Można bezkarnie wpaść do Fortalesy i wystrzelać tamtejszych wojaków? Bo mundur potrzebuje, a że Fortelesa blisko to wpaść postanowiłem.
Tymbarkus - raczej tak, ale jak jesteś we wczesnej fazie gry to weź pod uwagę, że tam dużo chłopa jest. Z tego co kojarze w Artrigo, w koszu na śmieci w takiej małej ogrodzonej "bazie" przed barem są dwa mundury policyjne - chyba to samo dają co mundury wojskowe wojsk Algeiry - tyle, że Artrigo masz dalej ciut... Ale jak jesteś chętny - bierz tłumiki, NV i atakuj (bo za dnia to może być ciężko w początkowej fazie gry).
No i niestety skończyłem. Wkurzony jestem bo trzeba było
spoiler start
od razu Tanyą iść do tej stacji TV i się w międzyczasie ostrzeliwać, ale ja chciałem być przebiegły i pierw wszystkich wybić (wybrałem jako pkt wejścia odległy od stacji TV zakątek przy komisariacie - tam miałem długą ulicę by popisać się mogli moi snajperzy i boczną alejkę, którą zaminowałem i czekałem z innymi na gości) - ale co się nastrzelałem to moje ;P W końcu dwa razy przegrupowywałem się i zmieniałem lokację, na samym końcu zająłem tą niby bazę tuż przy szpitalu - stamtąd rzucałem granaty na pkt. wejścia oraz raziłem ogniem snajperskim gości wchodzących przez furtkę/portiernię.
Oczywiście niczego innego już zdążyć nie zrobiłem i co gorsza dalej grać nie można.. A chciałem sobie wystrzelać całe państwo ;P
1,5 miliona eldo i nie zobaczyłem nawet tego transportera opancerzonego. Ale jeszcze sobie wrócę do gry i załaduję starszy load.. tylko odsapnę.
spoiler stop
mam pytanko w misji the producer (dla rzadu) juz wiem kto robi tego e25 ale gdzie jest to laboratorium (albo gdzie kliknac aby mi zaliczylo :) )
Witam po dlugiej przerwie. Zauwazylem kilka dni temu aktywnosc w watku i przypomnialo mi sie, ze wlasnie loga sie gdzies stracily. Starsze znalazlem, ale tylko w oplakanej jakosci - ale nic to, zdolalem zrobic kilka nowych. Takze bede je tutaj wklejac, a zalozyciel watku proszony jest o wstawienie - wedle uznania oczywiscie. Nie pamietam jaka jest max. rozdzielczosc totez wzorowalem sie na tych starszych.
Pierw te starsze.
PS. w sumie zagralbym znowu w "7,62" - moze jakis mod sprawdze, ktory polecacie? ;-)
A tu mnie calkiem ponioslo...
Mialo byc cos na wzor Druzyny A/The Unit, ale sie rozpedzilem i dalem obsade sporej czesci filmow wojennych i okolic.
Mozna sie pobawic w "zgadnij kto to jest" jak sie komus bedzie nudzic.
PS. gdzies jeszcze mialem spisane kilka porad i statsy najemnikow z "7,62" - jak to znajde to wrzuce, to moze sie jeszcze komus przyda.
Torn --> dzięki za loga :) Niestety nie mam możliwości wyedytować pierwszego posta, więc potencjalne logo trafi dopiero przy następnym temacie. O ile będę mógł je dodać - bo nie jestem teraz pewien, czy przypadkiem nie trzeba mieć opcji premium do tego.
Co do porad - wal, jak najbardziej się przydadzą :) Będzie materiał na uzupełnienie wstępniaka do wątku :)
Metzger --> no transporter to naprawdę fajna sprawa. Pojemność ma w sumie mniejszą od ciężarówki - ale za to wytrzymałość ogromną. Bezpieczeństwo inwestycji (towaru ;) ) z nawiązką rekompensuje nieco mniejszą pojemność.
Marcelek aka m1ol --> niestety, nie kojarzę misji, o której mówisz. Być może dlatego, ze w pewnym momencie coś mi się skopało w kampanii rządowej (nie mogłem robić nowych zadań) i już później do gry rządem nie wróciłem.
Llordus - a ja aż do ostatniej misji jeździłem Jeepem (w końcu w ostatniej mi go rozwalili). Nawiasem ten czerwony wskaźnik obok ładowności to jest wytrzymałość wozu, tak?
Szukam właśnie informacji o "7,62 Reload". Dziwne, że nikt tego poza Rosją nie wydał (chyba, że się mylę). Nawet u korsarzy nie widzę.. Szkoda, ciekawi mnie ten tryb "skirmish", może starczyłoby zabawy na dłużej.
Też chyba przyjrzę się jakimś modom teraz.
Llordus - chyba tak, trzeba miec abonament. Moze ktos inny zalozy, kto ma, a jak nie to nie, tak wrzucilem bo pamietam, ze PaZur chyba pisal, ze mu gdzies je wcielo.
Ktos pisal o CGL - wg mnie max. to 16 level, w edytorze sa etapy od 1 do 16, wiec to pewnie o to chodzi.
Nie wiem jaki mod wybrac, jak czytalem (po przetlumaczeniu w translate.google) to rosyjskie forum to mi sie troche odechcialo - tyle roznych operacji, do tego jeszcze mieszany rosyjski w grze bedzie - blee.
A ten BFX - dobry jest? Tu z kolei czytalem, ze popsuli cos z bronia (sila zniszczenia) i za szybko da sie wykosic przeciwnikow (my ich i oni nas). Czy cos takiego...
Snols - zaglądasz tutaj jeszcze? Hop, hop!
Pytam gdyż widziałem w poprzednich wątkach (przeglądam co ciekawego mnie ominęło), że miałeś się brać za tabelkę taką jak Ravender zrobił dla E5 - niestety Twój e-mail już nie istnieje (zwrot maila), a jestem ciekaw czy taką tabelkę zrobiłeś? (chyba, ze napisane jest w ktorejs czesci, ze jest.. na razie czytam cz. 9)
A ja mam pytanie - jak zacznę grać od nowa (bo jednak przegapiłem kilka misji, np. rządowych, w ogóle nie miałem misji od tego Niemca, itd.) to można do pewnego momentu robić misje i dla rządu i dla rebelii? Chciałbym zrobić możliwie jak najwięcej misji dla każdego i możliwie najpóźniej się określić za którąś z sił (rebelie już w sumie zaliczyłem to może teraz rząd). No i chyba dam sobie na Hard (teraz grałem na Normal, bez "easy money" - teraz trochę korci wziąć Hard, ale dać to ułatwienie, chociaż.. lubię w sumie jak jest coś trudne, bez ułatwiania).
Tak przyglądam się swojemu teamowi i ciężko zacząć znowu od początku, od zera grę ;)
Mam jeszcze kilka pytań, bo mam tutaj nierozwiązane kwestie:
- misja "The Press" - wykonałem (uzgodniłem z właścicielem drukarni, że zrobi to o co go prosiła Tanya) - mimo to ciągle "wisi" w zadaniach - o co chodzi?
- "The Smuggler" - tutaj nawet nie wiem skąd się ta misja wzięła - niby ktoś zaatakował jakiś konwój - wybiłem napastników, jest wpis, że wszystko ok - misja "wisi".
- "Banditos and Brothers" - nie angażowałem policji do walki - starły się strony rebeliantów z tamtymi od tego kolesia - cały łup zgarnąłem sam - jest też wpis, że wszystko ok a misja dalej "wisi" w aktywnych...
Jeszcze taka kwestia - niby jestem po stronie rebeliantów (ba! Commendante), a jak wchodzę do Olvegi to ichni boss bredzi coś, że pracuję dla rządu i zaczyna się walka - ?!
Korci mnie strasznie żeby jeszcze raz rozpocząć grę i wystrzec się wszystkich błędów, wykorzystać wszystkie szanse i przede wszytkim zrobić takiego gościa, który pod koniec będzie nie do zatrzymania (Ivanov np. ma teraz 'sniper' na 100 a miał na początku 50 - z tego co widzę, mogłem nawet mu tego 50 nie dawać bo jeszcze by mu ta statystyka rosła...). Coś jak w Fallout 2 - jak dobrze pamiętam to tam po przejściu po raz pierwszy zacząłem budować postać pod kątem tych wszystkich usprawnień itd., które później napotykamy w grze i jakieś tam statsy mimo wszystko rosły... To może lepiej władować te punkty na początku w coś innego? Shooting mi w sumie niewiele urosło - może w to, chociaż na początku gry będę miał z górki dzięki temu? No to już nie zanudzam...
Metzger --> tak, wskaźnik obok ładowności to wytrzymałość wozu.
Btw - jest chyba nawet pewien trick pozwalający "naprawić" mocno zużyte auto.
Wstawiasz bryczkę do barmana na przechowanie, następnie niszczysz ją granatem, a później odbierasz od barmana nowe cacuszko.
Tylko trzeba rzeczy wszystkie zabrać, bo przepadną przy zniszczeniu pojazdu.
Co do gry od początku, to w sumie warto się nawet pobawić - świetne wrażenie daje efekt "spojrzenia" na poszczególne zadania przez pryzmat przeciwnych stron i ich interesów:) Pierwszych kilka misji da się zrobić tak, żeby nie mieć na pieńku z nikim. Ale w końcu przychodzi moment, że trzeba się opowiedzieć. Ze strony rebeliantów jest to zadanie ochrony kuriera (czy coś w tą mańkę), ze strony rządu zadanie ubicia tego samego kuriera. Od tego momentu ścieżki się rozchodzą.
Co ciekawe - przy obejściu problemu z atakowaniem przez natives w Ciudad del Oro okazało się, że baron narkotykowy może za odpowiednią opłatą naprawić stosunki z jedną z frakcji, oczywiście za odpowiednią opłatą. Podejrzewam, że jest to generalnie możliwa opcja do zastosowania, i nawet jak najpierw zaczniesz pracę dla jednej ze stron, to po opłaceniu barona być może da się przejść na drugą stronę - ale nie próbowałem takiego wariantu, bo bałem się, że takich czarów to 7.62 już w ogóle nie zniesie :)
Torn --> co do modów, to wozzi chyba może być pomocny - z tego co widziałem w tym wątku, ma z modami chyba największe doświadczenie :)
Po Edycji :)
Metzger -->Co do rozwoju postaci - na załączonym obrazku możesz sobie sprawdzić, które współczynniki rosły Ci u postaci najwięcej oraz te, które rosły najmniej (w nawiasach przyrosty danej cechy)
Wg mnie najważniejszym współczynnikiem postaci jest inteligencja (intellect). Im wyższa, tym postać/najemnik szybciej uczy się (czyli rozwija swoje cechy).
Drugą wskazaną cechą jest doświadczenie (experience). Im wyższe, tym postać lepiej sprawuje się w sytuacjach krytycznych (dużo wrogów, pociski "koło ucha" itp.) - a poziom adrenaliny, zależny od tej cechy, w bardzo wielu momentach potrafi zdecydować o sukcesie lub porażce - o czym zresztą sam się zdążyłeś przekonać :)
Zależnie od preferowanego stylu gry sugerowałbym zainwestowanie na początku punktów w camouflage - ta cecha jest bardzo przydatna, a imho dosyć ciężko ją dobrze rozwinąć. Strzelanie można w sumie olać - co zresztą historia mojej postaci pokazuje dość dobitnie.
Llordus - Trick może sprawdzę następnym razem.
6 baniek miałeś/masz? Nieźle. To z tym "easy money" tak? To ja się tu cieszę, że mam 1,5 miliona... :(
;)
Trzeba będzie zmyślnie teraz wybrać nową postać, ale jeszcze chwilę się pobawię starym Ivanovem (bez skojarzeń). Oto jego statsy pod koniec gry...
Llordus (poniżej) - aha. No to może wezme sobie hard, ale włącze to easy money co by aż tak sobie gry nie utrudniać (w końcu to ma być głównie zabawa i relaks ;P). Zmieniłem screena bo za dużo niepotrzebnej przestrzeni dałem i może słabo widać statsy...
Metzger --> z easy money ;)
Ale jak byś zakończył sprawę ze złapaniem Bashirova (tak się nazywał ten koleś co na niego polujemy?), to miałbyś w sumie z 1-1,5 mln więcej (ja to zadanie zrobiłem do tego momentu, który jest na screenie).
A tak trochę z innej beczki - jaki preferujecie styl gry (chodzi o walkę)? Cicho, z impetem, broń ciężka, lekka, masę dodatkowych rzeczy, pełen plecak, czy minimalistycznie, wg potrzeb?
Ja przyznam, że na początku wybierałem zawsze broń, która dawała największe obrażenia (do tej pory nie mogę jednej z podwładnych zabrać L1A1, chociaż to dobra broń to jednak nie uniwersalna). W tej chwili (cofnąłem się jednak o te kilka zadań - kupiłem BTR, złapałem Bashirova i wpadło 1,5mln eldo) i teraz chce zunifikować uzbrojenie, ale ciężko jest.
Poprzednio mojej postaci odebrałem wysłużonego SR-25 i dałem unikatowego SV-98, jednak po tym jak poczytałem, że postać przyzwyczaja się do broni po 100-200 strzałach (czego nie wiedziałem wcześniej - żonglując wyposażeniem w najlepsze) zdecydowałem, że jednak tego nie powtórzę.
Innym za to chciałbym dać coś lżejszego (te dobre kamizelki tyle ważą ;/) - np. P90 albo G36C, ewentualnie AEK-971 (wszystko ma, wszystko się da, jest seria i ciągły)...
Mieliście takie "dylematy", czy co było to chwytaliście i do boju?
W kwestii tego przyzwyczajania - to jest fakt?
A np. jak się ktoś przyzwyczai do nowej broni to nagle zapomina o starej czy można zmieniać?
W sumie ciekawe czy się statsy poprawiają (np. czas reakcji, celność), bo niestety nie zauważyłem nic takiego patrząc na liczby.
Metzger --> wszystko zależy od stylu gry i upodobań :)
Co do kamizelek - zbyt ciężkich nie daję, uważam, że lepiej mieć średnią osłonę i więcej amunicji do ubijania wrogów - w końcu na to przekłada się z grubsza limit wagowy najemników. Zawsze moi najemnicy są przeciążeni - bo zawsze wychodzę z założenia, że podczas akcji być może będę strzelać więcej, niż zakładałem, a do tego zakładam, że do sklepu z reguły dotrę później, niż bym tego chciał/potrzebował. Praktyka jednak pokazuje, że rzadko kiedy zużywam więcej niż 50% posiadanych zapasów amunicji.
Inna sprawa, że tak czy siak warto najemników wymęczyć i w ten sposób dorzucić im nieco siły w bary. Z czasem nosi się coraz więcej sprzętu i zaniedbanie tego (zwłaszcza, że to samoistnie się odbywa) może się później mścić.
Co do broni - staram się mieć ustandaryzowaną, w szczególności na poziomie używanej amunicji. Możliwość szybkiego przerzucenia magazynka pomiędzy najemnikami bywa czasem nieoceniona. Tyle, że pełna standaryzacja niestety musi potrwać. W początkowej fazie gry w zasadzie królują strzelby - kryterium tutaj to pojemność magazynka.
Na późniejszą fazę gry to już naprawdę ciężko coś polecić - bo w sumie czy będziesz używać AK, czy AEK, czy M16 czy G36 - powinieneś dać radę.
Warunkiem dla mnie jest możliwość używania tłumika oraz "kompatybilność" tłumika z innymi usprawnieniami, typu podwieszany granatnik czy celownik laserowy - zdarzają się bronie (chyba produkcji sowieckiej), które dają Ci wybór - tłumik lub coś innego.
Jednym z ciekawszych wg mnie standaryzowanych zestawów jest sowiecka broń kalibru 7.62x39. Tu staram się z reguły mieć jednego RPKN-a oraz dla reszty AKMN lub AKMSN. Te bronie pozwalają używać tłumików, celowników do walki w dzień i w nocy oraz magazynków na 75 pocisków. Do tego można spokojnie dorzucić podwieszany granatnik oraz celownik laserowy (nie dotyczy RPKN-a). Broń tego kalibru, wg opisów, ma nieco gorsze parametry balistyczne od tej kalibru 5,45x39 - ale jak już trafi, to nie bardzo jest co z przeciwnika zbierać. No i jest dosyć odporna na zabrudzenia. Nie podam Ci teraz szczegółów, ale ani AEK, ani nowsze wersje AK nie zrobiły na mnie zbyt dobrego wrażenia - coś mi w nich nie pasowało. Zdecydowaną wadą tego zestawu jest waga samej broni oraz amunicji przez nią używaną. W widoczny sposób zmniejsza się zasób możliwych do noszenia pocisków/magazynków.
Przy amunicji 5.56x45 mój wybór padł na G36. Przy czym tutaj "rezygnuję" z RKMu - ale i przyczyna jest prozaiczna - MG36 nie pozwala mi zamontować tłumika. Poza tym broń ma chyba podobne parametry do M16A4, ale przewagę na rzecz G36 daje możliwość montażu magazynka na 100 pocisków. Reszta standardowo - tłumiki, celownik laserowy (optyka w G36 jest wbudowana), podwieszane granatniki.
Co do snajperek - w sumie SR-25 nie jest jakaś rewelacyjna - ale używam w sumie tylko jej, właśnie ze względu na możliwość montażu tłumika.
Co do przyzwyczajenia się do broni - tak, to ponoć jest prawda i po chyba 100 strzałach z broni najemnik posługuje się nią lepiej. Czy zapomina się poprzedniej broni? Zgaduję, iż jednak nie. Empirycznych dowodów na to twierdzenie jednak nie posiadam.
Zespół składam z reguły z 4 postaci. Staram się mieć w zespole 1-2 snajperów, którzy jednocześnie mają też broń automatyczną, gdy trzeba włączyć się do bardziej dynamicznej akcji. 1 osoba obsługuje RKM - o ile go mam. Jeśli nie, to mam wtedy 2 grenadierów.
Tak więc z ciężkich kamizelek też właśnie powoli rezygnuję, tych najcięższych nigdy nawet nie zakładałem - w sumie to przez niedocenianie wroga - wolę być bardziej mobilny i zwinny bo gdy będzie naprawdę gorąco (do czego staram się nie dopuszczać) to wolę się przemieścić niż polegać na lichej osłonie (a i tak gram jeszcze na "normal" i tutaj widzę, że zaznaczone było jakieś uproszczenie odnośnie kamizelek/armoru ogólnie :/). Jedynie cięższą kamizelkę zostawiłem panu operującemu RKM. W sumie mam podobny system jak Ty.
2x snajper (w tym "alter ego");
1x RKM
3x szturmowiec / 2x szturmowiec, 1x grenadier.
Pod pojęciem szturmowiec rozumiem kogoś z lekkim orężem do latania w te i we wte i dobijaniu tego czego nie zdmuchnęli panowie 'powyżej'. No i też kryją resztę i flankują kiedy trzeba. Co do grenadiera to raczej też taka funkcja przechodnia - akurat wszyscy rzucają jak (za przeproszeniem) baby to nie mam komu zbytnio tego przydzielić, ale zawsze jeden 'ktoś' jest bardziej obwieszony granatami niż reszta.
Stosuję też taki ekwipunek "obowiązkowy" - 2 manierki, 2 apteczki (małe), 1 apteczka (duża) (bandaży i tej wielkiej torby do uzdrawiania nie targam ze sobą - chociaż jest w transporterze na wszelki), ampułka z fenaminą i strzykawka z morfiną (chyba raz użyłem - kompletnie nie widziałem różnicy - to działa w ogóle?? - więc nie wiem też czy tego nie wywalić). No i granaty - każdy posiadał min. 3, ale teraz myślę, że zmniejsze do min. 1, a ci szturmowcy będą mieli więcej. Czasami się przydawał granat u każdego, ale wychodzę teraz z założenia, że snajper jak się położy to ma tak leżeć i strzelać, to samo RKM, tamtym dam więcej co by nękali opozycję.
Hełmy też staram się te lżejsze dawać (te z nowszych materiałów).
Co do standaryzacji to właśnie chciałem coś takiego przeprowadzić i to dokładnie pod tym samym kątem - czyli musi być cicho i (ciemno ;P) NV-capable. I najlepiej żeby się dało wszystko podpiąć co zechcę.
Nie pisał nikt czy tłumiki pogarszają balistykę w grze, także nie wiem - jest coś jednak w tych wystrzałach bez tłumika - zacytowałbym tutaj Jeremiego Clarksona "Powwweerrrr!". Ale wejść, załatwić sprawę i wyjść niezauważonym jest nie do przecenienia. Chociaż serce podpowiada, że walka za dnia jest o wiele ładniejsza i ciekawsza. ;) Rozum jednak co innego prawi.
AEK-971 wziąłem bo akurat był zdobyczny i jeden szturmowiec potrzebował właśnie takiego sprzętu do wszystkiego, aby miał ogień pojedyńczy, serię i ciągły i tłumik itd. itp. Składana kolba, a jak ktoś ma rodzynka w stylu 80-90 z biodra, to grzech nie skorzystać.
SR-25 właśnie dlatego mi się też podoba bo jest już tłumik. Trochę dziwne, że tak go wcześnie w grze dali - chyba, że liczyli, że większość nie myszkuje po kątach i skrzyniach. ;)
Jest jeszcze kwestia - przynajmniej na początku - amunicji i tutaj warto się zaopatrzyć w sprzęt taki jakiego używa wróg, by potem zbierać pestki. Nie wiem czemu, ale mimo wszystko wolę zachodnie karabiny - chociaż wiem, że AK jest w wielu kwestiach nie do pobicia, no ale to tylko gra. G36 tak 'ładnie' wyglądają. ;D (szkoda, że SCARa nie ma)
A teraz polecę romantyzmem bo jednak to są najemnicy i każdy powinien mieć coś swojego, ulubionego, innego.............
No nic, kończe miasto i kończę na dziś.
Coś nikt nie chce do mnie przystać teraz. Nie wiem czy rozeszła się fama, że
spoiler start
puściłem Bashirova
spoiler stop
, bo już 3 najemników mi odmówiło współpracy i mam 5-osobowy team. Właśnie jeżdżę od miasta do miasta i szukam "jelenia".
edit - jeszcze zastanawiam się nad kwestią przydzielenia każdemu broni przybocznej, bo czasami może ktoś wyskoczyć albo trzeba będzie wejść do budynku i wyczyścić a tak z RKMem ciężko raczej. :P Ale sam nie wiem - dodatkowy ciężar... Chociaż kilka razy mnie pistolet uratował (alter-ego jedynie ma coś od początku; aktualnie Five-Seven, ale chyba zmienię na P99 albo te rosyjskie.. zapomniałem nazwy).
Metzger -->
Hmm, a przypadkiem nie poległ Ci jakiś najemnik w walce? Wtedy spada ukryta cecha "profesjonalizm" i w zależności od spadku to niektórzy (wszyscy) najemnicy nie chcą się przyłączać. Trzeba wygrać trochę bitew, pyknąć parę zadanek i problem powinien się rozwiązać. Inna sprawa, że dla mnie 6 osób w tej grze to już tłum, 4 to taki optymalny skład :)
Co do pogarszania balistyki - możesz to bardzo łatwo sprawdzić :) Wystarczy mieć 2 egzemplarze tej samej broni i porównywać sobie parametry/wykresy na obu, gdzie na jednej z nich masz dołożony gadżet, na drugiej bez. Szczególnej uwadze polecam współczynnik "balans". Tak samo zresztą możesz chyba porównać skuteczność używanej amunicji.
Broń przyboczną używałem na początku (w sensie, ze każdemu przydzielałem). Ale ostatecznie zrezygnowałem - brakowało miejsca na granaty, apteczki, magazynki, a prawie nigdy nie używałem tych pistoletów.
Z drugiej strony - szczególnie mocno pamiętam lekcję nt wchodzenia do pomieszczenia z bronią typu AK/M16 przeciwko kolesiowi ze zwykłym glock-iem. Co bym nie robił, zawsze skubaniec mnie zciągał pierwszego. Pomogły dopiero granaty :) Ale eksperyment był ciekawy i mocno pouczający o możliwościach gry - więc skorzystałem z okazji i próbowałem tam strzelać z celowania, z biodra wbiegając itd.
Hehe.
Ja raz eksperymentalnie dałem Glocka-18 panu od RKMa, po czym jak wystrzelałem oba magazynki bębnowe to sobie z nim wojowałem i ogień ciągły w tym czymś, jeszcze z biodra - fajna sprawa (no i spory mag).
Nie, nikt u mnie nie zginął - wydaje mi się, że to może ta decyzja w tamtej misji. No nic, w sumie racja - 6 to sporo, dam radę w 5-tkę, chociaż czasami dobrze mieć te parę rąk więcej do strzelania. ;)
Zobaczę, bitew dużo mi nie zostało - tyle co skoczę do Jungle Camp i dostanę złożoną misję finalną (Artrigo-Sagrada).
Jeszcze mnie wciągnęło - ja to powinienem mieć komputer na żetony, bo jak mnie gra wciągnie to koniec.
Przypomniało mi się jeszcze coś - zaleta SR-25 - magazynek. Jak na snajperkę to ma całkiem pojemny, przez co fajny. Drugi snajper aktualnie posługuje się SVU i to mi jednak przeszkadza, ten mały magazynek (wcześniej przez to musiałem zrezygnować ze świetnego M24 :/).
Metzger --> no ta gra ma w sobie dość sporo uroku :) Aż jak dzisiaj sprawdzałem parę rzeczy w starych save-ach, to mnie naszło, że może by tak pograć jeszcze od nowa :) Gdyby nie BC2, w które ostatnio wsysnęło mnie w multi ze znajomymi, to pewnie bym właśnie odpalał 7.62 :)
Z szatańskiej ciekawości cofnąłem się do momentu Bashirov-Rezvi i rzeczywiście jest tak jak pisałem. Gdy wykonuje zlecenie jak było ustalone to mogę nająć w barze "Cobrę" (akurat on jest dostępny), natomiast gdy robię na opak, to widać tak to bije moją karmę, że już nie chce przystać do mnie i pewnie nikt już nie zechce. :)
Metzger --> no to pięknie :) Wychodzi na to, że jeśli ceni się walutę bardziej od profesjonalizmu, to dream-team trzeba skompletować odpowiednio wcześniej.
Skądinąd to całkiem fajne rozwiązanie jest - szanujący się najemnik z "partaczem" pracować nie powinien :)
Ciekawe tylko, czy da się tą cechę ukrytą jednak podnieść po jakimś czasie - bo jeśli tak, to może nie być jednak tak tragicznie.
Metzger jak wspomniałeś o Sabre Team to aż mi się łza w oku zakręciła. Co to były za czasy.... :-)
Broń krótka stosuję dla "szturmowców" wykorzystujących karabinki o dużym czasie przygotowania do strzału. W ciasnych budynkach gdy natkniemy się na wroga face to face z czymś krótkim to nie ma szans na oddanie szybkiego strzału. Tu doskonale sprawdza się broń krótka.
Jeśli eliminuję gości ze snajperkami na wieżach to wysyłam właśnie gościa z pistoletem. Biegiem do wieży, z wykorzystaniem ukrycia, drabinka i kilka pocisków w klatę.
:)
Pytanie o Niemca (Williego Kraufa) z Puerto Viejo - kiedy on zacznie ze mną normalnie rozmawiać? Gram od nowa - czytałem gdzieś, że ponoć na początku dobrze jest zrobić misję od niego bo się dostaje Urala - staram się teraz wykorzystać każdy pomocniczy aspekt gry, a ten drań tylko się pyta "czego mi potrzeba" a moja postać "ee, nic, nara!".
Wybrałem tym razem kobiecinę, Lambert. Wysokie IQ, dobra na snajpera (w sumie zawsze snajperami gram, może za trzecim razem wybiorę jakiegoś mięśniaka do RKMu ;P).
Cwaniaczek, chciałbys od razu tyłek wozić. Trzeba wychodzić swoje, bo misja u Kraufa dostępna jest "dość późno". Aczkolwiek nie wiem kiedy się uaktywnia.
Mam nadzieję że zacząłeś grać na poziomie trudności HARD ?? :)
Również gram ponownie, tym razem wybrałem prace dla dyktatora.
A co się będę.. ;))
Teraz przeczytałem na innym forum, że to niby misje dla rządu owocują uzyskaniem dość szybko Urala.
Tak - dałem HARD :) Ale skusiłem się tymi 6 milionami, które zaprezentował Llordus i tym razem dałem "easy money" (przyznaję się bez bicia).
Jak poprzednio grałem to właśnie Krauf nigdy nie mówił niczego innego - może to jakiś rządowy pachołek?
Też teraz będę robić dla rządu - właśnie na szybko sprawdzam, która to misja stanowi definitywne rozdzielenie ścieżki "rebel"/"goverment". Na razie jestem na etapie "znajdź dla Servulo materiał wybuchowy"/"zlikwiduj źródło narkotywów" - obie w Sagradzie. Robię tak na odwal się, byle tylko sprawdzić kiedy dana strona mnie przestanie lubić.
Niemiec (Krauf) daje zadanie całkiem sprawnie - imho z tego co pamiętam to gdzieś pomiędzy CGL 3-6.
Co do rozdzielenia się ścieżek - to jest to misja z kurierem. Partyzanci chcą go obronić, rząd ubić. Ale która to misja z kolei jest, to nie umiem powiedzieć.
Z tego co kojarzę, aby dostać zadanie od Niemca, trzeba zagadać do stojącego obok barmana. Powie on nam że stojący nieopodal Niemiaszek szuka kogoś do pomocy - nie jest to standardowa gadka "człowiek o imieniu xxx szuka pomocy w mieście xyz".
Krauf nadal milczy, a mam CGL 6, wiec musi byc cos innego na rzeczy.
Mam problem, nie moge przejac oddzialu rebeliantow na mapie - jak sie zblizaja to pauzuje, nacelowywuje na nich - kursor zmienia sie na czerwone strzalki, klikam i daje dalej. Moj oddzial ich dogania lub wychodzi naprzeciw, nastepuje samoistna pauza i? Jak wciskam ten przycisk od 'wejscia do sektora' to jestem w sektorze sam, a jak odpauzowywuje to moi siedza w jednym miejscu a wrog sie dalej przemieszcza. O co chodzi??
OK, nie bylo pytania - znalazlem ich w tym sektorze, po prostu nie bylem w z nimi jeszcze w stanie wojny, a tez sie tak ukladalo, ze za kazdym razem jak ta akcje robilem to byla noc, nie dostrzeglem nikogo - teraz dopiero pobiegalem po sektorze i stoja jak wryci w jednym miejscu..
Nie kojarze o jakiego kuriera chodzi (moze nazwa misji?), ale wydaje mi sie, ze tutaj bedzie punkt, w ktorym sie okresle. Jezeli wykonywalbym misje dla rebeliantow to w tej chwili bylbym w Olvedze i robilbym "konwoj", a tam sie wybija, i to ostro, rzadowych, wiec chyba tutaj jest ten moment. No nic, juz nie biadole, trzeba odstrzelic rebel scum.
;D
Metzger --> hmm, w takim razie musiało mi się coś pochrzanić z tym kurierem :( Nic, widać, że pamięć mam jednak niedoskonałą ;)
Co do Williego - to naprawdę ciężko mi coś wymyślić. Może spróbuj jeszcze pogadać z barmanem, tak jak sugerował Tymbarkus?
Nie wiem kiedy ten Ural 'wczesny' będzie mój - jestem już porucznikiem w Armii Algeiry i ciężarówki nie widać. Nie mam na mapce jeszcze Cali-Cantinos, ale spróbuję na własną rękę tam pojechać bo potrzebuję czegoś do przemieszczania się. Z ostatniej bitwy tyle żelastwa zostawiłem, że się serce kraja.. ;P
Z Kraufem nadal nic. Widać czasami się uaktywnia, czasami nie. Np. raz jak próbowałem jeszcze robić raz dla rebeliantów, raz dla rządu to handlarz z Sagrady skarżył się na bandytów, którzy go grabią - a to byli pewnie ci za drukarnią - stoją tam cały czas. Niestety jak dałem load i określiłem się za rządem to już nie było tej misji. A i tak ich kiedyś wytłukę dla sportu pewnie ;)
Powoli kończę drugie podejście do "7,62HC". W tej chwili jestem bodajże w przedostatniej misji (gram po stronie rządu tym razem).
Generalnie jest o wiele łatwiej - takie mam wrażenie. Nic nie dało to, że gram na hard. Myślałem, że częściej mi się będzie broń psuć (przynajmniej na początku - ta tańsza) - ale nic takiego nie miało miejsca. Fakt - szybciej się brudzi i zużywa, ale to tyle. Misje, które po stronie rebeliantów były dosyć ciężkie tutaj są dziecinnie proste a to za sprawą tego, że mogę sobie uprzednio teren zwiedzić - będąc swojakiem - tzn. ustawić miny, ustawić snajperów, rkm. Nie ma na to oczywiście dużo czasu, bo mimo iż mam dane o ataku rebeliantów "o tej i o tej" to oni zwykli atakować dany sektor kilka minut po moim pojawieniu się (i to jak będą mieli "gest", bo przeważnie jest to kilkanaście sekund - ale zazwyczaj starcza by tak się ustawić by panów po chwili nie było. Tutaj Kojot jest niezastąpiony ze swoim FN Minimi Para oraz 200 szt. amunicji - długa seria, rozpylać równomiernie aby załagodzić ból, stosować doraźnie).
Tam gdzie np. atakowałem Fortalese to tutaj obrona jej to był pikuś - szczególnie, że wcześniej ją atakując poznałem słabe i mocne strony konstrukcji. To samo tyczy się większości. Także CGL/16 nie był problemem, tak samo żadna z misji nie stanowiła większego problemu.
Dwa razy się uśmiałem gdy "kąt padania = kąt odbicia" znalazło swoje pokrycie w tej grze - otóż raz chciałem zdjąć cel wewnątrz budynku. Położyłem snajpera, wycelowałem w głowę przyszłego denata i strzelam. Niestety w oknie zastosowano najnowsze kuloodporne framugi i może nawet same szyby (chociaż nie, bo ta poszła - więc widać to była ta specjalna framuga, o których tyle się słyszy). Pech chciał, że nieopodal okna stał sobie cywil. Zdziwienie cywila była chyba równie wielkie jak me własne (no, może ciut większe - ciężko teraz poznać jaki miał wyraz twarzy, ale wiele wskazuje na to, że jego było co najmniej o poziom wyższe), gdy zamiast w głowę denata pocisk pofrunął w jego własną facjatę odbijawszy się uprzednio o wspomnianą framugę. Marvelowski Bullseye krzyknąłby... bullseye!
Drugi raz był podobny - aczkolwiek ofiarą nie był cywil tylko jeden z moich najemników. Tutaj zawinił Kojot, który wypruł długą serię w przeciwnika, jednak niezbyt celnie. Kilka pocisków poleciało "to tu, to tam" a taki jeden konkretny odbił się od położonego nieopodal murka i również znalazł swój cel podróży w głowie mego wojaka.
Mimo iż to ewidentna tragedia to wyglądało to przekomicznie.
Pod koniec jednak chciałem aby więcej sytuacji komicznych zawitało - wszak tyle się namęczyłem z grą i jej humorami to teraz czas na rewanż. Jestem aktualnie w misji gdzie Wódz zdradza mi położenie "Slave Camp" i jadę w pogoni za wiadomym celem. Pomyślałem, że to się robi trochę nie-fair. Latam po tym biednym kraju z takimi karabinami, że szczena opada. Spróbujmy tego samego z samymi pistoletami (nie dałem im Makarovów, aż taki nie jestem - chociaż, niezły pomysł...) - więc każdemu odebrałem jego ekwipunek (zostawiając tylko pas i ładownice) i przydzieliłem trzy sztuki Walthera P99 oraz trzy sztuki Glocka 17 (sześciu najemników prowadzę) + dodatkowy magazynek.
Pierwsze podejście - pech, dotarłem nocą, przetrwałem kilka minut (z czego większość się skradałem i starałem się wypatrzeć kontury wroga). Wystrzelali mnie niemiłosiernie. Grrr.
Drugie - spróbuję po cichu rozstawić ludzi, zwabić ich w alejkę i powystrzelać. Ha! Udało się. Z pierwszym żołnierzem - reszta zrobiła mi z siedzenia jesień średniowiecza...
Trzecie (ostatnie) - spróbuję tego samego, ale w południe - bądźmy ludźmi, dajmy im choć cień szansy... Taaak... No to chyba nie był za dobry pomysł by zabierać im kamizelki...
Potem mnie olśniło - jak balanga to balanga. Quick load, wracamy do rozdawania ekwipunku - jest trochę $$ to się rozda chłopakom (i dziewczynie) najlepsze kamizelki + najmocniejszą broń w danej klasie. Chciałem na początku zrobić tak by dać im zwykłe kamizelki + AKMN każdemu, ale Kojot np. lubi tylko ciężkie gnaty a z takich lekkich badziewi to on nie raczy strzelać bo ma aż 11 celności, czy coś w ten deseń. Dziwne, że wcześniej tego nie zrobiłem (chociaż raz testowałem kilka karabinów szturmowych bo chciałem wybrać najlepszy, nawet tabelkę na szybko wypisałem z za i przeciw danego modelu [ost. wybrałem AEK-971, a dla mobilności P90]) - no, ale skończyłem grać wg zasad gry, teraz zabawa. ;-)
Drużyna składa się z:
- Lambert (alter-ego) - snajper;
- Masha - szturm/saper z braku laku;
- Sniper - hmm..
- Coyote - czyli bohater filmu o pewnym Poranku;
- Beaver - (normalnie zwierzyniec) również szturm;
- Hawk - (ha!) snajper.
Niestety mój zaopatrzeniowiec nie miał "wszystkiego" sztuk 6, więc musiałem improwizować w niektórych przypadkach.
Lambert
Heckler&Koch PSG-1 (bipod, double-mag).
Masha
L1A1 (aimpoint, bipod, double-mag).
Sniper
M24 (bipod).
Coyote
RPD.
Beaver
FN FAL 50.00 (bipod, double-mag).
Hawk
Accuracy International Precision Marksman /AIPM jak ktoś woli/ (bipod, mag/20).
Z wielu nie strzelałem bo przeważnie wybierałem bronie z możliwością montażu tłumika itd., ale teraz wykrzyknąłem "power!!" i tak też się stało.
RPD wybrałem z prostej przyczyny - do FN Minimi mod xx (xx - zapomniałem, bodajże 48) mój zaopatrzeniowiec nie miał drugiego pudła z ammo, a do RPD miał kilka, więc tym obładowałem Kojota. FN FAL/L1A1 to praktycznie to samo. Z PM też wcześniej nie korzystałem - spodobał mi się magazynek na 20 naboi. Za to własnie nie lubię M24, ale tym razem wróciłem do niego bo jest to bardzo precyzyjny karabin. PSG-1 też omijałem szerokim łukiem - a raz się żyje (chyba, że ma się "F9" pod ręką gdzieś).
Tutaj zakończenia jeszcze nie mam bo mnie nagle wena naszła by końcówkę zmagań opisać, co też czynię, ale bawię się przednio. Póki co każdy snajper ściągnął sobie kogoś (po dżentelmeńsku się wymieniali - to teraz pan może sobie strzeli; oj, dziękuję bardzo *Ka'boom* [to AIPM]), szturmowcy też sobie postrzelali (szczerze to też niedawno się zastanawiałem czy jest lepiej brać hałaśliwe karabiny bez tłumików czy może jednak ciche i jednocześnie lekkie - takie hi-tec (głównie o G36 myślałem) i niestety ten nowoczesny karabin zawiódł mnie wielokrotnie gdyż 5,56 w zetknięciu z tym całym armorem, który nosili rebeliańci się zupełnie nie sprawdzał - jak już trafiłem to przeciwnik odnosił obrażenia jednocyfrowe. Natomiast teraz ostatecznie przekonałem się do tytułowego 7,62, gdzie pierwszy napotkany rebeliant otrzymał niemalże 50 pkt. obrażeń. Konkurs - kto więcej obrażeń zadał jednym strzałem? Zgłaszajcie swoje propozycje. Ja w sumie nie pamiętam... Drozdem raz próbowałem zdzielić kogoś z bliska, ale wojak miał więcej adrenaliny w żyłach niż krwi i nic z tego nie wyszło - nie zobaczyłem magicznego "504". ;P
Rozpisałem się jak... a załatwcie mi "Red Dead Redemption" to przestanę nudzić. ;D
Tym błagalnym akcentem kończę sprawozdanie.
Hej ludzie "żyjeta" ... coś tu strasznie cicho od dłuższego czasu ...
Ja po małej przerwie spróbuje kolejny raz pomęczyć 7.62 tym razem po stronie rządowych i z gorącym postanowieniem czytania radia (poprzednio mi się nie chciało)... Cóż na razie radyjko dość ciekawie relacjonuje moje zmagania. Przykładowo pierwsze zlecenie od ministra spraw wewnętrznych na likwidacje "Marudera" w Santa Maria... Poszedłem do kolesia, dogadaliśmy się, dostałem: nieśmiertelniki, sznurek i hasło po czym wszyscy się rozeszli, cisza, spokój i sielanka. A tu radio rządowe: wielka obława, terroryści otoczeni w zrujnowanym hotelu nie chcą się poddać więc dzielna miejscowa milicja jest zmuszona do szturmu i pozbawienia życia niegodziwców. Natomiast Radio powstańcze moją akcję opisało tak: Ludzie z pomocą charytatywną dla dotkniętego przez kataklizm miasta Santa Maria zostali napadnięci przez reżimowych siepaczy i bez dania racji zamordowani strzałem w tył głowy, a ich ciała odnaleziono w pobliskiej dżungli... Dość zabawny przykład zastosowania "Gebelsowskiej propagandy" całkiem fajnie buduje atmosferę. Swego czasu jak grałem w Paradise Craced (i ile nie przekręciłem nazwy) to patent z różnymi rozgłośniami całkiem fajnie budował atmosferę oby tu było równie dobrze z tym elementem... na razie jest nieźle...
Tylko jedna sprawa mnie zastanawia... Jeden z dotychczasowych komunikatów był identyczny zarówno w stacji rządowej jak i powstańczej. Chodzi o seryjnego mordercę rudych prostytutek z Sargady. Tak sobie pomyślałem że ta audycja to może nie jest tylko ozdobnik ale "cynk" o możliwości wykazania się jako stróż porządku. Polazłem do szefa miejscowej policji ale nie było żadnej ścieżki dialogowej , połaziłem nocą w okolicach Uniwerku (tam gdzie znaleziono ostatnią ofiarę) ale też nic ciekawego nie odkryłem, gadałem z laskami w czerwonych kieckach ale też tylko standardowe teksty, więc się zastanawiam czy te neutralne audycje to też tylko ozdobnik do budowy klimatu czy można je jakoś wykorzystać.
No to może odgrzeję kotleta. Mam niewielki problem. Otóż zrobiłem pierwszą misję dla ministra. Zgarnołem nieśmiertelniki w zamian dostałem papiery i nie wiem gdzie dalej szukać nowych misji. Połaziłem po kilku miastach, ale nie znalazłem nikogo kto miałby dla mnie nowe zadanie. Czy ktoś mógłby mnie naprowadzić?
Trael -->
kurcze, dawno w 7.62 nie pogrywałem, do tego dla rządu też grałem mniej niż dla rebeliantów.
Odstrzeliłeś tych kolesi, żeby zabrać im nieśmiertelniki?
Jeśli nie - to możesz spokojnie rozpocząć współpracę z rebeliantami. Jeśli mnie pamięć nie myli, to wystarczy po prostu zbliżyć się do granicy z którejkolwiek strony. Zostaniesz przechwycony przez rebeliantów, odstawiony do ich obozu - i zabawa się zaczyna. To spotkanie zresztą i tak jest chyba nieuniknione, zwłaszcza że jedno z pierwszych zadań dla rządu dotyczy też akcji (niekoniecznie militarnej) w obozie partyzantów.
Jeśli rozwaliłeś - to podejrzewam (bo pewności nie mam i może wciąż da się popracować dla rebelii), że albo ten sam minister w późniejszym czasie, albo inny oficjel rządowy powinni dać ci zadanie. Najwyższe władze rządowe siedzą z tego co pamiętam w Artrigo. Ale przy okazji możesz sprawdzić władze policji w Sagradzie i ewentualnie Puerto Vejo.
Llordus --> Tak odstrzeliłem tych kolesi. Chyba za bardzo jestem trigger happy :) Cóż w takim wypadku będę musiał drugi raz skoczyć do ministra może wtedy mi coś powie.
gra ktoś w to jeszcze ?
w końcu zebrałem się na zainstalowanie (i odpalenie...) 7.62 :)
Przepraszam za zabawę w górnika, ale po kilku dniach bezowocnych poszukiwań, muszę o coś zapytać: nie ma ktoś na dysku patcha BE5_113a_Beta1 do Brygady E5?
Po roku oczekiwania na jakąś sensowną promocję w dystrybucji cyfrowej, się wziąłem wkurzyłem i kupiłem polskie pudełko. No i wyczytałem, że patch sporo poprawia. Niestety, wszystkie linki wygasły (przekopałem nawet sieci p2p). Pomoże ktoś?
No tak, późna pora, frustracja, złość i człowiek zapomniał podać kontakt.
(cut mail)
Ślicznie dziękuję. Podwójnie; za pacza i szybkość :)
PS. Ewentualnie, jeśli wolisz, mogą być wszelakie rapidy czy hoty.
kjx --> Z tą szybkością - to po prostu miałeś szczęście, że zajrzałem przed snem na forum ;)
Pliki zaraz poślę. Z tym że mam właśnie zagwozdkę - bo mam w sumie 2 pliki na dysku, które odpowiadają twojemu żądaniu. Problem w tym że nieznacznie różnią się wielkością- i nie wiem który jest lepszy :( wrrrr.
Just in case - poślę oba.
Dzięki jeszcze raz. I tak po prawdzie, to specjalnie mi się nie spieszy: grę zamówiłem w czwartek i pewnie dopiero jutro (lub we wtorek) do mnie dotrze. Skrobnę wtedy kilka słów czy i który patch zadziałał.
edit: Pierwszy doszedł.
edit 2: Drugi również :)
Trochę to trwało - kochana Poczta przetrzymała paczuszkę - ale w końcu gra jest na dysku.
Zabieram się za patche. Zdecydowałem się na tego bez napisu "beta" (wbrew temu co pisałeś w mailu). Wygląda na nowszego. No i beta to beta, a tutaj jest "pełne 13a". Po instalacji ciężko stwierdzić, który jest właściwszy, bo w obu przypadkach wyświetla się "wersja 1.13".
No nic, może problemy wyjdą w praniu :)
Panowie, nie badzcie tacy... Tego patcha beta to juz miesiacami ludzie szukaja. Moze wrzuccie go na jakis hosting zeby kazdy mogl skorzystac?
_White_ --> Jak mi dasz namiar na hosting, gdzie nie trzeba durnego konta (nawet gratis) zakladac, to nie ma sprawy. Z tego co kojarze, rapid i megaupload tego wymagaja. Innych nie znam.
Jedyne co mogę zrobić:
http://www.multiupload.com/K0DE9I28QZ - 1.13a
http://www.multiupload.com/0JWQTE5L1B - 1.13a Beta1
Jak ktoś posiada coś pewniejszego, to pisać. Kont premium nie mam więc nie wiem jak długo pliki się uchowają.
@down: Llordus, mówisz i masz :)
kjx --> wrzuc oba od razu jak mozesz :) Kazdy sobie wezmie, co bedzie chciec.
Dzieki :)
Zabijcie, ale nie pamietam z jakiego uploadu ostatnio korzystalem...
Bog zaplac @kjx :)
Swoja droga po nastu miesiach udalo mi sie w koncu go dorwac. "Szukajcie a znajdziecie" po prostu. Jeszcze raz wielkie dzieki Panowie.
twostupiddogs --> Zerknąłem w opcje gry, ale nie dopatrzyłem się żadnej odpowiedzialnej za coś takiego.
Jest opcja na przeniesienie widoku do FPP - ale to wszystko.