Metal Gear Solid 2: Substance - 10 CD czy 2 DVD?
10CD ?!?!?!?!?! wow gierka musi być długa :) nie grałem w jedynke dlatego nie wiem co to za gra ale 10 CD na pewno wróży coś długiego :)
No to nadrób zaległości, bo warto... Ale na konsoli, bo wersja PC nie miała już tego klimatu (IMHO). Chodzi mi ofkoz o pierwszą odsłonę MGS...
A czym sie bedzie róznic? od dotychczasowego MGS2?
_Luke_ --> Splinter Cell...Splinter Cell... czym Wy sie tak podniecacie? toż to średnia gra jest do tego strasznie nudna i realizm tez nie zadowala...MGS2 jest lepsze choć obie gry się rożnią...
10 CD lub 2 DVD? Ciekawy przelicznik. Zawsze myslalem ze 1 DVD ma "troche" wieksza pojemnosc nawet od 10 CD.
jak dla kogo...mam juz naprawde dosyć postow o treści "najlepsza gra to Sprinter Cell" i "Sprinter Cell RULEZ", jak wogole można nazywać tę grę najlepszą...tfu!
taaaaa - to leszek miller rulez i pare innych facetow tez
i wszyscy rulez - poczekamy, zagramy w splinter cell i wtedy porownamy...
p
Raziel --> MGS2 miał być fajny a nie "jest fajny" ... więcej wstawek niż grania :( ... a jak narazie po demie Splinter Cell-a jestem zachwycony ... a MGS2 ? ...nie mam ochoty do tego wracać, najmniejszej ochoty ... czekam z niecierpliwością na SC
Poke ---------->
ciezko chyba zmiescić 7GB (10x700MB) na plycie DVD która ma 4.7GB.
tak wiec 2 DVD to niewiele wiecej niz 10 CD
Mróz ------>
Ciezko NIEZMIESCIC 10x700mb na plycie DVD dwuwarstwowej =9.4gb,lub tesh dwuwarstwowej dwustronnej kolo 15gb :P
<słownik ortograficzny mode>
"TEŻ" A NIE "TESH"
</słownik ortograrficzny mode>
Pozdrawiam :)
RaV[666] ------>
a widziels gdzies takie plyty poza dwustronnymi uzywanymi do DVD Video?
marketing człowieku, MARKETING.
10cd to chyba za duzo, jak oni to beda w pudelkach na dvd sprzedawac ? :) Wszytkie konsolki maja DVD (chyba) wiec prwnie dvd
Mróz ->
Jaki marketing? Przeciez to odstrasza: nie po to masz wersje DVD zeby zmieniac plytki, te 9,4 GB to najczesciej spotykane plyty DVD i najtansze w produkcji poniewaz 99% filmow jest na nich wydawanych.
dakota12 --> Splinter Cell ma byc fajny, lecz po demie stwierdzam że nie wnosi NIC nowego poza paroma graficznymi dodatkami, realizm w demie jest do chrzanu...ale nic wiecej nie powiem bo niechce TAK JAK TY oceniac gry po demie.
MGS2 jest fajny i jest w nim duzo grania, jesli chodzi Ci o wstawki - w jednym wątku zauważylem ze bardzo lubisz Final Fantasy VII...malo tam bylo wstawek?
Mroz, Rabv[666]>>> wersja na DVD pewnie bedzie zawierac filmy w lepszej ajkosci i sporo innych bajerow niedostepnych w wersji na CD
a swoja droga to przypominaja mi sie czasy Amigi i zonglowania dyskietkami...
Heh, niezly chwyt marketingowy :-) Moim zdaniem spokojnie zmiescilaby sie na dwoch-trzech (nawet przy zachowaniu wysokiej jakosci filmikow)
Mhe.... jooz to sobie wyobrazam.... ide sobie korytarzem ,nagle "wloooz plyte 5" wychylam sie zza rogu "wlooz plyte 9" jak chcem isc do menu to potrzebna plyta 3 ;DDD
Mhe.... jooz to sobie wyobrazam.... ide sobie korytarzem ,nagle "wloooz plyte 5" wychylam sie zza rogu "wlooz plyte 9" jak chcem isc do menu to potrzebna plyta 3 ;DDD
Mhe.... jooz to sobie wyobrazam.... ide sobie korytarzem ,nagle "wloooz plyte 5" wychylam sie zza rogu "wlooz plyte 9" jak chcem isc do menu to potrzebna plyta 3 ;DDD
ups sorry ;P
<a myslalem ze jest zabezpieczenie przed tym....>
Heh, a ile instalka bedzie zajmowala :-)
Raziel --> Wybacz, że się doczepię, ale o gustach się nie rozmawia. Ja np przeszedłem Metal Gear Solid 2: Sons Of Liberty jakiś tydzień temu, a więc byłem już po demku Splinter Cella. Grało się przyjemnie i nawet długo (nie miałem Memory Carda do PS2 więc musiałem przejść obydwa chaptery w jednym podejściu) bo jakieś 20 godzin w weekend z przerwami, ale będąc przy końcu, dwie godziny zajęło mi parę finałowych scenek, podczas których walczyłem tylko z Solidusem. To chyba jakaś przesada. 5 minut walki i 2 godziny wstawek. Nie powiem, oglądało się to przyjemnie, jak dobry film z nieprzeciętną fabułą, ale jednak, w grze chce grać, na film idę do kina. Nie miałem żadnych wyborów w grze, nie było kilku zakończeń, a przecież tego typu rozwiązanie aż się o to prosi, jeżeli grę oglądam, zamiast w niej uczestniczyć. Poza tym zaczynając grę spodziewałem się dużej ilości nowych ruchów Snake'a i Raidena. A to co mam w zestawie to dużo mniej, niż oferuje demko Splinter Cella, nie mówiąc już o pełnej grze, gdzie tych "bajerów" będzie dużo więcej. MGS2 obfituje w innowacyjne pomysły przedstawienia kolejnych filmowych akcji, jak np zestrzeliwanie ze snajperki Cypherów i strażników podczas "wędrówki" Emmy, czy też walka z myśliwcem na przejściu z core 1 na core 2, słowem, totalna rozwałka w świetnym stylu. Ale to za mało, żeby czuć się w grze naprawdę "wolnym". Po dwóch godzinach grania nowe sposoby eliminowania przeciwników stają się ograne i ciągłe ich używanie nie sprawia przyjemności. Wolę wtedy ich po prostu omijać i walczyć tylko z Bossami. Poza tym arsenał (AK74 + silencer) mnie nie przekonuje. A walka w trybie FPP, hmmm, cóz, to nigdy nie była mocna strona konsol i ich padów. Co mi po strzelaniu w głowy strażnikom itp, skoro żeby wykonać precyzyjny strzał w głowę, muszę uprzednio uswatić się tak, żeby nie zauważył mnie przeciwnik i celować kilka sekund.
To też realizm nie jest mocną stroną MGS2. Filmiki pokazujące poruszających się w grupach terrorystów są bardzo fajne, ale to tylko filmiki. W grze przeciwnicy wogóle nie wykorzystują zalet terenu, jak rogi korytarzy czy pudła w magazynach. Natomiast w Slplinterze jest to widoczne na każdym kroku. To był kiepski pomysł, żeby mówić o SC "mało realistyczny" i przytaczać przykład MGS2 jako tego "realistycznego". Szczególnie, że do rozwalenia myśliwca potrzeba w trudności Very Easy koło piętnastu rakiet Stinger. Już to widzę, ten samolot wyglądałby jak sito, a Solidus wychodzi z niego z raną oka, lol. Tak samo walka z Vamp'em itp.
Mimo to, MGS2 jest bardzo przyzwoitą grą, z naprawdę nieprzeciętną fabułą, chyba najbardziej pokręconą spośród wszystkich, jakie do tej pory widziałem. Ale to wcale nie czyni tej gry realistyczną. Po prostu kawał dobrej stealthowej arcade. A SC pokaże na co go stać już za dziesięć dni na PC :) Czekam z niecierpliwością.
Hmmm.... ludzie wy się zapominacie. Wrzucacie na MGS2 jak nie wiem na co, a przecież jest powiedziane ze MGS i MGS2 tworza calosc ktorej my nie tworzymy tylko ktora poznajemy i bierzemy w niej udzial. To jest historia a nie zwykla gra, historia z przeslaniem.
Kiedys jak MGS2 mial wyjsc ktos mi wtedy powiedzia ze o MGS2 nawet nie uslyszymy glosniej bo wtedy mial wyjsc tez Max Payne, i co? I o MGS2 trabil caly swiat (nie wspominajac jakie oceny wystawil mu Gamespot czy IGN) a o MP szybko zapomniano...
No i zapominacie o najwazniejszej sprawie: MGS2 ma juz 1 rok i 3 miesiace czyli jest juz gra dosyc stara, co innego gdybyscie porownywali gry tworzone w tym samym czasie...
Psycho_Mantis --> ja w żadnym momencie się nie zapomniałem, odpowiadałem tylko na posty Raziela. Ja w żadnym wypadku nie porównuję MGS2 ani do Payne'a ani do Splintera. To Raziel powiedział, że Splinter jest mało realistyczny, a MGS2 jest. Więc pozwoliłem się z nim nie zgodzić, tylko tyle. Poza tym nie wiem skąd u Ciebie ten ton urażonej potwarzą kobiety. MGS2 spełnia swoje zadanie doskonale i nikt mu tego nie wymawia. Ale co przesłanie merytoryczne ma wspólnego z realizmem, o którym się rozpisywałem. Poza tym historię można opowiedzieć w różnoraki sposób, włączając w to gracza, a nie wykluczając go poza bariery wstawek filmowych, których w grze jest przynajmniej 1/3. Kwestia podejścia. Mnie ten styl nie odpowiada, bo preferuję roleplaye. Innym podejdzie, bo lubią liniowe arcadówki z mega historią do _obejrzenia_. Tyle.
Ashura ---> "W grze przeciwnicy wogóle nie wykorzystują zalet terenu, jak rogi korytarzy czy pudła w magazynach. Natomiast w Slplinterze jest to widoczne na każdym kroku" - nie porownujesz gier ???
Hmmmm... oki, wiec nazywaj to jak chcesz. Ale dla mnie produkty japonskie sa o wiele lepsze od np USA, gdyz wiekszosc tych z USA czy innych krajow zachodnich jest robiona w stylu Hollywudzkim czyli jeden men ktory rozwala wszystko, no spot akcja, akcja, akcja - zero spojnosci w jakims temacie, zero puenty. Dlatego spora czesc takich gier nie trawie i tyle. Ale na nie nie wrzucam i na nie nie narzekam, jak ktos lubi to oki. Ale nie podoba mi sie jak ktos wrzuca i podaje argumenty.... hmm, w sumie jesli realizm nie jest dobry to jednak MGS2 przyczynil sie do czegos w swiecie gier i to dwukrotnie: najpierw w 1987r kiedy to w MG zastosowano po raz pierwszy tryb alarmu "time caution mode", i ponownie w MGS i MGS2 - tzw "przyklejenie do sciany" wraz z wychylaniem sie. Zauwaz ze teraz kazda gierka TPP tak ma... Jesli juz MGS2 Ci nie odpowiada pod jakims wzgedem to pamietajk ze jak grasz w jakas nowosc TPP to to opiranie sie o sciane jest zaczerpniete z produkcji Konami.
Ehhh... Mantis... jesteś przewrażliwiony czy jak? A jak gram z kumplami w D&D to mam pamiętać, że gdyby nie Tolkien to nie byłoby elfów, takich jak ten któym gram? Nie przesadzaj :) To raz...
Dwa - nie bierz sobie do serca tego co ludzie mówią. Jak powiedziałem - o gustach się nie rozmawia, lecz można dzielić się wrażeniami na podstawie nabytych doświadczeń i obserwacji. Poza tym nie wiem czy zauważyłeś, ale oprócz kilku (według MNIE i TYLKO MNIE) wad, nazwałem tę grę (MGS) bardzo dobrą i spełniającą swoje zadanie. Czy Tobie to nie wystarcza? Może powinienem napisać, że właśnie miałem orgazm myśląc o MGS2, to wtedy byłbyś w pełni usatysfakcjonowany.
Co do cytatu który przytoczyłeś, to jest on zgoła chybiony. Nie porównuję gier FABULARNIE, lecz chyba mogę porównać je pod kątem realizmu, którego brak zarzucał Splinterowi Raziel. Natomiast Twoje zdanie "Ale nie podoba mi sie jak ktos wrzuca i podaje argumenty" jest troche dziwne. Hmmm... wolałbyś żebym powiedział "MGS2 to SZIT, Splinter to CUDO, cmoknijcie mnie w zadek" ?? To chyba dobrze, że mam coś do powiedzenia i potrafię to w jakiś sposób uzasadnić. Jeszcze tego brakowało, żeby każdy człowiek miał podobne zdanie do Twojego, a jeżeli nie, to nie silił się na jakiekolwiek komentarze, bo Psycho_Mantis nie lubi konstruktywnej krytyki.
Na sam koniec wracając do "wychylania się zza ściany". Niech Ci będzie, tylko CO to ma wspólnego ze spójnością gier Japońskich oraz ich puentą. Przekonujesz mnie co do wyższości merytorycznej jednej gry nad drugą, a potem zaznaczasz niezwykle istotny szczegół, jakim jest przyklejanie się do ściany bezczelnie kopiowane w każdej kolejnej grze tego typu. Nie przeczę, MGS jest innowacyjny, ale to nie znaczy że nie powinna powstać żadna inna gra typu Stealth, bo MGS był pierwszy.
Słowem - wyluzuj. Nikt na MGS nie najeżdża, gra jest świetna i bardzo mi się podoba. Pod względem fabuły jedna z najlepszych w jakie grałem. Ale to nie znaczy, że ma być moim faworytem jeżeli chodzi o realizm gier typu stealth. W tej dziedzinie wygrywa SC i zdania swojego nie zmienię.
A jeżei chodzi o przesłanie i puentę, to dużo bardziej cenię sobie w grach klimat i grywalność. I o umiejętnościach maluczkich przy japońcach amerykanów niech świadczy chociażby System Shock 2, Thief, Deus Ex czy Half-Life.
Ashura --> Zgadzam się z tobą .Obie gierki są bardzo dobre,ale wydaje mi się że lepszy jest jednak SC.Grałem tylko w demo,ale spodobało mi się ono horernie :) .A co do przyklejania sie do ściany - od tej pory niepowinna powstać żadna gra typu stealth ,bo prawdopodobnie będa w niej takie bajery jak zawisanie między ścianami w rozkroku,zawisanie na rurkach,zjeżdżanie na linie itp :)
Mantis --> To że gierka jest z USA to nie znaczy że nie może być równie dobra ( a nawet lepsza ) od gierki Konami .Ja uważam Konami za geniuszy w swojej dziedzinie ( ach ten ISS ) ale niedyskryminuje tak jak ty twórców gier z innych krajów.A całego świata nieprzekonasz o wyższości MGS2 nad SCem,bo brak ci argumentów.Poczytaj recenzje SC w PSX Extreme to może przekonasz sie do tej gry ...
Ashura --> po przedstawieniu przez Ciebie argumentow poniekąd się z Tobą zgadzam. Najbardziej jednak irytuje mnie fakt że coraz wicej pojawia się tektsw w tylu "Poco komu MGS2? przecież będzie Sprinter Cell!" i "Sprinter Cell itak jest najlepszą grą!", albo teksty FAJKA w newsach na Gry-Online typu "w co będziemy grać przez ferie i dlaczego to bedzie demko Sprinter Cell'a;)"... Takie wypowiedzi mnie denerwują, są rózne gry, i MGs2 i SC to też są różne gry. MGS2 to konsolowa rozwalka z elementami "commandos";), a SC to jak narazie przeciwieństwo "konolowej rozwalki". Jedyne co ich łączy to elmenty typu "commandos"(zakladam że wiesz o co mi chodzi:) które w obu grach itak przedstawione są winny sposob.
Lubie oba Typy gier, poprostu jak narazie SC nie przypadl mi do gustu. Nie odczuwam podniecenia patrząc na lampę która poruszajac się wykorzystuje jakiś tam bajer, bo na co mi lampa. Z checią poczkeam na pelną wersję SC i moze to ona mnie przekona. Bo sądząc po demie, jest to kolejny "Hitman 2"(w ktorego zresztą nawet fajnie sie gralo...ale...) tyle że z "bajerami".
Ashura ---> Text z wrzucaniem na MGS2 raczej nie odnosil sie do Ciebie tylko to wczesniejszych wypowiedzi gdzie to nie tyle krytykowano MGS2, ale raczej wysmiewano sie w wersji ktora ma byc wydana na kilku plytkach (to chyba swiadczy o tym ze gierka jest obszerna i rozbudowano pod wzgledem graficznym, fabularnym nie spominajac o dodanych w sequelu trybie VR :) W przykladzie wychylania sie zza sciany chodzilo mi o danie przykladu bezczelnego rzniecia z innych gier - po prostu nie jestem milosnikiem ogladania czegos co gdzies juz widzialem. Powiesz ze problemu nie da sie rozwiazac no bo jak to mieli zrobic jak nie zrobic tego identycznie? Ja od tego nie jestem ale porownaj np hmmm UT i Q3 ktore to gry sa tak od siebie rozne chodz laczy je tylko jedno - FPP i zadanie strzelania do wszystkiego co sie rusza - niby takie same a takie rozne (choc za takimi grami: bezfabularnymi i za przeproszeniem wymagajacymi jedynie szybkiego wciskania przycisku myszki nie przepadam). Mogli to i tym przypadku zmienic (nie tyle sciagnac ale polepszyc - bo to dwie rozne rzeczy bo jesli sciagaja to nie wprowadzaja nic nowego, natomiast jesli tylko sugeruja sie czyms i wprowadzaja inne elementy to nie mam nic przeciwko temu. BTW. motyw z przyklejaniem sie do sciany i zakradaniem z tylu przeciwnika + uduszeniem go nawet w najnowszym tomb raiderze to wykorzystali, hehe. A przyklejanie sie do sciany z fabula gier nie ma nic wspolnego - to zupelnie inna sprawa. Chodzi mi ogolnie o wrzuty na filmiki ktore uwazane sa za zbyt dlugie. Grasz, nie chce Ci sie ogladac to omin filmik, Twoja sprawa, nie chcesz skapowac fabuly to po prostu taki filmik omin i tyle :-)
volvo95 ---> czy ja dyskryminuje tworcow innych gier? :P Nie, po prostu uwazam ze pod wzgledem fabularnym (i tylko o fabule mi chodzi) historia hmmm np Max Payna nie dorasta fabule zadnego z MGS'ow do kostek. I chodzi mi o duza (duza grupe gier a nie wszystkie gry - to podkreslalem) Oczywiscie sa gry ktorych fabula zasluguje na uznanie (i jest ich tez duzo: Thief, Deus Ex, czy rts C&C-Tiberian Sub, Heroes i wiele innych - sorki jesli cos dobrego pominalem :-), ale niektore maja ja naprawde slaba a raczej tanią jak chocby Mafia ktora pod wieloma wzgledami jest dobra ale na pewno tresc fabularna nie jest jej mocna strona (tutaj sorki dla fanow tej gry :-) ale to jest moje zdanie.
Aha, nie ufam recenzja polskich gazet i z pewnoscia zadna recenzja nie wiadomo przez kogo napisana nie przekona mnie do jakiejs gry (przekonaj mnie do uwierzenia recenzji, predzej przekonasz jako pecetowiec konsolowca PS2 ze PeCetowy NFS jest lepszy od konsolowego GT ;-) czemu? bo recenzja sa to kogos slowa i opinie - zadna recenzja nie moze byc calkowicie obiektywna, recenzja w gazecie odpowiada wrazeniom recenzenta - a wiec gracza, czlowieka, ktory tez ma swoje upodobania.
Raziel ---> Tutaj popieram Cie na pewno w jednym: coraz czestrze texty typu "po co czekac na gre X, skoro bedzie gra Y" sa naprawde wkurzajace ( i naprawde nie chodzi mi tylko o MGS2 i SC). Martwiace jest takze to ze pojawiaja sie ony nie tylko na forum, lecz takze w newsach duzych portali o grach.