Cóż cieszę się z posiadania X'a - pierdoły restrykcyjne, sterownikowe, instalacyjne i wymaganiowe mnie nie dotyczą, a jedyny minus jak dla mnie, to lepsza jakość grafiki na kompach, ale czy ona i tak nie jest już piękna w wydaniu konsolowym? :)
Oczywiście jest jeszcze kwestia sporna typu "wolę myszkę", a ja "wolę pad" więc to już kwestia gustów :)
Juz nie moge sie doczekac posiadania kilku(nastu) tak cudnie zabezpieczonych gier. Reinstalacja systemu kazdorazowo bedzie po prostu mordega - pare godzin deinstalacji, zeby przypadkiem nie zgubic "tokena". O padach np. hdd lepiej nie myslec - trzeba sie modlic codziennie o bezpieczenstwo hdd, bo inaczej nie bedzie jak odinstalowac.
No i o ewentualnej odsprzedazy w przypadku nietrafienia z zakupem mozna sobie pomarzyc.
Niech zyje dbalosc o klienta(!)
Bo przeciez w to, ze w jakikolwiek sposob wplynie to na nieautoryzowane pobrania gier nikt chyba nie wierzy (vide casus Spore)?
Z mojej strony podejscie jest jasne - bede unikac takich gier jak ognia.
NewGravedigger --> Bo znajac zycie, to serial bedzie powiazany z kontem uzytkownika :)
Ja już po SPORE mam dosyć takich zabezpieczeń.
Szkoda, bo FC2 chciałem kupić, ale w takim wypadku... no cóż dobrze że są inne tytuły. Piracić w każdym bądź razie nie zamierzam...
@[2]Llordus [ Level: 89 - exile ]: jestem uzytkownikiem komputerow osobistych od wielu lat i jeszcze nidgy, nigdy nie padl mi zaden dysk twardy. Uwazam zatem twoja obawe za nieuzasadniona.
Troche lepszym argumentem jest ilosc odinstalowywanych gier i czasu, jaki to zabierze, ale.. jest to argument slaby. Nikt ci przeciez nie kaze miec zainstalowanych 10 gier na raz, zwlaszcza, kiedy w wiekszosc z nich aktywnie nie grasz.
Drau -->
jestem uzytkownikiem komputerow osobistych od wielu lat i jeszcze nidgy, nigdy nie padl mi zaden dysk twardy. Uwazam zatem twoja obawe za nieuzasadniona.
Jestem uzytkownikiem komputerow osobistych od wielu lat i jak do tej pory padly mi dwa twardziele (Samsung i Seagate z serii Barracuda). Uwazam zatem moja obawe za wysoce uzasadniona.
Pomijam juz przypadki znajomych, ktorzy mieli podobne "przygody".
Troche lepszym argumentem jest ilosc odinstalowywanych gier i czasu, jaki to zabierze, ale.. jest to argument slaby. Nikt ci przeciez nie kaze miec zainstalowanych 10 gier na raz, zwlaszcza, kiedy w wiekszosc z nich aktywnie nie grasz.
Jak dla kogo - przy moich mozliwosciach czasowych to jest jeden wieczor poswiecony na granie. A gier mam zainstalowanych tyle ile uznam za sluszne i optymalne dla mnie. Nie mam ochoty reinstalowac gry jak mnie najdzie ochota na zagranie w nia, bo wczesniej martwilem sie o tokena.
Nie mam juz opcji edycji, wiec musze pod spodem
Odsylam rowniez do tego watku: https://www.gry-online.pl/s043.asp?ID=8262625&N=1
Jak sie przeczyta ten dokument, to wychodzi na to, iz kupujac legalnie gre, zmuszony jestem przez producenta do instalacji oprogramowania noszacego wszelkie cechy spyware/malware/rootkit. Niezbyt interesujaca dla mnie oferta.
Ja po prostu kupię wersję na xklocka, grafiki może nie będę miał genialnej, ale przynajmniej nie będę się martwił o tego typu pierdoły...a może to jest spisek i wszyscy chcą wykończyć rynek PC ;)
W porównaniu do gry SPORE zabezpieczenie Far Cry 2 jest nawet dobrym rozwiązaniem...
Dlaczego na konsole ma być tydzień później?! Oby gry-online.pl były w błędzie bo będę zły!
W Spore to tylko nazwa zabezpieczenia bedzie taka sama a calkowicie udoskonalona wersja securoma , przyklad SACRED 2 nie zlamane do dzisiaj , clon i 50 fixow i patchy przy ktorych i tak gra sie wiesze i ma od groma bledow :D ( wina oczywiscie zabezpieczenia nie gry bo na moim orginale chodzi pieknie bez problemow )
piniogorki pirat juz w sieci tak samo FABLE 2 wiec ciesz miche :> , piractwo na 360 rozrasta sie jak nigdy gry tydzien 2-3 przed premiera , na pc przynajmiej piraty po premierze wychodza .
pirat jest, a najgorsze to że przed premierą już nic nie mówię ze jest na Xbox :( Ale czemu gry-online.pl podają że 7 dni później? bo w niektórych sklepach np na ultmia jest na 24 wersja konsolowa...
Ahahahaha, tak jakby piraci nie potrafiliby tego potem złamać. Robą szkodę tylko nam, uczciwym graczom.
juz nie moge sie doczekac tego far cry'a
I tak piraci złamią te zabezpieczenia. Już gra Alone in the Dark miała również restrykcyjne zabezpieczenia (konieczność pobierania plików podczas instalacji, uwierzytelnienie kodu gry podczas rejestracji) a i tak sobie piraci z tym poradzili. Zabezpieczenia gry Far Cry 2 również zostaną złamane.
Dyski nie padają a na gwiazdkę każdy dostanie po 1mln euro - niestety ale rzeczywistość jest nieco inna.
Naprawdę polecam koledze zacząć archiwizować dane bo się moze któregoś dnia niemile zdziwić.
A co zabezpieczeń a komu one przeszkadzają - kupujesz oryginał ściągasz cacka i po problemie. Cracki i posiadanie oryginałów jest legalne a nawet wskazane.
Ta na PC robią zabezpieczenia a xbox już dostał swoją kopię do pobrania z torrentów
Nie ma obecnie gry, programu itp. mających zabezpieczenia nie do złamania wszystko da się zcrackować więc te ich zapewnienia itp. to bzdury i bujda na resorach!
Drau
jestem uzytkownikiem komputerow osobistych od wielu lat i jeszcze nidgy, nigdy nie padl mi zaden dysk twardy. Uwazam zatem twoja obawe za nieuzasadniona.
Hahahaha, lepiej być nie mogło.
ja np uprawiam seks bez zabezpieczeń od wielu lat i nigdy nie zapłodniłem kobiety, uważam zatem że zapłodnienia nie są możliwe i obawa przed wpadką jest nieuzasadniona.
ladna analogia, ale trudno porownywac niechciana ciaze do utraty kilku sejwow z gry jednak.
moim zdaniem problemy bez porowania, ale jesli to cie smieszy.. nie mam pytan.
i tak, mialem na mysli to, ze jesli komputer uzytkuje sie odpowiednio i traktuje odpowiednio, szansa, ze nam padnie dysk, jest naprawde mala i ten argument do mnie po prostu nie przemawia.
@sebna77 [ Level: 64 - Centurion ]: nie musisz sie glupkowato smiac, archiwizuje dane, wiec nie musisz sie o mnie obawiac za mnie.
Drau -->
i tak, mialem na mysli to, ze jesli komputer uzytkuje sie odpowiednio i traktuje odpowiednio, szansa, ze nam padnie dysk, jest naprawde mala i ten argument do mnie po prostu nie przemawia.
Z calym szacunkiem, ale nie rob ze mnie debila, ktory nie umie zadbac o sprzet. Tak sie sklada ze pare dyskow w mojej karierze padlo, i traktuje to jako rzecz calkowicie normalna - elektronika i czesci mechaniczne maja to do siebie, iz czasami sie psuja. Nie chcesz - nie wierz, twoj problem.
No i skoro nie przeszkadza Ci, ze ktos ci wrzuca rootkity/spyware do kompa, blokujac mozliwosc pracy z legalnie nabytym hardware/software - to fajnie. Mi cos takiego przeszkadza.
Nie ma sie co czarowac, pojebalo im sie we lbach i tyle. Kilka godzin po premierze i tak gra bedzie dostepna na torrentach z jakims crackiem ktory wywali wszystkie te gowna i tym sposobem gdy uczciwi gracze beda sie wkurzac, piraci beda juz cieszyc sie gra. I to bez durnych loaderow, bez plytki w napedzie, bez limitu instalacji.
Drau - nie pogrążaj się jeszcze bardziej o ile wczesnej traktowałem Twoje argumenty jako wymyślone na potrzeby dyskusji to teraz gdy zaczynasz ich bronic zaczynasz być bardziej zabawny niż zapewne zamierzałeś.
Twoje uwagi o dyskach twardych wskazują jedynie na Twoje małe doświadczenie ze sprzętem PC.
To nie grzech ale wymyślanie na poczekaniu argumentów i ogłaszanie ich jak by były prawdą objawiona w nadziej ze od poważnego tonu staną się bardziej prawdziwe to już głupota i naiwność ze ktoś ich nie sprostuje.
Pozdrawiam
Co do tematu... faktycznie nie jest tragedia ale zobaczymy jak to wyjdzie "w praniu".....
jak dla mnie to gry powinni robić TYLKO naprawde nadziani milionerzy
wtedy by nie było żadnych zabezpieczeń, ceny gier byly by skandalicznie niskie, twurcy skupili by się na tym by zrobić naprawde długą gre a nie dzieloną na części w celu poszerzenia portwela a uczciwi gracze i piraci żyli by w zgodzie i w spokoju
"Widzicie? Nie jest wcale tak źle. Wprawdzie na pierwszy rzut oka zabezpieczenia wyglądają dość restrykcyjnie, ale tylko pomyślcie – ilu osobom faktycznie będą one przeszkadzać?"
Kupującym legalną grę ? Bo piratom na pewno nie.
Nie ma zabezpieczenia którego nie da się złamać. To taka walka z wiatrakami na której tracą oczywiście uczciwi klienci. Co zrobić? Definitywnie obniżyć ceny gier! Wtedy przed zakupem nie trzeba byłoby czytać tysiąca recenzji i zastanawiać się czy dobrze wydam te pieniądze. Po prostu idziesz, kupujesz, grasz, odstawiasz na półkę. A tak 100 zł za nową grę to dla niektórych jedna dziesiąta pensji. A na jesień wychodzi sporo produktów wartych uwagi. Więc - dla takiego człowieka kupno kilku gier w jednym miesiącu staje się niemożliwe. I to irytuje. Ponadto wielu młodych graczy, prawnie nieletnich to ludzie którzy są na utrzymaniu rodziców. Więc pozwolić sobie na nową grę także nie mogą... Chyba, że zrezygnują z wielu przyjemności, aby "zbierać" na grę. Mogą iść do pracy co nie jest legalne przed ukończeniem 16 roku życia. A praca na "czarno" jest nieopłacalna...
Pozdrawiam :P
Jak ktoś narzeka to niech nie kupuje. To tylko marudzenie, mogę iść o zakład że gdyby nie było newsa o tych zabezpieczeniach to 75% nawet nie wiedziałaby że takie coś w FC2 . I pewnie by się nie dowiedziała. Mi to kompletnie nie przeszkadza. W Crysis Warhead działa to na podobnej zasadzie i powiem że nawet ma to swoje plusy, instaluje raz gierkę i chowam płytkę do pudełka. Nie muszę jej mieć w napędzie. Więc nie muszę żonglować płytami.
OT
Hehe, ciekawy ostatnio trend powstał. Fallout 3 grubo przed premierą na torrentach, to samo z Saints Row 2, teraz to samo z Far Cry 2, wcześniej to samo z GTA IV i wszystko na X360. Ciekawe ile przed premierą ukaże się GoW2?
Już gra Alone in the Dark miała również restrykcyjne zabezpieczenia (konieczność pobierania plików podczas instalacji, uwierzytelnienie kodu gry podczas rejestracji) a i tak sobie piraci z tym poradzili.
Tak, po chyba dwóch miesiącach.
definitywnie obniżyć ceny gier
Gry za 19.90 też są na maksa piracone. Popatrz na ceny gier kiedyś a teraz.
Pirat jak będzie miał piracić to i tak będzie piracił. Gry i tak są tanie, obniżanie ich ceny nic by nikomu nie dało. Bo po co wydać 30zł jak można mieć za darmo? I tak będzie nawet jak cenę obniży się do 10zł.
Crysis Warhead można było wyrwać za 56zł w Saturnie chyba i co? Możesz sobie pisać że tak tania gra to lepiej idź kupić, a i tak będzie "Po co?"
@sebna77 [ Level: 64 - Centurion ]: chyba troche bardzo nadinterpretujesz. Nie traktuje moich argumentow jako prawdy objawionej, co to w ogole za element dyskusji? Mowie o tym, jakie mam doswiadczenia - nigdy w zyciu dysk twardy komputera mi nie padl. Mi, osobiscie. Nigdzie nie napisalem, ze dyski sa niezniszczalne, czy, ze sie nie psuja w ogole, co z kolei ty posrednio sugerujesz, ze napisalem. Zas co do doswiadczenia ze sprzetem, to mam go wiecej, niz zapewne bys pomyslal.
Mozemy dyskutowac roznie, ale kiedy wmawiasz mi, ze powiedzialem cos, czego nei powiedzialem, albo, ze probuje cos komus wmowic na sile, to nie widze sensu w tym wszystkim, tyle.
remekra -->
Jak ktoś narzeka to niech nie kupuje. To tylko marudzenie, mogę iść o zakład że gdyby nie było newsa o tych zabezpieczeniach to 75% nawet nie wiedziałaby że takie coś w FC2 . I pewnie by się nie dowiedziała.
Czytalem kiedys dosc ciekawa relacje jednego czlowieka w kontekscie drmu dla mp3. Gosciu drmu byl raczej niezbyt swiadomy. Kupowal sobie te mp3, kupowal. Az w koncu padl mu komp. Cos tam trzeba bylo wymienic, zreinstalowac. I nagle okazalo sie, ze nie za bardzo ma jak odtworzyc kupiona wczesniej muzyke. I zrobil sie problem - pare setek USD w piach.
I tak samo bedzie z tym zabezpieczeniem w grach - pewnie wiekszosc nie bedzie o tym wiedziec, i pewnie nawet moze nie miec z tym problemow. Ale beda tacy, co na problemy sie natkna. Zeby zreszta daleko nie szukac - ostatnio nawet czytalem na jednym gramsajcie jakie to cudne problemy ma czlowiek z aktywacja Mass Effect kupionym od EA.
To co staram sie uswiadomic - to ze takie problemy sie zdarzaja, a beda coraz czestsze wraz z upowszechnianiem sie takich "cudow". A jedynymi osobami ponoszacymi konsekwencje wszelkich tego typu problemow beda gracze kupujacy legalnie gry, co imho jest mocno nie w porzadku, zwazywszy na jakikolwiek brak sensownych korzysci dla graczy plynacy z tego typu rozwiazan.
Niestety, ale stosowanie takich rozwiazan mnie nie bawi - i zebys wiedzial, ze FC2 z pewnoscia nie kupie tak dlugo, jak dlugo bedzie zabezpieczone czyms tak kretynskim. Jak nie bede sie szanowac jako klient, to z pewnoscia producent tez nie bedzie mnie szanowac.
Zreszta - z mojej strony raczej EOT, wiele wiecej nie powiem :)
Te zabezpieczenia to coraz lepsze wymyślają :/ Akurat w kontekście liczby możliwych do zrobienia kopii, awaria sprzętu mnie aż tak bardzo nie martwi. Nie powiem, taka awaria jest możliwa (3 mc temu padł mi bez ostrzeżenia dysk), ale prawdopodobieństwo, że 3 razy nie będziemy mogli sprawnie odinstalować gry jest jeszcze znośne, choć nie przyjemne. Samo pamiętanie o odinstalowaniu gierki i takie tam.
Drażni mnie natomiast co innego. Takie zabezpieczenia uderzają w rynek wtórny gier. Ktoś wystawi gierkę na allegro i zacznie się rozważanie, czy na pewno odinstalował grę poprawnie, a może ta gra chodzi, tyle, że została ostatnia instalacja, czy warto ryzować, czy może dopłacić parę złotych i kupić pewniaka w sklepie ... Ja wiem, że z punktu widzenia wydawcy to czy gra zostanie ściągnięta z netu, czy kupiona z drugiej ręki to wszystko jedno. Tu i tu nie dostanie gotówki za produkt, ale kupno/sprzedaż oryginalnej gry jest prawem klienta, a patrząc na takie zabezpieczenia to troszkę mi to śmierdzi.
Przyznaje, że kiedyś miałem sporo pirackich kopii gier. Grałem i nie przejmowałem się czy to złe/dobre (tak wiem - kradzież - jak zwał tak zwał). Od około 5 lat nie ściągnąłem w ani jednego pirata (żeby nie było, że całe to narzekanie to tylko dlatego, że jakiegoś usprawiedliwienia szukam - usprawiedliwienia mnie jakoś nie interesują). Chcę grę to idę do sklepu/zamawiam przez neta. Nie dlatego, że nagle mnie oświeciło, że piractwo to najgorsza zbrodnia na tej ziemi. Gry mają przystępną cenę, jest w czym wybierać (ostatnio trafiła mi się perełka typu pirates - gra oczywiście, nie że piracka wersja - za 8 zeta), łatwy dostęp do patchy, a wydanie 100 zł na grę w miesiącu to obecnie też żadne obciążenie. Nie przeszkadza mi nawet to że czasami można mieć szybciej pirata (mały off-top z dzisiaj)* W sumie nie interesuje mnie bycie świętym. Patrząc na takie durne zabezpieczenia(mój bardzo subiektywny punkt widzenia) zastanawiam się czy nie olać gry, albo po prostu ją sobie zassać z netu - i w sumie wali mnie to czy ktoś mnie nazwie złodziejem, czy nie tak samo jak nie wymagam laurki za to że ładuje kasę producentowi za bądź co bądź ciężką robotę. Nie oczekuje niezabezpieczonych gier. Cd w napędzie, cd-key czy nawet te durne podłączenie do netu żeby odpalić singla - ok. Do przeżycia, natomiast takie coś to mi już za bardzo zaczyna śmierdzieć.
*(off-topic) - czekam na przesyłkę 3 tygodnie - już ma klnąc na pocztę, ale najpierw tel o nr. przesyłki. Okazuje się że sklep internetowy (jednego z polskich wydawców) zapomniał o mnie. Jutro wyślą :))) Nawet mnie to trochę rozbawiło - już się przyzwyczaiłem, że jak coś złego to tylko Poczta Polska, a tu taka niespodzianka :D
Takie zabezpieczenia uderzają w rynek wtórny gier
Bo po to one właśnie są(oczywiście oficjalnie są kierowane do piratów, szkoda tylko że te są łamane w dzień po premierze gry). Nigdzie nie ma dowodu na to że gdyby pirat nie mógł ściągnąć to poszedł by kupić, więc producent i tak i tak zysku nie ma.
Co innego w kupowaniu używanych gier, tutaj producent traci i to dużo. Bo zamiast kupić używkę za 50zł(które te 50zł i tak nic nie da producentowi, bo kasa idzie do poprzedniego właściciela, oczywiście ten poprzedni właściciel kupił grę za 100zł, ale lepiej jest zarobić raz 100zł, czy dwa?), ktoś pójdzie i kupi nówkę w sklepie za 100zł.
Oczywiście takie masz prawo jako konsument sprzedać używaną grę, albo kupić.
Ale tak już jest. Mi to osobiście nie przeszkadza nie kupuje ani nie sprzedaje używanych gier.
Poprawna deinstalacja niejako rozpoczyna proces na nowo? Spoko, myślałem, że będzie gorzej. W takim razie, jestem spokojny, bo grę mam zamiar kupić w sklepie, nie z second-handu:)
Najlepsze zabezpieczenia to ma wersja na X360, która już od rana wisi na P2P ready to use ;]
Czyżby z powodu zabezpieczeń na PC piraci przerzucili się na gry z X'a? Coraz częściej słychać o wypłynięciu wersji na 360kę.
Zresztą na PC piraci śmieją się twórcom w twarz i pokazują przy tym środkowy palec. Jak zauważyli inni przede mną teraz devsi zabrali sie za rynek wtórny pod przykrywką walki z piratami.
Osobiscie uwazam, ze troche przesadzacie. Jelsi obserwowalibyscie sytuacje od dluzszego czasu, zauwazylibyscie, ze to nie pierwszy raz, kiedy dana gra z x360 pojawia sie przed premiera w sieci, wielkich zmian tutaj nie ma, jesli o to chodzi.
Bardziej zastanawiajacym jest to, ze zaczely do sieci przenikac tzw review copies, pochodzace prosto od samych recenzentow, w coraz wiekszej ilosci.
takie limity instalacji mogą już spokojnie wprowadzać do PS3, a niedługo także do x360 wiec nie cieszylbym sie na zapas, ze granie na konsoli bedzie takie bezproblemowe...i nie mówie tu konkretnie o Far Cry 2, ale o przyszłych projektach
Zeby zreszta daleko nie szukac - ostatnio nawet czytalem na jednym gramsajcie jakie to cudne problemy ma czlowiek z aktywacja Mass Effect kupionym od EA.
Jakie problemy, z jaką aktywacją? Sam jestem posiadaczem takiej wersji. Gra się odpala, łączy z netem przez chwilkę i to wszystko. Nie ma żadnego pobierania plików, żadnego paska postępu, nic. Instalowałem ME już ładnych parę razy i nie było z nim żadnych problemów.
Natomiast informacje w newsie są niepełne, podobnie jak informacje na tamtym forum. To nie jest tak, że grę będzie można zainstalować tylko 5 razy. Wszystko powinno się wyjaśnić po opublikowaniu pełnego FAQ.
Judith --> Niestety nie mam teraz mozliwosci podania dokladnie cytatu, bo na [ link zabroniony przez regulamin forum ] i tamtejsze strony sie nie dostane. Sprawdze wieczorem z domu i postaram sie podrzucic wiecej info.
Aczkolwiek popelniasz tutaj nieciekawe zalozenie - "mi dziala, wiec wszystko musi byc w porzadku" - zalozenie z gruntu falszywe. Wielokrotnie ja nie mialem z czyms problemow w grach, a naczytalem sie, ze inni mieli. Wiele razy sam mialem problemy, a ludzie pisali mi ze nic sie nie dzieje. Takie zycie - u jednego dziala, u innego nie :)
Bo jest jeszcze kwestia doprecyzowania, co to znaczy "wersja od EA", bo to może oznaczać zarówno wersję pudełkową, jak i do pobrania, zakupioną przez EA Link. Ja jestem posiadaczem tej pierwszej.
Judith -->obiecalem, to wrzucam. Relacja troche pocieta, bo nie wszystko jest potrzebne :)
"
...
Po godzinie jestem już w domu i w pełni uszczęśliwiony zasiadam do nowego komputera, po czym zaczynam instalację. Troszkę trwa, ale warto czekać, bo niedługo potem moim oczom ukazuje się ciekawy splash screen. I nagle... zonk... This program has performed blablabla... Ciśnienie skacze mi troszkę, bo już czuję, że nie pogram sobie tak szybko jak zamierzałem. Pierwszy cel - fora poświęcone grze - masa wskazówek, porad, różnych technicznych opisów na omijanie problemów ze sprzętem. Pod wieczór jestem już po kilkukrotnej zmianie sterowników, wyjęciu jednej kości RAM-u (podobno wadliwa) i przeinstalowaniu systemu. Nie wziąłem tylko pod uwagę, że walcząc ze sprzętem jednocześnie pozbawiam się jakiejkolwiek szansy pogrania w Mass Effect. Przy setnym chyba tamtego dnia uruchomieniu gry, moim oczom ukazuje się piękne okienko podobne do tego poniżej:
...
tu okienko z komunikatem o osiagnietym limitem aktywacji i informacja z "prosba" o zakupienie nowego "registration code", reinstalu itd.
...
Pierwsza myśl: *****, co jest? Druga myśl: wpisać tekst z okienka w google. I tutaj następuje olśnienie - po trzech minutach czytania pierwszego wyniku z googla wiem już dokładnie co się stało - a stał się SecuROM...
Według EA legalni użytkownicy ich produktów mogą zadzwonić do siedziby firmy (nie na darmowy numer oczywiście) i uzyskać kolejną aktywację. Dzwonie więc - podaje szczegóły, mówię co robiłem z kompem (nie wiem właściwie po co), przesłałem rachunek za grę na maila i faksem... Wiecie jaki jest efekt tego wszystkiego...?
Do dziś dnia, EA nadal nie aktywowało mojej legalnie zakupionej kopii gry Mass Effect, mimo wielu - naprawdę wielu - rozmów, faksów, maili itp.
...
"
Jesli o mnie idzie - samo prawdopodobienstwo wystapienia podobnych problemow wystarcza, zeby sobie odpuszczac tak zabezpieczone gry. Szkoda mojego czasu i nerwow, o pieniadzach nie wspominajac ;)
Llordus - ja mam wersję od EA kupioną w sklepie w UK. Po zainstalowaniu gry i odpaleniu nie ma totalnie nic, żadnych pasków postępu jeśli chodzi o aktywację, gra się na sekundę łączy z netem w momencie uruchomienia, jak wiele gier obecnie. A to, że gra poprawnie chodziła na GF 7900 GT, natomiast po zmianie na 9800 GTX, wywala się po godzinie grania to już jakby inna sprawa :]
Tak czy inaczej mogłyby się już pojawić oficjalne pełne informacje na temat tych zabezpieczeń w FC2, bo to co jest w newsie to tylko część prawdy.
Judith -->Ja nie mowie, ze 100% tak zabezpieczonych gier bedzie sprawiac problemy. To jest tak samo nieprawdziwe, jak stwierdzenie, ze 0% tak zabezpieczonych gier sprawia problemy. Ta wartosc lezy gdzies pomiedzy, i moim zdaniem, z czasem bedzie jednak rosnac - bo tytulow z czyms takim pewnie przybedzie, w miedzyczasie ludzie pozmieniaja konfiguracje kompow, systemy operacyjne i co jeszcze tylko sie da, co skutkowac zacznie wieksza problematycznoscia w przyszlosci.
Tylko tyle - i az tyle, jesli ktos nie lubi marnowac pieniedzy, czasu i tracic nerwow w przypadku, gdy akurat przy nastepnej partii gier problemy padna na niego. Zwlaszcza, jesli sytuacja wyglada tak, iz to legalni nabywcy ponosza (lub moga poniesc w przyszlosci) straty z tytuly problemow zwiazanych z drm-em, a piraci maja to wszystko tam gdzie swiatlo nie siega, bo predzej czy pozniej i tak w gre zagraja (a jak pokazuja ostatnie glosne premiery - zagraja nawet predzej)
No i nie zamierzam z Toba polemizowac nt twojej kopii gry - dziala? to sie ciesz i graj - poki mozesz ;)
Llordus - żeby nie było, dla mnie obecny system zabezpieczeń i ta cała zabawa z DRMem to jest bujda, podobnie jak z gadką że to piractwo zabija gry na PC. Sęk w tym, że to jakby część większego problemu, o którym można by się rozpisać w małym artykule.
Heh Far Cry 2 na X360 już dawno wyciekł. Wersja na PC od wczoraj krąży w sieci. Szok!
W takim razie na mnie nie zarobią. Nie zamierzam jej kupić do czasu aż dołączą ją jako dodatek do jakiejś gazety.
Nie jest źle, przynajmniej komuś chcialo sie pomyslec zeby to jakoś wyglądało...
Czytałem wyjaśnienia tego Bukowskiego. Przyznać muszę, że ograniczona liczba instalacji jest tyleż ciekawym pomysłem co draństwem na miarę M$. Oczywiście można zrobić upgrade, reinstalować i odzyskiwać licencje. Piraci i tak pewnie to bez problemów obejdą. Natomiast problem zostanie przy użytkownikach oryginalnych wersji. O ile dobrze pamiętam, aby uruchomić grę, będzie trzeba ją zarejstrować przez Internet. To kolejne nadużycie, ale skoro ustalono takie prawo, które pozwala producentom dyktować własne warunki a nam, klientom tylko na to sięgodzić, to trudno. Mam nadzieję, że ktośkiedyś naprawdę zacznie się takim producentom dobierać do tyłków za narzucanie własnej wizji praw autorskich.