ciekawe, ciekawe.... jak mozna sie "milo rozczarowac"? rozczarowales mnie UVI... i to wcale nie milo....
;-)
Cala recenzja to praktycznie narzekanie na film,po czym nastepuje mile rozczarowanie,i po raz kolejny wychodzi na to ze maniacy jednego tytulu nie powinni brac sie za jakiekolwiek recenzje,bo z obiektywnoscia to nie maja nic wspolnego.
pr0fane ---> Skończ i wstydu oszczędź. Gdzie napisałem, że się "miło rozczarowałem". Jak już się silisz na jakieś debilne ataki, to przynajmniej przeczytaj ten tekst, a zwłaszcza to:
Przed projekcją nastawiony byłem negatywnie, dlatego czułem się mile zaskoczony, gdy po wyjściu z kina nie wydałem jęku zawodu. Film jest przyzwoity (w dziesięciostopniowej skali dałbym 5 punktów) i warto go zobaczyć, chociaż do zachwytów bardzo, ale to bardzo daleko.
Jeśli dla Ciebie 5/10 to jest wysoka ocena filmu, na który cały czas narzekam, to ja nie mam pytań. Film jest przyzwoity, ani rewelacyjny, ani tragiczny - po prostu przeciętniak.
ha ha , jak bys nie zauwazyl to przepisalem niechcacy co gereg napisal, powinno oczywiscie brzmiec :
Cala recenzja to praktycznie narzekanie na film,po czym nastepuje mile zaskoczenie,i po raz kolejny wychodzi na to ze maniacy jednego tytulu nie powinni brac sie za jakiekolwiek recenzje,bo z obiektywnoscia to nie maja nic wspolnego.
Po prostu smiesznie wyglada z jednej strony narzekanie ,narzekanie, a na koncu i tak piszesz ze film jest ok
Widziałem już pierwsze 10 minut i powiem że spodziewałem się czegoś dużo gorszego. Na początku myślałem ze to powalony pomysł robić film do gry, ale zmieniam zdanie!!! Efekty świetne (zreszta nie tylko efekty)!
Chyba przejde sobie nawet całą gre. Ostatnio zatrzymałem się po 30 minutach, bo trzeba bylo ciagle przelaczac pomiedzy karabinem a latarką (jakby nie mogla byc doczepiana).
eeee jak nie ma piekła to na cholerę nam taka ekranizacja? Znowu eksperymenty genetyczne? to jakieś lobby wymusza na filmowcach?
Chyba sobie odpuszczę...
5/10 to dla mnie juz pod kicz podchodzi, watpie zeby film byl az tak slaby
zreszta pojde, zobacze, ocenie, IMHO chyba conajmniej na 6 zasluguje, no ale coz ja nie widzialem jeszcze ;)
Za bardzo sie denerwujesz U.V. Impaler :)) Recenzja dobra, ale lepiej by wygladalo jak bys na filmie nie zostawil suchej nitki,bo jako fan na pewno oczekiwales o wiele wiecej,a dostales praktycznie popluczyny,i po grze popluczyny,i popluczyny dobrego filmu...
I od fana bym oczekiwal wlasnie no mercy,a u Ciebie troszke milosierdzia dla tego filmu bylo:)
James_007 --> to co zajmuje pierwsze cztery stopnie w Twojej skali?
U mnie 5/10 to solidna reżyserska robota, o której zapomina się tuż po wyjściu z kina. Jednak w tym gatunku (a tym bardziej ekranizacji gry) żadnemu filmowi nie przyznałbym takiej oceny. Kwestia gustu.
pr0fane ---> Nie denewuję się, po prostu spałem w ciągu ostatnich 3 dni przez pięć godzin i ledwo żyję. Masz rację, powinienem z zasady zdewastować ten film. Ale tam jest naprawdę parę fajnych rzeczy, które ogląda się miło. Tyle, że jest też sporo rzeczy irytujących. Razem daje to właśnie moje 5/10 - czyli ogólnie OK. Bez zachwytów, bez jęku zawodu. Tyle.
Moim zdaniem, Bartkowiakowi sie udalo. Nie jest to jakis filozoficzny film, a jedynie porzadnie nakrecony i efekciarski film akcji. Szkoda, ze nie wykorzystano potencjału scenariusza gry, gdzie jak wiadomo Pieklo odgrywa istotna role. W filmie motyw ten przypomina Resident Evil'a. Czy to zle?? Dla fanow raczej tak, dla mnie jako typowego gracza nie. Swietna jest scenografia - tu naprawde wszyscy sie postarali i chyba grali w gre:) Z obsady zdecydowanie najlepiej wypada aktor grajacy Portmana i Karl Urban - tu naprawde mile zaskoczenie, facet wczul sie w klimat gry. Irytuje za to The Rock - co kwestia, to rechot z mojej strony. Juz dawno nie widzialem kogos kto na "sile" probuje wmowic widzom, ze jest twardy:) Potwory - pierwsza klasa. Winston sie spisal, ale to bylo wiadome od dawna:) Tak samo jak swietnie nakrecona scena w FPP. Juz balem sie, ze jak Urban podejdzie do lustra to zobaczymy kamere:) Nic z tych rzeczy, a biorac pod uwage, ze sekwencja jest naprawde dluga (montazowo podzielona na jedynie 3-4 ujecia) to nalezy pogratulowac kamerzyscie umiejetnosci:)
Najwieksza jednak bolaczka filmu jest scenariusz. Za duzo lazenia po ciemnych korytarzach i finalna walka:/ Oczekiwalem czegos bardziej jajcarskiego np. finalnego bossa (jak juz tworcy skupili sie na FPP) a tu zonk - nie zdradze o co chodzi:)
Dla mnie mocne 6/10 i nic wiecej:)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-10-21 19:19:50]
eJay ---> Akurat scena finałowa jest żywcem zerżnięta z Doom 3. Nie chodzi tu o wykonanie (tam było nieco inaczej), ale o sam fakt do czego doszło.
U.V.-------->Dokladnie nie pamietam:) Ale chodzilo mi o to, ze oto przed oczami bohatera (doslownie) stanie jakis wyj***ny monster i zacznie sie sieczka:)
Dzieki za recke :-)
Od samego poczatku wiedzialem ,ze Rock bedzie porazka w tym filmie.
Domyslalem sie tez ,ze scenariusz bedzie nieco smierdziec...
Jednak skoro mowicie, ze jest duzo akcji, to z checia sie wybiore, zeby obejrzec te efekty i motyw FPP.
Pozdr. :)
PINKI wyglądał by dużo lepiej tak jak wygląda w doomie 3, teraz to wygląda raczej jak kaleka na wózku inwalidzkim, jeszcze brakuje mu opiekunki i kroplówki
No jestem w szoku normalnie, dziś premiera - dziś recenzja to świetny pomysł. Oczywiście na film i tak pójdę, mimo że ocena 5/10 mówi wyraźnie "z daleka od kin" :) Przynajmniej ja tak rozumiem.
"miło się rozczarować" to określenie jak najbardziej prawidłowe. Oznacza po prostu że ktoś liczył na negatywne rozczarowanie, i został pozytywnie zaskoczony, więc miło się rozczarował :)
Na IMDb pojawiają się pierwsze oceny. Na razie średnia 5.8.
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-10-21 19:22:11]
Czyli nie jest żle, jest dobrze, mogło być lepiej:)
No to trzeba się wybrać w najbliższym czasie
Jeszcze jedna rzecz, która mi umknęła. Na soundtracku znajdzie się utwór Nine Inch Nails z nowej płyty (leciał podczas napisów) - historia po raz kolejny zatoczyła koło - nie udało się przy Doom 3, udało się przy filmie (tak jakby). Muzykę do filmu robił natomiast Clint Mansell - wielki szacunek dla tego człowieka.
Matko... nie dziwię się że potem ludzie mówią że gry są głupie... Nie wiem po jaką cholerę zabiera się za gry bez jakiejś przyzwoitej fabuły (wytjątkiem był AitD). Doom to tylko do przodu, strzelaj, w lewo, strzelaj, do przodu....itd. Fabyły prawie tam żadnej tylko morduj i morduj. A jest przecież tyle gier o ciekawych fabułach jak Max Payne, Fahrenheit czy np. Broken Sword.
Moim zdaniem ktos majstrowal przy scenariuszu i w orginale bylo inaczej. Zwroccie uwage na scene w ktorej dr Carmack (hehe) mowi do babaki w izbie chorych. Najpierw "Wlaczylismy to", a nastepnie "Musisz to wylaczyc.. Wylacz". Wg mnie to to tajemnicze urzadzenie (portal?) ktore mieli zniszczyc glowni bohaterowie.
Jak dla mnie film może być. Prawdziwi maniacy Dooma mogli by się spodziewać więcej, ale film nie może być kręcony tylko pod nich. Widok z FPP całkiem fajnie zrobiony.
Nie podoba wam się scenariusz dlatego, że brakuje w nim motywu piekła czy dlatego, że po prostu jest spartolony?
John Carmack powiedział kiedyś: "Gry komputerowe są jak filmy porno - muszą mieć fabułę, ale nikogo ona nie obchodzi" (mogłem coś po przekręcać, ale chodzi tu o sens tego zdania). A więc w grach id Software nigdy nie zaprzątano sobie przez dłuższy czas głowy fabułą - dlaczego miałoby być inaczej w filmie? :)
Na Dooma wybieram się prawdopodobnie w czwartek i jestem w stu procentach przekonany, że idę na dobry film akcji i pod tym kątem będę też go oceniał. Nie ma sensu żebym oceniał go na ogólnym tle, bo w porównaniu z takimi filmami jak chociażby Pulp Fiction, American Beauty czy innymi tego pokroju Doom z pewnością będzie wypadał blado.
A co do sceny FPP (widziałem na trailerze) faktycznie świetny pomysł. Porblem w tym, że do kina wybierają się całe gromady debili, którzy o Doomie słyszą po raz pierwszy.
Mój dialog ze znajomymi z byłej szkoły:
- W czwartek idę do kina na Dooma.
- Na co?!
- Na Dooma...
- O czym to jest?
- To ten nowy horror?
- ...
NO COMMENT
Recenzja przejrzysta i jasna :) Świetnie mi się ją czytało :)
Ale na DOOM-a i tak nie pójde :P
Jak dla mnie to recenzja jest naprawde bardzo plytka.... moze dlatego ze film taki jest.... nie wiem bede musial go obejrzec. Jednak pomysl z zabawami w "boga" jest duzo lepszy niz atak sil piekielnych.... bo jest duzo bardziej prawdopobodny :). A dla tych co ocenianiaja film pod wzgledem masy potworow i rzezni na nich i "ze w grze bylo inaczej" proponuje obejrzenie moze filmiku jak ktos przechodzi doom-a3 z wstawionymi jakimis tekstami. Dla U.V to bylaby chyba najlepsza ekranizacja dooma....
U.V. Impaler --> To pytanie twoje chyba troszke offtopic ;) Nie , nie gram w FEAR :(
Spekkio --> Scenariusz wyglada jakby zostal okrojnoy i pozostawia pewien niedosyt. Pomysl z ludzmi zamieniajacymi sie w zombie i potwory byl dopiero co w Resident Evil i szkoda ze tu mamy tego powtoreke (pod wzgledem fabularnym, moim zdaniem, gorsza powtorke)
U.V. Impaler --> W takim razie to oczywiste ze to nie bylem ja ;)))
Recenzja jest całkiem niezła, szczególnie biorąc pod uwagę, że pisał ją ktoś, kto na co dzień zajmuje się pisaniem recenzji gier komputerowych i z fimowymi nie ma wielkiego doświadczenia. Na film wybieram się w piątek w przyszłym tygodniu i nie spodziewam się niczego wspaniałego. Idę tylko po to, żeby spotkać się z kolegami.
Co do fabuły - pomysł z eksperymentami genetycznymi jest tak oklepany, że sam fakt jego wykorzystania w tym filmie świadczy o tym, że nie może być dobry. O ile w grze prosta (choć, w porównaniu do innych tytułów z tego gatunku, nie głupia) fabuła nie psuła wrażeń z gry, to film rządzi się innymi prawami i fabuła jest jego istotnym elementem. Szkoda, że twórcy Dooma nie zdają sobie z tego sprawy.
Zauważcie, że do kina wybierają się całe gromady ignorantów. Atak demonów z piekła pewnie by wyśmiali, a eksperymenty genetyczne to sprawdzony pomysł. :D
A co do ilości potworów w filmie... Nie wyobrażam sobie, aby Doom na ekranie miał się zmienić w Świt żywych trupów albo Martwicę mózgu. Film byłby debilny gdyby zza każdego rogu na komandosów wyskakiwał jakiś zombiak czy inne paskudztwo.
Tak jak przewidywałem. AVP był badziwene, bo je okroili do 2 porządnych scen walk. Co tam jesczze kręcą... Bloodryana, czy jak się to piszę... pewnie też będzie badziewiem. Halo, o zgrozo gra która ubustwiam i na podstawie której zrobią film, też pwnie będzie badziewiem. I tak jak czytam recenzję to widze, że Doom to kolejny z tej serii.... Wyciągnąłem prosty wniosek: Większość filmów (jak nie wszystkie) na pdst gier/ komiksów (chodzi o te ostatnie nowości) to poprotsu badzewie. Przykre, ale prawdziwe.
... I to nieprawda, że już gorzej być nie może.
O ile mi dobrze pamiętam na ekrany pcha się Dungeon Siege (a reżyserem jest, o zgrozo, Uwe Boll) oraz Splinter Cell... I kto wie, co jeszcze? Developerzy pewnie po cichu sprzedają jakieś tam licencje i nie wychodzi z tego zbyt wiele dobrego. Ale poczekamy, zobaczymy... Może Doom odniesie przynajmniej finansowy sukces?
Hmm.. Ta broń, którą trzyma w ręku jeden z bohaterów to chyba przerobione G36 :)
Hmm.. Ta broń, którą trzyma w ręku jeden z bohaterów to chyba przerobione G36 :)
Doom to gniot,jedynie przeniesienie jakiegoś Fallout"a na duży ekran(tak myślę)może coś zmienić w tym "gatunku".
Hmm...dawno w kinie nie byłem...ostatnimi czasy moje zycie jest pełne nerwów, a wnioskujac z recenzji i postów - film to czysta akcja - typowy film-odstresowujacy :) Tak ??. Wiec chbya sie przejde. No i mam nadzieje ze jest odpowiedni brutalny, bo dawno nie widzałem czegos "soczystego" :). Wiec chyba sie przejde.
aha
no i ta scena FPP - bardzo mnie interesuje...podejzewam ze na DUZYM ekranie zrobi wrazenie...
aaa no i muzyka Clint'a Mansela...to juz ide na 100% :) to co ten pan zrobił przy PI i Requiem for a dream...uhh :)
Ludzie, tego nie mozna nazwac dobrym kinem. Czy film tak plytki bezwartosciowy nie noszacy zadnych wartosci ze soba, szablonowy do bolu mozna nazwac przecietniakiem? Dobre filmy nie polegaja na obserwowaniu nudnej fabuly z kośmosiu gdzie ziołnieziki sczelajom do potforkuf... Litosci!
Jezeli juz, to mozna to obejrzec z ciekawosc i dla efektow specjalnych, a to chyba nie czyni z filmu dobrego kina...
Pewnie nazwiecie mnie snobem, dzieciakiem ktory chce sie dowartosciowac itp. To be honest, i dont give a damn. Ale przemyslcie to i obejrzyjcie naprawde dobre kino... Nie bede tu oczywiscie tytulow wymienial bo nie o to chodzi ale dobre kino nie trudno znalezc jak sie chwile pogrzebie... Podpowiem tyle ze Hollywood w 99% odpada.
Zreszta skusze sie: jeden film ktory mi sie ostatnio strasznie spodobal: 25 Godzina Spike'a Lee...
Ale głupoty piszesz. Przecież ten film ma bardzo ważne przesłanie: nie wolno robić eksperymentów genetycznych z chromosomem 24, bo ludzie zamienią się w istoty nie z Piekła rodem.
Przegladajac recezje zobaczylem potworka z takim komentarzem:
Dzięki zaimplementowaniu kół, Pinky Demon nie tylko porusza się szybciej, ale jest również zwrotniejszy.
skojarzylme to odrazu z jamnikiem na podobnym wozku w filmie 'Dzien Swira'... Ciekawi mnie czy ten potwor tez tak lata.
Yamroz --> A może ktoś ma ochotę wyluzować się po pracy idąc do kina albo siedząc w domu przy głupim filmie? Ja np. takie filmy jak Resident Evil, Doom i inne traktuję jako przerwę na chwilowe wyłączenie mózgu i dobrą zabawę.
Jak juz sie czepiamy recenzji:
Przed premierą Dooma żywiłem głęboką nadzieję, że obrazowi Andrzeja Bartkowiaka uda się wreszcie uratować honor
[..]
Przed projekcją nastawiony byłem negatywnie, dlatego..
No to jak? Gleboka nadzieja czy negatywne nastawienie?
Byłem negatywnie nastawiony do samej idei filmu - Doom to moja ulubiona seria gier i nie chciałem, żeby ją zniszczono. Z drugiej strony miałem wielką nadzieję, że ten film udowodni, iż będzie to pierwszy krok ku lepszemu (wyjście z totalnego dna filmów na podstawie gier video).
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-10-27 10:02:03]
Nie ogladalem jeszcze Dooma, ale po przeczytaniu kilku recenzji, wiem juz ze nie dostane tego co oczekiwalem. Nie rozumiem jak mozna podchodzic do tego tematu jesli z zalozenia przyjmuje sie, ze nie bedzie powiazania z gra. Doom byl prymitywna rzeznia z fabula na dwa zdania i taki powinien byc film. Co za roznica czy fabula jest plytka czy jej brak? Ja rozumiem ze producenci nie zgodziliby sie na niemy film, ale uwazam ze 100% odzwierciedlenie gry byloby dla filmu lepsze. Nie wyobrazam sobie filmu bez hord Impow, Bullpigow, Chaingunnera,Cacodemona, Revenanta, Lost Soula, a juz w szczegolnosci bez Mancubusa (ciagle mam w pamieci te swietne odglosy z SBAWE32 ehh...), Arch Vile (oj napsul mi krwi, napsul), Arachnotrona, Spiderminda. No i jak tu nie wspomniec o Cyberdemonie... Bez niego nie ma Dooma. Caly film bez bestiariusza, o jakim wspomnial U.V. Impaler, to nie Doom. Przedstawienie calej plejady bestii i masowe ataki, wypelnilyby pustke po fabule, lepiej niz te wysilone wypociny, a i 2h byloby pewnie malo. Nigdzie tez nie znalazlem wzmianki o Doome theme (bo pewnie nie ma tego w filmie :( ). Nie wiem w jakim wieku sa osoby ktore sie wypowiadaja o Doomie (i nie mam oczywiscie o to pretensji. kazdy sie urodzil wtedy kiedy sie urodzil i nie jego to wina :) ), ale w 1993 roku posiadanie karty muzycznej nie bylo czyms oczywistym, a SBAWE32 to bylo cos na miare Radeona800XT. Ta muzyka i odglosy byly kultowe, a osoby ktore musialy meczyc Dooma na bzyczku, wycieraly swoja sline z karku osoby, ktora mogla doswiadczyc tych dzwiekow. Konczac stwierdzam ze Doom przegral z marketingiem. Lepszy jednak rydz niz nic, aczkolwiek moze trzeba bylo sie jeszcze wstrzymac. Chyba ze to celowy zabieg by pokazac nam wiecej w kontynuacjach... taka moja nadzieja.
Ja ogladałem i wyszedlem z kina... Jak ktos ma "ale" do gry D3 to po tym "filmie" zrewiduje swoje poglady. Nuda, nuda i jescze raz nuda. Ja wiedzialem ze po filmie z rockiem niewiele mozna sie spodziewac ale to COŚ przeroslo moje oczekiwania... Potworow prktycznie wcale, scenografia ok ale na 105 minut filmu to z malo. Dzizas jak mozna skopac cos takiego, czemu goscie nie obejrzeli sobie chocby resident evila.
jedyny fajny potwor to pinky, gdyby caly film wypelniony byl takimi maszkarami + eksterminacja ala pila-fpp to na pewno jego ocena wzroslaby do 8, a tak jedynie 3-4:/
heja wszystkim
właśnie sprawdzam co jest w kinie i pomyślałem o Doomie
jak widze zachwytu nie ma, nie ma też za dużo głosów jednoznacznie mówiących że jest to po prostu fajna siepanina :) (miałem taką nadzieję przy AVP - o zgrozo! cierpiałem na przedpremierze w pierwszym rzędzie :D:D:D)
w Dooma nie grałem i nawet nie zamierzam, lecz wiem o co w tym chodzi. uważam że pomysł na usunięcie piekła jest kompletnym niewypałem (gdzieś przeczytałem, że być może zostało to tak skonstruowane ze względu na dużą liczbę chrześcijan w Ameryce - no cóż, trzeba sie pogodzić, że amerykanie są.... inni :)) i już na starcie dla mnie dyskwalifikuje film.
co do filmów na podstqawie gier - sądzę, że wiele z nich da się zrealizować nie ograniczając się do aktorów klasy B. Gry mające scenariusze na miarę hitów kinowych to dla mnie:
1. Max Payne (jedynka)
2. Deus Ex (jedynka :) )
3. F.E.A.R. (posrać sie ze strachu można :D)
4. Silent Hill (jak wyżej - ponoć, bo nie grałem :) )
5. Splinter Cell (może)
6. Tetris ;)
ale znając producentów filmowych najwyżej znowu przeniosą jakąś bezfabułową siepaninę... nie żeby Dungeon Siege mi się nie podobał (gram w dwójkę, jedynkę przeszedłem), ale nie jest to gra ze scenariuszem! co to ma znaczyć? że na srebrnym ekranie zobaczę wieśniaka, który łapie za widły i walczy z Kruggami>? i tak przez 2 godziny? a popatrzmy na takiego Deus Exa - cyberpunk, agenci ze wszczepami, a główny bohater podczas walki z zarazą odkrywa, że jego antyterrorystyczna jednostka jest gorsza od pozornych "terrorystów", których na początku tępił... w dodatku ubiera się jak w Matrixie :D Albo Max Payne - historia o glinie, któremu nie zostało już nic poza zemstą - czy to nie jest pole do (aktorskiego i reżyserskiego) popisu? a tak doczekam się ekranizacji jakiegoś rudego maszkarona (do którego roli pewnie zatrudnią jakąś gwiazde filmów porno) wyrzynającego 2141364512 nazistów.... żenada.
P.S. Marzę o ekranizacji Planescape: Torment... nieźle musieliby ucharakteryzować głównego bohatera :D
stysiaq ->
właśnie sprawdzam co jest w kinie i pomyślałem o Doomie
jak widze zachwytu nie ma, nie ma też za dużo głosów jednoznacznie mówiących że jest to po prostu fajna siepanina :) (miałem taką nadzieję przy AVP - o zgrozo! cierpiałem na przedpremierze w pierwszym rzędzie :D:D:D)
nie wiem jak innym, ale sposrod tych dwoch filmow, AvP zdecydowanie bardziej mi sie podobal... :o
no wiesz... avp było badziewiem (twórcy pomyśleli sobie że fajnie będzie pobawić się w straszenie :/)
jak zobaczyłem trailer to pomyślałem że to będzie świetny film (o! ja naiwny! :)), a wyszło, co wyszło.... a skoro według Ciebie AVP jednak JEST lepsze to na dooma nie pójdę tym bardziej (w dodatku zdjęli to z afisza w Wawie, a do silvera nie będę podróżował :P)
Film, mimo ze oparty na grze, nie byl dla tworcow zadnym nowym wyzwaniem. Wczesniej nakrecono juz z tysiac produkcji, w ktorych grupka ludzi, zamknieta na malej przestrzeni, musi przebic sobie droge do wyjscia, nie dajac sie zabic otaczajacym ja potworom. Mozna to zrobic dobrze (Obcy 2),a mozna tak jak Bartkowiak i 95% innych rezyserow tego gatunku, czyli banalnie, nudno i bez jaj. Ode mnie 3/10, bo jak sie kreci taki film, majac za wzor chocny wspomnianego Obcego, to trzeba wymyslic cos wiecej, niz smieszne ujecia nasladujace FPP.