bardzo dobra czesc fallouta lepsza od trojki ale gorsza od jedynki i dwojki bardzo dluga gra duzo zadan miodny klimat ale fabula byla moim zdaniem nieciekawa trzeba czekac na czworke mam nadzieje ze chociaz bedzie tak dobra jak trojka czy new vegas bo watpie zeby chociaz dorownala jedynce czy dwojce
Gra o niebo lepsza niż trójka której w całości mi się nie chciało przechodzić. Nie ma tu dobrych ani złych, towarzysze inteligentni, dużo wyborów, dużo misji, trudniejsza od trójczyny (dalej łatwa, ale w porównaniu już wygląda naprawdę nieźle) i nawet muzyka mi się bardziej podobała. No i dość mocno czuć było klasycznymi Falloutami. Mimo tego, że dość długo uważałam jedynkę i dwójkę za najlepsze gry w ogóle, to New Vegas im dorównuje. Tak już btw to House zawsze wygrywa!
Szkoda tylko że w porównaniu do poprzednich falloutów tutaj nasza postać będąc na wysokim poziomie nadal jest słabiutka, pamiętam że mając broń na 100% z karabinu nie mogłem załatwić jakiegoś strażnika NCR, headshot zabierał mu 5% życia. W falloucie 2 był fajny perk ''slayer'', każdy cios bronią białą zadawał cios krytyczny, miałem broń biała na 400% i młot wspomagany więc to była niezła sieczka :)
W trójce też jakoś wszyscy grzecznie padają. Lubię poczuć pod koniec gry moc postaci którą rozwijam tyle godzin a nie takie chuchro jak tutaj :P
Świetna produkcja, która wciągnęła mnie na amen i cały czas pochłania kolejne godziny gry. Na liczniku już 75 h, 27 poziom, a nie dotarłem jeszcze do Vegas. Co krok wpada mi w oko nowa lokacja, która porywa mnie z obranego wcześniej szlaku, przez co kręcę się po pustkowiach słuchając nostalgicznych utworów z radyjka. Zwracając uwagę na ilość osiągnięć, które mam jeszcze do zdobycia to mam jeszcze sporo gry przed sobą, ale uważam, że już teraz mogę spokojnie tęże produkcję ocenić. Chociażby za klimat. :)))
Zgadzam się, ta gra po prostu miażdży klimatem, a świat jest bardziej spójny, już nawet nie będę wspominał jak w 3 koło Reven City było gruzu... Miejscami trzeba było szukac drogi dobre 20-25 minut. W New Vegas takiego czegoś nie ma. Cieszy fakt podniesienia trudności produktu oraz dialogi których chce się słuchać. Dopiero niedawno kupiłem GOTY NW, grę przechodzę już 3 raz, naprawdę polecam!
Cisnę już 110 godzin w Ultimate i nadal nie mam dość. Ostatni dodatek i dokańczamy fabułe w Mojave. Ta gra jest poprostu piękna. Gdyby nie błędy i brak natywnie wgranego moda gra jest na 10 + Czekam na fallout 4. Sandboxy RPG sa piekne, poprostu można bawić się na dziesiątki sposobów.
Moja Ocena 8.5
Dobra gra jednak trochę jej brakuje do Fallout 3. Miejscówki są słabsze ( słaby klimat post apokalipsy ), zmniejszyli ilość możliwych umiejętności, brak dubbingu, tytułowe Vegas to tak naprawdę jedna długa dzielona ulica, ale najbardziej boli mnie brak możliwości gry po zakończeniu ( wiem twórcy tłumaczyli brakiem możliwości kontynuacji spowodowanym nieodwracającymi zmianami w krainie, ale nie oszukujmy się strasznie to epickie nie było i można było wymyślić coś innego ) Z mniejszych mankamentów to za łatwa ( nawet w trybie Hardcore ), dalej nie wprowadzili pojazdów, pokraczna animacja postaci, niewidzialne ściany. Mojave kupiło mnie przede wszystkim, trybem Hardcore, olbrzymim craft’ingiem, możliwością modowania, interakcją z towarzyszami, masom questów które budują już olbrzymie lore. W końcu mamy własną beza wypadową. Fajnie że możemy zabić każdą postać w grze ( nie liczyć ED-e w czwartym dodatku ) a gra poinformuje nas które questy zostały w związku z tą decyzją nieudane. Cztery dodatki nie licząc ze mają swoją unikalną fabułę to jeszcze posiadają poukrywane informacje które tworzą jedną dodatkową historie . No i widok nocą na Vegas z pustkowi – mega klimat.
Pierwszy fallout który nie przypadł mi do gustu ( za bardzo westernowa ta gra, za mało postapokaliptyczna)
Fallout Westernowy?? Tu jest Post-Apo pełną gębą!! Jak dla mnie ten Fallout jest nawet lepszy klimatycznie niż jedynka, ale dwójce nie podskoczy. Mam na razie 29 lvl, czyli już niedługo koniec. Ehh, 250 godzinna przygoda z F:NV GOTY już się powoli kończy.
Fallout: New Vegas to gra wybitna! Tutaj klimatowi nic nie może podskoczyć a Las Vegas chętnie ujrzałbym w następnych odsłonach serii lub w innych postapokaliptycznych grach. Wybór tego miasta był strzałem w dziesiątkę. Setki zadań pobocznych, ciekawe lokacje i po prostu przyjemna rozgrywka to tylko kilka z naprawdę wielu dobrych cech gry.
Chodzenie po postapokaliptycznej pustyni w Nevadzie z asystą klimatycznego wbudowanego w grę radyjka to jedno z najpiękniejszych momentów elektronicznej rozrywki jakie miałem. ;)
Fallout zawsze kojarzył mi się z rzutem izometrycznym, specyficznym humorem, klimatem będącym mieszanką Monty Pythona z Mad Maxem, i ... rock nad rollem. Mniej więcej wszystko w tej grze występuje, ba, jest nawet Król ;-) Poza tym towarzysze są użyteczni, wątki ciekawe (nawet zahaczające o kwestie moralne), finał OK. No i muzyka... współtworzy klimat pustkowi. Pierwsza gra od KoToR 2, która Obsidianowi naprawdę udała się.
Zdecydowanie przyjemnie się grało, chociaż fabuła mogłaby być bardziej zbliżona do tej z 3 części :)
New Vegas jest zdecydowanie lepsza od trójki to trzeba przyznać.
Dużo miejsc, dużo misji i ogólnie jakiś taki klimat fajniejszy, ale po zwiedzeniu większości miejsc i porobieniu całej masy questów odechciało mi się odkrywania wszystkiego więc ruszyłam z wątkiem głównym i tu co?
Kaszana i gniot. O ile cały ogół gry jest świetny to główny wątek to jakieś nieporozumienie. W zasadzie mamy konflikt pomiędzy frakcjami, które chcą zapanować nad pustynią...i tyle.
Myślałam że nasza przesyłka którą dostaliśmy na samym początku to będzie coś ważnego...wiecie coś co wywoła szok, a tutaj kiszka.
Ogólnie grałam mieszaną postacią trochę dobra i trochę więcej zła. Zostawiłam sobie wisienkę na torcie w postaci misji od Legionu na koniec, ale też w sumie szału nie było. Jako pomyleni zwyrodnialcy co to wieszają ludzi na krzyżach myślałam, że ich misje będą bardziej interesujące niż "idź zabij/przekonaj kogoś i wróć". Już poboczne zlecenia bywały dłuższe i ciekawsze niż te u najważniejszych frakcji przy końcu.
Daje 8/10 bo jeśli nie liczyć wątku przewodniego to gra jest świetna.
Pierwszy fallout w jakiego grałem.
Zalety:
- Prawdziwie otwarty świat
- Prawdziwy klimat post-apo
- Różne metody wykonywania questów
- Gra niczego nie narzuca, gramy po swojemu
- Ogromna ilość czynników wpływających na gameplay
Wady:
- Wiele misji wymagających konkretnych umiejętności, które niekoniecznie lubimy rozwijać
- Czasami złe przekazanie naszych zamiarów w dialogach i czynnościach
- Bardzo słabe zachowanie i ogólne wrażenie NPC (w samym centrum new vegas chodzi zaledwie kilku ludzi i po zabiciu kogoś zwłoki potrafią leżeć na ulicy dniami), bardzo negatywnie działa to na klimat
-Zakończenie bez jakiegokolwiek WOW
Aż chce mi się tak napisać, bo nie mam słów: Gra mojego dzieciństwa!
Niewątpliwie jest to jedna z najbogatszych w fabułę gier. Mnóstwo lokacji, broni, postaci i modyfikacji. Osobiście spędziłem nad tą produkcją 192h. Wykonałem 99% questów i wszystkie DLC, a w szczególności polecam The Devide (Rozpadlina)...
Możliwe że większość graczy się ze mną nie zgodzi ale uważam Fallout 3 za lepszy tytuł :)
Nie zmienia to faktu że to "nowy" Fallout i nie jest on zły ;)
Jakby tu zacząć... długo bo kilka lat jakos mimo 3 czy 4 podejść do FALLOUTa "nowego" niezbyt mogłem sie przekonać ... ale ..ale... obecnie dałem grze kolejna szansę ( w wersji english) i to był mój błąd:)...wsiąkłem jak tylko kilka razy w moim życiu...myślę , że mam ok. 50% gry za sobą (a biorąc pod uwagę jej kolosalny rozmiar to już jest 40 godzin) i jestem zmiażdżony jej GENIALNOŚCIĄ...z każdą minutą, godziną świat nowego FALLOUTA pochłaniał mnie bez reszty i jako stary gość z całym bagażem obowiązków życiowych i tak wsiąkłem na amen czyli każda wolna chwila + FALLOUT N.V. Cóż wygląda , że to następna z zaledwie kilu gier w moim prywatnym panteonie...same superlatywy a do tego jeszcze tony modów...po prostu dla mnie objawienie 10/10 ...ac o dopiero jak zaliczę N.V. complete edition i Fallout 3 G.O.T.Y. , które już czeka....POLECAM ale trzeba dać grze szansę co w moim przypadku oznaczało jakieś 7-8 godzin od startu...ehhhh dla takich gier warto grać :)
Czy tez tak jak w trojce jest ograniczenie w awansowaniu do 20 poziomow xp?
Pamietam pod koniec lat 90 kolega powiedzial ze sie wtopil w niesamowita gre, o nieliniowej fabule, post apo., gdzie jest czarny humor, mozna pic brac dragi, zabijac i samemu (jakby) wybrac koniec. Nie uwierzylem, ale mieszkal okolo 20m ode mnie. Od chwili gdy zobaczylem te specyficzne menu, rozmowy w grze, strzelaniny podczas ktorych cialo rozbryzgiwalo sie dookola, KLIMAT....po prostu wpadlem. Pozniej Tactics(ok gra ake popsula te serie), Fallout 3 ktorego nie widzialem. Ale nabylem New Vegas. Miod. Powiem tak. Ciesze sie ze moge grac w New Vegas. wszystko na low. Ale chodzi mi nawet na Intel 4500 64 mb. Niezle co?
Gra bardzo fajna, większa ilość broni, więcej wrogów, normalny system celowania praktycznie wszystko lepsze od 3, jedyne czym bije 3 new vegas to klimat posapokaliptyczności
Mam mały problem z falloutami, 3 w ogule się nie włącza albo się włącza i niema muzyki w menu a w new vegas też w ogule niema muzyki w menu
Tam da ra dam ...stuknęło mi właśnie 200 godzin gry. Czy pisać coś więcej? Jak na wiekowego gracza to czas niewyobrażalny. Gram od kilku miesięcy ZERO choćby śladu zmęczenia. Gra idealna. A jeszcze 1 dodatek i pół fabuły przede mną. KOCHAM tę grę. Coś niebywałego. KLIMAT, FABUŁA , dodatki, voice acting, grywalność, nawet grafika jakże klimatyczna a z paroma modami bijąca nowe produkcje itp. wszystko genialne. Sam się dziwię , że po 30 latach grania aż taki feeling. Ojoj warto powiadam WARTO. Jak skończę ...auuuu :( i się wypłaczę , że to już koniec ( ale nie nie już mnie kusi zagrać ponownie całkiem inaczej żeby odkryć alternatywną treść) to napiszę mini maxi recenzję...
W 1 grałem może z 4 razy
w 2 grałem dobre .. nawet nie zliczę..
w 3 grałem 2 razy tylko i uważałem że jest lepsza od new Vegas
w to się zabieram 3 razy i dopiero po ostatnich łatkach da się grac..
Jednak o ile dla mnie 1 i 2 mimo archaicznej grafiki i systemu turowego nic nie przebije! Dla mnie to dobre 8.5 ale i tak Fallout w 3D? Traci cały urok.. Tak naprawdę tylko zadania poboczne i watek rozbity na kilka cześci sprawia ze chce sie ja przechodzic.. Gdyby nie to i nazwa fallout 3 i NV to by byly sredniaki i tyle... Nowe falloty nie maja nic z tego co pierwsze czesci.. I to ja zaczynalem je dopiero kilka ladnych lat po ich premierze gdy na rynku bylo pelno pieknych nowosci ja siedzialem przy 1 i 2 wiele godzin..
Moja odczucia sa takie. Gra z pewnoscia jest lepsza od F3, ale klimat... taki westernowy, nie czulem tego post-apokaliptycznego swiata. Niemniej jednak warto zagrac.
Tak oto prezentuje się moja lista gier serii Fallout zaczynając od najlepszej:
1. Fallout 2 -
2. Fallout: New Vegas -
3. Fallout -
4. Fallout 3 -
5. Fallout: Tactics -
Muszę tym samym skorygować moją ocenę daną New Vegasowi kilka postów wyżej z 9.0 na 10. Po prostu złapanie tego klimatu wymagało trochę więcej czasu niż go dałem grze. Teraz wiem, że to jedna z najlepszych gier w jakiekolwiek grałem, w zasadzie jest tylko jedna, którą niepodważalnie mogę nazwać lepszą - Fallout 2, czyli ta najlepsza w historii. Seria Fallout w moim sercu zagnieździła się na dobre i pozostaje mi tylko życzyć Wam i sobie jak najszybszej zapowiedzi kolejnej części (E3?). :)
Wiadomość o powstawaniu Fallout New Vegas nie była dla mnie zbyt pasjonująca a to ze względu jego prequela. Wcześniejszą część cyklu doceniłem dopiero dużo później. Miałem nie najlepszą opinię na temat tej gry, nie zbyt ciągnęło mnie aby zakupić nowy tytuł. Gra jednakże wprowadziło prawie wszystko to czego brakowało wcześniej i ta ogromna praca w postaci DLC, ukrytych questów ( np. Thorn ) czy zbrojownia nie pozostawiła u mnie wątpliwości co do jakości produktu. Jest to jak dotąd druga po Fallout ` ach Interplay gra w świecie post apo, do której wracam często niż do innych.
Przy okazji chciałem się dowiedzieć czy jest ktoś z grających w Fallout New Vegas, kto rozwiązał quest związany z przekazaniem Weronice ( Brotherhood of Steel ) informacji pozostawionych przez ojca Eliaha ( sorry za pismo ), w schronie przed rozpoczęciem DLC Sierra Madre Casino. Od jakiegoś czasu utknąłem w tym miejscu i samemu raczej nie dam rady. Dziękuję i pozdrawiam fanów Universe New Vegas.
Riverflow_Zero -->
spoiler start
Nie trzeba wchodzić do bunkra Bractwa - tego gdzie zaczyna się DLC - żeby skończyć quest Weroniki. Wystarczy pójść do opuszczonej chatki która stoi niedaleko Novac, na północny zachód od osady, mniej więcej w połowie drogi do Helios One. Tam jest terminal Elijah'a z którego możesz pobrać dane.
spoiler stop
Dalej nie będę zdradzał, od tego momentu quest może pójść w trzech różnych kierunkach, w zależności jak go poprowadzisz. Powodzenia :)
grish_em_all - Dzięki za szybką odpowiedź. Rozwiązania ogółem mam ogarnięte i w zasadzie chodzi mi głównie o wiadomość z komputera (schron przed DLC) skierowaną dla Weroniki. Sporo dowiedziałem się od niej na temat tego chorego człowieka :) ale nie potrafię przekazać jej informacji odnośnie badań nad mgłą... ewidentnie wiadomość skierowana jest dla niej - w końcu jest skrybą. Próbowałem z nią rozmawiać ale bez skutku, podobnie z masterem bractwa... jak to rozwiązać ???
witam
mam pilne pytanie
mam podstawową wersję gry new vegas, ale chcialem zagrac sobie jeszcze raz ze wszystkimi dlc i jak patrze na allegro to sprzedawana gra jest tylko w ultimate edition.
czy jak ja kupie i zarejestruje kod to te dlc mi sie dograja to podstawowej wersji czy bede mial kolejnego fallouta na liscie?
pytanie retoryczne te dlc sa po polsku?
@LoveFist
DLC się dogrywają się do podstawki. Z tego co pamiętam to jedno DLC chyba nie ma tłumaczenia.
Wszystkie DLC (w tym "paczki" z dodatkowym osprzętem i bronią) mają polskie tłumaczenia (napisy) ..właśnie powtarzam sobie FNV. Chodzi nadspodziewanie dobrze i jakby lepiej wygląda graficznie ;)
Oczywiście grę mam na Steamie.
Powiem tak, to pierwsza gra od bardzo dawna przy której zarwałem nockę. Wszechobecny klimat po prostu miażdży, niektóre lokacje takie jak krypta 22 czy 34 to absolutny klimatyczny majstersztyk, rozwój postaci jest zbliżony do tego z 1 i 2, a więc perki nie są rozdawane co level i wreszcie wróciły cechy/atuty bohatera. Jedynym minusem tej gry są błędy, które mogą skutecznie zniechęcić, mimo to ta gra niemal otarła się o ideał sandboksa.
Witam mam pewien błąd przy misji dla rnk "Zauważysz kiedy się wydarzy" otóż po załatwieniu sprawy z bractwem stali (dodam że załatwiłem to pokojowo) dostaję tą misję i mam porozmawiać ze strażnikiem grantem na temat planu ochrony prezydenta. Lecz ten niestety mówi tylko "mamy jeszcze wiele do zrobienia przed wizytą prezydenta" a mi pozostaję tylko zakończyć rozmowę, przez co nie mogę kontynuować misji. Osobiście podejrzewam że jest to spowodowane tym że po otrzymaniu rozkazu od pułkownika zrobiłem jeszcze jedną misję dla bractwa, ale nie wiem. Będę wdzięczny za każdą pomoc, od razu mówię że gra jest oryginalna.
New Vegas to moja pierwsza i ostatnia gra z serii Fallout. Wiele o niej wcześniej czytałem i słyszałem. Ponieważ jestem fanem serii STALKER, sądziłem, że znalazłem coś dla siebie. Jakże się myliłem! NV to nędzna podróbka ukraińskiej gry. To było do przewidzenia, że dla czarnoskórego nastolatka, który nigdy nie słyszał o Czernobylu trzeba było zrobić podobny świat jak w Zonie, tylko, że w USA, więc zrobili w Newadzie. Trudno, to mogę znieść. Ale nie mogę zdzierżyć fatalnej mechaniki gry. Nasza postać porusza się ja kaczka, nie idzie, ale skacze, niby biegnie ale strasznie wolno. W innych grach z taką prędkością postacie się skradają. I w ten sposób trzeba przemierzać pustynię...
Pierwsza misja: razem z kilkoma osobami z wioski mam pokonać bandytów pod sklepem. Idę na miejsce, a tam okazuje się, że już... jest po walce! Moi kompani zabili bandytów, beze mnie, bez gracza... a misja wykonana. Może to bug?
W kolejnej misji zanim wszedłem do miasta zastrzelili mnie kajdaniarze, strzałami znikąd. Po odpaleniu save'a założyłem ubranie kajdaniarzy i ponownie wszedłem do miasta. Poskutkowało, nikt nie strzelał, z tym, że żadnego kajdaniarza w ogóle nie spotkałem. Kolejny bug? Nie, ta gra po prostu jest kiepska. Mnie zniechęciła na samym początku, nie tylko akcją jakby z błędami w oprogramowaniu, ale też bardzo nużącą fabułą, której towarzyszy monotonna muzyczka. Do tego brak realizmu, wszystko sztuczne, napotykani ludzie sympatyczni i rozmowni - świat jest niby po zagładzie, a czułem się jak w kiepskim Westernie dla dzieci.
A teraz pozytywy: fajny klimat lat 50. i 60. z zepsutymi neonami i szyldami oraz klamotami, które znajdujemy. W ogóle dużo przedmiotów można znaleźć i czemuś kiedyś posłużą, to dobre dla miłośników craftingu. Ponieważ ktoś się przy tej grze mimo wszystko napracował, daję ocenę 5/10, chociaż osobiście bardzo się grą rozczarowałem.
@koźlack - ta gra to po prostu nie Twój target. Seria S.T.A.L.K.E.R. to gra FPS z bardzo subtelnymi elementami RPG, o bardzo soczystym klimacie i masą bugów. Stare Fallout'y (1&2) to klasyczne RPG, z turowym sytemem walki, genialną mechaniką S.P.E.C.I.A.L., rzutem izometrycznym itp. Przez wielu uznawane za najlepsze gry cRPG wszech czasów. Niestety prawa do marki Fallout kilka lat temu przejęła Bethesda (twórcy Morrowinda, Obliviona i Skyrima) oraz w 2008 roku wydała Fallout 3. Gra sama w sobie zła nie była, miała swoje momenty i kilka ciekawych rozwiązań ale ogólnie dupy nie urywała, a jako Fallout byłą totalnie słaba. Silnik na jakim został stworzony Fallout 3 to jakaś masakra. Fallout New Vegas to taka próba zrobienia na tym silniku gry godnej nazwy Fallout. Podjęli się tego trudnego zadania chłopaki z Obsidianu (kilka osób z tego studia jest odpowiedzialnych za pierwsze Fallouty). Zrobili oni co mogli aby gra była dobra, ale niestety technologia ich pokonała i nie dała szansy. New Vegas jest bliźniaczo podobny do Fallout 3, wykorzystuję te same rozwiązania i opiera się na tych samych schematach. Fabularnie, poziomem dialogów, kreacją postaci i ogólnym klimatem bije F3 na łeb, ale gameplay jest niemalże identyczny co strasznie przeszkadza i psuję całokształt. Od czasu premiery nie mogłem się przekonać do New Vegas, od samego początku ta gra mnie zniechęcała. Dopiero teraz zmusiłem się do poświęcenia tej grze więcej niż 30min czasu. Wgrałem kilka drobniejszych modów, głównie na grafikę i jak na razie idzie mi całkiem nieźle. Szkoda, że Obsidian został ograniczony do technologi Bethesdy bo widać, że chłopaki znakomicie czują klimat i świetnie rozumieją uniwersum Fallout'a. Gdyby dać im więcej swobody to zrobiliby godną kontynuację... Niestety musimy się cieszyć tym co mamy i liczyć, że Bethesda straci kiedyś prawa do marki Fallout lub zleci robienie kolejnych części Obsidianowi. Zresztą zobaczymy czy wyciągnęli jakiekolwiek wnioski po zbliżającym się Fallout 4. Osobiście nie wiąże większych nadziei z tym tytułem ale może się miło zaskoczę. Zobaczymy
[759]
.. gracz koźlack, mnie rozbawił - zwłaszcza tym zdaniem:
"To było do przewidzenia, że dla czarnoskórego nastolatka, który nigdy nie słyszał o Czernobylu trzeba było zrobić podobny świat jak w Zonie, tylko, że w USA, więc zrobili w Newadzie"
A może było odwrotnie, koźlack?
I dla nastolatków ze wschodniej Europy, powstała gra w post apokaliptycznym świecie, wzorowana na świecie Falloutów? Lecz żeby to wiedzieć, trzeba mieć trochę więcej wiadomości, zresztą nie tylko z historii gier ;)
A dalej jest tak, jak pisze BeF1990, " ta gra to po prostu nie Twój target" ;))
Chciałbym zapytać czy są ludzie, którzy naprawdę przesiedzieli przy Fallout: New Vegas 2K godzin ? Ja przegrałem ok 230h i w zasadzie było dobrze :). Wydaje mi się to nie do ogarnięcia nawet, gdy korzystamy z modów lub odkrywamy tajemnice - mroczne zakamarki DLC. Większość questów i wątek główny miałem ukończony. Myślę, że granie w tą grę to nie był czas zmarnowany. Pozdrawiam!
Ja przesiedziałam sporo, koło 150-200 najpierw na zwykłą grę, a potem koło 400 bawiąc się modami. Wiem, że Skyrim ze względu na dużo lepszą stabilność bardziej się do tego nadawał, ale to właśnie w czasach rozkwitu modów dla F:NV się złożyło, że miałem dużo wolnego czasu i naprawdę modowanie tej gry sprawiało mi gigantyczna frajdę :)
Naprawdę świetna gra. Dla mnie jeden z najlepszych miksów aRPG z cRPG w historii, w zasadzie drugi po wiedźminie 3, nawet ciut lepiej od W2, którego też uwielbiam.
(W1 to typowy cRPG a Skyrim aRPG).
Flyby zwracam się do Ciebie jako do doświadczonego gracza F:NV. Jak instaluję NVSE i 4GB to choć robię wszystko zgodnie z instrukcją to wyskakuje błąd 5:0000065434 lub P:0000065434. Sprawdzałem dużo sposobów i nic nie działa. Czy mógłbyś mi w jakiś sposób pomóc (bo może jednak robię coś źle) ?
Najważniejsze pytanie, wiem, że banał i zapewne to sprawdziłeś, ale czasem się po prostu zapomina...
...masz system 64 bitowy?
Blad masz na 100% przez 4gb tez tak mialem
Narazie sprobuj uruchomic przez org plik exe z samym se na YT masz filmiki jak sprawdzic czy SE sie zapadowalo
Jak juz będzie chodzić, to baw sie z 4gb uewnij sie ze masz dobra wersje pobrana bo nie wszystkie dzialaja, nastepnie sprawdz czy steamid zgadza sie z domyslnym steamid z 4gb jak nie w readme bedzie napisane co robic.
Napewno 4gb nalezy uruchamiac jak juz sie gre raz odpalilo, zawsze wyl steam jak odpalasz plik exe 4gb by zaladowal sie steam od nowa
Czyli to dalej najlepszy Fallout w XXI wieku ;) Tak w sumie to jedyny prawdziwy.
Moja ocena:
Fabuła: 9.0/10
Grafika: 9.0/10
Rozgrywka: 9.0/10
Bugi: 9.0/10
Optymalizacja: 9.0/10
Średnia: 9.0
Ja wróciłem do New Vegas po nudnym Fallout 4 i na dzień dobry wrzuciłem ponad 100 modów - efekty można zobaczyć tutaj - youtube.com/watch?v=URTVaGou4DE&feature=youtu.be