Korea Południowa - StarCraft II tylko dla dorosłych
[1]
a teraz pomyśl dlaczego to zrobili...
I dobrze. Grałem w betę, są tam nie tylko odniesienia do przemocy i narkotyków, ale także do pedofilii i seksu z nieletnimi. Ba, w niektórych scenach jest to wręcz promowane.
i tak te przedziały wiekowe nie są respektowane przez sprzedawców także nikt na tym nie ucierpi...
ps.w ostatnim zdaniu 2 literówki...wstyd!
mój 12 letni brat kupił w empiku GTA 4 i sprzedawca i tak nie zareagował bezsens...
Hmmm , od 18 sie nie zgodzę, ale od 16 tak , bo przemoc .
Ale i tak sie nie mam czym martwić , bo jestem już stary i żadne ograniczenia mi nie straszne xDDD.
dokladnie, pegi ma tylko pomoc zorientowac sie rodzicowi czy gra jest na pewno skierowana do dziecka (ratingi wiekowe, czy jest seks, narkotyki, brutalnosc w grze itd.)
Tutaj nie chodzi o tresci jakie sa w grze tylko o ograniczenie grania w Korei gdzie jak wiadomo StarCraft to jak na Polakow Adam Malysz, Pudzian, pilka reczna bo nozna to tylko porazki ma.
Pewnie kiedyś się dowiemy o co tu naprawdę chodzi bo moim zdaniem na pewno nie przemoc i narkotyki. Przemoc to jest w każdym RTS i jakoś nikt nie robi problemów. A kwestia narkotyków to znając PEGI pewnie kwestia StimPacków dla Marinów które były już w jedynce. Nie wiem może ta kampania jest jakaś mroczna, ale wątpię.
Mnie to wygląda na pierwszy krok w celu uderzenia w kult StarCrafta w Korei. Po ostatnich doniesieniach w zakazie grania w gry sieciowe w nocy oraz aferze buchmacherskiej o której wspomina autor newsa, mam wrażenie że administracja kraju chce solidnie ograniczyć pozycję tej gry w życiu kulturalnym kraju. Z jednej strony uważam że to dobrze, bo tak jak traktuje się SC u nich to chyba lekka przesada (choć z CS u nas nie wiele lepiej:P).
Mam tylko nadzieję że inne kraje nie pójdą za przykładem Korei i nie zaczną ograniczać lub cenzurować tej gry.
Czy wy naprawdę myślicie ze tego benda przestrzegac
Nie wiem jak jest w Korei ale w naszym kraju taka sytuacja miałaby miejsce tylko teoretycznie. Nie raz spotkałem się z sytuacją gdzie dzieciak który ma może ze 120 cm i tak na oko z 10 lat bierze w łapkę GTA 4 i idzie z tym do kasy. A tam pada pytanie: ''Czy interesuje Cie nasza oferta promocyjna?'' albo ''Zapakować?''
>kong
tyle że tam byłoby to zapronione przez prawa, a u nas nie ma zakazu sprzedawania określonych tytułów nieletnim, nie mają prawa call of duty 6 latkowi nie sprzedać, PEGI to jedynie jest dla celów orientacyjnych, głównie dla rodziców a gra może być "PEGI 18+", może być jakaś erotyczna ale sprzedawca nie ma prawa nie sprzedać takiej gry 6-cio latkowi
Urzędasy pozazdrościły popularności Starcrafta oraz kasy, którą przynosi. Zamarzyło im się uszczknąć trochę z tego tortu i dlatego przywalili taką kategorię. Chcą, żeby im Blizzard posmarował. Proste, nie wiem nad czym się tu zastanawiać.
"A kwestia narkotyków to znając PEGI pewnie kwestia StimPacków dla Marinów które były już w jedynce."
:D
Ciekawe kiedy się nauczycie, że Polska to nie jedyny kraj na świecie i, że w innych krajach często respektuje się ograniczenia wiekowe.
U nas w Niemczech się tego przestrzega, a kara dla sprzedawcy, jeżeli sprzeda grę dla dorosłych dziecku, wynosi 50.000 euro.
Pan Dzikus chyba pomyliłeś sobie Kor Płd z Kor Płn, ewentualnie z Polską. Tam panuje całkowicie inna kultura, nie spotkasz tam takiego zjawiska, jakim jest łapówkarstwo.
Gastovski - i dlatego "u was" w niemczech biora bron i robia rzeznie w szkole.
@Meno1986
Nie bądź naiwny. Ludzie na całym świecie są tacy sami i jeśli gdzieś korupcja jest mniejsza to tylko dlatego, że okazji do skorumpowania się jest mniej. Korea Południowa jest bardziej wolnorynkowa od Polski, dlatego korupcji jest tam mniej. Północna to zaś stuprocentowy komunizm i korupcja jest powszechna. Twierdzenie, że w Korei Południowej korupcji nie ma jest jednak całkowicie nieuzasadnione. Jak nie wierzysz to poczytaj sobie o czebolach.
A oto pierwszy z brzegu artykuł po wpisanie w google: korea korupcja
"Prezydent Korei Południowej Lee Myung-bak zapowiedział 9 marca, że zintensyfikuje wysiłki w walce z korupcją wśród urzędników na wyższych stanowiskach, w sektorze edukacji oraz innych.
Lee Myung-bak, który właśnie rozpoczął trzeci rok swojej pięcioletniej kadencji, jest ponoć świadomy tego, jak
wielu jego poprzedników znalazło się w kłopotach z powodu skandali wywołanych przez własną rodzinę lub doradców, zwłaszcza w ostatnich latach sprawowania urzędu prezydenta.
Lee zawołał także do przeprowadzenia instytucjonalnej reformy, która miałaby rozwiązać problem korupcji w sektorze edukacji. Niepokoje co do jego sprawnego działania wywołał skandal sprzed pary dni, w który zamieszani są wysocy urzędnicy rektoratu Akademii Seulskiej, nadzorującej szkoły podstawowe, gimnazja i licea w południowokoreańskiej stolicy. Pracownicy mieli mieli otrzymywać łapówki od osób chcących otrzymać kluczowe stanowiska w resorcie, stanowiące szybką drogę do stania się dyrektorem szkoły. Media upubliczniły także serię podobnych przypadków, które miały miejsce w oddziałach lokalnych resortu."
No do czego to doszło na tym świecie. Afera hazardowa, 18+ dla SC II, rozpad IW. No naprawdę zbliża się koniec świata.