ja nie kocham
Dlaczego news dotyczy tylko PC (to ze pismo ma przedrostek "PC" nic nie oznacza)? Ta gra przeciez wyjdzie tez na X360 i PS3.
wow! super news! tez sie ciesze! wspaniala gra!
nie no miejmy nadzieje ze bedzie robiona na PC a dopiero pozniej na konsole.
Ciekawe, mogliby duzo sie nauczyc od twórców Bioshocka. Obie serie wyrastaja ze wspolnych korzeni, tj jako dziedzictwo wspanialej gry System Shock.
Mimo najlepszych checi, nie moglem zmusic sie do dluzszej niz 5 godzin gry w DX2. Cos mnie od tej gry odrzuca, tak jak cos mnie niesamowicie przyciagalo do pierwszej czesci Deusa.
ja 1 deus ex'a przeszedlem 5 razy i dla mnie jest to gra po prostu wybitna. 2 juz gorsza, przeszedlem ja, zobaczylem 3 rozne koncowki i za cholere nic z tej gry nie pamietam w przeciwienstwie do 1 wiec mam nadzieje, ze 3 pojdzie raczej w ducha pierwszej czesci :)
za to ja wlasnie do bioshocka sie nie moge za nic zmusic, po swietnym 1 levelu bylo tylko coraz gorzej, az doszedlem do jakichs ogrodow i juz do konca stracilem chec grania w niego..
DMR->Mam tak samo :) Przed premierą myślałem, że Bioshock będzie fajny, bo jest stylowy itp., ale jakoś nie przypadł mi do gustu. Nie ma to jak cyberpunk i konspiracje :D
Tak własnie zastanawiam sie czy ruszac 2. Jedynka byla super ale 2 jest dosc kontrowersyjna. Czy jest jakas gra z ktora mozna ja porownac (bo raczej nie z DX1 ;) )?
Chudy The Barbarian -->
a no wlasnie - zgodze sie z Toba co do zdania nt wspolczasnych gier. Miejmy nadzieje ze przynajmniej Deus Ex'a nie spotka to co za miesiac spotka Fallouta ;) (mam na mysli Oblivion Fallout 3)
Tak tez mi sie jedynaka bardziej podobala - to byly czasy ach ... 2 byla fajna miala klimat ale tak jak przedmowca jej jakos specjalnie nie pamietam - misje owszem ale zakonczenia nie ... ;)
Suowianin -->
bez przegiecia w 2 mozesz zagrac - nie bedzie to co 1, bardziej akcja rozwiazywana na kilka sposobow - ale nie jest zle mozna zagrac, tyle ze bez specjalnej rewelacji
A mi się DE:IW bardzo podobał i nie uważam żeby był gorszy niż jedyka, a tylko inny, ale w obydwie cześci trzeba zagrać i nie istotne jest tutaj czy to RPG czy nie tu liczy się TREŚĆ, a ta jest i tu i tu.
Chudy The Barbarian - Maaaaarzeeeeeniaaaaa... ;) ...Niestety :(
strelnikov - a co niby spotka F3? Grałeś już, czy skreślasz gre zanim ją jeszcze na oczy widziałeś?
Troche odbiegne od tematu, ale po raz kolejny apeluje o rozsądek, zwlaszcza w ocenie jeszcze nie wydanych gier.
Mastyl - To po prostu taka moda najezdzac na kazdy nowy glosny tytul... ;)
Żadna moda. Cytując "wybitnego" myśliciela naszych czasów, szamba nie można nazywać perfumerią:)
Na podstawie bardzo dużej ilości dostępnych materiałów, można o F3 powiedzieć całkiem sporo. Niestety niewiele dobrego.
Wg mnie nie ma nawet co liczyć aby DE3 zbliżył się poziomem do części pierwszej. Ostatnią grą, która chciała w tym gatunku być produkcją ambitną był Stalker, ale nawet i on został mocno okrojony. W założeniach miał być przecież inny. Poza tym tytułem jest czarna dziura. Bioshock to nic więcej niż prosty shooter, w dość ciekawej otoczce, ot co.
Ale jak to się mówi nadzieja umiera ostatnia. Zobaczymy co wymyślą.
@Mastyl [ Level: 84 - Legend ] > strelnikov - a co niby spotka F3? Grałeś już, czy skreślasz gre zanim ją jeszcze na oczy widziałeś?
Jako Fallouta skreslam.
Jako postapokaliptyczna gre sci-fi - chetnie wyprobuje.
Ja chce K*rwa nowego soul reavera! i koniec z jakas cycatą lalką, dawac raziela i to już!@
Mastyl -->
po pierwsze nie skreslam tylko mowie ze to tragedia is Bethesda kupila prawa do Fallouta a robi z niego strzelanine zamiast kontynuacji. W takim wypadku po co kupowali prawa co? Widac ze nie maja sami zadnego nowego pomyslu - a tak dostali juz wszystko gotowe podane na tacy - wrzuca to do swojego sklepu Ikea (czytaj engine Oblivion'a) i maja do sprzedania strzelanine co sie dumnie Fallout nazywa;) LoL - wstydzilbym sie na ich miejscu - ale od ok 10 lat nie gralem w piracka gre - tym razem tak zrobie ;) nie zarobia na mnie ani zlotowki ze wzgledu na to ze dokonali profanacji tytulu Fallout.
po drugie nie badz taki pewien siebie - tak gralem 45 minut w lipsku na targach i ... jestem zalamany - owszem gra jako strzelanka fajna ale ... engine z konsoli no i ... o jakim ogromie swiata tu mozna mowic? O jakiej przygodzie? O jakiej wedrowce? O jakim zdeprawowanym swiecie postuklearnym? Po prostu strzelanka dziejaca sie na minimalnym w porownaniu do F1 i F2 (Szczegolnie) obszarze a osadzona w podobnym swiecie - sorry ale przez 45 minut nawet jednego bardziej rozbudowanego dialogu nie spotkalem - mowie no Oblivion z giverami - mozna pograc i zapomniec ze bylo;)
po trzecie juz Drau Tobie odpowiedzial w zasadzie to samo co i ja mysle: Obliviona Fallouta 3 jako kontynuacje Fallouta skreslam w 100% poniewaz to nie Fallout sensu stricte. Jako gre osadzona w swiecie postnuklearnym chetnie nabede i troche w niej spedze czasu do kiedy mnie nie znudzi. Jesli bedzie tak jak na targach glownie strzelanie to odinstaluje i juz.
Zastepowy -->
sprawdz moje wszystkie posty jak chcesz - jestem na tym formu 5 lat - i prosze powiedz mi gdzie napadam na jakis tytul kiedykolwiek w przeszlosci? Sluchaj - w dupie mam Bethesde i jej gry - tym razem jednak dokonali gwaltu na moim ukochanym tytule i glosno o tym krzycze, nie tylko ja a miliony fanow Fallouta na calym swiecie - o basta takie trudne do zrozumienia?
Mi tam się Deus Ex 2 bardzo podobał. Przeszedłem 2x, a na pewno jeszcze nie raz wrócę do tego tytułu. Nie zawierał elementów RPG, mapy zostały mocno ograniczone (chyba największa wada), interfejs drastycznie zmienony, fabuła wydawała się dużo gorsza, ale nie zabrakło świetnego klimatu. O ile pierwszy Deus Ex dostałby ode mnie 9,5-10/10, to Invisible War wystawiłbym 7-8/10. Trójki nie mogę się już doczekać. :)
Technologia się zmienia, czasy się zmieniają, gracze się przyzwyczajają i co za tym idzie - nudzą. Nie gadajcie że możecie jeszcze po raz 10 przechodzić Fallouta 2. Fallout w nowym stylu i konwencji? Czemu nie, ja to kupuje w ciemno. Deus Ex 3 też nie może być kopią poprzednich części, a wtedy będzie bardzo dobrze. Najlepszym przykłądem jest Bioshock - wzięli legendę w postaci System Shocka 2 i zbudowali na tej legendzie całkiem inną, ale jednak nawiązującą do niego grę, która jest po prostu rewelacyjna, prawdziwe 9.8 / 10 (tak żeby była skala na jeszcze coś lepszego hehe)
strelnikov -->
Chciałbyś żeby nowy Fallout był kopią jedynki i dwójki? heh, to wtedy by Ci to na XLA i PSN wypuścili chyba jedynie :) myślisz że to łatwo wypuścić grę w standardach HD? Ktoś tu pisał o świecie mniejszym niż w F2 - o co kaman? - przecież wogóle nie ma tematu, w erze HD liczy się jakość a nie ilość. Dziś niemożliwym jest zrobić grę o świecie tak dużym jak w F2 (no chyba że chce się wydać niedopracowanego crapa i zbierać recenzje po 3/10). Ja mam wielki szacun do Bethesdy że podjęli się zadania zrobienia nowego Fallouta gdy każdy inny bał się przez długie lata
Przekaz - W pelni sie zgadzam! Jesli ktos chce, zeby F3 byl taki sam jak F1 i F2 to niech odpusci sobie F3 i nadal gra w F1 i F2! Nikt nikomu nie kaze grac w F3!
Jak juz ktos tu napisal - traktujmy F3 jako zupelnie nowa gre, a nie jako kontynuacje bo zadnej kontynuacji tu nie ma i nigdy nie mialo byc! Nowy bohater, nowa fabula, nowy swiat (wschodnie wybrzeze), nowa perspektywa (FPP i TPP)!
A zreszta co ja sie przejmuje innymi?! Wazne, ze ja bede sie przy tej grze swietnie bawil bo tytul mi kompletnie zwisa i bedzie on tylko na pudelku, instrukcji, ewentualnie poradniku i menu. W grze go nie bedzie! :D
P.S. A tak w ogole to jest news o DEUS EX 3 a nie o FALLOUT 3... ;D
aja mysle, ze konsola rzadza grami wiec bedzie znowu to samo, takie samo jak konsolowe deus ex2
Przekaz -->
lol to ja wlasnie napisalem. Ale widze ze mnie nie zrozumiales... grales w Guild Warsa? Widziales project Afterfall? wlasnie o takie ujecie swiata i prezentacje postaci mi chodzilo. Do tego o swiat pelen zycia, problemow i konfliktow spolecznych (w wymiarze lokalnym i globalnym),wedrowki, tajemnicy przygody - po prostu chcialem to wszsytko co bylo w F1 i F2 ale we wspolczesnej grafice i nowa fabula. Strzelanek jest dzis pelno - Falloutow nie ma w ogole - wiec boleje ze tym razem moja ukochana gra stanie sie zwykla strzelanina a nie solidna kontynuacja tego co bylo.
sorry - jaka jakosc? Jesli dla Ciebie jakosc to super grafika HD to sorry - ale musisz jeszcze dorosnac zeby zrozumiec o czym mowie . gra to nie kobieta - nie musi byc sliczna - ma byc wciagajaca w ogromnym swiecie gdzie jestes tylko jednym z wielu a nie tak jak tu w F3 bedzie gdzie wszystko czeka az przyjdziesz i zabijesz lol beznadzieja - pokaz mi jeden - slownie JEDEN fajny dialog w prezentowanych screenach z F3?
Przekaz napisal : "...Ja mam wielki szacun do Bethesdy że podjęli się zadania zrobienia nowego Fallouta gdy każdy inny bał się przez długie lata ...."
zartujesz stary albo nic o tym nie wiesz Bethesda kupila prawa autorskie do tego tytulu od upadajacego Interplay'a wtedy - tj. w 2004. Ani Boyarski ani Fargo nie pracowali wtedy w Interplay juz - mieli wlasna firme Trojka Games i chcieli takze nabyc prawa do Fallouta od Interplay. W wyniku tego ze Panowie sie na koniec w Interplay poklucili jeszcze przed odejesciem Boyarskiego i Fargo a Bethesda przebijala kazda oferte Trojki prawa autorskie do Fallouta wyladowaly nieszczesliwie w Bethesda . Jesli chcesz wiedziec to zarowno Fargo jak i Boyarski proponowali Bethesdzie pomoc w realizacji F3 ale ... ci im powiedzieli nie - teraz Fallout to jest nasza gra i my ja zrobimy ... wlasnie zrobia dla takich "Wymagajacych graczy" jak Ty czy Zastepowy
strelnikov -->
"musisz jeszcze dorosnac zeby zrozumiec o czym mowie . gra to nie kobieta - nie musi byc sliczna - ma byc wciagajaca (...)"
Tylko co do dorastania - jak dorosniesz, to zrozumiesz, ze kobieta wcale nie musi byc piekna. Chyba, ze mowisz o kobietach z .jpg w nazwisku:)
"ma byc wciagajaca w ogromnym swiecie gdzie jestes tylko jednym z wielu a nie tak jak tu w F3 bedzie gdzie wszystko czeka az przyjdziesz i zabijesz lol beznadzieja"
To twierdzisz, ze w F1 i 2 swiat zyl sobie wlasnym zyciem, a bohater nie byl centrum zdarzen?:> Prawie jak w Morrowindzie czy Oblivionie, nie?:> Bo mi sie zdawalo, ze wcale tak nie bylo, ze wlasnie wszystko stalo i czekalo co zrobi Chosen One pod postacia gracza..:)
wysiak -->
widzisz ... jak juz naprawde bedziesz duzy to dojdzesz to tego wniosku co ja;) kobieta jest w zasadzie po to aby byc piekna ... pozniej aby wychowac potomstwo jesli taka jest jej wola (i jej partnera) ...;)) Chyba mi nie powiesz ze interesuje Ciebie w dziewczynie cos innego jak jej wyglad glownie? Owszem pozniej mozesz odkrywac ile chcesz jej zalet ale ... jesli jest brzydka to i tak nie bedziesz nimi zainteresowany;)
tak tak wlasnie twierdze - swiat zyl swoim zyciem a bohater byl jednym z wielu - nawet zwroc uwage na przekornosc jego nicka - wlasnie Wybraniec w schronie a ... jeden z wielu w swiecie na zewnatrz... lol ... o czym Ty mowisz porownujesz mi F1 czy F2 z Oblivionem? Sorry ale zobacz na sposob tworzenia gry - w F1 i F2 miales swiat zyjacy wlasnie wlasnym zyciem (kazdy mial swoj problem niezalezny czesto od Twojego, mial swoje rozne tajemnice, potrafil wplatac Ciebie w zwodniczy potok klamstw i oszustw ... wiekszosc postaci mialo wytlumaczenie dla swojego dzialania, przypadki rzadzily wedrowka po pustyni, lokalne spolecznosci posiadaly rozbudowane problemy z ktorych kazdy mozna bylo rozwiazac na wiele rozynych sposobow zaleznych od predyspozycji postaci, co wiecej po pewnym czasie odkrywales ze jest cos wiecej jak tylko lokalna spolecznosc, ze sa wrecz "klasy" (kasty?) i kazdy do jakiejs grupy przynalezy, w to wszystko sprytnie byl wplatany watek glowny opowiesc ... w zasadzie po miesiacach spedzonych na pustkowiach -w swiecie gry - zastanawiales sie czy warto to wszystko ratowac ... gra byla pelna rozterek moralnych, czesto nie dalo sie zalatwic sprawy tak aby ktos nie posostal niezadowolony) ... nie no sorry ale nie chce tu spamic moglbym tak z 20 minut wyliczac co wplywalo na to ze byl to spojny swiat zyjacy wlasnym zyciem ale ... nie ma to sensu jesli mi chcesz porownywac F1 i f2 z oblivionem to w zasadzie chyba inaczej postrzegamy swiat virtualny ...
Duby smalone, i mit Fallouta zaburzył troche percepcję.
Tak sie składa, że bardzo lubie obie czesci F - zwłaszcza F2, i przeszedłem je kilka razy, nikt mi nie zarzuci nieznajomosci tematu.
Ale co do "żyjącego" świata to wysiu ma tu zupełna racje. F2 tak jak BG i setki innych tytulow ma swiat statyczny. Nie pamietam ani jednego przypadku aby NPC sie przemiesczali. Wszyscy stali i czekali na rozpoczecie konwersacji albo walki.
Zywy swiat to ma np Gothic - tam bohaterowie śpią, jedza i pracuja o okreslonych porach. A inni wedruja po swiecie.
W serii Elder Scrolls do Morrowinda wlacznie swia tez byl statyczny. W Oblivionie NPC zaczeli troche chodzic i zalatwiac wlasne sprawy. Nie wszyscy jednak.
Nie zmienia to faktu, ze Fallouty byly dobre. Ale trzeba je oceniac obiektywnie, a nie tworzyc jakąś hagiografie.
w Gothic 1 i 2 gralem takze i chyba mi nie chcesz powiedziec ze to byl zywy swiat? co z tego ze spaly i nie bylo ich o 19 do 6 rano czy cos takiego skoro nie mialy ci nic do przekazania poza tym minimum co programista im dal? W Falloucie postaci byly idealnie wmontowane w otaczajacy je swiat i nie dochodzilo do takich bezsensow jak w Gothic'u II na ten przyklad gdzie zamek oblegany przez ogry broni sie ostatkiem sil, nastu ludzi rycerzy bohaterow idealnie wyszkolonych w srodku siedzi i boi sie poniewaz nie moze dac rady kilkudziesieciom ogrom i nagle pojawiasz sie Ty - aby w pojedynke zabic wszystkich wrogow - lol ;)) pokaz mi taka bzdure w Falloucie?
Dobra to dalej - wchodze do karczmy w oblivionie .. glos do mnie mowi cos tam ... ide rano do miasta ... straznik miejski tym samym glosem mowi znowu ... dobra ... ide do sklepu aby ten sam glos w trzecich juz ustach ;) powidzial mi znowu dwa trzy slowa ...
Teraz zlozonosc swiata i zaleznosci moze w Morrowindzie Gothicu i Oblivionie byly tak rozudowane jak w F1 czy w szczegolnosci w F2? Obszar do exploracji w F2 byl praktycznie tak duzy ze chyba wiekszy to byl tylko w Daggerfallu i Arenie ... pomimo iz to byly gry 3D - takie jak Oblivion czy Morrowind czy Gothic wlasnie ... he he he
Wreszcie sprawa najwazniejsza - mozliwosci wyboru i zmiany w fabule wynikajace z podejmowanych przez ciebie decyzji - w ktorej innej grze bylo to tak sprytnie i rozlegle zaimplementowane? W ktorym z RPG innym niz F1 i F2 mogles nawiazac tak rozbudowany dialog a co wiecej , dialog prawdziwy a nie kilka kwestii do wyboru ktorych wybor zreszta nie bedzie mial wplywu na dalsze losy? No gdzie byly tak rozbudowany swiat jak w F1 i F2?
Co z zywego swiata w gothicu - owszem fajny jest - tyle ze przechodzisz ten "caly swiat" w przeciagu kilkudziesieciu minut - tak jak skoczyc na sasiednia ulice i wrocic;)
strelnikov --> Nie ma co zaczynac sie licytowac kto w co gral, i kto co zna lepiej - powiedz tylko, obserwowales kiedys zniszczenie Katedry gdy przy twojej nodze stal zywy Dogmeat?:> Pisze, ze nie ma, bo sam potwierdziles moje zdanie, konkretnie w tym cytacie:
"Wreszcie sprawa najwazniejsza - mozliwosci wyboru i zmiany w fabule wynikajace z podejmowanych przez ciebie decyzji - w ktorej innej grze bylo to tak sprytnie i rozlegle zaimplementowane? W ktorym z RPG innym niz F1 i F2 mogles nawiazac tak rozbudowany dialog a co wiecej , dialog prawdziwy a nie kilka kwestii do wyboru ktorych wybor zreszta nie bedzie mial wplywu na dalsze losy?"
No wlasnie, w F wszystko, co robiles, decydowalo o losach praktycznie kazdej napotkanej spolecznosci, co na koncu gry bylo bardzo ladnie wyjasnione - to wlasnie oznacza 'bohater, bedacy centrum zdarzen, a bez niego nie dzieje sie kompletnie nic':) "he he he"
Pamiętam, że gdy grając pierwszy raz w F1 przybyłem bardzo późno do Necropolis (został może miesiąc do wyczerpania zasobów wodnych w Krypcie, a i tak wcześniej wysłałem tam karawany) i okazało się, że cała populacja ghuli została wyrżnięta w pień przez stacjonujących tam supermutantów. Zabieg może i prosty, ale świadczy o tym, że jednak nie zawsze bohater był tym centrum akcji. Podejrzewam, że dużo więcej takich rzeczy w Falloutach nie było (przynajmniej ja niczego sobie nie przypominam), ale jednak takim pępkiem postapokaliptycznego świata nie byliśmy.
Wysiak -->
Coz widze ze masz fajny styl - zamiast samemu cos powiedziec to wybierasz cytat z wiekszej czesci wypowidzi i dodajesz do niego swoj komentarz. Nie nie przyznalem Tobie nigdzie racji - sam sobie to tak interpretujesz.
Dobra ale zagram teraz Twoim sposobem:
Wysiak nie ma co licytowac sie czy swiat byl realny czy nie , poniewaz swoim stwierdzeniem "...No wlasnie, w F wszystko, co robiles, decydowalo o losach praktycznie kazdej napotkanej spolecznosci..." przyznajesz mi racje - sam piszesz o spolecznosciach wiec juz samo to stwierdzenie przyznaje mi racje ze w F1 czy F2 byly spolecznosci - i to wiele roznych - a miedzy nimi istniala interakcja, ktora mogla byc poddana radykalnej zmianie poprzez dzialanie bohatera glownego. Swiadczy to o tym wlasnie ze swiat mial swoje wlasne zycie a Ty miales wplyw na jego zmiane - to ze miales wplyw i mogles cos zmienic wcale nie oznacza ze wszystko czekalo w miejscu na Ciebie i bylo niezmienne bez Twojego udzialu.
Zreszta po co ta dyskusja - mogles nie zrobic nic dla danej spolecznosci i to tez sie znalazlo na zakonczenie gry jako informacja - lol - wiec nawet ZANIECHANIE DZIALANIA Z TWOJEJ STRONY bylo brane pod uwage! lol wiem teraz mi powiesz ze to swiadczy o sztucznosci swiata ...
Wg mnie zyjacy swiat to taki swiat w ktorym wszystko jest idealnie powiazane a bohater moze zmienic bieg historii. Swiat w ktorym istnieje wiele grup a kazda z nich ma swoj wlasny cel i wlasna tajemnice. To swiat rozlegly z przygoda niespodziankami i przypadkowoscia, z nieustajaca wedrowka i poznawaniem nowych miesjc ... niekonczaca sie opowiesc;))
Idz kup produkt Bethesdy np. Oblivion i porownaj rozleglosc tej samej krainy z Daggerfallem (tez Bethesdy aby nie bylo ze sie uparlem na Fallouta, ta sama kraina co w Oblivion, nawet bogowie sa tacy sami) to ... sie zalamiesz. ZObaczysz ze lepsze dialogi byly 10 lat temu (12 w tej chwil) w Daggerfallu a co do wielkosci swiata nawet nie ma porownania - caly Oblivion to tak jak jedno miasto i jego okolica w Daggerfallu....
strelnikov --> Ale co ja mam mowic od siebie, skoro to ty probujesz wykazac, ze w F byl zywy swiat, a w innych grach go nie bylo?:) Spolecznosci wystepowaly w kazdej z wymienionych gier, i co lepsze w grach Bethesdy relacje i interakcje miedzy nimi bylo duzo bardziej skomplikowane i rozbudowane:)
Tak, nawet w 'nowym' Oblivionie, nie wspominajac o Morrowindzie ani Daggerfallach i Arenach:)
Dowolnosc stylu gry (perswazja, walka, skradanie, itd) rowniez tu wystepuje, czyz nie?
Wysiak -->
nie, w zadnej innej grze nie byly tak rozbudowane spolecznosci jak w Fallout1 i Fallout2 , zadna inna gra nie oferowala az takiej interakcji z otoczeniem, takich dialogow i ne miala tak rozbudowanej linii intryg i klamst oraz niezaleznego swiata, ktorym mogles sie nawet nieinteresowac. Zadna inna nie miala tylu lokacji , yulu roznych mozliwosci rozwiazania problemow i rozterek moralnych przy podejmowancyh decyzjach. Wreszcie zadna inna nie byla bogata w tak rozbudowane dialogi poruszajace problemy doroslego swiata. Wlasnie to wplywa na moje zdanie o rozbudowanym i zlozonym swiecie gry zyjacym swoim zyciem.(jedynie Daggerfall ja przewyzszal pod wzgledem obszaru i ilosci lokacji, i chyba Areana - obie gry z Bethesdy) Pewnie ze nie jest to ideal swiata sensu stricte (nawet nasz swiat real taki nie jest) ale mowie o tym ze i tak byl to najbardziej rozbudowany i interaktywny swiat jaki do tej pory poznalem w grze komputerowej.
Ale Ty tego nie widzisz i nie chcesz widziec, powiem tak - pozostan przy swoim a ja przy swoim, skupiaj sie na grach takcih jak oblivion czy F3 a ja sobie poczekam na gre z takim swiatem i klimatem jak byl w F1 i F2 czy Arcanum.
O LOL - WYSIAK - jesli dla Ciebie DOWOLNOSC STYLU GRY to PERSWAZJA TYPU OBLIVION (lol lol lol sorry ale do dizs mnie smieszy to rozwiazanie) WALKA SIEKAJ I RAB ORAZ DOPIERO CO WPROWADZONE SKRADANIE SIE WYSTARCZA ABY POWIEDZIEC IZ F1 i F2 byly TAKIE SAME JAK OBLIVION , MORROVIND, DAGGERFALL czy ARENA to naprawde sorry ale odbieramy gry na zupelnie rozncyh falach.;)
strelnikov, ale moze nie wyganiaj mnie tak do innych gier, bo mam jakos wrazenie, ze nad oboma Falloutami spedzilem jednak wiecej czasu, niz ty:) Nie odowiedziales na pytanie - udalo ci sie doprowadzic Dogmeata zywego do konca F1? Bo mi tak:) Nie pamietam ile razy ukonczylem BG1 i 2 solo, roznymi postaciami. Wiec moze jednak odpusc sobie szufladkowanie i dzielenie ludzi na dwie grupy: siebie - 'lubiacego gry z klimatem' - i kazdego, kto ma czelnosc miec inne zdanie?
Gowno wiesz jaki jest klimat, swiat i grywalnosc Fallouta 3, wiec jesli chcesz go z gory skreslac, to prosze bardzo - twoj wybor - ale ja planuje dac grze szanse.
oh Wysiak - nigdzie Ciebie nie wyganiam ;))) zreszta nawet gdybym chcial to nie lezy to w mojej mocy;)
NIe musiz sie unosci - mowilem przeciez ze inaczej postrzegamy swiat przedstawiony przez gry. Dla mnie ten z F1 i F2 czy Arcanum bardziej odpowiadal niz wspolczesne tekturowe poruszajace sie wg. scryptu postacie (w sensie ze to czuje grajac;) mowiace monologami a zyjace w kartonowym swiecie ktory je otacza.
Coz - moze i masz takie wrazenie ze lepiej znasz Fallout'a jak ja, jednak z tego o czym tutaj mowisz i sposob w jaki go porownujesz z innymi grami daje do myslenia iz jedynie przeszedles te gre. Zreszta nie jest moim zamiarem wykazanie ze w czymkolwiek jestes gorszy czy lepszy - po prostu wg. mnie swiat F1 i F2 byl najbardziej rozbudowanym swiatem jaki widzialem w grze (jeszce Arcanum) a sprawial wrazenie najmniej sztucznego i nie odebralem aby wszystko co mnie otacza li tylko czekalo na interakcje ze mna. Podalem mase argumentow dla ktorych tak uwazam , Ty jedynie potrawisz zacytowac fragment mojej wypowiedzi i bez konkretu sie do niej doczepic lub powiedziec ze gowno wiem na temat F3 i ze w ogole to dziele graczy na takich czy takich.
Coz ... moze i gowno wiem o F3 ale gralem 45 minut w niego ostatnio w Lipsku a moj kolega z Berlina przygotowuje niemiecka wersje jezykowa tej gry a co wiecej jest wlasnie za texty niemieckie wszystkie jakie sie w grze pojawia odpowiedzialny. Nie pozostawia zludzen...
nie wcale nie skreslam tej gry jako gry w swiecie postnuklearnym, skreslam ja jako kontyunacje Fallouta i ubolewam nad faktem iz pod takim tytulem sie wlasnie pokazac ma za nieco ponad miesiac.
strelnikov --> Jak nie wyganiasz, jak mnie tak ladnie zaszufladkowales jako fana gier 'takich jak' bez swiata i klimatu, i zebym sobie w nie gral, a od twoich ulubionych sie odp..?:) Problem w tym, ze uwazam Fallouty za najlepsze gry wszechczasow - moze na rowni z Deus Ex 1, i daly mi najwiecej frajdy z gry ever:) W odroznieniu jednak od ciebie, potrafie spojrzec na gre obiektywnie, i zdac sobie sprawe z faktu, ze tak zwany klimat wynika w rownej mierze z samej gry, jak i z tego, jak gracz do niej podchodzi. Przeciez ty nie przyznasz, ze moze byc cos nie tak w sytuacji, ze po przypadkowym zranieniu jakiegos mieszkanca miasta w ferworze walki z bandytami, wszyscy inni rzucaja sie na ciebie, wlacznie z dziecmi, rzucajacymi kamieniami, i musisz ich wymordowac:) Ani ze npce swoje 'niezalezne' zycia toczyli wg skryptow duzo prostszych, w zasadzie sprowadzajacych sie do zmiany pobytu w nocy i w dzien (tylko po to, zeby umozliwic graczowi wykonanie jakiejs czynnosci):) A wiesz dlaczego tak jest?
Bo - podobnie jak wiekszosc 'zawiedzonych' - porownujesz F3 nie do F1 i 2, a do swoich wspomnien sprzed 10 lat, o tym jak to sie swietnie i klimatycznie gralo, jak beztroskie bylo zycie, i jak mlody i piekny byles..:) Bo to jest integralna czesc wspomnien, i to tworzy wspomnienie 'klimatu', jaki czules, grajac kiedys w F.
A niestety, zadna gra komputerowa nie jest w stanie z takimi wspomnieniami konkurowac, i zadna nie przywroci przeszlosci i nie cofnie w czasie, i to jest rzeczywiscie najwiekszy problem F3. To, ze gracze oczekuja takiego samego klimatu, jak czuli 10 lat temu, gdy byli 10 lat mlodsi. A to se ne wrati...
wysiak ---> Podpisuje się pod tym co napisałeś w 100%. Ze wspomnieniami nikt nie wygra - stąd tyle marudzenia, że "dziś to gry się robi dla kasy" (a kiedyś to się robiło z pasji i charytatywnie), że kiedyś gry miały klimat, a dziś są nastawione na grafikę, itd. Że kiedyś gry były lepsze, dziś są gorsze...
Jako facet prawie że trzydziestoletni, mający dziś niewiele czasu na granie, patrzący na to z dystansu nie potrafię się jednak do końca zgodzić z tym ogólnym marudzeniem :)
Bo dla mnie gry są dziś pod wieloma względami lepsze - kiedyś o czymś takim jak wielowątkowość, mnogość questów pobocznych, możliwość przejścia gry na różne sposoby mogłem tylko pomarzyć. Dziś cRPG mogę przechodzić po kilka razy nie nudząc się i za każdym razem odkrywając coś nowego. Wiele osób np. z rozrzewieniem wspomina klasyczne Might&Magic - tyle że przykładając do tych gier dzisiejsze kryteria to była zwykła sieka :) Starsze - nie zawsze znaczy lepsze ;-)
Tyle ode mnie - pozdrawiam i dziękuje za rzeczową opinię - przyjemnie się to czytało.
ps. Na F3 czekam bez jakiś specjalnych obaw, dwie pierwsze części to arcydzieła, myślę że trójka im nie dorówna, ale powinniśmy otrzymać solidną grę. Dla mnie nie jest to żadna profanacja tytułu.
Wysiak -->
nie zaszufladkowalem tylko napisalem ze skoro takie wolisz to graj w nie przeciez nie zabraniam
coz - pewnie masz racje w stwierdzeniu ze nieco nieobiektywnie patrze na Fallouty. Moze tak byc. Po prostu do dzis nie znalazlem gry ktora mnie tak wciagnela i pochlonela wiec pamietam jako najlepsza i najbardziej rozbudowana.
No w tym wypadku nie moge nie przyznac tobie racji - pewnie 10 lat zmienilo obiektywne spojzenie na swiat Falloutow - co nie zmienia faktu ze do dzis zapamietalem te przygode najlepieu i nawet jeszcze rok temu konczylem F2 nie wiem ktory to juz raz.
Ale gralem w kazdego RPG od czacos Eye of the Beholder i powiem szczerze - poza Falloutem , Arcanum i Tormentem nic mnie tak nie ruszylo... Te swiaty uwazam za idealnie prawie zrobione ;)
Widzsz mysle iz roznia w naszych pogladach wynika z faktu iz ty podchodzisz do "zywaego swiata" w sposob "matematyczny" - ja pewnie w bardzieh "filozoficzny" co moze wplywac na mja taka a nie inna opinie.
Ale co mam powiedziec jesli do dzis zaden inny RPG tak mnie nie wciagnal?
ah sorry nie przeczytalem wcesniej pytania w poscie - tego o padline;) jasne to bylo wyzwanie gdy ludzie zaczeli grac w Fallouta i go odkrywac. Pamietam swego czasu na NMA kazdy chwalil sie tym osiagnieciem. A spotkales go pozniej w F2? BTW - a wiesz dlaczego jest w ogole ten psiak w F1? ;)
he eh eh ale zobacz - twierdzac "A to se ne wrati..." sam zalujesz ze nie ma takich gier;)
Nie chce mi się wchodzić w środek dyskusji ale co do tematu "żadna gra tak jak Fallout..." i "Dziś niemożliwym jest zrobić grę o świecie tak dużym jak w F2 (no chyba że chce się wydać niedopracowanego crapa i zbierać recenzje po 3/10). "
Może nie dziś ale "przed chwilą" ;) pojawiła się gra od Troiki - Arcanum - pokazująca, że jednak da się taką grę zrobić.
Bramkarz -->
dgybys dalej przeczytal to bys zobaczyl ze wlasnie wymienilem Arcanum i Torment jako jedyne gry ktore mogly sie rownac z Falloutem. Tez uwazam ze to mozliwe zrobienie takiej gry dzis - tylko nikomu sie nie chce - za duzo pracy / za maly zysk - dzis tak jak gwiezdne wojny - ma byc ladnie a nie fabularnie.
Wysiak & Lordpilot -->
coz - to grajcie w te bzdury ktore dzis wychodza .... takze Wysiak jestes w bledzie ze scrypt opisujcy postacie w np Oblivion jest bogatszy od tego ktory jest w Fallout. Sorry - ostatnie kilkam godzi spedzielem na przegladaniu wszystkich RPG ktore mam lub w ktore gralem (jesli nie mialem instalki z sejvami to patrzylaem do netu) i smialo stwierdze - F3 to bedzie kupa w porownianiu z tym czym byly F2 i F1. Dzis 10/11 lat po premierze F1 i F2 nadal te gry budza emocje - kto za 10 lat bedzie pamietac o Oblivionie? nikt - o przepraszam bedzie Wysiak i Pilotlord ;)
Szczerze powiem - byc moze nie potrafie zobaczyc juz F1 i F2 obiektywnie ale na pewno gram w gry od ok 1982 roku ... i sorry ale do dzis nie spotkalem gry z takim swiatem - taki rozubdowanym i spujnym - jak w Falloucie
Lordpilot -->
napisales " ...Bo dla mnie gry są dziś pod wieloma względami lepsze - kiedyś o czymś takim jak wielowątkowość, mnogość questów pobocznych, możliwość przejścia gry na różne sposoby mogłem tylko pomarzyć...." chyba cos sie Tobie pomieszalo ... to wlasnie Fallout rozpoczal serie tak zrobionych gier... to jesli sa gry dzis lepsze od tych ktore byly to dlaczego tak wielu narzeka ze wlasnie F3 nie bedzie tym czym byly F2 i F1?
eh
he he he he he he he
nawet jakby na potwierdzenie moich slow mozecie sobie przeczytac artyklu na golu i opnine graczy ... » https://www.gry-online.pl/newsroom/piwo-i-orzeszki-nie-ma-w-co-grac/z6a786
strelnikov
No tak, nie doczytałem do końca, przyznaję.
Co do Falloutów ich siłą były dialogi - to zreszta widać też w PT (chyba nawet bardziej) i w Arcanum.
Dla odmiany w Morrowindzie praktycznie nie miały znaczenia.
Niestety F3 też jakoś nie bardzo się tym chwali.
Na koniec jeszcze dawka czarnego humoru w wykonaniu twórców F3 pokazująca jak oceniają inteligencję graczy:
One of the things we really discovered on Oblivion is that having a really well-structured and easy to get back to main quest makes it much more liberating for the player to go do what they want, because they always know they can find their way back.
You know, we did a game like Morrowind where that wasn't necessarily the case. People are more afraid to leave the trail, because it's like, "Shit, I don't know if I can find my way back."
Whereas in Oblivion, and definitely in Fallout, the experience where you go off for two hours or three hours or five hours, you always know you can get right back to what you were doing.
F1 i F2 nadal te gry budza emocje - kto za 10 lat bedzie pamietac o Oblivionie? nikt - o przepraszam bedzie Wysiak i Pilotlord ;)
W którym miejscu napisałem że mnie "Oblivion" zachwycił ? W którym miejscu mojego posta w ogole napisałem cokolwiek o "Oblivionie" ? Bardzo mocno nadinterpretujesz moje slowa, albo w ogóle nie przeczytaleś tego co napisałem. Polecam przeczytać jeszcze raz - ze zrozumieniem :)
napisales " ...Bo dla mnie gry są dziś pod wieloma względami lepsze - kiedyś o czymś takim jak wielowątkowość, mnogość questów pobocznych, możliwość przejścia gry na różne sposoby mogłem tylko pomarzyć...." chyba cos sie Tobie pomieszalo ... to wlasnie Fallout rozpoczal serie tak zrobionych gier... to jesli sa gry dzis lepsze od tych ktore byly to dlaczego tak wielu narzeka ze wlasnie F3 nie bedzie tym czym byly F2 i F1?
I znowu - czytaj ze zrozumieniem :) Oczywiscie przyznaję ci rację - to F1 i F2 rozpoczęły ten trend, ktory dziś jest standardem. Pisząc o grach, ktore tego nie posiadały miałem na myśli o wiele starsze gry - choćby wspomnianą w poście serię M&M.
F1 i F2 to dla mnie arcydzieła, o czym już wspominałem. Co zupelnie nie przeszkadza mi czekać na F3 - pewnie nie będzie tak dobra, ale sądze że będzie to zacna gra. Absolutnie nie zamierzam się przyłączać do chóru tych którzy na nią plują.
coz - to grajcie w te bzdury ktore dzis wychodza ....
Bzdury twoim zdaniem, zapomnialeś dodać. Mnie tam w dzisiejsze RPG gra się bardzo dobrze - świetnie się bawiłem przy "Mass Effect", "Wiedźminie", obydwu KotOR -ach, Vampire:Bloodlines, nawet lajcikowe "Jade Empire" mi się podobało. Tobie nie podpasiły ? Twój problem, ale to nie jest powód żeby beczeć na forum i się fochować o to że nie wszyscy popierają twoje zdanie. Dorosły człowiek się nie powinien tak zachowywać :) tyle ode mnie.
Bramkarz -->
dokladnie tak tez uwazam - dialogi mnie tak pochlonely w F2 i F1 oraz Arcanum - zreszta poruszly naprawde czesto problematyczne kwestie nie mowiac juz o zupelnie roznym nastawieniu do zycia i jego problemow wlasnie NPC. Tak tez do dzis mi sie lezka w oku kreci ... nie ma co - takich dialogow (przez co postacie wydawaly sie inteligentne i zyjace w swiecie ktory je otacza) chyba dlugo w swiecie gier nie bedziemy mogli ogladac.
Wlasnie dlatego takie moje oburzenie i tyle gadania;)) gdyby F3 mial rozbudowane dialogi i swiat to bylby to pkt. nr 1 dla dzialu PR ;) a tak nie jest - pokazuja li tylko grafe i jak to fajnie i na ile sposobow bedziesz mogl kogos zabic... ale fajne kk;))
no wlasnie .... zamiast tyle gadac powinienem tak jak Ty dac cytat od Petera i sprawa bylaby jasna ....
A wiesz ze w F3 nawet jak zabijesz goscia co dal Tobie quest to pojawi sie jego nastepca? LOL !!!!!!!!!! a co bedzie jak zabijesz nastepce?;)) lol ;))
lordpilot -->
uh - pisalem do Ciebie i do Wysieka razem - przyznawales mu racje i chwaliles za merytorycznosc wypowiedzi wiec mysalem ze sie pod nia podisujesz. Nie nie spoko nie czepiam sie - po prostu patrze na dzisiejszy swiat virtualny i troche jego kierunek rozwoju mnie niepokoi, to wszystko.
Oblivion - no qurcze przeciez sam widzisz ze to jest nawet bardzo ladna gra ale ... nic sie w niej nie dzieje - idzies w srodowisku 3D i siekasz .... tyle;)
Ach - to przepraszam najmocniej - myslalem ze chodzilo wlasnie o takie gry jak Oblivion F3 czy Morrowind - to sa chyba dzisiejsze gry;) No coz - jasne przesadzam tutaj nieco i pewnie przedstawiam F1 i F2 jako lepsze niz sa ale ... widzisz takie sa moje odczucia i zal ze F3 nie bedzie tym czym byly F1 i F2. Tak samo boleje nad Bethesda - tak naprawde zobacz to ona wprowdzila pelne 3D do rpg (arena, byla wczesniej niz rpg wampiryczne na kompa;) , zrobila DF aby dzis ... serwowac Obliviona ;)
No moze ze to bzdury to przesadzilem - ale za 10 lat z Obliviona bede pamietac ze moglem sobie wgrac do niego rozne modele 3D (z 100% wiekszym klopotem jak do np SHIII SHiV czy IL2) do tego swiata a nei ze swiat ten byl tak rozlegly skomplikowany pelny zaleznosci i wchlaniajacy ...
No w Bloodlines nie gralem cholera cos mnie ominelo widze ... w innym watku sie wlasnie dowiedzialem ... rany ale duren bylem nie wiem musialo mnie cos innego wciagnac wtedy. Wiedzimina robili moi koledzy (no 2 osoby nie z produkcj ale odp. za wydanie gry) wiec go mam i szczerze powiem - super ! animacja pierwsza klasa, swiat wlasnie taki jaki powinna zrobic Bethesda - tylko ta sama wada - bardzo male obszary - slicznie i doroslo, dobre dialogi (wersja PL mam na mysli, GB jest skopana) ciekawe komentarze, kobiety wygldaja jak kobiety. W zasadzie nie mam o co sie doczepic - tyle ze to nie rpg a akcja w swiecie ktory nie jest moim uubionym i tylko dlatego Wiedzimna nie wymienilem - ale jesli chodzi o produkcje i jakosc gry - to czapka z glowy. KotOR ok takze ciekawa pozycja. Wiesz - nie to ze chcialem krytykowac w 100% to co jest teraz - po prostu brak mi tych gier ktore byly kiedys - teraz brak komplikacji w oferowanych nam swiatach ... zobacz np. Deus Ex - na bank mi przyznasz racje - 1 byla perfekcja , a 2 byla taka strzelanka w fajnym swiecie, rany jesli taka roznica bedzie miedzy F1/F2 a F3 to i tak bedzie niezle;)
nie o to chodzi czy moje czy nie moje a o to ze gdy rozmawiam z ludzimi ktorzy kochaja swiat Fallout to 90% z nich jest zasmucona.
Sorry jesli jakos agresywnie zrozumiales moja wypowiedz - nie mialem zamiaru sie czepiac , zly jestem ze nie ma takiego F3 jakim byly F2 i F1 pewnie dlatego;))
strelnikov -->
"uh - pisalem do Ciebie i do Wysieka razem - przyznawales mu racje i chwaliles za merytorycznosc wypowiedzi wiec mysalem ze sie pod nia podisujesz."
Ze niby JA gdzies napisalem, ze mnie Oblivion zachwycil? Mozesz dac konkretny cytat?
Strelnikov,
Luz. Nie mam za złe, niech każdy ma swoje zdanie :). Zalecam więcej spokoju - widzisz ja kupię F3, Ty nie kupisz - ale też nigdzie nie najeżdżam na Ciebie z tego powodu, nie próbuje Ciebie przekonać żebyś kupił grę, która Ci ewidentnie nie pasi.
Co do Wysieka - zgadzam się po prostu z jego opinią że z wspomnieniami nikt nie jest w stanie wygrać :) Dodatkowo - F1 i F2 po tylu latach od premiery mają już status gier kultowych i legendarnych.
Dalej - "Oblivion" to dla mnie 7/10. Bawiłem się nieźle, ale to gra na raz. Wady ? Momentami było bardzo nudno, kulały też dialogi i gameplay. Dodatów już nie kupiłem, bo podstawka zdążyła mnie znudzić.
Vampire:Bloodlines - jeśli gdzieś dostaniesz, kupuj w ciemno. Po doskonałym "Arcanum" i (IMO) kiepskiej "Świątyni Pierwotnego Zła" Troika spłodziła prawdziwe arcydzieło - świetne questy, mroczny klimat, dialogi na poziomie F1 i F2 (niekiedy lepsze i nigdy nie ugrzecznione). Wady ? Sporo bugów technicznych, od razu trzeba ściągać patch. Żałuje że grę skończyłem zaledwie dwa razy :) - po prostu brak czasu ;/. Pewnie jeszcze kiedyś do niej wrócę. Ten drugi raz przechodziłem ją rok temu i - dodatkowy plus oprawa audio/video się prawie ze w ogóle nie zestarzała (silnik Source).
Deus EX - w jedynkę grałem, na piedestale nie stawiam, ale gra trafiła w mó gust i byłem zachwycony. Dwójka leży gdzieś w domu (wersja z CDA) - zaczynałem dwa razy.... i jakoś nie ciągnie mnie żeby w nią grać...
Tyle, bo się zrobił offtopic,
To Vampire jest z Troiki? Widzę, że ja też będę musiał nadrobić zaległości.
Swoją drogą uznaję Arcanum za jedną z najbardziej zmarnowanych szans - świetny engine zepsuty rozwlekłą i liniową niestety od pewnego momentu fabułą i do tego brak równowagi pomiędzy magią a techniką z korzyścia dla tej pierwszej.
Bramkarz -->
tak ... tez to czulem jesli chodzi o fabule - w polowie sie gubila aby .. skonczyc jak jakis normalny RPG:)) ale co do technika - magyica to nie zwrocilem na to uwagi? Gralem technikiem zawsze a z magyi wykorzystywalem jedynie zdolnosc "bycia niewidzialnym". Co prawda gralem w te gre tylko raz wiec nie mialem mozliwosci testowac innego char'a jak technica (ktorego preferowalem) - no moze nie wiem co stracilem;)
O tej czesci Vampire mowi juz 3 czy 4 osoba - musze to gdzies znalesc - w necie znalazlem ale musze w to zgrac widze ;)
Lordpilot -->
Ach - ja tez go nabede;) nie ma 2 zdan kupie zeby zobaczyc - na to liczy Bethesda jesli chodzi o starszych graczy pewnie;)) Tak - czasem sie za szybko denerwuje;) jesli chodzi o Fallouta oczywiscie ;))) Ah wiesz - jak Wysiak napisal pewnie tesknota za tamtym czasem i tamta gra prowadzi do tego ze jej zalety wyolbrzymiam - z drugiej strony jednak naprwade bardziej dzis mnie wciaga symulator (np IL-2 czy SHIV czy SHIII) i slowo honoru bardziej mi zalezy np. aby wydostac sie okretem podwodnym z morza javajskiego niz rozwiazac quest np. w oblivionie;)) Brak mi "tego czegos" w RPG dzisiejszym - tego co bylo w Falloutach Tormencie Arcanum i kilku jeszcze innych grach - nawet zobacz przygodowke Syberia z grafa Benoita Sokala... wspaniala historia, idealny koncept i ciekawa przygoda... ile takich sie pokazalo dzisiaj? Ostatnia przed sybieria to chyba najdluzsza podroz - jedyna gra przy ktorej chyba zaplakalem ;)) Co do Vampire:Bloodlines to jak tylko to gdzies kupie to nadam - na pewno to musze zobaczyc - jestes juz kolejna osoba ktora mi o tym mowi - nie wiem dlaczego tego nie znam widze ze blad;)
Wysiak -->
no wiesz zobacz tak wygladala nasz dyskusja:
napisales: "...strelnikov --> Ale co ja mam mowic od siebie, skoro to ty probujesz wykazac, ze w F byl zywy swiat, a w innych grach go nie bylo?:) Spolecznosci wystepowaly w kazdej z wymienionych gier, i co lepsze w grach Bethesdy relacje i interakcje miedzy nimi bylo duzo bardziej skomplikowane i rozbudowane:)
Tak, nawet w 'nowym' Oblivionie, nie wspominajac o Morrowindzie ani Daggerfallach i Arenach:) ..."
No to pomyslalem ze uznales ten swiat za bardziej rozbudowany;)
Sluchaj nie ma co sie sprzeczac - naprawde do dzis wspominam F1 i F2 jako najlepsze gry (nie tylko RPG) w ktore gralem (symulatorow nie uznaje za gry) i pewnie masz racje stwierdzajac ze to moje wspomnienie goruje na faktami. Jednak tez przyznasz mi racje ze grales w nie 10 lat temu pewnie i je dobrze pamietasz ... Obliviona za 10 lat nie bedziesz nawet tytulu kojarzyc;) Nie chce sie klucic - jesli cos przemadrzale napisalem to przepraszam ale nie mialem zlej intencji - naprawde chcialbym taka gre (w ktora moglbym tak sie wkrescic;) jak F1 i F2 - z realnymi problemami otacajacego swiata