ktoś nie ma połączenia z netem to co ? w pudełku znajdzie koperte z formualrzem, który po wypełnieniu wyśle do VALVE ? pcozeka 6 tygodni az list dojdzie od USA, poczeka, aż zatwierdzą i mu odeśla za kolejne 6 tyg. i wtedy będzie mógł zainstalować ? a może telefonicznie będzie się potwierdzać autentyczność ? Nicolas Games będzie przyjmować telefony? czy moze będziemy dzwonić do Valve / Vivendi.
qrcze to jest HL i dużo moge wybaczyć tylko z tego względu, ale im bliżej premiery tym gorsze newsy dostaje : wersja kolekjonerska za polowe mojego miesięcznego wynagrodzenia, jakeiś szpiegowanie przy instalacji... co jeszcze?
Pewnie zrobią, tak jak w pakiecie Nortona: aktywacja poprzez telefon, z którą poradzi sobie jakiś keygen...
Mnie to osobiście nie przeszkadza, bo nie miałem nigdy zamiaru kupować pirackiej wersji.
Paranoia i tyle.
Chyba kogos naprawde popier...lilo.
Czekam na te gre od bardzo dawna, a tu takie kwiatki :))
Mam dostep do netu, ale co z tego - dla mnie to poprostu paranoia
Najważniejsze dla mnie to jaka będzie sama gra, reszta, póki nie wyciąga dodatkowej kasy :p mi nie przeszkadza..no chyba, że steam sie spitoli po premierze :/
Ejjjjj... a czy na steamie, mają byc jakies doatkowe atrakcje? ktos cos wie... no bo kupie np. orginal Hl2 (nie kolekcjonerska) to po rejestracji, np. bedzie do sciagniecia (darmo) Day of Deafed i Halflife 1 source? to wazne... bo jak tak to wale kolekcjonerska w pupe, kupie sobie za 130zł a reszte sciagne przez steama, zakladajac ze by było.
A ci co chca pirata to i tak dostana odrazu jak sie pojawi gra w sieci to na dniach skrakuja ja tak by działała, wszystko da sie zrobic ;)
I po o wydają kasę na takie idiotyczne zabezpieczenia? Gra i tak będzie w sieci, i tak będzie na nią lekarstwo i i tak nie trzeba będzie zakładać konta w steam. Mało tego, wszystkie updaty też będą w sieci i też będą na nie leki. Pojawią się też patche do prywatnych serwerów.
Nie lepiej zrobić dobrą grę z dobrym multi, zapewnić dobre oficjalne serwery i liczyć na zadowalającą sprzedaż? Te wszystkie rejestracje i inne bzdury dotyczyć będą jedynie tych, którzy kupią oryginał.
Heh... niszczą mnie Wasze lamenty. Nawet, jeśli powyższe rewelacje okażą się prawdą to w czym problem. Kupicie sobie oryginał i zarejestrujecie go - przecież macie Internet, nie?
rejestrować się nigdzie nie lubię, bo przychodzi SPAM.
_Luke_: tzn. mam się otworzyć na problemy tych, którzy planują grę po prostu ściągnąć z Internetu? To jest widzenie dalsze, niż czubek własnego nosa?
I jak zwykle na kolejnych głupich zabezpieczeniach stracą ci którzy kupia oryginalną wersję. A ja z szacunku do HL miałem zamiar to zrobić.
Impaler --> Kazdy kto kupi oryginal ma internet wg Ciebie? Nie robmy ze zwyklej gry kolejnego windowsa.
_Luke_: Tego nie twierdzę i nie twierdzę również, że rejestracja przez Internet będzie jedynym możliwym rozwiązaniem a zwłaszcza w Polsce. Problem polega na tym, że większość fanów tej gry miała już ambitne plany ściągnięcia jej z sieci na tydzień przed premierą a tu zonk! I to mnie śmieszy najbardziej, czego dowodem są powyższe posty.
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-10-21 10:17:22]
zdziwilibyście się ilu graczy nie ma netu!. Mnie to nie przeszkadza bo mam i jak tylko HL2 przyjedzie do mnie z ochotą go zarejestruję, ale naprawdę bardzo wiele dzieciaków chcących zagrać baardzo się zdziwi wracając do domu z pudełkiem. Ci którzy nie mają netu i dodatkowo nie śledzę losów gry i informacji o niej mogą się lekko wk...
impaler - a co tu śmiesznego? Wiadomo, że część kupi, część ściągnie. Każdy będzie zadowolony z tego co ma. O co ten jazgot?
Rotfl, ta gra mimo tych wszystkich zabezpieczeń i tak będzie na necie przed oficjalną premierą. Te wszystkie zabezpieczenia będą tylko stwarzać problem osobom chcącym mieć oryginala. Przecież duży procent ludzi nie ma dostępu do NETU!
Ja i tak kupię oryginał bo chcę w necie pograć. Ale Wy chyba nie doceniacie grup krakerskich, z Windowsem miało być podobnie. ''Trzeba będzie kupić oryginalnego'', rejestracja przez telefon, koniec ery pirackiego Wina, itd. itp. a rzeczywistość okazała się zupełnie inna.
Tyle już czekam z kasą na tę grę że już praktycznie nic mnie nie zdziwi.
Obenie jedynym zabezpieczeniem sprawiającym krakerom kłopoty jest starforce3. Z drugiej strony jest to trochę dziwne - gdyby było AŻ TAK dobre, to wszyscy developerzy by je stosowali. Coś z nim jest nie tak... za drogie? W każdym razie zdecydowana większość gier zabezpieczonych SF3 to jakieś śmieciowe produkcje (z paroma wyjątkami, i tak już złamanymi).
Tylko, żeby ten Steam się nie zapchał jak duża ilość graczy z całego świata ruszy zarejestrować grę.
najgorsze jest to Impaler, że to ja bede musiał zakladac konta, kolejny shit, z którego nieskorzystam ( Steam ) zainstalować i rejestrować się oddając moje dane ( mejla ) w oczekiwaniu spamu. a taki dzięcioł będzie miał gre na tydzień przed jej premiera, "elegancko" z owaną, tak że żadnego steamo-zwalniacza kompa w tle nie bedzie musiał używać, ani nigdzie sie rejestrować, a na dodatek sciagnie se wersje na DVD która wygodnie zainstaluje.
czuje się kopany za to, że chce postpaić słusznie...
StarWarsDroidWanabe ---> Słuchaj, ja naprawdę w to nie wnikam, bo w gruncie rzeczy mi to wisi. Jeżeli sytuacja zmusza mnie do tego, że aby zagrać, muszę się zarejestrować, to zrobię to. I koniec dyskusji.
Nadzieja na krak-a, keygeny i przede wszystkim to umartwianie się nad losem innych, anonimowych graczy - to przecież typowa postawa dla Polaka. Litości.
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-10-21 10:44:03]
zarith - niezupełnie chyba. Tzn. trzeba podobno odłączać cd i robić Bóg wie jakie tricki. Normalne wersje wychodzą z opóźnieniem.
==>U.V. Impaler
_Luke_: tzn. mam się otworzyć na problemy tych, którzy planują grę po prostu ściągnąć z Internetu? To jest widzenie dalsze, niż czubek własnego nosa?
Raczej otworzyć się na trudności robione posiadaczom oryginałów - nie od dziś wiadomo że zabezpieczenia nie przeszkadzaja użytkownikom piratów.
Z innej beczki - mnie drazni cos innego. Mianowicie, odmlodzili Gordona - na artworkach wyglada jak 18 latek, a nie naukowiec z Black Mesa rodem z czesci 1.
bleh.
czego sie nie robi pod publike :)
Zamierzam zostać szczęśliwym posiadaczem oryginału. Jakie to szczęście, że moi rodacy, zupełnie anonimowi ludzie, martwią się o mnie. Dziękuję!
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-10-21 11:04:43]
A co do tematu - zastanawia mnie co zrobia ludzie bez dostepu do internetu.
gladius --> no tak, musisz odłączyć cd, ale to jedyny minus. nie ma żadnych cracków, więc instalujesz patche i wszystko bez zadnych problemów, a przydatność cd dla pirata jest rzeczą względną - jeśli ściągasz z netu, to pewnie i tak masz na dysku z 30 imagów różnych gier... a cd używasz tylko do tego zeby czasem coś sobie wypalić, albo dla kumpla itp:)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-10-21 11:06:46]
zarith - no właściwie masz rację... a kraki są, np. do Soldiers czy Panzers (w sumie najlepszych chyba gier z SF3).
Niestety nie ma zabezpieczenia nie do złamania. Ale już się w historii zdażały gry których zabezpieczenia mocno dały się we znaki osobom kupującym pirackie wersje (np Settlers 3...). A StarForce głównie ma chronić przed kopiowaniem przez indywidualnych użytkowników i póki co radzi sobie z tym bardzo dobrze - zdążył już udaremnić wiele prób nielegalnego skopiowania krążka z grą zabezpieczoną tym systemem. Niestety w Polsce każdy nabywca ma prawo wykonać kopię zapasową oryginalnego krążka co w kontekście piractwa jest prawem absurdalnym i jedynie legalizuje programy służące do obchodzenia zabezpieczeń używane najczęściej przez osoby nielegalnie kopiujących krążki.
Co do neta - nie znam statystyk ale podejrzewam że zdecydowana większość graczy posiada dostęp. A wszelkie narzekania zwykle podnoszą osoby które zamierzają kupić pirata i obawiają się że może im nie pójść...
Ja na pewno kupię oryginalną wersję bo pirat dla mnie to zwykłe szajstwo niewarte uwagi. Może i tanie (albo darmowe) ale zarazem badziewne i nie warte nawet tych kilku wydanych zł...
w sumie najlepszymi grami z sf3 dla mnie sa beyond divinity i toca 2:). do części gier cracki są, ale podobno to jakieś wielomegowe potwory:)
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-10-21 11:14:36]
NFSV fan - NA SZCZĘŚCIE każde zabezpieczenie da się złamać. Gdyby tak nie było, gierki kosztowałyby dużo drożej.
pirat dla mnie to zwykłe szajstwo niewarte uwagi. Może i tanie (albo darmowe) ale zarazem badziewne i nie warte nawet tych kilku wydanych zł...
Pirat badziewny? Dokładnie taki sam jak oryginał... identyczny. Wierna kopia. A i support lepszy niż do oryginałów, zwłaszcza "profesjonalnie polskich".
jak zwykle w d**e dostana posiadacze oryginalow. pirackie wersje beda pozbawione calego smiecia, tego jestem pewien. mamy tutaj maly paradoks: placisz i meczysz sie; nie placisz i masz wszystko w ****.
dla mnie nie katorga, katorga bedzie dla mnie przymus stosowania tego badziewia steama:)
Nie mogą zrobić rejestracji tylko przez internet!!! Musi być mozliwość zarejestrowania tego badziewia przez telefon. W dodatku na pudełku i/lub sprzedawca musi informować o tej konieczności. Bo jeśli nie to będę miał prawo taką grę zwrócić do sklepu, wsadzić ją w dupsko sprzeawcy!!! Oczywiście po uprzednim spisaniu nr. seryjnego.
I w końcu wyjdzie na to że lepiej będzie się opłacało załatwić pirata który będzie śmigał bez żadnych cyrków.
Valve samo sobie podkłada kłody pod nogi.
shark, uspokój się:) zwrócic zakupiony towar i tak i tak masz prawo, o ile pamiętam
AodMax - wsadzić to sobie sam możesz. Jak otworzysz i gra nie działa to co, nie masz reklamacji?
A najwiecej krzycza ci, ktorzy nawet przez chwilke nie pomysleli o zakupie tej gry w sklepie. Przynajmniej jest wytlumaczenie dlaczego gre sie ukradnie w sieci. Aby gre sciagnac to przeszukaja miliony stron, zainstaluja mase programow p2p i znajdzie sie lacze 1mbit lub nawet wiecej. A jak trzeba zarejestrowac to nie moga podac nawet maila i znalezc nawet modemiku 56kbit.
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-10-21 12:10:18]
przeciez dziala :]
a wsadzic to pewnie, ze wsadze - do napedu cd :]
TeadyBeeR--->
pewnie, tyle że proces który opsiałeś to kombinowanie, a kombinuje każdy najlepiej jak może, ale kiedy zaplaciłem zamiast kombinować to wymagam żeby wszystko bylo jak najprościej i wygodnie dla mnie.
StarWarsDroidWanabe --> Klikniecie kilka razy wiecej na OK i podanie maila to az takie kombinowanie? Jak nie masz na to sily to moze to poczatki anemii?
Wiecej roboty bedzie z piratem, ale do tego sie wszyscy przyzwyczaili. Znalezc na plycie katalog C r a c k/jakos inaczej nazwany, przeczytac w .nfo jaki ma sie klucz/odpalic generator, zgrac przerobionego execa i sie cieszyc, zero roboty, nie to co w oryginale.
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-10-21 12:17:00]
==>TeadyBeeR
Nie przesadzaj - ja nawet do oryginałów wrzucam no-cd patche.
Wkurzająca jest poprostu tendencja do tak naprawde niepotrzebnego zabezpieczania programów i gier, które chroni najwyżej przed przegraniem w domowych warunkach przez zwykłego użytkownika.
Myśle że wiele więcej wydawcy by zyskali budując za te pieniądze sensowne programy pozytywne dla posiadaczy oryginałów.
nie no pewnie, ale to nie znaczy, że nie moge ponażekać i powiedzieć co myśle.
tak czy inaczej kupie...
TeadyBeer ---> nie mam netu to co wtedy? Biegusiem do kawiarenki internetowej??? To jest uproszczona procedura wg Ciebie?
shark --> Teraz tez piszesz z kawiarenki? Nie oszukujmy sie, procent graczy nie posiadajacych dostepu do sieci jest tak maly, ze pomijalny. Chyba, ze ja obracam sie w takim dziwnym towarzystwie, ze wszyscy maja staly dostep do sieci.
TeadyBeeR ==> Dokładnie. Wykręcanie się spamem też jest niezłe :)
Jeden mail na miesiąc od Valve i już wielka draka! Ciężko jest trzy razy kliknąć myszką widać.
A jeżeli część osób tak uważa, to co mają powiedzieć osoby od p2p? Tam trzeba wpisać/wkleić link do gry!
Co do starforce 3, to zabezpieczenie jest łamane poza grami na DVD.
A co do reszty, to na 100% będzie rejestracja przez telefon.
legrooch --> Jezeli to mialo byc ironiczne to chcialbym Cie zmartwic, ale Valve nie wysyla spamu. Jestem zarejestrowany w steamie (od pierwszego HL, a wlasciwie CS'a) i nie dostalem ani jednego maila ze spamem z tego kierunku.
Chyba,ze to Valve namawia mnie do powiekszenia penisa/kupienia viagry/kupienia windowsa po okazyjnych cenach :).
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-10-21 12:36:14]
Teadybeer ----> ktoś nie ma netu, mieszka na wsi daleko w górach, po bardzo długim okresie wyczekiwania ,oczekiwania grę dostał na gwiazdkę ,są święta ,do najbliższej kawiarenki 100 km ,śnieżyca ,nikt we wsi nie ma netu bo jest 6 domów na krzyż,totalne zacofanie.
I co wtedy ? mocny sznur i belka stropowa lub skok w przepaść ?
TeadyBeeR -> Dla mnie problem plega na tym, że produceńci w dążeniu do uchronienia się przed piratami, wychodzą z założenia, że wszyscy są złodziejami. A w związku z tym trzeba trzeba wszystkich ukarać i zmusić ich do ujawnienia swoich prywatnych informacji.
Tylko, że jak tak ma to wyglądać to ja gry nie kupię. Niech idą w cholerę, kupuję oryginalne gry i nikt mnie jak złodzieja traktować nie będzie.
Są przecież rózne sposoby zabezpieczenia programów. W Xpand Rally trzeba na przykład podawać nie jeden, ale dwa numery seryjne. Oba są w pudełku i to problem nie jest.
W Far Cry jak chcę pograć w sieci to musze się zarejestrować - ale w grzę w pojedynkę nic takiego potrzebne nie jest.
To jest zwalanie braku własnych możliwości na graczy. Przez kilka lat nie udało się opracować w miarę skutecznego sposobu zabezpieczenia gry. Trzeba się wypiąć i wsadzić problem na barki innych, w końcu po co się wysilać.
HWDS --> A telefon ma? Pradu tez moze nie ma? Znajdz mi takiego czlowieka, ktory ma kompa, chcialby pograc w HL2 i w promieniu 100 metrow nie ma dostepu do sieci.
HWDS - nie przesadzaj. Wszystko sprowadza się do tego, że część kupi oryginał a część nabędzie pirata. Obie strony uważają przeciwników za frajerów i obie udowadniają swoje racje. Żeby było śmiesznie, obie strony mają rację.
TeadyBeer ---> ty albo piszesz to będąc w innym kraju lub faktycznie obracasz się w wyjątkowym towarzystwie. No chyba że to ja mam takie towarzystwo z mało procentowym dostępem do netu.
Krzych Ayanami --> Nie przesadzajmy. Podanie maila to nie podanie swoich prywatnych informacji. Jezeli boisz sie, ze ktos sie czegos o Tobie dowie z maila to zaloz maila na darmowym serwerze i usun go po otrzymaniu potwierdzenia. IMO rejestracja przez siec jest najlepszym sposobem obrony przed zlodziejami. Co za roznica czy trzeba wpisac jeden czy dwa kody przy instalacji? A tak po rejestracji masz pewnosc, ze nikt na Twoim numerku nie pogra.
Dobre !
Ciekawe czy po kazdorazowym format c bedzie trzeba powtarzac rejestracje kolejny raz.
No i czy bedzie mozna grac po wymianie plyty glownej (bo zaluzmy ze gra rejestruje sie tylko na dana plyte g.)
Teadybeer ----> to Polska a nie USA i wiele rodzin nawet nie ma telewizora.My mieszkamy w miastach i może nas to dziwi ale wystarczy kiedyś się wybrać na wycieczkę np. w Bieszczady i pojeździc po wioskach,pogadać z ludźmi ,pooglądać sobie krajobrazy jak gospodarz biega po podwórku w kalesonach za kurą po 20 cm warstwie błota
Gladius ---> mam podobne zdanie.
Natomiast w kwestii pirackiej kopii - dla mnie to nie to samo co oryginał. Przede wszystkim najczęsciej nie są to wierne kopie (chooćby przez to że trzeba je modyfikować lub używać cracków) krążki najczęściej są niższej jakości niż te używane fabrycznie. Poza tym jak już pisałem ja takie coś traktuje jako podróbkę siłą rzeczy niedoskonałą i kiepskiej jakości. U pirata masz najczęściej krążek marki "krzak" w folii do tego kiepskiej jakości skan okładki z rosyjskim opisem. Naprawdę wygląda to jak zrobione najniższym kosztem i w rzeczywistości takie jest. I nie ma żadnej gwarancji że będzie działać.
Zresztą jak ktoś kupuje piraty np po kilka gier miesięcznie to w ogóle nie docenia żadnej z nich, po za tydzień kupuje następną itd. Jak kupisz jedną grę na pół roku zbierając na nią pieniądze to ma ona realną wartość i taką grę starasz się poznać dokładnie, docenić ją w pełni a nie pograć tydzień i odłożyć na półkę po czym kupić następną. Osoby kupujące pirackie wersje nabywają np 10 gier miesięcznie i narzekają że nie stać ich na oryginał - za te 10 piratów można kupić 1 oryginał.
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-10-21 12:56:04]
hwds --> lol, nie pisz już więcej bo się ośmieszasz:) nie ma telewizora, nie ma prądu, ma tylko pole, kury na podwórku, dwie świnie i pentium 4 w chacie:) ludzie trzymajcie mnie:))))
==>NFSV fan
To ktoś jeszcze kupuje gry od piratów?
==>zarith
Z drugiej strony nietrudno wskazać miejsca (nawet w większych miastach) gdzie nie ma dostępu do telefonu o internecie nie wspominając
dagger --> zawsze można pójść do kafei... skoro wydało się 130 na gre to mozna poświęcić dodatkowego zeta na 15 minut w kafei czyż nie?
TeadyBeeR ==> To nie było ironiczne. Chodziło mi o to, że ludzi zaczyna głowa boleć na samą myśl o "JEDNYM" mailu miesięcznie. To że oni nie wysyłają spamu, to już inna sprawa.
Jak wam się nie podoba ten pomysł, to albo kierunek sklep, albo odpuścić sobie.
Brawo Valve!
ja na przykłąd nei mam internetu w domu, mam tylko w pracy, a tu przecież gry sobie nei zainstaluje, bo się nawet nei zainstaluje.
Onzacza to że będę zmuszony używać pirata.
legrooch --> naiwny jestes? Wiele osob wybierze jeden z kolejnych dwoch mozliwosci - stadion albo p2p
Luke ==>To będzie problem tych osób. Czasy się zmieniają.
Stać Cię na kompa, stać Cię na net, to i stać Cię na oryginał.
powinni zastosowac starforce 3.3 tak jak codemasters z toca race driver 2 i piraty były by dla naiwniaków liczących, że im zadziała jak sobie "zkrakują"
m_freman --> chyba jesteś nie na czasie bo Toca 2 już została dawno złamana i jest dostęna na sieci. Wniosek jest jeden: nie ma skutecznego zabezpieczenia, a nowe zamiast chronić tych co kupują oryginały tylko im "przeszkadza".
jak tak dalej pójdzie to gry będą lepiej zabezpieczone od Wind czy Office'ów ...
Śmieszą mnie problemy niektórych ludzi, nie bardzo rozumiem w czym ma być problem ? Przecież to proste - kupuję grę, przychodzę do domu, odpalam neta, instaluje grę, rejestruje ją i gram ! Gdzie tu jakiś problem ? No chyba że martwią się ci którzy myślą o pirackiej wersji, ale to już jest inna kwestia. Jak dla mnie mogą HL2 zabezpieczyć nawet pasem cnoty, taką grę i tak kupię bo takiej gry nie wypada mieć na płytkach za 1 zł ze stadionu lub sieci p2p.
w takim razie niech mnie ktos uswiadomi:
1 opcja - nie mam netu
Kupuje gre, instaluje w domu, podczas instalacji wyskakuje okienko ze potrzebny jest net, nie mam neta - nie da sie zaistalowac (tak sygerowal Swidrygajlow)
2 opcja - nie mam net
Kupuje gre, instaluje w domu, da sie zainstalowac ale potrzebny net do rejestracji (bez tego nie pojdzie gra), ide do caffe i tam rejestruje, wracam do domu i pewnie wklepuje jakis rejestracyjny kod, gram (tak sugerował zarith)
Jesli potrzebny jest do tego steam - to chyba raczej jest opcja 1
Niedlugo trzeba bedzie pojechac z wlasnym egzemplarzem na najblizsza komende w celu potwierdzenia autentycznosci, wydania certifikatu to orzekajacego i wydania unikalnego kodu ;F
==>ronn
I stać na jednej nodze podczas instalacji gry - "piratowi by się przecież nie chciało" ;))))
Mam to gdzies !! Ważne ze gra wychodzi!! Kto niema neta to i tak se poradzi !! Na wszytsko sa sposoby!! A narazie to tylko tak pisze!! ktos juz wiedziale ze trzeba sie logoc prze steama by pograc nie wiec w czym problem
ronn --> Niedługo nie będzie już żadnych mowych gier na PC bo będzie to nie opłacalne. Daleko mi do potępiania p2p, ale prawda jest taka że branża growa jest wyniszczana przez piratów, zwłaszcza w naszej szerokości geograficznej. Więc z dumą kupię orginalnego HL2 i nie będę narzekał że muszę się zarejestrować i potwierdzić że mam legala.
Dagger -> Stanie na jednej nodze to ulatwienie dla piratow majacych jedna noge drewniana :))
CHESTER80 --> Jasne, ze beda gry na PC jeszcze dlugo i duzo dluzej. Ja tez kupie oryginalnego HL2, ale nie bede dumny z tego, ze bede go rejestrowal.
Wy to qrde problemy widzicie. Wiecie, sa takie programy, ze sie za nie placi grubo ponad 100 000 PLN i nawet nie dostajesz wlasnej kopii plyty instalacyjnej, a za kazdym razem gdy chcesz zainstalowac trzeba dygac z kompem do warszawy. Fakt, ze jest to odosobniony przypadek (bardzo zaawansowane narzedzie projektowe) ale jednoczesnie najskuteczniejsza ochrona przed piractwem. A z piractwem trzeba walczyc, bo to chlam i basta ...
To jest śmieszne...
Valve wymaga niewiadomo czego w kwesti zabezpieczenia się przed piractwem a NIE DAJE ABSOLUTNIE NIC GRACZĄ INTERNETOWYM!
To taki problem aby stworzyć coś takiego jak w Tribes 2? Strona gracz, tam jego historia : zmiany nicków, klanów itp., na serwerze funkcjonalny system głosowania, nie wymagający pamiętania tysiąca komend, automatyczne dołączanie Taga klanowego w sposób który nie pozwala na taki sam efekt przez zwykłe wpisanie taga w nicku...
Zreszta wymagane logowanie na konto w grze, przy czym 1 konto=1=1 gracz, sprawiło, że granie przez internet na piracie było niemożliwe.
Ale Valve woli olać potrzeby graczy i traktować wszystkich jak potencjalnych złodzei... :/
Zresztą....mam ich w głębokim poważaniu z racji posiadania kuponu ATI.
pamiętajcie ża maila zawsze można podać lewego, albo takiego gdzie nigdy nie będziecie zaglądać. Tyle stron oferuje darmową poczte...chcą słać spam? niech ślą tam gdzie nigdy nie zajżycie i problem z głowy:)
przesadzacie.
mam konto na steamie i ściągnięty cały preolad hl2 - jak dotąd nie dostałem od nich ani jedego maila ze spamem.
co do zabezpieczenia?
to zbyt łakomy kąsek dla piratów, żeby go przepuścić.
wydaje mi się, ze rozpracowanie tej gry będzie kwestią kilku godzin.
zarith ---> to ty się ośmieszasz bo nie czytasz dokładnie wątków i nie kumasz kwestii ale ok wytłumacze ci jak dziecku.
Na powiedzmy 8 domów w jakiejś tam dziurze jeden dom ma tylko kompa ale bez netu bo brak wogóle lini telefonicznej a reszta to zacofańcy dla których komputery to ufo.Do najbliższego miasta (netu) 100 km.
We wspomnianym wyżej jednym domu chłopak dostaje HL2 na święta napalony od długiego czasu i co się okazuje bez neta lub telefony dupa może sobie popatrzeć na pudełko i poczytać książeczkę albo się zważyć na linie.
Tylko przeczytaj ten post dokładnie bo znowu się zamotasz.
HWDS --> Na takiej wichurze, gdzie nie ma linii telefonicznej to się co najwyżej rozrzutnik do gnoju kupuje a nie komputer, który ma pociągnąć Half-Life 2. Nawet jeśli tak ekstremalna sytuacja miałaby miejsce w rzeczywistości to i tak jest to nikły procent całości.
We wspomnianym wyżej jednym domu chłopak dostaje HL2 na święta napalony od długiego czasu i co się okazuje bez neta lub telefony dupa może sobie popatrzeć na pudełko i poczytać książeczkę albo się zważyć na linie.
I może jak będzie patrzył na pudełko, zauważy w wymaganiach "dostęp do Internetu".
No coz sadze ze to Zly pomysl ;) zabespieczenia szybko zlamia :)
U.V. Impaler ---> Mam duzo kumpli z "wioch" w ktorych nie ma internetu a Hl2 by im smigal ! wiec nie sa to extremalne sytuacje !
MiniWM ---> Ale na pewno żaden z nich nie jest w sytuacji "Do najbliższego miasta (netu) 100 km".
Witam!
Nie wiem czy wiecie o tym, ze aby zalozyc sobie konto w steamie wystarczy posiadac oryginalna wersje H-L 1 :-), wiec w czym problem?.
Oczywiscie, rozumiem ludzi, ktorzy nie maja dostepu do netu....a fani cs'a i tak maja juz pozakladane konta w kochanym przez wszystkich steamie :D.......chyba, zegraja na wersjach non steam, ale to raczej nie ma przyszlosci poniewaz Valve zapewne znajdzie jakis sposob , aby wyeliminowac te wersje z "gry".....ale pewnie dopiero po wyjsciu H-L 2 :-) bo jak narazie chlopaki olali sprawe i wiekszosc ludzi "zabija" w CS:Source (wersje mniej legalna) :-/.......czytam sobie rozne boardy itd itp i patrzac na komentarze ludzi , ktorzy ciesza sie , ze maja za darmo w/w gierke uwazam, ze to chyba nie sa prawdziwi fani tej gry :-/ fakt faktem, ze nie da sie jeszcze zakupic wersji pudelkowej w Polsce a karty kredytowej nie ma u nas kazdy......ale chyba kiedys trzeba dorosnac i nazbierac troche kasiory na oryginalna wersje , aby w pelni sie nia cieszyc :-)...... ja tak zrobie mimo, ze heheh zarabiam srednia krajowa = mało ;-)
pozdrawiam ;-)
...aby założyć konto w Steamie nie trzeba miec nawet HL! nie trzeba mieć kompletnie nic, żadnego keya i wogóle:)
Półbiedy jak ma się neta ale współczuje wiarze bez niego :/
W dodatku to znów STEAM. Ci co go używają wiedzą co mam na myśli :/
hwds --> ale kogo to obchodzi? żeby zarejestrować windows xp trzeba dzwonić do m$, kto by się przejmował jakimś gościem z dziury zabitej dechami, szczególnie że z braku telefonu nie mógłby nikogo powiadomić o swoim nieszczęściu:)
a tak btw, jak wytłumaczysz fakt że na kompa go stać, na gre go stać, ale na zwykłą komórke na kartę już nie:) rotfl:)
Trzeba "zarejestrować " grę aby móc w ogóle grać. Rejestracja jest jednorazowa i do póżniejszej gry Offline Steam już nie jest potrzebny,wniosek:
Kupując HL2 nie masz kompletnej instalacji na cd bądź DVD, na 100% brakuje jakiegoś decydyjacego pliku. Identyczna sytuacja ma się z HL2 który mozna ściągnąć przez Steam: jest w formie zakodowanej. Aby go aktywowąc równiez potrzebna jest rejestracja aby odkodować dane. W sumie więc na jedno wychodzi czy kupimy pudełko czy ściągniemy przez Steam. W świetle tego raczej nie możemy zobaczyć ów przed lub tuż po premierze. Oczywiście piractwa to nie ukróci bo i tak pojawi się rozwiązanie, sam jednak pomysł Valve pomimo że bardzo konrowersyjny może tu częściowo zdać egzamin!:)
ronn -> ten program sie nazywa BoCad. Przy czym jakie to ma znaczenie - to tylko pokazuje, ze producenci chwytaja sie wszelkich mozliwych rozwiazan zeby walczyc z piractwem i nalezy ich zrozumiec... kto by chcial byc okradany przez jakich tam s...synow, ktorzy na dodatek sa bezkarni???
superzabijaka - nie sądzę, żeby jakiś plik musiał się dociągnąć. Przynajmniej nie w wersjach na Polskę, bo tu jednak sporo osób nie ma, mimo wszystko, internetu.
Szakal - no cóż szakalu tym razem nie będzie pirata.
Dla mnie to nie głupi pomysł. Ja też nie chce żeby ktoś kradł moje dzieło. Kupię oryginał na stówę. Nie zepsuje sobie tego.