Pierwszy naprawdę poważny wstrząs w mojej karierze gracza. Dotychczasowe cRPG miały raczej jedyną formę przejścia i nie dało się w niej zagrać złą postacią. Ta gra zmieniła wszystko. Do tego chodziła na bieda sprzęcie i miała wtedy opcję o życie - PEŁNĄ instalację (ok. 650 MB). To drugi wstrząs. Wydaje mi się, że dzięki temu, iż nie jest tak niesamowicie wysterydowana jak Fallout 2, tylko odbywa się raczej w kameralnej scenerii - jest bardzo wciągająca. Do tego można w niej spotkać McGyvera! Kto nie wierzy, niech sam zobaczy.
@michcio1999 Niestety ta gra jest starsza od ciebie dzieciaku. Wk*rwia mnie to, że ludzie patrzą na grafike. Dla mnie Fallout jest perfekcyjny.
Ten co pamięta grafike Atari 2600, Commodore, naszego PEGASUSA, powie że grafika w Fallout 1 jest piękna. Zresztą co tam grafika, fabuła się liczy, za 10 lat będę się śmiał jak to smarki; gadają to samo co my. Że Fallout 3 miał śliczna grafikę. Co do gry, jest świetna, myślę że w porównaniu do tych co są teraz, jest bardziej wymagająca. Tu trzeba trochę pomyśleć. Poczytać. Wejść w ten klimat, a nie na pałę. Strach pomyśleć co będzie za 10 lat, grafika lepsza jak z Avatara, a fabuła jak w Modzie na Sukces.
michcio1999 - on pewnie myśli, że od początku grafika była na poziomie battleshitu 3.. Ta gra jest ŚWIETNA!
To chyba te nowe odsłony Fallout'a przyzwyczaiły mnie do tych nowych standardów. Może gdybym zaczął swoją przygodę w wyniszczonym wojną świecie od tej części, a nie od Fallout 3, to wtedy może bym za pierworodne odsłony Fallouta uznał część pierwszą i drugą, lecz zaczołem od Fallout 3 i mam zamiar kupić New Vegas, a jedynkę i dwójkę przeszedłem tak bardzo na siłę z miesięcznymi przerwami. Szególnie nie trawię turowego systemu walki. Do grafiki nie mam co się przyczepiać, a widok z góry jest nawet fajny w tej i następnej produkcji. Tworzenie postaci od zera to porażka. Nieważne co wybiorę, leżę po pierwszym napotkanym stworze, nie dlatego że jest zbyt silny, ale dlatego, że przez ustawione statystyki nie mogę go trafić.
Teraz nie gram w nic innego tylko w Fallouta. Gra tak wciąga, że nie da się tego opisać. Pokonała dotąd mojego mistrza izometrycznych RPG, czyli Baldur's Gate. Klimat, rozbudowanie i mechanika rozrywki... po prostu mistrzostwo. Po jedynce przejdę dwójkę, aż przejdę całą sagę. Inne gry idą w odstawkę.
DiAbLo MaX A sprzedajesz ?
@WerterPL Wszystko fajnie, sam jestem fanem Fallouta. Ale ''Poza tym od kiedy to najważniejsza w grach jest grafika? Chyba tylko dla bezmózgich konsolowców.'' po tej wypowiedzi ''zgaduje'' ze jestes PCtowcem. Grafika to zawsze glowny powod dominacji nad konsolami, w argumentacji wlasnie PCtowcow. Wiec mowienie, ze konsolowcy sa bezmozgami lecacymi na grafike chyba mija sie z celem. Sam wychowalem sie na PC, ale teraz glownie konsole i jest tam naprawde spora liczba gier Indie czy Arcade, ktore z dobra grafika maja nie wiele wspolnego, dodatkowo nawet Blockbustery maja slabsza grafike od PC. Wiec prosze sie od konsol odczepic :) Innych upominasz, a pozniej sam wrzucasz ludzi do jednego worka nazywajac ich bezmozgami, nie kazdy konsolowiec to casual czy gowniarz, szczerze gdy tak patrze po live czy psn to populacja generalnie starsza niz w wiekszosci gier na PC. Hejtowanie w zadnej formie nie jest dobre. Peace
na GOG-u jest za darmo ale po angielsku. ale znaleźć spolszczenie to nie problem
Mam takie pytanie: Wszędzie piszę, że w Necropolis jest pełno przeciwników, można nieźle podlevelować postać. Ale jak ja docieram do Necropolis, wszystkie ghule nie żyją. Miał ktoś podobnie?
Mi się raz tak zdarzyło, zbyt późno dotarłem do miasta i super mutanty przybyły przede mną.
podchodziłem do niej klika razy może dlatego, że nie bardzo rozumiałem jak grac w ten typ gry. Obecnie mam pełną wersję z promocji i przysiadłem się, że do siódmej rano grałem. Gra jest niesamowita, ale z czasem robi się bardzo mroczna i po dłuższym graniu czuję lekki niepokój jak przy graniu w horrory, ale wystarczy wrócić do zaludnionych miejsc np: shadysands. Wymyśliłem też własny model postaci, bo wcześniejsze nie skutkowały kosztem wielu cech które ustawiłem na dno. Gra ponadczasowa bardzo rozbudowana dająca wiele przygód i możliwości. 10/10 szkoda, że nie ma samochodów.
Fallout - opad radioaktywny. Nazwa mówi sama za siebie. Co może być lepszego od bohatera podejmującego zadanie uratowania swojej krypty, przedzierając się krok po kroku przez szereg zadań, zdobywając po drodze doświadczenie i stając się coraz lepszym.
Możliwość rozgrywania gry w turach a do tego celowanie w wybrane części ciała i ten wstrętny, brudny, szaro-bury świat. Po prostu: THE BEST. Bez zastanowienia 10/10
Fallouty przechodziłem za młodu, ledwo co znając angielski (o spolszczeniu tej gry mało kto nawet myślał, nie te czasy). Od tego czasu liznąłem kilkadziesiąt gierek, zmieniłem parę razy komputer... Słowem, trochę wody upłynęło w Wiśle. Po awarii karty graficznej, chwilowo pracuję na integrze i postanowiłem odświeżyć sobie stare tytuły i padło na Fallouty. Może dlatego, że karta strzeliła mi na New Vegas :).
Grafika, z oczywistych względów, nie może być uznawana za wadę. Natomiast jej brudnopiaskowa kolorystyka w połączeniu z niesamowitą muzyką dalej przytłacza gracza ciężkim, niesamowitym klimatem i wywołuje ciarki. Przeszkadza rozdzielczość ekranu - 640x480 to w dobie dzisiejszych monitorów 'ciut' za mało. Niestety, nie ma co liczyć na udostępnienie kodu gry ani na taką sytuację, jak z Jagged Alliance 2 v.1.13, gdzie w zasadzie całą grę przepisano od nowa, dodając kupę nowych rzeczy i przydatnych funkcji.
Turowy system walki jest w porządku, ale w 2012 roku zaczyna nieco uwierać. Jest po prostu zbyt powolny, zbyt statyczny, mało realistyczny. Ot, chowasz się za budynkiem, wybiegasz o 1 pole, strzelasz, chowasz się, następna tura. Bezkarność totalna. Dużo lepsza byłaby aktywna pauza jak w Baldur's Gate i mam nadzieję, że w Wasteland 2 będzie wybór między trybami walki.
Interfejs i sterowanie przeszkadzają za to dużo bardziej. Nie mam tu bynajmniej na myśli znaczników GPS. Brakuje mi zakładek i sortowania w ekwipunku (który ze względu na grafikę jest malutki, trzeba długo przeklikiwać i nie ma rolowania), Pip-Boy jest na tyle niewygodny, że wolałem notować na kartce, okno liczenia ma tylko 3 cyfry... długo by wymieniać. Engine Fallout Tactics by się przydał - jedyna w zasadzie dobra rzecz z tej gry.
Oprócz przejścia kilkudziesięciu gier, przeczytałem też kilkaset książek i powiem, że świat gry też nie jest perfekcyjny. Zwyczajnie niektóre jego elementy nie trzymają się kupy. Najbardziej przeszkadza mi ten wszechobecny styl lat 50-tych. Rozumiem, że w świecie Fallouta tranzystory wynaleziono duuużo później, ale nie tłumaczy to całkowitego zastoju w modzie i światopoglądzie, żywcem wyjętych z połowy XX wieku. Tak, wiem, że w obliczu kryzysu energetycznego nastąpiło mentalne wycofanie się, próba obudzenia ducha "dobrych" czasów lat 60-tych, ale w realu nigdy nie byłoby aż takie głębokie, takie... kompletne.
Nie pasują do tego wszystkiego zaawansowane roboty bojowe, skomplikowane operacje na kodzie genetycznym (FEV teoretycznie możliwe, ale jest przy tym kupa zmiennych i możliwych efektów, naciągane...) i skomplikowana broń energetyczna. A już na pewno żadna świadoma sztuczna inteligencja nie miała prawa powstać - skoro dzisiejsze superkomputery są dużo za słabe, żeby to uciągnąć, to co dopiero tamtejsze.
Cała gra jest zawężona tylko do samych Stanów Zjednoczonych. Reszta świata nie istnieje, nawet nie wiemy, co się z nią stało, nie ma żadnych informacji - a przydałyby się.
Wiem, czepiam się bezsensownie, to jest atompunk i podobnie jak steampunk czy cyberpunk czy inna fantasy nie ma po co szukać tu dziur, taka jest filozofia gry. Ale jestem już dorosłym człowiekiem i dawno minął czas, gdy wszystko chłonąłem bezkrytycznie, z uśmiechem na ustach i szeroko otwartymi oczami.
Mimo wszystko, gra nadal bardzo się podoba i na wieki wieków pozostanie wielkim klasykiem.
Wiecie co, tak przeglądam gry poniżej roku wydania 2004, i czytam komentarze sprzed 10 lat, gdzie internet nie był tak rozpowszechniony, gdzie ze świecą było szukać troli, pokemonów piszących na złość wszystkim z błędami ort. oraz językowymi. Teraz to nie to samo , co w 2002, wtedy to były czasy.
Nie zapomnę swojego pierwszego razu z tą grą 14 lat temu.. To było w ogóle pierwsze moje spotkanie z grą turową. Ale się wtedy podjarałem, ze jest coś takiego:) Siedziałem ze słownikiem, zapisałem wtedy pół zeszytu notatek;p O poradnikach w necie można wtedy było pomarzyć.. Nauczyłem się podstaw angielskiego dzięki tej grze.. Jak mój syn będzie miał kilka latek, posadzę go przed Falloutem1 na początek;p
Ja moje Fallout 1 i 2 dostałem w pudełku z Fallout Tactics, nie wiedziałem o tych grach za bardzo. W gazecie KŚ Gry bodajże byłą taka wielka zapowiedź Tacticsa na kilka stron, pamiętam że każdy obrazek obejrzałem sto razy, byłem bardzo podjarany tym że mam kasę i sobie to kupię. Dopiero gdy przyszedłem ze sklepu (moja pierwsza gra po którą poszedłem sam do miasta i kupiłem, myślałem że mi nie sprzedadzą) zauważyłem że są jeszcze dwie gry, momentalnie wiedziałem po obrazkach z tyłu opakowań że będą to jedne z moich ulubionych gier.
Fallouty i pierniki :) muszę dokupić 3 i NV w wersjach z dlc do kompletu
Mam Fallouta PL i chciałem zainstalować Fallout 1 High Resolution Patch v4.0.2.
Rozpakowywuje go do katalogu z grą . Odpalam . Ustawiam tak jak na obrazku . Mimo to przycisk " ENABLE" nie reaguje, a gdy odpalam grę rozdzielczość jest standardowa.
ps. Mimo tego co wyczytałem w necie gra bez problemu odpala się na Windows 7 ( Laptop z kartą Intel, a płyta z Gazety Wyborczej) i nadal robi takie samo wrażenie jak 15 lat temu !
10/10? Oczywiście że tak!
eh, najlepszy rpg w moim życiu - aż chce się płakać, że bethesda odebrała prawa do gry black isle i brianowi fargo, bo mielibiśmy godnego następce, a tak otrzymaliście tylko dobrego fallouta 3 i new vegas... tak już niestety w życiu jest.
Gra już jest bardzo stara, ale gdy ją ostatnio nabyłem to stwierdzam, że mimo wieku jest to świetna gra! Na prawde polubiłem tą grę. Daje 10!
Gra wybitna. Właśnie przeszedłem ją z nudów drugi raz (pierwszy ok 15 lat temu). Klasyka gatunku!!
Nie grałem ani w 1 ani w 2, zagrałem w 3-kę nawet nie wiedząc co to jest falloutpotem w NV, ale po wyjściu z krypty fallout 3 wywołał na mnie najlepsze wrażenie, niż do tej pory jakakolwiek inna gra, teraz ponad 10 lat po tych starszych falloutach, nie zagrałem w nie pewnie już nigdy nie zagram
Jest to jedna z lepszych gier jakie grałem. Przyznam że do dziś potrafi przyciągnąć do ekranu.
chyba jestem juz stary... do dzis pamietam premiere Fallouta i godziny jakie spedzilem przy nim... jedna z najlepszych gier wszechczasow, i do dzis niezdetronizowany krol RPG
1 z najlepszych gier wszech czasów! Ciężko na początku się o tym przekonać, ale już po ok. 20 minutach wciąga jak cholera!
omatkoicorko - osobiscie za króla gatunku uważam BG2.
Za króla fabuły uważam Tormenta.
A za króla swobody - Morrowind.
Co nie zmienia faktu, ze Fallout tak jedynka jak i dwójka - mistrzostwo swiata.
Trójka i Vegas robia wrazenie, ale jakos nigdy nie potrafiłem rozkrecic sie przy tych grach, zawsze cos mnie odrzucało od nich po około godzinie grania. No ale byłem świezo po Skyrimie (genialna gra) i moze za wiele oczekiwałem (na pewno czego innego)
Absolutny klasyk i ten klimat .... Coś pięknego
Miałem świetny ubaw przy tworzeniu postaci. Ta gra, mimo że stara to... eeewww... gaaaaaaa... geeeee...
Gra jest nazwijmy to po imieniu... JEST ZAJEBISTA!
Grałem w nią od 8 rano do 13 aby przejść uwaga... 2 zadania :D.
Grafika jest dla mnie super,gra jest super ciekawa (intrygował mnie sekret jak wygląda "Mistrz"... i o mało się nie za chłysłem śliną gdy go ujrzałem w oknie dialogu.Wiecie to "OKO" :D). Fabuła jest bardzo ,ale to bardzo epicka a zwłaszcza niektóre zadania poboczne były bardzo interesujące.
Ok to tyle więcej o niej nie umiem o niej napisać po prostu jest bardzo warta grania jeśli ktoś lubi "old-schoolowe" tytuły takie jak ten.
Ps: Pewnie gimbusy(którym sam jestem :D) nie będzie interesowała ta gra ponieważ powiedzą takie coś:"Łeeee ta gra ma tak słaba grafffee że nawet ja bym umiał zrobić w "Game Makerze".
(to nie ma być obraźliwe ale taka jest prawda nie wiedza co tracą).
Kultowa gra. Nie zwracam uwagi na jej grafikę, ale na niesamowity klimat. Pisząc o tej grze, mam na myśli obie części. Moim zdaniem druga część jest lepsza niż pierwsza. Podkład muzyczny, który wciąga w rozgrywkę. Jedynym minusem tej serii jest to, że znam ją na wylot, ale kolejne kilka lat i tak będą latami z powrotem do Fallouta.
boy3---->
Moim zdaniem komentarz polegający tylko na napisaniu, że gra "A" jest lepsza od gry "B" (nawet bez wzmianki "moim zdaniem") jest komentarzem nic nieznaczącym. Po co robić takie porównania?
Co do Fallouta, jest to gra ponadczasowa. Klimat post-apokalipsy, wręcz niemiłosiernie zasysa do ekranu. Świetny- podkreślam świetny system rozwoju postaci, oparty na cechach (S.P.E.C.I.A.L), zdolnościach, traitach, profitach... Pomimo tego, że jest to gra z roku 1997, to rozwój postaci jest imponujący. Dobrze poprowadzona fabuła oraz (również jak na tamte lata niespotykana w RPGach) nieliniowość rozgrywki tylko urozmaicały gameplay. Co by tu dużo mówić... wstyd mi jest, że dopiero teraz wziąłem się za tą świetną produkcję, ale lepiej później niż wcale. POLECAM wszystkim fanom RPGów oraz post-apokalipsy z całego serca.
Bethesda może "wydać" Fallout 1500 na silniku i systemie rozgrywki Elder Scrolls DWAMILIARDY i co z tego? Jest kanon gier najlepszych na świecie i F1 oraz F2 są w pierwszej lidze. Gra dopracowana w każdym calu, dialogi które się nie nudzą, postacie które zapamiętuje się do końca życia, rozwój postaci który ma wpływ na rozgrywkę, a nie same statystyki i sztywne NPC. Muzyka i charakter tej gry... Mistrzostwo świata... Wydanie następnej części to tak, jakby wyzwać Mistrza Świata w MMA do bójki pod blokiem. Bethesda ma jaja, ale nie o to chodzi. Zrobienie dobrej gry to nie to samo, co zrobienie gry, która dobrze się sprzeda i na wszystkie możliwe platformy. Fallout 3 i NV to dłużyzna bez jaj i z nudnymi lokalizacjami. Zero klimatu Fallouta i równie dobrze mogliby wydać TO pod nazwą PAC MAN 2077. Moja opinia... Wolno mi. Cheers!!!
W tym roku pełnoletność :D Po za Heroesami III i Falloutem 2 - najlepsza gra na świecie :D
Jest to moja druga gra w świecie post apokaliptycznym przez co miałem już pewne nazwijmy to "doświadczenie". Fallout był bardzo dobry i nie pozostawiał u mnie wątpliwości co do tego, że było warto. Dzisiaj porównywanie tej gry do F NV jest według mnie bezcelowe. Każda z nich miała swój czar, tylko ta druga to już zupełnie inny Universe, jeszcze bardziej brutalny i niebezpieczny. Ten nowy świat jest dużo bardziej rozszerzony. Stąd może niektórzy gracze nieustannie przypinają łatki tamtemu arcydziełu.
Godziny wspomnień :) można było przejść to jak sprinter albo grać długo polecam każdemu kto nie wymaga niesamowitych efektów wizualnych, a woli grywalność :)
Mimo swojego wieku ta gra jest dalej taka niesamowita jak wtedy gdy ukończyłem ją pierwszy raz.
Polecam ją każdemu fanowi dobrego rpg oraz postapo.
Już w wątku się udzielałem, ale muszę powiedzieć to jeszcze raz: jedna z najlepszych gier w historii. Jeżeli ktoś nie grał, niech się wstydzi. Gracz który nie zabił Gizma, nie wysadził Bazy Wojskowej oraz nie pracował dla Kaffara, albo kłamie, lub nie jest fanem gier RPG.
^ Hah, ja pracowałem do Kafara, a potem go wydałem policji. To zachowanie idealnie pasowało do mojej chaotycznej, chciwej i pragmatycznej postaci :-).
Ja również wydałem Kafara szeryfowi Hub, po tym jak zabiłem wężowca i Jain. Zawsze wpadło to 1500ex i 1000 kapsli. Polecam ci również wykonać zadanie dla Gildi Złodzeji w tym samym mieście. Ogólnie ta gra ma wszystkie questy na niesamowitym poziomie.
Kilka dni temu znowu wyruszyłem na pustkowia by znaleźć hydroprocesor. Dla mnie gra kultowa.
Haha, ja pamiętam jak męczyłem się cały dzień w Blasku. Nawet cała apteczka Anti-Radów i Rad-Xów nie dawała rady przeciw radiacji w Blasku.
Sama muzyka w Falloutcie też jest legendą. Mark Morgan pokazał kolejny raz, że jest kompletnym mistrzem w tym fachu. Sama muzyka nie opuściła mnie nawet poza grą, bo często gości na sesjach w Neuroshimie.
Ja Blasku bardzo nie eksplorowałem, bo Anty-Rady w tej odsłonie kosztują ponad 600 kapsli. Szukałem tylko dowodu Bractwa Stali i jak najszybciej z tamtąd zmykałem :)
Fallout Of Nevada
jakiś czas temu zetknąłem się tą rosyjską wersją Fallouta ale tak jak kiedyś tak i dziś nie znalazłem angielskiego tłumaczenia, co sprawia, że w powyższą grę pograć się nie da... Mam pytanie do fanów Krypty czy grali już w tą wersję i jakie wrażenia, ma ktoś może tłumaczenie albo jakąś poradę?
Gra jest po prostu świetna, który nie starzeje się tak łatwo. Grafika nadal jest znośna. :)
I pomyśleć , że kiedyś fallout przypominał troszkę jagged alliance :) A teraz stał się normalnym rpgiem z widokiem z 1 lub 3 osoby .
@FanBoyFrytek Pfff, od kiedy to cRPGi z 1 i 3 osoby są normalne? Pragnę przypomnieć, że pierwsze crpgi nie były w pierwszej lub trzeciej osobie (głównie ze względu na rozwiązania techniczne), a z lotu ptaka. Dziś może tak być, bo głównie produkowane są cRPGi w 3 i 1 osobie, ale spokojnie można rzec, że większości izometrycznych "Klasycznych" cRPGów dziś produkowanych, można zobaczyć o wiele więcej aspektów RPG aniżeli w grach 1 i 3, które głównie dziś są pod akcję.
Polecam fanom Fallouta 1 wpisac na YT: fallout the story - part 01, jest 9 części jak na razie.
Gra jeststarsza ode mnie o 3 lata (hehe)
Widziałem, że ludzie dużo mówili o tej serii, więc zabrałem się za nią od początku. Akurat stara gierka, ładnie poszła mi na kompie (bo mam dość słaby, niestety)
Przeszedłem, a momentami nie było łatwo. Teraz moge powiedzieć o tej grze tylko jedno słowo:
Dycha