Nadecie, mitomania i zmyslanie, zawisc, chamstwo - to typowe cechy przecietnych Polakow, przenosza te zachowania do gier.
Dla mnie zrobienie 100b to kwestia kilku minut, poniewaz zyje w realnym swiecie i dzieki temu zarabiam na tyle, ze wydanie tysiaca £ czy ile tam by kosztowalo, to nie jest nic wielkiego.
<-
Skończ się już ośmieszać. Z twoich postów bije obraz teoretyka-gawędziarza kręcącego statkiem w jita 4-4 (ile tam juz obrotów na liczniku, co?), bądź innego EFT warriora.
"ruski potentat bodajze aluminium ladowal kase w gre aby sie wybic" Ciekawe. A jakies konkrety z dowodami, czy tylko na fanowskich stronkach, mittani i inne propagandowe gowna... A nawet, jak sa jakies linki do zrodel, to nie dzialaja...
@Cyniczny Rewolwerowiec nie mieszkam w Polsce od dawna, ale nawet, jak kiedys tam bylem, to w moim polskim srodowisku bylo powiedzenie: "jak masz z firmy miesieczny zysk mniej niz 10K PLN, to **** nie firma i czas sie zwijac". Dla przecietnego czlowieka, ktory nie jest leniem i umie dbac o siebie, przykladowo 1000 Euro to nie jest wielka suma. W UK ktos, kto zarabia 1000 Funtow tygodniowo, jest wciaz w klasie plebsu. To nie Polska, ze ktos taki od razu kupuje sobie chate i kilka dobrych aut na kredyt, zeby sie pokazac, jaki jest VIP. Nie ma tu nic z mitomani, po prostu fakty, ktorych bezrobotni Polacy, na utrzymaniu rodzicow nie moga przelknac. Tylko, ze nikt z glowa na karku nie wlozy wiekszej kasy w gre. Nie mowie o jakichs zbokach, Ruskich (nawiasem mowiac akurat z tymi to mozliwe, ale ten narod to wyjatek), Kimach z Korei itp.
A tak na dodatek: Biorac pod uwage gre, to wszyscy jestescie plebsem. Kupowanie ISKow czy PLEX nie jest kupowaniem udzialow w grze czy firmie CCP. Mozecie wladowac w "kariere" 10000 godzin zycia, setki bilionow ISKow na statki, a CCP nagle zwinie gre i zostaniecie w czarnej dupie z waszymi probami wybicia sie. I czym sie dzieciaki podniecacie? PORAZKA... To choroba, powinniscie trafic na odwyk... :D
Nadecie, mitomania i zmyslanie, zawisc, chamstwo - to typowe cechy przecietnych Polakow
Jak widać na twoim przykładzie można wyjechać z Polski, ale Polska z człowieka nie wyjedzie.
Ogólnie zabawny jesteś, w sumie to pisz więcej, dawno dobrego błazna nie było.
A widzisz, jeszcze jedno. Ja się ma to:
Mozecie wladowac w "kariere" 10000 godzin zycia, setki bilionow ISKow na statki, a CCP nagle zwinie gre i zostaniecie w czarnej dupie z waszymi probami wybicia sie. I czym sie dzieciaki podniecacie? PORAZKA... To choroba, powinniscie trafic na odwyk... :D
Do tego:
farmie niemal afk na anomalkach 60+ milionow ISK/h (20+ na tik) na kazdego chara, robiac mainem w tym czasie co innego
To jak, zapisujesz się już na ten odwyk?
Buahaha... Tak, moje "farmienie" odnosi sie do wejscia do gry kilka razy w miesiacu po 2-3 godziny, odpalenie 2 charow w null, zeby sobie lataly na anomkach i sie nie marnowaly (i zarobily pare ISK na straty w roamach i oplaty dla korpa), a mainem w tym czasie sobie lece na jakas flotke a przede wszystkim wbijam pogadac na TS. CCP szanuje, uwazam, ze odwalili kupe dobrej roboty tworzac ta gre, dlatego mam aktywny abonament-subskrypcje na wszystkie postaci i chocby dzieki temu czuje sie dumny, ze nie kombinuje, jak wiekszosc Polakow w EVE jakby tu pograc za darmo, albo kupic PLEX taniej, w lewym obrocie. Jeszcze dzieciaku jakis brak logiki mi probujesz zarzucic? Jprd nie rozumiem jak daleko moze siegac ludzka glupota, jak mozna realne zycie zastepowac glupia gra komputerowa, ktora nawet nie ma nic wspolnego z symulatorem. A'propo "rosyjskiego potentata aluminium": musicie sie jeszcze wiele w zyciu nauczyc nt. informacji, reklamy i relacji publicznych. CCP akurat ma niezlych fachowcow od socjotechniki.
Idz juz sobie, na tym forum mamy wystarczajaco błaznów. Probowales pomachac e-penisem a wyszlo na to, ze to tylko pipa. Kazdy twoj post zaprzeczal nastepnemu, wiec prawdopodobnie jetes kolejnym biedaczkem, ktory klepie paski w hisecu i sadzi, ze cos osiagnal. Jak pograsz dluzej, posiedzisz w 0.0 alliance warfare, zdobedziesz te kilkanascie-dziesiat miliardow to pogadamy. Bo teraz... nie ta skala synek.
A'propo "rosyjskiego potentata aluminium": musicie sie jeszcze wiele w zyciu nauczyc nt. informacji, reklamy i relacji publicznych.
Nom. A ty musisz sie nauczyc interakcji z innymi. Wiem, ze ruscy nie lubia polaczkow-dzieciaczkow, ale swojego czasu siedzialem z nimi w aliansie, wiec mam info powiedzmy z drugiej reki. HTFU.
Cóż za osioł, doprawdy...
OK, sam jestem mocno niedzielnym graczem w EVE ponieważ nie widzę powodu, żeby się spinać przy jakiejkolwiek grze - ot, moje osobiste podejście.
Ale, ten tego... bajać, panie Jbs, to trzeba umieć! Ewentualnie wykazywać się większą konsekwencją.
[180]
De facto, jak nie wchodzisz w polityke 0.0 to nie ma nawet powodow aby sie spinac. Najwiekszy fun mialem w grze bawiac sie w wardec w niewielkim (20-30? osob) corpie. A i wystarczylo ludzi aby zajac 3cie miejsce w alliance tournament (gdzies nawet mam medalik ;p)
Wchodzenie w politykę 0.0 to wdepnięcie w niezłe gówno, chyba że ktos się w tym czuje jak ryba w wodzie.
EVE mnie nauczyło że im mniejszy corp tym więcej funu, aczkolwiek niekoniecznie dobrze dla portfela. Koronnym przykładem był mój wormhole pvp corp/alliance - póki żyliśmy sobie w C5 małą grupką ~20 luda było fantastycznie. Co prawda dostawaliśmy czasem bęcki jak coś większego akurat się wrollowało do nas, ale sami też mieliśmy ogrom fajnych walk, roamów i ganków. Nigdy tak dobrze się w EVE nie bawiłem jak wtedy. Potem niestety rózne turbulencje spowodowały że dołączyliśmy do Disavowed i cały fun chuj strzelił jak zamiast małej grupki ludzi był ogromny moloch który za punkt honoru postawił sobie ogromne fleet battles w wormholach. Wtedy spakowałem walizki.
Siedziałem trochę czasu w 0.0 w polskim corpie/alliancie i muszę powiedzieć - nigdy więcej. Drama goni drame, ludzie podchodzący do tej gry zdecydowanie zbyt poważnie, codziennie jakieś spiny i problemy... A wszystko to, żeby móc polecieć na roam po pustym nullu albo klikać F1 na CTA...
Co prawda byłem tylko zwykłym szeregowcem, ale widząc ludzi stojących wyżej w hierarchi - jakoś nie miałem motywacji, żeby piąc się do góry.
Niepotrzebnie sie wdalem w dyskusje, zapomnialem, ze Polaczki nie znaja sie na logice, nie umieja tez czytac, za to sie swietnie znaja na trollowaniu. Polska to kraj piekny, ale wciaz trzeci swiat. To nie jakis zbieg okolicznosci, ani wroga zmowa, ze nie ma ani jednego narodu na swiecie, ktory by Polske szanowal. Jedyne co pozostaje, to polecic w EVE korpy amerykanskie, australijskie, brytyjskie, niemieckie - jakiekolwiek, byle z dala od tego polsko-rosyjskiego wschodnioeuropejskiego gowna. Z tym "potentatem aluminium" to dobra heca. "Info z drugiej reki" :DD Powodzenia w grze przynajmniej (ktos w to musi grac, zeby gra nie umarla, bo czasem jeszcze sobie chce wbic), skoro w zyciu sobie rady nie dajecie.
@Degnar z opisu juz z dala smierdzi Covenem. To jest przykladowy alians prawdziwych Polakow. Czytaj: "Z szabelkami na czolgi" :D
JBS : sam fakt ze jezdzisz na botach wlasciwie konczy dyskusje na temat: kim jestes.
Botowanie to g... ktore zabija kazda gre.
O boterzy...szkoda splunac.
Ehh... I teraz żałuje, że wspomniałem, że to był polski corp - narodowść nie gra tutaj aż takiej dużej roli, jeśli zbierze się wystarczająco dużo ludzi, którzy politykę w 0.0 biorą zbyt poważnie to drama będzie (i jest) wszędzie.
Do tego granie z botami, wyzywanie od polaczków co nie potrafią myśleć i czytać, twierdzenie że Polska to kraj trzeciego świata - pierdolisz pan.
PS. Daj znać gdzie grasz, żebym przez przypadek tam nie trafił ^^
Daj znać gdzie grasz, żebym przez przypadek tam nie trafił ^^
Kopie altami skałki w hisecu. Mainem w tym samym czasie kręci statkiem w jita i toczy bitwy w EFT. Ot, mitoman. :)
Zresztą czego wymagac od gościa sadzącego wszędzie "polaczkami", "dzieciakami", "jam pan, wy plebs", etc.
Haha @ jbs
A coven jak coven - radzil sobie znosnie jak na warunki 0.0. Widzialem tone gorszych alliansow, lepszych zreszta tez. Sam bylem w covenie chyba przez 2-3 tygodnie. Pierwsze: nienawidze Stain. Beznajdziejny region, taka Etiopia w EVE, gdzie nawet NPCe nie chca mieszkac i dlatego belty są puste :) Drugie - zbyt duze mieli mniemanie o sobie a niestety bez pomocy lokalnych sami nie byli w stanie nic ugrac. Trzecie: NUDA. Wszedzie jest daleko, aby zrobic roam trzeba bylo leciec 90 jumpow. No i czwarte. "Mamy wlasny kawalek 0.0" = kilka stacji NPC. Nope, to prawie jak bezdomni koczujacy pod mostem :) Zycze im jak najlepiej, ale sam nie jestem w stanie z nimi usiedziec.
@Asmo
Ja trochę dłużej byłem w Covenie. Co prawda nie mieszkałem w Stain tylko w Esoterii (BZ-), ale większej róznicy to nie robiło - nadal pustynia. Troche goonów wpadło na kill maile więc ogólnie na plus. Dramy też jakiejś większej nie było, jak na standardy 0.0.
Ostatecznie jednak sie pożegnałem. Do tej pory mam jakies assety w BZ-.
edit
Przypomniałem sobie o tym obrazku. Idealnie oddaje mentalność poszczególnych rejonów. :D
Za każdym razem jak to widzę wybucham śmiechem.
@"Belert [ 110 ] - Legend
JBS : sam fakt ze jezdzisz na botach wlasciwie konczy dyskusje na temat: kim jestes.
Botowanie to g... ktore zabija kazda gre.
O boterzy...szkoda splunac."
Nastepny "znawca"... Tak. Jest to bot napisany przez CCP. Moge ci za jedyne 10b ISK sprzedac fit takiego "bota", ktorym mozesz robic afk najciezsze anomalki w null sec. Cena promocyjna dla ograniczonych ludzi, ktorzy nie potrafia myslec. ISKi z tej transakcji przeznacze na cele charytatywne, moze kupie ludziom z tego forum po Plex, bo bajki bajkami, ale chyba slabo sobie radzicie w grze.
@Cyniczny Rewolwerowiec Jesli byles w C0ven i jeszcze na dodatek siedziales w Eso, to znaczy tylko tyle, ze jestes po prostu zwyklym, regularnym raciarzem. Nie ma innej opcji. Tam tylko BU-FU gra PvP, ale oni nigdy nie siedzieli w tym zadupiu, a ci z innych korpow, nastawieni na PvP (LI i inne) byli w Stain i na polnocy. Jak Eso do nich nalezalo, to nikt z C0venu, kto gral PvP nigdy nie siedzial dluzej w Eso, niz chwile. Tylko raciarze i kopacze. Pewnie jak polowa ich ludzi spieprzyles, jak sie zaczal im grunt palic pod nogami :D
Jesli byles w C0ven i jeszcze na dodatek siedziales w Eso, to znaczy tylko tyle, ze jestes po prostu zwyklym, regularnym raciarzem. Nie ma innej opcji.
Cóż za trafna psychoanaliza. Pominąłeś tylko fakt że siedziałem tam ~2 miesiące, a moja postać ma obecnie 6 lat. Ot, nieistotny szczególik dla Jaśnie Pana Szlachty pouczającego plebs.
Pozwól że cię oświecę miszczu mitomanie - robiłem w tej grze juz niemal wszystko. Od kopania skałek, przez racenie/plexy, małe, średnie i duże gangi, po największe flotowe bloby. Mieszkałem w hisecu, low secu, 0.0 i w WH.
Teraz ty mnie oświeć miszczu - jakie to ma znaczenie czy raciłem czy nie?
Jako, ze jestem chamem, to pobawilem sie w kopanie:
cytaty pana Jbs:
Tyle, ze podstawa jest nie robienie misji, czy kopanie skalek w HighSec space, bo to nieoplacalna mordega dla pojedynczych graczy, tylko dolaczenie do dobrego newbie-friendly klanu-korpa (polecam raczej anglo lub rosyjskojezyczne
A 3 miesiace pozniej:
Jedyne co pozostaje, to polecic w EVE korpy amerykanskie, australijskie, brytyjskie, niemieckie - jakiekolwiek, byle z dala od tego polsko-rosyjskiego wschodnioeuropejskiego gowna
Powiedz mi, w 3 miesiace ruscy stali sie z prosow noobami, czy moze Putin ci na odcisk nadepnal? :)
Ale lecim dalej:
PLEX kosztuje obecnie cos kolo 750-780m. Nie wciskajcie kitu, ze sie nie da zarobic na PLEXa w miesiac, grajac po 3h/dziennie, skoro srednio ogarniety gracz jest w stanie to zrobic w ciagu 1 dnia (ba - czasem w ciagu godziny), a calkiem poczatkujacy w 2 tygodnie.
I teraz pan Jbs opowiada nam, jak to on zarabia kase:
czlowieku, farmi sie odpalajac chary do farmienia i one sobie raca nabijajac 60/h AFK a ja sobie moge w tym czasie grac.
60m/godzine a w/g pana Jbs srednio ogarniety gracz zdobywa plexa w godzine czyli wyciaga 750-780m/h. Czyzby wtedy pan Jbs byl jedynie w 1/13 ogarnietym graczem? Czy to nie czyni z niego noobka?
A teraz cos na temat PVP:
BTW jest to gra przede wszystkim PvP i farmiacy ISKi nie maja zycia miodem plynacego XD
A tutaj ten sam osobnik juz zmienil zdanie i stwierdzil, ze EVE to nie jest gra PVP:
A w EVE na pewno PvP nie jest ilosciowo dominujace, tym bardziej, ze wiekszosc graczy PvP ma alty od kopania lub racenia. Logika sie klania. Czytanie ze zrozumieniem to akurat u ciebie tez lezy.
Chyba wystarczy, wiecej mi sie nie chce. Jak ktos chce sie pobawic (koles ma malo postow, latwo przekopac sie przez nie) to przynajmniej 10 takich sprzecznosci znajdzie. Jak to bylo? A, tez zacytuje:
Nastepny "znawca"...
oraz
zapomnialem, ze Polaczki nie znaja sie na logice, nie umieja tez czytac, za to sie swietnie znaja na trollowaniu.
C-C-COMBO BREAKER!
Teraz ty mnie oświeć miszczu - jakie to ma znaczenie czy raciłem czy nie?
Jasnie oswiecony nie skalał się raceniem. On tylko kopał minerałki w hisecu i robił anomalki. A to przeciez prawie PVP, co nie? :D
Pozwól że cię oświecę miszczu mitomanie - robiłem w tej grze juz niemal wszystko. Od kopania skałek, przez racenie/plexy, małe, średnie i duże gangi, po największe flotowe bloby. Mieszkałem w hisecu, low secu, 0.0 i w WH.
Eeee robilem wiecej :P Do powyzszego mozesz dodac: latanie supercapsami (liczba mnoga), budowanie supercapsow (huehuehue), budowanie stacji, budowanie capsow (to byla moja wlasna inicjatywa, niestety mineral crash zniszczyl mi calkowicie biznes jak drednoty spadly cena z 1,8b do 1,2b), budowa t3, budowa t2, invention, COSMOS (ciekawe czy Jbs wie co to jest :D), konwojowanie freighterow (a czy zna to? watpie, bo ostatni konwoj w tej grze byl z dobre 6 lat temu jesli nie wiecej), kradniecie supercapitali (ciekawe ile nasz pros ukradl? :D mowie o podpieprzeniu z POSa :D) czy jak wczesniej wspomnialem - zabawa w alliance tournament (3 miejsce kilka lat temu, pierwsze skuteczne uzycie armor tank drakes :D). No i oczywiscie bicie durnych rekordow w stylu pierwszy supercapital-multikill (hello NC!)
[195]
Bylem u dentysty, mam znieczulone pol pyska wiec ni gadac nie moge ni jesc, pozostalo pisanie :P
Bajzel panowie "pro" w watku narobili, standardowo dla polskich forow: "chwalimy sie I nadymamy, ale piszemy nie na temat" Wiec warto podsumowac: pomimo dzisiejszej ceny, zarobic w grze n.a Plexa da sie w czasie Trial 21 d grajac po 3 godziny dziennie I to na wiele sposobow. To moje doswiadczenia I nie obchodzi mnie, co pisza forumowi madrale, ktorzy kazda mozliwosc wykorzystuja do pochwalenia sie stazem. Bo tu dziala tradycyjne polskie powiedxenie: "w d. byliscie, g. widzieliscie". I nie wiem, co to COSMOS, nie interesuje mnie handel, indu I inne rzeczy, ktore wymagaja czasu. A wyobrazcie sobie, ze niektorzy traktuja Eve jako rozrywke, nie zyciowy priorytet. Wiem, ze dla polskich graczy "nolife" to straszna obelga, ale prawda taka, ze uzaleznienie od grania powinno sie leczyc a nie nim chwalic.
Jak? Jak świeża postać, nie mogąca niczym latać ma od 0 w trzy tygodnie zebrać 800 milionów, zwłaszcza jeśli olewa "czasochłonne" (btw, chciałbym zobaczyć kogoś kto farmi anomalki w takim tempie, że potrafi nadgonić kogoś sensownie zorientowanego na rynku w ISK/h) mechaniki gry takie jak handel?
Bajzel panowie "pro" w watku narobili, standardowo dla polskich forow
Przeciez wszystko, co zacytowalem to byly TWOJE WLASNE SLOWA. Schizofrenia?
I nie wiem, co to COSMOS, nie interesuje mnie handel, indu I inne rzeczy, ktore wymagaja czasu.
O patrz, a mędrkujesz jakbys wszystkie rozumy pozjadal. A tu sie okazuje, ze jestes zwyklym kopaczkiem-biedaczkiem, ktory nie ma pojecia o niczym...
[199]
Koles i tak ci nie odpowie - juz probowalem wczesniej. Najlepsza jego propozycja bylo "oscamuj kogos w Jita" albo "wyżebraj od corpa".
@jbs
pomimo dzisiejszej ceny, zarobic w grze n.a Plexa da sie w czasie Trial 21 d grajac po 3 godziny dziennie I to na wiele sposobow
Więc jakie to sposoby? Przypominam że sam niedawno pisałeś, cytuję:
Polak oczywiscie, bo tylko w naszym narodzie tacy bajarze (...) Moze jeszcze dalej uczy w Unseen Academy handlu (szkolenia na zasadzie: "wiem, jak robic grube biliony w kilka minut, bo jestem pro, ale nie wyjasnie szczegolow, bo to tajemnica")
Więc jak, będziesz "polaczkiem bajarzem hipokrytą" i zasłonisz się tajemnica czy wyjaśnisz jak DOKŁADNIE nowy gracz ma zarobić 800 milionów przeciągu 21 dni?
[201]
W 21 dni na nowej postaci to raczej trudno. Mnie juz po 3 miechach bylo stac na oplacanie 3 kont. Nikt ci sie nie bedzie chwalil jak/gdzie zarabiac w Eve bo to jest 1 serwer. W RL tez nikt ci sie nie pochwali w jaki sposob zarabia bo nikt nie lubi konkurencji. Moge ci tylko podac przyklady : plexy w h-es (ale w miesiac nie wyszkolisz do tego postaci) , misje dla npc w 0.0, glupie latanie po paskach i strzelanie do ratow w 0.0 (czesto sie zdarzaja tzw konwoje - czyli masz minsy),zdarzaja sie tkaze tzw specialne raty typu Dreda guristas/true sansha etc etc , ktore wysypuja modulki za kilkaset mln, bedac w ally/korpie zgadanie sie z ludzmi i latanie za nimi i zbieranie smieci po misji (teraz to ciezej bo pojawily sie moduly co same zbieraja po zostawieniu na gridzie).
Najprosciej jednak zarobic w RL na te plexy. To jest 50 zl na miech, a jak sie kupuje plexy od ludzi to 30 zeta. Napierdalanie caly miesiac, zeby bylo na plexa spowoduje, ze przestaniesz grac w ta gre. No chyba, ze ktos zamiast funu chce miec 2 prace.
@maciell
Przeczytaj całą dyskusję i wtedy zrozumiesz mój post. Zresztą cytat który przytoczyłem tez wiele wyjaśnia.
edit
Żebyś mnie źle nie zrozumiał - piszesz prawdę oczywiście i ja to wszystko wiem, tylko mój post dotyczył specyficznej dyskusji ze specyficznym osobnikiem z poprzedniej strony. :)
[203]
No przeczytalem i tylko sie zalamac. Sa osobnicy, ktorzy faktycznie potrafia zarobic na 21 dniowym trialu na plexa. Tylko, ze po prostu oni juz wiedza bardzo duzo o Eve albo nie powiedzieli, ktory to jest 21 dniowy trial :-). Jakis lepek mi opowiadal, ze mial 3-4 triale aby miec tyle iskow, zeby kupic plexa. Nawet mi tlumaczyl w jaki sposob pomimo ograniczen na koncie trial udalo mu sie przenosic te iski. Nie pamietam tego, poniewaz dla mnie to byla jakas egzotyka z powodu takiej gimnastyki,aby po prostu nie kupic plexa za 30-50 zl.
Ja obecienie nie gram, ale 2/3 miechy temu grajac na 2 postacie zarobilem w tym kijowym regionie jakim jest Stain (jak to wczesniej jakis gostek tutaj napisal hue hue) 15B robiac plexy.Nie bede sciemnial bo troche przysiedzialem, zeby to zarobic. Niestety ja juz mam tak z ta gra po 8 latach, ze wracam co jakis czas gram jak glupi miech. Potem ludzie, gra mnie juz tak meczy, ze ide w ch... i wracam znowu za kilka miechow.
Najbardziej wlasnie mecza mnie takie gadki na tsie jak zarabiac na tc/czego to on nie ma i niby ile to on nie zarabia swoimi tajnymi sposobami. Potem gostek co handluje na allegro plexami mi sie smial i opowiadal ilu to od niego kupuje plexy za rl kase, a potem ludziom kity wciskaja.
Jeden z najprostszych sposobow to wejscie do korpa noob-friendly w null albo wh, tam jest wiele mozliwosci na niskie skills. Chocby wlasnie sprzatanie, wspolne racenie, nie mowiac o relic sites. Np w Stain na relic wyciagalem 80-300 m na godzine. Nie widze problemow dla 2tygodniowej postaci t1 skanerem z podstawowym cloak. Chyba, ze CCP calkiem zdupi oplacalnosc. Wiekszosc null to zadupie gdxie ciezko kogos spotkac. Bezpieczniej sie lata niz w hs.
LOL. W wormholach nikt cie nie wpuści do czyszczenia site'ów bez Noctisa. Noctisa NIE DA się wyskillowac na trialowym koncie. Dalej - powodzenia w robieniu 0.0 Relic/Data sites T1 analyzerem. Kolejny - czym ty chcesz racić w null na trialu? Faction cruiser to jedyne co możesz dostać na trialu, tylko co ci po statku jak support skille tanku/gunów leżą i kwiczą i ledwo łechtałbyś raty za śmieszny damage? To nie byłoby "wspólne" racenie, tylko ktoś odwalałby robotę za ciebie - powiedz mi proszę gdzie są tacy gracze oddający kasę za darmo?
Dwutygodniowa postac zarabiająca w nullu/wh - true story bro. :D
1) to sorki, fakt, nie wiedzialem, ze Nocnik ma ograniczenie 2) sam latalem swieza postacia Imicusem na sanshowych relikach, nie jest tak latwo i szybko, jak na t2/t3 ale rzadko sie nie dalo czegos doskanowac lub spalalo puszki, wiec mi tu nie pitol, po prostu nie probowales 3) No wiem, ze sa jeszcze racacy anomalki i slabsze combat site z gunow i potrzebujacy na dodatek dobrego tanka. Ja race heaveny/sanctumy bez zadnych dzialek i na dodatek bez tanka, po prostu taki myk, ktory nie tyle jest botem, co niedopatrzeniem CCP, ale calkowicie legal :D Ale fakt, w czasie trialu ciezko uzyskac dobry dps i troche moze byc meka na tych 10m na tik.
4) Jak zaczynalem gre, latajac po samych anomalkach w High Sec (Caldari) mialem wiele eskalacji i sporo trafien Dread Guristas - najlepszy dropnal (tak, o dziwo w HS) krysztal, ktory od razu sprzedalem niekorzystnie za 240m w skupie Jita, a wcale nierzadko sie zdarzaly loot za 20-30m. Na eskalacjach jedynie musialem stosunkowo czesto zlatywac do stacji naprawiac sie, no i robienie ich zabieralo sporo czasu. Wiem, ze fuksy sie wg was nie licza, ale skoro ja mialem, to czemu inni maja ich nie miec? Fakt, jak kiedys pisalem, ze jak zaczynalem gre, PLEX byl o okolo polowe tanszy. Poza tym slyszalem juz sporo narzekan, ze coraz gorzej z tymi dobrymi trafami, jakby CCP specjalnie cos kombinowalo na niekorzysc graczy. Ale jak wszedlem po 2-3 dniach gry do korpa (US/UK) to na start kilka osob mi chcialo kase rzucic (w sumie uzbieralbym od razu na Plex). Akurat nie skorzystalem, bo nie lubie ulatwien w grach. A jednak integracja z ludzmi jest czescia gry i nie widze nic zlego w pomocy innych graczy. Sumujac: DA SIE zarobic na PLEX w czasie Trial, nawet pomimo obecnej ceny. Nie tyle latwo i potrzeba troche szczescia, albo skorzystac z pomocy innych graczy, ale jednak sie da. Dodatkowo jako nowy gracz, juz majac te np. 100m da sie te 20-30 m dziennie z handlu wyciagnac. Np ja znalazlem rejon, gdzie latala wiele razy dziennie grupa zrzucajaca koparki, a jednak wciaz systemy byly zapelnione kopaczami. Assety szly na pniu po cenach dumpingowych 10-20% narzutu i zbytnio nie bylo konkurencji, pomimo popytu. Dopoki ktos nie wyczail tego i zalal region tania chinszczyzna. Inny patent: posiedzialem w Jita kilka godzin i poprzeliczalem ile mozna zarobic na skupie i zmieleniu niektorych masowych assetow. Niby podstawowa sprawa, kazdy zna i temat obstawiony w 100% przez prosow, a jednak znalazlem sporo takich rzeczy. Nawet pozyczylem troche kasy na skup. Rynek sie zmienia, wiec mozliwosci co pewien czas sie pojawiaja nowe. Jasne, ze niszy jest mnostwo, trzeba tylko miec sporo czasu na handel, posiedzenie w tabelach i pokombinowac. Poza tym kolejne dodatki do EVE czesto daja dobre mozliwosci. Np pamietam, jak wprowadzili niedawno slynne rapid missile, to ceny byly kosmiczne, a koszt produkcji przy niskich skillach znikomy. Naprodukowalem tego w ch.., sprzedawalem za ok 1/4 ceny regionalnej (500k/2m) i wszystko mi zeszlo na pniu. Ludziom sie nie chce liczyc.
Kolejne potwierdzenie, ze EVE to nie jest gra PVP:
w najblizszym patchu sygnatura K162 pojawi sie dopiero po skorzystaniu z wormhola a nie po wykryciu go, ulawiajac lapanie raciarek w dziurach/inwazje na WH. Bwahaha.
Przy okazji dla pana Jbs: wiesz co to jest "warp to zero"? Pewnie tak, wszyscy z tego korzystaja od jakichs 8 lat. Kiedys tego nie bylo, byly tylko "travel bookmarki". A wiesz kto jest ojcem pomyslu "warp to zero"? Pewnie nie, wiec ci go przedstawie: to ja :D
Na drugim kompie mam jeszcze bookmarka do dyskusji na forum na ten temat :) Tak wiec wplynalem na cala EVE bardzej niz wiekszosc graczy, nawet niz wlasciciele najwiekszych alliansow, gdyz to co robia nadal podlega pod mechanike "warp to zero" :D Bwahaha
w najblizszym patchu sygnatura K162 pojawi sie dopiero po skorzystaniu z wormhola a nie po wykryciu go, ulawiajac lapanie raciarek w dziurach/inwazje na WH
Czy ja wiem? W tej chwili dziura się spawnuje jak scout ląduje na gridzie (nie po zeskanowaniu), teraz pojawi się jak już przeskoczy. Różnica minimalna, jeśli ktoś jest ogarnięty i tak spierniczy.
Roznica jest taka, ze pozwala tym co siedza w srodku na zamykanie dziury, jak tylko ktos z zewnatrz podleci do niej i poleci sobie dalej (pierwszy lepszy noobek wystarczy). A teraz bedzie mozna po prostu przyszykowac gank squad i wskoczyc od razu w kilka osob. Roznica niewielka, ale jest. No i zyskujesz kilka sekund czasu na ladowaniu nowego systemu itp. A wiadomo, ze podczas szukania raciarek kazda sekunda sie liczy.
Tylko że te noobki co podlecą i odlecą i tak nie są zagrożeniem, a każdy w miarę zorganizowany wh corp ma gotowy gank squad nim scout wyląduje na dziurze. Natomiast rzeczywiście czas ładowania systemu odpada.
Z drugiej strony to może być większym problemem dla robiących eskalacje C5/C6 niż pospolitych raciarek bo te kilka(naście) sekund to być albo nie być capów które scout/tackler dopadnie.
raciarki = wszystko robiace PVE :) skrot myslowy
Witajcie poprosiłbym o kontakt na gg:230908 jestem zainteresowany rozpoczęciem przygody z eve i prosiłbym o kontakt i pomoc w rozpoczęciu rozgrywki
Szkoda, że to cudo nie posiada single playera z takim samym zakresem galaktyk itd. oraz opcji LAN. Dałbym nawet 200 zł żeby można było grać offline i robić to co robi się obecnie:). Ogólnie gra rewelacyjne, grałem raz z 8 miesięcy potem przerwałem (abonament), później po wielu miesiącach wróciłem i ponownie pograłem z pół roku lub rok i ponownie przerwa :). Pewnie bym wrócił trzeci raz, gdyby był czas:)
Tak sobie przypomnialem. Filmik powstal lata temu, zreszta sytuacja ktora opisuje tez wydarzyla sie jakies 7-8 lat temu:
http://www.youtube.com/watch?v=NxU5Z2VJmAo
Jeden z moich ulubionych filmikow o EVE, glownie dlatego, ze bralem udzial chyba w kazdej z tych akcji :)
Ehhh te czasy kiedy kilka drednotow to byla potęga.
kupujesz fregatę (najtańszy statek) i fit 2x core staby + opcjonalnie cloack, uzbrojenie, jakiś tank (powinien być aktywny + jakiś bufor bo zakładam że nie masz wprawy skoro zaczynasz :D), 2 x rigi zwiększające prędkość align, afterburner, siatkę - wszystkie te rzeczy po największej taniości.
Zapisujesz się do najbardziej w danym czasie dochodowej milicji i lecisz do low-sec obskakiwać bikony. Decyduje twój spryt i inteligencja. Jeżeli obie te rzeczy masz ponad przeciętne zarobisz na tym dużo więcej niż 800 mil w 21 dni grając po 3 godzinny dzienne.
Jak podskilujesz trochę postać i będziesz mieć trochę większy tank na tym stateczku to możesz to robić czytając równocześnie książkę albo ucząc się np:. angielskiego ;) ale przez pierwsze dni będziesz musiał uważać bo spadasz na dwa strzały od fregaty gracza, który gra - parę lat.
Tylko po co, w najbardziej emocjonującej, oferującej nieskończoną ilość możliwości prowadzenia kariery grze bawić się w farmienie, skoro możesz zapłacić (przy rocznej subskrypcji to śmieszne pieniądze są) i wykorzystać czas na zachwycanie się nieskończonym uniwersum i poznawaniem co ma dla ciebie do zaoferowania? Na to pytanie musisz sobie odpowiedzieć sam.
A cha i żeby było jasne gram 3 lata w eve i to jest sposób na farmienie na start który ja bym wybrał. Nie oznacza to, że to jest jedyny sposób. ;) Grając bowiem tyle czasu nie zapoznałem się ze wszystkimi możliwościami kariery jakie oferuje eve :) . Na usprawiedliwienie dodam, że zdarzają mi się okresy gdy faktycznie spędzam przy grze 3 godzinny dzienne, ale z pewności nie jestem graczem "nolife".
Mam takie głupie pytanie, czym najlepiej pohandlować, mając w hangarze PROVIDENCE i 1,3bil ISK na rozkręcenie interesu?
Hah nikt ci nie poda przepisu na sukces :)
Musisz zobaczyc ile zarobisz na kurs, ale IMO 100mil na AKF powinno byc calkiem ok. Probuj transport miedzy hubami (jita/Amarr/ten z Gallente, zapomnialem nazwy). Osobiscie freightera nie uzywalem do zarabiania, bawilem sie tylko na markecie a freighter sluzyl mi za transport mineralow do mojego control towera do invention/t2 production. Ale w pewnym momencie, gdy suicide ganki rozpanoszyly sie i atakowano nawet freightery przewozace 2b darowalem sobie. Teraz moze byc ciut lepiej ale pewnosci nie mam.
Zalezy od dnia, godziny, miesiaca, roku :)
Czasami dalo sie cos dorobic na mineralach, czasami na amunicji, czasami na t2 mineralach, czasami na PLEXach (nie polecam we freighterze, latwo zginac :))
Zostaw sobie alty w hubach i sprawdzaj ceny, ew uzywaj przegladarek cen na stronach (nazw nie podam bo po prostu nie pamietam)
Bez wątpienia gra do której się wraca nawet po latach. Gra którą można zabrać na bezludną wyspę. Drugie życie.
-----------------------------
Zapraszam do wspólnej gry. Wysyłam zaproszenia na 21 darmowy Trial.
Kontakt mailowy [email protected]
Nick w EVE: Turionuss
------------------------------
Ship & Component Factory
Celem korporacji jest spełnienie zapotrzebowania rynku w High/Low Secu z czasem planowana jest ekspansja do 0.0
Realizujemy zamówienia na podstawowe statki i moduły T1.
Zapraszamy do wspólnej gry. Każdy jest mile widziany.
DOŁĄCZ DO NAS!
- Oferujemy pomoc nowym graczom
- Jesteśmy doświadczonymi pilotami
- Skupiamy się na górnictwie i produkcji
- W planach migracja do 0.0 i własny POS
- Dalekosiężny plan to bycie liderem na rynku
Świeża strona Facebook`owa
https://www.facebook.com/ShipandComponentFactory
Zaproszenie do 21 dniowego Triala dostępne również na FB
https://secure.eveonline.com/trial/?invc=fb0e9be5-60fe-48b9-9025-addb41cf9160&action=buddy
Nick w grze: Turionuss
Czym jest EVE? Dla jednych tylko gra, dla innych wspaniała przygoda. Każdego kto chciałby spróbować czym to jest chciałbym zaprosić do 21 dniowego triala [email protected]
Po sporym dodatku moze ktos by sie skusił:)
Zaprszam i podaje 21 dniowego triala
https://secure.eveonline.com/trial/?invc=6239984b-e595-40a8-b6b0-92bba36f83d5&action=buddy
Gra ciagle zyje i ma sie bardzo dobrze
Ave!
Chciałbym rozpocząć przygodę w świecie EvE online, ale wiem, że gra jest dość mocno skomplikowana, czy jest może ktoś tutaj kto chętnie udzieliłby pomocy i odpowiedzi na parę pytań?
Czasu nie mam niestety aby pomoc (moze kto inny sie znajdzie) ale poszukaj w grze kontaktu z Unseen Academy - pomoga ci postawic pierwsze kroki. Jest to korporacja (sojusz?) treningowy dla poczatkujacych.
Pytaj tutaj, na pewno ktoś do odpowiedzi się znajdzie.
Nie ma to jak dobrze rozpocząć rok. :)
Dread, dwa Nestory i sporo T3 ubitych - w sumie z 20 miliardów ISK zniszczone. Straty - 4,5 miliarda.
https://www.youtube.com/watch?v=yZ7dp1M1n4o
https://beta.eve-kill.net/br/464/
Tak się ubija dreada. :)
https://zkillboard.com/kill/44074331/
Dictor (Eris) i Confessor top damage :)
Gra od niedawna mnie zainteresowała ale w niej całkowicie zielony może ktoś się znajdzie do pomocy i wspólnego grania? Jeśli ktoś by się zdecydował proszę pisać na gg 457535.
[229]
Poszukaj w grze kontaktu z corpem Unseen Academy. Uczą początkujących.
Świetnie , że dają 30 dni za darmo. Bez kosztów można się przekonać jak skopana jest ta gra. A wszystkim początkującym życzę powodzenia w "ogarnianiu".
O proszę, jakim cudem przeoczyłem taką piękną napinkę z postu [228].
Wyzywanie od gimnazjalistów, ośmieszanie - nie pomyliłeś czasem wątków? Mam wrażenie że pochodzisz z community WoWa.
Jakiż to corp ty reprezentujesz o wielki mistrzu? Niech zgadnę - jakiś null power bloc który boi się wydokować bez przewagi 10:1? W sumie, patrząc po zachowaniu... goonsi?
@232
Przykro mi że gra jest dla ciebie za trudna. :(
Zapraszam na stronę http://www.eve-online.org - Eve Online Polska - tutaj znajdziecie dużo informacji.
@Cyniczny No raczej, ze Goonsi, niz jakies poludniowe korpy raciarskie czy sypiace sie NC/PL. Naprawde nie ma juz gdzie w nullu roamu robic, bo same raciarki i koparki. Wuhacze puste, czasem sie od biedy trafi jakas flota nastawiona na bandytke i tylko na nich mozna liczyc. Gra upada. Ludzi gra co prawda dalej 20-40tys jednoczesnie, ale trzeba wziac pod uwage, ze sa to glownie wieloletni gracze, ktorzy maja jednoczesnie odpalone wiele kont, wiec rzeczywista liczbe graczy trzeba podzielic conajmniej na 2. Za to twoj korp, ktory tak lansowales, w statystykach mial troche ubitych koparek, wiec musze przyznac, ze calkiem niezle, bo nawet w CFC bicie koparek i strzelanie do puszek to obciach. Co do WOWa: nigdy w to nie gralem. Ale - poza EVE - czasem w cos zagram na kompie. Np: profesjonalne Szachy na najwyzszym poziomie, Company of Heroes, Scrabble lub Literaki ;)
@Jbs
No raczej, ze Goonsi
Hahaha, prosto w dziesiątkę. Naprawdę goona da się odróżnić wszędzie. :D
Naprawde nie ma juz gdzie w nullu roamu robic, bo same raciarki i koparki. Wuhacze puste, czasem sie od biedy trafi jakas flota nastawiona na bandytke i tylko na nich mozna liczyc. Gra upada.
Ojejej, biedny goonik nie ma gdzie strzelać. Ciekawe czemu...? Może dlatego że żaden z nich nie ma jaj by wydokować bez przewagi 10:1? Może dlatego że są zbyt zajęci farmą? Może dlatego że ich FC mają takie oto podejście do gry:
(9:28:29 PM) reagalan: So. Earlier today I had a domifleet with 230 dudes and great comp, full boosts, triage, fuckloads of capital support, 170 FYF support, 110 ishtar support, and bomber support. I had twice what the hostiles had in a doctrine that countered them. I could have jumped right into them while they were set up and wrecked their face earlier today.
Why didn't I? Because the hostiles wanted me to do that. They wanted a fight. They would have lost that fight, but they would have got a fight. They would have gotten a handful of kills, and we would have gotten about an equal number in return.
But that isn't the way we do things, and it never will be. I don't want to give the enemies a single fucking inch of what they want. Not one bit. They either get helldunked or blueballed. There is no middle ground.
You have two options: get with the program, or fuck off and go join some elitepvp fuckfest who care about kill death ratios instead of playing the objective.
Może tez dlatego że ich FC mają takie oto podejście do swoich pilotów:
(8:46:36 PM) snod_how-do-i-fly: you're being told exactly why we don't do what you want to do
(8:46:44 PM) snod_how-do-i-fly: and don't seem to grasp it
(8:46:47 PM) nour_samy: Yes and it makes no sense.
(8:46:53 PM) gray_arachnid: Yes it does make sense.
(8:46:59 PM) nour_samy: Not to line members.
(8:47:15 PM) gray_arachnid: well you tell them that.
(8:47:19 PM) atrum_veneficus: nour_samy: your mythical "line members" are stupid fucks then
Widzisz robaczku, te "korpy żyjące w zadupnych dziurkach" mają na codzień masę dobrej zabawy i walk w których liczy się faktyczny skill, a nie bycie małpką naciskającą F1/f wedle życzenia swojego bucowatego FC. Więc nie dziwię sie że dla ciebie gra umiera. W końcu co można w goonach robić? Farmić, być idiotą i liczyć na cud że FC podejmie jakąś walkę zamiast blueballować i swoich i przeciwników.
Najwieksza ironia jest to, ze najbardziej cierpia... goony :D Kolesie, ktorym FC nie pozwalaja na nic. A ze przeciwnik nie dostanie walki? Znajdzie ja gdzie indziej :D
Hahaha, "we are controlling your game". Nope - kontroluja jedynie swoj wlasny plebs :) Zabawne jak to goony probujac "zniszczyc EVE" zniszczyly ja... tylko i wylacznie dla siebie :D
FC w GSF są różni, zdrzają się mniej elastyczni jak asher albo spoko goście jak jay, ale zawsze służą pomocą i atmosfera we flotach jest bardzo pozytywna. Bardziej niż jakiś polski corp z gęstymi typami poleciłbym komuś nowemu Karma Fleet. Dostaniesz to czego potrzebujesz a feedback jest praktycznie natychmiastowy, statki, skillbooki, szkolenia, itp.