Dragon Age: Origins - Darkspawn Chronicles | PC
wedlug mnie powinni se dac siana z tymi cholernymi DLC bo to jest normalnie chamstwo cos takiego sprzedawac oddzielnie po premierze gry
Zapowiada się ciekawie.
orgins już kończę, kupuje przebudzenie,a to może ...
A ja poczekam aż Powrót do Ostagaru, Kroniki mrocznych pomiotów i inne krótkie DLC wydadzą w jedym pudełku. Dopiero wtedy kupię.
Eee... Może jakiś "znafca" odpowie mi w czym Dragon Age jest podobny do Two Worlds i Gothica?..
Dlaczego nie ma tego dodatku w "Elementach do pobrania" w grze?
Jest 18 maja, pozne poludnie wiec .... myslalem ze bedzie dostepne od polnocy.
Ja sądzę że kolejne opóźnienie będzie tak samo jak w przypadku Powrotu do Ostagaru
Dobrze by było jakby ktoś z redakcji GOL się wypowiedział. Bo jestem wielkim fanem Dragon Age'a i z niecierpliwością czekam na ten dodatek, jednak sądzę że jeszcze trochę poczekamy, przynajmniej na PC.
No no tym razem panowie z EA i BioWare mnie miło zaskoczyli. ;)
Jednak fanowskim stronom też można ufać w niektórych sprawach. Bynajmniej oni podali jakąś opytmalną godzinę a nie tak jak ci z głównej
dawno skończyłem to DLC lecz teraz moge napisac co o nim sądze:
więc tak jak ronnie14 DLC zaskoczyło mnie i to BARDZO. Miło zagrać pomiotem i nie byc "tym dobrym" ale "tym złym". NIe musisz bronic miasta - ty doprowadzasz do upadku po drodze zabijajac bohaterow takich jak Oghren czy Wynne. Ogólnie DLC jest przyjemne lecz to czego sie obawialem - krotkie.
Prosze o nie pisanie postow w stylu "a co myslales?". To moje odczucie. Polecam to DLC jednak jest zbyt krotkie jak juz pisalem i dodaje tylko jakis mieczyk za ukonczenie - spodziewalem sie wieciej (niby ma dobre gowienka jak 3 do obrazen, zatruty jest itp) ale jest slabiutki.
^^ wojtul ma racje zgadzam sie z toba w 100%
Dragon Age to HnS? Co jak co ale o tej grze tak napisać się NIE DA :) Fabuły może i brak, nie wiem, nie grałem w te DLC ale chyba sam gameplay nie uległ zmianie.
Pisałem odnośnie tegoż dodatku: Sama podstawka i Przebudzenie to dobry kawał RPG
lub mogliby wydawac dodatki za darmo - rozumiem kasa, kasa ale jednak to przesada
gówno które tak naprawde wnosi 25 min gry (jak dla mnie) i jakis mieczyk
no prosze was
jakby było cos bardzo fajnego (jakis DLC np. Utracony Tron) to bym kupil nawet
PS: Utracony Tron to ksiązka z uniwersum DA:O
2/10
Najsłabszy i najgorszy DLC do Dragon Age jaki jest.
Fabuła tu w ogóle nie istnieje (nawet zakończenie jest beznadziejne)! Podkreślam - w ogóle! I niech nikt się nie da zwieść sloganem "co by było gdyby...". Fabuły w tym DLC po prostu nie ma. Tu jest po prostu zwykła sieka i nic więcej. Choć to nawet nie jest h&s bo fabuła takiego Diablo albo Titan Questa przy tym to majstersztyk i epickość na całej linii i porównywanie pod tym względem Diablo albo Titan Questa z tym DLC jest uwłaczające i obraźliwe dla wymienionych h&s. Ba, nawet Street Fighter i Mortal Kombat mają bardziej rozbudowaną fabułę niż to DLC! Zresztą nawet pod względem fabuły ta gra się nie umwya do Diablo i Titan Questa bo w tych grach walka, naparzanka i siekanka jest ich kwintesencją i sprawia w nich przyjemność - w Kronikach Mrocznych Pomiotów nawet walka nie sprawia przyjemności (przede wszystkim przez respawn przeciwników). A jeżeli zmieszamy KOMPLETNY BRAK FABUŁY z NIEFAJNĄ WALKĄ to otrzymamy rozgrywkową porażkę, katastrofę, żenadę - grową beznadzieję.
Zapomnijcie o craftingu. Bierzesz po prostu ten miecz, który zdobędziesz później - nawet to jest tu liniowe!
Żadnych nowych lokacji!
Respawn przeciwników przez co gra jest sztucznie wydłużana (na poziomie "koszmar" zajęło mi to 3h, ale gdyby nie respawn to pewnie z połowę tego) i nie można ustalić taktyki bo co chwilę wyskakują przeciwnicy. Dziwnym trafem zawsze wyskakują z tych drzwi i wejść, pod którymi akurat jesteśmy... Przez większą część ta gra jest po prostu frustrująca. A jako całość jest bezsensowna.
I - UWAGA! - nie ma rozwoju bohatera (hurloka)! Nie ma, zero, null! Ale - UWAGA PO RAZ DRUGI - za to jest pasek doświadczenia i wszystkie tabelki rozwoju! Śmiechu warte i żenada!
Do tego dość regularnie wysypuje się do Windowsa czego w Dragon Age I i pozostałych DLC sobie nie przypominam. A tu potrafi się wysypać średnio minimum raz na etap (których jest 5).
Kroniki Mrocznych Pomiotów są najbardziej jawnym skokiem na kasę graczy w przypadku wszystkich DLC do Dragon Age!
Przyznam, że pod koniec zmuszałem się, żeby to przejść. I to tylko dlatego, że po przejściu można w Dragon Age odblokować jakiś miecz. Gdyby nie to to w ogóle bym tego nie przechodził (i nie kupował).
I tylko dlatego dałem aż 2/10 - ze względu na ten miecz i możliwość pokierowania ogrem. Ale zaznaczam, że tak wysoka ocena jest dla tych, którzy mają zbędne 400 pkt Bioware. Gdyby nie to to nawet miecz i ogr by nie uratowały tego DLC przed oceną 1/10 (w skali 1-10/10).
Ja kupiłem to DLC bo zostały mi punkty Bioware więc strata średnia bo i tak bym już tego nigdzie nie wykorzystał (mam wszystkie DLC do Dragon Age I, a Mass Effect 2 na PC kupię jak wyjdzie ze wszystkimi DLC w pakiecie). I tak długo się wzbraniałem, żeby to kupić bo wcześniej czytałem o tym DLC co nieco (Kroniki Mrocznych Pomiotów kupiłem jako ostatnie DLC do Dragon Age I, nawet te gówniane prezenciki i psikusy kupiłem prędzej niż to).
Ale jeżeli ktoś chce specjalnie kupić punkty dla tego marnego DLC to NIE POLECAM, A WRĘCZ ODRADZAM!
Moja ocena 2.0
Kolejny arcy długi dodatek ( 90 min max ), a zarazem skok na kasę. Jedyne na plus jest nie sztampowy pomysł na bohaterów jak sama nazwa wskazuje pomioty które w sumie są dość zróżnicowane. Oraz założenie co by było gdyby nie było głównego protagonisty z podstawki ( kodeks ) I na tym koniec. Nie ma nawet szczypty nowych lokacji, nie można rozwijać bohaterów i naprawdę nie czułem satysfakcji w zabijaniu wszystkie fajnie wykreowanych bohaterów z podstawki. Podsumowując według mnie jest to bardzo słaby dodatek
Pomysł przedstawienia alternatywnej wersji wydarzeń (również losów poszczególnych postaci występujących w oryginalnym Dragon Age) uwzględniających brak w niej ingerencji głównego bohatera z Origins oraz możliwość wcielenia się w Mroczne Pomioty okazał się całkiem ciekawym zabiegiem ale niestety na tym plusy się kończą. DLC to głównie płytka rozgrywka skupiająca się tylko i wyłącznie na walce w dobrze znanych lokacjach.
Takie tam DLC w którym to wcielamy się w przywódcę Hurloków i uczestniczymy w finałowej bitwie. Składa się ona z kilku etapów w których to przedzieramy się przez kolejne dzielnice Denerim i wykonujemy polecenia smoka. Chyba nikt po takiej pobocznej przygodzie nie powinien spodziewać się rozbudowanych dialogów i epickich zadań. To DLC jest takie jakie powinno być: opiera się głównie na walce i daje nam możliwość stanięcia po drugiej stronie barykady. Nie jest to też co prawda coś zapadającego w pamięć, a raczej króciutki dodatek do przejścia i zapomnienia, pełniący raczej rolę ciekawostki.
Strasznie słabe. Nie ukończyłem. Choć pomysł niezły, to wykonanie słabuje. BioWare miało niezłą koncepcję i nie wiedziało jak ją zapodać, więc wrzuciło mnóstwo przeciwników do siekania.
Szkoda czasu.
Bardzo słabe dlc. Przez cały czas walczymy i to wzasadzie tyle. Bardziej to przypomina jakiegoś fanowskiego moda niż oficjalne dlc. Lokacje są dokładnie te same co w podstawce, nie ma nawet nagranego dubbingu bo arcydemon mówi do nas "telepatycznie" czyli jest niemo, jedynie sa napisy. Dodatek jest krotki, trwa 1,5h i to i tak za dlugo. Jedyny plus to walki z towarzyszami, ale to bylo juz w podstawce, wiec nic nowego. Gdybym miał za to dodatkowo płacić to bym nie kupił. Generalnie spokojnie można sobie odpuścić to bieda dlc.