło żeby za coś zapłacić.
Generalnie najważniejszą przewagę w walce jaką może dać ci realna kasa, to kupno premiowej amunicji, która ma lepszą przebijalność od zwykłej. I tyle. Jest jednak kilka konkretnych 'ale':
- strzelanie tylko z premiowej amunicji daje ci przewagę, ale z drugiej strony nie zarabiasz kredytów (czyli kasie w grze) na walkach (aczkolwiek zbierasz trochę więcej punktów doświadczenia). Premiowa amunicja jest droga i im więcej z niej strzelasz, tym paradoksalnie wiecej kasy znika ci w grze. Więc strzelanie ciągle z takiej amunicji mija się troche z celem.
- wprowadzili niedawno możliwość kupna premiowej amunicje za kredyty (czyli im lepiej grasz, tym więcej dostaniesz kredytów, i też sobie możesz kupić taką amunicję). Czyli trochę ukłon do graczy niekasiastych, bo mają jakąkolwiek szansę kupna lepszych pocisków.
- premiowa amunicja ma tylko lepszą penetrację i z czasem orientujesz się na kogo wystrzelić premiową a na kogo nie ma sensu. Jednak rzadko zdarzają się takie sytuacje, że jakimś cieniasem możesz rozwalić naprawdę wyższy czołg od twojego. Bo mimo, że premiowy pocisk ma lepszą penetrację (i ta penetracja nie jest też aż o wiele lepsza), to ma taki sam damage jak zwykły, i nawet jak przebijesz jakiegoś cięzkiego czołga premką, to i tak zazawyczaj ma on na tyle dużo HP, że nieprędko go zniszczysz.
To, i jeszcze kilka innych rzeczy powoduje, że:
- ogromna większość graczy ma taki sam schemat amunicji: większość zwykłej + kilka sztuk premiowej na wyjątkowe okazje.
- zdarzają się, ale bardzo rzadko, że ktoś nadużywa premiowej,
- i tak na każdego kozaka znajdą się silniejsi
- mimo wszystko premiowa amunicja trochę urozmaiciła grę, i zdarzają się czasami nieprzewidywalne sytuacje, gdzie trzeba być bardziej czujnym - to uważam za plus.
A tak ogólnie to mogliby w końcu przestać dodawać nowe czołgi, bo to już się staje co raz bardziej śmieszne jak kombinują i wprowadzają różne kombinacje (ten ma silniejszy kadłub, ten wieżyczke, tamten jest szybszy a jescze inny ma mocniejszą lufę).
Niewiele to zmienia w samej rozgrywce, a gracze oczekują czegoś innego.
@ Asmodeusz: To dla jakiej firmy ty pracujesz to juz wiadomo i twoje chore insynuacje nikogo nie obchodzą. Nieżle musisz mież zrytą psychikę żeby śledzić ludzi na forach, powinnieneś się leczyć. A tak dla informacji to gram w WoT od ponad roku, grywam też w Battlefielda 3 i wiele innych gier MMO ale żadna nie jest tak niedopracowana pod względem grywalności jak WoT. Tutaj postawiono tylko na zysk i maksymalne wykorzystanie popularności tej gry, niestety narazie WG ma monopol i dyktuje warunki a szkoda bo gra miała swój klimat... @ capicho: z tym dodawaniem nowych tanków to już faktycznie parodia westernu ;)
Ten Asmodeusz to jakiś agent białoruskiej komórki KGB czy jak. Na forum WoT jeden z beta testerów napisał to co chyba gracze zauważyli juz dawno temu: "Cóż, kiedy idzie się w ilość, a nie w jakość to musi się tak skończyć. Wargaming zadarło nos do góry i przestało widzieć rzeczywistość. Z jednej strony z, zapowiadającej się na smakowitą, gry zrobili absurdalną pukankę, która nie rządzi się już żadnymi sensownymi zasadami poza "daj nam swoje pieniądze", a z drugiej rozkręcają PR i marketing czyli, mówiąc wprost: propagandę.
Można liczyć na to, że to jest losowość i chaos, ale proszę pamiętać, że tak wcześniej nie było. Ktoś pisze algorytmy i nie wydaje mi się, żeby ten cały chaos był przypadkowy. Sądzę, że w tym szaleństwie jest metoda. Potwierdzenia pojawiają się ciągle. Kasia_z_Sosnowca pisał o strzałach Latających Holendrach czy Strzałach Widmo. Miałem kilka razy okazję się przekonać jak to wygląda. Na KV-1S mam srednią trafień na poziomie 73%, czyli ogólnie rzecz biorąc ogarniam to działo i wiem jak tym czołgiem grać. I nagle mam bitwę na Redshire, gdzie na 8 strzałów trafiam... 1. I nie byłoby w tym nic podejrzanego, gdybym jechał pełną parą i strzelał bez celowania w trakcie jazdy. Niestety, mam zwyczaj strzelania po zatrzymaniu czołgu i wycelowaniu (pełnym skupieniu celownika). Praktycznie wszystkie strzały były oddane w czołgi stojące bokiem i wypełniające niemal cały celownik. I co? I dwa lub trzy strzały wyglądały tak: huk, dym, ładowniczy juz ładuje pocisk, a ja nie widzę w ogóle żadnego efektu. ŻADNEGO - ani smugi, ani poderwanej w górę ziemi, po prostu nic. Co ciekawe inna gra na tej mapie zaowocowała podobnym strzałem. I zacząłem sie baczniej przyglądać mapom.
Na niektórych zauważyłem przy strzale nagły lag - stop klatkę. Mam ping na poziomie 40-50, więc to nie jest wina mojego Netu. Nie było tez tego przez długi czas, ale w ogóle juz taki kwiatek był kiedyś. Otóż w trybie snajperskim robiło się kiedyś coś bardzo podobnego. Widać WG wraca do swoich starych błędów - nowych wprawdzie nie brakuje, ale co tam...
Co do gold ammo - pisałem już: to jest psycho ammo, bo ma w zasadzie głównie działanie psychologiczne. Jego wartość w kredytach czy złocie kompletnie nie koresponduje z jego wartościa bojową. Może kiedyś gold ammo miało moc, ale po jego upowszechnieniu WG zadbało, by niemal całkowicie straciło swoje walory. Na niższych tierach nie odczuwa się wprawdzie wielkiej różnicy, ale na wyższych, gdzie penetracja na gold ammo jest wyższa o 50mm i więcej już tą róznice widać. Wspominałem o strzale ze StuGa z gold ammo w KV-1 bez dmg, o rykoszecie od KV-2 przy strzelaniu gold ammo z KV-1S, a mógłbym takich historii podać jeszcze naprawdę wiele. Czołgi nie straciły nic z powodu gold ammo. Za to WoT stracił na podawanych i zatajonych nerfach, irracjonalnych strzałach za 0, zdegenerowanie ekonomii i wielu innych bzdurnych pomysłach.
Ale dopóki działa hasło: "reklama dźwignią handlu", dopóty WG może olewać graczy, którzy mają coś sensownego do powiedzenia, wydali na tę grę kupę kasy i grali w nią czasem dwa lata, a czasem dłużej i dowartościowywać nowicjuszy, by nie nabawili się kompleksów i nie zniechęcili do gry.
Skill przestaje być wartością w WoT i dlatego ludzie będą od tej gry odchodzić. To nieuniknione.
Poza tym WG chyba nie docenia Internetu i marketingu szeptanego. Sądzę, że jak tak dalej pójdzie, to wkurzeni gracze zrobią w Sieci taką opinię WG i WoT, że za jakiś czas WoT będzie bił rekordy Guinnesa w spadaniu ze szczytu. Tym bardziej, że jest konkurencja (War Thunder), na razie dla WoWP, ale w przyszłości też dla WoT i WoWS. Słowem: nie ma co sie łamać - zawsze na rynku znajdzie się ktoś, kto wykorzysta pomysł i zrobi to lepiej.
Na marginesie: ostatnio grając w WoT wszyscy klęli jak grupa pijanych szewców. Ludziom puszczają nerwy nie tylko na głupotę noobów, których produkuje WG swoimi strzałami za zero, ale też na same strzały za 0, niemożliwe dingi, strzały w miejsca, w które sie nie celowało, czy niewypały (etc., etc.) (o blokowaniu sie na drewnianych schodkach nie wspomnę z litości).
Ostatnio gram w WT i praktycznie sie nie irytuję, mam prawdziwy fun i satysfakcję. I tak było kiedyś, gdy grałem w WoT...
Kiedyś, wiele miesięcy temu. Smutne, że nie widzę, póki co, żadnych szans na pozytywne zmiany w WoT." Pozostawię to bez komentarza bo klakierzy zaraz przypuszczą atak... ;)
Wpis z forum WoT gracza z ponad 23k bitew na koncie, żeby zaraz Asmodeusz nie napisał, że to jakiś nowy i nie potrafi grać he he a tu pewno zapomniał jak się gra he he : "Ja mam tylko takie pytanie do WG. Mam powiedzmy 900 hp na black prince ze stockowym działem i spotykam is 3 z 400 hp mój strzał zadaje około 120 dmg. Ktoś ma pomysł jak go zabić? Bo o objeżdżaniu is 3 BP to chyba należy zapomnieć. Nawaliliście od groma tych czołgów i zatraciliście balans prawie już całkowicie. Wyobrażacie sobie spotkanie JPG e100 z nowym TD angielskim? widziałem już jak nowy TD zdjął isa 8 na hita a isowi 7 zostawił 100 hp. francuska arta 6 tieru jest gorsza od grilla po ostatnich zmianach na arcie. Ktoś tu napisał o War Thunderze. Jeżeli WG nie widzi jaka konkurencja mu rośnie to dla mie luks. Juz same samoloty w tej grze biją na głowę dzisiejszego wota a co dopiero jeżeli udanie wprowadzą czołgi i flotę? Taką polityką doprowadzicie że bedziecie musieli isć w promocę że X tiery bedą za 50% wartości w weekend i dlatego ja dałem sobie spokój z półrocznymi premkami ekspieniem X -brak bitew garażowych powoduje że 2 X (is7 i t110) jeden TD (t110e4 np) jeden med ( batchat bo bije reszte na głowę) i jedna arta i wystarczy by grać do upadłego na CW. Można sobie wybrać do woli i inne czołgi ale chodzi o ich liczbę bo więcej rdzewieje w garażu. Wydałem na WT 350 zł kupiłem na 5 miesięcy premkę 6!!!! samolotów premium i 5 miejsc w garażu oraz wyszkoliłem 4 załogi ( na bombowcach bo strzelcy kosztują masę pkt). Tutaj jest inaczej ale może dosyć OBCINANIA ZAROBKÓW NA CZOŁGACH BO SĄ JUŻ TAK SKANDALICZNE ŻE TO SIĘ W PALE NIE MIEŚCI. CZY UWAŻACIE ŻE NAS TYM PRZYTRZYMACIE NA DŁUŻEJ ??? TO GRATULACJE I GL. Bo dodawanie mln czołgów i robienie w grze sytuacji że miesiącami zbiera się i ekspi by mieć X już powoli się przejada. Gdzie te eventy jak kiedyś że na kw2 było x2 kasy albo na shermanie????????na obj 212 zarobiłem 8 mln ekspiąc do objecta 261 tylko. ostatnią artą 7 jaką robiłem zarobiłem 1,5 (m40/43 do t92). Moge zrozumieć że biznes plan nie pozwala wam rozpieszczac ludzi bez premki (sam jej teraz nie mam) ale ludzie mający ją nie powinni mieć problemów z kasą. A i ci i ci FARMUJĄ SETKAMI BITEW KASĘ na 8 tiery a co dopiero na 10. I farmą nazywam że koleś ekspiąc sobie do czołgu 9 tieru nie jest w stanie zarobić 8 tierem na niego na premce bo tu wchodzi chamskie wciskanie premium tanków. Staczacie się po równi pochyłej moim zdaniem a szkoda bo na początku byliście rewolucyjni. "
OM NOM NOM THE TEARS! Gief more!
W tej grze można osiągnąć wszystko, absolutnie wszystko nie wydajać ani jednej złotówki. W stosunku do płacących wymaga to jednak poświęcenia dużo większej ilości czasu, i odporności na używanie, słabych nie do końca rozwiniętych pojazdów. Brak opłat to też automatycznie niemal pogorszenie statystyk: premium exp jest pokazywany globalnie. No i oczywiście jeżdżenie podstawowymi "stockowymi" pojazdami nie służy dobrze wynikom. Konto premium + premium czołgi VIII tieru + gold na trochę konwersji expa daje ogromny komfort i wygodę grania. Dzięki niemu można sobie pozwolić na trochę gold ammo do słabo penetrujących dział. Konwersja doświadczenia pozwala pozbyć się bólu głowy spowodowanego jeżdżeniem stockowymi czołgami. To wszystko jest jednak bardzo drogie, w porównaniu do typowych opłat w grach MMO jest to pozycja bardzo kosztowna. Metoda działania Wragaming tez powoduje iż gracze są nęceni podstępnie do wydawania coraz większej kasy. Odbywa się to według już dawno opisanego na międzynarodowym forum planu:
WG business plan
1. Introduce strong new high tier tanks
2. Wait for good&rich players to waste their gold
3. Give them a month to tear everyhing apart in these tanks
4. Global WR is too high TROLOLOLO
5 NERFBAT
6. go to 1
Po polsku to opisując :
1. WG wprowadza nową, przegięto - silną linię czołgów
2. Następnie czeka aż dobrzy i bogaci gracze zmarnują sporo golda na konwersje expa by je szybko zdobyć
3. Daje im miesiąc na rozwalanie wszystkiego w pył na tych czołgach
4. Serb ( naczelny deweloper odpowiedzialny za mechanikę i balans rozgrywki ) stwierdza: procent zwycięst za duży
5. nerfbat czyli gwałtowne pogorszenie możliwości i statystyk czołgu
6. przechodzimy s powrotem do pkt. 1 tworząc kolejną linię czołgów
Ciągle tworzenie nowych linii czołgów i coraz silniejszych dział generuje też zjawisko "power creep" czyli stare linie sa mniej atrakcyjne dla graczy.
http://www.youtube.com/watch?v=Bxszx60ZwGw
Wprowadzenie kilka paczy wstecz gold ammo za kredyty dodatkowo zwiększyło presję na wydawanie pieniędzy w WoT. Amunicja ta jest kosztowna i bez premium używanie jej jest ekonomicznym samobójstwem. Jej efekty są ogromne na rozgrywkę, bardzo często daje ona możliwość słabym czołgom skutecznego niszczenia potężnych przeciwników. Niektóre specyficzne czołgi ( np T69 )z przeciętnych robią się prawdziwymi monstrami zagłady. To wszystko oczywiście kosztuje tony kredytów.
Co do ogólnego balansu losowań i map uważam że jest bardzo dobry poza kilkoma wyjątkami. Tryb atak-obrona jest często faworyzuje broniących. Lepiej po prostu go wyłączyć w opcjach i zapomnieć o nim. Tier 10, topowy tier losowań ma za dużo artylerii. Zwykle jest 4-5 szt na stroną, to bardzo psuje rozgrywkę. Poza tym jest naprawdę ok, gry są ogólnie bardzo dobrze zbalansowane pod względem pojazdów. Natomiast pod względem doboru graczy już niestety nie. Dobrzy "skillowi" gracze maja gigantyczny wpływ na rozgrywkę. Często w słabszych pojazdach potrafią odeprzeć hordy przeciwników. To jakich nam przydzieli sojuszników ma kluczowe znaczenie by wygrać rozgrywkę. Ale przed tym też można się bronić. Najlepsza metoda to granie w trzyosobowym plutonie. Oczywiście skuteczność plutonu słabych graczy też będzie słaba, ale jeżeli solidnie pracujemy nad umiejętnościami i taktyka oraz starannie selekcjonujemy graczy z którymi dzielimy czas gry efekty są znakomite. Dobry gracz solo może osiągnąć zwykle 54-58 % zwycięstw. Tymczasem pluton takich graczy to już około 65-75 % zwycięstw, a kampania 90 % !!!
Płacz wszystkich noobków na strzały za zero, znikające pociski itp jest żałosny bo wprawdzie są one popularnym zjawiskiem ale dotyczą wszystkich i w długoterminowej skali doskonale widać po statystykach kto jest dobry a kto szuka taniej wymówki. "Złej baletnicy przeszkadza rabek przy spódnicy".
By wygrywać łatwiej trzeba się posługiwać tez odpowiednim sprzętem, prędkość czołgu jest jednym z ważniejszych parametrów. Pozwala ona reagować na dynamicznie zmieniająca się sytuacje na mapie. W wolnym czołgu takim jak Mouse czy T95 wpływ nawet wyśmienitego gracza na wynik jest bardzo ograniczony. Przy czym nie mówię o czołgach lekkich zwiadowczych, one maja za słabą silę ognia tylko o szybszych ciężkich, srednich i tdk-ach. Idealny pojazd do wygrywania powinien byc szybki 40-60 km/h dynamiczny w skręcaniu i prowadzeniu. Jego działo powinno być dosyć celne jeżeli ma być uniwersalny przy strzelaniu na każdy dystans. czas skupiania jak najkrótszy, by uniknąć długiej ekspozycji na ogień wroga. Dobrze jest jak czołg taki ma mała niska sylwetkę i pancerz który coś potrafi odbić w dobie ton złotej amunicji latającej naokoło. Inna ważna cecha to "gun depression" czyli możliwość sporego opuszczenia armaty w dół. Pozwala to prowadzić skuteczny ogień minimalne wychylając czołg zza wzniesienia. Dobrym przykładem prawie idealnego pojazdu jest amerykański T110E5.
Ogólne mówiąc World of tanks jest wyśmienitą grą, dosyć drogą jeżeli chodzi o opłaty i wygodne granie. Jej największą zaletą to rozgrywki w których doskonale widać że najważniejszą cecha są umiejetnośći gracza. Taktyka, świadomość sytuacyjna, wiedza o czołgach przeciwnika bardzo procentuje. Słabsi gracze powinni non stop podpatrywać mistrzów na powtórkach i czytać tony poradników takich jak : http://forum.worldoftanks.eu/index.php?/topic/79468-jedyny-sluszny-poradnik/ by szlifować swoje umiejętności. Szukanie wymówek na zły Wargaming jest po prostu żałosne.
IMO stug pokazał na co faktycznie można narzekać w WoTcie. Pierwsza i podstawowa: dodawanie kolejnych linii czołgów niczego nie wnosi. Gra stała się uciążliwa.
Dwie uwagi:
- we wszystkich grach MMO balans jest dynamiczny. Gdy w WoWie dodali Death Knightów, to był płacz i zgrzytanie zębów. Na polach bitewnych na 20 osób było po 12-18 DK, mimo że klas było 10. Chodzi o przyciągnięcie graczy do nowego contentu. A poza tym, trzeba coś jednak ciągle dawać.
- jeśli uważacie, że WoT jest drogi, to (uwierzcie) nie wiecie co się będzie działo w War Thunder. Jego ekonomię widać już teraz. Jest masakrycznie droga i bez premki za 50zł miesięcznie nie będziecie zarabiać nawet na średnim tierze na arcade. Na historykach i realistykach jest lepiej, ale tam z kolei nie ma co podchodzić bez wyszkolonej załogi, a ta... no tak, najlepiej kupić ją za kasę.
A argument, że ktoś ma 23k bitew na koncie? Nie no, fajnie, ale widywałem zbyt wielu ludzi z 18k+ i ratingiem 600 lub mniej. Żeby coś takiego osiągać, trzeba jeździć 3xR, next one. Oczywista oczywistość, niektórzy się nie uczą, choćby nie wiem ile czasu spędzili w szkole.
@ stug: ble ble ble brak opłat, ble ble ble pogorszenie statystyk, ble ble ble pozycja bardzo kosztowna, napisz wprost ze jak chcesz mieć przyjemność z grania na wysokich tierach do bez premki nie podchodż i tyle w temacie. Z resztą teraz to i z premką gra jest do dupy bo spieprzyli losowania MM, programiści z WG już całkiem się pogubili z tym balansowaniem na randomach.
Doff --> biedne poszkodowane dziecko, ciągle tylko płaczesz i płaczesz. Daj linka to swojego profilu w WoT, chętnie się pośmieje.
Kiedyś miałem spinkę z Asmodeuszem:) Cwaniak, który pozjadał wszystkie rozumy, cieszy mnie fakt, iż przytarliście mu nosa:) Ale częściowo jestem zmuszony stanąć w jego obronie! Na tym forum widzę ludzi, którzy mają problem z umiejętnościami, którymi nie mogą nadrobić pieniędzmi, i dlatego wargaming jest zły?! Po 1 ludzie, którzy mają wygranych bitew w stosunku do stoczonych poniżej 50% - nie powinni się wypowiadać, bo są ciency jak barszcz....to samo się tyczy tych, którzy nie mogą wyjść na +7, 8 tierem....jesteście bardzo ciency, przez waszą cienkość doszukujecie się teorii spiskowych, to normalna reakcja, jeśli z czymś nam nie idzie:) A do wszystkich, którzy mają problem z pojęciem "gra darmowa" polecam podszkolenie swoich umiejętności, oraz zrozumienie, że nie jesteście pępkami świata i taka korporacja jak wargaming, będzie pracowała po kilka godzin dziennie za darmo! Opanujcie się! Dziś nie ma nic za darmo! A gra przeważa inne, ponieważ cioty, którzy mają kasę, nigdy nie będą lepsi od tych co jej nie mają:) A większość owych ciotek...płacze jak płaczki na innych forach, bo na forum wargaming już im inni gracze powiedzieli jacy są ciency:) Taka prawda...i możecie sobie pisać co chcecie, prawda w oczy kole:)! Cieniaski chcieliby grać za pieniądze czołgiem szybkim jak t-50, z działem od OB, i pancerzem z mausa:) Ale nie ta gra, kupcie simsy:) Ale są plusy takich płaczków! Szybko się denerwują i nie grają...przez co rondomy są coraz fajniejsze:) Najbardziej mnie rozwala, jak mnie poucza szczyl co ma win ratio na poziomie -10, z ilością bitew 1000-2000 i płaczą, jak to im źle:)
archi133 takie teksty rodem z podstawówki to ty idź sprzedawaj ludziom na BRAVO Girl..A skoro piszesz że pieniądze nie mają wpływu na statystyki to po prostu nie masz o tej grze zielonego pojęcia..Rzucę Ci tylko kilka haseł takich jak złote pestki ,moduły ,sprzęt eksploatacyjny czy wreszcie free exp który ma ogromny wpływ na statystyki ,na danym czołgu .Kiedy ja muszę zagrać 150 bitew na is8 żeby założyć topową armatę a ktoś sobie przejdzie to free expem i gra full tankiem z modułami od 1 bitwy to wiadomym jest że jego staty będą lepsze..A potem ktoś taki pisze żebym się nie wypowiadał bo mam 2% mniej wygranych od niego ;) dziecinada..
ABC_Przyrody....powalający jest twój komentarz, widać, że jesteś intelektualną bombą:)
luso22 - problem z czytaniem widzę, ale spokojnie skończysz szkołę to się nauczysz, gdzie łosiu jeden napisałem, że pieniądze nie mają wpływu na statystyki?! Nie mają wpływu na przewagę w grze! Bo ja teraz z działem bl-9 na is-8 zaginam, większość is-8 z topowym działem, bo jak wspomniałem nie liczy się działo a umiejętność władania nim, bl-9 ma wystarczającą penetrację, aby skosić do zera nawet mausa...ostatnio tak miałem, ale jak się nie umie grać to są takie efekty. Po 2 kto ci każe grać od razu is-8?! Pozbieraj innymi czołgami free ekspa i montuj działo. Zapamiętaj za darmo umarło! Ale w bitwie, nie ma przewagi za pieniądze...nawet pestki za złoto możesz kupić za kredyty...a potem nadrobić czołgami zarabiającymi, pełna dowolność. 2% więcej wygranych przy 8 tyś bitew to sporo, ale spokojnie, skończysz szkołę też i matmy cię nauczą. Ale grać nie za pieniądze w WOTa już nie:) Cieszę się, że są takie cieniasy jak Ty w WOT, bo wtedy nabijam sobie kredyty i exp:) Nie namawiam Cię do gry, nie chcesz nie graj. Dla mnie lepiej, mniej idiotów na serwerach, lepszy ping:) Płaczesz, że ktoś zbada free expem za premkę topowe działo, a jak ja to zrobię bez premki?! Da się?! no ale mnie wystarczy 70 bitew na topowe działo...cieniasom takim jak ty 150....naucz się grać zanim palniesz głupotę. Cieniasy chcą grę za darmo, która wystarczy im na 20 lat grania..i wszyscy mają robić za free:) Widać, że gówniarze się wypowiadają, którzy nie mają pojęcia co to zarabianie...ale kiedyś pójdziecie do pracy to zobaczycie, a jak ktoś pracuję, to teraz niech zrobi to czego oczekuje od wargaming....dupcie charytatywnie:) Żal mi was:) Ja gram w tę grę i przez rok ani grosza nie wydałem....bo nie musiałem, teraz kupiłem od nich golda za 200 zł, ale dlatego, że szybciej się kaskę zarabia, a po 2 chciałem ich wesprzeć, bo zrobili kawał fajnej gry.
Uh, oh patrz jak wspaniale "utarli ci nosa", ze az od gowniarzy ich wyzywasz. Ahh nie ma to jak ironia sytuacyjna, zawsze znajdzie sie na nia miejsce.
A jak wolisz - "kolezkowie" wyzej to sobie co najwyzej mak moga ucierac, po prostu nie mam ochoty dyskutowac z przyglupami i małpami - wole je tłuc regularnie w WOT. I tak sie niczego nowego nie naucza, ale przynajmniej daja latwa kase.
achi ~~~>
Może ma i sens to, co piszesz, ale weź przystopuj z wyzywaniem ludzi. A z przyrównywaniem do dzieciarni tym bardziej. Styl dialogu niestety masz rodem z gimnazjum. Jeśli uważasz, że ktoś w ten sposób "wygrywa" rozmowę czy "uciera komuś nosa", to współczuję.
Z tego co napisał kolega archi133 ,jedyne co wynika ,to że jest niestabilny emocjonalnie a początkującym
graczom polecam nie brać jego uwag do siebie i potraktować raczej jako majaczenie niewyspanego Pawełka ..
Należy do grupy internautów których ja ignoruję dlatego nic więcej nie będę pisał.
Może najlepiej będzie zakończyć tą kłótnię na tym etapie... Wszyscy dobrze wiemy, kto w tym konflikcie ma rację i że nie można postradać zmysłów słuchając grupy białoruskich agentów WG (nie będę wymieniał z nazwy; nasza czwórka czyli Ja, Turankaya, ABC i de99 wiemy, kogo tutaj unikać).
Przemądrzałe osoby z tego wątku ze sztucznie napompowanymi statystykami są zbyt zaślepione, by ujrzeć prawdziwy cel wota, którym jest na początku wyciśnięcie z nas 40zł na konto premium, następnie 200zł na czołg premium, a ostatecznie zgubnie to prowadzi do utraty mieszkania na rzecz Wargamingu, długów w Providencie i wielu innych kataklizmów opisanych już 300 lat temu przez Nostradamusa...
Ja już swoje powiedziałem, nie zamierzam się tu z nikim kłócić i udowadniać czegoś. Może faktycznie, troszkę energicznie podszedłem do sprawy...racja, jesli kogoś obraziłem to przepraszam. Dla mnie gorszym złem jest fakt iż ostatnio kupiłem np Assassins Creed 3...ok....a za miesiąc wyszedł dodatek DLC......i już pokazują zwiastun kolejnej. Ludzie! Jak bym miał płacić za wszystkie DLC to bym zbankrutował! Albo dead space 3....chcesz lepszą giwerę....kup ją za realną kasę....dom aukcyjny, który zrujnował diablo3....mógłbym wymieniać bez końca! To jest gorsze niż płatności w WOT. Kupisz grę za 100-200zł i potem masz produkt niezgodny z oczekiwaniami, z wieloma opcjami płatności,które dają ci olbrzymią przewagę w grze....w przeciwieństwie do WOT ( to tak jakby dali Ci za realną kasę pociski zapalające, albo jednym strzałem rozwalasz pół czołgów przeciwnika...wiecie o co mi chodzi. Nie wiem czy graliście w Battlefield heroes...tam ewidentnie widać przewagę ludzi płacących nad tymi którzy grają za darmo...a też gra free2play) do tego mamy stałe połączenie z internetem przy grze single player, mało tego jak chcesz pograć, to się okazuje, że serwery padły...sim city...diablo3..., niedługo każda gra będzie obsługiwała swoje systemy logowania...origin, steam, uplay....to wszystko skłoniło mnie do nie kupowania gier. A w WOT dam 200 zł i mam 100 razy większą frajdę! O to mi chodziło!
Nie będę oceniać, bo gra dla mnie jest badziewna, jakoś tak nie przemawia do mnie.
powiem tak, nie mogę ocenic aktualnego WoTa bo przestałem w niego grac jakiś rok temu kiedy od 1 czy 2 miesięcy można było gra francuskimi czołgami. Mogę za to powiedziec moje zdanie na temat WoTa sprzed roku. Wtedy można było zapomniec o przyjemnej grze A-20 lub innym scoutem bo wywalało go do walki z IX tierowcami. Ale to były scouty czyż nie? No to przytoczę przykład jakiegoś IV tierowca np. Pz III: otóż inteligenty MM jakże często dobierał mnie do walki z Tiger'em II (VIII tier) oraz innymi tego typu czołgami. Ogólnie rzec biorąc przyjemnie grało mi się I-II tier, III-IV to był koszmar pod względem MM (rzadko kiedy grając III tierem najwyższy poziom czołgu w rozgrywce to był V lub VI, najczęściej dorzucało do tierów VII i VIII), V-VII tier grało się bardzo fajnie ponieważ MM dorzucał mnie do bardziej zbalansowanych zespołów (pod względem poziomu czołgu), a na VIII i IX tierze po prostu nie kupując premium (nie kupiłem ani razu) praktycznie nie dało się zarabiac czołgiem nawet na własną naprawę i uzupełnienie amunicji (dało się zarobi jeżeli naprawdę dużo zrobiliśmy w bitwie tj. zdaliśmy dużo DMG, zniszczyliśmy pojazdy itp.) i trzeba było farmic kredyty jakimś VI lub V tierowcem co na dłuższą metę było bardzo uciążliwe i nużące, o X tierze nie wspomnę bo nigdy go nie kupiłem, ponieważ przestałem grac mając E-75 ze względu monotonnego nabijania hajsu shermanem (dla tych twierdzącyh że jestem piz*ą nie potrafiącą grac proszę obejrzec mój profil nick RookWood, mam ponad 50% zwycięstw więc nie hejcic:P) . A widząc po komentarzach wielu o tym co WG zrobiło z tą grą prawdopodobnie nigdy już do niej nie wrócę. Zamierzam pogra sobie na open becie w War Thundera i zobaczymy jak producenci postąpią z tyn tytułem bo zapowiada się wyśmienicie:D (zresztą tak jak WoT xD)
Coto za gra MMO co max graczy jest 3... i to na premiumie... porażka na calej lini. Powinna być w zakładce single player a nie MMO
Ostatnio coraz częściej można trafić na stada debili starających się uprzykrzyć rozgrywkę. Chyba daruje sobie te wszystkie MMO, bo poziom większości ludzi w nie grająca jest wręcz odpychający.
Wymienię klucze do World of Tanks :
1200 golda dla początkujących
1000 golda i 3 dni premium dla już grających
Zainteresowanych proszę o pisanie na e-mail:[email protected]
Gra zrobiła się dla mnie bardzo irytująca i to do tego stopnia że po prostu ją wywaliłem, grałem łącznie 3 miesiące bez premium ale od wersji 8.4 to jest jakaś kpina co sie dzieje..
- matchmaking kuleje losując parę map w kółko a innych nie tykając wcale, w tym także bywa że jak już nam wylosowało 5 raz dziś tą samą mape to zawsze zaczynamy po tej samej stronie
- wpadanie I - III tieru do gry z czołgami tieru VIII i wyżej, niestety ale zaczęło to być ostatnio nagminne, zrozumiałbym gdyby było dwóch kumpli w plutonie jeden ma 8 tier a drugi ma 1 i rzuca na taką bitwe ale gdy nie ma wcale plutonów..
- balansowanie teamów jest po prostu tragiczne.. bywa tak że w ciągu 3 minut ginie cały team a przeciwnik poległ aż 1, zresztą to w takich przypadkach wygląda jakby przeciwna drużyna była złożona z samych botów typu pro expert którym nasz team prawie nic nie robi i jadąc na pałe do przodu miażdży wszystko.. no ale takich smaczków jest więcej
- strzały za zero.. bolączka którą każdy zna, chociaż tak naprawdę rozwalamy moduł ale gdy 3 razy z rzędu walimy w to samo miejsce za 0, uszkadzając ten sam moduł to myśle że powinien on być już całkiem zniszczony a nie że jeszcze go można bez problemu naprawić
Do tej irytacji dochodzi oczywiście stopień inteligencji osób grających w tą grę. Wiele osób ma wysokie tiery ale nie ma pojęcia o zastosowaniach typów czołgów. Ktoś gra załóżmy panterą z długą lufą więc styl gry takim czołgiem to kampienie-snajpienie i to jest jego zadanie. Gdy jednak jakiś wszechwiedzący gimbus wyzywa nas od noobów i grozi raportem za nasz styl gry no to chciało by się właśnie jemu przywalić z działa. Bywa też że szybki czołg lekki zamiast scoutować to kampi w bazie albo pluton 3 czołgów ciężkich rosyjskich mających dobre pancerze także kampią w samej bazie i nic nie robią. Nie idzie patrzeć na tą amatorszczyzne. Co do tego darmowego grania to chyba jak w każdej grze MMO, w początkowych stanach gry to jest darmowe bo możemy spokojnie się wyrobić ale potem na wysokich tierach bez premki jest ciężko lub nie idzie wcale wychodzić na +
Ten wpis na jednym z forum pasuje jak ulał do Asmodeusza... ;) ""Znalazłem w sieci jaka przypadłość dosięgła najwyższego Klakiera WG, towarzysza Clan Diplomat (sic!) zwanego Loofah. Zaniemógł bardzo poważnie - wykryto u niego nieuleczalną chorobę zwaną CEO. CEO to skrót od: Chief Executive Officer (szef naczelny). Choroba polega na tym, że ludziom, którzy znajdują się u szczytu, woda sodowa atakuje komórki mózgowe. Człowiek obdarzony władzą i zaatakowany przez wirus CEO, nabiera o sobie tak wysokiego mniemania, że traci poczucie rzeczywistości. Żegna się z chłodnym rozumem, otacza wyłącznie klakierami, brakuje mu obiektywizmu, słowem jego umiejętność rządzenia jest już tylko iluzoryczna - zamiast rozsądku, autokratyczny bełkot i nieobliczalność. Symptomy są łatwo zauważalne - to niezdrowy egotyzm i narcyzm, które tak wypaczają osobowość, że człowiek ów, mający się za boga, wywiera destrukcyjny wpływ na całą kierowaną przez niego strukturę. Rozpoznani CEO-maniacy są możliwie szybko zdejmowani ze stanowisk..." Mając taką klake ta gra dawno już zeszła na psy... buha ha ha ha ha ha
Przestańcie się obrażać, to nie ma sensu. Oto co można dziś przeczytać na worldoftanks.eu :
"World of Tanks bywa grą nieprzewidywalną. Czy zdarzył Wam się kiedyś szczęśliwy strzał, który przebił pancerz przeciwnika mimo pozornego braku szans?
Albo przechwycenie bazy wroga, choć każdy pojazd na mapie celował w Wasz czołg?
Takie szczęśliwe przypadki wynikają z zastosowania w grze generatora liczb losowych (GLL, ang. RNG – random number generator).
To właśnie ten program czyni rozgrywkę ciekawą i nieprzewidywalną.
Nowa seria filmików będzie przedstawiać najbardziej spektakularne przypadki z nim związane!
Seria GLL będzie składać się z powtórek, które nam wysłaliście! Każdy odcinek będzie dotyczył konkretnego tematu lub aspektu generatora liczb losowych.
W pierwszym odcinku obejrzymy lekkie i średnie czołgi podczas spektakularnych skoków, które nie naruszyły ich zawieszenia i po których pędziły dalej.
Niektórzy mówią na to fart, my – GLL. "- koniec cytatu.
Teraz wiadomo dlaczego w jednej bitwie twoje działo przebija wszystko i zadaje max.damage .A w drugiej bitwie albo pocisk gdzieś przepada, albo trafia i nie przebija, albo zadaje 0 damage. Graczu usiądź wygodnie i klikaj lpm a gll zadba aby rozgrywka była "ciekawa i nieprzewidywalna" .GLL rządzi tą grą .
Link jakby ktoś nie wierzył: [link]
Bardzo ciekawy post o historii WoT, szczególnie polecam dla tych którzy twierdza że WG nic nie robi przy grze :)
forum.worldoftanks.eu/index.php?/topic/233794-2nd-anniversary-do-you-remember-beta/
Jak to nic nie robi ? Balansuje, balansuje, na randomach to tylko 15:2 albo 2:15 poprostu same epickie bitwy ;) Uśrednianie wszystkich graczy to jest najgorsz zabieg marketingowy firmy WG, oczywiście można na "klanówkach" nabić sztucznie staty, tylko po co jak ktoś gra for fun tylko na randomach chciałby żeby jego gra zależała od UMIEJĘTNOŚCI a nie od jakiejś maszyny losującej pene działa... czołgiem!
Patch 8.5 wprowadzi plutony 3 osobowe. Żeby nie dostawać w dupę od przeciwnika trzeba myśleć, ale sami bitwy nie wygramy jak nam się trafi 14 nie ogarów taka prawda
@ aenwu: gówno prawda ;) to niby dlaczego w jednej bitwie twoje pociski trafiają bez problemu a w drugiej latają poza obręb celownika, te bugi są celowe żeby uśrednić rozgrywkę. WG staję na głowie bo czują oddech Gajdzinów na plecach ;) 3 osobowe plutony to żadna nowość, wystarczy jedna osoba na premce teraz i masz trzech więc bez łaski ze strony firmy.... czołgiem
@Doff
Ja nic o celowaniu nie pisałem i tez mnie to wkurza stoję tak samo strzelam sporo nad celem, albo w piach no kur... bug by uśrednić rozgrywkę być może, a dziwne że tym z wrogiej drużyny zawsze wszystko wchodzi idealnie celują itd potrafią się zebrać bugi bugami ale nie powiesz mi że głupota ludzi w tej grze nie jest dobijająca nie zwalaj wszystkiego na bugi w grze których jest sporo sławne wszem i wobec strzały za zero na oficjalnym forum wota członek Polskiego community się wypowiada, że to dla urozmaicenia rozgrywki tylko że kiedyś tego niby buga nie było tłumaczył to jakimiś komplikowanymi obliczeniami prowadzonymi na serwerze które wyprzedzają poczynania graczy podczas gry może i tak jest nie wiem może to taka gadka dla zamydlenia oczu dociekliwym i ja jakoś w to nie wieże pisał też, że nie raz was pewnie ten "bug" uratował z opresji.
Oczywiście nie wszystkie t strzały są bugiem, ale większość tak
link http://www.forum.worldoftanks.eu/index.php?/topic/145827-strzaly-za-zero-z-czym-to-sie-je/
Chodzi o to że teraz będzie można bez konta premium grać trzy osobowe plutony dla kogoś kto nie kupuje premki taka opcja dostępna bez konta premium jak najbardziej ok
Co wy wiecie na temat tej gry? ;) nie grałem jeszcze w tak zbugowaną celowo grę... Ten wpis znalazłem na jednym z forów : "Witam
Gram w WoT dla rozrywki.
To moja druga już "prośba" dotyczącą losowania.
Myślę, że w trosce o klienta, macie napisany program losujący, który dzieli w czasie rzeczywistym (przed każdą bitwą, musieliście kupić niezłe komputery i napisać nowe programy losujące) klientów (waszych graczy) na trzy grupy:
1. Aktualnie POPRAWNYCH - tych wystarczy tylko losować zgodnie z rachunkiem prawdopodobieństwa.
2. Aktualnie MOCNYCH - tych trzeba osłabić, poprzez współczynniki celności, penetracji, itd., (co ciekawe, bierzecie do obliczeń nawet statystyki startującego do bitwy konkretnego pojazdu)
3. Aktualnie SŁABYCH - tych trzeba wzmocnić, jak wyżej tylko odwrotnie.
Wszystko w trosce by było 50/50 i nikt się nie zniechęcał, ale Wasze programy się gubią i to zaczyna mnie irytować.
...
Ustawiając mnie w grupie MOCNYCH, narażacie mnie na konkretne straty finansowe w EURO), a to jest już niedopuszczalne dla mnie przynajmniej, mogę i chcę wydawać na Was pieniądze, ale z własnej woli, nie chcę być okradany.
Podam przykład z dnia dzisiejszego jak ustawiliście mnie do Grupy MOCNYCH:
Grałem Obiekt 268,
1. 8 razy z rzędu przegrałem,
2. ze średnim wynikiem bitwy: 0-9.625,
3. straciłem 90 min prywatnego czasu (na stres i flustrację a nie na rozrywkę),
...
Zaczynacie się koledzy gubić.
Proszę o odpowiedź:
1. jakie są zasady losowania (grupowania na POPRAWNYCH, MOCNYCH, SŁABYCH),
2. jakie współczynniki stosujecie,
3. kiedy zaprzestaniecie tego procederu?
Pozdrawiam
DobryAdam33 Michal Gordon Wczoraj, 17:22
Witaj Czołgisto!
Dziękujemy za cierpliwość oraz za kontakt, mamy nadzieję, iż będziemy w stanie Tobie pomóc.
To jakie czołgi trafia do bitwy wynika z kilku czynników.
Bitwy mogą mieć w sumie 12 tzw. Battle Tierów. Każdy pojazd, w zależności od swoich osiągów, ma przyznany pewien przedział Battle Tierów, określających bitwy w których może uczestniczyć.
Tutaj uzyskasz o nich dokładne informacje: http://wiki.worldoftanks.com/Battle_Mechanics#Battle_Tiers
Po zebraniu odpowiedniej ilości osób do bitwy na danym Battle Tierze, Matchmaker przydziela wszystkim odpowiednia "wagę bitewną". Na przykład czołg Tieru 8 ma wagę bitewną 40 a 9 - 60.
Jeżeli ów tier 8 jest czołgiem ciężkim, do jego wagi bitewnej doliczane jest 20%, tak więc ciężki czołg tieru 8 bedzie miał wagę bitewną 48. Po uwzględnieniu wszystkich podobnych czynników, może dojść do sytuacji, gdy jedna strona posiada o kilka więcej wyższych tierów, niz druga.
Więcej informacji o wadze bitewnej: http://wiki.worldoftanks.com/Battle_Mechanics#Vehicle_Weight
(Prosimy mieć na uwadze, iż druga drużyna również stara się wygrać. Wprowadzenie jakiegokolwiek systemu kontrolującego ilość wygranych i przegranych bitew, doprowadziłby do tego, iż wszyscy mieliby dokładnie 50% wygranych bitew. Bez względu na to czy grali czy byli AFK. W związku z tym, umiejętności bądź statystyki graczy nie są uwzględniane przy doborze do drużyny.)
Mamy nadzieję, iż udało nam się wyjaśnić ta kwestię, jeżeli będziesz miał jakiekolwiek dodatkowe pytania, nie zawahaj się z nami skontaktować!
Serdecznie pozdrowienia,
Michal Gordon
Wargaming.net Customer Support Service " Pomijając już strzały za zero np. do paierowej arty z działa 152mm i beznadziejnego losowania MM, to umiejętności graczy na randomach są praktycznie bezużyteczne...
"Ja już nawet powoli przestaję się "denerwować" kiedy gram w tą grę, po 2 latach już wiem że nie warto, bo firma zdaje się zachłysnęła się swoją popularnością i nie radzi sobie z presją i ciężarem jaki na nich spadł. To tak jakby porównać lokalny browar z tradycjami który waży dobre piwo za rozsądną cenę, a wielki koncern który robi masową papkę której nie da się wypić."
Granie na ciśnieniu nie ma sensu, bo ani ludzie nie zaczną grać lepiej mądrzej ani my sami nie będziemy czerpać przyjemności z rozgrywki, a co do sytuacji jakie mają miejsce podczas gry to tylko sami gracze je dostrzegają bo developerzy widzą to co chcą widzieć takie dawno odniosłem wrażenie
Z forum WoT pozostawię bez komentarza :) " aaaa idźcie w pi**u z taka grą. Najpierw cztery gry po pięć minut gdzie nie można nic przebić albo strzały za zero i przegrane rzędu 2-15/4-15 a później w druga stronę trzy bitwy po pięć minut z wygranymi 15-3/15-4, gdzie jak masz wolny czołg to nawet sobie nie postrzelasz bo nie zdążysz. W ostatniej takiej bitwie chciałem objechać T57 HT od tyłu dwa AMX 50 Foch i tylko raz sobie zdążyłem strzelić bo już było po bitwie.
Przykład z takiej przegranej pięciominutówki walczę T26E4 SuperPershing przeciwko takiemu samemu czołgowi. Walka z odległości mniej niż 50 metrów. Strzelam mu pierwszy raz we włazy i zabieram 240 hp. Myślę jest dobrze. Ale trzy następne strzały oczywiście z penetracją i zero hp - w rezultacie w podsumowaniu po bitwie widnieją cztery strzały (z przebiciem) za 240 hp. SZOK
Ta gra ma już zero grywalności. Czekam tylko aż wprowadzą czołgi w War Thunder i mam gdzieś WoT-a. Pomimo niemałych zainwestowanych tutaj pieniędzy rozstanę się z tą grą bez żalu. "
Czekam tylko aż wprowadzą czołgi w War Thunder i mam gdzieś WoT-a.
AHAHAHHAHAHAHAHAH. Synek przestał już sie nawet ukrywać z tym, że płacą mu za te posty :D W nastepnej odslonie dowiemy sie, ze produkcja Gaijin leczy raka!
EDIT:
przy okazji, ostatnio spotkalem w grze jednego z patafianow z tego watku. Koles mial staty typowego red barona - 4x% win ratio (47%?), efficiency (czy raczej WN6) na poziomie makaka. Jak na typowy okaz polskej inteligencji, ktory wybiegl z klatki zwanej gimnazjum (przeciez to sa juz STUDENCI! lol, smutne dzieci) na dzien dobry obrzucal mnie miesem a pozniej dostal pestke z mojego uber SU-5 w twarz i poszedl spac. Pozdrawiam malpko w T-34-1. Podpowiedz: kampienie obok wlasnej arty na steppes nie pozwoli ci wygrac gry.
Dziwne że Soul jeszcze nic z nimi nie zrobił, 2 strony spamu kilku trolli, ale chociaż jest się z czego pośmiać, ale i tak najlepszy jest ich profil na FB, beka na maxa :D
W pewnym momencie robi sie to nudne, bo kolesie to typowe mirencjumy: ctrl+c, ctrl+v, zero wlasnego wkladu (oprocz rzucania miesem, jak widac tyle na studiach ich nauczyli).
Odnosnie losowan to idzie się przyzwyczaić. Miałem serie po np. 2winy 30 luzow ale człowiek cierpliwy zaraz po tym będzie miał serie 30winow i 2 luzow. Ta gra jest tylko i wyłącznie dla cierpliwych zarówno pod względem losowan jak i gameplayu.
Jako ciekawostka, zakladajac, ze losowanie to 50% szans, a gracz nie ma większego wpływu (a taki co ma powiedzmy 49%wr nie ma zadnego wpływu według statystyk) to szanse przegrania/wygrania 10 gier z rzedu co przydarzyło się chyba każdemu wielokrotnie wynoszą: 0,09 jednego procenta. Powodzenia w wyrzuceniu reszki/orla 10x pod rząd. Fakt jest faktem, ze cos jest na rzeczy, bo sytuacje w Wotcie sa niemożliwe do zaistnienia z punktu widzenia statystycznego bez czynnikow trzecich. Jak ktoś twierdzi, ze losowania sa w 100% losowe to znaczy, ze jest nieukiem lub po prostu baranem.
Dlaczego tak jest - nie wiem. Teorie spiskowe to nie moja dzialka
asmodeusz - znudzony miszcz randoma, uciekajmy!!! buha ha ha ha ha ha
O czyli widze, ze ten palant na ktorego trafilem to byl de99ial we wlasnej osobie. Mozesz smiac sie do woli ale nie tylko jestes tragicznym graczem, do tego jestes zwyklym prostakiem. Jak to sie mowi: chłop ze wsi wyjdzie, wieś z chłopa nigdy. "stjudent" lol, zwykly burak ot co.
Manstein, Manstein, co tu robi ta lama co campi w bazie i chowa się za artami... ;)
de99ial: nie dyskutuj z debilami bo sprowadzą cię do swojego poziomu ;) @ Asmodeusz: słoma ci z gumowców wystaje... @ Manstein : twoje IQ jest tak wysokie jak WR ? nie zauważyłeś że Asmodeusz takich jak ty z 4x% porównał do małpy... ;) i nie trolluj na forum bo tylko się ośmieszasz swoimi wpisami, mam dla ciebie radę: nie myśl ty jesteś fizyczny... ;)
Nie porównuj mnie do ameb jak ty, Asmo zapewne zna moje WR, a nawet jak nie to i tak jego wpis się nie odnosi do mnie w żadnym względzie. I może jestem fizyczny, ale chociaż nie mam problemów z głową jak wasze kółko wzajemnej adoracji.
@ Beta Tester " Palermoss " 28k bitew- 63% WR - napisał dzisiaj na forum WoT: " Od jakiegos czasu odechciewa mi sie grac w tą gre poniewaz szybciej trafie w multilotka niz wygram bitwe prosze o odpowiedz konstruktorow tej gry jak to jest ze na 15 bitew przegrywam 15 pod rzad o co tu chodzi.Jak nie gram w plutonie to nie ma opcji wygrac bitwy chodzbym sie zesral zrobil 10k dmg i porazka prosze o racjonalne wytlumaczenie czy wam chodzi o fajna gre czy o to zeby bylo w tej grze wiecej deb....... Po nastepne dlaczego jak strzelam w czolg w ten sam punkt co 2 sek temu i nie ruszam nic pestka nie trafia nie mowie ze rykoszet leci wogole poza cel lol co to ma byc jedzie czolg naprzeciwko w pelnym biegu strzela do mnie i mnie przebija po czym ja stojac w pelnym skupieniu w niego sie odbijam lol czemu ma ta gra sluzyc o co tu biega to juz nie jest gra tylko jakas paranoja." Oczywiście klaka WG zaraz rzuciła się do gardła jak sfora psów. ;) Ta gra już dawno straciła grywalność ale teraz to już dno i komercja.... :( link: http://forum.worldoftanks.eu/index.php?/topic/237067-gra-w-wota-nie-ma-sensu-szkoda-czasu-dla-nowych-graczy-odradzam/page__pid__4574634#entry4574634
Ta gra w którą grają miliony ma ok 10 map na krzyż... Chciwość i masakryczny grind... lubię czołgi ale ile można wałkować to samo! "Odrealnione" zasady można ogarnąć w jeden łikend. Specjalnie piszę od "odrealnione" a nie "nierealistyczne". Najbardziej szwankują kolizje obiektów (ten silnik graficzny to z lamusa Łukaszenki wyjęty) oraz kwestia widoczności zamaskowanych obiektów - trudno powiedzieć czy w wyniku nieudolności twórców czy też miał to być "młot" na kamperów. Do tego dochodzi kupa bugów np. słyszę "strzał w dziesiątkę" a przeciwnik nieruszony... fale nieśmiertelności. Stoje sobie w otwartej uliczce za małą kupka gruzu i swoim BT2 rozwalam 3 średnie czołgi, 4-ty ucieka widzą że mój BT jest nieśmiertelny... albo napierniczam działem samobieżnym w bok lekkiego czołgu i rozwalam za 6 razem!
Wszystko jest nie tak w tej grze... mapy za małe i za mało, fizyka słaba, mechanika gry jakaś nieobliczalna.
I ten mmo grind... kontentu co kot napłakał a Oni myślą że będę gał 100 tysięcy bitew żeby se fajnie wyglądający czołg kupić.
Domyślam że że na team speaku grając fajną ekipą WOT może dać trochę przyjemności... którą mogą jednak skutecznie zmącić zastępy kamperów. Gdyby mapy były większe możliwe byłyby ataki oskrzydlające a tak to .... dziękuję za grę.
Po ostatniej aktualizacji grafiki gra super!
@ toomadforyou : co ty piszesz jaka aktualizacja grafiki ;) poza tym niech lepiej poprawią grywalność a nie tylko "malowanie trawy" i dodawanie nowych wozów które tylko zamulają rozgrywkę... kwo ma rację co do silnika graficznego jest stary i nie wydajny stąd masa bugów i spieprzona "fizyka" co miało być atutem tej gry :( nie wymagam dużo od devsów ale jak nie wezmą się do roboty to duża ilość graczy zniszczy całkiem fun z grania... ;(
Turankaya --------- O co ci chodzi jak się nie umie grać to się przegrywa.Ja Tigerem 15 w tym 10 wygranych 1 remis i 4 porażki (specjalnie liczyłem).Grasz jak noob to się nie dziw.Jak nie grasz w plutonie to nie ma opcji żebyś wygrał,no tak bo czarną robote odwalają twoi koledzy z plutonu a Ty tylko jeździsz i dobijasz.Poprostu mam dość tych waszych wypocin.Cały czas teorie spiskowe,narzekanie ale i tak wszyscy grają.Paranoja.
@ Crod4312 : czytanie ze zrozumieniem w szkole było? ;) to jest post beta testera "Palermosa", który ma WR 63% chyba nie powiesz że gość zapomniał grać nagle w WoTa ;) a co do tych wszystkich,to grają bo nie ma narazie alternatywy, poprostu lubią czołgi a WG ma monopol.
BEZNADZIEJA TO JEST GÓWNO ! DAJE 0/10000000000000000000000000000000
"Patch 8.5
Balans czołgów nie istnieje
Strzały za 0 dochodzą prawie 50/50 na niektórych bitwach
Utrzymanie nowego wyciągania kasy - za złoto wyższe obrażenia (td angielski)
znikające pociski
arta przestrzeliwująca nad czołgiem i niedoloty
reforma pocisków HE - arta francuska 6 tieru jest w tej chwili największym złomem jaki widziałem potrafi uderzyć za 0 lub za 90 bezpośrednio w czołg - strzałów za 900 nie liczę bo zdarzają się 1 na 30
1 nowa mapa od miesięcy chociaż to
CW pada bo po prostu strzały za 0 wypaczają całą rozgrywkę poza tym walenie się serwerów staje się nagminne a WG tłumaczy się wersją Beta
Brak nowych trybów bitew - szturm i obronę można o kant d... rozbić bo jaki jest fun atakować na randomie drużynę o tej samej sile na lepszych pozycjach poza tym jest to inne umiejscowienie czołgów i bazy co można zrobić w ciągu godziny więc nie jest to żadna zmiana. Bitwy garażowe zmiany pogody bitwy nocne - jest to nieosiągalne dla WG
115 stron na temat problemów ze strzałami za 0 a admini bawią się "w kulturę dyskusji" - co zakrawa na śmieszność bo czy ban czy nie i tak nikt graczy nie słucha
gold ogólnie dostępny co wypacza grę - ci co mają kasę teraz rządzą - WG premki i premium tanki już nie wystarczają. Trzeba było uruchomić kupowanie kasy w grze za kasę w realu bo nie wierze że koleś na złocie na randomach zarabia
Natomiast mamy relację z plenum partyjnego decydentów, co w grze szwankuje, co obraża inteligencję przeciętnego gracza, promocje na zakupy w sklepie, uruchomienie odzieżowego, polowanie na medale które są tak losowe że nikt na nie nie poluje, I tak można wymieniać pewnie w patchu 8.6 dojdą kolejne czołgi i tylko tyle. Oczywiście zmian bedzie napisane 200 pkt np zmieniono drobny bład w wyświetlaniu włazu w MS 1. achh szkoda gadac:(
Ja gram bez premki teraz - kiedyś jak WG miało jakąś twarz wyfarmiłem t34 i na nim się opieram. Dopóki coś się w tej grze nie zmieni nie zamierzam płacić
Ps nawet admini zamilkli jak zauważyliście bo nie wiem jakie pieniądze trzeba dostać by tłumaczyć tą indolencję WG. I to się przekłada na nowe projekty bo World of planes zapewne nigdy nie wystartuje, bo wyciąganie kasy zajęło wszystkie zwoje mózgowe i nie starcza miejsca na pomysły by nowe projekty były czymś zachęcającym dla graczy. Myślałem, że gra ze wschodu będzie jakimś novum pod względem uczciwości, bo kolesie sami kiedyś w bloku na złomowym kompie grali i kombinowali jak tu zrobic by gra w miarę działała i nie mieli kasy by zdobyć przewagę w grze i musieli ciężką orką dochodzić do celu. Oczekiwałem podejścia miodność=zarobek niestety się zawiodłem"
Odwołuje większość złego z tego co powiedziałem o tej grze. Autospoting (wykrywanie) to rzeczywiście "młot" na kamperów a nie nieudolność twórców. Myślałem że wiem już wszystko ale czołgi >II tieru otworzyły mi oczy na kątowanie i unikanie ostrzału i wykrycia. Mam już 1 tytuł asa pancernego, kilka specjalisty i 52% zwycięstw (na randomach) a to jak na początkującego jest już coś. Do tego dochodzi umiejętność znajdywania słabych punktów w lepszych czołgach (mam) i umięjętność ostrzeliwania szybkich celów (mam) i opanowanie - zimna krew (tego czasami mi brakuje).
Pozostają zarzuty co do strzałów za zero ("to musiało boleć" za "0" ;-) ) i niewielkiej ilości map ale to jest beta.
Przyznaje się do błędu w ocenie. Nowym graczom polecam nie parcie na nowe czołgi ale doskonalenie starych i przede wszystkim ich załóg. Najlepiej mieć jeden czołg lekki, jeden średni, jeden ciężki, jeden niszczyciel i jedną artylerię. Nie ważny jest poziom - od III poziomu odblokowane są wszystkie mapy.
Gra ma ciekawy system ekonomi - ja zainwestowałem 300 złota które dostałem za zmianę hasła. I to starczyło... Przy obecnej promocji (1000 g i premium na 3 dni) to jest bajka. Oczywiście jedyny słuszny kierunek to wymiana złota na wolne exp... reszta to łupienie głupoli.
kwo--> Jeżeli chcesz grac za darmo to lepiej zachowaj cały gold na demontaż modułów wyłącznie. Może ich nie masz jeszcze wcale, albo tylko siatkę kamuflażową którą się ściąga za darmo. W późniejszym etapie gry to jest spory problem bo ceny modułów sięgają 600.000 kredytów, zdjęcie go by użyć na innym czołgu kosztuje 10 golda.
Jeżeli wydałeś sporo warto założyć nowe konto i skorzystać z promocji Alienware dla nowych kont ( 1000 G )
alienwarearena.com/giveaway/world-of-tanks-starter-pack-giveaway-for-new-players-europe/
a potem zmienić hasło i zgarnąć kolejne 300 G
worldoftanks.eu/news/6964-change-your-password-event-pl/
1300 golda powinno wystarczyć na bardzo długo przy zużywaniu wyłącznie na demontaż modułów. Myślę że spokojne można pograć tak cały jeden rok za darmo.
@ Sjelblighter: Ten zbugowany syf nie zasługuję nawet na 6 :(
Crod4312 : dobry żart ;) szczególnie te zasługuję razy dwa powala...
Zapraszam do obejrzenia moich 2 filmików na Object 704, w jednym nabiłem 8000 damage, a w zarobiłem 10 fragów :
http://www.youtube.com/watch?v=Dqi34YAseQ0
http://www.youtube.com/watch?v=JBBQ-rXyXSY
Widzę że większość piszących tu, nie ma bladego pojęcia o historii broni pancernej i jej możliwościach. W najlepszym wypadku znacie legendarnego Tygrysa i Rudego 102. Dla was HP w czołgach to tak jak życie w FPShooterach. Uważacie że pieprznięcie w gąsienicę powinno zabić przeciwnika. Nie przeczytaliście żadnej książki o jej historii i starciach na polach bitew W moim życiu już grałem w niejeden symulator czołgowy od amigi zaczynając. Ta gra nie jest typowym symulatorem, ale czuję że ma wiele elementów symulacji. To że przestrzelisz osłonę działa nie znaczy że pocisk wpadnie do środka i zabije załogę bo pod osłoną może być kolejna warstwa pancerza od której pocisk zrykoszetuje, bądź walnie w zamek działa. To że wchodzą ci puste strzały może znaczyć tylko to co napisałem powyżej, pyzatym w czołgach jest załoga od 2 do 6 ludzi umiejscowionych na określonych stanowiskach. Myślicie że załoganci będą biegać po wnętrzu czołgu żeby łapać wasze kulki? Nauczcie się celować w określone punkty to już połowa sukcesu. O fizyce nie będę pisał bo to już bardziej skomplikowana sprawa.
W końcu ktoś tu gada z sensem.Bo do tej pory były tu same teorie spiskowe i narzekania na tą grę.
WG się pewnie weźmie do roboty z WoT jak konkurencja wyda swoją grę o czołgach nic tak nie działa motywująco na firmę jak oddech konkurencji na plecach :)
@chris17939
Uważacie że pieprznięcie w gąsienicę powinno zabić przeciwnika.
W realu doprowadzało to do zerwania gąski i często powodowało opuszczenie maszyny przez załogę - unieruchomiony czołg to łatwy cel. A już na pewno w 99% przypadków eliminowało maszynę na długi czas.
W grze takie trafienie powinno albo przebić gąsienicę i kadłub, albo zerwać gąsienicę i na dłuższy okres czasu unieruchomić przeciwnika. Tymczasem najczęściej jest tak, że gąska WCHŁANIA obrażenia i NIE ULEGA ZERWANIU. Często dochodzi do sytuacji, gdzie T-50-2 (lub inny słabo opancerzony zwiad) otrzymuje bezpośrednie trafienie 155mm pociskiem w bok i zamiast odparować lub stanąć na zerwanej gąsce - jedzie sobie dalej ze środkowym palcem wystawionym przez właz dowódcy.
Wchłanianie pocisków przez gąski uważam za dopuszczalne i w pełni usprawiedliwione przy małych kątach strzału, ale wtedy zawsze powinna być ona zrywana. Tymczasem najczęściej dochodzi do uszkodzenia, chyba że oberwiemy w koło napinające.
Nie przeczytaliście żadnej książki o jej historii i starciach na polach bitew
Sam sobie poczytaj. Koło prowadzące lub ogniwa gąsienicy + 50mm pionowego pancerza NIE MAJĄ PRAWA zatrzymać pocisku 155mm o sile przebicia 286mm. W przypadku, gdy pocisk trafia w dolne koło lub samą gąsienicę nie mając dalej pancerza - gąska NIE MA PRAWA pozostać w całości, musi się zerwać.
Przynajmniej teoretycznie, WG i WoT obowiązują inne prawa fizyki. Ich jedyne słuszne. Zatem - gąsienica zrywa się tylko po trafieniu w któreś koło napinające - wtedy też wchodzą obrażenia, jeśli oczywiście strzelaliśmy pod dobrym kątem. Trafienie w środek gąski to loteria, najczęściej wypadająca negatywnie dla nas.
To że wchodzą ci puste strzały może znaczyć tylko to co napisałem powyżej, pyzatym w czołgach jest załoga od 2 do 6 ludzi umiejscowionych na określonych stanowiskach. Myślicie że załoganci będą biegać po wnętrzu czołgu żeby łapać wasze kulki?
W realu (skoro każesz czytać książki i tak do nich poganiasz) pocisk 122mm oprócz zniszczenia Tygrysa, zabijał cała załogę. Tutaj najczęściej odejmie tylko sporo HP. Załoganci i moduły lubią wchłaniać obrażenia bez żadnych konsekwencji dla siebie. Owszem, czasem trafi w jarzmo działa i uszkodzi je - wtedy jest OK. Najczęściej jednak trafiamy w działo, pocisk sobie znika, a samo działo jest sprawne.
Zachowujesz się jak WG, które obłudnie i bez cienia wstydu żongluje pojęciami 'balans pojazdów' i 'realizm historyczny', używając ich do usprawiedliwiania nerfów i buffów różnych maszyn.
Natomiast wszystko sprowadza się do pieniędzy. Im więcej trafień za 0 i wchłoniętych pestek - tym więcej kasy schodzi na amunicję, która przecież tania nie jest. Zwłaszcza podkalibrowa i kumulacyjna. Zobaczymy, jak będzie w następnym patchu - ale po mojemu, liczba rykoszetów jeszcze bardziej się zwiększy.
Widać albo jesteś słabym graczem i zrywasz strzały (czytaj walisz w ziemię pod kadłub) albo masz takie lagi ze znikają ci pociski. Na jeden i drugi przypadek nic nie jestem w stanie poradzić. Do tej pory nie zdarzyło mi się żeby jakikolwiek pocisk z Qonquerora wystrzelony w kierunku zwiadu wyparował no chyba że zlamiłem i dałem za duże lub za małe wyprzedzenie. A co do czytania to moja praca polega na miedzy innymi czytaniu historii poszczególnych pojazdów pancernych, tak żebym był w stanie prawidłowo odwzorować model. Tyle w temacie. Masz jeszcze jakieś zastrzeżenia? Co do wystawionego środkowego palca przez dowódce to mogę przesłać ci link filmu dokumentalnego gdzie takie sytuacje się zdarzyły.
Mój nick w grze: stud3nt (mogę to dość łatwo udowodnić, np. napisać do Ciebie w grze). Sprawdź sam staty. Właśnie stuknęło 1900 obrażeń na bitwę i wciąż rośnie, WN7 rating 1845, 1.48 zniszczonych na bitwę. Znającym się na rzeczy, te statystyki powiedzą wszystko, co trzeba o moim poziomie gry.
Jeśli konto chris17939 należy do Ciebie, to nazywając mnie słabym graczem, nieźle się ośmieszyłeś.
Ping mam w granicach 50-70ms i to nie jest jego wina. To po prostu zwyczajna partanina WG, najpewniej celowa.
Jeśli nigdy nie spotkałeś się z sytuacją, gdzie strzelasz do zwiadu z grubej rury, słyszysz "to musiało boleć", ikonka wroga błyska (trafienie), a on jedzie dalej, jak gdyby nigdy nic - to mało widziałeś.
Widzisz. Moje staty nie wiele ci powiedzą bo nie wiesz jaka mam taktykę. Fakt jest taki że potrafię odwrócić losy bitwy bez szpanu statami i nigdy do tej pory nie grałem w plutonie. A że zginę, trudno, ktoś musi się poświęcić.
Wprost przeciwnie, statystyki mówią bardzo wiele o graczu i jego stylu gry.
Wiele razy widziałem przeciętnych graczy, którzy trafili na bandę pomidorów (slangowe, pogardliwe określenie graczy o bardzo niskiej efektywności, pomimo ponad 8-10k bitew), ew. mieli sporo szczęścia lub przebłyski geniuszu - i odwracali losy przegranej bitwy.
Grasz na niskich tierach, tam jest 'odrobinę' inaczej, niż na wysokich. Trafienie za zero nie boli tak mocno, bo za jeden nabój zapłacisz max 250 kredek, w porywach może i 500. Rekordzistą jest KW-1S z nabojami za 1000, ale to uzasadnione. Także koszty napraw są bardzo niskie, a same bitwy są szybkie i dynamiczne.
Na wyższych poziomach gra się 'ociupinę' inaczej - za czyjeś błędy i głupotę oraz przede wszystkim za debilne rykoszety i pociski znikające lub robiące dziurę bez obrażeń (chociaż powinny przynajmniej tą cholerną gąskę urwać) można nieźle popłynąć. Z rzadka gram w plutonie, ale ostatnio coraz częściej - z reguły do mojej drużyny ładuje bandę skretyniałych orangutanów po lobotomii, a przynajmniej tak wynika z ich gry i zachowania. Często dochodzi do sytuacji, gdy mnie jednego na pustej flance otacza 3-4 wrogów (reszta poległa albo - najczęściej - siedzi w krzakach przy arcie) i jestem bez szans. Rozwalę jednego, pokiereszuję drugiego, ale to nie CS i sam nie wygram. Bluzgi na chacie już dawno sobie darowałem - mądry gracz nauczy się z czasem i bez codziennego ochrzanu, natomiast idiota zginie tysiąc razy i nadal będzie głupio wyjeżdżał na pałę.
Więc według ciebie 56% i 54% wygranych na 1000 rozegranych bitew dla obu głównych czołgów to czysty przypadek ( i te staty ciągle idą w górę)? Wręcz przeciwnie bo na niższych tierach jest znacznie trudniej kiedy trzeba nadrabiać za innych bez żadnych umiejętności, lub kiedy któremuś z wysokim WR powinie się noga. Poza tym gram ulubionymi historycznymi czołgami i nie mam parcia na szkło na X tier jak i nie mam tendencji do używania ogóle gold ammo nawet kiedy sytuacja jest naprawdę zła. Widzę że ta konwersacja prowadzi do nitką więc zastosuję znaną maksymę. "Nie rozmawiać (wstawić odpowiednie słowo) bo sprowadzą cię do swojego poziomu i zniszczą doświadczeniem".
Kuuuuuuuuurwa ale ta gra jest popierdolona w chój. Guwno ze japierdole!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
@chris17939
Więc według ciebie 56% i 54% wygranych na 1000 rozegranych bitew dla obu głównych czołgów to czysty przypadek ( i te staty ciągle idą w górę)?
Akurat WR jest słabym wyznacznikiem - zbyt mocno uzależnionym od losowań i teamu. W dużej mierze zależy od szczęścia, nie od umiejętności. Sam bitwy nie wygrasz, poza rzadkimi sytuacjami, gdy wrogów zostało na tyle mało lub są na tyle poobijani, że można ich pokasować bez problemu. Najczęściej jednak bywa tak, że chmara wrogów objeżdża gracza i rozwala albo jedni związują walką, a drudzy w tym czasie capną bazę. Sam mam W/R ponad 60% na paru maszynach, na których pozostałe staty osiągnąłem co najwyżej przeciętne.
Tak samo - liczba zdobytego expa. Jeden ma premkę, drugi jej nie ma - i jak tu ocenić??
W ocenianiu gracza liczą się przede wszystkim stosunek obrażeń do HP na danej maszynie (a także sama ilość zadanych obrażeń), średnia liczba zabitych na bitwę, procent przeżytych bitew etc. Procent zwycięstw i exp są na szarym końcu.
Wręcz przeciwnie bo na niższych tierach jest znacznie trudniej kiedy trzeba nadrabiać za innych bez żadnych umiejętności, lub kiedy któremuś z wysokim WR powinie się noga.
Cóż, ja i paru znajomych graczy zbliżonych do mnie poziomem umiejętności twierdzi, że fajnie im się gra na niskich tierach. Poziom innych graczy jest mniej więcej wyrównany (czyli z reguły przy samym dnie) i można urządzać rzeź niewiniątek, kasować po kilka maszyn w bitwie. Z reguły noobki nie mają bladego pojęcia, gdzie strzelać i rąbią po gąsienicach, jarzmie i twardszym pancerzu (często na autoaimie). Strzelają w pełnym biegu z odległości 200m i celownikiem rozwalonym na cały ekran! Po dwóch latach przerwy wróciłem do KW-1 (żeby wbić KW-1S) i uśmiech nie schodził mi z twarzy - już po pierwszej bitwie nabiłem asa pancernego i hat-tricka (specjalistę, snajpera i stalową ścianę).
Na wysokich tierach jest trudniej. Nie tylko z uwagi na koszty, ale wytrzymałość i opancerzenie maszyn oraz stosunkowo mniejszą siłę ich dział. Nie skasujesz wroga w 10-20s (za wyjątkiem b. rzadkiego wybuchu amunicji), Mausa trzeba 'obrabiać' czasem nawet przez 10 minut, jeśli jest dobrze ustawiony i skątowany (w każdym razie ja przez tyle czasu przytrzymywałem walec pancerny na Himmlu - mimo to reszta drużyny dała dupy i przegraliśmy). Trudniej jest zrekompensować czyjś brak umiejętności.
"Nie rozmawiać (wstawić odpowiednie słowo) bo sprowadzą cię do swojego poziomu i zniszczą doświadczeniem".
Wiesz, im dłużej z Tobą rozmawiam, tym częściej wpada mi na myśl cytat:
Dyskusja z trollem, idiotą lub intelektualnym ślepcem to jak mocowanie się ze świnią w gównie, po pewnym czasie zaczynasz rozumieć, że świni się podoba...
Zaprzestaję zatem bezsensownego wysiłku zmiany Twojego punktu widzenia, życzę powodzenia w grze i pozwolę sobie wyrazić nadzieję, że ludzie przypatrujący się tej dyskusji wyciągną odpowiednie wnioski.
Nie ma się co cisnąć panowie o grę, tym bardziej że twórcy i tak mają w dupie wasze zdanie. Zrobią jak im sie podoba byle dalej mogli kasę nabijać na frajerach za wzorki na pancerzu czy inne duperele :) Obecnie mija 2 miesiące odkąd wywaliłem tą grę z dysku, ale przymierzam sie by znowu zainstalować. Oczywiście żadnego wrzucania kasy na tą gre nie będzie z mojej strony, do czego zachęcam także innych ;) To jest gra i rządzi się swoimi losowymi schematami, wyznaczonymi przez twórców. Już nie jeden gracz grający bardzo długo pisał jakimi prawami rzadzi sie ta gra. Niestety mimo to dalej znajdują sie tacy którzy wiedzą lepiej ;) Dla mnie w tej grze są 3 rodzaje bitew, takie w których choćbyśmy chcieli poruszyć niebo, nie wygramy bo wróg zgniata wszystko a nasze pociski w dziwny sposób nie dają efektów. Bitwy w których to my gnieciemy, zdarzało sie że nawet nie zdążyłem strzelić ani razu a bitwa była już wygrana bo reszta teamu wyglądała jak hardcorowe boty. I jest jeszcze 3 typ, gdzie jest równowaga i do samego końca bitwy nie wiadomo kto ją wygra, bo walka idzie łeb w łeb.
chris17939 Masz racje, lepiej już nic nie pisz. Większą ilości bredni, w jednej wypowiedzi ,słyszałem ostatnio tylko z ust samego Antoniego Macierewicza..
Czy multiplayer działa normalnie czy trza jakieś syfy typu Steam mieć? Czy normalnie instalujesz i pykasz?
@ Drednod_APX: WG olewa graczy to trzeba olać WG... ;) Gra po czasie staję się nudna i przewidywalna, cztery mapy i w kółko to samo. Maszyna losująca +/- 25% dmg to parodia nie występująca w żadnej innej grze; powinno być strzelam trafiam i dowidzenia a nie jakieś durne algorytmy ustawiające rozgrywkę. Gra miała potencjał ale pazerni developerzy to spieprzyli, gram teraz dla zabawy i nie zamierzam finansować białoruskich darmozjadów ;)
"Grałem w rózne gry , ale musze przyznać że WG jest niedoścignione .... w żadnej z gier w które grałem nie było takiego manipulowania wynikami jak w tej.
Możecie tłumaczyć że to statystyka , że na takich graczy trafiam itp . Jednak zbyt wiele tu juz widziałem i doświadczyłem na własnej skórze , aby nie poczuć tego, że jestem właściwie cały czas poddawany róznym manipulacjom - raz daje mi się wygrac , innym razem mogę robić wszelkie cuda a i tak przegram. Ważne jest abym utrzymywał się w tych ramkach jakie autorzy załozyli dla danego wozu itp
Zachęciłem kilka osób aby zaczeły w to grać . Teraz żałuje tego i jest mi głupio spojrzeć im w oczy. Wiem jednak że obecnie będę odradzał każdemu zaczynanie przygody z WoT.
Zastanawiam się jak można zniszczyć tak rewelacyjny pomysł na grę ?" No comment no question...
Ostatecznie stwierdzam, że ta gra całkowicie ma gdzieś graczy, którzy nie płacą!!!
Nie jestem słabym graczem, raz udało mi się rozwalić 8 graczy podczas jednej bitwy.
Mam czołgi 7 poziomu i niestety dalej już nie idzie się rozwinąć, chyba że masz ochotę spędzić rok przed tą grą.
Naprawa zniszczonego czołgu kosztuje więcej niż można zarobić!!!
Skandal, biorąc pod uwagę, że często grasz wolnym działem na 7 poziomie z wypasionymi czołgami na 10 poziomie. Możesz sobie z nich strzelić nawet 30 razy, w każdą część, od tyłu, boku, w gąsienice i NIC!!!
TA GRA ŚCIEMNIA!! Niekiedy 90% celownika zajmuje czołg, a i tak trafisz obok. Niekiedy czołg jest całkowicie za przeszkodą, wystaje 1%, strzelasz i co?? TRAFIONY!!
Co nowa wersja, to dodają następne czołgi, nie wiem po co. I tak w życiu wszystkimi nie zagrasz, bo byś musiał grać 24h/7 przez 2 lata.
Może i jest miodna, ale ja nie mam zamiaru być mięsem armatnim dla "frajerów" z kasą, kupionymi spasionymi czołgami i złotymi nabojami!! Co to K*** w ogóle są złote naboje??? Na wojnach też takie mieli? Ze złota z turbo mocą???
DOBRZE ŻE WYCHODZI W TYM TYGODNIU COMPANY OF HEROES!!!!!!
Wreszcie te czołgi WYWALE NA ZBITY ŁEB z mojego KOMPA!!!!!!!
Co to K*** w ogóle są złote naboje??? Na wojnach też takie mieli? Ze złota z turbo mocą???
Oczywiście. Podkalibrowe (APCR/HVAP wszystkich krajów, brytyjskie APDS), rdzeniowe (APNCR, niemieckie Hartkem), nadkalibrowe (Stielgranate 41), kumulacyjne, squeeze-bore (niemiecki Gerlach, amerykański APCNR, brytyjski Littlejohn), odłamkowe odkształcalne (brytyjskie HESH). W różnych latach, w różnych armiach i w przypadku różnych dział było różnie, ale można przyjąć, że wzorcowe było posiadanie kilku (racjonowanych) pocisków specjalnych na specjalne cele.
Fajnie jiser, że się odniosłeś do złotych nabojów. Mam jednak wrażenie, że bronisz tej gry na tym forum, co najmniej jakbyś miał z tego kasę. Ja tę grę po prostu WYWALAM. Sądziłem, że im wyżej tym lepiej będzie, a tu jest na odwrót:) Ten swój super losowy generator mogą sobie w d wsadzić, bo ma on na celu umożliwienie wygrania całkowitym NOOOBOM, tylko po to żeby wyciągnąć z nich kasę. Bo jak inaczej wyciągnąć kasę z NOOBA?? Przecież musi mieć radochę i przez "generator losowy" od czasu do czasu trzeba dać mu wygrać.
COMPANY OF HEROES 2!!! W KOŃCU NADCHODZI:) Tam nie będzie ściemy i wygrywania w sposób losowy i za sianko:))) Fakt, że to inny rodzaj gry, ale zamiata miodnością te wolne czołgi.
Fajnie jiser, że się odniosłeś do złotych nabojów.
Też się cieszę, bo historię znać warto. A 99% gier ogłupia młode umysły na temat tego jak wojna wygląda(ła). Tak co do stereotypów, przyczyn, skutków, ocen, jak i sprzętu, taktyki, historii operacji i kampanii oraz dnia codziennego przeciętnego żołnierza. Każda okazja, żeby podzielić się co tam jest pod spodem tych stereotypów, jest dobra.
Mam jednak wrażenie, że bronisz tej gry na tym forum, co najmniej jakbyś miał z tego kasę.
No właśnie jakoś nie bardzo. Tylko hejtujące WG ratlerki tak myślą. Ja bronię gier na myślenie. Gier historycznych. Gier, w których twórcy przyłożyli się do odwzorowania pola bitewnego. Wiesz której gry bronię? Combat Mission: Barbarossa to Berlin oraz Afrika Korps. Mimo wielu wad mogę powiedzieć, że takich perełek nikt nie robił i znów nie robi.
A WoT? Myślę, że zapominacie, że żeby być aż tak rozgoryczonym, trzeba mieć najpierw bardzo wysokie oczekiwania. Ja nie mam. Ot, ogłupiacz po pracy w stylu PvP arena. I jest git.
A widziałem wiele gier DUŻO gorzej supportowanych, gdzie gracze byli naciągani, podpuszczani i olewani. Hejt o byciu oszukiwanym jest tu zupełnie niewspółmierny do sytuacji.
*****
PS. Jeszcze do poprzedniego postu: Ze złota z turbo mocą?
Nawet lepiej niż ze złota, bo rdzeń brytyjskich APCR, amerykańskich HVAP i wczesnych niemieckich Hartkem zrobiony był np. z węglika wolframu, który -- jak podejrzewam -- był w pierwszej połowie lat '40 droższy od złota.
W moim poprzednim poście jest spory błąd co do tych rdzeniowych (tak to jest jak się na szybko pisze i nie czyta), ale gracze hejtujący WoTa i tak nie zauważą ;p
@ Powinni zmienić te debilne komunikaty. Jeśli strzelasz z Is-3 do M6 i słyszysz 2x "tym go nie pokonamy" (sic!) to może lepiej wrzucić komunikat "kup gold ammo to go pokonamy" ;) jiser w jednym masz rację to typowy ogłupiacz po pracy, nie musisz być pro graczem system załatwi sprawę za ciebie...
Sorry, ale jak IS-3 masz problem z M6, to nie z grą jest coś nie tak.
Zainstalowałem najnowszą wersję i nadal ściema. Zmienili tylko odgłosy wystrzałów:)) Buahaha. Niedługo tam będą grać same boty.
@demon92: dobrze wiesz o co chodzi... w jednej bitwie taki M6 schodzi na hita a w następnej tym go nie pokonamy, nie ściemniaj bo tylko się ośmieszasz na forum. GLL za mocno ingeruję w grę, co przyznali nawet klakierzy na forum WoT i twierdzą że trzeba się z tym pogodzić... jeżeli losuję ci pene i tor lotu pocisku to po co potrzebni im gracze jak wszystkim steruję komputer. Oczywiście zdarzają się wyrównane pojedynki ale najczęściej po 3 minutach jest po wszystkim i nie przekonuj graczy że jest ok bo niestety jest cholernie daleko od ok...
Dlaczego niby tor lotu pocisku miałby nie być losowany? Chyba jest oczywiste, że pociski nie latają jak po sznurku i pewien obszar trafiają z większym prawdopodobieństwem, a w inny z mniejszym. Tak samo inaczej penetruje się pancerz z bliska, a inaczej z daleka.
Zdaję sobie sprawę, że w dzisiejszych czasach wszyscy są przyzwyczajeni do gier, które "prowadzą za rączkę", same celują, wskazują przeciwników, w których nigdy się nie ginie i samemu zabija tysiące przeciwników.
Dlatego granie w WoT pewnie jest szokiem dla niektórych, gdy nie jest się w stanie pozabijać wszystkich samemu, a wszystko zależy do drużyny.
@Doff
Cieszę się, że ktoś swoje głupoty firmuje moim nickiem z gry. Oznacza to tyle, że ktoś uważa iż jednak jako tako umiem w tą grę grać.
Swoją drogą jak mało inteligentnym trzeba być żeby podszywać się pod kogoś na forach internetowych?
To co wyprawia Wałgeaming po patchu 8.6 to ewenement na skale Białorusi ;) Poczytajcie sobie posty na forum WoT, starzy gracze wysiadają a nowi nie wiedzą jeszcze w co się pakują. Jest jeszcze trzecia grupa tzw. "zadowolonych" graczy ale to margines, zwykle jakiś 1% (sic!). Takich postów jak ten jest dużo, więcej chyba niż botów w grze ;) : "niestety po paśmie 30 porażek na T30 (średnio w topie max damage) WoT został odinstalowany, pomijając wszystko co można człowiekowi zarzucać, błędy, brak skili itd, itp. TO STAŁO SIĘ ŻAŁOSNE = grałem w Wota od wersji 0.6.9 więc z perspektywy czasu widzę jak osły z Mińska zepsuły grę, pomijam peamy o nowym systemie fizyki i inne takie pierdoły o ptakach i odgłosach otoczenia, które pod niebo wygłaszał SerB - PANOWIE ZJE..LIŚCIE swój własny produkt tak aż stał się nie grywalny GRATULUJE to tylko na Białorusi możliwe.
Pogoń za kasą potrafi zniszczyć nie jeden produkt ale wy w tym procesie powinniście zostać MISZCZAMI MISZCZÓW (specjalnie z błędami).
na koniec mała uwaga MM zawsze był mało doskonały ale od patcha 0.8.6 to już trudno MM nazwać - gratuluje programistom z Mińska koronkowej roboty i mała uwaga na koniec dla nich L2Programming ......
p.s. w dupie mam czy mnie administracja zbanuje czy będą słynne RO - ale we wschodnich systemach zarządzania to norma ..... " no comment...
Dziwi mnie ten płacz teraz,nagle po patchu 8.6...Tak jak by wcześniej było lepiej...Dla mnie patch 8.6 nie jest taki zły.Najgorszą rzeczą jaką zrobili ,było wprowadzenie golda za kredyty..Wtedy postanowiłem że nie wydam na tą grę ani złamanego grosza..
@Turankaya masz całkowitą rację. Ja tam gram od wersji 6.5, gdzie nie było amerykańskiego syfu typu t110e5 czy jak mu tam. Patch z fizyką był po prostu genialny, aż się chciało sprawdzić te wszystkie możliwości. Było oczywiście kilka błędów, więc zaczęli je poprawiać. Przy wersji 7.2 poprawili wszystko związane w fizyką, I WTEDY ZACZĘŁA SIĘ KASZANA. Lecz w ostatniej aktualizacji 8.6 i zbliżającej się 8.7 ( 3 tygodnie różnicy - wtf???) pobili samych siebie z ,,balansem" t-50 i likwidacją t-50-2. Wielu porządnych graczy odejdzie, dla których t-50 to filarowy czołg.
Wszyscy pójdą grać w War Thunder, a nie w taką lipę, w której popsuli najlepsze czołgi ,,for fun". Niestety, Wargaming, przykro mi ale nie pobijecie już rekordu w ilości zalogowanych graczy.
Gram od września 2010. Po zakończeniu premki (jeszcze miesiąc...) kończę przygodę z tą grą. Ew. wcześniej, jeśli któryś z wydziału NKWD WG wykryje ten wpis i wlepi bana - nie dbam o to. Przerzucę się na WT: Ground Forces, o ile będą na poziomie.
Dziwi mnie ten płacz teraz,nagle po patchu 8.6...Tak jak by wcześniej było lepiej...Dla mnie patch 8.6 nie jest taki zły.Najgorszą rzeczą jaką zrobili ,było wprowadzenie golda za kredyty..Wtedy postanowiłem że nie wydam na tą grę ani złamanego grosza..
Od momentu premiery traktowanie graczy jest równią pochyłą (w dół), która od jakiegoś pół roku zaczęła ostro zwiększać kąt nachylenia. Gracze z Europy są obrażani, traktowani jak śmiecie i bezczelnie wykorzystywani - w przeliczeniu na PLN płacimy 30% więcej za złoto, niż Rosjanie, dostajemy śmieciowe eventy i misje. Rosjanie mogli 'ustrzelić' 500 golda, co chwila mają takie misje i bonusy, że zarobki netto rzędu 150-350k srebra na T34 to nic szczególnego (patrzcie obrazek). Europejczycy mogą wygrać dwa duże zestawy naprawcze (raz na konto). Robi się z nas debili. Serwer padł o 11? o 14 pojawia się notka o 'planowanych pracach konserwacyjnych'. Panther M10 miał być za 50% ceny, jednak tą obniżono tylko o 30. Problem? Nie - w notce z aktualności zmieniono "50% zniżki" na 30% i szczerzą mordy, udając że się nic nie stało (tego na szczęście gracze nie darowali i w końcu wywalczyli rekompensatę).
Do tego dochodzi pogardliwa postawa samego WG z SerBem na czele. Za jedną jego wypowiedź, w każdej szanującej się firmie na Zachodzie pracownik poleciałby z firmy z wielkim hukiem. A on? Śmieje się z graczy i obraża ich - nikt mu nic nie robi. "Teoria spiskowa", "To nie graj", "straaszne" - te określenia są już powszechnie znane.
Niestety, WG nie ma konkurencji w tej niszy gier (już niedługo...), więc chcąc nie chcąc staliśmy się dziadami proszalnymi, którzy nie mają gdzie iść i którym można dzięki temu do woli ubliżać. Bo gdzie pójdą?? Monopol nigdy nie był, nie jest i nie będzie dobrą rzeczą.
Kilka informacji dla graczy, którzy chcieliby zacząć przygodę z World of Tanks (WoT):
1. Gra jest niby Free2Play, jednak również jest Pay2Win. W grze są przekozackie pociski premium, na które stać jednak tylko tych, którzy ładują w grę duże pieniądze na konta premium i czołgi premium.
2. Gra jest ogromnie losowa. Losowa celność, losowa penetracja, losowe obrażenia krytyczne, losowy damage, a po co to? Patrz punkt 3.
3. Wyniki bitew są odgórnie sterowane. Najlepsi gracze mają raptem 55-60% zwycięstw, gdy największe ogórki 40-45%. Bardzo często zdarzają się bitwy 15:1, czy 3:15, które nie dają żadnej radości z gry.
4. Technicznie gra jest PRZESTARZAŁA! Oparta jest na flashu, nie ma obsługi wielordzeniowej, nie ma Anty-Aliasingu.
5. Rozwój gry idzie tylko ku temu co daje pieniądze. Przez rok doszło ze 100 nowych czołgów i raptem 2 mapki.
6. Bezczelność supportu wobec graczy - jeden przykład: Serwery padły w sobotę od 20:00 do 23:00. Tymczasem w niedzielę o 01:00 pojawiła się informacja, że "została zaplanowana na sobotę przerwa konserwacyjna". Chamstwo, czy głupota?!
I jeszcze kilka innych grzechów. Ja dałem sobie ostatnio spokój z tą grą. Jeżeli nie zraża Cię to co powyżej, to baw się dobrze :D
tomek_ka zapomniałeś dodać że ta gra jedzie komuchami . Te są OP a reszta jest słabsza.
@Doff: Ja nie twierdzę, że z grą jest wszystko ok i że losowość jest ok. Rozumie, że ktoś się wkurwia jak w walce Tiger vs Tiger gość go rozpierdziela, sam mając jeszcze 3/4HP, ale jak gość w IS-3 nie może sobie poradzić z M6 to to nie jest wina gry, no chyba, że pakujesz w przód M6, który stoi do Ciebie praktycznie bokiem i walisz mu pod kątem 80 stopni. Bo rozumie, że rozmawiamy o 1vs1 i full HP.
@stud3nciq
Rozjechales mnie tym screenem :( Ja mam Lwa do zarabiania kredytow i najwiecej jak do tej pory, bylo ustrzelenie 100k na czysto. Niestety zdarzylo sie to raz, a tak norma to 30-50k za wygrana bitwe... :/
Polskie czołgi by dali . A nie chińskie czołgi , które nie brały udziału w walkach w europie i raczej ogólnie nie brały udziału w walkach na świecie . Co z tego że nasze drzewko by było połączeniem różnych nacji . Cink cian ciongi ( Chińczyki ) też mają wszystkie czołgi od rusów więc nie widzę problemu w tym , żeby mogli w końcu zrobić polskie czołgi i żebyśmy mogli zobaczyć biało-czerwoną flagę lub szachownicę na wieżyczkach !!!!!!!!!!!!!!
Boże, ale ta gra jest nudna, darmowa tylko do 6 tieru, słaba optymalizacja. Nie polecam 1/10
BlackPilgrim - Ahahahahahaha....to mnie rozbawiłeś:):) Twoje hasło "darmowa tylko do 6 tieru" ahahahahahaha.....przez takich cieniasów jak Ty przegrywa się bitwy:) Jeśli powyżej 6 tieru nie zarabiasz to odinstaluj grę, bo teraz zarabia się 10kami, bo zwiększyli zarobki:) Co za ludzie grają w te grę....idź pograj w COD tam nie trzeba używać rozumu:)
archi133: nie ośmieszaj się, kiedy zwiększyli zarobki na 10? chyba raczej obniżyli... jeszcze jedno, to tylko gra i nie musisz się tak spinać, bo ludzie pomyślą że jesteś z WG i nabijasz posty ;)
Najbardziej rozwalający komentarz ze wszystkich tu zebranych - gra jest przestarzała, OPERTA NA FLASHU. Normalnie komentarz dekady. Chłopie za nim napiszesz jakieś głupoty to najpierw się dowiedz o co chodzi. BioWorld Technology 2.0 (na tym działa WoT) potrafi konwertować kod na Flasha a nawet na HTML (zresztą podobnie jak najnowsza wersja CryEngine 3 i wiele innych szanujących się silników). No ale lepiej pierdolić głupoty. Jak napisałem, komentarz dekady...
ABC_Przyrody - kto tu się ośmiesza? ty problem z czytaniem masz....ale pomogę Ci! Tu masz listę zmian http://worldoftanks.eu/pl/content/guide/release-notes/release-notes-86/, ale, że Czytać nie potrafisz całego tekstu ze zrozumieniem, to specjalnie dla takich ułomnych jak Ty znalazłem konsensus proszę!: "Zwiększony dochód dla czołgów na wysokich poziomach:
Dla pojazdów na X poziomie (poza działami samobieżnymi) dochód wzrośnie średnio o 10%.
Dla czołgów na poziomach VI–IX (poza działami samobieżnymi ) dochód również wzrośnie, jednak nie aż tak znacznie, jak dla pojazdów na X poziomie."
Jeśli dla was nie widać zwiększonych zarobków.....to na prawdę odinstalujcie grę, bo ta gra i tak ma zbyt wielu idiotów! Owszem to tylko gra, ale jednak tacy jak Ty psują przyjemność grania, a jest was wielu:) Nawet jeśli bym był z WG to co? Bronię własnego produktu? bo tacy jak Ty nie potrafią czytać i piszą głupoty na forach! Gdybym był z WG to banowałbym na stałe milion idiotów dziennie!
>>Doff - No tak, bardzo wyczerpująca, oraz jakże solidnie podparta niezliczonymi argumentami odpowiedź! Tak trzymaj! Co do nerfienia premium czołgów....no patrz! Płacisz kasę, a jesteś gorszy...czyż ta gra nie jest piękna? Następny gracz battlefield heroes, który myśli, że jak zapłaci, to wargaming da mu działo+pocisk nuklearny i za 100zł rozwali wszystkich z wrogiej drużyny:) Jednym z wielu czynników wpływających na sukces tej gry jest właśnie fakt, iż przewaga płacących nad tymi, którzy grają za frajer jest praktycznie zerowa, oraz gdzie braku umiejętności nie nadrobimy forsą! I dlatego Ci z brakiem umiejętności, najwięcej narzekają na grę! A już Ci co nie mają kasy ani umiejętności najwięcej! Ale dobrze, że są, bo dzięki nim ja się bawię wyśmienicie w tę grę:) kolejnym czynnikiem, jakże ważnym jest kompletny brak konkurencji! Do czasu....:) I najlepsze, że jak to ta gra jest zła i beznadziejna.....ale gram dziennie po kilkadziesiąt bitew. Tak, ludzie muszą narzekać, bo nie byliby ludźmi!
Abonament kupują ludzie którzy chcą zarobić więcej w krótkim czasie ale żeby w ogóle coś zarobić też trzeba umieć grać.archi123 ma racje ja bez premki IX tierem potrafię wyjść 20k na czysto no ale trzeba minimum wysiłku włożyć aby zrobić te 5-6k dmg. Gra jest fajna ale trzeba pomyśleć zanim się coś zrobi np.wychyli za domku,a nie później płaczecie że gra głupia bo cały czas giniecie.
"Potrafie" wyjść. Potrafie pfffff raz na ile razy? Czy może w każdej walce 9 tierem wbijasz te 5-6k dmgu?
Crod4312 - a jednak są inteligentni ludzie na tym forum! Przywróciłeś mi wiarę w ludzi, bo już myślałem, że tu piszą sami tacy, którzy obwiniają grę własną głupotą.
>>> Kiss pojęcie tierem 9, jest strasznie nieprecyzyjne, gdyż grając OB 704 wynik 5-6 tyś dmg-u to po prostu standard! Ja ISU 152 walę po kilka tyś! Do tego 9 tiery mają działa zadające spore obrażenia. I jeśli teraz pomyślisz choć trochę to wyjście na plus nie jest żadnym wyczynem! Ale trzeba znać trochę technikę oraz specyfikację poszczególnych czołgów! Nie będę tu prawił morałów! Ale jeśli ktoś mi pisze, że da się zarobić tylko na 6 tierze....to ja się pytam, co to za gracz? Skąd załatwić takie warzywo w teamie>?! teraz gram tylko Tygrysem II, KV4, IS8, oraz ISU 152, na przemian i mam pare milionów kredytów na koncie...pomijam fakt, że niedawno miałem ok 100 tyś! Ja IS-8 zarabiam po 20 tyś kredytów na czysto! I nie jest to szczyt zarobków! Wszystko oczywiście bez konta premium! Ludzie, teraz po aktualizacji 8.6 zarabia się praktycznie każdym czołgiem! Ale Panowie z wargaming zmniejszyli ilość otrzymywanego doświadczenia...co jest oczywiste....im szybciej poodkrywamy 10 tiery, tym szybciej oni stracą klientów....zatem czysty marketing! Nie idźcie na pałę, poznajcie techniki grania rodzajami czołgów, oraz patrzcie na minimapę ( reagujcie na nią) A zarobki wysokimi tierami gwarantowane! Nawet jeśli macie idiotów w teamie i zobaczycie na końcu bitwy "Porażka" to i tak się wzbogacicie!
archi133---->Ja gram E-75,a na ISU-152 zbieram bo słyszałem że to dobre drzewko.Kiss--->tak mogę prawie co bitwę zrobić od 4 do 6k dmg bo potrafię grać.Oczywiście jeżeli trafi się mapa której nie lubię i nie mam na nią zbytnio pomysłu (np.malinówka) to już jest gorzej ale zawsze coś rozwalę.Do tego masz całą masę modów np.na celownik,słabe punkty czołgów(wystarczy 100 lub więcej bitew pograć z tym modem,a później pamiętasz wszystkie słabe punkty na pamięć),mini mapy które pokazują jakie czołgi gdzie pojechały i czy masz z nimi szansę.A najlepiej się gra w plutonie 3-osobowym,ponieważ szansę na wygraną diametralnie wzrastają.
ABC_Przyrody - Zachwalam, bo mi się dobrze gra. I dziwię się, że innym nie....gdybyście mieli troszkę więcej latek, to docenilibyście te grę....u młodzieży dziś liczy się super grafika i wrogowie na poziomie małpy. Owszem jest to tylko gra. Ale MMO, w którym liczy się cała drużyna, stąd tak wiele kontrowersji. Tak, ludzie chcą pograć a my ich wyzywamy....nie to oni wyzywają świat, oraz grę bo nie potrafią w nią grać. Poza Tym, nie podoba się nie graj. Ale skoro nie grasz to musisz przekazać innym jak to Ci źle...normalka! Tym bardziej, że jesli ktoś ma rozum, to może się świetnie bawić za przysłowiowe darmo! Zatem "darowanemu koniowi...." Kiss...oj nie myślisz.....napisałem, że gram ob 704...a osoba z moim nickiem nie ma tego pojazdu...po 2 nie ma żadnej 10 z tego co widzę, oraz cieniutkie statystyki a ja mam mausa, e100 oraz IS4. jeśli chodzi o ciężkie, zbieram na IS-7, gdyż wolę bardziej mobilne czołgi, a IS-4 jest wolniejszy od IS-7. Oraz nie należę do żadnego klanu. Gdyż wolę walkę w pojedynkę! Nie będę podawał nicku na publicznym forum.
witam jestem nowy i zielony. czy ta gra będzie chodzić na minimalnych detalach z takim pc? : procesor: e4300 ram:2gb grafika: radeon hd 3450.
archi133: podaj nick to sprawdzimy twoje bajki.MOj nick w grze bratis.NIe jestem zadnym dobrym graczem , ale wszystko mozna sprawdzic.
[523]
Najlepiej zgraj i sprobuj sam (szczegolnie, ze gra jest za free). WOT jest beznadziejnie zoptymalizowany i zdarza sie, ze lepiej chodzi na starszym sprzecie niz na nowszym. Pobaw sie tez w zmiane opcji renderowania (ESC - opcje graficzne - stary/nowy czy jakos tak)
prawda :)
@dziunek
Odpal i sam sprawdź, ale ja ją odpalałem na AMD Athlon 64 X2 4200+ 2.2Ghz 7600GS i z ta karta ledwo daje radę
A poza tym to tak jak przedmówca gra jest fatalnie zoptymalizowana potrafi działać na 18 FPS nie wiedzieć czemu gdyż dla tego silnika wielordzeniowy procesor to abstrakcja i gra z niego nie robi użytku stawia zdecydowanie na kartę graficzną
"Ta gra jest najbardziej przewidywalną grą z jaką miałem kontakt . Grając normalnie , czyli randomy raz za razem, bez trudu w większości przypadków można przewidzieć wynik bitwy. Czasami mozna to nawet zrobić jeszcze przed naciśnięceim przycisku "Bitwa" - tak się dzieje gdy mam kilka wygranych z rzędu, wiem że kolejna bitwa będzie totalna klęska ( 1-5: 15), albo zajmą nam bazę w ciągu pierwszych kilku minut. Miewałem bitwy w takich okolicznościach , gdzie ubiłem 5 wrogów a i tak przegraliśmy wynikiem 5:15 - bywały bitwy gdy sam zadałem więcej dmg niż 14 moich współtowarzyszy z zespołu - dziwnym trafem zawsze bywały takie sytuacje włąśnie wtedy gdy trzeba było przerwać serię zwycięstw. natomiast gdy mam serię porażek , to wiem że nie muszę robić prawie nic a i tak za moment rozniesiemy w pył druzynę przeciwników. Myslę że nie dotyczy to wyłącznie mojej osoby , każdy z graczy który zacznie chociaż trochę analizować wyniki swoich bitew dostrzeże podobne zależności. Okazuje się więc że w tej grze wcale nie jest najwazniejsza umiejętność strzelania , zmysł taktyczny itp ( chodzi oczywiście o randomy, a w nich toczy się zdecydowana większośc bitew ), tylko umiejętność pokowywania MM. Jesli posiądziesz taka umiejętność to bez trudu staty zaczną zwyżkować , jesli nie to możesz liczyć tylko na to na co pozwala MM , czyli WR 50% +/- 2 do 3%. Czy rzeczywiście to działa zachęcajaco do dalszej gry ? Czy gracz który widzi jak niewiele od niego zalezy sięgnie do kieszeni i wyda cokolwiek na tak skonstruowaną grę ?"
de99ial---> prawdą jest, że MM stara się doprowadzić do sytuacji żeby wszyscy mieli 50% W/R. Swego czasu powiedział to nawet jakiś pracownik WG. Skąd jednak ludzie którzy mają po kilka tysięcy bitew i WR 43%? Nie zgadzam się jednak z tym, że po serii porażek nie trzeba nic robić a i tak się wygra. Pluton 3 ogarniętych osób może spokojnie obrócić losy całej bitwy nawet z drużyną moronów. Moje WR to w chwili obecnej niemal 56% a przyznaję, że grę zacząłem ogarniać dopiero po 6-7k bitew.
PS. Widzę, że archi133 jak zwykle mocny w gębie :P Niby gdzieś twierdził jaki to on nie jest kulturalny, a na każdym kroku próbuje wszystkim pokazać jacy to oni nie są maluczcy przy nim. 5-6k jako standard na obj 704 to się chyba trochę zagalopowałeś kolego. Naprawdę chciałbym zobaczyć jakie masz średnie obrażenia na tym czołgu. Więc bądź tak uprzejmy i podziel się z nami swym nickiem...tak dla weryfikacji...przecież jeśli jesteś tak świetnym graczem to nie ma się czego wstydzić.
To fakt z tymi procentami. Więcej buraków gra. Ale teraz dali Zajebiste Bonusy no i wracają mapki - między innymi Bagna. :):):)
@K2pl
Od kiedy na polskich czołgach jest szachownica?
Ta reklamowali to więc postanowiłem ,że zagram.Cóż nie będę się rozpisywał nad tą produkcją powiem tylko ,że jest to marna i żałosna grą robiona przez fanatyków Stalina.
Nie wiem czemu CD ACTION dodaje konta premium do ich gry ale jak to mówią kasa misiu kasa.
WoT jest fajną grą dla osób które interesują się IIwś a nie dla ludzi poszukujących emocji w tej grze trzeba myśleć jak ktoś nie posada tej umiejętności zapraszam do grania w battlefielda call of duty itp itd.
@kuba949: kpisz czy o drogę pytasz? ta gra ma tyle wspólnego z IIwś co call of duty z Iwś ... ;) połowa czołgów z lat 50 i 60-tych a druga połowa to prototypy z papieru, jest pare czołgów z IIwś, żeby nie było... ;)
Gra świetna można grać w nią godzinami.
@Doff
A ty masz tyle wspólnego z tym nickiem co wot z 2wś.
Gdyby w tej grze były tylko czołgi z II wojny światowej było by ich mniej niż 20 a tak czołgów jest dużo i gra się miesącami.
W ostatnim numerze CD Action pisali ,że znowu darzą golda to tej jakże słabej produkcji w której gloryfikują Stalina.Białoruskie bydło nic więcej.Niejaki Smuggler (człowiek z cd action) która boi się pokazać twarzy i nie chce ujawnić swojej tożsamości to zwykły uległy cham która myśli ,że jest kimś.Jak kiedyś Cd action padnie (a padnie na pewno) to głównie przez takich jak on i dołączanie produktów o grze która jest najzwyczajniej w świecie słaba.
@PiotrekKINGx Gdyby gra była słaba nie było by kilkadziesiąt milionów zarejestrowanych i średnio 200tysęcy osób na jednym serwerze europejskim.
[541] miliony ludzi nie zawsze mają rację. Że to dobra gra, to akurat prawda. Większość myli się co do tego, że potrafi w to grać ;P Cały się gotuję jak widzę co Ci ludzie czasem odwalają.
Ostatnio jak próbowałem zaliczyć misję na 15 zwycięstw jednego dnia myślałem, że się potnę. Zanim udało się zrobić to ostatnie musiałem przejść przez około 30-40 porażek i zazwyczaj nie z mojej winy. No bo co ja sam mogę zdziałać przeciwko większości drużyny przeciwnej w momencie gdy prawie cała moja drużyna boi się ruszyć do przodu i zacina się na dwóch czołgach?! A wystarczy zrobić prosty manewr oskrzydlający. I żeby nie było. Sam nie jestem jakiś cudowny. Staram się myśleć i działać z sensem, ale czasem zdarzają mi się akcje godne króla noobów :)
A co do tych napisów o Stalinie. Nie wiem czemu ludzie tak się tym przejmują. Fakt, że był zły (sam odczuwam niechęć do wszystkiego co wiąże się z tym tematem), ale w Rosji dzieci uczy się, że był bohaterem i nic na to nie poradzimy. My wiemy jaka jest prawda i śmiertelny .... im w dupę. Co więcej. Chyba mi nie powiecie, że wszyscy zatrzymują się przy wrogim czołgu tylko po to by przeczytać jaki ma napis na wierzy? Ja rosyjskiego nie znam więc mi to nie przeszkadza. A nawet gdybym znał. To tylko głupi napis!
dziunek ta gra ci nie bendzie wchodzila musis miec taki komp jak ja intel cor i7 nvidia geforce 9800 gt pixel shader 5 direx 12 viste 8-7 na ten co ty napisales to nawet ci nie weidzie farcry 4 mi whodzi nawet diablo 3 i gta 5
Świetna gra, tyle mam do powiedzenia(jak się gra w klanie z ekipą na TSie(cudo)). Mam pond 17k bitew. Nie grałem od ponad pół roku(ile można łupać w tę samą grę :), ale pewnie niedługo powrócę.
Randomy sa ustawiane i nic na to nie poradzimy, jesli masz przegrać to czego bys nie robil i ile zlota wystrzelil i tak przegrasz. Gadki typu "musisz robic min tyle dmg ile masz hp" mozna sobie odpuscic. Czasami jest to po prostu niemozliwe gdy pociski leca w gaski lub spadaja za lub przed czolgiem, ewentualnie urywaja glowe ladowniczemu nie czyniac dmg. Czolgi z druzyny, ktora musi wygrac, staja sie niesmiertelne gdy maja malo hp, kv-1siemkapl trafiaja z 400 metrow bez zgranego celownika, cudow jest duzo i mozna tak pisac w nieskonczonosc. Gra jest ustawiona tak by czerwone robactwo tez wygrywalo i robilo dmg. Inaczej mogliby się zrazic ciaglymi porazkami i przestac grac - mniej kasy dla WG.
Dokładnie tak jest Dla sprawdzianu Proponuję zainstalować XVM-a i sami zobaczycie że Randomy to Ustawione guw.. przez WG. Dziwne rykoszety i Losowania to LIPA
o czym tu się rozpisywać, ta gra to zwykły szajs. Ocena w skali od 0 do 10 poszczególnych elementów gry.
Grywalność = 0,
realizm walk =0,
algorytm pilnujący, by płacić = 10,
system losowańodpowiedziaqlny, czy trafisz i za ile trafisz to zwykłe kur***stwo i robienie z graczy deblili. - oceny brak poza skalą w dół od zera.
A teraz ciekawym nowinek zdradzę co wargarnek przygotował w patchu 8.9
1. za golda będzie można kupić sobie polową ekipę remontową, która w oka mgnieniu naprawi uszkodzony tank.
2. za golda będzie można oficjalnie poprawić aktualnie przypisany % trafień.
3. jak raz zapłacisz i przestaniesz zasilać skarbonkę (W)ielkiej (O)błudy (T)owarzyszy Białorusinów, w rewanżu na tydzień zamienią ci wszystkie pociski na gumowe a pancerz na papierowy.
4. będzie wprowadzony tryb teleportacji i chwilowej niewidzialności, naturalnie za golda
5. dodany zostaną w linii niemieckiej i rosyjskiej LT z otwieranym dachem przez, który kierowca będzie rzucać mołotowami z dmg niezależnie od przeciwnika 2000 dmg - odpowiednio będą to trabant i zaporożec.
Przy okazji zdradzę resztę nowinek, bo trochę tego jest a nie chce mi się pisać.
@ bigfajfus : 10/10 dawno się tak nie uśmiałem ;) znając pazerność devsów możemy spodziewać się wprowdzenia kolejnych "ulepszeń" i tak to już zwykła nawalanka dla małolatów wyciągających kase od rodziców... ;)
Nie rozumiem bólu dupy polactwa z emblematem Za Stalina. Zagrajcie w red orchestre i takie teksty są co chwile. Chcąc czy nie chcąc stalin wygrał wojne wprowadzając słuszny porządek. A co do gry jest ona ustawiona. Nie wiem jak odpicujesz radiostacje to ona będzie jakoś szwankowała. Wszystkie te itemy za zwykłą kase co nic nie dają zmuszają do straty pieniędzy w grze a żeby koszty zwróciły się natychmiast za hujowy drogi item to trzeba mieć kase premium żeby zamienić na zwykłą kase bo żeby się zwróciło bezpłatnie trzeba zapierdalać parę dni. Realizm... a jaki realizm? zagrajcie w steel beasts z 2000 roku (wersja pro edition jest tylko dostępna w USA za 140 dolców) o ile znajdziecie emulator lub patcha współpracującego z win 7 i zobaczcie albo w steel armor blaze of war i inne symulatory lub strategie symulacyjne od graviteam i zobaczcie jak małym budżetem można stworzyć symulator od twórców którzy zrobili program szkoleniowy dla ukraińskich sił pancernych
Mi się gierka bardzo podoba. Warto przeczytać o niej szczegółową recenzje np. na gry online lub sam ja napisałem na swoim blogu, znajdują sie też tam wymagania oraz więcej informacji o gierce [link]
@bigfajfus
Jakie głupoty piszesz, żal po prostu. Patch 8.9 przyniesie między innymi balans w blisko 20 pojazdach, oraz nowe drzewko TD w niemców. Tyle. Gloryfikujesz wagę złota, ale wiedz, że złotem nie wygrywasz. Fakt, masz ciut lepsze pojazdy oraz możliwość kupienia złotych pestek (które za kredyty są pieruńsko drogie), ale taktyką, myśleniem i dobrym celowaniem masz dokładnie to samo jak nie więcej. Nie raz widziałem frustratów nie mogących sobie poradzić 6 tierowym czołgiem ze złotą amunicją z 5 tierowym AT2, bo nie wiedzieli w co strzelać prowadząc ogień od przodu.
Fakt że pojazdy USA i ZSRR są lepsze, ale nie znaczy że nie do pokonania.
Żeby nie było, mnie też denerwuje parę rzeczy (np fakt, że T29 jest tego samego tieru co Tiger, a jest to konstrukcja która praktycznie nie brała udziału w 2WŚ, radzieckie czołgi odbijają więcej itp). Nie zmienia to jednak faktu, że gra się bardzo przyjemnie.
Ponadto nie liczy się wynik jednostki, a gra ogółu. Najlepszy przykład z mojej wczorajszej gry, gdzie 4 tierem wbiłem ponad 2k obrażeń, a i tak przegraliśmy bitwę
Jeszcze rok czasu i w tej grze zostaną same mierne małpiszony...
Czekam na odpowiedź WG na pojazdy pancerne we wiadomej grze i od tego uzależniam czy kasuję garaż czy jednak dam jeszcze jakąś szansę tej kupie gówna jaką stał się WoT.
Smutne że z całkiem przyjemnej gry, promocją nieludzi (bo inaczej tego nie można nazwać co spotykam ostatnie trzy dni w swoim teamie) obrzydzili mi czołgi do tego stopnia że nawet już nie myślę o innych sposobach odcięcia się od tego nałogu.
Już w dupie mam wydane pieniadze i czas jaki poświęciłem tej grze, tak jak WG ma w dupie zapewnienie mi przyjemności z gry, tak ja mam już głeboko w zadzie bycia pionkiem w popmpowaniu statystyk jaka to ich gra nie jest najlepsza.
Nie jest najlepsza i już nigdy nia nie będzie, przestała nią być z czasem gdy promować zaczęto legiony botów i "ja tu tylko szczelam sobie z A1".
Przewidywane ukrycie statystyk tylko potwierdza że małpy mają wolne do hasania po teamach plus idealnie pasuje do ukrywania stawianych przez firme botów.
A jeśli tym razem jakiś nawiedzony moderator zadecyduje że koniec mojej "zabawy", to dzięki misiu pysiu i nie zapomnij wysłać pogratulowań zaubererowi i mawerikowi że mogą być teraz spokojni o swoje dupska na A1.
Niestety de99al masz dużo racji w tym co piszesz. Przez te 3 ostatnie dni są cuda na kiju. XVM pokazuje 60% na zwycięstwo na 8 tierze, po czym porażka. Dwa czołgi z teamu robią kolejno 8k dmg (Jagdtiger)i 3k (mój wynik w Tiger2) pomimo że mam szitowe staty w tym czołgu i grałem od niechcenia po tym co widziałem przez cały dzień, pozostali wymarli jak dinozaury. Poprostu wyparowali pomimo teoretycznie dobrych statów. Wszystko to przez te porąbane promocje na 300k kredytów za 15 wygranych bitew, małolaty bez żadnego doświadczenia (pomijam osoby które dużo grają na mid-tierach i ogarniają już temat) dobijają do 8-10 tiera, i nie używając mózgu - "Dawaj wpierjot" zgodnie z rosyjską taktyką zergu. Ludzie nauczcie się że wasz szary telefon komórkowy to nie szare komórki w mózgu i on za was myśleć nie będzie.
Reasumując przejdźmy do sedna.Grając w Czołgi, mamy do wyboru kilka nacji - prawda ? Prawda.Aby graczowi, się to nie znudziło - granie tymi samymi w kółko i kółko, to wargaming dodaje nowe Czołgi.Tak samo jest z mapami.Aby dodatkowo, sobię zarobić dodają czołgi premium, które i tak są szitoskie.Prawda? Prawda.Co patch, nowe mapki,nowe czołgi itd. itp.
No dobrze, WarGaming manipuluje z W/R 50%.Dlaczego? Poco? Jaki mają zysk.Odpowiedź, jest prosta:
Aby graczowi, nie znudziła się rozgrywka.To polega na tym, że mamy 2 porażki, i się wkurzamy.Trzecia bitwa z kolei, jest epic win.Potem znowu epic win, potem mniejsze zwycięstwo, a na koniec kolejna seria porażek.I tak naokrągło.Gdy mamy porażki, czasem trudno wyjść na + np. z kasą albo dostajemy 200exp prawda - prawda.Więc WG, daje nam możliwość kupienia konta premium, abyśmy grali dalej, i żeby łatwiej się nam zarabiało.No bo z premką zarabia się więcej... prawda? Prawda.Jeżeli mamy, liczbę bitwe parzyście np. 200,300,400,500 to najczęściej, W/R jest najbliżej pułapu 50%, dziwny zbieg okoliczności? Nie sądzę.No ale, przecież tak naprawde w każdej grze "FREE" to play, zależy twórcą tylko na kasie.Nie liczy się, zdanie kosumenta tylko kasa kasa kasa kasa....
Sprzedam konto na WoT z : Pz.IV , VK36.01(H) i Tigerem 2 wszystkie czołgi na maxa zbadany Ferdinand Kto chce to niech pisze do mnie na e-mail [email protected].
@digitmaster jak jesteś na etapie "poczytaj mi mamo", to nie dziwi Twoja fascynacją tą syfiliczną grą. O drzewku niemieckim pisałem - trabant. At2 biorę na raz pierwszo tierowym LT-kiem, radiooperator włącza perka zagłuszanie noobów a kierowca w poślizgu kontrolowanym zarzuca mu lufę piachem i załoga at dusi się w kurzu. Naturalnie te perki mam za golda ;)
W patchu 8.9 będzie nowy event dla najlepszych klakierów wota na forum, Mianowicie nagroda główna, to możliwość pocałowania prezia tej pazernej firmy centralnie w sam środek siedziska. de99ial ma 100% racji. armie bootów mnożą się jak karaluchy w blokowym zsypie. Do czasu jak koleś marszczył pingwina w zasyfiałem białoruskiej piwnicy pisząc tego gniota, gra była przyjemna. Z chwilą, gdy tą funkcję marszczenia przejęła szczerbata sprzątaczka (robiąc to za paczkę fajek bez filtra), prezio zaczął poważnie myśleć o kasie. Teraz niestety jest cała armia cwanych kolesi prezia, której pingwinami zajmują się bardzo drogie "damy do towarzystwa" a ponieważ wszyscy opalają piłki na Hawajach, to i kasy ciągle mało. W patchu 9.0 wprowadzone zostaną gołębie srające jako wspacie lotnicze na wroga (jeden gołębi klocek sparaliżuje załogę na 10 minut) - normalka za golda ;) A najważniejsze dla totalnych bogatych pomidorów dodany zostanie kolejny czołg premium, będzie nim można grać na każdym tierze - opcja do wyboru przez gracza. Niestety czołg elitarnie drogi wstępnie planują go wrzucić za 2mln golda. Według mnie będzie to przełom w tej "rewelacyjnej" grze. Oceńcie sami, bo linkować nie można. Dobry google i pod hasłem czołg szczur. POLECAM !!! Ja tam jako noob z 17k bitew kupuję go natychmiast jak się pojawi i na bank będę mieć super ubaw ;)
A i najważniejsze (nie zmieściło się w poprzednim poście) dla totalnych pomidorów, bardzo bogatych pomidorów dodany zostanie kolejny czołg premium, będzie nim można grać na każdym tierze - opcja do wyboru przez gracza. Niestety czołg elitarnie drogi i wstępnie planują go wrzucić za 2mln golda. Według mnie będzie to przełom w tej "rewelacyjnej" grze. Oceńcie sami, bo linkować nie można. Dobry google i pod hasłem czołg szczur. POLECAM !!! Ja tam jako noob z 17k bitew kupuję go natychmiast jak się tylko pojawi i na bank będę mieć super ubaw ;)
Gra od pewnego momentu stała się naprawdę ciężka do grania, a wszystko przez z dupy wzięte niszczyciele chowające się w krzakach i walące po 1000dmg. Weź tu graj Isem 4 jak masz przeciwko sobie 5-6 niszczycieli X tieru i parę z IX. Jeszcze ujdzie jak taka bitwa jest 1 na 10 ale co 2 albo 3 bitwa? Bez przesady. No ale cóż, trzeba czymś przyciągnąć pomidorów, żeby grindowali i płacili jak najwięcej eurasów. I do tego ten Kv1s siemka czołg, ciekawy jestem czy dostanie kiedykolwiek nerfa.
sadler------KV-1S znerfili już bardzo dawno temu (bodajże w 8.0) kiedyś miał coś koło 100mm pancerza z przodu a teraz tylko 75.Słyszałem że w 9.0 mają zabrać mu tą pier.....ą 122,bo te "sporty" stają się powoli nudne.Na kompaniach KV-1S+Hellcat,na radnomie jak wezmę M6 albo ARL 44 to trafiam na same KV.Co do niszczycieli to się zgadzam,przesadzili i to ostro np.Jagdpanzer E 100 ponad 1000hp,FV215b (183) ponad 1500hp,Foch 155 55,3 pestki po 900-1000hp,Ob.268 ponad 900hp (do tego działo 152 mm BL10 na ISU-152 i Ob.704 jest za mocne).Przed aktualizacją 8.0 jeszcze można było fajnie pograć ale teraz to jest po prostu makabrycznie.Dobrze że jeszcze E-100 ma te mocne boki to jeszcze można jakoś z katować i odbić to cholerstwo.Od VIII poziomu nie da się grać bo camperzy czają się wszędzie i zanim ci się błysną to wyparujesz.
Crod4312 Sport jak to sport - ze 122mm jest to typowy samograj, gdzie przeciw swoim i niższym tierom w zasadzie wystarcza że ma przeciwnika w obrysie. Jedynie przy niektórych 7 i AT2 w zwyż trzeba walić po weakspotach.
W temacie przekoksanych TD, IMO to heavy są słabe. Dajmy na to VK 3601 był bardzo fajnym medem. Szybki, dość zwrotny, fajne działo jak na meda (7.5cm 150pene). Zrobili go heavy przy czym: zabrali 400 koni z silnika, obniżyli boczny pancerz hulla o 20mm (kiedyś wszędzie było 80mm), skrócili zasięg widzenia o 10m (niby mało, ale zabrali), i zmniejszyli prędkość obrotu gąsek i turreta (łącznie o 4 stopnie). Co dali w zamian? zwiększyli ilośc hp o 100 punktów oraz prędkość max do 50 km której i tak nie osiąga ze względu na silnik (chyba że z górki jak jakiś scout go dopycha). Jest bardzo średnim heavy, którym ciężko jest grać (kiedyś dawało się radę objechać sporta i go wykończyć nawet solo, teraz jest to zadanie na medal epicki). Nie dziwię się więc ludziom grającym TD, że nimi grają, skoro ich papierowy pancerz jest rekompensowany przez świetne działo (5 tierem przebijasz sporta, chyba że się dobrze skątuje), świetne cammo dzięki niskiej sylwetce i w niektórych przypadkach bardzo solidny damage (BDR, suczki, ARL czy nawet stug ze swoją precyzją)
Gra stopniowo traci dobrych graczy i przychody. Wg moich spostrzeżeń ta faza już nastąpiła. Znam całkiem pokaźne grono osób grajacych "w czołgi", ale praktycznie u wszystkich widoczne jest już zniechęcenie, przekładajace się na brak chęci do gry , ale tez na jakiekolwiek inwestowanie w grę. Praktycznie wszyscy mają spostrzeżenia dotyczące nieprawidłowego działania MM , a te usilne starania kilku forumowiczów starających sie przekonac innych że jest tak super , wzbudząją tylko uśmiechy i przynoszą wręcz odwrotny skutek. Brak jasnych i przejrzystych zasad MM , ale tez dotyczących zdobywania expa,i srebra , jak równiez ciągłe zmiany dotyczące różnych parametrów i drzewek powodują systematyczne odwracanie się od tej gry.
Teoretycznie to nic strasznego , bo każdego gracza mozna zastapić nowym, ale chyba każdy wie że najsilniejszą reklamą jest "poczta pantoflowa" , więc jesli tu idzie już fama o robieniu graczy w balona , to coraz trudniej będzie pozyskąć odpwoiednia ilość nowych na zastępstwo tych odchodzących. A nawet jesli się czesciowo pozyska , to i tak jest to ze szkoda dla gry , bo nowi siła rzeczy obnizają ogólny poziom , a przy MM mieszajacych nowych ze starymi wyżeraczami bardzo łatwo o wyniki typu 1-3:15 , co z pewnościa tez nie wpływa na pozytywnie na chęci do gry.
Nowe gry też startują juz z zupełnie innej pozycji niż WoT. Teraz gracze maja juz swoją opinie o zasadach tu panujących , więc nawet jeśli sięgną po nowe tytuły , to będzie to już z pewnym nastawieniem , co może spowodowac raczej nie za długi pobyt w świecie samolotów i okrętów. A z pewnościa nie złąpią za portfel , aby inwestować w tamte tytuły.
To co ostatni mi się przytrafia w tej grze, to nie jest jakiś przypadek. Zawsze gdy kupuje nowy czołg, od razu mam same porażki, tak że doświadczenie żeby go wygrindować zbiera mi się jak krew z nosa. Bez konta premium za cholerę nie mogę sobie podnieść procentu wygranych, no po prostu się nie da, 3 wygrane potem seria porażek. Mając konto premium takie czegoś nie zauważyłem. Do tego dochodzą boty w drużynie, ostatnio dosłownie co bitwę miałem minimum jednego bota. Obrażenia zadawane przez członków mojej drużyny zbyt często mi się przytrafiają. A co najlepsze, to WG w następnym patchu zaserwuje nam kolejną linię niszczycieli, gdzie większość istniała tylko na papierze, w dodatku niszczyciel z poziomu X może zdjąć każdy czołg w grze jedną salwą. Aż chce się grać, po prostu wypas. Czekam na czołgi od War Thunder, bo z WoTa robi się jeden wielki bajzel.
Obserwując realia tej gry stwierdzam następujące rzeczy:
-nieprawidłowo funkcjonujący MM notorycznie zezwalający na bitwy z rozrzutem tierów 2 lub więcej, nie mający żadnego zrozumiałego dla mnie uzasadnienia innego niż to, że WG usiłuje wywołać frustrację u graczy widokiem swoich losowań i zachęcenia ich do kupna premium w celu przyspieszenia grindu. Wiem, że na wyższych tierach nie ma łatwiej, ale opisałem jedynie efekt działania MM.
-lekceważący stosunek do gracza=potencjalnego klienta
-brak kultury prowadzenia biznesu w cywilizowanym świecie
-faworyzowanie jednych klientów ponad innych ze względu na narodowość/serwer
-tragiczny PR i buraczane odpowiedzi i zachowanie ludzi odpowiedzialnych za kontakty ze społecznością.
Na razie ta gra funkcjonuje, ale nie wiem, jak szybki będzie jej upadek, kiedy pojawi się konkurencja a baza lojalnych klientów będzie pusta.
Po dniu przerwy z Wotem zasiadłem do niego dziś wieczorem........wczorajszy relaks przy browarkach i Wiedźminie, a dziś..........szkoda gadać na EU1 nie da się grać, lagi że szok, a na EU2 grają same barany gdzie na 14 walk xvm tylko raz pokazał mi 51% chance to win ( cały czas 35%-44%). Proponuje dalej głosować na Golden Joystick, WG da nam znów prem tanka 2 tieru, a z pacza na pacz gra staje się nie grywalna.
Zresztą mam już dość tego przejmowania się bo mi WR spada..mam to gdzieś, skoro banda idiotów się nie stara to co ja będę.....
Granie na staty trzeba sobie odpuścić bo tylko głowa od tego boli, zbyt dużo pomidorów i botów. Ostatnio nawet w plutonie nie mogę ich podnieść, a dlaczego ? Bo od dłuższego czasu im eurasów nie przelałem, więc wniosek nasuwa się sam . Ta gra jest Pay2Win.
Na >10 meczy wygrałem dzisiaj... 2? Nieważne co zrobisz, i tak dostajesz po dupie. W ostatnim wrogi IS-3 z dokładnie 333hp* został sam na: KW-1S, ISa, T-44 i T69. Wygrał. Po tym wyłączyłem na dzisiaj grę, nie będę się wkur... RNG rządzi w tej grze jak chce....
@de99ial, to pikuś ;) ja miałem wczoraj wr 11,5% tak 11,5% prawie we wszystkich byłem w top trójce i prawie we wszystkich dmg ponad 1k a grałem M4A3E8 i średnio po 3 fragi na bitwę a to przy jego pukawce za 100hp nie jest łatwe. Najlepsze spotkało mnie dziś na M44. Bagna - zostaje czerwony KV4 z trochę ponad 700hp i AMX 50 100 z niecałą 100hp po drugiej stronie bagna. Z naszej strony 2 T29, IS-3(3 razem mają ponad 2k hp) i ja na M44. Koleś w KV odwrócony centralnie do mnie tyłkiem, przyblokowany przez nasze tanki, ja mam do KV 263metry. Walę raz i ... tym go nie pokonamy, choć na zbliżeniu widzę jak pocisk wchodzi w zadek, walę 2 raz i słyszę dokładnie to samo. Pal licho przełączam się na goldowe peski i walę raz w zad a drugi raz w tył wieży. Pierwszym zdejmuję mu 70hp a drugi wchodzi w wieżę i ściągam mu aż 14 hp + gąski xD W tym czasie KV zdejmuje kolejno wszystkich naszych. Oni też nie stali, nawet IS goldem zdjął mu trochę ponad 100hp. I czy to jest q**** normalne ? Po prostu flaki się wywracają, bo na 100 potyczek wpływ i umiejętności na randomkach mają znaczenie może w 3-4 rozgrywkach, reszta to jedna wielka ruska ustawka.
Poziom mojej frustracji z WOTa już dawno zaliczył niemal zenit a teraz gram już tylko z powodu zapychania jakoś czasu wolnego gry nie mam innych perspektyw na przeżycie dnia :] Ostatnia premka skoczyła się miesiąc temu i wcale nie oznacza że zamierzam kiedyś ją jeszcze kupić. Na poziom frustracji z gry wpływały różne czynniki takich jak:
- niewidzialne strzelające czołgi z odległości ~100m, wszystko jest OK jak strzeli raz i go nie wiać, oznacza to że miał dobre camo w momencie strzału ale jeśli czołg strzela drugi, trzeci raz i nadal jest niewidzialny to już jest coś nie tak z tą grą. Do obrońców WG, oni spierdzielili camo i system spotowania, dowody są w grze i jeśli tego nie widzicie to sami siebie oszukujecie.
- Celność dział, na pełnym skupieniu i celowniku serwerowym ich skrypty potrafią posłać pocisk w uj wie gdzie byle nie w cel. Nie piszę tu o celowaniu z końca mapy ale przy optymalnych odległościach np z 150m czy bliżej.
- strzały za zero, tym go nie pokonamy, strzał krytyczny za zero, ale urwał itp. - strzelając z 120mm działa w bok scouta powinno się go zdmuchnąć a pocisk powinien przelecieć przez pancerz jak przez papier i walnąć w coś za scoutem ale wg WG taki pocisk może walnąć w 13mm pancerza zupełnie nic mu nie robiąc. Czy opadam w paranoję ? nie sądzę.
- spotowanie, po ostatnich pracach genialnych programistów mamy dupę a nie spotowanie. W dobie 10t MT czy HT taki zasięg 400m dla scouta jest w sumie nic nie wart. Na swoim Chaffee`m mam Lunete, Optykę i Wentylację, perki Zwiad, Rozeznanie w Sytuacji a mimo to często gęsto jakiś med potrafi wyspotować coś zanim ja zobaczę. System camo też jest zrąbany bo wiele razy okazywało się że minąłem jakiś zakamuflowany czołg o 50m i pojawiał się dopiero po przejechaniu jakiś kilku dziesięciu metrów lub wcale. W 8.7 były takie smaczki jak znikające HT w szczerym polu z odległości nie większej niż 200m. Winą są oczywiście źle zoptymalizowane krzaczki i sam system.
- God Mode ON - ile razy zdarzyło sie wam że czołg na oparach dingował po kilka pocisków zanim sam wyparował ? No ców mnie nawet za dużo razy.
- Bitwy 15:0 i podobne, ile razy tak już bylo i jak napiszecie że to wina składu drużyny to nie wyrobię. Jest nierealne aby na 15 czołgów żaden nie zdołał niszczyć kogoś z drużyny przeciwnej.
- celność dział, niby miało to polepszyć grywalność ale w rezultacie spowodowało że nawet bardzo niecelne działa sprzed poprawki teraz potrafią walić w garnek np. T34 z dużych odległości oraz ogólnie w weakspoty. Nie nazwał bym tego polepszeniem grywalności ale oczywiście mogę się mylić.
- optymalizacja - cóż tu dużo pisać nie trzeba każdy zna ten problem. WG najwyraźniej nie zależy na tym.
- ekonomia GOLD ammo - niby fajnie i ładnie tylko po co, penetracja w granicach 300m no super i po co Maus i HT w grze, może zróbmy same MT i TD bo reszta nie ma racji bytu. Strzelanie bez przycelowania i inne magiczne sztuczki. GOLD ammo wbrew pozorom nie jest dostępna dla każdego a już na pewno nie na początku przygody z WOTem, Klanowicze i uczestnicy CW mają lepszą pozycje od ludzi nie grających w CW i zaczynających grę posiadających już np. 6-8t.
- balans, chyba najważniejsza rzecz rujnująca grywalność, wprowadzone nowe TDki niemiecki mocno naruszają stabilizację gry, relodery na 10T są mocno OP i nie zmienia tego fakt słabego pancerza bo zdolność wystrzelenia magazynka w 12sek i odparowaniu większość czołgów w zasięgu widzenia jest mocno OP. Foch, T57, KW1S, SU - ISU Obj (td`ek)- wszystkie te czołgi są mocno przegięte na swoich tierach. Oczywiście WG z jakimś tam patchem coś pozmienia coś naruszy o połowie nawet nie poinformuje a i tak wszystko zrypie wprowadzając nową linie jakiś MT, HT czy coś innego.
Dokładnie,WOT to syf i nie warto się podniecać. Gram już tylko z nudy bo i tak wiem że żadne starania nic nie poprawią i jest mi wszystko jedno czy wygramy czy nie.Ta gra to efekt, programistów, którzy nie mają
pojęcia o rzeczywistości. Przecież nie możliwe abym ja KV-1S zerwał tylko gąsienice T 28 a on 2 strzałami mnie wykończył.No i oczywiście przegrywamy 15:2. Gra zmierza ku upadkowi, im więcej graczy tym gorzej...
Już nie mogę się doczekać aż konkurencja wyjdzie z czymś lepszym.
Interesujący fenomen. Tylu ludzi tak strasznie narzeka, że gra beznadziejna, że nudna, że P2W i w ogóle, że nie warto, a każdy i tak gra! O co tu chodzi? Ja też nie raz mam ochotę rozwalić ścianę w domu i normalnie dał bym już sobie spokój, ale skoro nadal mam ochotę w to grać i rywalizować z innymi, to znaczy, że gra nie musi być taka zła. Grałem kiedyś w BF:P4F. Wszystkie wasze narzekania ze dwieście razy bardziej pasują do tego niż do czołgów. Nie kupuję złota (dostaję za darmola ;P), nie kupuję czołgów premium, a ze sprzętu eksploatacyjnego i dodatków korzystam prawie wcale. Mimo to nadal potrafię osiągnąć dobry wynik, lub chociaż przechylić szalę zwycięstwa na stronę mojej drużyny. Jedyne do czego można się przyczepić to MM, zdecydowanie źle działające spotowanie i OGROMNA wręcz liczba nieogarów.
I żeby nie było. Nie jestem jakimś fanbojem i obrońcą WoT'a. Brak jakiejkolwiek poprawy względem MM czy spotowania irytuje mnie niesamowicie, ale część waszych argumentów po prostu nie ma poparcia w faktach. A jak gra was denerwuje, to przestańcie grać do cholery. Czy to takie trudne? Przynajmniej ja nie będę się wnerwiał, że znowu gram z takimi, co mają wszystko w dupie.
@3dD1e, widzisz to nie jest fenomen. To zwykła siła przyzwyczajenia. Wielu ludzi zaczynało grać w tego białoruskiego gniota jeszcze w czasach bety. Trudno się rzuca coś co jest przez setki godzin wypracowywane, ale jeszcze trudniej patrzy jak z patcha na patch ta "gra" robi się zwykłą durną nawalanką. MM niech sobie losuje jak chce, nie przeszkadza mi jak nawet grając dla fanu M4easy trafiam na IX-tki, bo zawsze znajdę okazję jakąś pesktę wsadzić. Przeszkadza mi natomiast coraz bardziej widoczny system los na loterii przy strzałach i zadawanych obrażeniach. Ze 105 i golda walę w bok M4 wystawiającego zad za winkla i to z 20 metrów i... tym go nie pokonamy ;) Nie zerwało mu nawet gąsek a dostał centralnie między kółkami w tyłek. Dlaczego ? odp prosta miała być przegrana i tak się stało. Zacząłem nagrywać i robić zrzuty, być może kiedyś to wszystko wrzucę na bloga ku przestrodze naiwnych.
Ze 105 i golda walę w bok M4 wystawiającego zad za winkla i to z 20 metrów i... tym go nie pokonamy
Ktos tu nie ma pojecia jak dziala HEAT i dlaczego trafienie w tracki powoduje, ze nie zadajesz nim obrazen.
Zacząłem nagrywać i robić zrzuty, być może kiedyś to wszystko wrzucę na bloga ku przestrodze naiwnych.
Czekam na linka. Chetnie zobacze jak robisz z siebie debila nie znajac podstawowych mechanik gry.
bigfajfus - Co do tego losowania wyników może i masz rację, często miałem sytuacje gdy raz grając np. artylerią trafiałem nawet przez "dziurkę od klucza" by w następnej bitwie 3/4 pocisków omijała cele. Ale zdarzają się też sytuacje, które mogą temu przeczyć. Np. takie cuś ->
Może nawet dał bym radę to wygrać, ale ciężko stwierdzić, zwłaszcza, że w decydującej chwili miałem 2hp. Sam nie byłem, więc mogłem liczyć na pomoc, ale popełniłem malutki błąd, który kosztował dużo. Przegrywam często. Ale głównie z powodu drużyny. Czynnik losowania rzucał mi się w oczy raczej sporadycznie, a i tak zdarzało się, że moja drużyna wygrywała z miażdżącą przewagą.
@Asmodeusz, jak to z fanatycznymi wielbicielami (zwłaszcza klakierami z community) tej strzelanki bywa, nie czytają ze zrozumieniem a stają okoniem już przy pierwszym - ta gra jest ... Wyobraź Sobie, że znam mechanikę tej gry a M4easy jeżdżę dla fanu. Jest w wielu sytuacjach lepszy niż rasowy scout, bo zwykle mam 5-6 spotów i ok 2000 dmg z asyst. Przy okazji można też coś nim trafić i nabić w własnego dmg ponad 1k. Paitball mod zaznaczył trafienie międzi kołami !!! (nie trafiłem w traki ani koło prowadzące) ale za to bez penetracji i chcesz mi wmawiać, że to normalne ? Ile ma M4 blaszki w tym miejsu, by pod kątem prostym przyjąć pestkę z peną 133-221 ? Tak jestem noobem(pomidorem), bo mimo 2k na samym tylko M4easy ledwo wykręcam na nim effa w okolicach 1300. Dzienny różnie raz 1,6 a raz 0,9k. Wyższymi już nie gram, bo szlag mnie trafia jak 3/4 teamu ginie w 2-3 minuty na drugiej flance i pozostaje czekanie na egzekucję oddając 2 strzały, bo równocześnie wali do ciebie 5-6 red-ów. Gram tylko randomy !
Paitball mod zaznaczył trafienie międzi kołami !!! (nie trafiłem w traki ani koło prowadzące) ale za to bez penetracji i chcesz mi wmawiać, że to normalne ?
Powtorze to co napisalem wyzej: nie znasz mechaniki gry,to nie rob z siebie dalej idioty. Trafienie "miedzy kolami" nie ma znaczenia (poza niektorymi wyjatkami), gdyz cale gasienice, pusta przestrzen pomiedzy nimi oraz kola sa jednym wielkim hitboxem (jedynie z rozna iloscia puntow zycia w srodku i na brzegach). Mozna to sprawdzic w dowolnym programie pokazujacym rozklad pancerza, chociazby WOT tank viewer (jesli nie przekrecilem nazwy). Taki szpecjalista jak ty powinien o tym dobrze wiedziec - owait... nie wiesz, czyli nie znasz mechaniki.
Ile ma M4 blaszki w tym miejsu, by pod kątem prostym przyjąć pestkę z peną 133-221
Znowu pokazujesz brak znajomosci mechaniki. Primo: trafienie w gasienice oznacza, ze musisz przebic zarowno gasienice jak i pancerz boczny - ale to jest w przypadku AP albo APCR. Ty strzelales z HEAT (zlote pestki dla 105mm), ktore dzialaja inaczej. Pocisk ten "wybucha" po trafieniu w PIERWSZY napotkany pancerz i od tego miejsca prowadzi sie linie prosta ktora "przepala" pancerz. Dlugosc tej linii zalezy od kalibru pocisku, dla 105mm wynosi bodajze kilkanascie centymetrow dlugosci (mozna tedane znalesc, ale nie chce mi sie teraz szukac). Trafiles w gaski, HEAT spenetrowal je, strumien energii poszedl dalej ale nie dolecial do kadluba. I tyle -tym go nie przebijemy". Gdyby byl to AP albo APCR byloby przebicie.
Wnioski:
- uzywajac HEAT nie mozna WOGOLE trafic w dodatkowy pancerz (spaced armor, gasienice, mantlet) bo nie zadasz obrazen. Dlatego HEAT ssie. Nawet HEAT na ISU (250mm penetracji) jest w stanie zatrzymac sie na gasienicach tygrysa (80mm pancerza) - wiem, bo w zeszlym tygodniu stracilem tak kilka pestek
- uzywajac HEAT trzeba celowac w odpowiednie elementy pancerza
- HEAT przy duzych kątach ostrzalu rykoszetuje/nie zadaje obrazen - tez trzeba to wiedziec
- AP/APCR sa lepsze
- nie znasz mechaniki gry
Wystarczy?
EDIT:
obok przykladowy schemat pancerza. Akurat jest to E-25, ale pokazuje, jak wygladaja w grze gąsienice.
To jest kwestia podejścia do tej gry ;)
Moim zdaniem największym winowajcą złego samopoczucia i frustracji są... statystyki. Ludzie mają świadomość, że przegrana gra będzie już do końca kariery WoT liczona w statystykach. Z resztą wygrana też, już nawet spotkałem się z opinią, że nie warto grać 7vs7 bo i tak się nie liczy do statystyk! I tak błędne koło się zamyka. Mnóstwo graczy gra tylko z myślą o numerkach, nie pograją typem czołgu który jest słabszy (np. LT, arta) bo boją się, że przez to spadną im statystyki (a pewnie spadną, bo LT grać trudniej a już szczególnie na randomach).
Rozwiązaniem byłoby uwzględnianie statystyk z ostatnich 1000 bitew. Klany miałyby wykładnik do rekrutacji, a gracze mogliby trochę odpuścić.
Inna sprawa jest też taka, że tak na prawdę ogólny poziom randomów wzrasta bardzo powoli asymptotycznie do jakiejś tam wartości. Jest poziom, którego random nie przekroczy i zazwyczaj jest to po prostu przeciętna gra. Kiedy gracz wychodzi ponad ten poziom, zaczyna się frustracja. Dlatego w pewnym momencie dobry gracz powinien, chce czy nie chce, powinien znaleźć sobie team do grania i grać kompanie / 7vs7 itd. Bo random staje się schematyczny, nudny, w gruncie rzeczy każda gra wygląda tak samo, nawet jeżeli jest to inna mapa ;]
@Asmodeusz, na życzenie polecam wotdb.info Może rzeczywiście żyłem tyle czasu w nieświadomości, może i ślady w ferworze walki były pobożnym życzeniem. Choć z isa w ten dokłądnie sposób zdjąłem 700hp zanim wyparowałem. Nie zmienia to faktu, że zanim kogoś wyzwiesz od idioty, to najpierw "poczytaj mi mamo" Wykładów o pociskach kumulacyjnych nie musisz robić a poza tym to nie laser, by wypalał dziurę. Owszem energia fali uderzeniowej skupiona w niewielkim punkcie to robi. Gdyby pocisk przepalał, to pancerze warstwowe mające za zadanie rozproszyć wyzwolaną energię pewnie, by odeszły do lamusa. W prawdziwym życiu jak już taki pocisk spenetruje pancerz, to załogę raczej zeskrobuje się ze ścian.
Pamiętaj o kwestii odległości. Pene danego działa liczy się w zasięgu do 100m (tak samo z resztą jak i celność). Im większy wzrost odległości tym większa utrata pene. Grając Hellcatem nie raz dingowałem pestki od KV1S z odległości 250-280m przy skątowaniu góra 15 stopni, gdzie po patchu 8.9 122mm ma bodaj 175 peny.
Poza tym potwierdzam to co mówi Asmodeusz - głębokość pene między kolejnymi warstwami zależy od kalibru. Bardzo łatwo to zauważyć chcąc podpalać czołgi amunicją HE mające zbiorniki paliwa za gąsienicami i często takową zerwiesz, a zbiornika nie przebijesz/podpalisz, co widać na statach końcowych. Identycznie jest przy trafieniu w szczelinę między hullem a turretem - wieżę zatniesz, ale obrażenia raczej nie wejdą.
W tej grze (co nie raz niestety widać gołym okiem po innych graczach w drużynie) potrzeba wiedzy czym i w co strzelać żeby mieć dobre osiągi. Jest kilka pojazdów zdecydowanie OP, ale zazwyczaj są to cwaniaki co za golda przechodzą przez T28 i KV1, co widać w er.
Jak umiesz grać, to nawet chyba najgorszym czołgiem w grze - DW2, zamykać stawki nie będziesz, bo zawsze znajdzie się noob do ściągnięcia.
Ja nie wiem po co ciągle bijecie pianę w tym temacie. Jest jasne jak słońce, że WoT nie jest grą zrobiąną po to, żeby graczom grało się fajnie tylko po to, żeby w maksymalny sposób nabić kabzę takim indywiduom jak SerB i jego przełożeni. A skoro tak, to głoszenie, że gra jest oparta wyłącznie na losowości i umiejętnościach to albo skrajna naiwność albo działania propagandowe. Wszystko co się dzieje wokół WoT ma jeden cel: skłonić rzesze pomidorów do wydania kasy. Tak rzesze pomidorów. A kiedy pomidor wyda kasę na WoT, ano wtedy kiedy uwierzy, że dzięki temu będzie mógł osiągnąć lepszy poziom. A czego do tego potrzebuje, ano przykładów, że się da. Oczywiście zgadzam się, że zasady statystyczne, które rządzą takimi grami pozwalają już na stworzenie kasty bohaterów, ale nie wierzę, że WG nie macza w tym brudnego palca SerB'a. Jeśli "zabierzemy: tysiącu graczy 0.001% WR, co dla tych graczy będzie nieodczuwalne, to możemy jednemu graczowi "podnieść" o 1% co już dla niego będzie odczuwalne. Oczywiście nie działa to w taki prosty sposób, ale stawiam dolary przeciwko orzechom, że WG zwiększa w taki lub inny sposób szanse na zwycięstwo niektórym, kosztem większości. Przykładów szukać daleko nie trzeba. Cała nowa linia niemieckich TD'ków jest właśnie takim posunięciem. Dlaczego? Bo dobrzy gracze zbadają np. 8 i 10 z wolnego doświadczenia, którego nagromadzili sobie, a słabsi...no cóż kupią złoto i skonwertują doświadczenie z innych czołgów. A kiedy już wsiągą w upragnionego Borsuka albo WhatTheFucka E 100 wtedy SerB stwierdzi, że w imię historycznej poprawności i jeszcze paru innych bzdur, które wymyśli trzeba będzie osłabić parametry tych czołgów. Teraz są zdecydowanie OP, ale to nie potrwa długo.
Pamiętaj o kwestii odległości. Pene danego działa liczy się w zasięgu do 100m (tak samo z resztą jak i celność). Im większy wzrost odległości tym większa utrata pene. Grając Hellcatem nie raz dingowałem pestki od KV1S z odległości 250-280m przy skątowaniu góra 15 stopni, gdzie po patchu 8.9 122mm ma bodaj 175 peny.
HEAT (i chyba HE) nie traci penetracji z zasiegiem. Tylko APCR i AP to robia.
Bardzo łatwo to zauważyć chcąc podpalać czołgi amunicją HE mające zbiorniki paliwa za gąsienicami i często takową zerwiesz, a zbiornika nie przebijesz/podpalisz, co widać na statach końcowych. Identycznie jest przy trafieniu w szczelinę między hullem a turretem - wieżę zatniesz, ale obrażenia raczej nie wejdą.
Tylko amunicja HEAT ma cos takiego jak "glebokosc penetracji" pomiedzy warstwami. Amunicja HE moze co najwyzej przebic pierwsza warstwe i wybuchnie zaraz za nia. Czyli kazdy strzal z HE (i HESH bo ma taka sama mechanike) w gasienice nigdy nie zada pelnych obrazen.
Oprocz tego jest jeszcze "penetracja wewnatrz kadluba", ktora faktycznie zalezy od kalibru i pozwala uszkodzic znajdujace sie wewnatrz moduly. To cos tyczy sie tylko AP/APCR/HEAT. Stad tez ISU czy SU z kalibrem 152mm moze uszkodzic ammo rack znajdujacy sie z tylu wiezy pomimo trafienia we front.
@ABC_Przyrody
Gadanie... Najcięższym grzechem SerB'a jest to że trzyma na siłę 122mm na KV1S, a siła czołgu zależy od jego kierowcy. Staty pomagają do pewnego poziomu, co widać właśnie po kierowcach KV1S, którzy za złoto dotarli do nich. Każdy lepszy gracz spokojnie sobie z nimi poradzi, co nie raz widać po ilości wbitego dmg przez takiego sporta.
Chcą obniżać staty - niech obniżają. Widziałem w swojej WoT-owej karierze 2 razy jak DW2 (chyba najgorszy czołg w całej grze) jak zrobił specjalistę. I nie był to fragsteal, tylko skille, bo gościu swoją plujką wbił pod 2k obrażeń.
Czy niemieckie TD są OP? może troche są, ale spójrz na to z innej strony. V tierowy Toster, ma działo które spokojnie sobie poradzi ze Sportem (co umówmy się - wśród piątek nie jest takie oczywiste) zarówno od strony pene jak i obrażeń (Stug ma sporo słabsze działo). Zobacz o ile mniej sportów teraz jeździ - cwaniaki pokupowały sobie IS'y. Fakt, cały czas spotyka się sporty, ale nawet po ER widać kto nimi jeździ.
Poza tym nie wiem co chcesz od złota. Jest to gierka f2p z opcją płatności. Normalne jest to, że każdy kto zapłaci ma trochę lepiej, choć i to nie jest regułą, bo premki są zawsze słabsze od ich tierowych odpowiedników. Fakt - są świetne do zarabiania kasy oraz farmy wolnego expa, ale na tym ich zalety się z reguły kończą.
Jest jeszcze jedna istotna kwestia - pluton. O ile grasz sam to musisz polegać na reszcie teamu, która umówmy się - potrafi być mocno średnia. W nawet 2-osobowym plutonie sprawa wygląda już zupełnie inaczej. Pluton 3-osobowy potrafi już zdziałać bardzo dużo. Może sam nie wygra bitwy, ale jest w stanie ugrać wystarczająco dużo.
Ja się tak zastanawiam po co jest 14 graczy w naszej drużynie. No po co? tego nie wiem.
Czasem patrze jakie mają czołgi, i przestaje się dziwić. Że "pomidory" to swoją drogą, ale jak ich wrzuca stockowym crapem do bitew +2 tiery to sam wiesz ile mogą zdziałać ... A że niektórym pewne nawyki zostają, to potem widzisz takich kampiących po krzakach za artą i robiących różne dziwne rzeczy. No wkurza ten nowy tryb gry "1 vs 29", ale nie zanosi się żeby miało być lepiej. Czyli albo bezstresowa gra "4fun" (i lotto mi która drużyna wygra), albo plutony i kompanie - randomy są dla masochistów.
Extra gierka POLECAM BARDZO!!! miło się gra.
Gdzieś na forum czytałem, że któremuś z pracowników WG wymsknęło się, że jak któremuś graczowi idzie dobrze, to "podnoszą mu poziom", to znaczy utrudniają grę. W zasadzie nie mam nic przeciwko temu, żeby np. losowało mi bardziej doświadczonych przeciwników. Utrudnianie przez dorzucanie masakrycznej liczby noobów już mniej mi się podoba. Ale... wydaje mi się, że WG uczynił to w dużo bardziej prymitywny sposób. Rodem z gierek arkadowych z ubiegłego stulecia.
Casem idzie lepiej, czasem gorzej. Normalne. Czasem jednak zdarza się, że idzie świetnie. Mam na przykład dzień z WR 65%, EFF na poziomie 2000 (moja przeciętna poniżej). I wtedy następnego dnia zdarza się magia. Nagle mnożą się strzały za zero, rykoszety, pudła, a we mnie nagle wszystko zaczyna wchodzić jak w masło. Na przykład dziś: na 10 wystrzelonych z E4 na pełnym skupieniu celownika pocisków (odległość 300-400m) 9 pudłuje. Albo strzelam z T34 w KV-1S w dolną płytę z 30 metrów. Ja skątowany, on na wprost. Raz za zero, raz nie przebijam! On strzela dwa razy robiąc mi dmg. Penetracja 175 i pancerz 75 wygrywa z penetracją 248 i pancerzem 102? JAJA SOBIE ROBICIE? Może nie jestem super graczem, ale wiem gdzie strzelać i jak.
Jakie są wasze obserwacje? (bo nie sądzę, żeby WG się na ten temat wypowiedziało.) Jeśli faktycznie to jest ich sposób na "podnoszenie poziomu rozgrywki", to chyba nie pozostaje nic innego jak poczekać na konkurencję...
I jeszcze jedno. Dużo częściej rzuca mnie na wysokie tiery.
WG ma totalnie pojebanych programistów z dupy wyciągniętych, bo nawet uczniowie Technikum Informatycznych potrafią napisać program który ma X zmiennych i dopasować je do siebie pod różnymi względami.... Czy tak ciężko jest napisać MM, żeby fioletowi grali z fioletowymi, niebiescy z niebieskimi, a jebane czerwone matoły grały albo ze sobą, albo żeby wyskakiwał im komunikat "Jesteś debilem i nie masz możliwości grania w tą grę". Już mnie to wkurwia wczoraj losowało normalnie, a dziś ciągle jebane pomidory.... Jeszcze jak kiedyś jeździli na pałe to przynajmniej spotowali, a teraz wchodzą do gry i garaż lub chowają się na końcu mapy... Na każdym tierze tak jest... Gram e100 to trafi się zawsze jakiś pluton co jedzie się schować i czakają aż reszta padnie i potem płaczą, gram 5 tierem to samo... Na Pz. sfl miałem wczoraj WR 55+, a dziś [edited] ~40-42 to jest kpina. Jestem graczem zielonym i nie chce grać z czerwonymi małpami... [edited]nic na efektywność pisać nie musicie, jest np WIN 6/7 itp.... weźcie 1 pod uwage i przedziały bitewne
0- 800 pierwsza grupa i niech sobie bitwy losuje z samych tych graczy,
801-1000 to samo co wyżej
1001-1200
1201-1500
1501- xxxx
zrobić takie przedziały i po problemie... i wtedy jak ktoś bedzie mial 10/10 bitew przegranych trudno, bedzie mial wygranych jego szczescie, ale nie wymuszajcie sztucznie, żeby każdy miał WR 50% bo wychodzą takie kokosy, że np ja dziś mam WR ~20-30%, a co bitwa jestem w top 5 swojego teamu pod wzg expa i dmg
Mam pytanie, czy jest możliwe grać w world of tanks na innym pc np. u kuzyna na moim koncie?
[591] A czemu nie ? "Kuzyn" ściąga wota ,paczuje ,ty wpisujesz swoje pasy i wio .
mm jest specjalnie tak napisany, a ty płaczesz, gdybyś poczytał trochę to byś się dowiedział dla czego. Jeżeli jednego dnia dnia masz ef: 75% to drugiego dnia zrzuca cię po niżej 50% gdyż wg dąży do tego by każdy miał maximum 50-52% efektywności. Trochę chore ale tak jest. Są filmiki na youtube które idealnie pokazują co się dzieje z Nie trafionymi pociskami - między innymi przelatują przez czołg. Miałem ostatni świetną zabawę z Jg pz E100 (zwany Jadzią) otóż zostało jej dokładnie 48 HP i każdy strzał w nią był rykoszetem nie ważne czy w bok tył itd. A do końca gry zostało około 40 sec i tylko Jedna Jadzia i trzy nasze czołgi które nawet za złoto nie przebijały.
A były to niszczyciele X tieru i jeden ciężki czołg. także X tieru. Nie liczyłbym na to że MM się zmieni. A no i jest wiele graczy którzy specjalnie zaniżają sobie Efektywność.
DO 1231rafcio Tak możesz - Wystarczy Klient patche hasło i nick i jedziesz - ja tak w czasie przerwy w pracy gram.
Czy czasami u rodzinki gdy u nich jestem.
Jak są weekendowe eventy to w to "ścierwo" zwane MMO nie da się grać. Otóż dzisiaj pogrywałem sobie w Wota i na ok. 70 walk miałem 57 przegranych i reszta wygranych. I czy ktoś z was może wie , czy Wargaming ma zamiar zrobić coś z tym automatycznym wyszukiwaniem graczy na randomach , czy raczej będą siedzieć na swoich tyłkach i nadal wprowadzać nowe pojazdy i raptownie kilka usprawnień , które praktycznie nic nie zmieniają.
Przepraszam za swoje słownictwo , ale jestem zdenerwowany po tych zasranych randomach , po których można dostać kur*icy...
Hmmmm. wiecie, znalazłem sposób na noob teamy.... od kilku dni nie mam z tym absolutnie zadnego problemu.
Sposob przedstawia się nastepująco -
Odpalę gierkę, chwilkę to trwa, więc moge zalac kawę, jak już się uruchomi loguję sie i czekam na wejście.
Jestem, wybieram czym chcę grać, ktora nacja, jakimi jednostkami i klikam do bitwy.
Czekam chwilkę.... Jestem, oglądam mapke i przeglądam teamy czytajac nicki osób z jakimi mnie wylosowało...
...
...
i jak już jestem...
...to lece jak najwyżej mozna,
Potem spadam na nich z góry i rach trach zawsze kogoś ubiję.
Jak lece bombowcem staram się zniszczyć cele naziemne a tylny strzelec czasami sam ustrzeli jakiegoś nieostrożnego myśliwca.
Team jest, ale nie tak bardzo widoczny jak u Was, zdecydowanie nie spotyka się noob teamów.
Aaaa... no chyba, że chodziło Wam tylko o WOT-a, staram się zapomnieć jak to jest :P
Korciło mnie nawet by uruchomić dziś 'czągi' ale jak pomyslałem, ze znowu trzeba będzie męczyć się z lagami i bezmyślnością sojuszników stwierdziłem, ze nie warto.
To drugi sposób na uniknięcie kontaktu z noob teamem.
Czego i Państwu życzę :)
Doff--> Masz rację w 100%, nie da się w to w ogóle grać odkąd porobili misje za które można dostać po 250k kredytów. A jak są eventy weekendowe to już całkiem totalna porażka. Bez melisy nie ma co zasiadać do tej gry.
Wiadomo, ktoś przegrywa, ktoś wygrywa, ale np 36 razy????? z seriami porażek jest ciekawie np kilka dni temu pograłem i co na 16 gier wygrałem 14(14/16). Ktoś musiał przegrać, ale zaraz zaraz gram dalej i co???
14/35.......dwoiłem się i troiłem i nic nawet xvm pokazywał 70% to była porażka. Balans od WG którzy twierdzą że balansują czołgi i masz w teamie 2x E100 z 5k walk i WN 650 a na przeciw 2x E100 z 20k walk i WN 1500.
Druga sprawa która mnie po prostu rozbraja.....mianowicie czołg T110E5, mam na nim chyba coś koło 380 walk no i tak........do 250 walk miałem na nim WR 58% i się zaczeło, do tej pory mam 52%....czemu????? no właśnie:
-Nie oduczyłem się nagle na nim grać
-Jaki by mi MM team nie wylosował czy to 45% WR czy 64% WR są przegrane, ciągle,
-strzelanie nim to już kolejna sprawa mierzę, strzelam i co pociski lecą i tak tam gdzie chcą choc działo ma piekielnie celne (strzelając 6 razy w bok innego E5 ani razu nie zadałem dmg) no ale zaraz ktoś napisze że nie umiem celować
Taka sama sytuacja dzieję się na T110E4, choc nie dawno zakupiłem także nagle z 58% WR mam 48%...............działo 295 penetracji i 2 strzały w objecta 704 w górę nadbudówki......bez penetracji......strzał piękny w bok E50 m nad przednim kołem i?????? bez penetracji, a i w wieżę T54E1.....tym go nie pokonamy........................
Naśmiewanie się i twierdzenie że ktoś musi przegrać aby wygrał ktoś w przypadku WG ma duże znaczenie......choćbyś robił wszystko MM i tak zadecyduje już na starcie do której grupy Cię zaliczyć. W przypadku wielu zwycięstw wiadomo gdzie Cie zaliczy bo balans wygranych musi być......Niby płacz zbędny, zacisnąć zęby i zmienić czołg ale jeśli ktos ma już te X tiery na które zapracował i wie jak nimi grać nie ma z tego funu...bo ich pancerz się nie liczy ze wzgledu na gold ammo a RNG tak Ci wylosuje że działo 300 penetracji na standardowych pestkach albo się odbije albo piżdzikowi zdejmie gąske. Można by takze napisać NO TO NIE GRAJ ODINSTALUJ...w moim przypadku nawet powiem że ta gra mnie uzalezniła, gram sporo ze względu na wolny czas lubię ale z pacza na pacza robi się coraz większy cyrk i nerwy a przecież nie gra w to 1000 osób tylko pare milionów, a nie płaczą tylko PRO na niebiesko i fioletowo którzy w 3 osobowych plutonach zagrali większość swych meczy...a solo na randomach giną pierwsi i płaczą jak małe dziewczynki.
Dziś to już [ku*wa]jest przegięcie . Takie teamy siemkowiczów dostaje , że człowiek nic nie jest w stanie zrobić . Nie dość , że nic nie robią to jeszcze wypychają ,zasłaniają ,chowają się za nami i oczywiście zbieramy buły za tych plebsów . Co to teraz do tych szkół chodzi ...jakby fala małp zasiadła przed komputerami chociaż przypuszczam ,że niektóre małpy zagrały by lepiej . Kretyni chowający się w is3 za detekami albo za arta ...TRAGEDIA. Postanowiłem odpuścić grę w weekend bo jest to po prostu bezcelowe . W tygodniu gra się wyśmienicie przeważnie rano ...w miarę wyrównane walki i można samemu wiele zdziałać ale w weekend ? NIC [ku*wa]nie zrobisz jak 14 małp się ma w teamie !Tak wiem są kompanie , 7/7 ale nie nadają się te tryby do grindowania czołgów jak wiadomo . Środkowy palec dla czerwonych plebsów psujących całą rozgrywkę swoim brakiem myślenia ! L2P ale w simsy grać chociaż pewnie i w tej grze gralibyście jak BOTY.
http://eu.alienwarearena.com/giveaways/world-of-tanks-starter-pack-giveaway-for-new-players-2
2648 kodów dla nowo zakładanych kont
• 500 Gold
• 7 Days of Premium
• 100,000 Credits