Dobry wieczór w środku tygodnia.. :-)
Tu ostatnio wszyscy marudzili:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=9156610&N=1
Logo logo przyjmę logo(pedę)..
<skrada się z wieeeeeelką łychą wzierną, przy pomocy której można pooglądać migdałki a nawet i głębiej>
..uwaga uwaga .. prosimy nie ulegać złym pociągom i odejść od toru ..PKP nie zwraca za utracone członki ..
..Plaski zatracił się w Netii ..a już daaawno nie zrobił żadnego logo ..taki zdolny był człowiek i uczynny ..
..bo Stitch wziernikuje t.zw. głębokie gardła, Herr Flick ;)
..niesamowite ;) ..niemniej Arxel w zasadzie wciąż jest więcej w Krakowie (lub będzie) niż gdziekolwiek indziej..
..Plaski ..fajne logo
Co tam słychać?
Znowu stagnacja? A może przestajemy się ukrywać? ;)
-----------------------------------
Cholera... mam słabość do jełopów i za bardzo chę ich pouczać, zwracając przy tym uwagę na siebie samego..
Choć los "Leniwej.." bardzo mi dokucza :(
..ukrywanie się jest podstawą przetrwania, Herr Flick ;) ..jaka znowu "Leniwa.."?
Może nie tyle,że dokucza ale troche jest mi szkoda...
Chodzi mi naturalnie o "Leniwą Karczmę"
to np. ostatnia część -> https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=9474180&N=1
..wiem że nieładnie to o mnie świadczy ale akurat jeżeli chodzi o tę "karczmę" to nawet do niej "nie zaglądałem" ;) ..Przeglądnąłem tą ostatnią część i myślę że po prostu w pewnym momencie "przeważył" tam "lans" p.t. "zajebiści bez granic" ;) ..Pewnie w wyniku tej swoistej licytacji "kto bardziej zajebisty" (okrutnie to "szkolne"), umknęło to co powinno rządzić w karczmach - czyli "swoista atmosfera"..
W Bezsenności podobnież.. Człowiek całą noc musi sam siedzieć i do nikogo się nawet postem odezwać nie ma..
Czyżby gatunek "no-life" wymierał?
Musimy zrobić jakiś protest przeciwko działaniu na szkodę tychże ;)
..w "Bezsenności" udzielałem się ;) ..bo po prostu były tam osoby które "znałem" z innych wątków ;) ..w miarę upływu czasu zmieniał się "skład osobowy" a jak wiadomo nawet "spamowanie" musi mieć ..hmm, jakby to ująć żeby nikogo nie urazić ..pewien "poziom", bawiący jak najszerszą ilość osób ..To trochę trudne bo owe "zajebiszcze dno" w sumie najłatwiej bawi ;)
..jeszcze dodam że ja to rozumiem, nie narzekam i "nie ganię" ..forum jest pewnego rodzaju zwierciadłem odbijającym m.in. tak zwane "zmiany pokoleniowe" ..one wnoszą swój styl bawienia się tym co "starszym" forumowiczom jest już dobrze znane ..Następują swoiste "przewartościowania" (nie bez "walki" ;)) także w dziedzinie ulubionych gier ;) ..To zachowania jakby to powiedzieć, "normalne" ;)
Cóż - zgadzam się z Tobą drogi Panie Kolego ale te "zmiany pokoleniowe" jak to ująłeś powinny się dziać na własnym gruncie.
Wracając do tematu "Leniwej" - tam banda gówniaży ociekających zajebistością, wparowała do izby z butami umorusanymi błotem...
Tak się nie robi.
Raaaa ta ta ta taaaaa
..no tak ..teraz beo znowu będzie miał do siebie pretensje za okazanie serca ;)
No dobra .. już nie będę :)
Pokaż no Beo te serce - jak chcesz to znajdę Ci na nie kupca. Guud prajs :)
Herr Flick -> Teraz każda nowa karczma (taka prawdziwa, w klimatach starego forum) skazana jest albo na natychmiastową porażkę albo zalew trolli i dzieciaków, które momentalnie wyniszczają klimat wątku. Po prostu spieprzyło się to forum.... Jedyną ostoją pozostaje DDW i chwała mu za to... ;)
Szczerze powiedziawszy Płaski - Leniwa nie za bardzo jest nową karczmą.
Owszem - jest reanimowana i to dwa razy przeze mnie.
W sumie wychodzi na to,że to moja wina ;)
No ale mniejsza z tym - zgłosiłem ten cały burdel do czerwonego wątku - nikt jednak nie zwraca uwagi na zalew przekleństw i wyzywania się wzajemnego od różnych.
Co prawda trochę się po tym uspokoili ale ... eee tam - mam to gdzieś :P
Łubudu!
/przez_ścianę
Dzień dobry cześć i czołem!
..Axonn teraz trzaska ścianą a nie drzwiami - wyraźne postępy ;)
.."pomysłowy" ?! ..a już myślałem że nic mnie nie zaskoczy (w pozytywnym znaczeniu tego określenia ;))
Panie ten tego, teraz to nawet trzaskać nie potrafią, przed wojną to trzaskali. Jak Pan Pułkownik Wieniawa trzasnął raz w pysk ordynansa to musielli mu łyżką do butów język wyciągać. To było trzaśnięcie, przedwojenne.
Ano. I własny stopień sobie ustawiłem.
..a gdzie teraz znaleźć porządnego ordynansa , Widzący ..mnie musi pokojówka wystarczyć ;)
..Axonn ..może Tajemniczy Kafar lepiej by brzmiało?
Speaking about pokojówka - znalazłeś w końcu nową?
Nic się nie chwalisz ;)
Co do stopnia Axonna - ja bym wprowadził trochę zamieszania i dał "Kejemniczny Tafir".
A ta liczba, tajemnicze 77 to od ogólnej liczby aksonów, czy co inkszego znaczy?
..szukam Herr Flick ..jak casting zrobiłem to kandydatki nawet na schodach siedziały ..ale miotłę to tylko jedna umiała trzymać ..
..te 77, Widzący, to pewnie kosy po dożynkach ;)
Ło nie... 77 to ludzie, których zabiłem spadając ze schodów.
O, po raz pierwszy widzę wątek w kategorii "Premium"*. Co tu się robi Panowie?
*od czasu gdy kilka dni temu kupiłem abonament po baaardzo długim okresie przerwy:)
Co tu się robi...?Hmmm niewiele.
Obcujemy z pokojówkami , odrywamy i przyklejamy ogon Pikusiowi , pijemy jabłecznik , nostalgicznie wspominamy stare dobre czasy kiedy to były bezpośrednie pocągi do Krakowa , siedzimy w szafie szukając tequili , okładamy się belkami po głowach , rozmyślamy nad sensem mycia nóg , pokazujemy że mamy jaja , zakładamy ciemne interesy , montujemy tabliczki informacyjne (i tak ich nikt nie czyta) , świętujemy itd itp.
Czyli rozmaiwamy o wszystkim i o niczym :)
[40] + [41] teraz to już zdecydowanie nie żałuję wydanej kasy!
Swoją drogą to jakiś czas temu zastanawiałem się czy jest jakaś strefa VIPowska w której spotykają się w miarę dorośli i dojrzali ludzie. Odkąd nie ma kategorii "+18" (niekoniecznie chodzi o treść, ale o granicę wiekową w kwestii dostępu) to może strefa Premium jest takim równoległym, lepszym wymiarem? Ale patrząc po ilości wątków- chyba nie :(
Skoro już tu jestem i wiem że rozmawia się o rzeczach różnych. Pytanie: (tylko nie wyśmiejcie)
Kiedyś dostałem pyszny likier pod nazwą "Becherovka".
http://pl.wikipedia.org/wiki/Becherovka
Jako że lubię takie rzeczy a skubaństwo mi zdecydowanie podeszło chciałem kupić sobie parę dni temu jedną flaszeczkę, jednak pojawił się problem.
Jak to się wymawia? Nie chce mi się szukać słownika pl-cze i zapisu fonetycznego ;)
..jak to próbowałem, mówiło się "becherówka" ..skądinąd równie dobrze można pić benedyktynkę -->http://pl.wikipedia.org/wiki/Benedyktyn_%28likier%29 ..żadnych problemów z nazwą a efekt (smakowy i inny ;)) ten sam
Hm. W GRiDzie zaczyna się robić trudno.
Od XIX w. likier produkuje się ze spirytusu, miodu, karmelu, syropu cukrowego oraz wyciągów, destylatów i nalewów na ziołach, takich jak kolendra, hyzop, anżelika, gałka muszkatołowa, goździki, herbata, melisa.
IS DAT SUM HEVEN?! :O Ciekawe ile kosztuje. Muszę sprawdzić.
..znowu rozbiłeś auto?
Jak firmowe to nie ma co robić afery.
Przeprowadzam crash-testy Pagani Zondy. Siła uderzenia przy pr. 214 km/h - 300 G :)
Axonn --> nie wierzę,że zmieniłeś stopień na taki jak Ci zaproponowałem :D
Jj --> chyba to kosztuje to w granicach 40 kilku złotych za butelkę 0,7 o ile dobrze pamiętam.
Grał ktoś z obecnych tu w Soul Calibura IV? Dlaczego za każdym razem w trybie Arcade pojawia się Apprentice z SW? :/
Jaaaa, tajemnicza kategoria Premium została przeze mnie odkryta :o
O nieee!!
Ewakuacja ! Pokojówki i psy zombie robią za materace !
Dmuchać Pokojówkę !
Herr Flick=> z tego co widziałem "beczroofka" 3x złotych :) Co robić, będę musiał kupić tą i tą i porównać ;]
adrem=> a z odkryciem tego wątku zostały odkryte wszystkie dobrocie, pyszności i bonusy związane z posiadaniem dostępu do strefy Premium GOLa ;P
Stranger.=> niestety nie znam kompletnie :(
Dmuchać Pokojówkę !
Ktoś będzie dymał jakąś pokojówkę? Gdzie, kiedy, o co chodzi?!
<=
Stranger --> Ja tylko ze współlokatorami grałem, arcade nie odpalałem..
Nawet screen mi się ostał.. :D Jeden cios i nie potrafili sobie poradzić..
Widzisz Jj... z tą pokojówką to jest większa sprawa.
Flyby może Ci objaśni jak wróci bo to w sumie jego osobiste wyposażenie ;)
Soul Calibur hmmm.... z czym mi sie to kojarzy?
Herr Flick --> Z niszczeniem zbroi cycatym wojowniczkom. ;)
Nie no, gra jest fajna, może trochę za japońska ale jeszcze ujdzie. ;) Tylko ten gościu z Gwiezdnych Wojen mnie właśnie wkurza. Nie dość, że strasznie podpakowany to jeszcze pchają go do Arcade dla wszystkich postaci. W ogóle jestem przeciwny dodawaniu bonusowo-jajcarskich postaci do bijatyk i jeszcze wpychaniu ich na pierwszy plan.
A jakby tam pokojówkę dodać...
..zdaje się ze mnie prowokują ;) ..I tak Herr Flickowi się wydaje (ciekawe czy na podstawie osobistych doświadczeń) że moją pokojówkę się nadmuchuje ustnie lub ręcznie ;) .. jestem przeciwny gadgetom
..taka elektryczna poduszka onegdaj poraziła mnie prądem w wannie już nie wspominając o aparacie do masażu który pozbawił Pikusia sierści (pokojówkę zresztą też) ..
..prawdą jest natomiast że pokojówki od czasu do czasu wymieniam jako że sie zużywają albo zużywa je Pikuś ..Tyle że żadną pokojówką się nie dzielę jak tu sobie niektórzy wyobrażają ..grzebienia też nie pożyczam
I od razu chętny zblakł...
W kącie już zaczyna zalatywać...
Stranger ---> jednak się pomyliłem... nie o tą grę mi chodziło.
Gra miała chyba jakiś podobny tytuł i była jeszcze wyprodukowana pod Amigę :)
Coś mi się pokiełbasiło albo pamięć już mi płata figle.
..to może ta gra nazywała się "Bierki", Herr Flick?
..a Pikuś jest porządne psisko i jak nie idzie na spacer to za sobą zagrzebuje..
..tak ma być ;) ..zaczyna się weekend a ja właśnie przymierzam nową pokojówkę
..znaczy muszę jeszcze zapytać Pikusia czy mu się podoba ;)
Herr Flick --> Hm, podobnie brzmiąca do SOul Calibura bijatyka na Amigę? Shaq-Fu? XD
Stranger ---> w zasadzie pojęcia nie mam co to była za gra ani gatunek.
Po prostu coś mi się rzuciło na musk ;)
A może to był "Sword coś tam" :D
.."coś mi się rzuciło na musk" ..to "te coś" nierozważne było, Herr Flick
..a jak by tak z rozpędu nadjadło "musk" i padło?
..moja nowa pokojówka podejrzliwie traktuje mężczyzn którzy mają "dużo w głowie" ..uważa że "dużo w głowie" odbija się niekorzystnie na innych miejscach stanu męskiego "posiadania" .. owe "dużo w głowie" skutecznie psuje walory męskości łącznie z męskim portfelem ..prawdopodobnie ma rację ;)
A jak ktoś ma kiełbie we łbie?
Ja w portfelu noszę tylko 2 funty "dziadami" , kartę płatniczą, prawko , numer ubezpieczenia, kartę biblioteczną (jeszcze ze studiów) i śrubokręt bo mi się czasem oprawki rozlatywują.
Wiem już chyba,jestem samotny ...
spoiler start
Nie noszę prezerwatyw !11
spoiler stop
..hmm, kiełbie we łbie? ..mówi że jak w nocy nie pluszczą i nie trzeba ich karmić to może być ;) ..ale ja bym jej nie wierzył..
..i wyśmiała te prezerwatywy ..ona się pyta Herr Flick czy parasol też byś nosił bez względu na pogodę ;) ..chociaż Angole podobno noszą ..
Tak z innej beczki - widzę,że Mazio wbrew pozorom i swoim zapewnieniom wcale nie usunął konta.
Można się o tym przekonać wchodząć na jego stronę wizytówkę w profilu - jeśli konto jest zbanowane/usunięte - nie da się tego zrobić i pojawia się informacja, że takiej wyzytówki nie znaleziono (czy coś).
Stwierdzam to na podstawie swoich autentycznych obserwacji ;)
Czyżby kiedyś był wielki come back? :D
W zasadzie to prawdziwych powodów można się tylko domyślać...
Ale ogólnie to zniechęcił go poziom postów młodej GOLowni oraz system moderowania i karania użytkowników.
Ale ogólnie to zniechęcił go poziom postów młodej GOLowni oraz system moderowania i karania użytkowników.
Ja już niejedną noc z tych powodów przepłakałem...
Ale na poważnie- myślę że każdy widzi te problemy, ale żeby konto kasować? Jak ludzie będą tak robić to będzie coraz gorzej. Raz na jakiś czas odchodzi ktoś ze Starej Gwardii, albo odchodzi albo zostaje stąd usunięty. A jak patrzę na nowe zastępy GOLowiczów to ręce mi opadają.
Sprawy modów nie będę poruszał, nie chce bana a w najlepszym wypadku -x do rankingu (choćby za krytykę w nieodpowiednim wątku bla bla). Choć to temat rzeka.
..bardzo pozytywna (choć przepłakana) postawa .:Jj:. ;) ..poczułem się jak stary frontowiec zamarzający w stalingradzkich okopach ..gdzie moja harmoszka? ..ee, znaczy gitara? ..pewnie Pikuś ją obgryza ;)
..Herr Flick ..Twój świat pracy jest wypaczony, co musi mieć swoje konsekwencje ;)
Jaaaa, totalnie wpieprzyłem się w Risena, nie mogę się oderwać, ostatni raz tak wsiąkłem chyba przy Gothicu 2...
..ja nie wsiąkłem i nie wsiąknę ..nawet kiedy go sobie kupię za jakieś pół roku, rok ..wiem czego się po nim spodziewać
.. to po prostu nie jest to co lubię
Jj --> robię takie rzeczy o jakich sie filologom nie śniło ;)
Generalnie nic wartego wzmianki...
Chciałem otworzyć coś własnego ale ilość paperworków w tym kraju przysporzyła mi solidny ból głowy.
Może w przysłym roku, jak kupię nowe auto będę śmigał na "sałacie", dodatkowo ide na studia - powinno być nieźle :)
Co do Riesena - jak już gdzieś wcześniej wspominałem, wsio cacy poza systemem walki z G3, który to jest wg mnie totalnym niewypałem.
Pozatym, muszę wpierw kompa kupić i jeszcze mase innych rzeczy i odłożyć kasę na wakacje zimowe w Polsce i na dentystę i optyka i innego lekarza...
Wszystko to powoduje, że wolałbym się gdzieś zaszyć... w jakimś ciepłym domku w górach z zajebistym kominkiem i ... kimś z kim możnaby spędzić trochę czasu...
Co do Riesena - jak już gdzieś wcześniej wspominałem, wsio cacy poza systemem walki z G3, który to jest wg mnie totalnym niewypałem.
System walki tylko na początku nieco przypomina ten z Gothic 3, z każdym punkcikiem nauki zainwestowanym w umiejętność walki ta staje się znacznie bardziej złożona, combosów i możliwości jest bardzo dużo, a sposób w jaki zachowują się przeciwnicy wymusza kombinowanie - uniki, kontrataki, ataki od boku - już teraz mam całkiem sporo opcji, a to dopiero początek zabawy przecież (walka mieczem na 3/10 lvl). Jeżeli lubiałeś Gothica to daj grze szansę, bo naprawdę jest tego warta... ;)
Póki co nie jestem na tyle zaawansowany w grze żeby porównywać Risena z poprzednimi Gothicami, ale jak na 2-3 godziny gry to w moim rozrachunku wygrywa G3. Ale tak jak mówię, fabułę dopiero liznąłem z wierzchu, niewiele powalczyłem, niewiele zwiedziłem.
Niemniej gra warta uwagi, bardzo przypomina budową rozgrywki G2.
z każdym punkcikiem nauki zainwestowanym w umiejętność walki ta staje się znacznie bardziej złożona, combosów i możliwości jest bardzo dużo
To jest właśnie mój problem - ja chcę grać w cRPG, a nie w zręcznościówkę. Nie bawi mnie wyprowadzanie różnych ciosów i celowanie łukiem na chybił-trafił.
Jak będę miał ochotę na kombosy to nastawię sobie MK i wtedy będzie mnie to bawić :)
A ja za to wieczorem wypiję :D
Jakbym wieczorem znowu coś pisał to.... no wiecie co ;)
Eeee ... już wytrzeźwiałem.
Rano coś mi się tylko pokrzaczyło ;)
https://www.gry-online.pl/forum_user_info.asp?ID=671373
A jednak :)
Jestem tego pewien na 97% - post o kotce Isi potwierdza jego tożsamość ;)
No to fajno.
Uderzam w łaj... w kimono :P
Jutro znowu obudka o 5 45, a od 7 użerania się z Malcolmem (supervisor) ciąg dalszy.
Dobranoc.
Kurczę - nawet nie wiedziałem,że na GOLu jest parę fajnych gierek do pobrania za friko.
Obecnie zasysam Homeworld'a i WarZone 2100 :)
Widzę,że jest nawe pierwszy C&C : Red Alert
a nawet i pierszy C&C
.. i Steel Panthers...
Co ja jeszcze tu robię? ;)
https://www.gry-online.pl/S029.asp
..odkrywasz GOL-a na nowo ;)
..a z tego coś pokazał to ja widzę że zamierzasz grać w dema i patche ;)
Coś w tym jest :)
Co do kategorii - trzeba kliknąć w "Inne" i pokazuje się nam całkiem spory i ciekawy wybór gierek.
Już prawie zassałem Red Alerta i lecę po więcej.
W końcu trzeba by było wykorzystać ten abonament :)
..taaa ..jak zacząłem czytać co trzeba zrobić żeby odpalić takiego Daggerfalla to poczułem że szybciej siwieję ;)
Niestety - ja także wymiękłem..
A szkoda bo zawsze chciałem w to zagrać, może jeszcze kiedyś będę miał więcej wyrozumiałości i wytrwałości :)
Ale od jutra siekę w C&C:RA !
A ja mam w dalszym ciągu... i piwo też jeszcze mam ;)
I kupiłem sobie normalną poduszkę w końcu - no prawie normalną...
Te ichne poduszki to jakaś paranoja - płaskie, niewygodne, małe i wogóle jakieś takie nijakie.
Czyżbym znowy narzekał? ;)
A gdzie to Mazio z Mira? Jeszcze nie wykupił abonamentu? Przydałoby się trochę irracjonalizmu i rymowanek na jesienne wieczory :)
..a sprawdzałeś Herr Flick czy nie mają innych głów? ..bo na oko są wprawdzie podobni ale kto ich tam wie..
..nie wiadomo czy Mazio "dojrzeje" w nowej formie do abonamentu ;)
..walnę Ci wierszyk w zastępstwie:
..raz Herr Flick dla podpuchy
kupił sobie poduchy
i tak długo je macał
miętolił
aż biedak nie wydolił..
..bo brytolskie to były poduchy (dziewuchy)
A może ta ich odmiennośc bierze się z tych poduszek?
Hmmm... każdy lekarz powie nam,że podstawą dobrego nastawienia do życia jest dobry sen. A jakoś ja nie mogę się tu dobrze wyspać - nie ma na to szans...
Cały czas zadaję sobie pytanie :
http://www.youtube.com/watch?v=j6TrCAw0x5c
Chyba przyszła pora na zmiany w moim żywocie :)
Nie mogę przestać myśleć o pewnych sprawach - zaczyna mnie nosić.
Podpunkt pierwszy moich zmian wykonany - nowe poduszki.
Można odhaczyć ;)
..miętoląc nowe dziewuszki (poduszki)
na zmiany czekał jak na gruszki
obżarł się w końcu tych gruszek
..i potem bolał go brzuszek ..
Chłopaki jest zajebiście ciężko ...
Ciężko w życiu ... Jestem w trakcie leczenia leukopenii, która jest w moim wypadku ciężka gdyż grozi mi przeszczem szpiku kostnego - całe pieniądze wydaje teraz na swoje zdrowie.
Ciężko na uczelni ...
No Łyczek ... rzeczywiście niefajnie :/
Jak to światopogląd się nagle zmienia kiedy widzimy,że nasze problemy są nagle takie malutkie.
Nie uważasz,żeby wziąść sobie dziekankę zdrowotną? Daliby Ci bez wachania - choć z drugiej strony nauka może być jakąś odskocznią....
Sam nie wiem co o tym myśleć...
W każdym bądź razie życzę dużo zdrowia i trzymam kciuki za Ciebie :)
..uuu Łyczek ..aż ciężko coś Ci z sensem napisać ..walcz i już ..i wiedz że chcemy tego samego co Ty ..żebyś wyzdrowiał (to przecież podstawa) ..resztą się nie przejmuj, nadrobisz
Herr Flick ---> Myślałem o dziekance zdrowotnej, ale wiem że wtedy będę cały dzień siedział w domu z dala od ludzi (których i już w tym momencie trochę odtrącam - rodzinę i dziewczynę :( ), do tego faktycznie nauka pozwala mi choć trochę o tym nie myśleć, ale ciężko jest nie myśleć jak mam wymioty przez te leki 4-5 razy dziennie oraz silne bóle mięśni ;( Jak na razie godzę jako tako naukę a mam bardzo trudne przedmioty: mikrobiologia ogólna i techniczna, biochemia, chemia fizyczna i chemia żywności. Jak do tej pory udało mi się zaliczyć kolos z mikro: 7,5 na 12 pkt, z biochemii raz 2,5 na 3pkt a wczoraj 5,75 na 10pkt.
Flyby ---> Zdrowie to podstawa. Nikt tego nie zwróci jak się je traci ...
legrooch ---> Życie, trzeba walczyć i nie poddawać się, choć każdego dnia mam tego cholernie dość ... ;)
A więc walcz - jesteśmy z Tobą stary :)
Gratuluję biochemii - wiem co to za koszmar :P
.."zdrowie to podstawa" ..ja o tym wiem aż za dobrze, Łyczek ;)
..wiem także że wszelkie inne "życiowe" czynności są od stanu tego zdrowia uwarunkowane ..Dlatego (jeżeli stan zdrowia tego wymaga) wszelkie inne czynności można traktować "luźniej" ..chyba że pomagają w kuracji (bo i tak może być) ;)
A jeśli o zdrowiu mowa - to żywienie jest podstawą dobrego samopoczucia ;)
A i zupa może trawienie poprawić...
..ee tam ..prawdopodobnie całkiem niezła jarzynowa zupka (jeżeli nie za ostra)
Przekonamy się o tym jutro.
A ostre zawsze lubiłem ... nie tylko zupki ;)
Dobranoc - łikent siem skończył :(
Żyję - zupka była nawet znakomita.
Tak z innej beczki... co tydzień rozpakowywuję swój payslip z nadzieją,że jednak tym razem będzie więcej pieniędzy...
Do listy życiowych zmian dołączam zmianę pracy - podanie już złożone. Teraz tylko czekać :)
..to dlatego Herr Flick że robisz to "z nadzieją" ;) ..wiesz komu ona lubi matkować?
Z Nadzieją jeszcze tego nie robiłem, Różą czy też Malwiną tak ale jeszcze nigdy z Nadzieją :P
A jak to wciąż powtarzał Gump - "Poznasz głupiego po czynach jego" :)
..bo widzisz, Herr Flick, cala bieda w tym że szczęście to rodzaj nijaki ..(a może męski?!) ..toteż rzadko ktoś coś ze szczęściem robi ;) ..a Gump to robił
..po to masz wszelakie rozrywki, media, bara bara abyś mógł codzienności dać nogę
..pff ..zatęskniłeś do polskiej rzeczywistości? ..zarezerwować Ci ławkę na Plantach?
Na Plantach fajnie jest :)
A tanie wino jest dobre bo jest tanie i dobre.
Jak to wszystko w Polsce jest mało skomplikowane - wystarczą 2 zł, ławka na plantach i buteleczka bez dna,a wtedy dniem można się cieszyć do samego zachodu słońca - niezależnie od pogody :)
..i owszem ..tyle że wciąż brakuje tych 2 zł ..a jak masz już te 2 zł to kończy się dzień i zdrowie ;)
..to pewnie przez to że buteleczki jednak mają dno ;)
Cześć - co tam słychać ludziska?
Mój dzisiejszy wieczór sponsoruje Tyskie - to taki treat na dzisiejszy wieczór ;)
Orientuje się kto gdzie można znaleźć długotermonową prognozę pogody na Szkocję? Zostało mi jeszcze trochę urlopu więc jadę szukać Mazia za jakiś czas ;)
Macie jakiś dobry pomysł na serial? Wczoraj skończyłem "Supernatural" i chyba będę się zabierał za "Everybody gates Chris" ale jakoś to do mnie nie przemawia.
Obejżałbym coś bardziej ambitnego, coś z tym " czymś ".
..pewnie w Szkocji i na prognozach oszczędzają ;) ..gdybyś znalazł Mazia to go pozdrów ode mnie ;)
..nie mamy pomysłu na seriale ..od seriali jest Stranger ale on pewnie tutaj już nie zagląda ;)
Hehe - w sumie patrząc na ostatnie posty trudno tu rozmawiać o - lub - w liczbie mnogiej ;)
No cóż - zamiast na serialach skupmy sie na tym co zawsze - czyli niczym.
..czy wiesz Herr Flick że skupianie się na niczym jest nie tylko aktem heroizmu ale też może kłaść podwaliny pod doskonalenie własne? ..
Kolejna noc fatalnie "przespana" ... Ciężko jak cholera ... Wymiotuje 3-4 razy w nocy, do tego silne bóle mięśni.
Niestety Flyby ale coraz ciężej przeżywam noce i niestety średni wyniki badań są ... Wyniki w nauce też nie lepszych lotów ...
Dzisiaj nie mogłem spać jak ostatnio bywa u mnie i obejrzałem po raz drugi "Gran Torino" ... Rewelacyjne kino ! Clint jest jak wino, im starszy tym jego filmy są lepsze :)
Wpadła mi ta piosenka w ucho:
http://w790.wrzuta.pl/audio/0osSJHAjZYk/jamie_cullum_-_gran_torino
..i owszem Łyczek ..tylko piosenki nie dało rady wysłuchać ..cosik ta "wrzuta" szwankuje ..niemniej lubiłem filmy z Clintem ..czy jeszcze by mi się podobały, nie wiem ;)
Pierwszy raz od dwóch lat widzę w Anglii burzę...
Normalnie aż się boję - mam nadzieję,że przeżyję tą nawałnicę.
Eee dupa tam...
Skończyło się na pięciu błyskach i jednym piorunie.
Nawet burzy w tym kraju nie umieją zrobić normalnej ;)
..leniwy coś ten korespondent, Stitch ..pisze dopiero jak mu się pod tyłkiem pali ;) ..i przeżył, coś takiego..
Korspondent leniwy??
Kurdę - jakaś laska robi szpagat na chodniku po drugiej stronie jezdni... szkoda,że aparat siadł.
..szpagat powiadasz? ..może jej się nogi na skórce od banana rozjechały ;) ..wypadało by pomóc a nie fotki trzaskać ;)
..co za ludzie, cieszyli się z cudzego kalectwa ;) ..hmm, proponuję Herr Flick abyś zabrał miseczkę i poszedł na chodnik pokazać jak Polacy potrafią stawać na głowie ..może klaskać nie będą ale z litości coś wrzucą do miski..
No ja nie rozumiem tych ludzi.
No wpadłem na kolejny tydzień. Nazbierało się parę punkcików, więc wykorzystałem :P
Co tam u Was? Bo widzę, że krucho :D
Wszystkich najpierw dopadła jesienna depresja, a teraz grają w Dragon Age'a.
Ja jako,że nie mogę grać w Dragon Ejdźa szukam alkoholi w promocyjnych cenach i leczę świńską grypę.
Ja jako,że nie mogę grać w Dragon Ejdźa szukam alkoholi w promocyjnych cenach i leczę świńską grypę.
To zupełnie jak ja :D Tylko, że ja nie gram w nic, bo to nie dla mnie, alkohol to żołądkowa miętowa, a świńską już wyleczyłem :P
Witam wszystkich! Koniecznie muszę zakupić Left4Dead 2 i doczekać się już nie mogę polskiej premiery!
Szczęśliwi Ci, którym dane pić :D
Ja może się skuszę na jakąs płytkę... Zeusa na przkład. Ale to jak hajs będzie. Pożyczy ktoś? Taki Herr przykładowo :D
Brak weny?
Jakaś tam wena zawsze się znajdzie.
Czasem po prostu brak wiary w to,że to forum się choć trochę zmieni...
Wczorajsze zachowanie Pana Szanownego Soulcatchera w stosunku do mojej wypowiedzi w wątku administracyjnym, postanowiło skutecznie mnie zniechęcić do wydania kiedykolwiek jeszcze choćby złotówki na ten serwis.
Po prostu ręce opadają.
..bo też Herr Flick zebrało Ci się na poważne dyskusje w wątku administracyjnym ..z poważnymi dyskusjami jest jak z naprawianiem świata ..niewiele z tego wychodzi
Zawsze mam problem żeby was tu znaleźć wśród tych wszystkich wątków jak wpadam na gola :o
...a tak poza tym to dzień dobry :)
..dzień dobry, Katrin ..my sami się w wątkach gubimy ..od czasu do czasu albo raczej ostatnio jak jest dobra gra
Ja także Cię witam Katrin.
Masz rację Fly - czego ja się spodziewam po tym serwisie skoro z dniem bodajże 11.07.2009 zostaliśmy zlani przez samego Pana Prezesa...
Teraz wrócił Ten,Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać i znowu nastały czasy mroku i ciemnoty. Jednocześnie kontakt z kimkolwiek innym, z datą wspomnianą powyżej urwał się prawdopodobnie bezpowrotnie...
No nic - ja odpowiedzi na swój problem nie dostałem do tej chwili, a ktoś inny nie potrafi nawet przeczytać tego co sam napisał,zaprzeczając samemu sobie.
Nie zamierzam tym samym wciągać Was w dyskusję na ten temat - ja tylko się żalę, zapłaciłem trochę złotych za abonament i jedyne co chciałem to pomoc z jednym problemem. Myślałem,że chociaż to dostanę w zamian... ale cóż - jeszcze nieraz w życiu się rozczaruję.
Kij w to.
..nie trać nadziei, Herr Flick, niezależnie od obciążeń tego słowa ;)
..wszak wszyscy jesteśmy obdarzeni dobrą wolą ..trudności powstają kiedy jedna dobra wola dogaduje się z drugą ..każda jest innego chowu i co innego ma na względzie i stąd nieporozumienia ;)
Herr Flick- co się stało? Nie śledzę tych wątków od jakiegoś czasu, z chęcią posłucham jak inni też mają źle :)
Taikun wrócił ?
To też - jednak założę się,że znowu dostał bana.
Dawanie kolejnego bana Taikunowi jest chyba sprawą priorytetową na tym forum...
Jj --> co się stało? Po prostu śmiałem wytknąć komuś błąd...
Fly wcale się nie dziwię, ale powstrzymam się przed skomentowaniem tego i owego;)
HF witam :)) głowa do góry ;>
Kat ---> nie to żebym był jakiś załamany czy cuś ;) po prostu jestem rozgoryczony.
Lubię z Wami czasami pogawędzić, lubię poczytać, lubię się z Was nawet pośmiać :)
Jednak pewne zachowania skutecznie niszczą te przyjemności.
W sumie to powinienem przestać tym się po prostu przejmować :)
Wasze zdrwowie ! :)
HF doskonale Cię rozumiem, ale chyba nie jestem tak wytrwała jak Ty... po kilku dziwnych i nieprzyjemnych akcjach po prostu zniknęłam i bywam tu sporadycznie...
...choć nie omieszkam dodać, że czasami mi brakuje dawnej atmosferki i bezstresowych chwil przed kompem ;) teraz już mi zostały te przeważnie bardziej stresowe ;)
..coś w tym jest ..Katrin więc żyje przeszłością, My też wspominamy ;)
.. niemniej stare powiedzenia mówią: "Czasy się zmieniają a my zmieniamy się z nimi" lub "nigdy nie wejdziesz dwa razy do tej samej rzeki" ..i mówią prawdę ;)
Ja okaz zdrowa jestem :) nie licząc przedwczesnego siwienia i alergii
..a to w porządku ;) ..teraz, to tutaj można tylko natrafić na kudły Pikusia i pokojówki ..reszta tak rzadko zagląda że nawet na łupież liczyć nie można
okaz zdrowia = w porządku ??
To ja chyba już pójdę...
Dziwne dni w ddw nastały...
..nie rozumiem Herr Flick co Ci się nie podoba w okazywaniu zdrowia ..zwłaszcza jeżeli okaziciel nie rozbiera się do naga .. "w zdrowym ciele zdrowy duch"
No tak ale jeśli chodzi o właścicielki... sam rozumiesz ;)
I bardziej chodzi mi tutaj o zdrowie psychiczne - zdrowi psychicznie są tacu nudni :P
..zmusiłeś mnie do zadumy Herr Flick.. może ci chorzy psychicznie są bardziej interesujący ale zwróć uwagę jakie dobre nogi trzeba mieć żeby zwiać przed takim pędzącym za Tobą z siekierą w ręku i pianą na ustach
..a jeżeli chodzi o płeć piękną źle psychicznie stabilizowaną ..taa ..tu dopiero otwiera się pole niepewności
..sałatki z muchomorów podawane z uśmiechem na ustach, kneblowanie Cię własną skarpetką kiedy zaczynasz chrapać albo obdarzanie Cię gromadką pociech chociaż wiesz że jesteś bezpłodny ..taa
.. niemniej stare powiedzenia mówią: "Czasy się zmieniają a my zmieniamy się z nimi" lub "nigdy nie wejdziesz dwa razy do tej samej rzeki" ..i mówią prawdę ;)
Co do tego masz rację Fly ;)
...a poza tym wieczora dobra ;)
..dobra wieczora, Katrin ;) ..z przyjemnością wyduszę na Twoim policzku pół siarczysty pocałunek ;* ..jako że dawno tego nie robiłem
Fly dzięki Tobie zawsze ciepło się tu robi :P
...hmm... no ale właśnie... to "dawno mi się nie podoba :P
..z tym całowaniem to mi się przypomniała stara jak świat i durna piosenka: "całowała babka, całowała babka , całowała babka dziadka w coś ..dziadek babkę rąbnął w papkę, babka dziadka trzepła w nos" ..hmm, pamięć mi głupieje
Pikusia w nos całuje pokojówka Herr Flick
Zabrzmiało to tak jakby pokojówka nazywała sie Herr Flick :)
Ale niestety nie przyjmę tej posady - brzuch by mi spod fartuszka wystawał :D
Dobranoc.
Fly u kogoś kiedyś coś podobnego słyszałam, ale za chiny nie przypomnę sobie kto to był :o
HF mogę być chrzestną? :P
Branoc :))
..wielka szkoda, Herr Flick taki brzuch marnować ..skądinąd zaczynam wierzyć że mężczyźni też mogą rodzić
..branoc Katrin :* ..gorzej że i ia nie pamiętam gdzie słyszałem tę piosenkę
...a ja myślałem że to Ty uciekasz i mówisz dobranoc ;) ..jak łatwo o złe zrozumienie ..jak w życiu ;)
Bry :P No to jednak wczoraj uciekłam, bo myślałam, że już nikogo nie ma :P
Miłego dzionka i uciekam do pracy ;)
No przecież musi zarobić na swój ZUS ;)
Ja na swój zarobiłem i tak myślę czym by tu się podelektować wieczorem...
Nie mam pomysłu na alkohol.
Ano czasem trzeba.
Nie wiem czy dopadła mnie jesienna depresja czy też po prostu jestem przemęczony,a może to zbliżający sie urlop w Polsce na mnie tak działa?
Wyjazd już niedługo - za jakieś trzy tygodnie - i nie mogę na niczym się skoncentrować....
Nie chce mi się nigdzie wychodzić, niczego robić, nawet zwykłego piwa już mi sie nie chce tknąć...
Ech... kupię sobie trąbkę i zacznę grać bluesa - może choć to mi w życiu się uda ;)
..wiesz chociaż Herr Flick jak w tę trąbkę trzeba się nadmuchać? ..jeszcze sie poplujesz i rozedmy płuc dorobisz..
http://www.youtube.com/watch?v=vnRqYMTpXHc&feature=related
..jako że brakowało trąbki:
http://www.youtube.com/watch?v=8IJzYAda1wA&feature=related
... wacek mnie nie strzeli ;)
Dzięki - jakoś pozytywnie na mnie to zadziało :)
Kiedyś grałem trochę na sygnałówce - moim jedynym utworem jaki umiałem była serenada po pijaku o 5 rano na działkach... a potem bieg z przeszkodami :D
Zgadaza się - ale na tym froncie też się pogubiłem.
Przebierałem w Metallice , w Drowning Pool , w Green Day, wróciłem nawet na chwilę do The Offspring, słuchałem Marylin Mansona, Rammsteina, Jelonka , Blind Guardiana , Dire Straits z innych Aly & Fila (vide link ^ ).
Ostatnio przycupnąłem trochę przy Dub FX ale jakoś szybko mi sie to osłuchało...
I tak zamiast coś znaleźć na ukojenie nerwów - tylko sobie je szarpię...
Rety.. normalnie jakieś emo ze mnie wyrasta :D
Dobra starczy tego...
[maruda mode : off]
;)
Fly - jak to się dzieje,że Ty tak żadko marudzisz? Marudzenie sensem życia jest ;)
..hmm ..wiesz Herr Flick .."marudzenie" to taka prawie cecha narodowa Polaków ..nie cierpię jej
..raczej pokojówką, Herr Flick
..a gwoli ścisłości to nie cierpię tej "cech"y a nie marudzenia jako takiego..
..marudzenie to taki "wentyl bezpieczeństwa" rozładowujący nadmiar "złych emocji"
..jest w porządku kiedy nie jest nadużywany jako cecha właśnie ;)
No pięknie! Wpadłam wam powiedzieć dobranoc, bo pomyślałam, że się za mną bardzo stęskniliście, a tu mam sposobność poczytać na noc o rozbieranych zakąskach oraz walkach na pikusie :P... i jak ja mam teraz spać spokojnie?!
Pfff branoc!
katrin ---> czyżby rozbierane zakąski i walki na pikusie aż tak Cię kręciły?
Fiu Fiu! :)
..a kogo nie kręcą rozbierane zakąski, Herr Flick ..myślę że same zakąski tym się cieszą ;)
<zarażenie nowego wątku mode on>
Flyby a wiesz, że przechodząc 2 raz Dragon Age nie będziesz musiał już odblokowywać specjalizacji odblokowanych we wcześniejszej grze?
<zarażenie nowego wątku mode off>
..w tej grze w ogóle odnoszę wrażenie Stitch że na skutek zgody na netowy "cyrograf" jestem nagradzany jakimiś bonusami i komentowany "z zaświatów" a moje "dobre czy złe uczynki" owocują nie tylko "cechami i specjalizacją" ale też drobiazgami "w menu" ..Trochę to niepokojące ;)
Niepokojące to jest to,że mamy dziś wieczorem prawdziwy wysyp patafili.
Śmiech mam nieziemski, a trzeźwy jestem :)
..pata.. co? ..widać coś mi umknęło ..Herr Flick jeżeli to są uwagi na temat "dyskutujących" forumowiczów to lepiej sobie pograj
Nie chodzi mi o żadnych *.fili ;)
Czasem się mówi na kogoś takiego - Ty patafilu złocisty :)
..niby taki spieszczony gronkowiec? ..interesujące ..a może chodzi o patafiana, Herr Flick? ..porzucenie ojczystych stron może zubożać nasz język powszechny ;)
..na wszelki wypadek ..gdyby ktoś zajrzał ..życzę szczęśliwej kontynuacji świątecznego obżarstwa ;)
Kontynuacja już jutro...
Ale bynajmniej obżarstwa :)
Heh... zawsze wiedziałęm że urlop w Polsce do najłatwiejszych nie należy ale to już przesada - nie mogę znaleźć czasu aby dojść do siebie i w końcu odpocząć :)
Tu źle i tam niedobrze ... ale ze mnie typ :D
..wieść gminna i tradycja Herr Flick, niedwuznacznie wskazuje na miejsce najlepsze do odpoczynku ;)
Najlepiej odpoczywa się w swoim, ciepłym domu.
Trzeba się trochę ogarnąć :)
Ten wątek ma już 4 miesiące...?
...jakby wczoraj to ja przyjechałem do domu.
Zostało dwa i pół tygodnia pobytu w kraju... już zaczynam tęsknić :(
Ale postanowiłem sobie dobrą rzecz - od pażdziernika reaktywuję się na studiach!
Mam nadzieję,że tym razem mi się uda i przestanę zachowywać się jak nieodpowiedzialny gówniarz :)
Naprawdę !!
Montera ---> to jest inny świat, w którym ilość postów nie ma znaczenia.
Liczy się przesłanie, którego nigdy tutaj nie było.
..hmm, krwi z nosa jeszcze tutaj nie było ..musi ktoś uderzył nosem o klawiaturę..
..mam nadzieję że nie był to Herr Flick w gorączce ślubowania ;)
Nie - to przemyślana decyzja - mam już dość Wysp - nie mogę tam znaleźć swojego miejsca..
Pozatym za dużo zostawiam tu w Polsce... za dużo...
..czy te "za dużo" ma chociaż śliczne, tęskniące oczy za mgłą rozmarzenia i coraz szybszym biciem serca? ..czy ma jedwabistą sierść jak mój Pikuś daaawno temu lub falujący biust jak moja pokojówka po spożyciu trzecich lodów z kremem?
..uważaj zatem Herr Flick aby Ci się w tych chęciach "nogi nie rozjechały" ;)
..męskie "szpagaty" bywają bolesne ;)
..to tylko kwestia potrzeb, drogi Jj ..aktualnie mamy takie co w Twoich oczach za spam uchodzić mogą ..może to przebolejemy
Nie zamarzł - pojechał na kulig :)
A samochodem jeździ się wyśmienicie - wszędzie lód - już nawet zimówki niewiele dają.
A po kuligu zasłużone piwo ;)
Jakiś się robię monotematyczny chyba...
..monotematyczny? ..z racji piwa w którego "zimową" siłę nie wierzę?
..zasnąłbym po nim w zaspie podczas kuligu ;)
Podczas kuligu nie siedzi się w zaspie, a jeździ na sankach za samochodem tudzież kuniem.
No chyba,że ktoś zgubi czapkę i trochę go .... przewieje ;)
..kulig bez postojów w zaspach?! ..bez igraszek pod niedźwiedzim futrem? ..bez strzelania do rozżartych wilców korkami od szampana?
..tylko czapki razem z tradycją gubią ..pfff
czasami gubimy też uczestników...
A potem oni się odnajdują i bardzo źli są oraz poobijani...
wtedy też można zgubić coś innego - najlepiej goniącego ;)
Nie, w sumie nawet nie przeszło mi to przez myśl.
Heh... dziwny przypadek mieli ci "geologowie" - zastanawiam się jak oni wjechali do tej rzeki skoro nawet nie była zamarznięta...
Chyba,że to jakieś porachunki geo-gangsterskie.
..a skąd ..świadkowie mówili coś o alkoholu i zabawie ;) ..po prostu wybrali się na coś w rodzaju "kuligu" ..w końcu dysponowali "terenówką" ..i doszło do wypadku jakich wiele ;) ..pamiętam podobne
Jednak to nie byłem ja ;)
A dziś wieczór powtórka z rozrywki... już zaczynam się bać.
Wczoraj było bardzo bezpiecznie - jeździliśmy na dętkach :)
Sanki przy tym mogą się schować.
Nie tylko lato szybko minie. Nawet nie poczułem zeszłych wakacji, a już wiosna blisko :(
Bo tak w ogóle - Dzień Dobry :)
O - Skłater po tjuninku ;)
Dzieńdobrywieczór - pora pomału konstruować Marzannę.
Skoro Meksykanie mogą topić robaka w tequili to my możemy topić Marzannę w bimbrze.
wszyscy którzy zagłosowali w plebiscycie i dostali gol sms :)
Od listopada posiadam GOL MAX także nie skorzystam. Jak się skończy to zamówię MayClub, ale trochę drogi jak na abonament, chociaż zamawiając na rok (144 zł) to nawet się opłaca.
Hmm... Ja mam roczny MayClub za darmo przez przypadek :)
Tak z ciekawości - Flyby, czemu każdą wypowiedź zaczynasz dwoma kropkami?
GOL MAX'a kupiłem na rok, niechcący i ciekawy jestem czy będę mógł z niego zrezygnować, by przejść na mayclub, hmm...
...zgadza sie, minimum półroczny a najlepiej roczny (opłaca się) abonament mayclubu ..zdarzyło mi sie nie mieć pieniędzy i brałem po trzy miesiące ale to nie było dobre
..widzisz szymonmac z pośpiechu postawiłem trzy kropki ..a tak naprawdę to w sprawie tych "dwóch kropek" odpowiadałem wiele razy ..to jest mania ..niektórym drżą ręce i ślinią się a mi wyskakują dwie kropki ..to nieszkodliwe
OMG! Dostałem abo za głosowanie w plebiscycie (how generous!) i nagle w podwieszonych pojawił mi się ten wątek... Miło, ale czemu tu się nic nie dzieje odkąd mnie nie ma? :P
..gdyby nie Herr Flick co tu od czasu do czasu zagląda zostałoby mi tylko moczenie nóg z pokojówką w jednej miednicy ;)
To dziwne, zważywszy na rozdawanie abonamentów na GOLu, powinien być tu tłum turystów.
A więc wróciła z Londynu?
Masz szczęście, gdyby nie wróciła nawet nie miałbyś z kim moczyć nóg, a misa pozostałaby jedynie do tego aby jeść z niej z Pikusiem ;)
Axonn --> po prostu wydaje mi się,że nie wszyscy chcą lub mogą ogarnąć to co się tu wyprawia ;)
Herr Flick----> No ba. Wystarczy, że nam wszystkim fotki zrobią, a potem je opublikują, to będziemy winni samobójstw.
BTW, Ciebie pamiętam tylko z jednego wątku - jak jakiemuś kolesiowi pomogłeś z dźwiękami trąbki. Kawaleria, te sprawy.
Edit 2: W waszych klimatach to raczej ten filmik:
http://www.youtube.com/watch?v=6uJl8is-R-4
Coś kiedyś takiego rzeczywiście było.
Ostatnio więcej narzekam niż piszę cokolwiek mądrego ;)
Dobra, już Wam nie upuję. Jutro będę.
branoc.
dlaczego od razu "Wam" ...?
Nie tworzymy zamkniętej społeczności - ja sam nie wiem dokładnie jak się tu znalazłem ;)
pijany byłem pewno ;)
Dobranoc - ja też spadam do wyra.
..wróciła Herr Flick, wróciła ..one zawsze wracają ..hmm ..żeby znowu odejść ..i tak w kółko
.. spać wcześnie chodzą ..niech się Wam przyśni Pikuś
Herr Flick - hmm czy ja Cie przypadkiem z jakiejś "innej" karczmy nie kojarzę? ;)
Fly ---> jeśli znowu będzie chciała odejśc to daj znać - przyblokuję granicę ;)
Kubski ---> bez kitu, ja Cię też kojarzę skądś :)
Płaski ---> nie wzruszaj się, tu nie ma miejsca na takie uczucia.
This is Spartaaaa....!! khy ... khy ..
Co prawda ciężko mi uważać się za tłum turystów, ale jako że mnie także obdarowano abonamentem, nie wypada mi się nie przywitać po latach nieobecności w Premium :)
Abonament fajna rzecz, ale obiecałam sobie, że tylko na pierwotnym koncie go wykupię - no cóż, może kiedyś jeszcze będzie amnestia... :D
..Meeeegan ..panowie zsiadać z z koni i czapki z głów ..ale się dzieje bez ten plebiscyt
..o mało się nie zakrztusiłem poranną herbatą ..miło, miłooo
Meganelle -> Podobnie jak ja - z abonamentem pożegnałem się, bo próbując aktywować konto zostało ono zablokowane. BOK GOLa rozkłada bezradnie ręce i odsyła do admina, a admin forum z jakiegoś powodu nie chce odblokować mojego konta. Hmmmm, cóż za zaskoczenie, czyżby mnie nie lubił? :P
Ale ja tam narzekał nie będę, kryzys jest, zawsze parę groszy się zaoszczędzi... ;)
Co nie zmienia faktu, że polityka firmy (czy też raczej administracji) wobec stałych, wieloletnich klientów jest "nieco" dziwna, gdybym miał ją przenieść do siebie do sklepu wyglądałoby to mniej-więcej tak:
*wchodzi stały klient*
- Cześć, chciałbym dać Ci zarobić.
- Nie chce, spier$%&, ciesz się że w ogóle pozwalam Ci tutaj wchodzić!
- OK, to ja sobie pooglądam rzeczy na wystawie.
- Tylko niczego nie dotykaj, śmieciu!
:]
..odnoszę wrażenie Plaski że z Megan byłaby z Was całkiem niezła para w starym Ddw ;)
Sinbad -> No wiesz co, grać w pracy?! *chowa PSP pod ladę*
Flyby -> Myślisz? Ale nie wywnioskowałeś tego tylko na podstawie podobnej "polityki abonamentowej" na GOLu?
to był taki śmieszny sklep komputerowy na miasteczku studenckim.
szef kombinował jak mógł żeby była kasa i żebyśmy komputery sprzedawali.
ale szły tylko płyty cd i dvd (było to ok 8lat temu)
graliśmy po 7h dziennie w coda
przeliśmy w coopie Dungeon Siege
NFS:U i U2 - przejechaliśmy
DII to samo
i tak 2 lata
a szef kombinował i płacił
(tak na prowdę to w tym czasie siedział w domu i nabijał impulsu na karty telefoniczne [recycking] a potem za grubą kasie sprzedawał je w akademikach [na karcie napis 20 impulsów a lcd w budce było 100) ja byłem pracownikiem firmy "fasadowej" czy jak to nazwać
w cholerę wolnego czasu i zero obowiązków. dziś ta firma komputerowa to jedna z większych sieci prywatnych sklepów z laptopami. wszystko za kapitał z podrabianych kart telefonicznych.
a szefowi do dziś zostały złodziejskie skłonności =- kombinuje jak umie ..skur.. przepracowałem tam długo ..założyłem im sklep internetowy. prowadziłem go 2 lata. i musiałem odejść od tego pedała. Ale co się nagrałem to się nagrałem
Plaski - teraz robię w onecie - i dalej gram po 5-6 h dziennie (looknij na steam czasem).
Moc laptopa z ATI HD4760 - i mw2 :)
..o, nie tylko, Plaski ;) ..troszeczkę golowo znam Megan i Ciebie ;)
..znaczy sinbad niedoceniany jesteś ;) ..pewnikiem "cicha woda" z Ciebie, zbytnio nie dbająca o karierę własną ;)
.."cicha woda" sinbadzie to osoba nie pchająca siebie na "pierwszy plan" i często dysponująca ukrytymi możliwościami których nie potrafi (lub nie ma szczęścia) pokazać (sprzedać) ;) ..z czasem przyzwyczaja się do swojego "życiowego kącika", chociaż dawno temu byla piosenka "cicha woda brzegi rwie.."
zacna pieśń znam ci ja dobrze
ale cicha woda imho ma inne znaczenie. nie ważne
w przyszłym tyg idę po podwyżkę - - taka cicha woda.
Zaleje wszystko.
Pl@ski ---> Ja podejrzewam, że to na zasadzie przeciwieństw: Ty płaski, ja wręcz przeciwnie :D
Flyby, to miło widzieć, że ktoś mnie jeszcze pamięta, w końcu to już 3 czy 4 lata zaraz miną, jak mi Meghan zapuszkowali.
Meganelle -> Wow, to może umówimy się na jakieś Online Dating [sample: http://www.youtube.com/watch?v=sgORAqyvbxg ], skoro tyle nas łączy (wg Flyby'a) i dzieli (wg Ciebie)? ;)
EDIT:
SIO!!
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=9961390&N=1