1. wpływ na budowę ?- zależy od ilości biznesmenów w prowincji (krainie) czyli na początku trzeba zwiększyć ich powstawanie czyli na National Focus zmieniasz na biznesmenów i powstaje ich o 10 % więcej
2. ilość zależy chyba też od wynalazków militarnych , na pewno od ilości prowincji no i trzeba naprodukować tego wojska czyli czasu bądź zmiany National Focus na żołnierzy , powstaje wtedy o 10% więcej i w okienku Military pojawi się liczba, możemy tyle więcej stworzyć oddziałów
grając Krakowem jest na prawdę trudno :)
na początku warto odkryć i w tej kolejności :Freedom of Trade , Mechanized Mining i Clean Coal
dlaczego ? bo surowcem Krakowa jest węgiel i na tym sie opieramy a fabryka to tylko : Cementownia potrzebuje węgle który wydobywamy robimy 2-3 poziom i zatrudnimy 30 tyś ludzi mamy spore zyski np lepsze niż na hucie szkła
wojny : nie możemy wypowiedzieć wojny mocarstwu które ma na nas wpływy, ja tak miałem z Rosją byłem w jej "Sferze wpływów" więc nie mogłem jej wypowiedzieć wojny, mając 1 oddział i tak nic nie zwojujemy więc zrobiłem z nimi Sojusz , wybuchła 2 wojna Prusko-Austriacka i ja wtedy wypowiedziałem wojnę Austrii , wsparła mnie Rosja ( chociaż nie zawsze chciała trzeba kombinować) , w sumie Rosjanie wszystko załatwili a ja dostałem terytorium po podpisaniu pokoju (tymbarskiej że Rosjanie za mnie go podpisali)
przed wypowiedzeniem wojny decydujemy się o co chcemy walczyć , jeżeli tego nie zdobędziemy tracimy punkty prestiżu , najlepiej terytorium małe Wschodnia Galicja czy Galicja Austriacka raz wybrałem że Uwolnię naród Polskę w Galicji no i powstali a u mnie znikła możliwość stworzenia Polski ...
zrobiłbym poradnik ale nie chce mi się a on miałby ze 50 stron :) sam jeszcze nie rozumiem niektórych zależności (nie jestem ich pewien), wszystko jest strasznie powiązane ze sobą ... ale przez to fajne ...
pozdro
No dobra, ale na moje pytanie nie odpowiedziałeś. Kasę to ja wiem, skąd brać, ale nie wiem, jak pozbyć się buntowntowników, a dokładniej - co zrobić, aby każdy pop miał zaspokojone wszystkie potrzeby. Do 1870 roku bunty jeszcze nie przeszkadzają, ale w XX wieku można nerwicy dostać.
Z gier Paradoxu Victorie zawsze mniej mi odpowiadały, ale i tak bardzo dobrze się w nie gra. Dwójka w porównaniu do CK2, EU4 czy HoI4 wygląda staro ale prawdopodobnie wedle systemu wydawania gier jaki stosuje Paradox, trójkę zobaczymy możliwe w tym roku.
Natomiast sama dwójka, fajne zarządzanie państwami, dynamiczna sytuacja na świecie i przy okazji jest bardzo łatwa w modowaniu.
W przypadku konwertu z EU4 widać już niestety małe braki w jakości jak choćby czas na wykonanie przeniesienia zapisu. Dlatego trójka jest teraz bardzo porządana.
Mam problem otóż grając Włochami miałem tak, iż byli ludzie ale nikt z nich nie chciał pracować np przy zbieraniu owoców, w kopalniach itp. polityki socjalnej nie miałem ustawionej w ogóle.
Oby nie zrobili tego co w jedynce, niech zrobią coś w stylu Hearts Of Iron.
Póki co Paradox przedstawia nam dość optymistyczne wizje Victorii II:
Features
• Deep engrossing political simulation, with dozens of different types of governments.
• Detailed economy with over fifty different type of goods and factories.
• Historical game-play on a large map covering the entire world.
• Over 200 different countries can be played, from 1835 to the start of world war 2.
• Advanced Technological system with thousands of inventions to be discovered.
• Possibility to export a save game at the end of the game into HoI3.
• A streamlined interface, which makes the game easily accessible.
• Automation of various tasks, including trade and population promotion.
• Advanced spheres of influences system, where the great powers battle over the control of the world.
• New types of pops, including bureaucrats and artisans.
• Cottage production simulating pre-industrial economies.
• Gunboat Diplomacy, no need for negotiate as a fleet outside a port may be a more persuasive argument.
• Overhaul of education, where clergy educates people of the same religion, and each pops have their own literacy levels.
• More reform categories with more options to select from in each.
• New election system with coalition governments and an upper house/senate.
• Historical and Dynamic missions guiding your country through the history.
• Thousands of historical events and decisions.
Naturalnie całośc działać będzie na podstawie engine'a z HoI3, interesująco zapowiada się możliwośc konwersji sejwa z V2 do HoI3. Mam nadzieję, że ten ostatni element zostanie zdecydowanie lepiej zorganizowany, niż miało to miejsce w CK i poprzedniej Vicki.
Ciekawe ponadto jak będzie się sprawdzać wspomniana przez Paradox "Gunboat Diplomacy".
Będzie warto kupić.
A miałem nadzieję, że najpierw zrobią sequel gry Crusader Kings a nie Victorii - ale i to może być ciekawe.
Osadzona w moim ulubionym okresie - do tego jeśli zrobią to co w jedynce (rozbudowany system ekonomiczny) i zmieszają to z systemem znanym z Hearts of Iron (ale nie do bólu, żeby nie było, że piechota ma 100 odmian) to będzie świetna gra. Oby nie spartaczyli gry, tak jak to zrobili w HoI 3.
[5] Oby nie spartaczyli gry, tak jak to zrobili w HoI 3 Przed napisaniem posta dobrze się zastanów co chcesz napisać.
Muszę stwierdzić, że długo myślałem nad sformułowaniem poprzedniego zdania. W tę grę ciężko się gra i to nie pod względem banalnego poziomu trudności, ale klatkowania gry (poprzedzając twoje następne pytanie - kompa mam z wysokiej półki), wspomniane 100 odmian 1000 różnych typów jednostek (pewnie dla kolekcjonerów) i zbyt dużej ilości prowincji. Mimo wszystko niektórym może się spodobać. Ja sprzedałem grę po tygodniu i za nabyte pieniądze planuję zakup Vicky 2.
Coraz lepiej wygląda.
ile takich tragedii jeszcze zrobia ?!
kryzys daje we znaki ;]
i znów przez interfejs 3d nie zakupie jak hoi3 i eu3 bo przez ten interfejs aż nie chce się grać na moim sprzęcie :/ A aż takiego starego nie mam.
niech w końcu stworzą grę 5000pne do 2010ne!!!
czemu? civ jakoś potrafi...
Bo cid meyer to geniusz.
"Bardzo ważne w rozwoju naszego imperium są między innymi czynniki ekonomiczne (wytwarzanie żywności czy produkcja dóbr w fabrykach, a następnie handel nimi)" czy to oznacza że będzie tylko model gospodarki centralnie sterowanej?
Paradox ma genialne gry, liczę że i ta będzie tak dobra jak np. eu3.
Dzisiaj o 18 była premiera dema.
Ja już mam pełna wersję (zaskakujace, gra nie posiada żadnych zabezpieczeń).
Ale i tak wątpię by jakis pirat w to grał, bo stopień skomplikowania rozgrywki jest masakryczny.
To co było w Victorii x 10. Choc nie twierdzę, że wszystkie zmiany sa na korzyść.
Tak więc bez dobrego poradnika się nie obejdzie.
Pograłem kilka godzin w pełna wersję i co mogę powiedzieć ? ogólnie nie jest źle pomimo ze na pierwszy rzut oka wydaję się strasznie skomplikowana , chociaż niektóre rzeczy są nieprzemyślane np. wymiana towarów - dlaczego ? mam kasę chce kupić produkty ale nie widzę czy coś jest na rynku? przykład potrzebowałem 60 jednostek żelaza do wybudowania 2 fabryk , no i czekałem bo pomimo kasy nie mogłem zakupić ręcznie - na automacie komp automatycznie kupuje ale nie chciał widocznie tego nie było na rynku ale tego nie widzimy ....
Nieprzemyślane jest również budowanie fabryk - bo to czy sami ją wybudujemy czy biznesmeni zależy od ustroju politycznego , czyli te tzw projekty , samemu możemy tylko wspierać fabryki lub podnosić poziomy, a komp automatycznie zawsze buduje coś innego niż chcemy i przyda się w prowincji ... przykład Krakowa surowce naturalne węgiel więc warto na początku wybudować hutę szkła albo cementownie do której mamy węgiel a komp mi buduje destylatornie wódy czy jakoś...
Jest Polska ! tzn jest miasto Kraków (prowincja państwo) które po wypełnieniu 3 elementów (bardzo ciężko) może stworzyć Polskę i właśnie ja tutaj się bawię, na razie kiepsko to idzie co chwilę zaczynam od nowa :) ...
Jak poprawią i rozwiążą niektóre zagmatwane sprawy może być na prawdę dobra gra czyli 6-7 patchy do przodu ...
[20] Grałeś w pełną oryginalną grę? Jestem zmartwiony waszymi komentarzami i obawiam się, że gra może być porażką. Czekam na polską wersję językową gry.
gra dosyć skomplikowana ale wg mnie są to bardziej niedociągnięcia ze strony producenta niż sama trudność gry... pytanie do tych którzy grają/grali - jak to jest z tymi fabrykami? jest to zalezne od ustroju politycznego tak? czy ustrój da się zmienić? jak?
po 3 pełnych dniach grania :) powiem tak ...
edgar2 na przykładzie Krakowa powiem tyle - fabryki zależne są od partii rządzącej czyli: jak są liberałowie na mam wpływu na budowę , podnoszenie poziomów, subsydia wielkość zatrudnienia , jak mamy Katolików to tylko po części a jak Konserwatystów to w pełni ...
jakie minusy znalazłem : sejwy nie można ich kasować , no i prowincje nie można pojedynczo zdobywać tylko w całych krainach, np "wschodnia Galicja" w którą wchodzą 4 prowincje
a Krakowem udało mi się zdobyć 2 krainy (8 prowincji) , przymierze z Rosją i podczas ataku Prus na Austrię ja zaatakowałem z Rosją :)
pozdro
a mozesz wyjasnic 2 rzeczy?
1. jak moge miec wplyw na budowe? pojawia się projekt, materiałów praktycznie nie przybywa, czasem kasa az w koncu po 2-3 miesiącach projekt znika a ja nic nie mogę z tym zrobić...
2. wojsko - od czego zalezy ilosc dostępnych jednostek? gram Krakowem
leetomek --> Grałeś w inne gry Paradoxu? Jeśli tak to jak się Victoria 2 ma do reszty? Gra jest bardziej powiązana historycznie niż Hearts of Iron 3? (Jeśli nie grałeś: W HoI3 nie ma eventów stricte historycznych, lądowanie w Normandii może się odbyć obojętnie kiedy, II wojna wybucha kiedy komputer zechce, a nie 1 września itd.)
ppaatt1 - tak grałem w inne najwięcej w EU3 (wg mnie najlepsza). Gre porównałbym do HoI3 ale jest bardziej zagmatwana , kilka rzeczy mi się nie podoba i jest kilka błędów, pisałem wcześniej ... zobaczymy jak się będzie grało po 5-6 patchach
W tej grze są eventy historyczne ale różnie to z nimi bywa : np grając USA jest Wojna Secesyjna , Prusy mogą się zjednoczyć i powstają Niemcy, w Rosji wybucha dużo rebelii tworzy się ZSRR, Austria rozpada się przez rebelie "rewolucje" powstają inne państwa : Słowacja, Słowenia, Czechy , Ukraina - różnie to się ma z nimi bo czasem są czasem nie i podczas różnych dat ... Nie doszedłem do 1 wojny światowej wiec jeszcze nie wiem co z nią ?
Szczerze chyba jednak zawsze wolałem serie Total War :D
Po 5-6 paczach to będzie 2015. Jeszcze HoI3 głąby nie połatały jak się należy a tu jeszcze trzeba V2 łatać.
Wszystko byłoby w tej grze dobre, gdyby była ona grywalna. A nie jest grywalna, ze względu na !*&!#$&!$& zwiększanie się wojowniczości POPów, szczególnie kapitalistów i craftsmenów (na forum paradoxu sprawa potrzeb tych popów jest wciąż omawiana). Wojowniczość się zwiększa przez niedobór żywności i towarów potrzebnych do życia. Albo AI jest głupie, albo ma w nosie niedożywione POPy, które i tak wymagają ponad 10x więcej jedzenia niż inne popy. Efekt jest jeden - liczne bunty i rewolucje, których nie da się zatrzymać. W 1900 roku cała Europa jest szara, w Rosji tylko 2 prowincje są wolne od buntów, resztę okupują rebelianci. Ja się pytam - CO JEST? Gdybym nie przeprowadzał reform, to u mnie też by się tak buntowali. Przez te bunty dosłownie grać się nie da! Dodam, że taryfy mam ustawione na -25%, taxy dla niskiej i średniej klasy - 33%, dla wysokiej - 0%.
Druga sprawa dotyczy samych fabryk. AI kapitalistów powinno być trochę wyższe. Powinni oni budować te fabryki, które dostarczałyby zyski. A tak to budują fabrykę stali, a ja u siebie nie produkuję węgla i żelaza. KOSZMAR.
Trzecia sprawa dotyczy kilku fabryk. Co z tego, że produkuję siarkę, jak fabryka "fertilizer" wymagająca tego surowca przynosi mi niekiedy -100 "zysk". Nie mam pojęcia, czy fabryki muszą kupować także surowiec od państwa. Wydawało mi się, że towary produkowane w ojczyźnie mają za darmo, a zysk z produkcji byłby tą rekompensatą.
Edgar - jeżeli masz politykę gospodarki LF, to nie masz żadnego wpływu na fabryki. Kapitaliści będą Ci je budować, a jeżeli nie będzie przynosić zysków, to jest chamsko usuwana. Jak każdy wie, bez craftsmenów fabryka zysków nie przyniesie, a nieograniczonej ilości National Focusów znów nie mamy. Dlatego najlepszą polityką jest State Capitalism, zarówno kapitaliści budują Ci fabryki, jak i ty sam możesz to robić.
Leetomek - nie ma 1 Wojny Światowej (jako takiego eventu nie zauważyłem, może Niemcy utworzone już w 1840 roku (z flagą dzisiejszą) zablokowały wojnę. W dodatku śmiech na sali - samoloty wyglądają jak piechota (ikonka), z jedną różnicą, że przemieszczają się z jednego prowa do drugiego w sekundę. Po 1900 roku gra nieźle muli (najprawdopodobniej przez te bunty), więc dalszą grę lepiej zostawić masochistom. Dotrwałem do 1921 i dalej już nie mogłem.
Chłopaki z Paradoxu dali nam wersję nawet w 1/3 niedokończoną. Nie mam żadnego wpływu na konwersje POPów, dbanie o ich wyżywienie, polityka LF w ogóle się nie sprawdza, cała europa w późniejszym okresie gry jest pełna buntów, AI handlu powinno być dużo, dużo wyższe, bo niektórzy nie lubią się nim bawić (np. ja), a 1/4 POPów w moim kraju jest bez jedzenia. Dużo do zalatania, na prawdę, zawiodłem się na tej grze, jeżeli chodzi o wersję 1.1. Byłby to hit, ale ktoś zawsze coś skopie. Jedyne, co jest tu w dobrym stanie, to wojna, mianowicie sytem zagarniania całych regionów (nic tak nie denerwowało, jak szukanie nazw prowincji, które chciałem odebrać przeciwnikowi), dodawanie podczas wojny wargoalów. Niezłe są też national focusy, ale ograniczają trochę możliwości państwa.
Kolega wyżej ma sporo racji, ale jeśli chodzi o wymagania tych 2 popów to już jest częściowe rozwiązanie na forum paradoxu - obniżyć w plikach te właśnie wymagania. Nie rozwiązuje to do końca problemu ale zmniejsza ryzyko buntu. Generalnie przydałby się solidny patch, nie wierzę że nie wychwycono tych błędów podczas beta testów - ślepi czy co?
Lenistwo Paradoxu - tak to trzeba określić. Odnośnie tych plików - słyszałem, że to narusza "równowagę" gry. Oczywiście jakieś to rozwiązanie jest, ryzyko buntu spadło, ale wystarczy zagrać sobie do XX wieku - wtedy będzie multum fabryk, a sami nie damy rady utrzymać tylu robotników (miałem przyrost demograficzny prawie 400K! w 9 milionowym kraju). Ja wciąż się zastanawiam, dlaczego niektóre POPy (nie koniecznie craftsmeni i kapitaliści) w moim państwie mimo zatrudnienia nie mogą spełnić nawet najważniejszych potrzeb. Jakoś Victoria 1 wydaje mi się łatwiejsza :D
Jakoś Victoria 1 wydaje mi się łatwiejsza :D
To jest właśnie zaleta, jeśli gra jest trudniejsza :) Choć najlepiej, jakby twórcy gier tworzyli wyważony wybór poziomu trudności.
Gry Paradoxu mają to do siebie, że potrzebują paru patchy, aby móc w nie zagrać. No, ale i tak są 10x bardziej skomplikowane niż reszta innych gier na rynku. Zgodzę się z tym, że potrzeba im testerów. :) A te bunty to rzeczywiście niezła wpadka. Mam nadzieję, że do premiery w PL wydadzą parę patchy. (i to co zawsze lubiłem w grach Paradoxu to łatwość zmian w plikach. Nie trzeba być specem, aby móc sobie zmieniać różne wartości w momencie wyniknięcia jakiś bugów albo innego shitu.).
(nic tak nie denerwowało, jak szukanie nazw prowincji, które chciałem odebrać przeciwnikowi)
Skąd ja to znam. :) Powinni po prostu dać możliwość klikania na mapie na dane prowincje.
Ale właśnie Victoria 2 miała beta testy i ja tu się zastanawiam, dlaczego gra ma więcej bugów niż choćby Empire: Total War w chwili premiery.
To jest właśnie zaleta, jeśli gra jest trudniejsza :) Choć najlepiej, jakby twórcy gier tworzyli wyważony wybór poziomu trudności.
Nie wiem, czy grałeś w Victorię 1, ale jeśli nie, to polecam pograć :> To, co napisałem to był oczywiście sarkazm, ale przez niektóre błędy po prostu nie orientuję się w grze.
Nie wiem, czy grałeś w Victorię 1
Grałem we wszystkie EU, HoI, Victoria (pomijając 2), Dwa Trony. :)
Ale właśnie Victoria 2 miała beta testy i ja tu się zastanawiam
To jest naprawdę dziwne, biorąc pod uwagę, ze każda gra Paradoxu była w czystej wersji mocno zabugowana. Oczywiście po pewnym czasie, po paru patchach fajnie się gra. Co nie zmienia faktu, że Paradox ma problemy z wydawaniem swoich gier.
Musze powiedziec, ze gra wciaga mnie coraz bardziej , szczegolnie jesli chodzi o aspekt dyplomatyczny. Gram Krolestwem Obojga Sycylii, z ktorego tworze lidera liberalizmu. Dokonalem nieudanej inwazji na Krete, przeliczylem sie bowiem z mobilizacja, ktora zarzadzil Egipt. Co ciekawe, chwile potem wyspe zaanaktowala Hiszpania, ktora sledzi moje ruchy. Gdy wyrwalem Algierii 1 region (zelazo), Hiszpanie po 3 miesiacach tez wpakowali sie do Algierii, po czym zaatakowali Maroko - tym razem to ja musialem isc za ciosem i sledzic Hiszpanow. Ta dyplomatyczna pogon robi na mnie duze wrazenie.
Za dobry pomysl oceniam, rowniez opcje wojenna - upokarzanie panstwa. Mapa polityczna staje sie dzieki temu w miare stabilna, ale w polityce dzieje sie duzo rzeczy.
Ekonomia mnie zaskoczyla - napoczatku bylo koszmarnie, ale jak potem zrozumialem, co i jak, mam +60 dochodu przy minimalnych podatkach i w kasie 30 000. Troche duzo i ta latwosc mnie nieco zniecheca - liberalizm oplaca sie za bardzo.
Gram na ustawieniach z vaniii, takze jesli chodzi o popy. Kiedys zgodnie z sugestiami zedytowalem ich konsumpcje, ale szybko zrozumialem, ze to blad, bo negatywnie wplywa to potem na zgolnosc nabywcza i chlonnosc gospodarki krajowej w pozniejszej fazie gry.
Zaczalem gre zatem od nowa na niezmienionych plikach, a najwazniejsze aspekty tej nowej gry wlasnie wam opisalem.
Czekam oczywiscie na patcha - mam nadzieje, ze oslabia niektore killer technologie i wyelimunuja proste bledy, np. irytujace wylaczanie pauzy gry po kliknieciu na prowincje.
Gra jest wysmienita!
I u Ciebie sie w ogóle nie buntują? No teoretycznie masz liberalizm, ale jeśli lud nie ma jedzenia, to prędzej czy później będzie się buntował, chyba, że zahamuje się ich reformami, a ja z kolei nie lubię tworzyć arcy - demokratycznego państwa.
Jeżeli chodzi o stabilność mapy politycznej, to V2 dogania w tym temacie EU3... WB zajęli CAŁY OBSZAR Chin, Francja zaanektowała kraje Beneluxu, Hiszpanie wywalczyli jeden region od Portugalii na kontynencie, Rosjanie kontrolują niemal całą Arabię - tak się ma realizm w Victorii 2.
Ja liczę, że w patchu poprawią:
- handel AI,
- usuną "bug" z niedożywionymi POPami - dlaczego jeden ma luxury goods, a drugi głoduje, jeden i drugi pracuje, ale ten głodny w ogóle nie ma żadnego zysku z pracy (JAK!?), nie mogę na niego wpływać. Szczególnie dzieje się to u kapitalistów i artisanów, mimo, że podatki mają 0%.
- zmniejszą drastycznie agresywność AI (żeby oprócz takiej Wojny Krymskiej, Japońskiej, Prusko - Francuskiej, I Wojnie nie było żadnych innych "losowych").
W sprawie edycji popów, to Brown111 ma rację. To jest tylko "chwilowa" pomoc, później i tak będą bunty (na rok 1870 zanotowałem jakieś 100k rebeliantów grając Austrią).
Sam chciałbym powiedzieć, że gra jest wyśmienita, ale póki co konserwatystami nie mam szans dojść dalej, niż do 1900 roku.
Nikuuu, sukces mojej gry bierze sie stad, ze gram bardzo intuicyjnie i "wczuwam sie" w sytuacje mojego panstwa - nakladam tez na to swoja wiedze historyczna i ekonomiczna.
Otoz na Sycylii wykorzystalem to, ze rzada na poczatku reakcjonisi. Podnioslem podatki, zgromadzilem kapital, wybudowalem szybko sam 3 fabryki cementu (widzialem, ze jest na niego branie na rynku). Rozwinalem tech w budowe kolei i za kapital panstwowy wybudowalem koleje panstwowe.
Dopiero wtedy dopuscilem liberalow do wladzy i uruchomilem opcje demokratyzacji, ale UWAGA - limitowana, tzn. nie dopuscilem do glosowania ludu, tylko dobrze zarabiajacych.
W przyszlosci robic bede wszystko, by nie dopuscic do powstania zwiazkow zawodowych.
No i tak to u mnie hula, ze az sie nudno robi.
GB agresywne w Azji, to fakt, Prusy z Austria sie tluka, ale na razie bez postepow, Francja robi swoje w Afryce a Hiszpania i Ja lazimy sobie po pietach :)
Fajnie sie gra, naprawde.
U mnie na razie 1890, wiec okres buntów mam byc moze przed soba. Widze pewne ruchy spoleczne w innych panstwach (ocvzywiscie anarcho-liberalne), ale potegi jakos sobie radza. Dyktatura burżuacji pojawia sie w drugorzednych panstwach (Egipt, Nadżż, Siam itp).
Nie ma watpliwosci, ze z buntami cos nie gra.
U mnie jest na razie w Sycylii spokojnie, trzymam regimenty, mam obnizone potatki i trzymam w magazynach narodowych niezbedne surowce (zrobilem zapasy) z opcja ich udosteponiania na rynku wewnetrznym (zboze, zelazo, wegiel i tkaniny, ze wzgledu na specyfike moich profilow produkcyjnych)
U mnie na razie 1890, wiec okres buntów mam byc moze przed soba.
To w takim razie bunty masz za sobą (jeżeli w ogóle miałeś) - największe nasilenie jest w 1865 - 1870, wtedy może wybuchnąć skuteczna rewolucja co rok, dwa lata (facepalm).
Mam wrażenie że niektóre narzekania na forum Paradoxu wynikają z tego że ludzie grają tak jak oni chcą a nie tak jak ich państwo potrzebuje - i dziwią się że mają bunty. Ktoś napisał że miał w kraju 500 tys anarchistów a jak tylko wprowadził jakies dwie reformy ich liczba spadła do 0.
Z tego co doczytałem problem jest taki że stłumienie powstania siłą nie obniża parametru militancy i stąd za chwilę zaczyna się nowe powstanie.
Bugiem są też płace minimalne, które doprowadzają do bankructwa fabryki (albo do bankructwa państwa jeśli włączone jest subsydiowanie fabryk)
Ze swojej strony (gram Hiszpanią 1890) mam właśnie nasilenie buntów ale najgorsze jest to że połowa moich wojsk przechodzi na stronę (po połowie) Anarcho-Liberałów lub Komunistów - co jest o tyle dziwne że An-Lib mam w kraju 1,2% a Komunistów - 0,1%...
No dobra, a jak ktoś chce stworzyć nie wiem, ZSRR? Nie było tam żadnych praw, a za Stalina ludzie bali się podnieść głos. Po to stworzono tyle możliwości w V2, żeby móc poeksperymentować sobie państwem, stworzyć z Rosji demokratyczne państwo, zjednoczyć Stany Zjednoczone pod panowaniem Konfederacji, czy z Austrii stworzyć potęgę industrialną. Reformy wprowadzam dopiero wtedy, gdy popy mają wysoką potrzebę ich wprowadzenia, co zdarza się dopiero pod koniec XIX wieku. Bunty mam jeszcze przed możliwością wprowadzenia zmian w państwie, a buntują się, bo nie mają jedzenia, tylko dlaczego? Zagrałem sobie Chinami na czitach, miałem wszystkie surowce (umożliwiłem dostęp POPów do magazynu państwowego), zmniejszyłem podatki i taryfy do minimum, miałem maksymalną administrację, a i tak 1/3 ludności nie dostawała nawet minimalnego wyżywienia. KUR*A, CO TO MA ZNACZYĆ!?
Pejotl - ja miałem identyczną sytuację z buntem w wojsku. Też w okolicach tego roku zaczęli się buntować żołnierze komuniści i an-lib - trwało to parę miesięcy i potem się uspokoili. Jedyne co zrobiłem to podniosłem finansowanie wojska. Z innymi rebeliami nie było u mnie kłopotów (grałem Belgia) - oprócz Wiosny Ludów oczywiście. Ale AI całkiem nie radzi sobie ze swoimi rebeliantami.
Ludzie u mnie mają swoje potrzeby zaspokojone w bardzo wysokim stopniu - często nie wiem nawet jakim cudem. Zauważyłem taką dziwną sytuację, że są grupy ze 100% bezrobociem, nie mają dochodów i oszczędności, a potrzeby mają zapewnione nawet te luksusowe.
Ogólnie gra bardzo mi się spodobała, tylko mało się dzieje. Rozumiem, że w XIX wieku nie było wielkich wojen, ale u mnie poza paroma małymi wojenkami prawie nic się nie wydarzyło (tylko ja atakowałem parę razy innych). Teraz zaczynam grę Krakowem i zobaczymy czy coś się zmieni.
Bo to nie gra, w której wojny mają jakąkolwiek wartość. Przyjemność czerpie się z rozwoju przemysłowego państwa.
Ale zaczynając niewielkim państewkiem nie łudź się, że dojdziesz do pierwszego miejsca tylko przez rozwój przemysłowy. I chyba żartujesz twierdząc, że wojny nie mają żadnej wartości - to podstawa prawie każdej gry strategicznej i reala:)
Przesadziłem, ale to w końcu Victoria. Każdy powie, że w V1 można było stworzyć z jednoprowincjonalnego kraju państwo mlekiem i miodem płynące bez toczenia żadnej wojny. Ja natomiast w Vic2 gram USCA i doszedłem do potęgi światowej tocząc jedną maluśką wojenkę o kanał panamski. Stąd także w EU3 denerwowało mnie to, że AI wymuszało na mnie zjadanie owiec, inaczej ja stałbym się taką owcą.
Najbardziej mnie wkurzył system walki wzięty z EU3 (fuuuj). A przecież pod nosem mieli HoI2 i walka nie była by ping pongiem. A jest... niestety.
Ja grając Belgią osiągnąłem pierwsze miejsce, głównie dzięki wojnom (dwie z Holandią, dwie z WB i Grecją, jedna z Prusami, kilka pomniejszych). I dlatego razi mnie to, że AI jest tak bierny w wypowiadaniu wojen. Jeśli twórcy chwalą się "Thousands of historical events and decisions" to niech te historyczne zdarzenia naprawdę się pojawiają ( o ile oczywiście gra toczy się w podobnym kierunku jak historia). Ja atakując Prusy rozumiem, że mogłem zaprzepaścić ich szansę na zjednoczenie Niemiec, ale dlaczego inne kraje tego nie wykorzystały?
Mam wrażenie, że PI za bardzo się przejął tym, że XIXw to był wiek przemian socjalnych w Europie - stąd te nieustanne rewolty i zapomnieli, że toczyły się też wojny pomiędzy narodami, a nie tylko wewnątrz:)
Niestety eventów w ogóle nie ma - od EU3 zostały zastąpione decyzjami narodowymi. Oprócz jako takiej wojny krymskiej to żadnych wydarzeń historycznych nie było mi dane uświadczyć.
Mam wrażenie, że PI za bardzo się przejął tym, że XIXw to był wiek przemian socjalnych w Europie - stąd te nieustanne rewolty i zapomnieli, że toczyły się też wojny pomiędzy narodami, a nie tylko wewnątrz:)
Victoria 1 już na samym początku miała podłoże czysto ekonomiczne i w przeciwieństwie do innych gier serii, ta zdobyła najmniejsze uznanie (widać ekonomia nie podnieca tak bardzo, jak wojna - ja jestem innego zdania). Dwójka dostała za dużo ułatwień ws POPów i zwiększono rolę wojen, przez co wszystkim się gra spodobała i Paradox zbiera kasę. Ja jednak uwielbiam tworzyć coś z niczego przy pomocy pieniądza, a nie miecza. Wyjątek stanowi Hearts of Iron, gdzie aspekt militarny jest świetny. Dlatego jak tak uwielbiasz wojenki, to celuj właśnie w tę serię.
Podobno save ze stanem końcowym można przenieść do HoI. Właśnie mam zamiar to wypróbować:)
Czy macie też problem z budowaniem fabryk w koloniach? Od czego zależy gzie można wybudować fabryki, a gdzie nie? Ja np. w Panamie mogłem budować, a już Suez i w ogóle cała Afryka to nie. A widziałem, że inne narody mają fabryki w koloniach afrykańskich.
LUDZIE. Czy w tej grze nie da się w jakikolwiek sposób zająć konkretnych prowincji? TRZEBA KONIECZNIE CAŁĄ KRAINĘ HISTORYCZNĄ!? Chciałem stworzyć Polskę w granicach II Rzeczpospolitej (bo WRESZCIE Paradox zrobił idealne granice), ale gdy np. zajmę pomorze to jest o 2 prowincje za dużo!!
Błagam, jakikolwiek sposób, byleby tylko mieć te prowincje które mnie interesują, a nie o kilka za dużo, które psują kształt państwa.
Wie ktoś kiedy będzie wydanie w Polsce w polskiej wersji językowej?
Zapisaną grę, można eksportować do Hearts of Iron III i kontynuować rozgrywkę.
WerterPL - wejdz w katalog Victoria 2\history\provinces\germany i zobacz jaki numer ma prowincja którą chcesz mieć (nazwy plików mają numer i nazwę prowincji z gry).
Teraz wyedytuj swojego save'a, znajdz prowincję o takim numerze i zmień parametry owner i controller na "POL" jeśli masz już Polskę czy "KRA" jeśli jeszcze Kraków. Mam wrażenie że to tak działa.
=D=2 - jesteś pewien że to już działa?
[52] Powinno działać, jest w opisie na Gry-OnLine i na Wikipedii, więc... i jak nie zadziała to zaszkodzi ci to?
Pejotl - Człowieku z nieba mi spadłeś :) Wielkie dzięki za tą poradę, naprawdę działa ;) I Pięknie jest WRESZCIE zobaczyć Polskę w idealnych granicach a nie jakichś zaokrąglonych ;)
Co do konwersji na HoI 3 - póki co to jest czyste kłamstwo Paradoxu. Nie ma możliwości przeniesienia sejwa z Vic2 do HoI 3, towarzysz Johan wypowiedział się, że przy patchu 1.2 również nie udostępnią takowej opcji.
=D=2
Zaszkodzi, zaszkodzi. W Victorii 2 buduję sobie przemysł, to w HoI3 chcę ten przemysł w jakiś spobób wykorzystać. Prawdę mówiąc to ja kupiłem Vic2 do konwersji na HoI3, bo te Hitlery i Staliny już mi się znudziły. Stworzyć potęgę (oczywiście gospodarczą) z małego kraiku w Victorii i rozwalać molochy w HoI3 byłoby bezcenne.
Na co idzie te 2GB i "GeForce 8800 lub lepsza"? Na mapkę, figurki i tabelki, tak?
Czy można to porównać do Hearts of iron 3?
PROKIKI oczywiście. Przecież to jest kolejna europa tylko pod inną nazwą a po ukończeniu victorii można importować save`a do hearts of iron- tak przynajmniej słyszałem
To zależy. Bo Victoria 2 skupia się znacznie bardziej na stosunkach wewnętrznych w państwie, dyplomacji i tak dalej, a hearts of iron bardziej na działaniach wojennych.
Interesuje mnie ta gierka, zwłaszcza że skupia się na sprawach gospodarczych, w przeciwieństwie do np. HoI.
Niestety nieciekawych rzeczy się tu naczytałem w komentarzach, i w związku z tym mam pytanie.
Czy naprawiono już ten błąd z tymi buntami?
Bo wydaje mi się, że jest to wyjątkowo głupi błąd, który psuje znacznie grę.
Dla wszystkich, którzy jeszcze nie wiedzą - poprawiono wiele frustrujących błędów i bugów, w tym problemy z buntami. Gra od patcha 1.3 w górę jest (już) grywalna.
Czy ta informacja jest prawdziwa że 20 lipca 2012 ( data wydania w Polsce )? jakoś w żadnym sklepie nie widziałem wzmianki o tym żeby niedługo była dostępna ta gra.
KarshPL Prawdopodobnie tak. Na stronie Cenegi w premierach jest Victoria: Złota Edycja. Zobacz sobie http://www.cenega.pl/pc/strategiczne/victoria-zlota-edycja/1774
Jak odtworzyć niepodległą Polskę, którym krajem grać.
Grę kupiłem całkiem niedawno.