To jest klasyk :) Ten klimat , tych gier już nie da się powtórzyć . Ma być Quake Champions ale to raczek nawiązuje się do Quake 3 .W niektórych misjach się gubię. Ale gra naprawdę dobra i na szczęscie jeszcze sprzedawana :)
Zasłużona 10 !
F.E.A.R go zjada na sniadanie.
Jaki jest nowy Kwak, każdy widzi. Jaka cena...to już nasi dystrybutrorzy nie widzą:)
He, he... tak jak przewidywałem, gierka po prostu rozczaruje większość branży (a tak chciałem się mylić!). Czemu? Bo Q4 jest WTÓRNY, nic nie wnosi do światka FPSów jak ostatnio zrobiły to Far Cry i FEAR. Niczym praktycznie niemal się nie rózni w singlu od Q2 a MP od Q3. No, sorry, oprócz grafiki, jakichś dodatków i oczywiście większych wymagan.
Wniosek jest jeden: weterani FPSowej branży się skończyli - id, Raven, Valve... stoją w miejscu, wciskają graczom to samo co 6-7 lat temu tylko w lepszej oprawie pod szyldem rewolucji, "nowej generacji FPS", nie rozwijają się...
Oczywiście to są wyłacznie moje opinie, ale przypuszczam, że wile osób je podziela...
_Luke_ <--- klimat, nowatorskie podejście do tematu, bullet time, widowiskowe walki (takich jeszcze w FPSach nie widziałem), światnie zaprogramowana AI... i jeszcze raz KLIMAT i konstrukcja scenariuszowa gry. Jeśli grałeś, to wiesz, o co mi chodzi....
Radkoss --> ze niby to horror? W 94 byl juz System Shock...
Taven --> owszem, gralem, ale nie wiem o co Ci chodzi. Dalej czekam az wymienisz cos czego wczesniej nie bylo. Tylko bez "klimatow" bo to jest zbyt subiektywne.
_Luke_----->Bullet Time'u nie bylo wczesnije w FPS, wiec to jest cos nowatorskiego. A ze BT jest czescia walk, to takich walk tez jeszcze nie widzialem:)
Teraz ciezko o gre oryginalną.
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-10-31 12:53:30]
eJay -> przysiaglbym, ze Bullet Time widzialem w Max Payne ale moze sie myle :>
ps. taaa wiem, ze to niby nie jest fps
_Luke_------>Dlatego wyraznie zaznaczylem, ze chodzi o FPS. MP to TPP,a to duza roznica i tu zdecydowanie bylo latwiej o spowolnienie czasu...tym bardziej, ze w FEAR obowiazauje ono takze w trybie wieloosobowym, a to juz prawdziwa rewolucja:)
_Luke_ - jak napisał eJay dziś ciężko o zupełnie nowatorskiego FPSa, więc na tym tle powtórek i ogrzewanych kotletów FEAR jest rzeczywiście dosyć świeży i oryginalny. Poza tym, nie napisałem, że FEAR z Far Cry'em były rewolucjami tylko, że wniosły co nieco do skostniałego współcześnie gatunku FPSów (czego właśnie Q4 nie zrobił). Oprócz rzeczy subiektywnych (klimat itp.) to potrafię wymienić tylko jedną rzeczywiście nową rzecz - bullet time, ale czy to nie wystarczy ?
W końcu FPSy mamy teraz, jakie mamy - wtórne, schematyczne do bólu, więc FEAR na tym tle prezentuje się naprawdę świeżo jako całokształt.
Nie rozumiem tych ludzi. Nie rozumiem ludzi, którzy narzekają na nowego Quake'a (a wcześniej na Dooma 3), bo fabuła słaba, a to coś innego itd. Jeśli ktoś oczekiwał po tych grach skomplikowanej linii fabularnej to odsyłam do innych gier. Ja oczekiwałem przyjemnej strzelanki - i nie zawiodłem się. Właśnie dlatego Quake 4 spełnił moje oczekiwania w 100%. Bardzo dobra grafika, dźwięk, ciekawy single player i świetny multiplayer - właśnie tego oczekiwałem od nowego Quake'a, a na tym polu, trzeba przyznać, wypada bardzo dobrze. F.E.A.R. - nie powiem, dobra gra, ale nie ma tak dobrego multiplayera, F.E.A.R. nie ma najmniejszych szans na przetrwanie pod względem multi, a Quake 4 m.in. dzięki konwersji najbardziej grywalnych aren z Q3A ma taką szansę. Dodatkowo id w 100% spełniło obietnicę daną fanom Q3A - że multi będzie podobne (rocketjumpy, strafejumpy, szybkość itd.).
quake 4 nie miałem okazji przetestować (zagrać) bo oryginał dopiero w granicach grudnia będzie w polsce i w rozsądnej cenie ale myślę że fear jest lepszy (no może jutro z lana pociągnę tylko dlatego żeby zobaczyć jak to wygląda i czy warto kupić oryginała)
futureman - jeśli chcesz sobie pograć w multi i masz kompa, który to bez problemów udźwignie, to warto. Sam czekam na planowaną polską wersję Q4... ale wcześniej zmiana FXa 5600 na 6800@GT, bo trochę mało te ~20-25fpsów na 1024x768@low.
Jezeli przymkniemy oko na skryptowosc zdarzen fabuly, to generalnie polecam:) Kazdy, kto byl fanem q2 i strgow znajdzie tutaj wszystko co potrzebuje + nowosci. Wejscie robota-pajaka do budynku robi wrazenie;). Jest inaczej, dynamiczniej (czasami az za duzo; ), ale to dalej parszywe strogi:) polecam.
Hm...nie grałem jeszcze w Q4 ale FEAR, Far Cry grałem i są to gry na 4+ (Far Cry może nawet -5). Jednak była w tym roku premiera - Chronicles of Riddick i tu daje 5 albo nawet +5.
wreszcie receznaja quake4, ale sie z tym ociągaliscie, widze że w bólach teksty piszecie, a co z recenzją fear?
a z recenzją trudno sie nie zgdozić , to w miare solidny fps ale nic ponadto, niestety zaprzepaszczono spory potencjał, możana było dodać modyfikacje broni jak w rpgach, wydawanie rozkazów. A świetny pomysł z przemianą w stroga który został kompletnie nie wykorzystany
Kto nie grał w Q4 to polecam. Gra może nie najbardziej innowacyjna ale całkiem fajna. Imo ma lepszy klimat niż FEAR. W FEARze jest kilka schematów które straszą na początku, a potem powtarzane do bólu n razy są raczej wkurzające. Quake jest oklepany ale tych schematów ma wiele i nie powtarzają sie one tak jak FEARze. Jednak obydwie gry stoją na podobnym poziomie (FEAR jest nieco fajniejszy pod względem rozwałki)
Ijon - popieram ,zreszta wczesniej juz pisalem ,ze sie grzebia ,a na postawione im zarzuty,ze IGN ma juz wszystkie 3 recenzje COD 2,Q4 i FEAR - napisali iz oni nie recenzuja na podstawie beta wersji i piratow ... loool - gdzie wszyscy wiedza - IGN ma pelne 3 recenzje na podstwie 3 pelnych produktow ... nie ma w tej recenzji niczego czego bym sie nie dowiedzial juz wczesniej na stronach wspomnianego serwisu ,wiec tak - z bolem i ospale pisane recenzje - a to dopiero Q4 ... ja wiem ,ze trzeba je - jak pisali - uprzednio porzadnie przetestowac,ale Q4 jest tak banalnie krotki ,ze glowa boli - mulitplay oczywiscie wymaga gruntownych inspekcji i rozpatrzen ... loool - zenada panowie ... dzis mamy 31-szego ,premiera kłeja - 18-sty - nic dodac nic ujac - na to gora 3 dni starcza :/ ehh...
_Luke_ ---> nie wiem czy ktos to juz napisał, ale w F.E.A.R. możesz oglądać własne ciało :) a tego chyba jeszcze nie było
Luke ---> ale kiedy to było?? poza tym tam ogladales tylko nieruchome cycki :p
Aen ---> ale ot jest TPP a nie FPP
Z ani jednym minusem sie nie zgadzam. Takie troche na sile wymyslone. Gra jest moim zdaniem bardzo dobra. Polecam!
również uważam że parę minusów jest przesadzonych. ale spodziewałem się porażki tak samo jak dooma 3 (bo super hitem to on nie był) i tak samo jak myślałem że porażką będzie half-life 2 (nalezę raczej do pesymistów którzy uważają że każda gra będzie niewypałem:)
Czasami obawiam sie o profesjonalizm co niektorych recenzji.Nie chodzi mi o ich jakosc gramatyczna,...nawet nie śmiał bym jej krytykowac;).Śmieszny jest natomiast brak profesjonalizmu pod wzgledem obietkywnej oceny programow.Niech nikt nie stara mi sie wmowic,ze recenzent odznacza sie wylacznie subiektywnym aspektem oceny.Powinien on przede wszystkim porownywac tytułu z podobnego gatunku i wytykac im blizniacze błedy...a tego niestety brakuje.Przykład jest prosty-F.E.A.R.Panowie i (o dziwo!;D)panie,chcialem podkreslić,ze jeszcze nigdy nie grałem w bardziej liniowa i monotonna gre jak powyzszy tytuł.Absolutny brak klimatu,potwierdzony bliznaczo podobnymi do siebie lokacjami,kiepskim wątkiem horroru(wizje,bedace marna podrobka snow z Max Payne,widmo małej dziewczynki,ubranej w czerwone wdzianko-cholera,ostatni raz widziałem ubrane duchy w kiepskich horrorach klasy B).Nie mowiąc juz o wrecz absurdalnej tendencji do szybkiej smierci naszych sojusznikow z oddziału.Rozpoczynajac kolejne etapy zastanawiałem sie w jaki sposob polegną wspierajacy moje wirtualne ego antyterrorysci.O slomode nie wspominam bo nalezy on wylacznie do aspektow wizualnych,ktore nie maja rewolucyjnego wplywu na sam przebieg rozgrywki.Jedynym plusem gry jest solidna SI przeciwnikow-wracajac do multi:znudziło mi sie po 3-4 godzinach gry.Ach...wyzyłem sie na F.E.A.R. jednak załuje tych prawie 100zl wydanych na sredni tytuł;)Przejdzmy jednak do konkretow.FEAR w zachodniej i zapewnej polskiej(lubiacej wzorowac sie na braciach z UE)prasie otrzymał oceny znacznie wyzsze od rownie przecietnego Quake 4.Podobnie bylo z Doom3-1.liniowość,2.słabe SI,3.brak zagadek logicznych(cholera po co komu zagadki logiczne w grach FPP?) i wreszcie kiepska fabuła!Dodajmy na koniec ,ze multi w trzeciej zagłądzie to smiech na sali.A tutaj niespodzianka!Doom3 otrzymuje od UV Impaler-a wyzsza ocene od bliznaczego pod wzgledem błedow Quake4!Nie należe do fanow "Wstrząsu",jednak drazni mnie stronniczosc prasy.Recenzje powinny byc pomoca przy zakupie gry,a nie trybikiem marketingowym w rękach dystrybutorów.Amen; )
kloszardzie nadobny --> gratuluje, ze jako pierwszy zauwazyles pewien szczegol ;-)
zapomnialem dodac, ze jestes kolejnym spiskowcem, twierdzacym ze recenzenci sa opacani przez wydawcow - to jest po prostu chore i do tego niedorzeczne
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-10-31 18:03:42]
kloszard nadobny--->
Jednym się z tobą zgodzę a mianowicie „(cholera po co komu zagadki logiczne w grach FPP?)” fakt wytykanie takich minusów grze FPS jest wręcz głupotą.
Ale reszta na temat gry F.E.A.R. to według mnie jeden wielki stek bzdur osoby oczekującej nie wiadomo, czego.
Oczywiście jak to mawiają niektórzy na tym forum jest to twoje „subiektywne zdanie”, więc go szanuje.
Ujawnienie w recenzji co stanie sie z graczem w połowie gry, chyba mi trochę popsuje zabawę, jak już Q4 kupię.
A kupię na pewno.
Q4 strasznie przypomina Doom, ale jest od niego ciekawszy. Gra MAKS powinna dostać 7/10. Jest ładna graficznie, wtórna do bólu ale gra się przyjemnie. Dla oka tez jest miła (choć juz to widzielismy....) FEAR faktycznie ją zjada na śniadanie, ale Serious Sam 2 ma być lepsza od obydwu? No przpraszam, ale to jak porownanie gówna do chleba. SS2 tak samo jak jedynka jest przeciętny. Nie spodziewajcie się rewolucji po Q4, mozna pograć, przejść, zapomnieć.
wiele gorszych gier jest ocenianych na 7/10. bez przesady ale ocenia się chyba jakość gry a nie to czy spełniła oczekiwania czy też nie
maciek_ssi mam do ciebie zasadnicze pytanie:w ktorym fragmencie mojej wypowiedzi napisałem,że recenzeci są opłacani przez dystrybutorow?Podkresliłem jedynie,ze sa bardzo stronniczy i jezeli cos jest intensywnie reklamowane,promowane to recenzent nawet nie smie skrytykowac takiej gierki;)O Quake 4 nie było az tak głosno przed premiera,w zasadzie pojawił sie z nikąd,a machina reklamy ruszyla na kilka miesięcy przed premiera.Co innego taki FEAR czy Doom3.Recenzenci czasami wręcz boją sie skrytykować program,ktory jeszcze przed premiera otoczony jest kultem.Czasami nawet sami go promują,nie majac pojecia jak bedzie wygladał finalny produkt.FEAR juz od dawna był faworyzowany ,nietylko w Polsce.O Doom3 tez było głosno,paradoksalnie cieszył sie wiekszym zainteresowanie przed premiera(ciekawe czemu;)).Stronniczosc recenzentow to nie spisek,ale fakty.Przykład?Sporo z nich krytykuje Quake4 za klasyczny tryb multi.W zagładzie był on jeszcze gorszy,co nie przeszkodziło ocenic ją na prawie maksymalne oceny.Multi w FEAR tez nie został zbyt ciepło przyjęty-wystarczy wejsc na zagraniczne fora dyskusyjne.
Zemun ty rowniez cierpisz na syndrom bujnej wyobrazni i wyciagasz z mojej wypowiedzi nielogiczne wnioski.Gdzie ja napisałem,ze po FEAR oczekiwałem sporo?Poprostu stwierdzam fakt,ze gra jest przecietna i szkoda było wydawac na nia kase.Pomijajac slomode,to zwykla sieczka,obdarta z roznorodnosci rodem ze starego,dobrego hl,czy chronicles of riddick:escape from butcher bay.Troche sie spisałem,poprostu nie moge pić przed świętami i umieram z nudow;D.
A tak na marginesie-zbieracie stwory-potwory z Kinder niespodzianek?
No to wypada poczekać na oficjalne demko...
nie chce kupić tej gry bo boje sie ze wywale kupe kasy w g.wartą gre...
...ale z drugiej strony chce ją kupić bo to Quake.... na Boga to Quake!! gra która znaczną część mojej młodości pochłonęła....
...czekam na demko... jeśli MP sie okaże godny następcy króla (q3) i warto bedzie szkolić skilla w q4 na nowo, to kupie... jak nie.... to pewnie też kupie... przejde, pogram chwile... ale nie pokocham...
wróce do quake III Arena.
Potwierdziły się moje obawy. Raven Software to nie IDSoftware.... niestety...
Boje sie... serio sie boje... :(
...czekam...
kloszard nadobny -->
„Multi w FEAR tez nie został zbyt ciepło przyjęty-wystarczy wejsc na zagraniczne fora dyskusyjne.” I wszystko jasne. Zapoznaj się najpierw z faktami a potem samemu próbuj wyciągnąć obiektywne wnioski nie mijające z prawdą.
Nie należe do fanow "Wstrząsu",jednak drazni mnie stronniczosc prasy.Recenzje powinny byc pomoca przy zakupie gry,a nie trybikiem marketingowym w rękach dystrybutorów.Amen - jak tu mam rozumiec te slowa?
maciek_ssi patrz wyzej,tam ci wszystko wytłumaczyłem.A wracajac do multi F.E.A.R. to budzi sporo kontrowersji,wystarczy poczytac fora dyskusyjne.Problem "kolekcjonowania" apteczek,slabo zbalansowanych broni(min odpowiednik nailgun-a o wdziecznej nazwie penetrator jest zbyt celny) są przyczyna dośc intensywnej krytyki.Oczywiscie zdania są tutaj podzielone,jednak cięzko nazwac tryb wieloosobowy prawdziwym objawieniem wsrod strzelanek arcade.Myśle,ze stary dobry multi w wersji Q4 bedzie cieszył sie znacznie wiekszym powodzeniem...ale nie chce bawic sie tutaj w proroka; )
nie bede odpowiadal za recenzenta na temat jego stronniczosci i podatnosci na wszechobecny marketing, po prostu mi nie wypada, ale powiem, ze zdziwilbys sie zdrowo, gdybys choc wymienil pare zdan z rzeczona osoba w cztery oczy
dlaczego uciekasz od oceny recenzji q4, odwracasz kota ogonem wracajac do Fear'a?
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-11-01 00:05:49]
Dla mnie Q4 ma jedną podstawową przewagę nad FEAR.
Chodzi dobrze na moim kompie:D (amd64 3000, GF6600gt, 1GB ram).
maciek_ssi licza sie fakty,a takowym jest produkt intelektualny recenzenta(co za słownictwo:/) czyli recenzja w jej przeswietnej formie;).Czytam ja i juz znam punkt widzenia autora.Gorzej kiedy ten sam recenzet manipuluje notą i grze z podobnymi wpadkami wystawia wyzsza,lub nizsza ocene(Quake4/Doom3-ten sam autor a jakze inna perspektywa oceny).Co do FEAR nie uciekam sie do niego i nie staram sie manipulowac moja wypowiedzia.Poprostu powyzsza gra jest na czasie,wszyscy chwala ją pod niebiosa,dlatego jest idealnym przykładem takiej stronniczosci,ktorej uległ Quake4.Przykładowo U.V.Impaler wysmiewa gre za uproszczony teamplay,gdzie zolnierze sa zaskryptowani i zostali podzieleni na zaledwie kilka klas.Ja usiłowałem wysmiac fakt,ze w FEAR nawet tak okrojonego teamplay nie ma,a sojusznicze jednostki gina jak muchy(ot lenistwo programistow:P).Mam nadzieje,ze ten skromny fakt zostanie uwzgledniony w przyszłej recenzji.
Czepiłem sie chłopaka i ostro obrabiam pod jego nieobecnosc,za co serdecznie przepraszam:P
kloszard nadobny, ale to jest zdrowe. Zwlaszcza jezeli takie czepianie jest napchane wysokiej jakosci argumentami. Kazdy z nas przeciez chcialby czytac recenzje gier (i nie tylko) pisane na jak najwyzszym poziomie. Zgadzam sie z Toba w 100%.
kloszard nadobny ---> oceny gier na www.gry-online.pl od chwili jego powstania, jakieś 5 lat temu wystawiam Ja, deSade, Losiu, Solnica, potem pojawili się Shuck i Verminus. Po prostu siadamy i rozmawiamy, wspólne ustalamy ocenę. Bierzemy również pod uwagę ocenę recenzenta jak i samą recenzję.
O ile recenzja jest dziełem recenzenta, to ocena jest oceną jaką wystawia danej grze GRY-OnLine. Unikamy w taki sposób nieuzasadnionych ocen zarówno na plus jak i na minus.
Ludzie, nie rozumiem was. jeżeli tak bardzo podoba wam się F.E.A.R to wymiencie zalety w watku zwiazanym z fearem. A jak chcecie tu no to dajcie chociaz wadę F.E.A.R bo jak czytam wasze wypowiedzi to tak : F.E.A.R. - Bajka 0 problemów, wad itd. Quake 4, Doom 3 - Najgorsze gówna i mario jest od nich lepsze :/
Ja tam osobiście uważam, że Quake 4, Doom 3 i Half Life 2 Wymiatają, ale mają błędy jak każda gra. jeszcze bardziej w tym poglądzie utrwaliły : Doom, Quake i Half Life. :D
kloszard nadobny -> OWNED haha ale się uśmiałem twoje brednie, gratuluje że poprawiłeś mi w dzisiejszym dniu humor.
Tak się uśmiałem że zapomniałem wyrazu czytajac (przed uśmiałem). ;)
Jak dla mnie zero widocznych innowacji, chyba każdy oczekiwał czegoś na miarę przeskoku z q1 na q2, a tu okazalo się że Q4 to po prostu świetna, rzeźnicka strzelanka i tyle...
Pisalem juz w watku o Q4, a ze nie lubie sie powtarzac, to dopisze moja ocene.
6/10
UVI w minusach napisal 'liniowosc', ja bym dodal jeszcze 'nuda'.
Psychol W Kaftanie staram sie trzymać poziom forum jak tylko mogę.Dzieki,ze przynajmniej ty mnie doceniłeś.W nagrodę stałem sie pierwsza osobą ktora odpisała na twoj post.Teraz możesz z satysfakcja wrocic do oglądania gołych bab na necie.
Soulcatcher dzięki Bogu istnieja jeszcze osoby ,ktore potrafia udzielać sensownych odpowiedzi(zeby było jasne,nie chce tutaj nic ujmować Psycholowi).
Nie ma jak to FEAR.Quake 4 odchodzi przy nim do lamusa:)
kloszard nadobny --> Za wysokie mniemanie masz o sobie, jak się nie utemperujesz to życie twoje będzie pełne zawodu...
Nie dziwie się wypowiedzi psychola, faktycznie takich niestworzonych głupot na temat F.E.A.R. to jeszcze chyba nikt nie stworzył a więc tu Ci pogratuluje. Proponuje najpierw zagrać a dopiero potem na forach dzielić się swoją opinia a nie cytować coś, co niby było napisane jak to ująłeś na „zagranicznych forach”.
Rijen,moje zycie juz jest pełne zawodu jak czytam takiego Psychola,albo młodego psychologa o twoich inicjałach.W przyszłości chce zostac prezydentem i śnie o Polsce solidarnej!A tak na marginesie,...podaj adres serwera to pogramy;)
kloszard: jezeli FEAR to gra przecietna, to wskaz mi dobry FPP. PK i koniec? HL2 czy doom3? far cry? w d3 i hl2 grale mniej niz w q4 i fear.
FEAR - FPP rozwalka z domieszka horroru:
- swietna grafika
- vertex shaders dziury w scianach
- dym, luski, strzepy real time
- niesamowite AI i bullet time
- swietna muzyka (choc malo, jednak bardzo dobra, wrecz filmowa)
- kilka zaskakujacych momentow
Czy Ty oczekujesz od takiej gry strategi, roleplaya czy lamiglowek? Swiat sie myli, wszyscy sa glupi bo twierdza ze fear jest OK?
Gram w gry od 18 lat, poczawszy od zx81 i salonow i zarowno fear jak i q4 podobaja mi sie. q4 za to,ze moge znow postrzelac do strogow (sentyment do q2), mimo ze brakuje mi muzyki jak w q2 oraz wiekszych przestojow i lazenia (za duzo akcji). w fear za ai, swietna rozwalke (po wymianie ognia mamy niesamowite pobojowisko) oraz kilka "fear" klimatow.
Bardzo mnie ciekawi CZEGO czekujesz od FPP.
Idac tym tropem PK to totalne dno - kazda plansza polega n awybiciu wszystkich stworow. ne? lol.
realsolo, faktycznie było tego niewiele,ale żeby nie cofac sie daleko wstecz to przytocze Chronicles of Riddick:escape from Butcher Bay.Gra jest chyba w cenie FEAR.
- swietna grafika
- vertex shaders dziury w scianach
- dym, luski, strzepy real time
- niesamowite AI i bullet time
- swietna muzyka (choc malo, jednak bardzo dobra, wrecz filmowa)
Zgadzam sie ze wszystkim.Niestety gra to nie tylko ładna grafika i solidna muzyka.
A tak na marginesie...polecam muzyke z serii MGS-miodzio; D
farcry,farcry......jakos mi juz tak zostalo. fear ok, q4 nie gralem ale widzialem duzo i jest to po prostu kwak, kontynuacja dwujki i jest w sumie taki jaki mial byc kwak.
Heh ja gram od 20lat :D i to tylko na PC (kto da wiecej) gralem we wszytsko z gatunkoof ktoore lubie i w wiekszosc z tych ktoorych nie lubie. Gralem w CGA potem EGA itd az do PS3,
I jak ktos mi mowie ze Penisek Ridick i jego bajeczki to dobre FPP to chyba ma konsole w domu i nie ma zadnego niemalze wybory w FPP...
Ba, sam na początku bylem zafascynowany ta gra ale to dlatego ze urodzilem sie w wyjatkwo sugestywnym wiezieniu. Jak z niego uciekłem to gra sie zamienlia w żałość. Dlaczego - nuuuudddaaa. Gra ktoora niby miala byc nastawiona na skradanie?? Jest tak prosta ze w efekcie chodzilem po pustych pokojach bo wsystkich zabijalem idac frontalnym atakiem. A najlpesza bronia w grze byla uwaga LOL roku pradnica-do_obezwaldniania_ale_starznik_teksasu_bez_rozlewu_krffi - smiech na sali.
Poziom trundosci 0 - monotonia 11 (w sakli 0-11).
Nie wiem dal mnie to qpa roku. Straszny zwood po rewelacyjnym poczatku, Pocatek 11/10 reszta 0, ale to moje odczucia.
Pozatym Riddick to nie czysty FPS a jak mam grac w nieczyste FPS to i tak nic nie przebije System Shocka 1 i Deusa 1. EOT
FeaR - potega. Bo wzieli to co najlepsze z wielu gier i polaczyli w calosc - jeden minus to brak duzych prztestrzeni. FAbula mnie nie interesuje bo jakos mnie nie strasza male diewczynki ani lipne dziweki ale horrro klasy B. Poziom trudnsoci sredni.
Fajna grafa - lekka monotonia - wysoki Ai. Dla mnie ok.
Q4 - poprstu FPS w srodku stafki.
najlepsze FPS ostatnich lat - gra ktora mnie zaskoczyla czyli Far Cry - olbrzymie przestrzenie - wysokie AI (ale tylko na przestzreniach i przy wysokim poziomoe trudnosci) i dobra grafa jak na czas pojawienia sie. Zreszta nie tylko bo nie ma takich przestzreni z taka grafa w rzadnym innym FPS.
Najlepszy FPS singlowy - dla mnie Operation Flashpoint - bo pociski lataja lobem - bo twoje zycie nic nie znaczy w tej grze i jak chcesz je zachowac musisz o to zadbac.
Na koniec dodam ze bylem pro playerem w csa wiec skilla mi nie brakuje dlatego dla mnie glowna kategoria oceny FPS jest poizom trudnosci na ktory skalda sie AI i Recoil itd... potem jest grafa a na koncu Fabula. Ktos moze powiedziec ze fabula powinna byc wazniejsza ale nie mam juz 15 lat a niestey wiekszosc fabul jest kierowana do takiego odbiorcy - nic do was nie mam panowie poprstu mnie juz takie opowiesci nie bawia czego szczerze zaluje.
PS. Straszny FPS to Clive barkker to tak apropo Fera - albo alien 1.
pzodro all
sebna77,ehh,nareszcie jakis nawiedzony psychol od gier taki jak ja.Prawdziwy świr.Wracajac do Riddicka chcialem zaowazyc jedna znaczaca rzecz-zabawa opiera sie w przewazajacym stopniu na rozwalce fpp,dlatego zaliczam ta gre w poczet gatunku.Wieje nudą?Nie powiedział bym.To prawda,daleko jej do starego dobrego hl,czy Undying(swietny fpp,niestety przeszedł bez wiekszego echa),ale wniosla sporo nowatorstwa do gier akcji.Przede wszystki roznorodnosc!Mogłem mordowac na wiele sposobow.Odstrzelic komus łeb?Nie ma sprawy!Moze podbiec do straznika,wyrwac mu karabin i wywlec jego mozg z czaszki?Mniaaaam.Mogłem tez zakrasc sie do nieszczesnika i skrecic mu krak,tudziez dac upust swojej fantazji i wbic mu srubokret prosto w łeb.Gra pozwalała rowniez na prowadzenie rozgrywki w postaci kalsycznej bijatyki,ktora byla calkiem solidnie przemyslana.Czy od gry wiało nudą?Faktycznie była monotonna,ale nie az tak drętwa jak FEAR,ale o tym za chwile.Grajac w Riddicka miałem wrazenie,ze uczestnicze w wirtualnym filmie.Moze to bylo kiepskie sf klasy B, jednak wrazenie srebrnego ekranu chodziło za mna od początku do samego konca zabawy.Wątek co prawda nie dotyczy FEAR,ale jest tutaj sporo maniakow gry,ktorzy staraja sie mi udowodnic,ze to cud na cudami.Sprowadze ich na ziemie.Przede wszystkim powyzszy tytuł to zwykła,toporna strzelanka.Jedyne urozmaicenie to bullet time.Fabuła od poczatku do konca jest słaba.Kolejny,spartolony eksperyment genetyczny,ktoremu nasz bezimienny twardziel musi zapobiec.Tak,to prawda,nasz super komandos nie ma imienia,nie wie nawet kim jest,a co najsmieszniejsze nie potrafi mowic.Kiedy podczas gry spotykamy jakas postac to "drewniana" konwersacje prowadzi za nas spasiony dowodca.Nasze cyfrowe alter-ego nalezy do jednostki antyterrorystycznej,to fakt.Niestety pozostali super wyszkoleni antyterrorysci gina jescze w cut scenkach,a w najlepszym wypadku zostaja ciezko ranni.wtedy slyszymy klasyczny juz zwrot:Zostałes sam John(pozwole sobie tak nazwac glownego bohatera) i musisz na wlasna reke ratowac Świat!I tak przemiezamy nudne pomieszczenia,ktore sa do siebie blizniaczo podobne,niezaleznie od nazwy lokacji.Dla urozmaicenia po przechadzce wzdłuz korytarza natrafiamy na wieksze pomieszczenie w ktorym czekaja na nas złe klony!Po szybkiej rozwalce znowu przemierzamy jakis korytarz i natrafiamy na kolejna partie przeciwnikow ...i tak do obrzygania.Autorzy byli na tyle leniwi ,ze w grze walczymy z zaledwie kilkoma rywalami:Zwykli zolnierze-klony(dla estetow nosza rozne wdzianka i walcza przy uzyciu zroznicowanych broni),sporych rozmiarow super zolnierze,zabopodobne stwory,uzywajace kamuflazu i maszyny przypominajace mechy.Klimat?Chyba snicie!W tej grze atmosfery nie ma!Duch dziewczynki i zły,czarny charakter,ktory bełkocze pod nosem złorzeczenia w kierunku naszego bohatera.Pod wzgledem atmosfery FEAR moze czyscic buty Undying.Jedynym plusem zabawy jest niewatpliwie wysokie SI przeciwnikow.Podsumowując sp jest na tyle monotonny i nudny,ze przypomina gre w multi z botami.W zasadzie niewiele stracimy,jezeli od razu usiądziemy do gry wieloosobowej.Tam nacieszymy oczy ładna grafiką.a SI zastąpia nam "zywi" przeciwnicy.Czego zatem oczkeuje od strzelanki FPP?Roznorodnosci!Gra musi zaoferowac mi taki poziom rozgrywki o ktorym moge zapomniec podczas gry po sieci.W powyzszym Riddicku miałem okazje pobawic sie w doskonałą kombinacje FPP-skradanki -bijatki,ktora faktycznie byla zbyt prosta i monotonna,jednak niekiedy zwroty akcji(głownie pod koniec zabawy)zachecały mnie do dalszej rozwałki.W FEAR bawilem sie tylko z tego powodu,ze liczyłem na spektakularne zakonczenie.Moje oczekiwania spelnily sie połowicznie.Po mordowaniu głupkowatych zjaw przy uzyciu pistoletu(sic!) doczekałem sie efektownego...nie bede nikomu psuł zabawy;)
kloszard nadobny-->
Mnie zastanawia jedno, czemuż w każdym swoim poście jeździsz niemiłosiernie po F.E.A.R. próbując zarazem udowodnić, jaki to kit. Uwierz twoje zdanie liczy się znaczniej mniej niż prestiżowych serwisów, które jednogłośnie okrzyknęły produkt firmy Monolith HITEM. Wystarczy sobie zobaczyć średnią ocen z kilkudziesięciu serwisów i magazynów żeby się przekonać, że mamy do czynienia z przebojem. Jakbyś się nie orientował owa średnia wynosi 90%! No, ale pewnie wszystkie recki zostały kupione, dlatego noty są aż tak wysokie. ;))
kloszard nadobny -> To może teraz moje trzy grosze :] FEAR to dla mnie gra swietna, dolkadniej opisuje ją w recenzji, natomiast tutaj podzielę się moim zdaniem na temat rzeczy które wymieniles.
W Riddicku mozesz wbic srubokret, zabrac bron, skrecic kark, w FEAR mozna uderzyc kolbą (ok, to mało nowatorskie) albo zrobic wslizg, podwójne kopniecie z wyskokiem lub kop z obrotu. I to mi w zupelnosci wystarczylo, niektorych rzeczy w ogóle nie uzywalem lub opcjonalnie, choc slowmo + dwa strzaly w dwoch przeciwników + wyskok z kopnieciami na trzeciego wyglada niesamowicie. Zawsze roznorodnosc gdzies sie skonczy, grajac w FEARa zalowalem ze nie moge sobie rozwalic automatu z colą, wziac puszki, wypic zeby dostac +1 punkt zdrowia. Zawsze autorzy mogą sie bardziej postarac, zawsze mozna zrobic wiecej lepiej i zawsze gracze mogą narzekac ze czegos im tam brakuje. I co? I nic, bo mimo braków w FEARa gralo sie nadal swietnie.
Po drugie, piszesz bezimienny bohater-niemowa. OK ale dla mnie jesli bohater mialby przemowic swoim glosem, to straciloby sie poczucie jednosci z postacią, a IMHO to sie udalo Monolithowi bardzo dobrze. Tu jest ból, czy wykreowac swietnego bohatera i miec swiadomosc ze gramy nim (Monolith umie to zrobic - patrz cate archer w nolf) czy pozostawic pytania, a postac uplycic by to gracz swoją osobowoscią ją wypełnił. Zreszta, tak bylo nawet w obu Half-Life'ach a sam piszesz ze 1 czesc Ci sie podobala. Fakt brakuje imienia i nazwiska... ale szczerze mowiac nie zwrocilem na to uwagi.
Anty-terrorysci giną bo nie mają slowmo. A Ty masz, a dlaczego, to sie wyjasnia na koncu gry. Nawet ludzie z oddzialu uwazają cie za kogos... dziwnego (posluchajcie rozmowy jak bedziecie wracac do oddzialu w 1 levelu - po prostu zatrzymajcie sie na schodach). Zreszta wiadomo jest nawet dlaczego przezywasz pierwszy poziom, gdzie pewna osoba Ciebie oszczedza choc przeciez moglaby Cie zabic.
Zgadzam sie natomiast co do malej roznorodnosci przeciwników. Ale dla mnie to nie minus, po prostu inaczej patrze na gre - przyklad cholernie IMHO grywalny SOF, gdzie przeciwnikami byli tylko ludzie. I zadnego nawet jakiegos robocika.
Fabuła? Lokacje? Klimat? Atmosfera? I tu mam problem. Nie potrafię znaleźć kontrargumentów, bo to co Tobie się nie podoba, mi się podoba. I tu problem gustu. Ja szanuję Twój, więc Ty szanuj innnych. Ciebie sceny w FEAR nie straszyły, mnie tak (do wymagan sprzetowych FEARa doliczcie ciemny pokój). Tobie fabuła się nie podoba, mi jak najbardziej (w sumie bardziej forma jej podania, niz tresc, bo na nieudane eksperymenty to mozna narzekac na chwalonym przez Ciebie HL). Zresztą... Przypomnij mi kiedy zły, główny, czarny charakter bełkotał złorzeczenia bo ja jakos sobie ich nie przypominam :)
I też nie przechodz w skrajnosc. FEAR IMO to gra bardzo dobra, swietna, ale nie cud nad cudami. To nie jest zadna rewolucja.
ps. nie to zebym sie czepial, ale pliz - wstawiaj spacje miedzy zdaniami :)
Zemun -> dla mnie zdanie kloszarda liczy sie tak samo jak kazdego innego gracza, choc BARDZO chcialbym aby wszyscy zrozumieli ze liczy sie zdanie kazdego tak samo, a nie na zadadzie "obaj mamy racje, ale moja racja jest mojsza niż twojsza " ;)
cdn.Skrytykowałes Riddicka za zbyt łatwy poziom trudności.Dziwne,ze nie wpsomniałeś nic o slomode w FEAR.Wystarczyło,ze spowolniłeś czas i beztrosko szarzowałes na przeciwnikow.Po kilku godzinach gry,kiedy juz znales zachowanie wrogow,mogłes beztrosko "zaliczac" kolejne head-y.Chyba,ze wybierałes droge "masochisty" i grałes bez takiego ułatwienia.Jednak oceniajac obie gry z takiej perspektywy w Riddick-a tez mozna było grac bazujac wyłącznie na walce wręcz i wykorzystujac przy tym pełny potencjał programu.Wracającj do SS i DS,to gry crpg z widokiem fpp,nastawione w sporym stopniu na akcjie.W Riddicku elementow crpg nie ma,pomijajac oczywiscie dialogi z napotkanymi NPC.
Ziuziek, Co do pierwszego argumentu wrecz oczekuje od programistow, zeby podwyzszali poprzeczke i pchali skostnialy gatunek fpp w nowe "rejony" rozrywki. W FEAR moze do pelni szczescia nie brakowało roznorodnosci dostepnej w Riddicku, jednak mozna spojrzec na to z innej perspektywy- poprostu kolejne dziecko Monolith nie jest tak nowatorskie jak kroniki(skad zatem tak wysokie noty w prasie?). Wracając do bohatera - niemowy mam dosc sensowny kontrargument;)W Hl1 nie spotykałem na swojej drodze roznorodnych NPC. Czasami wspolpracowałem ze straznikami,ktorzy nie wdawali sie ze mna w dłuzsza rozmowe. Mogłem wydawac im proste rozkazy, na co reagowali nieskomplikowana, słowna riposta. Jedynie podejrzany typek w garniaku o wdzięcznym pseudonimie G Man, prowadził z graczem monolog w koncowce gry. Dzięki temu miałem wrazenie, ze jestem głownym bohaterem, a nie jedynie maszynka do zabijania;). Warto podkreslic, ze w HL2 podobny zabieg poprostu sie nie powiodł. Freeman poznawał wielu NPC, z niektorymi nawet dłuzej wspolpracował i az prosiło sie, zeby otworzył "pyska" do ktoregos z nich. W FEAR rowniez mamy kilka dialogow i wyglada to smiesznie, kiedy w imieniu naszego bohatera przemawia dowodca. Wracajac do pozostałych antyterrorystow, to nie oczekiwałem od nich, ze beda rownie skuteczni jak sam gracz(tzn korzystali z naprzyrodzonego refleksu). Jest rzecza oczywista, ze głowna postac w grze nie jest do konca zwykłym człowiekiem;).Chodziło mi bardziej o fakt, ze gracz nie ma okazji walczyc ramie w ramie z sojuszniczymi jednostkami. W sytuacji gdzie odgrywamy role antyterrorysty, az prosi sie o wprowadzenie przynajmniej uproszczonego teamplay jak w SW: Republic Commando. Poza tym twoim argumentem nie mozna wytlumaczyc katastrofy smigłowca, w wyniku ktorej pozostali wojacy zostaja nieszczesliwie ranni;). Wracając do fabuły gry- faktycznie w hl rownież obracała sie ona w obrebie nieudanego eksperymentu. Jednak zaowaz, ze zawierała szereg niedopowiedzen i watkow pobocznych, ktore nawet w drugiej czesci nie zostały do konca wyjasnione. Takie drobiazgi budują ciekawość i sa bodzcem do dalszego odkrywania scenariusza. Niestety w HL2 zatrzymał sie on w martwym punkcie. Piszac o atmosferze gry wyraziłem swoją, subiektywna opinię. Warto podkreslic, ze wiekszośc forumowiczow tworzy swoja krytyke w jeszcze bardziej nietolerancyjny sposob.Poprostu przyjalem ustalone reguły gry;) Wspomniałes rownież o postaci niejakiego Fattela,ktory "straszy" nas przez wieksza czesc gry. Faktycznie nie przysłuchiwałem sie jego bełkotowi. Kilka razy nawiązuje rozmowe z bezimiennynm, jednak głowy nie dam sobie uciąc za to czy złorzeczył wobec niego;D. Za ta niescisłosc przepraszam, ale fakt, faktem jego zjawa dręczy nas dosc czesto(w sposob ktory "wyrwie" z butow niedjenego 12latka).Za gramatyczna treść post-u przepraszam. jest juz dosc pozno i niech ten fakt pozostanie moim jedynym usprawiedliwieniem. Na koniec obiecuje zawsze, przed nowym zdaniem dawac spacje;).
ALL -> [Ostrzegam ze w wypowiedzi moze byc pare malutkich (duzych nie ma) spoilerów]
kloszard dadopny - >
Ja także oczekuje innowacji, to oczywiste :]. Problem w tym ze przywyklem sie cieszyc z najdrobniejszych rzeczy biorąc pod uwagę w jakim slimaczym tempie idzie rozwój gier. Dlatego doceniam FEAR bo jest parę rzeczy które od kilku lat brakowało mi w grach (kopniecia, widok rąk na drabinie i niemoznosc strzelania gdy na niej jestesmy) - nieduzo - ale to daje nadzieje ze bedzie w kolejnych fpsach. Doceniam takze spektakularne pojedynki i SlowMo, po prostu zadna inna gra nie zrobila na mnie takiego wrazenia jesli chodzi o walkę. I to tez uwazam za krok naprzód. Fakt, walka w SlowMo jest prosta... ale problem w tym ze po kilkunastu latach grania gry po prostu stają sie prostsze. Wiecej grales, wiecej umiesz - czy mozna za to winic twórców? Mysle, ze młodzi gracze czy niedzielni nie będą narzekali na zbyt niski poziom trudnosci, nawet ze SlowMo.
Nadal jednak nie zgadzam się w zakresie bohatera-niemowy, ale to chyba wynika z odmiennosci naszych wymagan. W HL2 zupełnie nie przeszkadzało mi że nie moglem odezwac sie do czlonkow zespolu, czy postaci - po prostu rozumiem ze to na razie niemozliwe, a nie powiem - fajnie by bylo np. porozmawiac dluzej z Alex gdy pokazywala Ci jak bawic sie robocianym pieskiem. Chyba ze jak w cRPGach - gotowe wypowiedzi do wyboru... Ale nadal i tak nie byloby wszystkich rzeczy które chcesz powiedziec :D Natomiast pod koniec, podczas jazdy windą gordon mogl przytulic Alex i to bylo do zrobienia i o to mam do valve malutki zal :) FEAR ma mało spotkan z postaciami, ale mimo wszystko trzyma tu poziom jak na gre, gdzie bohater "musi" byc niemową. Przyklad - podczas jazdy windą z Alice, jesli na kazdym przystanku zabijesz wszystkich, to rzuci zlosliwy komentarz ("You don't have to kill everydbody!") a pozniej przeprosi. Jesli siedzisz w windzie i czekasz, nie atakujesz, to tego nie zrobi. Moj zarzut do FEARa to ze po prostu takich sytuacji jest za malo / są za krótkie. Dlatego tez - IMHO - roznorodnosc postaci lub nie moze byc kryterium oceny mozliwosci rozmowy :) A sam czekam na czas, kiedy w grach będę mógł gadac do mikrofonu a postacie będą mi odpowiadac...
"W FEAR rowniez mamy kilka dialogow i wyglada to smiesznie, kiedy w imieniu naszego bohatera przemawia dowodca." - tu sie zgadzam, akurat dialog mozna by tak skonstruowac by tej nielogicznosci nie bylo. Ale za to inne dialogi sa calkiem calkiem - sluchales do konca rozmowy Jin z saperem w miescie? A do przezywania calo z opresji i koniecznosvci brania wszystko na siebie - to a'propos katastrofy - to jestem juz przyzwyczajony i rowniez jakos to umknelo mojej uwadze, czy raczej nie traktuję tego jako minus.
FEAR robi z gracza maszynę do zabijania. Fakt. Ale jesli chodzi o mnie to od razu czulem specjalnosc postaci, wiec i raczej solowa gra dla mnie tu bardziej pasuje. Ale to juz kwestia gustu / oczekiwan / sposobu postrzegania i odbioru. Tak samo kwestia fabuły i momentów grozy. Mi akurat podobalo sie calkiem zakonczenie, bo pozostawia domysły, podobnie jak i HL2. I momenty grozy... coz nie kazdy straszyl, ale bylo pare takich ktore naprawde daly niezlego kopa. Np. ten o ktorym sam pisales pod koniec, choc nie jedyny. I nie jestem 12-latkiem :P
A co do kropek - wybaczam :D, teraz posta czytalo sie zupelnie inaczej :]
Ziuziek -->”dla mnie zdanie kloszarda liczy sie tak samo jak kazdego innego gracza, choc BARDZO chcialbym aby wszyscy zrozumieli ze liczy sie zdanie kazdego tak samo, a nie na zadadzie "obaj mamy racje, ale moja racja jest mojsza niż twojsza " ;)”
Ja również szanuje każdego zdanie, oczywiście jak nie wykracza ono poza jakieś ustalone normy, ale nie o tym mowa. Dlatego z tym, co napisałeś zgadzam się niemal w 100% aczkolwiek, i tego wcale nie ukrywam, że opinia osoby z forum np. Pana kloszard`a nadobny (oczywiście nic nie ubliżając) liczy się znacznie mniej niż jak już wspomniałem recenzenta prestiżowego serwisu czy magazynu. Nawet, gdy zdanie danej osoby z forum było by niezwykle pozytywne czy negatywne to i tak sięgnę po werdykt profesjonalisty. I o to właśnie chodziło mi w poprzednim moim poście.
Zemun, rozbroiłes mnie totalnie!Profesjonalizm w ocenie gier?A jakie to szkoły trzeba ukonczyc,zeby poprawnie recenzowac gry?Przykro mi drogi kolego,ale taki kierunek studiow jeszcze nie powstał jak groznastwo.Dlatego posiłkuje sie opiniami kazdego gracza.Powiem wiecej-opinie osob postronnych cenie sobie bardziej niz zdanie recenzenta.Powod?Na forach mam wiekszy przekroj informacji dot, okreslonego tytułu.Recenzja zawsze moze miec wydzwiek subiektywny,przez co mam jednowymiarowy obraz gry.Zwroc uwage na opinie Ziuzka i moja na temat jednego tytułu.Są nieco rozne i po czym oceniasz ten profesjonalizm?Moim zdaniem za i przeciw kazdy rozpatrzy w sposob indiwidualny.Ocena gry to rzecz gustu i liczy sie tutaj poprostu staż w wirtualnym świecie;).
Tak naprawde Quake IV i F.E.A.R. niedlugo odejda w niepamiec, bo byc moze, niedlugo wyjdzie nowy FPS a o tych wszyscy zapomna =)
no ja jestem też zmieszany tą grą, gram na full detalach i jakos mnie ta gra nie zaskoczyla...
@Sledz15 - no niewiem w Quake1 jeszcze ludzie graja :P i tak samo w HL1
A ja se kupie AmigęONE bo te giery już mnie nudzą wciąż jedno i to samo od czasu powstania Halfa2 żadnego ciekawego pomysłu a pieca mam tylko do gier więc wole Amigę z nowym OS4 na PPC mmmmmasełko :)
procz grafika ta gra niczego nie reprezentuje to jest doom3 wyjety z pudelka i wlozony do nowego z naklejka quake4, zwykly skok na kase ze strony autorow :(:(:( najgorsz gra "(s)hit" jak sie ostatnio ukazała :(:(
A wie ktoś jak OTWORZYĆ DRZWI (lub co zrobić) w rozdziale MCC LANDING SITE. Nazwa zadania: Capture the air defense cannon. W tym rozdziale dostaję granat launchera rozwalam kilka stworów i dochodzę do drzwi a dalej nie wiem co zrobić ?
Na mnie Q4 zrobił i robi nadal ogromne wrażenie. Projekt organiczno-industrialnych pomieszczeń w bazach Stroggów to istny majstersztyk. Ktoś wyżej napisał, że Raven to nie ID. Pewnie, że nie i podobnie jest na odwrót: ID to nie Raven. Ci ostatni, korzystając z technologii ID stworzyli właśnie grę o wiele ciekawszą, bardziej grywalną i o niebo lepiej zaprojektowaną niż Doom 3.
Q4 jak prawie każda gra ma swoje minusy (patrz: recenzja), ale tak naprawdę one wcale nie przeszkadzają, należy je po prostu z dziennikarskiego obowiązku wymienić. To zupełnie inna gra niż Far Cry czy F.E.A.R. To klasyczna rzeźnia w starym stylu, taka, jaką powinien być Doom 3, ale niestety nie udało się.
problem rozwiązany, sam jestem ździwiony że się zawiesiłem w tym momęcie po prostu trzeba było wskoczyć na skrzynie a następnie na górę dzrwi i wyskoczyć na wierzch a później wskoczyć do dziury i jesteśmy po drugiej stronie tych drzwi a drzwi z drugiej strony otwieramy.
fear jest liniowy do bolu tak jak half-life 2, quake 4 po chwili nudny jak doom3 i rownie straszny. bardzop trudno jest wniesc cos naprawde oryginalnego, cos czego nie bylo dotad do swiata gier fps, wiec podarujmy sobie komenty ze jaka to gra jest niewyjsciowa, bo pewnie sami potrafimy napisac lepsza co???
tiger --> i właśnie dlatego chyba muszę się przerzucić na inny typ gier na przykład na gry akcji chociaż jak na razie w większości wychodzą one na konsolach a na PC nie ma dużo, mam nadzieję że pod koniec roku jakieś fajne gry wyjdą
edit dla uubogich (nie wiem czemu wcielo mi tekst ;/)
mialo byc
Ziuziek --> a ja zawsze marzylem o grze gdzie bede mogl uderzyc z dyni ;)
Fear to miał być horror a straszy najwyżej pięciolatków. Pozatym gra jest po pewnym czasie diablo nudna więc niech nikt mi nie pisze że fear zjada Qaka na śniadanie.
Taven napisał , że raven i id stoją w miejscu. Moim zdaniem to monolith(Twórca FEAR) się nawet cofnoł bo ich AvP2 był 100 razy straszniejszy od FAER. Fear nic nie wnosi do gatunku żadna rewolucja a Qaka gra się przyjemnie i mimo to że to to samo co Q2 i Q3
Jezeli bedziemy quake 4 i doom 3 porownywac z serious sam, to nie wiem w co bedziemy grac za 2 lata. Wydaje mi sie, ze gra, w ktorej za przeciwnikow robia jakies kolorowe stworki, ktorych sa setki nie ma prawa konkurowac chociazby z legenda dooma i quake.
noo cóż...widziałam już wiele rzeczy...ale żeby monstra znikały na jaskrawozielono... naprawde współczuje tym którzy kochają tą grę...a co z naszym Painkillerem?? to o wiele lepsza gra niż to badziewie wyciągnięte z rękawa...tam to dopiero był klimat...a grafkia to cacy...:) tutaj zastałam rozczarowanie z mojej strony...wogóle kto wymyślił fabułe do Q4?? bezsensowna, nudna i głupia moim zdaniem...przyznam szczerze, że o wiele lepiej podobał mi się Painkiller i The Suffering, niż to "coś"...naprawde wg wszystkich recenzji jakie ja przeczytałam - to jest to najlepsza gra od iluś tam lat...tak więc ja się z tym nie zgadzam.. co do gier to bardzo wymagająca jestem... tak więc mam nadzieję (nie chcąc nikogo obrażać) że takich gier będzie jak najmniej...a życzę powodzenia wszystkim tym - co grają lepsze gry niż Quake 4...a takie możliwości były...no cóż widać nie zawsze ludzie umieją je wykorzystać....
Witam mam problem otóż gram w quake 4 skonczylem pewien level i gdy wczytuje mi sie nastepny wywala mnie do menu . W czym tkwi problem
, jest na to jakis sposob? Prosze o pomoc .
Warto zwrócić tu uwagę na słowo "pomagają", gdyż elitarne jednostki marines mają kłopot z wyeliminowaniem choćby najsłabszych przedstawicieli wrogiej armii. Gdyby nie nasza ingerencja, wymiana ognia trwałaby godzinami i nie przyniosłaby ona żadnych wymiernych korzyści. (...) z powodzeniem można było stanąć z tyłu i obserwować eksterminację wroga. Próba powtórzenia tego manewru w Quake’u 4 kończy się na ogół ładowaniem zapisanego wcześniej stanu gry.
To akurat jest nieprawda. Właśnie pogrywam w Quake 4 i kompani dość szybko są w stanie sobie poradzić z szeregowymi stroggami bez mojej pomocy - sprawdzałem kilka razy, z premedytacją.