"Efekty cząsteczkowe wyglądają bardzo dobrze, a cała gra chodzi płynniej niż GTA IV :)"-che che
A co do gry to zastanawiam się, czy kupić ME czy, Prince of persia.
nadal uważam, że za dwa miesiące będzie głośno o piractwie na PC, bo ME nie sprzedała się w dużej ilości.
Hehe nie ma jak to spolszczenie wymieniac wsrod plusow i minusow , troche to sie mija z celem:D Dziwne ze na 40 milionow ludzi w polsce nie umieja znalesc garstki ludzi ktorzy dali by rade dobrze "zagrac" chociazby do jednej gry. Moim zdanien powinni sobie dac spokoj i od teraz po wszeczasy tlumaczyc tylko napisy , roboty mniej i wstydu rowniez. Najlepszy dubbing maja kreskowki z Cartoon Network , moze dobrze by bylo dac tamtym ludziom parę zleconek;) Bo nie moze byc tak ze polskie gwiazdy kina czy serialu daja ciala , a mniej znani amerykanscy aktorzy nadaja gra klimat swoim wczuciem sie w grane postacie;d
@Gort 3
Bierz ME, tu masz powiew świeżości, no i nie jesteś traktowany jak 7latek (w przeciwieństwie do nowego PoP'a w którym to zginąć się nie da.... - nie wiem jak innych, ale mnie to boli).
Tez ci dobrze radze bierz ME , prince of persia jest bez kitu dla 7 latkow , nie dosc ze wyglada tak dziecinnie (no ale to sie jeszcze moze komus podobac) to jest tam zero krwi a co najgorsze nie da sie zginac ;/
Szkoda ze ta gra nie ma multi bo mogla by byc naprawde ciekawa
PSXFAN --> Chodzi ci o parkour ? No fakt trochę ta gra ma elementów z tego "sportu".
Ale wy macie problemy z tym PoP-em, możecie mi powiedzieć czym różni się takie rozwiązanie od wczytania ostatniego checkpointa?
Rozni sie pewnie tym, ze checkpointy masz zapisywane co jakis czas, a z tego co widzialem w PoPie mozna postac ozywic od razu i nie trzeba nadrabiac kilku minut gry od ostatnio zapisanego punktu?
Nie wiem bo nie gralem i nie mam zamiaru probowac PoPa. Co do ME, ciekawy pomysl, ale nie ciagnie mnie za bardzo, jesli jest demo, to sprawdze, jesli nie, to zapomne bez bolu ;)
Pozdro!
kazimek, PiotrWpl ---> nikomu nie ubliżając, jednak skoro taki kozak jesteś, to spróbuj przejść całego PoP (tego nowego oczywiście), tak, żeby Elika nie ratowała Ci tyłka więcej niż 100 razy przez całą grę (jest taki achivment na X360). Więc nie wiem czy to taka gra dla 7 latków. Mirror's Edge oczywiście spróbuję. Zobaczymy.
Tak samo jest, że wszyscy marudzą jakoby nowy Prince był zły i odbiegający od poprzednich części bo nie jest brutalny. Przecież to za przeproszeniem gówno prawda! To WW i TT odbiegały od pierwowzoru bo były brutalne! Pierwszy Prince miał baśniowy klimat.
Duto2->Najlepiej to ująłeś :) Ale mimo wszystko trylogia piasków też miała klimat. Chociaż bardziej podoba mi się nowa część.
ME2 powinno być zrobione jako gra free-roaming tak jak GTA. To by była dopiero rewelacja.
@Michael_999
Nie mówię, że gra jest łatwa :) Widziałem ją u kolegi na PC i owszem klimat mnie urzekł, stylistyka mi się podobała (za cell-shadingiem byłem odkąd zobaczyłem pierwszy screen z gry), ale zraziło mnie to, że nie mogę zginąć. I tyle w tym temacie, grę sobie sprawię i przejdę (dla historii), ale dopiero jak będzie tańsza.
A o achivmentcie nie słyszałem, ale skoro tak jest rzeczywiście, to chyba pomyślę nad wersją na x'a, chociaż będę się wtedy starał, bo tak to człowiek by skakał na ślepo (z hasłem: "a co mi zależy?").
Dla mnie ME wygrał batalię z nowym PoP'em, ale to mój osobisty ranking (oczywiście branżowe rankingi mówią inaczej, bo ze względu na to, że PoP już miał markę, był chętniej kupowany)
Gort3 ja bym kupił oba. Zresztą kupie :)! Prince of Persia juz jest u mnie w domu!
Ehh jak zwykle się zawiodłem,tylko 10 poziomów i nawet po mieście nie da się latać ;/
KOLEJNA GRA ROBIONA NA ŁADNĄ GRAFIKĘ I KRÓTKĄ FABUŁE !!! ;(
I znowu zostałem zmuszony do ściągnięcia "darmowej" wersji,bo aż szkoda mi pieniędzy
Xerxes - nikt cię nie zmusza do grania. Jeśli stwierdzasz że gra nie jest warta swojej ceny po prostu jej nie kupujesz a nie kradniesz.
a mnie optymalizacja ciekawi :p bo coraz bardziej zawodzę się na grach, właśnie przez to :(
XERXES[PL] --> to dziwne bo na torkach nie ma. Właśnie o to chodzi, że kupowanie gier zaraz po premierze to w ciemno strzał
GTA 4 optymalizacja o dupę rozbić.
Sainst Row 2 to samo :/
i teraz Mirror's Edge optymalizacja dobra ale jeśli naprawdę jest tak krótka, to jaki sens jest kupowanie takich gier lol
'bogatsze etapy i ulepszona fizyka tylko dla posiadaczy nowszych kart GeForce.'
GeForce jednak lepszy niz ATI. Hi, hi
Niepotrafie wykrzesac z siebie entuzjazmu co do tej gry...
zostane przy konsoli :P - liczyłem na więcej usprawnień i poprawek. polonizacja odtrąca i zniechęca, po tym co było widać w filmiku porównawczym to gorzej już być nie może. szkoda bo można było z tej gry wyciągnąć o wiele więcej. no i na konsoli jest po angielsku - to chyba NAJWIĘKSZY plus :)
XERXES[PL] --> a kto cie do jasnej cholery zmusza złodzieju jeden?Nie podoba się to nie kupujesz i nie grasz,bo po co skoro ci się nie podoba?Nie rozumiem takich ludzi..
PiotrWpl
dzięki za pomoc ;] z tego wynika że wszystko OK :]
Gry tego typu aż się proszą o to by je rozbudować, rozwinąć, "otworzyć" dla gracza, a tutaj mamy jak zwykle - pozorna wielkość świata i swoboda, a w praktyce tradycyjna "klaustrofobia"...
PS. Ostatnio twórcy mają problemy z wymyśleniem czegoś grywalnego, oryginalnego itd. Moim zdaniem sprawa jest prosta, a słowo klucz to "GTA". Wystarczy zmiksować dowolne universum z GTA i mammy materiał na hit, przykłady? Proszę bardzo: GTA na dzikim zachodzie, GTA w średniowieczu, GTA w starożytności, GTA w przyszłości itd.
A co się kryje pod tym GTA? Otwartość świata, liczne misje, nieliniowość, ciekawa fabuła, realistyczny obszar gry (budynki, ludzie, POJAZDY!), klimat, poczucie swobody, wolności, nieograniczonośći, humor... Wydaję mi się (na podstawie tego co piszą ludzie) że tego właśnie chce i oczekuje współczesny gracz. ME mogło takie być, ale niestety... Gra zła nie jest, ale można było zrobić duuuużo więcej.
"Efekty cząsteczkowe wyglądają bardzo dobrze, a cała gra chodzi płynniej niż GTA IV :)"
A czemu niby ta gra mialaby chodzic gorzej od GTA 4. Dla mnie ME to lipa.
mam POP'a i ME na X-ie i zagrywam sie w obie gierki, a co do achievementa POP o którym tu mowa to naprawde grze on pomaga. :):)
RedCrow - Far Cry 2, Just Cause, Boiling Point - to wg Ciebie materiały na hity? Teoretycznie również opierają się na zasadzie otwartości świata i nieliniowości, ale praktycznie przy każdej z tych gier ziewałem niesłychanie po kilkudziesięciu minutach grania. Przeniesienie GTA w inne realia to zadanie ekstremalnie trudne do wykonania. Odnoszę wrażenie, że tylko Dan Houser odpowiedzialny za serię Grand Theft Auto jest w stanie odpowiednio opracować tego typu grę, by odniosła sukces.
Najlepsze są gry skryptowe i tyle same hity, otwarte przestrzenie tak ale tylko rpg
Sandro - FarCry 2 i Boiling Point nijak mają się do GTA (zwłaszcza ten pierwszy, trzeba umieć odróżnić to o czym pisałem - pozorną swobodę i otwartość świata od tej prawdziwej). Just Cause to całkiem udana produkcja, mocno przypominająca GTA, ale pozbawiona jego rozmachu i maestrii oryginału. Ja wiem że zrobić dobry klon GTA jest bardzo ciężko, ale kto powiedział że łatwo się robi dobre gry? Mimo wszystko uważam że to dobry trop. Pamiętasz jak wyczekiwano na grę "The Gun"? (no może nie wszyscy, ale spora grupa), a wszystko dlatego że miało to być swoiste GTA na dzikim zachodzie... (faktycznie nie było nim, ale mogło by, gdyby twórcom chciało się mocnej przyłożyć, gra tak czy inaczej była dość udana).
Wyobraź sobie np. takie GTA w średniowieczu, gdze gracz ma wielką swobodę działania i poruszania, na ogromnym, pełnym ludzi, tętniącym życiem obszarze. Totalna wolność, nieliniowość, dziesiątki klimatycznych, zakręconych i ciekawych misji, wciągająca fabuła, smaczki, itd... (podałem cechy które zazwyczaj przypisuje się GTA). Elementy RPG również były by mile widziane. Czyż to nie jest zachęcająca perspektywa?
PSXFAN - Takie gry są fajnie, ale tylko za pierwszym razem (i prawdopodobnie następnych nie będzie...). Prawda że takie gry zwykle doskonale opowiadają jakąś historię, ale po pierwszym ukończeniu nie ma sensu do nich wracać (bo i po co?). Przy dzisiejszych standardach nie uśmiecha mi się wydawać 100zł, albo i więcej, po to by mieć rozrywkę na jedno, góra dwa popołudnia... (Wolę sobie kupić bilet do kina za 20zł i będzie to samo).
RedCrow
FarCry 2 i Boiling Point nijak mają się do GTA (zwłaszcza ten pierwszy, trzeba umieć odróżnić to o czym pisałem - pozorną swobodę i otwartość świata od tej prawdziwej).
Hm, no jak dla mnie wszystkie te gry pochodzą z gatunku gier akcji (kij z perspektywą, zresztą pisałem o tym swego czasu w recenzji GTA IV) i tak naprawdę wielkich różnic miedzy nimi nie ma. Co więcej, jak dla mnie WSZYSTKIE gry oferują pozorną swobodę i otwartość świata. Koniec końców, to tylko gry, prawda? :)
Widzę, że trochę inaczej rozumiesz pojęcia swobody i otwartości w grach niż ja. Gdybyś mógł tę kwestię trochę rozszerzyć, byłbym wdzięczny.
miało to być swoiste GTA na dzikim zachodzie... (faktycznie nie było nim, ale mogło by, gdyby twórcom chciało się mocnej przyłożyć, gra tak czy inaczej była dość udana).
Dokładnie to, o czym pisałem w poście wyżej - zmieszanie GTA z innymi realiami to nie taka prosta sprawa. Pomijając konieczność zaprojektowania olbrzymiego świata, trzeba go wykonać tak, by - mówiąc kolokwialnie - trzymał się on kupy. Jak sam zauważyłeś, podobny w założeniach Just Cause również powielił błędy Guna. Czy wobec tego nie lepiej dać twórcom wolną rękę i liczyć na dopracowane liniowe gry pokroju Mirror's Edge niż liczyć na niezbyt udane kalki, o jakich tutaj sobie rozmawiamy?
Wyobraź sobie np. takie GTA w średniowieczu, gdze gracz ma wielką swobodę działania i poruszania, na ogromnym, pełnym ludzi, tętniącym życiem obszarze. Totalna wolność, nieliniowość, dziesiątki klimatycznych, zakręconych i ciekawych misji, wciągająca fabuła, smaczki, itd... (podałem cechy które zazwyczaj przypisuje się GTA). Elementy RPG również były by mile widziane. Czyż to nie jest zachęcająca perspektywa?
Albo mi się zdaje, albo ewidentnie pijesz tutaj do Obliviona :) Niewątpliwie jest to gra świetna, o czym świadczy mnóstwo modów i oficjalne dodatki. Niemniej jednak miks otwartości świata i średniowiecza to wypisz wymaluj wzorowy erpeg, a nie gra akcji pokroju GTA.
I jeszcze taki drobiazg, zupełnie na marginesie - sądzę, że ten cały kult otwartości świata jest charakterystyczny tylko dla Europy i Ameryki. Rzućmy okiem na Japonię - GTA: San Andreas zostało tam wydane dopiero w 2007 roku, a w pozostałych regionach świata premiera odbyła się w 2004/2005 roku, zależnie od platformy. Dziwne, prawda?
Rzućmy jeszcze okiem na sytuację GTA IV w Japonii. Tam gra została wydana w tym samym czasie, co w Europie, USA, Kanadzie, itd., itp. I co? Spójrz na listę najlepiej sprzedających się gier w Japonii w 2008 roku: https://www.gry-online.pl/newsroom/najlepiej-sprzedajace-sie-gry-w-japonii-w-2008-roku/z2ade8
Ile widzisz tam gier cechujących się otwartym światem?
Ponadto, jeśli masz abonament, przejrzyj starsze newsy z zestawieniami najlepiej sprzedających się gier w Japonii. W momencie premiery GTA IV na konsolach stacjonarnych, dzieło R* nie trafiło nawet do pierwszej dziesiątki. W Europie coś takiego byłoby nie do pomyślenia.
Oczywiście rozumiem, że Japończycy cieszą się u co poniektórych sławą dziwnych ludzi (włącznie ze mną), lecz stanowią oni potężną grupę odbiorców. Na tyle potężną, że dyktuje ona twórcom gier na co najmniej dwie platformy (PSP i DS), jakie produkcje mają robić, a czego mają się wystrzegać. A przecież da się na handheldach robić gry pokroju GTA, o czym zresztą świadczy miniseria Stories i nadchodzące Chinatown Wars.
[37] XERXES[PL] - ależ w World at War jest fabuła, lecz wielu uważa 2WŚ za temat tak oklepany, że obecnie każdy drugowojenny FPS wydaje się być prosty i trywialny, w przeciwieństwie do pełnego klimatu zagrożenia wojną nuklearną Modern Warfare :)
Gothic to GTA w średniowieczu ;P (szczerze mówiąc to nie gram w RPGi,mój kolega mi mówił że Gothic 3 jest fajne z rok temu) A najlepszym przykładem gier liniowych jest CoD 4 i CoD 5,w Modern Warfare była całkiem niezła fabuła,ale w World at War nie ma fabuły,tam tylko idzie się naprzód i zabija tysiące wrogów,nawet swoich można zabijać ;p
Ja pewnie nie pogram.....
Sandro - już piszę, jak ja rozumiem swobodę :P Taki FC2 od GTA różni się bardzo wieloma aspektami (inna perspektywa to najmniej istotna różnica). Co można robić w FarCry'u 2? Wypełniamy misje, zbieramy diamenty, złote kałachy i... to właściwie wszystko. GTA daje (według mnie) ogromną swobodę, ponieważ oddaje graczowi wielki, żyjący świat, który doskonalnie imituje ten prawdziwy. Dzieje się tak za sprawą różnorodności jaką nam oferuje, nie możemy zrobić wszystkiego tego co w prawdziwym życiu(to jest niewykonalne), ale możemy zrobić, to co chcielibyśmy zrobić jako bohater gry (i to nie są sztuczne zapychacze, ale smaczki, które autentycznie sprawiają przyjemność!) - i to jest piękne... Wykonywanie misji jest tylko jedną z alternatyw, wsród dziesiątek możliwości. A FC2? Misje stanowią 90% treści gry, jeżeli nie podejmiesz się ich realizacji, to właściwie nie masz tam za wiele do roboty...
GTA w średniowieczu - tak, niby można powiedzieć że każdy RPG tutaj pasuje, ale ja jednak się nie zgadzam. Brakuje mi takiej gry gdzie mamy: kilkadziesiąt różnorodnych, zaskakujących i ciekawych misji (te w RPG są wtórne i bardzo do siebie podobne, bo żeby zrobić dobrą misję potrzeba skryptów, wyreżyserowanych scen, a te w RPGu nie są mile widziane. Dlatego uważam że powinni zrobić GTA-podobną, średniowieczną grę akcji i elementy RPG ograniczyć do minimum, albo wyeliminować), pojazdy (rzadkość w cRPG, jeżeli już się pojawiają to w postaci zwykłego konia), duże bitwy (tego mi zawsze brakowało, nie ma chyba aktualnie ANI JEDNEJ gry AKCJI gdzie możemy uczestniczyć w większej bitwie, bez względu na okres historyczny - ostatnie co sobie przypominam, to słabiutkie Beowulf... Ostatnią udaną tego typu produkcją był prawdopodobnie LOTR:ROTK), Swoboda (znowu to samo, w mało którym cRPGu możemy robić choćby połowę tego co w GTA...) itd.
Ja wiem że takie gry to sporo ciężkiej roboty, ale powtarzam jeszcze raz - gdyby łatwo robiło się kultowe hity, to każda gra by taka była... GTA to swego rodzaju Diablo - jedyne, wyjątkowe, niepowtarzalne. Ale czy to jest jakaś magia? Oczywiście że nie, nikt nie broni firmom by zrobiły grę równie dobrą, albo nawet lepszą niż takie GTA, Diablo czy StarCraft, ale to że twgo nie potrafią to już inna bajka...
Nie uważam że gry o otwartym świecie to jedyna droga do hitu, to jedna z wielu możliwości...
Duże bitwy są w Mount&Blade.
RedCrow
Odnośnie pierwszego akapitu posta [39] - zauważ, że GTA IV jest osadzone w mieście, w którym wszystko jest gęsto upakowane. Na dodatek jest to świat nowoczesny, a więc oferuje multum rozrywek, z jakimi spotykamy się praktycznie codziennie, w normalnym życiu. Nowoczesne miasto jest jedyne w swoim rodzaju i uważam, że przeniesienie idei opracowanej przez Rockstar w JAKIEKOLWIEK inne realia jest z góry skazane na porażkę. Na pustyni/w sawannie nie pograsz w kręgle, nie pójdziesz do teatru, nie zamówisz taksówki, itd. Realia wymuszają więc ograniczenie możliwych czynności do wykonania przez gracza. Co więcej, obawiam się że z realiami średniowiecznymi byłoby podobnie. No chyba, że masz jakieś błyskotliwe pomysły na realizację takiego np. Medieval GTA, wtedy zachęcam do spisania jakiegoś scenariusza :)
Tak więc moim zdaniem takie gry, o jakich sobie tu mówimy, to nie jest sporo ciężkiej roboty, lecz zadanie ocierające się o niewykonalność :) No i tak jak mówisz - nie jest to jedyna droga do sukcesu, co zresztą bardzo sobie chwalę, bo jakby większość gier była oparta na schemacie swobody i wolności, to byśmy się przy komputerach/konsolach pospali ze znudzenia :)
czasem lepsze od wersji na konsole ..... to chyba wyjątek
w końcu to na pc wyszło
Sandro - za parę lat wyjdzie gra o jakiej piszę i wtedy będzie się to wszystkim wydawało oczywiste, każdy będzie się dziwił: "dlaczego nikt na to nie wpadł wcześniej!?", Wspomnisz moje słowa :D. Scenariusze? nie chwaląc się mam głowę pełną pomysłów (uważam że całkiem dobrych), może kiedyś uda mi się "przepchnąć" jakiś mój koncept i zainteresować nim jakąś dużą firmę, choćby Polską... (takie małe mażenie :P). Takie średniowieczne GTA chodzi mi po głowie od wielu lat, cały czas rozwijam ten pomysł i mam już całkiem nieźle poukładany świat :) Możesz to uważać za "sen wariata ":P, ale ja się nie poddaje (dziś dobry pomysł liczy się dużo bardziej niż pozostałe aspekty).
Poza średniowiecznym GTA, irracjonalnym wydaje mi się ciągły brak na rynku, gier osadzonych w starożytności... Mamy kilka Strategii/RTSów, H&S'a, kilka Economy/Tycoon, ale brakuje cRPG czy choćby gry akcji. Starożytność to wspaniały ale jakoś niefortunnie wykorzystywany okres historyczny... Marzy mi się taki starożytny Gothic czy gra akcji/bitewna która umożliwiała by rozgrywkę przypominającą scenę bitwy z "Gladiatora" czy "Troji" Takich gier nie ma wcale, ale myślicie że jest to spowodowane brakiem zainteresowania takimi produkcjami? Szczerze wątpie... Może się kiedyś doczekam :]
Assassin's Creed coś udowodnił, jego przeciwnicy zarzucali mu nudę i wtórność, a zwolennicy docenili swobodę i klimat budowany zwłaszcza przez tło historyczne... Historia(nie tylko ta najnowsza) to cięgle bardzo dobry materiał na gry.
RedCrow->Jak masz pomysły to idź do Europejskiego Centrum Gier na kierunek Projektowanie Gier. Ja się tam wybieram jak wreszcie to otworzą. I to na ten kierunek, bo też mam pełno pomysłów :D
Ale co do Asasyna to najlepsza jest fabuła s-f a nie ta historyczna.
Przepraszam za offtop, ale sprawa to dla mnie ważna. Proszę Was, wypełnijcie ankietę. Piszę magisterkę o grach i Wasz udział w badaniu baaaardzo mi się przyda:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=8603910&N=1
Z góry serdeczne dzięki. Pozdrawiam. ROJO
RedCrow
Takie średniowieczne GTA chodzi mi po głowie od wielu lat, cały czas rozwijam ten pomysł i mam już całkiem nieźle poukładany świat :) Możesz to uważać za "sen wariata ":P, ale ja się nie poddaje (dziś dobry pomysł liczy się dużo bardziej niż pozostałe aspekty).
Od końca - z treścią nawiasu nie do końca bym się zgodził (koniec końców, GoW2 pomysłowy nie jest, a popularność ma po byku), natomiast rozmyślania nad własnym pomysłem są co najmniej godne pochwały :) Zawsze to przynajmniej jakieś kreatywne zajęcie.
Ambitny Łoś - też chętnie zobaczę, jak wygląda to Europejskie Centrum Gier (w październiku mam nadzieję rozpocząć studia w Krakowie na Uniwersytecie Ekonomicznym, także będę miał blisko :)), ale obawiam się, że jeszcze sobie dłuuuugo poczekamy na profesjonalne przygotowanie całej tej inicjatywy.
I weźcie udział w tej ankiecie Roja (post [46]), bo ankieta ciekawa, a jej autor to fajny gościu jest :P
Ambitny Łoś - fabuła może i tak, ale klimat to niewątpliwie zasługa tła historycznego. Przechadzka ulicami (i dachami :P) doskonale odwzorowanego, średniowiecznego, tętniącego życiem miasta, to dla posjonata historii nie lada gratka :] Choć lokacje nie umywały się do tych z GTA (nie chodzi o wygląd, ale raczej o wielkość i złożoność) to i tak było to bardzo satysfakcjonujące (zwłaszcza że zostało okraszone doskonałą grafiką i animacjami. Mała dygresja - może grafa w AC nie była tak złożona i skomplikowana jak w Crysisie, nie nakładała 40 różnych filtrów i każdy listek, ale moim zdaniem przewyższała Crysisa... dlaczego? No bo co mi po tym że w Crysisie wszystko wygląda pięknie skoro w większości są to palmy, trawy, piasek i jakieś nędznie chatki...?).
"może grafa w AC nie była tak złożona i skomplikowana jak w Crysisie, nie nakładała 40 różnych filtrów i każdy listek, ale moim zdaniem przewyższała Crysisa... dlaczego? No bo co mi po tym że w Crysisie wszystko wygląda pięknie skoro w większości są to palmy, trawy, piasek i jakieś nędznie chatki...?)."
Jakbym siebie słyszał :D
Co do klimatu w AC to ja czułem to s-f przez cały czas :) A średniowieczne klimaty mi nie podchodzą i moim marzeniem jest, żeby kolejny Assasyn rozgrywał się w starożytnej Japonii albo Chinach :) Ale pewnie nie mam co na to liczyć.
Starożytność - bardzo chętnie, ale klimaty azjatyckie to nie moja działka :D (każdemu nie dogodzi :P). Ja szczerze mówiąc chciał bym żeby sprawdziły się pogłoski na temat rewolucji francuskiej, może to mało "assassyńskie" czasy, ale ten okres nie często pojawia się w grach (zwłaszcza akcji, srategie to jeszcze jakieś bywały), więc może być ciekawie :]
bogatsze etapy i ulepszona fizyka tylko dla posiadaczy nowszych kart GeForce.
Nie zgadzam się z tym - można uaktywnić w grze obsługę PhysX i normalnie na moim radku mam te efekty. Płachty, dziurawienie się materiału, lepszy efekt szkła itp.
A mi działa PhysX na Radeonie HD4670... :D nie wiem jakim cudem, działa ale nie tak komfortowo jak na GeForce... jednak mimo wszystko, miłe zaskoczenie ;)
Rany, co to za chora grafika. Ściany świecą jak reflektory ksenonowe. Czy twórcy kiedykolwiek wychodzili z domów, żeby zobaczyć jak w ogóle wygląda świat na zewnątrz? Mnie patrzenie na ścianę budynku jakoś nigdy nie raziło w oczy, a tu z monitora wali jedna biel, której przyciemnianie nic nie daje. Niech oni skończą z tą głupią namiastką HDR'a, bo to jest dokładnie odwrotny efekt. Zamiast rozszerzać zakres tonalny, jest on zawężany jak w taniej cyfrówce
wlasnie taka grafike ma ta gra, tym sie charakteryzuje. Zaczales jechac po dziwnych schematach...
A mi sie ta gra podoba , nawet bardzo. Fajny pomysl i dobre wykonanie wkoncu jakis powiew swiezosci w grach FPP
Aha i jak dla mnie powaznym bledem bylo nie zaplikowanie tej grze multiplayera ktory by mial olbrzymie mozliwosci
kazimek - mogli w tej grze zrobic multi, dac plansze (miasto) jako taki lunapark :P i zeby wszyscy sobie skakali, najlepiej na punkty :) Bo gra zdecydowanie za krotka
Mam problem pomózcie!!!! Mam juz gre ale jak włącze fabułe faith ciagle sie obraca się w koło i nie mozna grać jest jakis na to sposób??
GRA ŚWIETNA MAM I POLECAM do plusów dodałbym to że chodzi gra bez płyty w napędzie zawsze jakiś plus
A ja wam mówię ze to bardo dobra gierka można się pobawić jest 9 misji ale trudne niektóre .
Ale ocenke dal bym 100/1 :P baaardzo dobra gierka polecam kupować ściągać czy jak tam robicie
Wiadomo ładna grafika i już ocena wysoka to jest straszne jak ludzie upadli w tych czasach.