Privateer 2: The Darkening | PC
Temat był już wałkowany. Starsze gry nie dostawały recenzji tylko wspólną ocenę od redakcji.
Trochę nudne już poprawianie ludzi. Dziennikarz jednak powinien wiedzieć, że w języku polskim nie ma liczby mnogiej a la "bronie". Mogą być nowe rodzaje broni, albo nowe uzbrojenie, ale nie "nowe bronie"...
ta niby zbiorcza ocena redakcji to jakaś kpina, gra jest beznadziejna praktycznie na każdym kroku...
hej dj, ta gra jest prawdopodobnie starsza od ciebie..
Wybitna gra ze świetną fabułą i toną , toną klimatu. Grało mi się świetnie. Gra dostępna na GOG.
Szkoda trochę że autorzy gry chyba sporą część budzetu puscili na wstawki filmowe z aktorami zamiast dopracować resztę :P te wstawki filmowe powoduja ze gra zajmowała aż 4 CD w 1997 roku... za to jest w niej troche fajnych rzeczy i troche skopanych w porównaniu z jedynką. Ze skopanych- brak możliwości skoku w obecności wrogów, oraz całkowicie absurdalna ekonomia w wielu misjach. Dobry przykład to pierwsza misja od Xaviera Schondi - za kasę którą proponuje mogłby bez trudu wynając 10 pierwszoligowych pilotów z ich odjechanymi topowymi mysliwcami- ale on woli tę furę pieniędzy zapłacić jednemu Arrisowi w Straithu z najsłabszym wyposażeniem... why ? No i właśnie wingmani kasujący za swoje usługi śmieszną kasę w stosunku do tego ile zarabiamy na misji. Serio topowy najemnik w myśliwcu 30 x droższym od mojego złomu weźmie za osłanianie mi tyłka 5% tego co ja dostanę za zlecenie ? Ja na jego miejscu wziąlbym 50:50 i uważalbym że jestem łaskawy. Z fajnych- sporo statków (aż za dużo imho) i sporo do nich zabawek.