Dodatki coraz lepsze , tereny coraz ciekawszy moim zdaniem lepszego mmorpg nigdy nie bedzie WoW i Death ARTHASS KROLEM SWIATA :)
Heh ja tam do wow nie wroce :P czekam na Warhammer Online :)
Death Knight - silny wojownik posługujący się potężnymi nekromanckimi czarami. Miodzio!!!!!! Tego mi brakowało w WoWie :D
GOLowi gratulujemy szybkości. Dokładnie 24h temu widziałem po raz pierwszy zwiastun na gametrailers.com.
kibolek --> Nie pojmuję twojego toku rozumowania. "Wrath of the Lich King" będzie dopiero drugim dodatkiem do WoW-a. Niektóre gry MMO mają ich 3-4 razy więcej.
No tak... jednak do wszystkich obietnic Bliza trzeba ostroznie podchodzić. Aby zobaczyc wszystko to co Blizz przygotował w dodatku, tzreba miesięcy grania, bez "Real life". najśmieszniejesze w tym wszystkim jest to, że Blizz pewnie da kilka instacji na 5 osób - po czym zacznie wypuszczac content packi dla kilkunastu osob na serwerze. Doskonałym przykładem jest patch "Black Temple". Zastanawiałem sie zawsze, dla ilu osób na serwerze bedzie dane tam raidować. Juz nie wspomne nawet o "Hyjal" - instancji która jest od początku w BC - ale aby tam sie dostać - trzeba niestety pozbawić sie normalnego życia.no, tzreba przyznać ze po pół roku obecności BC, Blizz zauważył ze niektóre attunementy to parodia - i mozna wejsc do 2 raidowych instancji bez robienia klucza. Eh... mimo wszystko.. ciekawy jestem, ile tak naprawde gildii na świecie skończyło juz "Hyjal"? Bedzie z 10?
Skrzypas -> Tak jak już mówiłem high end w grze Blizza jest dla nielicznych.Bo na każdym serwie może max z 1-2 glidie zrobiły full SSC,TK i robią BT.O ile wogóle tak jest,bo na większości serwerach to nawet SSC i TK jeszcze full nie zrobili nie mówiąc już o BT.A nie mówie tutaj o nowych serwerach, a o tych starych które już kupe czasu są.
Fakt,można porobic arenki i zdobyć sety,tyle że areny to nie Pve content a akurat pve content jest najciekawszy moim zdaniem.Nie wspomne już o arena setach które wyglądają jak t4/t5 pve :D.
Ciesze sie na dodatek ale wiem że będzie tak samo jak z BC.Człowiek porobi chwile nowe 5 many i znudzi sie.Defakto nadzieją są nowe 10 many które mam nadzieje że będą ciekawe,bo 25 many znowu będą tylko for the choosen ones :D.
Własnie dlatego po BT zrezygnowałem z WoW'a. Wole jednak spedzac czas z rodzina, niz z WoWem w ktorym i tak z racji RL za duzo nie zobacze.
Znowu miliony sie na niego rzucą :)
Tak naprawde to cieżko powiedzieć ile osób gra w WoW'a.9 milionów konto to może i jest założone ale wątpie żeby całe 9 mln grało w wow'a.Kupe osób odeszło od wow'a zaraz po wypuszczeniu BC.Do tego trzeba doliczyć konta gold sellerów :D.Dodatkowo pewnie kupa ludzi sie ulotni po wypuszczeniu Warhammera.
tak jak wiekszosc ludzi, ktorzy zrezygnowali z wowa, ja rowniez darowalem sobie po pierwszym dodatku. te mozolne raidy, ktore dopiero po miesiacu intensywnej nauki i mozolnych prob przynosza efekt. proszenie sie ludzi o pomoc w questach dla kluczy, szlag mnie normalnie trafial.
ale nie ukrywam, wow jest dla mnie czyms wspanialym, czyms czym chyba jeszcze zadna gra mi nie zaoferowala. spedzilem mnostwo czasu z bardzo fajnymi ludzmi, nie mowiac juz o poprawieniu angielskiego ;].
byc moze zakupie dodatek i wroce do wowa, ale juz kompletnie na innych zasadach, zadnych raidow, tylko "piatki", one sa dla mnie najciekawsze i najfajniejsze. wtedy mozna sie zzyc z ludzmi. troche pogrinduje, troche powalcze na arenach, troche pozbieram ziolek i wystarczy. po prostu naciesze sie gra i swiatem, jaki blizz stworzyl. pierwszy urok juz dawno minal, mialem przerwe na ponad 4 miesiace, wiec nalog juz mi nie grozi. ;]
Czyli znowu bedzie trzeba farmic 3 miesiace do 80, ludzie beda kupowac zgrzewki red bulli, zapominac o swiecie, tylko po to by potem kolejny rok stracic na grindowanie uber itemow. Uzytecznych do kolejnego dodaku (cap 90?), a potem do kosza. I za to wszystki zaplacisz kartą ;)
Jak to powiedziala łasica w Ice Age: I choose LIFE ;)
PS. Wszystkim nolajfom zycze powodzenia w grindowaniu, gra jest mimo wszystko swietna ;)
"Czyli znowu bedzie trzeba farmic 3 miesiace do 80, ludzie beda kupowac zgrzewki red bulli, zapominac o swiecie, tylko po to by potem kolejny rok stracic na grindowanie uber itemow. Uzytecznych do kolejnego dodaku (cap 90?), a potem do kosza. I za to wszystki zaplacisz kartą ;) "
troche przesadzone ale sens jest bardzo prawdziwy niestety :( przed tbc mialem maga t1/t2 i mozna powiedziec ze w takich ciuchach bylo sie kims na realmie. po premierze TBC wiekszosc mojego sprzetu wymienilem na questowe green/blue i znow bylem jak kazdy inny gracz.. troche wysilku, dobra polska gildia i znow mam t4/t5 ktore sa bardzo dobre jednak juz nie jest to zaden prestiz gdyz praktycznie identyczne przedmioty mozna zdobyc za pvp przy nieporownywalnie mniejszym wkladzie :/ dobrze ze polska gildia z dobrym klimatem czyni rajdowanie zabawnym jeszcze. teraz wyjdzie drugi dodatek i wszyscy zapomna o outland i t4/5 a pewnie nawet t6 tak jak zapomnieli o azeroth przy premierze tbc. stare swiaty sa czesto puste a zrobienie jakiejs starej insty chociaz dla zabawy graniczy z cudem bo ludzie nie sa zainteresowani jak zaraz maja wejsc do outland gdzie itemy sa duzo lepsze :/ pora zmienic gre bo blizzard niszczy WoWa powoli ale skutecznie
I chyba o to chodzi w MMO - nieustanny rozwój, dążenie do czegoś, bo gra wymaxowaną postacią szybciej sie znudzi. Nie wiem na co narzekacie, moim zdaniem słuszna polityka. A że level 80, to znaczy ze prawdopodbnie beda jeszcze dwa kolejen dodatki, az do lvl 100.
Ciekawe co wymysla? Dalsze obszary - Xoroth albo heart of the maelstrom, czy udoskonalanie starych?
[17]Orety
Bzdury piszesz chlopie.
Czemu gra wymaxowana postacia szybko sie nudzi? Jezeli masz multum mozliwosci na max levelu, to zaufaj mi, ze ciagle podnoszenie lvlcap'u nie bedzie potrzebne.
Niestety, tutaj bolaczka jest to, ze WoW jest dosc prostym MMO, dlatego tak popularnym.
W porowaniu nawet do Anarchy Online sprzed paru lat, jest moze w 40% tak rozbudowany jak AO.
Lol Death Knight - silny wojownik poslugujacy sie czarami nekromanckimi?
Jakos mi slowo wojownik+czar ( zwiazane z czarownik ) nie za bardzo pasuje :D
Spowodowane jest to troską o to, by ich pojawienie się nie narobiło zbyt wielkiego zamieszania w świecie gry.
What?
Nowy kontynent do eksploracji: Northrend
Czyli tak jak przy BC - starsze pojda w niepamiec
Przygotowywany jest region Lake Wintergrass, który będzie miejscem walk pomiędzy graczami (PvP), nawet na serwerach dedykowanych rozgrywce PvE.
Obawa przed tym, ze WHO albo AoC bedzie mialo lepsze PvP? Nie wspominam o "nowosci" - mozliwosc siegowania miast...
Rozwiązania mające na celu zwiększenie szybkości awansowania postaci.
Pewnie za $$$ level?
Nowe możliwości wpływania na wygląd i zachowanie bohaterów, w tym nowe fryzury
W grze starej jak swiat, czyli UO w stolicy byl fryzjer...
Orety -> słuszna polityka Bliza polega na jak najdluzszym farmowaniu, a co sie z tym wiąze - comiesieczne wpływy z abonamentu. I czy jest to farma repu, czy itemów - jest to wciaz ta sama farma. I blizz nie wprowadzil do tej pory niczego innego, oprocz farmy. Watpie czy to aby na pewno słuszna polityka.
Bzdury gadacie, ze aż czytać nie można... I najśmieszniejsze w tym jest to, że te bzdury gadają "nolife'y", którzy poświęcili szmat czasu by wylevelować postać do 60 czy 70 i zdobyć uber-przedmioty...
Ja nie narzekam. Wprost sie cieszę na nowy dodatek, choć praktycnie nic jeszcze nie widziałem z TBC.
Jestem typowym zapewne uzytkownikiem WoW'a, czyli casualplayer'em. Gram od czasu do czasu na tyle ile mi czas wolny i chęci pozwalają. W ciągu 9 miesięcy gry mój mainchara zdobył 44 level i ma praktycznie tylko jeden niebieski przedmiot na sobie zdobyty z Battlegroundów.
I wiecie co?
Zadowolony jestem jak cholera :). Gram z fajna Polską gildią w której juz sporo jak na jej rozmiar 70tek, więc w przyszłości będę miał z kim raidować.
Cieszy mnie zwykła zabawa PvE i nie muszę byc najlepszy i mieć wszystkiego dużo. Po prostu sobie gram...
Dlatego jak już Wam WoW się przestał podobać, to zamknijcie papy i wracajcie do swych uberanckich gier ;P.
Ten dodatek to po prostu kolejny prezent dla takich graczy jak ja. Was przeciesz juz w WoW'ie nic nie interesuje, więc po co staracie się kogoś aktualnie grającego przekonać do swych wydumanych racji? ;)
Oooj zgadzam się z przedmówcą :) Mam kolegę który w swoim pierwszym pre-paidzie wbił już lvl 70. Ja zacząłem grać "wolno", bez żadnego wyścigu "kto pierwszy 70", robię to z przyjemnością, nie spieszy mi się naprawdę do maksymalnego lvlu. Po prostu bardzo lubię Azeroth, nie zapominam oczywiście o moim normalnym życiu. Czerpię z tego zabawę... Nie obowiązek jak większość. WoW nie ucieknie, zawsze możesz tam wrócić, ale nie wolno dać się pochłonąć tej grze całkowicie... Naprawdę nie warto porównywać nasz świat i życie do gry... Nie warto.
Pozdrawiam wszystkich grających z przyjemnością i dla zabawy :D
Myśle że każdy gra w tą gre dla przyjemności i zabawy.Różnica polega na tym że uber gracz niema co robic,bo szybko wbija 70'ty lvl,potem zbiera best blue gear z 5 manów i zaczyna siekać karazhan który obecnie chyba każda glidia robi.Po Karazhan zaczyna sie górka gdyż do 25 manów trzeba mieć odpowiednią glidie i klasy.Niestety zawsze sie kończy to tym że kogoś niema,ktoś nie może lub niema czasu i sprawa rajdu sie zamyka.Do tego wiekszość graczy WoW to weterani którzy praktycznie do 70'stki robią all solo w niecałe 3 tygodnie a może i mniej,zależy od tego ile uber gracz potrafi wytrzymać :D.Dobija do maxa,porobi 5 many swoim nowym charem i zaczyna sie nuda bo niema co robic.Zresztą wiekszość graczy na nowych serwerach to uber gracze którzy zaczynają od nowa z nadzieją że może na tym serwie uda sie stworzyć full hardcore glidie która będzie ostro rajdować.Wiadomo że nowy dodatek wprowadza coś nowego,tyle że ta nowość trwa do max lvl'a,potem 5 many,10 many i 25 many przy których powstaje kolejna klapa :D.Nie mówie że zawsze tak jest,bo czasem uda sie że dołaczy sie do glidi z której powstanie coś dobrego i będzie sie robic ten high end który moim zdaniem jest najciekawszą częścią gry.
Narazie niewiele wiadomo na temat dodatku wiec póki co trzeba sie wstrzymać do czasu aż blizz poda wiecej info.
Ja dla przykladu nie mam czasu grac hardcorowo,gram bardzo wolno dla zabawy i odpoczynku po pracy,nie osiagnalem nawet max levelu.Mam pytanko czy ktos moglby bez wymadrzania
wytlumaczyc czy jest mozliwosc po osiagnieciu max levelu zagrac w Black Tempel i co
trzeba zrobic,prosilbym o nie stosowanie skrotow.
as1972 -> Jest możliwość, ale po zdobyciu 70lvl musisz mieć odpowiedni sprzęt i wykonany quest na attune do BT. Z tym, że odpowiedni sprzęt zdobywa się w innych instancjach, a to się wiąże z raidowaniem. Raidowanie wiąże się z dobrą gildią czyli grupą ludzi, która się zna i jest zgrana. A to wymaga dużo ćwiczeń itp, itd. Zwykły "niedzielny gracz" nigdy tego instance nie zobaczy.
as1972-- a więc teoretycznie można ale w praktyce jest to nie możliwe. Po pierwsze musisz wykonać pre-quest który uprawni cię do wejścia do Black Temple ale do tego potrzebujesz raidujacej gildi bo tylko przy ich pomocy wykonasz ten Quest, i tu zaczyna się problem bo żadna raidująca gildia która doszła do poziomu zwiedzania Black Temple i przyjmnie gracza takiego jak ty bo jak napisałeś : gram bardzo wolno dla zabawy i odpoczynku po pracy,nie osiagnalem nawet max levelu
a gildie na poziomie Black Temple przyjmują graczy doświadczonych w poprzednich Instansach i takich którzy grają dość często i regularnie, do tego wykazują się dużą znajomością mechaniki i świata gry
eeee Tam. Ja rzadko gram ale mam fajną gildie normalnych ludzi nie no-life którzy robią całe SSC, TH i połowę Hyjal. Ja chodzę na raidy średnia raz, cy 2 razy w tygodniu i jest bardzo fajnie.
A ja w WoWa nie gram juz od pol roku i jestem szczesliwy, ze sie wyrwalem... zycie wtedy jest piekniejsze. Lepiej jest isc na basen albo pograc w pilke. I nic mnie do powrotu nie przekona.
Cholera, dobrze, że się wyrwałem z WoWa, bo obiektywnie na to patrząc, ten dodatek powinien być łatką. A jakbym do dzisiaj biegał po Kara, SSC i dalszych miejscach, to pewnie bym się jarał jak wariat. WoW is no more, uf.
Meryphilia -> tak, kiedys byłem noliferem. Tez tak sie zaczynało... powoli do 60, cool zabawa, czat ze znajomymi i zwiedzanie lokacji. Zrobilo sie 60 lvl i nagle nie ma nic do roboty... wiec trzeba raidować. Gildia raidowa, raidy o wyznaczonych godzinach, przygotowanie itp - znowu przez kilka miesiecy zabawa w tych samych lokacjach, te same sciany - juz nie wspominam o tym ze dosłowanie biegałem z roboty, aby tylko zdazyc na godzine rozpoczecia raidu. Pozniej dodatek - wyscig do 70. I w koncu patch BT - w koncu zauwazylem ze patch byl przereklamowany - aby dostac sie do BT ( o Hyjal nie wspomne ), trzeba bylo pol roku (przynajmniej) gry z gildia raidowa. Wiec gdzie tutaj jest Fun?
Tak wiec macie racje - na poczatku jest fun z zabawy z gra, ale po pewnym czasie postac zaczyna stac w miescu i bez raidowania przestaje sie rozwijac.
as1972 - aby dostac sie do BT, musisz zrobic questa na klucz - z tego co pamietam to praktycznie wszystkie heroiki musisz miec zaliczone, Kara i SSC i The eye. Nie dość ze długi chain, to jeszcze trudny. A najgorsze w tym jest , ze do tego musisz miec gildie raidowa. Dobra gildie raidowa.
Cubituss - marketingowo myslać - blizz kazda łatke powinien wypuszczac jako osobne pudełko, i co 3 miesiace. Mnie osobiscie wkurza tylko ta pazernośc za kase, jak najwiecej kasy wyciaganc od klientów za jak najmniej innowacji.
kaszana
kolejny malo wnoszacy dodatek do wowa?
jak w grach od ea, albo jak dodatki do simsow :D
Qla, argumety o tym czy ktos lubi juz endgame czy sam rozwoj, pominmy, bo ja np wole miec stale cos do rozwijania. Ale co do samego WoW, mam wrazenie ze sie czepiasz na sile.
Co z tego, ze Anarchy onine jest bardziej rozbudowane? Rozbudowa gry jeszcze o niczym nei swiadczy. W AO probowalem grac, ale odrzucal mnie toporny interfejs i nieprzyjemne sterowanie, cos, czego WoW sie ustrzegl. WoW jest jak niemieckie bryki wsrod samochodow - nie ma zadnych udziwnien, ale za to jest solidny, bezawaryjny, prosty w obsludze i po prostu przyjemny.
A wskaze wiele MMO, ktore stopien rozbudowy mialy znacznie wyzszy niz AO, ale grywalnosci zero - chocby casus nieudanego DLO.
A ze Ci sie nie podoba idea czarujacego woja - to juz Twoja sprawa. To jest swiat warcrafta, jego tworcy maja prawo wymyslac co tylko chca - w W3 sterowales przez duza czesc gry, takim wlasnie czarujacym wojownikiem - Arthasem, i co? Gralo sie nieprzyjemnie?
Żenujacy class balance. Beznadziejnie słabe, ciągle niszczone pvp. Nudny end game.
Levelowanie i poznawanie nowych obszarów/instancji w BC było fajne, a potem pustka. Najbardziej lamerskie klasy/spece wyniesione do boskiej rangi, nieustanna farma motów/daily questów i mechanicznie, w kółko powtarzane rajdy. Arena - żałosna imitacja pvp, tylko dla ms warriorów, holy paladynów, disc/holy priestów i demo warlocków. Reszta to mniejsze lub wieksze gimpy stanowiące tylko tło. Często ponad 50% afkerów w AV. Dodatkowi guardsi spawnujący sie na głowie tylko dlatego że odważyłem się zgankować nuba w pvp zonie albo z pvp tagiem nad łbem. World of warcraft? Lol, a gdzie wojna?
Class teamy totalnie rozmijajace się z rzeczywistością gry. Warlock robi wiekszy damage od maga w pve (nie wspomne juz o pvp), a -jak ostatnio mi powiedział kumpel - magom narzekajacym na nieksalujące sie evocation devsi radzą wsadzać kamienie ze spiritem w sloty na zbroi.ROTFLMAO.
Przy kasie jaką blizzard zgarnia od graczy obecny kontent to pluniecie w twarz graczom przez leniwych developerów. Wiele osób jest tak uzaleznionych od gry, że tego nie zauważa, albo gra p o m i m o. Albo po prostu MUSZĄ w jakiś mmorpg grać, a że konkurencja jest jeszcze słabsza to inna sprawa.
----------------------
wow - waiting on warhammer
Żenujacy class balance. Beznadziejnie słabe, ciągle niszczone pvp. Nudny end game.
Levelowanie i poznawanie nowych obszarów/instancji w BC było fajne, a potem pustka. Najbardziej lamerskie klasy/spece wyniesione do boskiej rangi, nieustanna farma motów/daily questów i mechanicznie, w kółko powtarzane rajdy. Arena - żałosna imitacja pvp, tylko dla ms warriorów, holy paladynów, disc/holy priestów i demo warlocków. Reszta to mniejsze lub wieksze gimpy stanowiące tylko tło. Często ponad 50% afkerów w AV. Dodatkowi guardsi spawnujący sie na głowie tylko dlatego że odważyłem się zgankować nuba w pvp zonie albo z pvp tagiem nad łbem. World of warcraft? Lol, a gdzie wojna?
Class teamy totalnie rozmijajace się z rzeczywistością gry. Warlock robi wiekszy damage od maga w pve (nie wspomne juz o pvp), a -jak ostatnio mi powiedział kumpel - magom narzekajacym na nieksalujące sie evocation devsi radzą wsadzać kamienie ze spiritem w sloty na zbroi.ROTFLMAO.
Przy kasie jaką blizzard zgarnia od graczy obecny kontent to pluniecie w twarz graczom przez leniwych developerów. Wiele osób jest tak uzaleznionych od gry, że tego nie zauważa, albo gra p o m i m o. Albo po prostu MUSZĄ w jakiś mmorpg grać, a że konkurencja jest jeszcze słabsza to inna sprawa.
Pokaz mi lepsza gre, ktora nie ma zadnych wad.
Generalnie twoj post mnie wybitnie rozbawil. Ogolne narzekanie pelne pustych argumentow.
Kogee -> Po co ma ci pokazywać inne gry ? my tu nie mówimy o innych grach tylko o WoW'ie.Inne gry też pewnie mają swoje wady ale to nie gry MMO przy których siedziesz godzinami i stukasz moby dla repy albo robisz denne pvp powtarzając non stop to samo.World PvP to było coś,niestety blizz dał ciała i wprowadził dziwne dodatki :D.Strasznie bronisz gry,pewnie grasz po 12h dziennie w wow'a z czego 10h spędzasz na skakaniu w Ogri :D.
aaa,sorka zapomniałem,ogri zostało zastąpione Shattar :D.
Po co ma ci pokazywać inne gry ? my tu nie mówimy o innych grach tylko o WoW'ie.
Bo na inne gry nie mozna narzekac, bo WoW jest najgorszy, bo ma najwiecej graczy, czyt. Blizz zgarnia najwiecej kasy. Ktos pracuje i zarabia, cos w tym dziwnego? Dlaczego wiec te wszystkie inne lepsze mmorpgi nie moga przyciagnac tylu graczy? Wytlumacz.
Inne gry też pewnie mają swoje wady ale to nie gry MMO przy których siedziesz godzinami i stukasz moby dla repy albo robisz denne pvp powtarzając non stop to samo.
Predzej czy pozniej w kazdym mmorpgu dochodzi do takiej sytuacji. Nie wiem dlaczego ciagle narzekacie na endgame, wylevelowanie postaci do 70-tki grajac 2-3h dziennie to zajecie na kilka miesiecy.
World PvP to było coś,niestety blizz dał ciała i wprowadził dziwne dodatki
To czy world pvp istnieje lub nie zalezy tylko od graczy
Strasznie bronisz gry,pewnie grasz po 12h dziennie w wow'a z czego 10h spędzasz na skakaniu w Ogri
A to juz kolejny zalosny przyklad braku argumentow.
Fajnie , ale co z Diablo ]I[ .
Zajeli by sie czyms pelnym a nie dodatkami.
"Pokaz mi lepsza gre, ktora nie ma zadnych wad.
Generalnie twoj post mnie wybitnie rozbawil. Ogolne narzekanie pelne pustych argumentow."
-------------
Żadna nie generuje nawet zblizonego dochodu.
Puste argumenty? Czytaj post z lewa do prawej, a nie odwrotnie, może to ci rzuci jakies światło.
Żenujacy class balance. Beznadziejnie słabe, ciągle niszczone pvp. Nudny end game.
Jezeli to nazywasz argumentami to juz moge spokojnie sie smiac.
To tak jakbym powiedzial, ze nie chce czytac twoich postow, bo jestes glupi.
Rozumiesz, czy jeszcze nie?
Dope
Zajmują się Starcrafem 2.
--->Kogee
"Jezeli to nazywasz argumentami to juz moge spokojnie sie smiac"
---------------------
Wesoły chłopak z ciebie. Pewnie do lustra tez się śmiejesz.
To tak jakbym powiedzial, ze nie chce czytac twoich postow, bo jestes glupi.
Rozumiesz, czy jeszcze nie?"
-----------------------------------
Ja bym powiedział, że masz duży problem z jakąkolwiek krytyka ulubionej gry. Poradziłbym ci spuscic troche z tonu, wyzbyć sie agresji i pisać grzeczniejsze posty.
Bo wiesz, gdybyś był młodym pryszczatym fanbojem (ale chyba nim nie jesteś przyjacielu?), frajerem którego erudycja sprowadza się do prób obrażania innych to poradziłbym ci dodatkowo, że kopanie się z koniem to nie jest dobry pomysł.
Chwilka. A może to cię tak Kogee zabolało co napisałem?:
"Najbardziej lamerskie klasy/spece wyniesione do boskiej rangi"
Nie grasz przypadkiem warlockiem?
Kogee
Jeden argument na debilność nowych rozwiązań w wowie? Ok.
a - r - e - n - a
Wezmy jakikolwiek serwer, nowego gracza ktory inwestuje miesiac na dobicie do 70 poziomu i chce pobawic sie w arene, bo slyszal ze jest super. Oboje wiemy jak jego aspiracje sie koncza :-))) Zabijany w sekunde co kazda walke.
Matching system to smiech na sali. Mialobyc pieknie, ale zupelnie nie wyszlo.
To tak jakbym powiedzial, ze nie chce czytac twoich postow, bo jestes glupi.
Rozumiesz, czy jeszcze nie?"
Jednak nie rozumiesz.
Nie miałem zamiaru cie obrazac, bo nie sprawia mi to satysfakcji, nic w tym stylu, chodzi o to, ze dla kogos kto moze zastanawiac sie nad kupnem gry argument 'slabe pvp' malo mowi, bardzo malo. Moglbys rozwinac co znaczy w twoim mniemaniu 'slabe'.
Ja bym powiedział, że masz duży problem z jakąkolwiek krytyka ulubionej gry. Poradziłbym ci spuscic troche z tonu, wyzbyć sie agresji i pisać grzeczniejsze posty.
Jak wyzej.
Bo wiesz, gdybyś był młodym pryszczatym fanbojem (ale chyba nim nie jesteś przyjacielu?), frajerem którego erudycja sprowadza się do prób obrażania innych to poradziłbym ci dodatkowo, że kopanie się z koniem to nie jest dobry pomysł.
A konkretny cel tego twojego paragrafu? Nie widze nawiazania do tematu.
Nie grasz przypadkiem warlockiem?
Gralem wieloma klasami i pamietam zarowno av magiem przed 1.11 kiedy jako ally dostawalem (pamietacie maga przed 1.11? free kill, ale jakos nie plakalem o wynoszenie lockow ponad wszysktich), tak jak i warlocka, ktorym niemal w ogole nie gram pvp. Zerknij na armory, 700 honorable killi, ktore mam to sie robi w kilka dni.
I nie jestem demonology.
--------------------
Jeden argument na debilność nowych rozwiązań w wowie? Ok.
a - r - e - n - a
Wezmy jakikolwiek serwer, nowego gracza ktory inwestuje miesiac na dobicie do 70 poziomu i chce pobawic sie w arene, bo slyszal ze jest super. Oboje wiemy jak jego aspiracje sie koncza :-))) Zabijany w sekunde co kazda walke.
Matching system to smiech na sali. Mialobyc pieknie, ale zupelnie nie wyszlo.
Nie gram zbyt wiele pvp, wiec nie moge sie wypowiadac zbyt, ale w walkach tak to jest, ze ktos musi wygrac, a ktos musi przegrac. A zeby teamy moglo dobierac z ratingiem o roznicy max na przyklad 100, to szukanie walki trwaloby wieki.
--->Kogee
Ok. Wyjaśniam:
"chodzi o to, ze dla kogos kto moze zastanawiac sie nad kupnem gry argument 'slabe pvp' malo mowi, bardzo malo. Moglbys rozwinac co znaczy w twoim mniemaniu 'slabe'"
---------------
1. World pvp. Obecnie nie istnieje. Wprowadzono tyle rozwiązań majacych zniechecic do tej formy zabawy, ze go po prostu nie ma. Spawnujący się 'z powietrza' nad tobą guardsi, nie zabijalni, widzący invisibla i stealth, przed którymi nie da sie uciec - jeżeli tylko odwazyłeś sie zaatakować kogos przy neutralnym albo wrogim miejscu, pomimo tego, że area jest pvp albo wróg miał pvp taga. Jedynym miejscem gdzie world pvp wogóle istnieje jest Haala, ale brak atrakcyjnych pvp rewards za Haala w połączeniu ze smiesznie małą ilościa honoru jaka można dostać za world pvp sprawia, że jest to jedynie rozrywka dla bardzo znudzonych.
2. Battlegroundy. Dostarczają p e w n e j zabawy jeżeli grasz w premade i nie dla honoru. Obecne battlegroundy są głównie 'farmą" honoru dla graczy pragnących dostać veteran gear, ringa, naszyjnik i trinket. Prowadzi to do takich patologii, jaka ma miejsce w av, gdzie często 50% graczy nie opuszcza startowej lokacji - podskakując co pare minut, żeby nie zidlować i nie zostac wykopanym żerują na honorze farmionym dla nich przez innych. Co gorsza Blizzard nie zamierza zmieniać sposobu naliczania honoru, ani tez podjąć jakichkolwiek kroków wobec osób stosujących ten proceder - jak wyjasnił ostatnio moderator na forum.
3. Arena. Ten pomysł Blizzarda cierpi najbardziej z powodu beznadziejnego wręcz balansu klas. Obecnie arena to propozycja dla holy paladynów, dysc/holy priestów, demo warlocków oraz ms warriorów. Wszystkie inne klasy są na marginesie. Nie dość, że Blizzard w ramach danej klasy wyraznie wskazuje tylko jeden nadajacy się na areny spec (sprobuj znalezc na arenach enhancement szamanow albo retribution paladynow lol) to jeszcze faworyzuje wybrane klasy.
Mało tego, wyglada na to że devsi nie uwzglednili synergii miedzy klasami, połączenie ms warriora albo warlocka z paladynem rzucajacym blessing of freedom/blessing of protection jest po prostu idiotycznie overpowered.
Kiedy Blizzard ogłosił jeden z turniejów bardzo mi się podobał tekst, jaki jeden człowiek napisał w tym wątku: "let the best paladin/warrior team wins'. Zamiast zbalansować walki i zwiekszyć nagrody/punkty dla najlepszych (po rebalansie) teamów Blizzard woli dawać punkty kazdemu, kto gra na arenie, chyba żeby zagłuszyc własne sumienie i uciszyc malkontentow. Tak, przegrywajac wszystko co sie da (dosłownie, wszystko) i tworzac co -dajmy na to -miesiac nowy team (szczególnie 5vs5), co resetuje nasz rating do 1500 - mozemy uzbroić się w gladiator gear relatywnie szybko w porównaniu do osób grających normalnie. Tak wiec grając na arenie inną klasa/specjalizacja, niż wskazałem często będziesz czuł, że przegrywasz z developerami Blizzarda, a nie przeciwnikami, a pomimo porażek będziesz i tak zdobywał nowy gear.
Bardziej demoralizujący system cięzko naprawdę sobie wyobrazić.
------------------
"I nie jestem demonology."
------------------
Ach to ci sie chwali. Ownuje cie tylko jedna klasa - rogal i musisz czasem pomyśleć. Bo jako demonolgy ownowal bys wszystkich spamując jeden czar: 'drain life'.
Wracając do cytatu z twojego posta. Jako osoba grająca w wow prawie od początku NIE POLECAM tej gry dla fanów pvp. Świat jest piekny, ma bardzo bogaty lore i fajne pve (przed end game) ale pvp jest obecnie bardzo słabe. I co gorsza Blizzard albo ignoruje problemy, albo naprawia je zbyt wolno, a niejednokrotnie idiotyczne wypowiedzi devsow na ten temat wskazują, że po prostu nie grają pvp. Wydaje mi sie, ze tutaj Blizzard padł ofiara własnego sukcesu, który zrodził zarozumialstwo, lenistwo i lekcewżenie potrzeb i uwag graczy.
WoW to nie jest gra PVP! Mówi to obecnie wiele osób. Pvp sprawia wrażenie dołaczonego 'na siłę' ostatniego wagonu w tej grze.
Naczelnyk-->
2. Battlegroundy. Dostarczają p e w n e j zabawy jeżeli grasz w premade i nie dla honoru. Obecne battlegroundy są głównie 'farmą" honoru dla graczy pragnących dostać veteran gear, ringa, naszyjnik i trinket. Prowadzi to do takich patologii, jaka ma miejsce w av, gdzie często 50% graczy nie opuszcza startowej lokacji - podskakując co pare minut, żeby nie zidlować i nie zostac wykopanym żerują na honorze farmionym dla nich przez innych. Co gorsza Blizzard nie zamierza zmieniać sposobu naliczania honoru, ani tez podjąć jakichkolwiek kroków wobec osób stosujących ten proceder - jak wyjasnił ostatnio moderator na forum
I informacja z ostatniego Blizconu:
"- They are going to give the players ability to report other players for being AFK, like the spam reports (Once enough players have reported that person, and a debuff appears that only goes away when they show up in combat. If they don't get into combat, another debuff which makes them have no honor gain.)
- Honor distribution will change-- more honor gain near end of the BG, which should push people forward. "
Więc chyba jednak mają zamiar podjąć jakieś kroki.
WoW to nie jest gra PVP! Mówi to obecnie wiele osób. Pvp sprawia wrażenie dołaczonego 'na siłę' ostatniego wagonu w tej grze.
Posta komentować nie bede, bo PvP w ogole nie znam i nie chce gadac bzdur, ale przynajmniej juz sa jakies konkrety. Jedyne pvp co dzialam to wlasnie halaa od czasu do czasu ze znajomymi, nie dla rewardow, ale dla zabawy, podobnie jak z arena.
Ale wy mówicie o raidowaniu do BT i Hyjal jak by ten dodatek miał wyjść jutro. Ludzie zanim on wyjdzie minie przynajmniej pół roku więc na pewno duża część gildii które już teraz są przy VR powinny zabić wszystkich bosów w BC
-->Gordek
"- They are going to give the players ability to report other players for being AFK, like the spam reports (Once enough players have reported that person, and a debuff appears that only goes away when they show up in combat. If they don't get into combat, another debuff which makes them have no honor gain.)
- Honor distribution will change-- more honor gain near end of the BG, which should push people forward. "
---------------
No bardzo fajnie, ale czy cos musi źle działać przez pół roku i ludzie muszą napisac tysiące postów na ten temat żeby wymusić jakakolwiek zmianę? Poza tym, nie sądzę, żeby pomysł uzalezniania debuffa od raportów graczy był dobry. To co, gracze zamiast grać beda raportowali afkerów? Płacą za grę i jeszcze będą za Blizzard rozwiązywali problemy? A moze tak łaskawy Blizzard wsadziłby jakiś GMów do AV? Z pewnością nie zruinuje ich to finansowo.
Chcialbym moc powiedziec ze sie nie zgadzam z tym co napisal Naczelnyk , ale sklamalbym i to bardzo. Niestety wszystko co mowi to prawda i pomimo poczatkowej fascynacji gra kazdy gracz po paru tygodniach/miesiacach na 70 lvlu dochodzic do tych samych wnioskow. Blizz stal sie zarozumialy i jedyne co go obchodzi to kasa jaka zarabiaja na nowych klientach i starych nawet nie maja zamiaru zatrzymywac wrecz mowia im so long loosers... bardzo licze na warhammera i mam nadzieje ze nie padnie ofiara zbyt chciwych devsow.
Warhammer na pewno pozbawi WoWa sporej ilości abonentów, podobnie jak Age of Conan, ale nie ma co liczyć, że i tam po jakimś czasie nie powstanie stan jak w WoWie. IMO to plaga każdego sukcesu, że chce się spocząć na laurach zamiast ciągle coś ulepszać/poprawiać.
Blizz zauważył ze niektóre attunementy to parodia - i mozna wejsc do 2 raidowych instancji bez robienia klucza. Eh... mimo wszystko.. ciekawy jestem, ile tak naprawde gildii na świecie skończyło juz "Hyjal"? Bedzie z 10?
Prawde mówiac 196 jesli dobrze policzyłem
Ile zabiło Ilidiana nie chciało mi sie liczyc ale tu mozna sprawdzic
http://www.wowjutsu.com
Dla mnie WoW to gra stulecia. Może trochę gram specyficznie bo mało się udzielam w gildiach mam kilka postaci max na 66lvlu ale chyba zmienię podejście żeby poznać grę na nowo i zaliczyć trochę instancji, których nie znam. No i rozwinąc postacie do poziomu wymaganego przez nowy dodatek
Dla mnie WoW to rowniez najlepsza gra w jaka gralem, ale musze przyznac, ze gram w nia od niedawna (2 miesiace) wiec i doswiadczenia duzego nie mam. Z drugiej strony PvP w ogole mnie nie interesuje i jedyna rzecz jaka mnie bawi to PvE i poznawanie historii swiata. Dlatego tez gram dwiema postaciami, jedna po stronie Alliance druga Horde. Gram z pewnoscia nie duzo, ale tez nie malo, tak 2-3 godzinnki dziennie :)
Do gildii jeszcze mi nie spieszno i mam nadzieje, ze gra mi sie szybko (nigdy) nie znudzi