ja blood rayne 1 i 2 ukończyłem po 5 albo 6 razy i jest to moja ulubiona gra i ulubiona laska z gier.
Bbbuuullllllllleeettt-tttiiimmmeee off i Rayne znów ląduje na ziemi :) To jedna z tych gier, o której się pamięta, bo był właśnie bullet time i bohaterka taka... z angielskiego powiedziałbym toit :).
Ja z kolei lubiłem tą grę jedynie za jej bohaterkę, Rayne. Przez tyle lat zapamiętałem z gry tylko początkowy moment gry, w którym piersi bohaterki, i kogoś tam jeszcze, podskakują ;)
Świetna gra, po prostu zarąbista. I grafika rewelacja jak na 2002 rok, aż nie do uwierzenia, że to gra z tego roku.
Jeśli co rozdział zapisujesz grę, to najlepiej wrócić się do rozdziału ''Courtyard''. Jest to jeden z ostatnich rozdziałów, więc stracisz maksymalnie 30 minut gry. Mniej więcej w połowie planszy po prawej stronie (na górze jest dwóch Niemców), jest wejście do pomieszczenia w którym znajduje się granatnik z 10 granatami. Zabierasz go i nie używasz go wcale. Z tym granatnikiem w ostatniej misji powinieneś, dość łatwo poradzić sobie z Belariem zanim ten urośnie. Ja w ten sposób rozwaliłem go grając na hardzie.
ohh Rayne ! pamiętam jak w to grałem 11 lat temu byłem młodziutki
podobała mi się jej sexualność wiadomo jako nastolatek tylko to panom
w głowach ^^ [szkoda że teraz już nie robią gier nie koniecznie h&s z takimi
bohaterkami kobietami a jedyny Tomb Raider na 10 lat to stanowczo za
mało] ta pewność siebie to był mój pierwszy kontakt z grami
typu hack n' slash wtedy nawet nie wiedziałem że jest takie coś =D
i najważniejsze gra mnie dosłownie przerażała ! sam początek nawet
już nie pamiętam ale był kościół jakieś trupy masakra potem Ci Niemcy
i jakieś potwory ahh adrenalina była kapitalna gra też hmm nawet jakbym
chciał to naprawde nie widze minusów. na pewno jedna z gier dekady
2ooo - 2o1o =]
O tej grze dowiedziałem się od brata jak zaczął w nią grać ( daawno temu ), jemu nie przypadła do gustu, ale mi z pewnością ! Chciałbym podziękować firmie Terminal Reality za tak wspaniałą grę, gdyby było więcej takich gier, bo coraz to nowsze gry to albo słaba fabuła, albo jej nie mają. Gry robią bardziej po stronie grafiki, ale nie chodzi o grafikę, lecz jakość fabuły, niech w końcu to zrozumieją. Powracając do "seksownej agentki Rayne" Ocena według mnie 10/10 za całokształt tej gry. Gra mi się nigdy nie nudzi i gram sobie od czasu do czasu, kiedy mam czas ( ahh to były stare czasy, kiedy miało się tyle czasu na grę ). Polecam gorąco i myślę, że nie pożałujecie !
gra byla jedna z moich pierwszych gier i jedna z najlepszych,do dzisiaj pamietam te gre i pamietam ze byla swiatna,gra po prostu wymiatal ,przypomnialem sobie o niej ot tak ogladajac jakis film po 10 latach i nawet tytul pamietalem :).dla tej gry zarejestrowalem sie tu zeby ja wychwalc w nieboglosy,hehe,tak jak ktos napisal ,w wspolczesnych grach stawiaja za duzo na grafike a za malo na fabule,jak by zrobili odwrotnie pewnie mieliby duzo wyzsze zyski.ilez mozna zachwycac sie grafika jak fabula jest prostacka i denna,panowie grafika moze byc ladna ale to rzecz drugoplanowa,fabula ,fabula i jeszcze raz fabula.
Ma parę bolączek, ale i tak w głównym rozrachunku jest to świetna giera. W głównej mierze dzięki fajnemu klimatowi, nieprzerwanej i widowiskowej akcji oraz świetnej bohaterce.
Bloodrayne to pozycja obowiazkowa kazdego. Czy to fana (TPP) akcji czy innych gier.
Mialem z CD-Action. Przeszedlem ze 3-4x na latwym i normalnym i kilka innych razy zabieralem sie za przejscie. Poziom trudnosci na latwym jest latwy. Na normalnym trzeba uwazac na Panzerfausty i kilka innych rzeczy.
Grafika - podobnie jak w Gothic'ach - daje rade nawet dzis.
Sterowanie/gameplay troche konsolowe. Nie stwarza to problemu.
Gra dala mi sporo zabawy od 2005 do 2010roku, bo wtedy gralem.
Mysle, ze gra dorownuje takim grom akcji/TPP jak Prince of Persia (Trylogia) czy GTA Vice City.
Pamiętam jak przechodziłem tą grę na swoim marnym w tamtym okresie komputerze. Miałem 32 ramu i p2 333mhz + kartę 4mb voodoo. Czasami gra zwalniała przy większej ilości wrogów, ale udało mi się ją ukończyć. Naprawdę kod gry musiał być dopracowany, że dało się grać na takim sprzęcie.
Orientuje się ktoś czy wersja dostępna na Steam działa na Windowsie 7? Jest akurat na promce za 5 zł z hakiem, a wersji płytowej z CDA nie udało mi się zmusić do odpalenia na Win 7.
Niestety trafiłem na błąd, który uniemożliwia dalszą grę... Gdy Rayne ma śledzić tego potworka, żeby ją doprowadził do gniazda, ten blokuje się na drzewie... Wie ktoś jak to rozwiązać ?
Próbować do bólu, czyli tyle razy, dopóki szlag nie trafi. Poważnie.
Generalnie maks kilka razy, czyli do zniesienia. Przynajmniej u mnie tak było.
W końcu, po latach przeszedłem tę grę. Grałem zaraz po premierze i pamiętam, że bardzo mi się podobała ale nigdy jej nie ukończyłem. Teraz przypomniałem sobie dlaczego... Zacznę jednak od pozytywów. Przede wszystkim sam pomysł na grę. Naziści, okultyzm, tajne eksperymenty - już to samo w sobie ma niezły potencjał (seria Wolfenstein), po dodaniu wampirów jest jeszcze lepiej. Przede wszystkim dzięki mechanice, dzięki której nawet po latach gra się w to bardzo przyjemnie. Przez większość czasu wręcz beztrosko ale przyciąganie wrogów harpunem, cięcie ich na kawałki czy wysysanie z nich krwi nigdy nie zaczęło mnie nudzić. Nawet jeśli przez większość czasu gra nie sprawiała przez to większego wyzwania (na poziomie normal). Większość, bo były jeszcze walki z bossami a te potrafiły być mocno frustrujące i co gorsza bardzo randomowe. Pierwszy boss w grze, jeszcze w Luizjanie był chyba jednym z trzech najtrudniejszych w całej grze. Następnych przechodziłem często z marszu jedną serią z "szału krwi", choć zdarzały się wyjątki. Za dużo w tym losowości i mało było takich walk w których trzeba było przyjąć jakąś specjalną taktykę (jak np. z kapłanem). Większość to spamowanie ataku i najlepiej odpalenie "szału". Świetny w tej grze jest na pewno klimat, choć sama historia jest raczej sztampowa. Ot, zwykłe tło dla naszej rzezi. Bardzo podobały mi się natomiast listy z celami do eliminacji, gdzie nasi przeciwnicy byli przestawieni na czarno-białych, często bardzo niewyraźnych fotografiach. Tworzyło to taką aurę tajemniczości i sprawiało, że wyczekiwałem starć z nimi. Szkoda tylko, że twórcy poszli tutaj na ilość a nie jakość i obok całkiem fajnych projektów jak pani doktor, wspomniany kapłan czy Mauler (swoją drogą banalnie prosty do pokonania - liczyłem na zdecydowanie więcej) mamy dziesiątki takich samych "zwykłych" dowódców. Poziomy są ok, w miarę zróżnicowane i tak jak już wspomniałem klimatyczne. Może nie zapadają jakoś specjalnie w pamięci ale przynajmniej są dość otwarte i dają nam pewną swobodę, czasem też dowolną kolejność celów do realizacji. Pewnym problemem tej gry są jednak błędy. Ktoś wyżej wspomniał pająka za którym trzeba było podążać w Luizjanie, a który blokował się na drzewie. W późniejszych etapach zdarzało się spotykać przeciwników biegających w powietrzu których ciężko było przez to trafić albo blokujących się gdzieś pod mapą żołnierzy z jetpackami. Dodatkowo gra zapisuje się tylko pomiędzy poziomami, więc jak zginiemy to gramy od ostatniego loadingu. W pewnym momencie naprawdę myślałem, że sobie odpuszczę kiedy w oskrypotwanej sekwencji po pokonaniu zwykłych wrogów pojawiali się ci na jetpackach, w tym jeden z panzerfaustem (który jest iście zabójczą dla nas bronią). Albo ginąłem od wybuchu pocisku zanim zdążyłem w jaki sposób zareagować albo to oni się gdzieś klinowali a gra nie chciała ruszyć dalej póki ich nie obiłem. Jak już się udało to zaraz była walka z chyba najbardziej frustrującym bossem w całej grze gdzie o zwycięstwie decydowało głównie szczęście. Śmierć cofała do samego początku poziomu. Tak narzekam i narzekam, skąd zatem aż 7,5/10? Bo gra daje naprawdę dużo radości i pomimo 15 lat na karku wciąż przyjemnie sieka się nazistów. Gdyby nie braki techniczne byłaby ocena w górę. Z lepszymi bossami nawet dwie. Niemniej i tak polecam i szkoda, że seria umarła. Grałem w dwójkę i choć była całkiem przyjemna to jednak po prostu więcej tego samego w innym (dla mnie gorszym) settingu. Sam koncept, bohaterka i pomysł na rozgrywkę zasługują na godną kontynuację.
Oceniam grę jako dobrą,grywalność,odstresowanie po cięzkim dniu pracy.Grafika dla mnie jak na te czasy nieodstrasza,fajna sprawa z spowolnieniem czasu.Gra troche była monotonna i już nudna ciągłym szukaniem w połowie gry tych oficerów,przy koncu gry było juz tylko lepiej,wtedy byłą druga lista oficerów hehe.W grze brakowało mi jedynie savevów w danym momencie gry,a nie po przejsciu danego etapu,w ten sposób gra na hardzie momentami była upierdliwa.Mój drug tytuł o tematyce wampirów zaraz po legacy of kain blood omen.Polecam jedna i drugą grę.
Grałem, ukończyłem, ale nie wciągnęła mnie jakoś specjalnie. Do tego poziom trudności nieco wygórowany, dla bardziej zaawansowanych graczy. Na plus: postać, level design, klimat.
BloodRayne to gra, w której wcielamy się w Rayne pół wampirzyce pół człowieka naszym zadaniem jest powstrzymanie Niemców i ich eksperymentów oraz eliminacja wyznaczonych oficerów i generałów a robimy to przy użyciu wampirzych zdolności, ostrzy oraz uzbrojenia samych Niemców.
Fabuła oraz postacie.
Zaczynamy na bagnach w Luizjanie przed II wojną światową tam poznajemy naszą protagonistkę Rayne pół wampirzyce która wykonuje właśnie swoją pierwszą misje dla organizacji Brimstone Society sekretnego bractwa którego zadaniem jest ochrona ludzkości przed zagrożeniami nadprzyrodzonymi. Rayne razem ze swoją mentorką Mynce ma za zadanie zbadać co sprawia że ludzie powstają z grobów oraz skąd wzięły się potwory po załatwieniu sprawy w Luizjanie akcja gry skacze 5 lat do przodu Rayne dostaje listę celów do eliminacji oraz zadanie powstrzymania Gegengeist Gruppe nazistowskiej dywizji, która szuka artefaktów, oraz prowadzi eksperymenty paranormalne i nadprzyrodzone, które pomogłyby Niemcom wygrać wojnę. Jeżeli chodzi o mnie to ja bardzo lubię wątki paranormalne i nadprzyrodzone w połączeniu z II wojną światową podobne rzeczy widzieliśmy, chociażby w filmach Indiana Jones czy grach z serii Wolfenstein. O postaciach za wiele nie można powiedzieć właściwie dobrze poznamy jedynie Rayne naszą protagonistkę jak zapewne widać po okładce gry to seksowna wampirzyca na dodatek z uwodzicielskim głosem, pewna siebie, lekko sadystyczna, rzucająca one linerami(często dwuznacznymi), wykazująca się sprytem i niezwykłymi umiejętnościami w skrócie Rayne to badass, której nie da się nie lubić, ale której lepiej nie wchodzić w drogę.
Gameplay.
W grze będziemy przeszukiwali różne lokacje, budynki i pomieszczenia czasami trafimy na jakąś prostą zagadkę a poza tym będziemy walczyli z przeciwnikami przy użyciu ostrzy oraz broni palnej takiej jak MP40, STG44, MG42, panzerfaust itd. Dodatkowe będziemy mieli do dyspozycji zdolności Rayne takie jak Blood Rage umiejętność, która sprawia, że Rayne ostrzami zadaje dużo większe obrażenia, jest szybsza oraz otrzymuje mniej obrażeń, Aura Vision umiejętność, która sprawia, że Rayne może widzieć przeciwników przez ściany na niewielkiej odległości plus pokazuje to jej obecny cel w którego kierunku ma się udać, Extruded View, czyli niemal nieprzydatny tryb snajperki czy Dilated Perception umiejętność, która daje Rayne nadludzką szybkość co z perspektywy gracze oznacza bullet time podobny np do tego z gier Max Payne oprócz tego Rayne posiada też harpun który pozwala jej przyciągać i obezwładniać niektórych przeciwników. W grze nie ma apteczek ani automatycznej regeneracji zdrowia zamiast tego zdrowie Rayne odzyskuje wysysając krew z przeciwników(wydając przy tym miłe dla ucha odgłosy) to ile zdrowia odzyskamy zależy od tego, jak groźny jest przeciwnik łatwiejsi przeciwnicy dadzą Rayne nie wiele zdrowia za to ci trudniejsi, których nie tak łatwo ani wyssać, ani trafić ich ostrzami, bo blokują ataki Rayne zapewniają więcej zdrowia poza tym Rayne może ich też wysysać nawet mając pełne zdrowie co można potraktować jako kolejną zdolność ofensywną. Przeciwnicy są różni ludzie (uzbrojeni w różne bronie czy posiadający jetpacki), potwory, inne wampiry oraz bossowie każdy z nich jest trudniejszy lub łatwiejszy do pokonania dodatkowo na bossów często trzeba zastosować różne taktyki, a to podciąć bossowi nogi, celować w konkretną część ciała itd. generalnie większość przeciwników wymaga innego podejścia i innej taktyki jedynie w przypadku tych łatwiejszych wystarczy ograniczyć się tylko do strzelania i ciachania ostrzami.
Grafika i animacje.
Nie ma się co oszukiwać, że gra się zdążyła nieco postarzeć w końcu jest z 2002 roku ale moim zdaniem nie jest na tyle nie dzisiejsza żeby kłuć w oczy dodatkowo grafikę można nieco poprawić modyfikacjami na NexusMods są dostępne dwa mody jeden który polepsza jakość tekstur oraz reshade, który poprawia nieco wyblakła kolorystykę i wyostrza dodatkowo obraz.
Muzyka.
Muzyka jest bardzo fajna to połączenie muzyki elektronicznej, chóru itd. problem polega na tym, że w grze jest ona czasami ledwie słyszalna nawet po podkręceniu jej na maksymalną głośność w ustawieniach.
Optymalizacja i bugi.
Na bugi nie natrafiłem a optymalizacja jest bardzo dobra ponieważ wersja Terminal Cut to re-edycja z poprawkami, które sprawiają, że gra bez problemu działa na nowych PC i systemach dodatkowo jest też wsparcie dla rozdzielczości panoramicznych, obsługa gamepada oraz pre-renderowane cutscenki są w lepszej jakości.
Voice acting.
Mam wrażenie, że cały budżet przeznaczony na voice acting poszedł na Rayne, w która wcieliła się Laura Bailey, dla której BloodRayne to był debiut a obecnie jest to aktorka bardzo dobrze znana i pojawiająca się niemal w każdej grze. Laura Bailey jako Rayne wypadła świetnie jednak pozostałe postacie no cóż, wypadły łagodnie mówiąc kiepsko poza paroma wyjątkami, ale na szczęście nie jest to zbyt dużym problemem.
Podsumowanie.
BloodRayne to bardzo dobra gra co prawda fabuła jest nieco oklepana, ale postać Rayne, system walki oraz klimat, jaki ma ta gra praktycznie nadrabia jej wady oraz uważam, że gra bardzo dobrze się zestarzała i dalej gra się w nią bardzo przyjemnie.
PLUSY.
- Rayne.
- System walki.
- Zróżnicowani przeciwnicy.
- Laura Bailey jako Rayne.
- Klimat.
- Muzyka...
MINUSY.
- ... Która w samej grze czasami ciężko usłyszeć.
- Voice acting większości postaci z paroma wyjątkami.
Oczywiście 10, gra świetna, akcja super, bossowie spoko, lokacje spoko, zabijanie według galeri zdjęciowej bossów, same plusy, kamera zza rayne bardzo dobra standardowa, fajny etap z mechem
BloodRayne 2003 PC : 6,5/10
Witajcie, grę ukończyłem na średnim poziomie trudności w około 6h kilka dni temu i cóż moge powiedzieć? Nie byłem przekonany do gier odnośnie tematyki o wampirach, a dzięki tej grze zmieniłem zdanie, całkiem przyjemna gra. Długo zastanawiałem się nad oceną, gra to takie 6-7/10. Grafika jak na 2003 rok bardzo dopracowana, po zainstalowaniu moda graficznego oraz WideescrenFixa i spolszczenia grało mi się bardzo dobrze. Ładne tekstury, dobrze wyglądające postacie, bronie itd. Na plus można także zaliczyć dobry system walki dwoma szablami, katanami czy tam czym, jak zwał tak zwał. Spodobał mi się system furii, jak i zdolność widoczności gdzie mamy iść. Z czasem w grze odblokowujemy poziomy walki co również jest plusem. Odnośnie broni z każdej broni strzelało się dobrze, dlatego że gra nie wymaga od nas celowania, kontrolowania odrzutu itd. Po prostu wciśnij przycisk myszy i niech się dzieje wola nieba. :D Gra daje dużo swobody, możemy skakać daleko i przemieszczać się niemal wszędzie za pomocą dalekiego skoku i pirłetów, w grze mamy jeszcze kilka przydatnych oraz ciekawych umiejętności. System niszczenia obiektów takich jak drzwi, stoły, ściany, okna itd również na plus, bardzo wiele elementów w tej grze możemy zniszczyć i wygląda to całkiem dobrze, pod tym względem gra nie jest ograniczona. Rozwałka oraz klimat na przednim poziomie, możemy zniszczyć przeciwników ucinając im ręce, głowe kończyny, bardzo krwawa i klimatyczna rozwałka. Dobrą sprawą jest ładowanie paska HP za pomocą wysysania krwi z przeciwników. W grze również mamy sporą ilość różnorodnych przeciwników co również zaliczam na plus. Gameplayowo o dziwo wciąga od początku do końca, nawet nie spodziewałem się, że cokolwiek mnie pochłonie jak ta gra. Z niektórymi bossami miałem na prawdę utrapienie, na przykład na bagnie ciężko walczyło mi się z tym bossem, walka z bodajże Hexenem również była ciężka, dopiero potem rozkminiłem co i jak. Natomiast walka z Beliar'em to już tragedia, bardzo ciężko mi się z nim walczyło - ciągle brakowało ammo, boss rozrastał się, ciężko było trafić w jego środek, myślałem że oszaleje i zwariuje - koniec końców się udało za bodajże dziewiątym razem.
(SPOILER FABUŁA)
Fabuła toczy się tuż przed II wojną światową - za zadanie mamy powstrzymać niemieckich oficerów którzy chcą znaleźć kilka artefaktów takich jak oko beliara, serce beliara itd przy okazji budzą się demony i inne pomioty, zdobywamy oko beliara. Nie możemy dopuścić by jeden z Nazistów główno dowodzący zdobył wszystkie artefakty i posiadł moc Beliara i przejął władze nad światem, przy okazji budzi się Beliar i na końcu musimy wykończyć i Szwaba oraz Beliara. Fabułę streściłem jak mogłem, wiele wątków pominąłem w tym śmierć Mynce. Fabuła jest prosta lecz porywająca, dynamiczna i pełna akcji. Zagrajcie, a przekonacie się że warto.
Co do drugiej części gry, próbuje w to grać od kilku dni ale jakoś mi nie podchodzi, według mnie druga część jest mocno okrojona i zepsuta, ale może spróbuje ją dokonczyć i zdam relację co i jak. To tyle ode mnie. Do uszłyszenia - Trzymajcie się. :)
Poryte,jedyny plus tej gry to główna bohaterka.W tej grze cały czas trzeba walczyć i tak na okrągło.
Gra akcji z elementami horroru
Ta gra jest z elementami horroru?Przecież nie jest straszna.
Jestem w trakcie przechodzenia Bloodrayne i muszę powiedzieć że gra broni się trochę klimatem, ale mechanika gry zestarzała się tak bardzo że całość zbliża się poziomem do crapu, niestety.
a w dwujce podobno niema już żadnych potworow czy to prawda że walczy się tylko z ludzmi?
Ja cenie ta gre za jej krwistosc... ah, mozna sie przy tej grze poczuc jak najstraszliwszy potwor :)
POMOCY! giera ładna,Rayne jeszcze ładniejsza,ale mam pytanie:Czy COMBOSY w tej grze mozna robić w jakiś sposób? czy poprostu czekać aż bede dostawał nowe ataki?.A jak takie dostane to poprostu klikać a rayne w swoim czasie i miejscu zajmie się tym?Bo kiedyś podeszłem do gościa coś klikłem a rayne wbiła w niego jedno ostrze drugim pokręciła a póżniej pocieła wroga.Ale to był przypadek.PROSZĘ o pomoc ,proszę,bardzo proszę
Ona tak robi gdy zaatakuje wroga od tyłu i jest niezauważona jeszcze
Gra jest fajna, ale bardziej bodaoba mi się Bloodrayne 2.
Xduck ---> Dzięki ;)
Spoko giera nie ma co:)
Gra niezła.
zarąbista rzeź ale trochę monotonna
Dobra klimatyczna gra z super bohaterka :P Szczegolnie poczatek mnie zainteresowal jak i koncowka :) Bossowi sa niewiarygodnie paskudni heh :) Oryginalny pomysl na gre akcji, jednak gdzies w polowie gry zaczalem sie nudzic, polujac na tych generalow czyli w miejscu tuz po Tym ogromnym pajaku :) Ale pozniej znow gra mnie wciagnela na dobre az do konca :)
Najbardziej klimatyczne czesci gry to Luizjana, a potem kopalnia z Daemitami.
super fajna gra przeszedłem całą moim zdaniem troche za łatwa. Gierka była w cda i clicku i niech teraz ktoś powie że do gazet zawsze dają słabe gry
Cudowna gra. Jedna z moich ulubionych. Troszke bardziej wole BloodRayne niż BloodRayne II bo w pierwszej częsci można wyżej skakać, a ja uwielbiam w grach skakać XD :D Szkoda że w drógiej części Rayne skacze dużo niżej :( T_T
mam mały problem bo nie wiem gdzie mam znależć oficera porwanego przez jednego z tych małych białych wampirów...na filmiku było pokazane jak on z nim skacze w przepać.Byłbym wdzięczn za mpodpowiedz;)
Niestety nie mogę ci pomóc w tym konkretnym przypadku bo już tego nie pamiętam, mogę podać ci natomiast parę praktycznych wskazówek.
Wampiryczne piękno głównej bohaterki przykuwa do monitora, a jej działania pozwalają się odprężyć. W siekaniu przeciwników na kawałki nawet Freddy Kruger by jej nie pokonał. Na jej drodze staną Niemcy oraz potwory rodem z najgorszych koszmarów. Ten poradnik ma Ci pomóc w odniesieniu jak najmniejszej ilości obrażeń. Zaczynamy!
Zdolności postaci
Aura Sense – Pozwala Rayne widzieć poziom energii życiowej jej przeciwników oraz poznać ich aktualne zachowanie. Przeciwnicy stojący na warcie i patrolujący teren są otoczeni czerwoną aurą. Im jaśniejsza, tym zdrowszy jest obiekt, który otacza. Zielona aura informuje o stanie podwyższonej świadomości przeciwnika, na przykład, gdy ten Cię zauważył.
Extruded View – Zyskujesz możliwość oglądania terenu z oczu bohaterki, ale niestety nie możesz się w tym trybie poruszać.
Dilated Perception – Sprawia, że czas płynie wolniej, dzięki czemu Rayne jest w stanie uniknąć nadlatujących w jej stronę pocisków oraz innego typu ataków, co ułatwia jej walkę z przeciwnikami.
Blood Rage – Świat zwalnia a Rayne znacznie przyspiesza, tnąc wszystkich, którzy nawiną się jej pod rękę. W tym trybie bohaterka może wykonywać nowe, śmiercionośne kombinacje ciosów.
Rage Attack – Rayne wykona potężny atak, zużywając 1/3 paska Bloodlust.
Rebound Kick – Bohaterka skoczy na przeciwnika, odepchnie się od niego, a ten straci równowagę i upadnie. Jeśli zaś Rayne spróbuje tej sztuczki z drzwiami bądź spękaną ścianą, ta rozsypie się odsłaniając przejście.
Ataki
Cięcie – niemal zerowa szkodliwość dla wroga.
Jumping Kick – Rzadko ktoś straci przez niego głowę.
Dual-blade Scissors – Potrafi odciąć to i owo, nadaje się dobrze do wykorzystania przeciwko ludzkim wrogom.
Flip Kick – Możesz powalić nim przeciwnika, ale nie licz na zadanie mu ogromu obrażeń.
Jumping Slash – Bardzo prawdopodobne, że tym atakiem rozczłonkujesz przeciwnika. Zazwyczaj straci on nogi.
Taktyki walki
Louisiana – Twoimi głównymi przeciwnikami będą pajęcze i ludzkie mutanty, z których ostatnie mocno przypominają zombie. Pająkowate stworzenia najlepiej zastrzelić z daleka bądź okładać nogami z bliska, aż zginą. Pobratymcy zombie mają w sobie krew, którą możesz się pożywiać. Najlepszą taktyką na nich jest „harpun” i okładanie ich w zwarciu.
Argentyna – Żołnierze są dla Rayne źródłem świeżej krwi. Staraj się rozprawiać z nimi w pojedynkę, unikając grup przeciwników. Nie pozwól im za żadną cenę włączyć alarmu, bo znajdziesz się wtedy w nie lada opałach. Członkowie GGG to o wiele twardsi przeciwnicy niż zwykli naziści. W walce z nimi używaj swojej mocy Dilated Perception, by móc w miarę komfortowo zabrać się do użycia na nich swoich ostrzy. Resztę przeciwników zabijaj z broni palnej (szczególnie oficerów będących Twoimi celami) bądź unikaj walki z nimi. Ciężką broń, jak granaty i pociski do panzerfausta, oszczędzaj na czarną godzinę.
Niemcy – Nazistów traktuj klasycznie: siekając ich ostrzami i pijąc ich krew. Tych z plecakami odrzutowymi najlepiej jest ściągnąć na ziemię harpunem i wtedy wziąć ich w obroty. Uważaj natomiast na grupy wampirów, gdyż w kupie są to bardzo niebezpieczni wrogowie.
Bossowie
Queen of the Underworld – Aktywuj Blood Rage i atakuj jedną z jej nóg, gdyż w ten sposób w końcu ją przewrócisz. Potem nakładź jej trochę w cielsko i weź się za drugą nogę. Czynność powtarzaj do skutku nie przejmując się innymi wrogami.
Von Blut – Schowaj się za kolumnami i poczekaj do chwili, kiedy będzie musiał przeładować. Biegnąc na niego wyskocz do góry i przeskocz mu nad głową, za plecy. Wtedy odpal ku niemu, co tylko masz w posiadaniu. Idź za nim Von Blutem i kontynuuj łojenie mu skóry. Gdy się odwróci, uskocz za kolumnę. Schemat powtarzaj aż Von Blut padnie.
Kommando – Najpierw zajmij się pomniejszymi przeciwnikami, a dopiero potem stań naprzeciw bossa. Taktyka na niego jest prosta. Aktywujesz Blood Rage i Dilated Perception, a następnie atakujesz ile wlezie. Staraj się jednak być stale w ruchu i jak najrzadziej atakować frontalnie, gdyż Twój wróg potrafi blokować tego typu natarcia. I jeszcze jedno – nie strzelaj w niego. To nic nie da.
Dr. Bathory Mengele – Także potrafi blokować frontalne ataki i jest niejako bliźniaczką Twojej Rayne. Trzymaj ją na dystans i wykorzystaj każdą ciężką broń, jaką posiadasz.
Daemite Kommando – Cieniacki boss. Włączasz Blood Rage i atakujesz. Zwycięstwo gwarantowane.
D. Mauler – Stwarza tylko pozory bardzo groźnego wroga. Blood Rage i Dilated Perception połączone z atakami z boku przywiodą Cię do sukcesu.
G. Gosler – Strzelaj i nie stój w miejscu. Przeskakuj na jego flankę i strzelaj. Po udanym ataku odskocz i szykuj się do nowego natarcia. Nie pozostawaj bierny i niech to on się broni.
H. Mynce – Najpierw poślij jej na spotkanie wszystkie ciężkie zabawki, jakie tylko masz. Dopiero potem atakuj ją normalnie, aż wycofa się na schody. Podążaj za przeciwnikiem próbując ataków, jeśli nadarzy się ku temu okazja. Po obejrzeniu scenki użyj Blood Rage i wykończ szmatławicę.
Hedrox – Nie atakuj tego przeciwnika! Piszę to bardzo poważnie. Zamiast tego zniszcz drewniane wsporniki. Aby dokonać tego czynu pozostając w miarę bezpiecznym, aktywuj Dilated Perception. Po uszkodzeniu odpowiedniej ilości wsporników spadniesz poziom niżej. Powtarzaj czynność aż przeciwnik wyzionie ducha.
Sigmund Kreiger i Simon Kreiger – Skup się na jednym z dwójki przeciwników. Rzucają oni w Ciebie czymś, co przypomina bumerang. Niemal doskonałym sposobem na uniknięcie trafienia jest pozostawanie w ruchu i nie robienie przerw na złapanie oddechu. Przyjdzie na to czas po walce. Zniszcz jedną z kolumn poprzez stosowanie Rebound Kick-a, przez co wprowadzisz wrogów w małą konsternację i będziesz mógł ich wykończyć.
Beliar – Pośrodku klaty Beliar ma swoje serce. Musisz w nie trafić. Koniecznie wyceluj w trybie Extruded View i strzel mu w owo serce. Beliar zatrzyma się na chwilę, więc ponów strzał i wykończ dziada. Celuj dokładnie i nie marnuj amunicji.
Wulf – Włącz Blood Rage i rusz do ataku. Najlepiej, jeśli uda Ci się przygwoździć go do kolumny, wtedy ciężej będzie mu uciec. Jeśli Ci zwieje, dogoń nikczemnika i zagoń w kozi róg, powtarzając operację. I to tyle.
Otwórz menu i wpisz Enter Cheat.
Pojawi się wiadomośc z potwierdzeniem. Natępnie wpisz kody:
INSANEGIBSMODEGOOD - tryb darmowego rozczłonkowania
LAMEYANKEEDONTFEED - odnawia życie
NAKEDNASTYDISHWASHERDANCE - tryb współczynnika czasu
ONTHELEVEL - wybierz poziom
DONTFARTONOSCAR - zamraża wroga
TRIASSASSINDONTDIE - tryb boga
SHOWMEMYWEAPONS - pokazuje bronie
ANGRYXXXINSANEHOOKER - wypełnij żądzę krwi
świetna gra przeszedłem ją 2 razy i mugłbym dalej patrzeć na tyłeczek Rayne
Spoko gra to chyba obok manhunta jedna z najbrutalniejszych gier jakie gralem, rozwalanie przeciwnikow na kawalki bylo wielka frajda no i Rayne faktycznie niezle zostala zaprojektowana przez programistow.
Zwroccie uwage na screeny bodajze od 10 do 17 Rayne ma na sobie zupelnie inne ubranko i inna fryzure, gralem w ta gre w 2003 roku i nie przypominam sobie zeby miala na sobie cos innego niz te lateksowe dzianko.
A ja ma pytanie, w którym proszę sie nie doszukiwać żadnych podtekstów :P Co zrobicie z gościem, któremu ta gra się nie podoba? :-)
Carex - a co niby miał by ktoś robić, jednym się podoba a drugim nie i to wszystko.
OK - Gra jest słabiutka. Kwadratowa grafika, słaba grywalność. Pamiętam, że szalenie mi się podobała na początku, ale im dalej w las tym gorzej. Ot sika w obcisłym w wdzianku wyrzyna hurtowo całe stada... hmm... "przeciwników".
5/10
BTW: Dwójka jest "ciut" lepsza od jedynki [z naciskiem na słowo "ciut"]
Bardzo fajna gra
Carex ---> ta gra miala swoja premiere cztery lata temu na poprzednia generacje konsol a wersja PC i tak byla bardziej dopieszczona wiec po co narzekasz na grafike w tamtym czasie byla dobra.
Co do grywalnosci to ze wyzyna cale stada przeciwnikow to o to wlasnie chodzi zeby jak najefektowniej ich cwiartowac na kawalki.
fajna laska ,fajna gra
Świetna Żeźnia i masakra . Oraz dużo krwi-lubie takie gierki !!! Krótko pisząc Na 10 put. dostaje max !!! pozd. dla producętów :)
P.S. Grę przeszłam w 7h i 30 min. teraz gram drugi raz i chyba będe miała nowy rekord !!!
Carex -> watpie ze dwojka jest lepsza :| nie wiem z ktorej strony niby...a co do tej kwadratowej grafy to zes mocno przesadzil, moze masz za slabego kompa? Ja tam niewidze kwadratow na teksturach a co dopiero mowic o kwadratowych otoczeniach, postaciach O_o
bardzo fajna orginalna gra
Dobra gra a jest szansa że wyjdzie druga część w Polsce?
HELP!
Słuchajcie, gra nie chce mi odpalić. CD-ROM coś tam mieli i nic sie nie dzieje. Żadne blędy nie wyskakują.
Parametry kompa:
procesor: AMD Athlon(tm) XP 2000+ 1.67 GHz
256 MB RAM
grafika: NVIDIA GeForce FX 5200
win xp wersji 2002 z SP 2
cdrom jest praktycznie nowy, więc problemów być nie powinno, ale płytę wyczyszcze. Nie wiem, czy to nie ma związku z directx?
Może cd-rom ma za wolne obroty:-/ to raczej nie będzie wina directa. Pokombinuj z płytą i napędem. Jak masz możliwość, to sprawdź płytę na innym kompie, i zainstaluj sobie np demo gry by sprawdzić czy gra normalnie działa.
lath20--> na moim starym kompie który jest identyczny jak ten podany przez ciebie wszystko pięknie działało
Tez kiedys mialem cos takiego ze gra nie chciala sie uruchomic ale jak to rozwiazalem to nie pamietam ale jak nie idzie z napedu to zrob obraz plyty i sproboj uruchomic w wirtualnym napedzie moze wtedy zadziala.
w wirtualnym napedzie tez nie działa :( spróbuje zainstalować u kumpla, a u siebie demo.
lol, już działa :) zrobiłam tak:
zwiększyłam już i tak sporą pamięć wirtualną, wrzuciłam no-cd crack dla wersji 1.1 eng i stał się cud! Gra odpaliła, ale nie chce chodzić na directx, tylko na opengl :) wszystko działa jak narazie bez problemu :)
pozdrawiam i dziękuję !
to była pierwsza moja tak krwawa i tak brutalna gra w jaką zagrałem SUPER wtedy poczułem władze w grze widać jak wielką mamy na początku przewage nad niemcami i co chwile słychac krzyki jęki tryskania krwi SUPER I DUPA
Grywalność: 10/10
+ bohaterka szybko się porusza
+ model walki
+ klimat
- za mało potworów
- nie dla ludzi z arachnofobią; gra ma też elementy horroru
Grafika: 9/10
+ ładnie wykonana grafika (:D)
- mało efektów...
Dźwięk: 8/10
+ niezły angielski dubbing
+ czasami przeraża ;)
- brak polskiego dubbingu, gdyby był i to dobry, mogłoby być ciekawie
OCENA OGÓLNA: 9+/10
Miałem problem z wymienianiem zalet i wad, mimo że przeszedłem całą grę.
Miodzio :) Orginał mam z Click'a (jednak czasem Click dobre gry daje).
Szczerze mówiąc to jedynka jest lepsza od Bloodrayne 2...
Do pewnego momentu mojego zycia, nawet nie wiedzialem o istnieniu gry o nazwie BloodRayne ;] Ale kiedy juz ja poznalem i zalatwilem sobie,to nie moglem oderwac oczu od kompa ;) Fajna muzyka, efekty dzwiekowe no i oczywiscie tyłeczek Rayne :) Ogolnie dla mnie 9/10
Gralem fajowa gra
Dla mnie gierka super! Jedyny minus to fabuła.... Ale to tylko mały minusik ;D
łoo czizes
jak ja dawno w to grałem i pamietam, że nie dokończyłem chyba. Zagram kiedyś ponownie jak znajde wiecej czasu
Lepsza o niebiosa od dwójki! Niesamowity klimat, seksowna Rayne i akcja!
Ta gra dla mnie jest kultowa.Ewenement można tak rzec.Z reguły nie lubię gier gdzie nie można zapisywac gry kiedy się chce.A tutaj wcale mi to nie przeszkadzało.Mało tego,czasem po przejściu jakiegoś etapu gra zamiast się zapisac wywalała mnie na pulpit.Czy kląłem?Nieee!!Wręcz przeciwnie,cieszyłem się że mogę to przejśc jeszcze raz.Rayne mnie uwiodła totalnie.Git dziewucha.Prawie że sam cierpiałem kiedy na skutek mojej niezręczności przenosiła się w zaświaty.Z takim wdziękiem siekała wrogów na kawałeczki że prawiem sam bym chciał byc tak posiekany.No a żeby mnie wyssała to już nawet nie śmiałem marzyc.Ludzie!!!Nie grajcie w gry komputerowe bo wam odwali tak jak mnie.
Aron w większości to walczysz z wampirami chociaż jak dla mnie to te pełnokrwiste wampiry są mniej wampirze od samej Rayne która jest tylko w połowie wampirem. Światło słoneczne na gnoi w ogóle nie działa i chociaż w grze jasno powiedziane jest, że dhampiry woda tylko rani a pełnokrwiste wampiry zabija od razu, to nawet jak przeciwnika do wody wrzucisz to to nic nie daje. Dwójka to niedopracowane gówno więc nawet po to nie sięgaj Ci radzę :)
Świetna gra jedna z pierwszych jakie kupiłem na PC (była co prawda wtedy w CDA)
To byla tak zajefajna gra, ze czasem odechciewa mi sie grac w jakies nowe tandetne gowna, bo z gory wiem, ze nic tego nie pobije ;)
Nie ma sensu porownywac obecnych gier, do tych starszych, bo logiczne ze silniki i grafika nie sa porownywalne, jednak wiecej emocji dostarczaja mi klasyki ;)
Ech, moje małe zboczenie.Kiedyś jak miałem parę lat to chciałem aby Rayne była moją dziewczyną, normalnie śniła mi się po nocach :D
Gra jest całkiem przyjemna. Przez większość czasu można się delektować zabijaniem potworów i Nazi, a od pewnego momentu jakbym to ujął "neo-Nazi" :D
Gra się nie nudzi, jest szybka do przejścia, 6-7 godzin (+1-2godzinki na powtarzanie, najczęściej przy bossach :P)
Atmosfera budowana stopniowo, od zwykłych zombi(?), do przerośniętych wampirów:P.
System walki bardzo prosty, ale w niektórych przypadkach trzeba pomyśleć, jak podejść do przeciwnika.
8/10.
Do (trnr) Jak dwójka lepsza jak ta ma lepszą ocene Żalu.
Właśnie ukończyłem i jestem mile zaskoczony. Z reguły jestem trochę uprzedzony i nie lubię grać postaciami kobiecymi, ale Rayne od pierwszych minut przypadła mi do gusty (ten falujący biust:D). A co do samej gry to z mojej strony same plusy. Mamy rok 2012 a mi grafika ani trochę nie przeszkadzała ba czułem tu klimat mojego kochanego Soldiers of Fortune. Fabuła trochę naiwna ale w swój sposób oryginalna i wciągająca. Fajne połączenie gry akcji i rasowej strzelanki. Ostatni boss troszeczkę za trudny w porównaniu do tzw mini bossów(nazistów) i człowiek trochę jest z miejsca zaskoczony. Na pewno zagram w Bloodrayne 2 bo mam z CD-Action (kupiłem na Allegro około 70 płyt CDA z lat 2004-2009 za 20 zł :D)
Pamiętam jak grałem w tą grę jak byłem mały, i wtedy nawet w małym stopniu nie zwróciłem uwagi na seksowność Rayne
Ciekawe czy gdzieś można ją jeszcze kupic,grałem jako dzieciak i chętnie bym wrócił :D
Może i spoko gra, ale jak kurwa pokonać ostatniego bosa tego co rośnie co jakiś czas?
Możliwie jak najszybciej. Na samym początku póki jest mały. Dopiero wtedy zająć się wiadomo kim.
Próbowałem, od razu w niego strzelałem ale, to nic nie pomagało. Mimo że w grze jest automatyczne celowanie, to kule rzadko trafiają w to serce. Oglądałem parę filmików na Youtube i wygląda na to że pokonują go, bo grają na easy, albo włączając sobie good mode. Myślę że ten boss jest zgliczowany i trzeba mieć szczęście żeby go pokonać.
Hehe pamiętam, że tata przeszedł aż do ostatniego bossa nie odpalając ani razu tego limitera, nie pamiętam jak się to nazywało, bo nie wiedzieliśmy, że takie coś istnieje. Na ostatnim bossie się z 2 dni męczyliśmy zanim to odkryliśmy xD To były czasy, te obserwowanie jak tata gra :D