Jedna z moich ulubionych gier. Klimat i fabuła to po prostu strzał w dziesiątkę, twórcy się potrafili idealnie wstrzelić w atmosferę książek. Historia mistrzowsko poprowadzona, wybory moralne które nie polegają jedynie na wyborze dobra lub zła tylko rzeczywiście skłaniają do rozmyślania "czy dobrze zrobiłem". Wiele tajemnic i zwrotów akcji, szczególnie na końcu. Podoba mi się też pomysł, że żeby zbierać składniki z potworów oraz zbierać rośliny potrzebujemy najpierw mieć wiedzę na ich temat, którą można nabyć ze znalezionych/kupionych książek oraz z rozmów z ludźmi.
Moim zdaniem bardzo dobrze zrobiona gra jak na rok 2007, fabuła bardzo mnie wciągnęła, a wcale tego się nie spodziewałem. Co do grafiki nie można się przeczepiać to nie dzisiejsze czasy. A słabego systemu walki się nie odczuwa gdy gra nas wciągnie.
Wiedźmin - 7/10
Pierwsza gra z cyklu Wiedźmin. Mimo, że momentami jest frustrująca i zbyt liniowa, warto zagrać jeśli jest się "spóźnionym" fanem serii - fabularnie trzyma poziom. Jak zwykle świetny voice acting i wciągająca, choć krótka, historia może dać 30 godzin dobrej zabawy. Jak kogoś irytuje system walki to można zmienić poziom trudności na najłatwiejszy. Warto zagrać, choćby po to by poznać wcześniejsze dzieje CPRowego Wiedźmina (akcja rozgrywa się po wydarzeniach z książek). Gra na Steam kosztuje ok 8-10 euro a w Empiku można kupić już za 20-30zł w kolekcji klasyki - moim zdaniem jak najbardziej warto.
Pod względem klimatu najlepsza cześć, mroczna, złowieszcza, brutalna, świetnie ukazane slamsy Wyzimy - brud smród i ubóstwo.
Pewnie nikt tego nie przeczyta, ale po namyśle ( i przejściu Wiedźmina 2 oraz znacznej części Wiedźmina 3) stwierdzam, że :
po pierwsze- Wiedźmin 1 ma najlepszy system alchemii, najlepszą mechanikę i najlepszy system rozwoju postaci z całej dotychczasowej serii 'Wiedźminów'. Do tego ma też najlepszy system 'rzemiosła' - to znaczy: da się zrobić u kowali tylko 9 mieczy stalowych i chyba tyle samo srebrnych, a dostępne są chyba tylko 3 zbroje dla Geralta (nie pamietam tylko czy licząc z koszulą czy bez). I właśnie BARDZO DOBRZE, bo niestety zarówno W2 jak W3 są ciężko przeładowane wszechobecnymi super-unikatowymi (albo i nie) mieczami i zbrojami. W efekcie gracz w W2 i W3 nie ma kiedy się nacieszyć zdobytym/kupionym nowym mieczem/pancerzem, bo u kowala w sąsiedniej wiosce już może kupic kolejny, nieco lepszy i nieco droższy...i tak dosłownie co quest i co wioskę -grrr.... czasami 'mniej znaczy lepiej', serio. To motto powinna sobie ekipa CDP wykuć w granicie i powiesić na ścianie biura.
po drugie-wycofuję sie z zarzutu że W1 jest 'za łatwy bo można grę przejść z najsłabszym wyposażeniem'. Można, owszem - ale jak sie już wczesniej trochę pogra i wie sie w co kiedy inwestować talenty...Czyli nie jest to słuszny zarzut a raczej wielki plus dla twórców, bo ważny jest skill wiedźmina i używanie wiedźmińskich wspomagaczy (olejów i eliksirów) a nie to jaki miecz Geralt ma w rękach. Tymczasem w W3 niestety statystyki mieczy dostępnych na 1 lvl i dostępnych na 25 lvl są dramatycznie różne -co też jest idiotyzmem, bo niby co różni tak bardzo takie 2 miecze ??? Oba są ostrymi kawałkami stali o zbliżonym rozmiarze, wiec czemu jeden zadaje obrażenia 50 a drugi 300 ???
Podsumowując- brawo dla autorów Wiedźmina 1, szkoda ze w 2ce i 3ce autorzy zepsuli to co było dobre a dali w zamian głównie ładną grafikę (i nową fabułę, ale o tym nie piszę).
marcin0218--->
Wiedźmin chyba obecnie nie ma innych niż ER, tak jak napisał już Irek. A co do FCR'a to niezagranie z nim jest grzechem.
Wiem że się narażę. Nie jestem fanem tego typu gier ( pasuje mi tylko Fallout1i2, STALKER i ewentualnie Arcanum ). zabrałem sie za wiedzmina żeby na własne oczy przekonać o rodzimym fenomenie. No i sie zawiodłem...
Fabuła jest okey. Problem leży w tym że często w tej grze się nudziłem, coś mnie irytowało bądź po prostu czułem zażenowanie.
Technicznie najbardziej denerwowało mnie walka z większą ilością wrogów. Chaos totalny. Postać zawieszała sie nie chcąc wykonać ataku. Znaki ( szczególnie w końcowej fazie gry) nie uruchamiały się. Widok potworów w czasie dialogów za plecami rozmówcy to norma i skutecznie psuje klimat. Autorzy często wtrącają mało żywe dialogi w czasie walki (sic!) Gra w kości jest tragicznie zrobiona. O powtarzalności pistacji tez wspomnę.
Bosowie byli łatwiejsi niż zwyczajni wrogowie. Przed wszystkimi uciekałem w kółko. Znak ognia jest tak potężny że niektórych mniejszych bosów zabijałem jednym kliknięciem myszy...
Zażenowanie to przede wszystkim prze polskie głosy. Alan to kwintesencja amatorki. Czasami nie bardzo wiedziałem czy teksty z założenia mają być żenujące czy ktoś myslał ze będą śmieszne... ( np. mianowanie przez Panią Jeziora, albo upieranie sie Elfów ze nie oddadzą Alana po czym... sami to proponują...) O Panach Rybach to sie nawet nie będe wypowiadał bo mi ręce opadły jak to zobaczyłem.
Logika lokacji tez przytłacza. Krzemień w biurku u króla... Granie na niemałe pieniądze u głodujących elfów. Pewnośc siebie bokserów po tym jak przed momentem pokonaliśmy innych, Rezolutna Dziewczynka ganiająca w nocy, Ada idąca sobie seksownym krokiem po pas w wodzie w śród utopców po przemianie, Alan ganiający ze mną w nocy kiedy polowałem na Północnice i dracy sie "JA JUZ NIE CHCE !" itp itd. ( tego jest mnóstwo)
Handel. O ile na początku szczypałem sie z każdym groszem żeby kupować książki to w zasadzie nie wiem po co pieniądze w tej grze. Wszystkie książki znajdywałem za darmo. Miecza ożywałem tylko tego jake dostawałem. Wszystkie kosztują podobnie i maja male różnice. Kompletnie ten aspekt jest w grze nieistotny i zaprzepaszczony.
Fabuła jest okey jednakże przyznam szczerze ze miejscami sie gubiłem po co coś robię. Być może to moja wina więc tego nie oceniam.
Rozwój postacji niby ciekawy ale beznadziejny. Pod koniec i tak srebrne talenty rozdawałem gdzie sie dało bo nie było możliwości dawać je tam gdzie chciałem. Totalny chaos na początku . Nie wiedzialem co do czego.
70% gry przebiegałem tam i z powrotem. Bieganina a potem długie pogmatwane dialogi bez polotu. Rzadko było coś interesującego. W środku gry nudziłem się najbardziej.
Ogólnie gra dobra ale sporo ma niewyważonych aspektów psujących frajdę z gry. Teraz zabieram sie za dwójkę. Mam nadzieje że bardziej mi spasuje.
Moje odczucia co do tej gry są mocno mieszane.
Plusy:
+ Fabuła
+ Postacie
+ Dialogi w których użuty jest wiarygodny, ostry język
+ Klimat nieprzyjaznego świata fantasy
+ Lokacje
+ System rozwoju postaci i alchemia
+ Wybory znacząco wpływające na przebieg historii
+ Oprawa audio, absolutnie wyborna muzyka
+ Kościany poker
Minusy:
- Oprawa video już wtedy nieco odstawała od standardów
- Model walki jest tragiczny, naciskanie LPM w odpowiednich momentach i podział na style - całość przypomina rozbudowaną minigrę
- Model walki wręcz to chaos
OCENA: 6.0
+ Klimat
+ Fabuła
+ Fajna alchemia
+ Jest satysfakcjonująca
+ Postać Geralta
+ Więcej niż jedna ścieżka podążania
- Fatalna od strony technicznej, niesamowicie grzeje nawet bardzo mocne komputery
- Absurdy m.in w fabule, która jest bardzo fajna, ale momentami się zastanawiałem wtf :)
- Niby długa, ale głównie przez chodzenie...
- Tak naprawdę niewiele misji
- Bugi
- System walki
- Momentami zmienia się w Hack n Slash
- Obrzydliwa liniowość ograniczająca praktycznie każdy nasz ruch (dosłownie)
- Atak klonów
Minusów znalazłoby się dużo więcej niż plusów, ale jednak w w ważnych aspektach gra daje radę. Na pewno nie jest to żadna gra roku, żadna ścisła czołówka cRPG. Przede wszystkim gra jest dziurawa, ma pełno luk róznego rodzaju, mimo że patchy było tyle, że ważyły tyle ile sama gra. Mimo zaciskania zębów co chwilę grę wspominam dobrze i pykało się przyjemnie
Ukończyłem w niej wszystko i teraz 9 lat po premierze bardzo pozytywnie ją wspominam
Choć długo nie mogłem się zmusić do zagrania w nią to w momencie gdy już to zrobiłem... ten klimat na tyle mocny że co chwile budze się przed monitorem z otwartą buzią. Akt rozgrywający się we wsi Odmęty przypominający bardziej dzieła Słowackiego a nie Sapkowskiego. Jedyne co razi to powtarzające sie modele postaci. Modele postaci które są tak karykaturalne że zapamiętuje się je a potem lekko się krzywi jak się ciągle je spotyka.
Lista modów jakie warto doinstalować:
1. Rise of the White Wolf Enhanced Edition
2. The Witcher Overhaul Project (HD textures)
3. Hi-Res Character Models
4. Full Combat Rebalance (balans)
5. Scabbard Mod
6. Complete Sword Overhaul
7. Geralt Face Retexture
8. Perfect Blood
9. Realistic Moon
10. Perfect Rain
Polecam. Wiedźmin 1 podrasowany.
Najlepsza gra z serii,klimat,dialogi,postacie,muzyka....10/10.skyrim moze mu possać :)
Pod względem klimatu i fabuły bezkonkurencyjnie najlepsza część Wiedźmina, mroczna, złowieszcza, czuć że gramy tym książkowym mutantem, a świat (zwłaszcza Wyzima) genialnie pokazuje brud, pogardę i rasizm itp. Z minusów? niestety gra już bardzo zestarzała się graficznie. Remake dla niej jest obowiązkowy. Ale za to Soundtraki z gry są obłędne..
Ciągle mam ciary jak tego słucham
https://www.youtube.com/watch?v=_fIPBs5PAy4
Ok, zwracam honor jeśli chodzi o polski dubbing. Po prostu zwykle wolę grać z angielską ścieżką, ale dałem jeszcze szansę i w sumie później jakoś mi nic nie przeszkadzało w dubbingu polskim. Może przez te kilka pierwszych godzin ucho musiało się przestawić haha. Teraz gram po polsku.
Ktoś mi napisze jakie elementy z pierwszej części gry można zobaczyć w trzecią .
Decyzje z jedynki wpływają w jakiś istotny sposób na trójkę .
W istotny na pewno nie. Może jakieś minimalne drobiazgi jak zmiany niektórych tekstów w dialogach, ale to tyle. Tylko 2 część ma wpływ rzeczywisty.
Z ciekawości do rodzimego sukcesu zacząłem grać w Wiedzmina i powiem szczerze że trudno mi ogarnąć jego fenomen. Gra ma mnóstwo bugów. W dzienniku mam napisane że muszę się do kogoś udać coś mu powiedzieć po czym jak się tam udaje to nie ma opcji dialogowych... Dziadek na bagnach nie chce za mną iść, a w walce często postać mi się zawiesza. Jeśli chodzi o fabułę to jest naprawdę dobra tylko zaczynam się w niej gubić. Prowadzę jakieś dochodzenia. Nie wiadomo w ogolę skąd i po co. Wszystko jest takie mgliste. Najbardziej rozwój postaci . Brakuje trochę ładu i składu tej grze. Momentami robi się nudna gdy latamy z jednego końca miasta na drugi . Ogólnie to zagram do końca, ale tak naprawdę... jest mocno przeciętnie.
Jedna z najlepszych polskich produkcji.
Wiedźmin jest świetnym RPG, fabuła od samego początku mnie zaciekawiła. Klimatyczny mroczny świat i ciekawe postacie.
Soundtrack jest idealnie wpasowany w ten klimat.
Nie jest to gra bogata w grafikę ale ma to 'coś' co sprawia, że wiedźmin jest genialny. Bardzo zraził mnie system walki który jest banalny, ale grając dłużej , można się przyzwyczaić.
Dobrze spędziłem czas ogrywając tą produkcję, z ciekawością przemierzając świat Wiedźmina. 8.5/10
Ograłem dwójkę, później trójkę, a teraz postanowiłem zagrać w jedynkę. Cóż nie interesowała mnie grafika tylko fabułą i klimat. Miałem okazję posłuchać przepiękny soundtrack i przyznać muszę jest najlepszy. Znów ten klimat miałem możliwość poczuć. Miałem okazję poznać Zygfryda i Wielebnego. Styl walki jest nieco inny, ale dałem sobie rade. Powiem wam, że nie mam żadnych uwag. Mówiąc o grafice i walce to faktycznie jest to słabsza strona, ale bierzmy pod uwagę datę wydania. Jestem dumny z polaków za takie dzieło. Geniusze!
WItam wróciłęm do w1 po xx czasu jednak mam MEGA problem z mikro-przecięciami czyli biegam 5 minut i przecinka 2 sekundowa i tak cały czas Czy ktoś miał taki problem?
moze jakiś patch ??
Moj pc spełnia ponad to wymagania
i7 4770k , 32 GB DDR3 , GTX780TI 3GB
windows 7 64 bity
Dzięki za każdą odp
Wspaniała grafa, fabuła też podobno fajna, chętnie bym w nią zagrała.
Dałem sobie spokój po 20 minutach. System walki to największy przeciwnik.
Klimat i fabuła, która wciąga jak bagno. Pozycja obowiązkowa dla każdego miłośnika RPG.
Mimo że jestem dopiero w II rozdziale gry to naprawdę już mogę stwierdzić że tak gra jest genialna i cała seria Wiedzmin jest wspaniała, nie przepadam za tego typu grami ale ta gra jest wyśmienita dlatego też rozpoczynam swoją przygodę z Geraltem od pierwszej części.
Przechodziłem wszystkie części w chronologicznej kolejności.
Wiedźmina pierwszego próbowałem przejść już łącznie 5 razy. Co prawda za piątym się już udało, ale o zgrozo, to było moje najgorsze +/- 30 godzin w mojej historii grania. Być może jest to kwestia tego, że pierwszy raz kontakt z tą serią załapałem dopiero przy drugiej części. Byłem zatem przyzwyczajony do nowego silnika i stylu walki Geralta, do sposobu opowiadania historii, postaci i wszystkiego innego. Ocena jest niska, wybaczcie mi fani, ale gdyby nie to, że chciałem mieć dopowiedzianą historię, by móc w końcu przejść trójkę, to nie ruszyłbym tego "dzieła". Ale no za bardzo kocham sagę, żeby nie przemęczyć tych kilkudziesięciu godzin.
Jeśli chodzi o pozytywny aspekt Wieśka 1, to dla mnie jest to jedynie fabuła, która jednak czasami sprawiała znużenie. Mimo wszystko, chętnie czytałem dialogi, starałem się wczuć w książkowego Geralta i miałem nadzieję na to, że czas szybko umknie na popychaniu głównego wątku do przodu.
Gorzej jest już z tym co mi się tutaj tak naprawdę nie podobało:
1. System walki, który na obecne czasy jest bardzo skąpy. Nudne klikanie w odpowiednim momencie, sprawiły, że już tak bardzo nie chciało mi się tego robić, że dodałem sobie za pomocą save editora najlepszy możliwy rynsztunek i umiejętności. Naprawdę, nie byłem w stanie tego zdzierżyć.
2. Bieganie przez całą Wyzimę, tylko po to, żeby dowiedzieć się, że znów trzeba biec na jej koniec. Nie była ona wypełniona niczym ciekawym poza przytłaczającym klimatem (który jest oczywiście plusem) między Klasztorną, a Handlową. Robienie takich questów było dla mnie straszną katorgą i przez pewien czas zastanawiałem się czy nie wspomóc się jakimś speedhackiem. Cóż, pod tym względem postanowiłem być uczciwy. Ale questy typowo wiedźmińskie... w trójce aż chciało mi się polować, tutaj przestałem.
3. Modele postaci... tak... ja wiem, że to nie powinno być minusem, bo gra ma swoje lata, ale naprawdę po pewnym czasie zaczęło mnie to irytować.
4.
spoiler start
Malutkie niedociągnięcia, które wpływały na odbiór fabuły, tj. Alvin chodzący o północy do ruin, Alvin biegający za Geraltem, kiedy ten walczy z upiorami, potwory, które nijak są w stanie dogonić Geralta (przebiegałem obok nich, nie chciało mi się z nimi nawet walczyć), no i co prawda to nie jest minus, ale nie przepadam za tym, że niektóre historie nie są w pełni wyjaśnione - tak jak ta z Alvinem
spoiler stop
Nie powiem jednak, że to jest najgorsza gra, w którą grałem, bo takich produkcji, których nawet nie próbuję przejść jest o wiele więcej, ale no... następczynie pobiły jedynkę. Gdyby nie fakt, że zacząłem przygodę od Zabójców Królów, to ocena mogłaby być inna. A jest jak jest.
Po tylu latach wciąż ta gra cieszy oko, a walka z golem to miodzio wątek w grze, jednak słabo trochę, że wątek z zbroją kruka trwał tak krótko. Zawsze będzie to dla mnie świetna gra, która bije na głowę drugą część, a wiernie udziela się w trójce.
Wiedźmin to gra bardzo dobra, Zabójcy królów jeszcze lepsza , ale dziki gon i DLC to absolutne mistrzostwo
Przeszedłem to parę razy i powiem, gra fajna pozytywnie ją wspominam, ale po długim czasie grania miałem mieszane uczucia podzielę to na plusy i minusy
+świetna fabuła
+Geralt z Rivii
+ładna grafika
+słowiański klimat
-system walki który wkurza
-fabuła fajna , ale w niektórych momentach nużąca
-nieco czas gry był naciągany na chama
witam
potrzebuje save z jedynki abym mógl go zainportować do dwójki z takim wyborami. ma ktoś?
- Kochanka Triss
- Abigail żyje,
- Gra ukończona po stronie neutralnej,
- Wilkołak żyje,
- Adda/Strzyga żyje,
- Yeavinn nie został zabity przez wiedźmina,
- Zygfryd nie został zabity przez wiedźmina,
- Król Foltest ograny w pokera,
- Król Gonu nie żyje,
- Berengar żyje,
- 'Kręgi na wodzie' ukończone po stronie Pani Jeziora,
- Północnica odczarowana,
- Vetala żyje,
- zbroja kruka plus wszystkie miecze
w takim razie prosze wziać pod uwage tylke to kłtre mają wplyw na fabułe
Co tu dużo gadać. Wiedźmin 1 naprawdę niezła gierka. Wystarczy pamiętać o oszczędzaniu pieniędzy, zbieraniu składników i wykonywaniu jak największej ilości questów - jak najszybciej. Na minus w grze zdecydowanie kiepskie animacje, ciągły backtracking i częściowo walka (walka była całkiem ok, ale jednak wolę rozwiązanie z Wiedźmina 2 i 3). Reszta zdecydowanie się broni biorąc pod uwagę fakt, że był to rok 2007. Taki Mass Effect ma podobną grafikę, a jest o rok młodszy.
Ostatnio ponownie zacząłem grać w w Wiedźmina 1 i muszę powiedzieć, że jednak mimo wszystko pierwsza część była lepsza od 3. Oczywiście nie możemy porównywać grafiki, ale w jedynce był absolutnie wspaniały soundtrack i klimat, w trójce natomiast wyraźnie tego brakuje, nie ma jakiegoś motywu muzycznego, który zapadałby w pamięć, ponadto sam wygląd gry od strony artystycznej był znacznie lepszy - szczególnie modele postaci, lokacje i klimatyczne animowane przerywniki, które zastąpiono w trójce kanciatymi obrazkami we współczesnym stylu co kompletnie nie pasowało, podobał mi się również pomysł z tzw. kartami sexu, którego sceny w trójce były takie same. Ogólnie lepszy był też dubbing i same teksty.
Postanowiłem po długim czasie powrócić do Wiedźmina pierwszego, a pretekstem stał się darmowy kod na GOG. Na wstępie muszę podkreślić, że przy pierwszym przejściu gra mnie mocno oczarowała i zrobiła na mnie ogromne wrażenie.
Dodatkowo zainstalowałem mod Powrót Białego Wilka. Na początku moje wrażenia były znakomite, świetny klimat, grafika pomimo drewnianego silnika nie odpychała, a fabuła mnie wciągnęła, mimo iż wiedziałem co dokładnie się w niej wydarzy. Jednak im głębiej w las, gra zaczęła mnie coraz mocniej męczyć. Pierwszym i chyba najważniejszym elementem, który mnie zaczął w tym tytule odpychać jest rozwlekła i miejscami nuda aż do bólu fabuła i zadania poboczne, a co za tym idzie ciągły backtracking po nie zawsze ciekawych lokacjach. Jakoś przebolałem Wyzimę klasztorną i handlową, a także mocno średnie bagna, chociaż było naprawdę ciężko, a na usta co rusz cisnęły mnie się przekleństwa. Jednak wsi Odmęty już nie zdzierżyłem, chociaż za pierwszym razem pochłonął mnie do cna niepowtarzalny klimat tej lokacji. Dobiły mnie tutaj nudne zadania, a także naprawdę bardzo tragiczny system walki, który dopiero na wyższych poziomach trudności pokazuje jak bardzo jest zły. Wiem, poddałem się właściwie będąc u progu ukończenia tego tytuły, jednak miałem coraz bardziej dość a fabuła ciągnęła się jak flaki z olejem. A kamyczek do ogródka dorzucił jeszcze drętwy i wpływający bardzo negatywnie na całokształt, wątek Alvina.
Właściwie jestem bardzo zaskoczony, bo za pierwszym razem gra zrobiła na mnie ogromne wrażenia i stała się ulubioną grą RPG. Widać jednak, że tytuł się mocno postarzał, a dla mnie stał się prawie niegrywalny. Od pewnego momentu granie w pierwszego Wieśka nie traktowałem jako przyjemności lecz jako przykry obowiązek.
Polecam dla tych co nie grali no i dla najbardziej wytrwałych fanów. Reszcie nie polecam, szkoda na to czasu.
Na koniec jeszcze bym zapomniał o jednej istotnej sprawie. Na w miarę mocnej karcie graficznej, są takie miejsca, że tytuł wyciąga 40 fps, co na tak starą grę o grafice mocno drewnianej jest jak niesmaczny żart. Trochę szkoda, że tak wielka praca poszła w gwizdek, skoro Redzi wybrali tak przedpotopowy silnik graficzny...
Edit: Pomyliłem gry.
Przeszedłem prolog a przy wczytywaniu Obrzeży Wiziminy gierka zalicza zwiechę. Próbowałem różnych porad z Googla ale nic nie zadziałało. Odpuściłem sobie Wieśka.
Już jest! Pełnometrażowy film dokumentalny o powstawaniu pierwszego Wiedźmina od arhn.eu: https://www.youtube.com/watch?v=g18GgD-SNzM
Ciężko uwierzyć że to już 10 lat...
Przechodziłem grę 2 razy na kompie 10 letnim z systemem Vista - nie było ani jednego błędu, dlaczego ?, gra była robiona na komputery, karty graficzne, systemy z przed 10 lat, dziś na nowych kompach mogą być czasem dziwne i zabawne błędy jak np. z brodą Golana Vivaldiego, mimo to warto zagrać. 10 lat temu gra była pod względem grafiki jedną z najlepszych, a może i najlepszą na świecie.
jestem w drugim akcie W2 i już wiem, że to do jedynki wrócę po rozegraniu Dzikiego Gonu. Gdyby nie system walki i powtarzające się modele postaci gra miałaby 9.5/10
Świetna fabuła mimo że do przewidzenia jednak sposób jej prowadzenia nie pozwala w pełni przewidzieć wszystkiego. Grafika jak na tamte czasy jest bardzo dobra, muzyka i udźwiękowienie to bajka dla uszu. Mi przejście fabuły zajęło 35 h dla porównania FarCry 4 to tylko 20 h.
nowo ? co wedlug ciebie znaczy nowo ? to ze gra jest stara to tylko komplement, bo gry dzieli sie na dobre i na zle , tylko taka klasyfikacja ma sens bez wzgledu na to kiedy gra powstala:)
Wybitne dzieło, wracam co jakiś czas, ocena może lekko przez okulary nostalgii ale ta produkcja na pewno ma miejsce w moim top 3 gier - wybitny klimat swietna historia, wybory i masa wspomnien
Prolog mnie chyba ze 3-4 razy zniechęcał, ale się uparłam by przejść i potem mnie wessało. :D Moim zdaniem najlepszy wygląd postaci i voice acting z serii.
Powiem wprost zagrałem pierwszy raz w gatunek którego nigdy bym nie tknął. Bo to nie są moje klimaty. Ale że mówią że gra ( Polska ) świetna to trzeba było. I nie powiem po 2 h się wciągnąłem i z chęcią przechodziłem. Jeśli chodzi o plusy i minusy :
Plusy :
- Dialogi jak dla mnie bomba. Byłem w szoku jak dobre były dialogi, teksty świetne i dosyć często można się pośmiać
- Fabuła, Nic nie wiem o sobie i mam się poznać, wybory jakie dokonuje mają wpływ na grę co jest świetne.
- Wybory z która dziewczyną być really? no tak. Nie powiem ale miałem problem która wybrać :D
- grafika jak na 2007 rok to świetna. Nie czułem tego że grafa jest słaba.
Minusy :
- Małe bugi ale nic nie wnosiły
- System walki bardzo słaby, nie podobał mi się.
- Drzewko umiejętności to już dla mnie porażka. Podzielone na 4 kategorie które robiły się pod kategorie i na prawdę szło się pogubić i to nieźle.
- prolog niestety mnie zniechęcił do gry na początku. Do gry wróciłem 4 miechy później aż tak mi się wstęp nie podobał. A potem jak się zaczął rozdział 1 to już zaczęła się robić ciekawie.
Gra na prawdę wymiata jak dla mnie. Tym bardziej że nie lubię takich klimatów a jednak mi się spodobała ta gra. 2 i 3 na pewno przejdę zwłaszcza że następne części są jeszcze lepsze. Moja ocena to 8,5 ja oceniam całokształt mam nadzieję że 2 i 3 będą mógł jeszcze lepsze oceny dać :)
Ostatniego lata kupiłem żonie na urodziny I tom opowiadań, bo jakoś tak się złożyło, że sagę całą mamy, ale obu tomów opowiadań zabrakło. No i jak kupiłem, tak przeczytałem, zanim jej dałem... a jak przeczytałem tom I, to poszedł i II, i z rozpędu cała saga po raz czwarty od początku do końca. Stwierdziłem, że skoro do książek wracam regularnie, to czemu by nie spróbować wrócić do gier. Od skończenia W3 minęło już sporo czasu, a W1 przeszedłem dwa razy, ale właściwie zaraz po premierze, więc dawno już moja pamięć pokryła się patyną. I cóż można napisać. Prawie 12 lat to szmat czasu, więc gra, która już w chwili premiery nie była technicznym arcydziełem, nie starzeje się ładnie. O ile grafika dla gracza starszej daty jak ja, jest sprawą drugorzędną, a i w tym aspekcie aż tak źle nie jest (lokacje wciąć potrafią zachwycić), o tyle inne technikalia, w tym szczególnie sterowanie i, o zgrozo, system walki, mogą zniechęcać. Ale W1 ma to coś, co posiadają nieliczne gry w ogóle, a współczesne niemal nigdy - klimat. Mimo dziur fabularnych historia wciąga jak wir, bohater to jest już absolutna legenda i klasa sama w sobie, dialogi i najsilniej spośród wszystkich trzech gier wyczuwalna ta "słowiańskość" sprawiają, że na całą resztę przymyka się oko. 12 lat po premierze to wciąż grywalne i potrafiące oczarować dzieło. Jeśli jakimś cudem ktoś tego jeszcze nie ograł, to polecam gorąco!
Grę ukończyłem zaraz po premierze natomiast oceniam dopiero teraz.
Pierwsza część Wiedźmina to klasyka o której zostało napisane już wszystko. Obowiązkowa pozycja nie tylko dla fanów świata i bohaterów wykreowanych przez Sapkowskiego. Pomimo niezbyt udanego systemu walki to nadal świetna gra.
Świetny tytuł! Grę po raz pierwszy przechodziłem jakiś czas po premierze. Była to Edycja Rozszerzona więc od razu mogłem cieszyć się poprawioną rozgrywką w świecie Wiedźmina. Było to dosyć dawno więc nie mogłem oczywiście wspierać się jakimikolwiek modami mimo, że do pierwszej części jest ich dosyć mało. Jednak nie czułem wtedy takiej potrzeby, ponieważ jako młody gracz głównie zwracałem uwagę na to co się dzieje w samym świecie niżeli na mechanikę chociażby. Po wielu latach przerwy (bodaj 6) wróciłem do tytułu, również bez jakichkolwiek modyfikacji i bawiłem się jeszcze lepiej z uwagi na większą dojrzałość przy dokonywanych wyborach. Sama gra po takim czasie mimo iż wiekowa to absolutnie nie odstrasza mnie grafiką czy też mechaniką bo sama historia opowiedziana w tej części jest według mnie fenomenalnie przedstawiona. Niby prosty schemat, zemsta, jednak to jak gracz jest oprowadzany po kolejnych lokacjach, zwłaszcza Wyzimie Klasztornej gdzie jest brudno i pochmurno poddaje go wczuciu się w panujący tam klimat. Akt IV to arcydzieło i wiele tutaj nie muszę pisać, ponieważ zajęło by tu za długo. Ten kto grał wie o co chodzi. Jeśli chodzi o soundtrack to naprawdę kawał dobrej roboty. W żadnym momencie nie wytrąca gracza z klimatu, wręcz przeciwnie. To co mistrzowskie w jedynce jak na tamte czasy dla gier RPG to konsekwencje wyborów, które w niektórych przypadkach widzimy długo, długo po zdarzeniu, które takowe skutki wywołało. Opis ten jest raczej skierowany do osób, które w ''Wieśka 1'' jeszcze nie grały bo na pewno takie gdzieś jeszcze są więc z góry przepraszam za długi tekst. Polecam serdecznie ten tytuł i pozdrawiam :D
Gra za darmo na GOG przez 48 godzin:
[link]
Gra jest dla mnie swego rodzaju apogeum - kamieniem milowym w "karierze gracza". Do tej pory unikałem produkcji z gatunku RPG, ponieważ odpychała mnie mnogość wyborów i kompletnie nieliniowa rozgrywka, ale pierwsza część Wiedźmina uświadomiła mnie jak wiele przez to traciłem. O wspaniałości tej gry można by pisać i pisać, ale ja napomknę tylko o kilku rzeczach: przede wszystkim KLIMAT - robi robotę i to dzięki niemu gra nie zestarzała się tak bardzo przez te 13 lat, które minęły od czasu premiery. Specjalnie do niej przygotowałem się i przeczytałem wszystkie książki z cyklu (dobrze zrobiłem, bo już na wstępie trafimy na kila kluczowych spoilerów). Naprawdę czujemy się jakbyśmy żyli w świecie stworzonym przez Sapkowskiego, mało tego nie chcemy z niego wychodzić - tak dobrze został odzwierciedlony. Ślęczenie nad tą grą do 4 albo 5 nad ranem było dla mnie normą, kiedy się w nią zagrywałem. Dialogi świetne, dubbing też całkiem przyzwoity, zwłaszcza w wykonaniu Jacka Rozenka, do pozostałych postaci można się czasami przyczepić, mi na przykład bardzo nie leżał głos Freda ze Scooby'ego, który podkładał dialogi Jaskra, tak samo było z samą postacią, ale wiadomo, że przy czytaniu zazwyczaj wyobrażamy sobie kogoś innego. Grafika nie była rewelacyjna już w czasach premiery, ale swoje zadanie spełniła - ma baśniowy i momentami mroczny urok, który doskonale komponuje się z klimatem fantasy, zwłaszcza takim swojskim. :D Ścieżka dźwiękowa wpada w ucho i pozostaje w pamięci, zwłaszcza ta ze świetnego początkowego intra. Nie wspomniałem jeszcze o najważniejszej i najlepiej zrobionej rzeczy, czyli o mnogości różnych wyborów. Niejednokrotnie zastanawiałem się nad tym jak potoczyłaby się sytuacja, gdybym zdecydował się na coś innego, ogólnie z żadną grową postacią nie utożsamiłem się tak jak z Geraltem i mówiąc utożsamiłem, mam na myśli to, że po prostu się w niego wcieliłem, w książkowego Geralta i w grze chciałem postępować tak jak postąpiłby on. W tym zajebiście wykreowanym świecie spędziłem 42 godziny i na pewno nie był to czas stracony, otworzył mi oczy i pozwolił dojrzeć do innych produkcji z tego gatunku, nie mogę doczekać się kolejnych części Wiedźmina, choć w tym przypadku akurat wydaje mi się, że następne nie będą mieć tego czegoś co miała część pierwsza. Jako, że zaopatrzyłem się w Edycję Rozszerzoną to pozostało mi jeszcze 7 dodatkowych przygód do których wrócę po zatęsknięciu za wiedźminowym światem.
Pod względem klimatu, głównej fabuły, najlepsza część Wiedźmina, mroczna, złowieszcza, najlepiej przedstawiona bieda, biedota/ pogarda, ubóstwo ludzi i Wyzimy, do tego dochodzi najlepsza muzyka w całej serii która jest moim zdaniem dużo lepsza niż w drugim i trzecim Wiedźminie, Geralt w pierwszym Wiedźminie jest najmniej ludzki, czuć że gramy tym mutantem, przed którym ludzie drżą. Graficznie gra niestety już nie wytrzymuje próby czasu i mocno się zestarzała, ale to może też dlatego, że w porównaniu do następnych części graficznie jest przepaść. Największa wada gry to niestety walka, fajnie to wygląda na ekranie jak Geralt nawala piruety, salta itp ale walka jest kompletnie niesatysfakcjonująca, zwykłe klikadło w odpowiednim czasie.
Grafika i rozgrywka widać została mocno zraniona przez ząb czasu który potraktował tą produkcję brutalnie, na dzisiejszy okres gra jest nieco archaiczna.
Poza tym to najmroczniejszy i najbrudniejszy wiedźmin ze wszystkich trzech części. Piękny słowiański soundtrack, bardzo mocna fabuła i dość nietypowy system walki.
Jeżeli jeszcze nie grałeś w inne wiedźminy koniecznie zacznij od jedynki wtedy zyskasz na smaczkach i będziesz bardziej rozeznany w postaciach z wiesia 2 i 3. Warto się przebić przez jedynkę mimo tego że trochę odstrasza na pierwszy rzut oka.
Ma ona swoje wady takie jak powtarzalność postaci, nie oszukując się dość kiepską grafikę i błędy ale mimo to warto! gra do dostania za przysłowiowy grosz.
Bardzo bym chciał żeby powstał tak udany remake tej gry jak wyszło to z resident evil 2 capcomowi.
Uwielbiam Wiedźmina i jest to bardzo dobra gra tylko jeden minus to walka dla mnie trochę nudna.
Gra z gatunku RPG, pierwsza gra z dziś kultowej serii Wiedźmin wyprodukowana przez CD Projekt Red i wydana przez Atari. Gra o pięknej grafice, ciekawej fabule i wspaniałej ścieżce dźwiękowej. Bugi w niej to rzadkość (przynajmniej w moim przypadku). W dodatku na wszelkich promocjach można ją kupić za grosze. Nie mam powodu aby jej nie polecić. Kupujcie i grajcie!
Oceniam dobrze choć za dużo polityki za mało wiedźmina.
Na plus wygląd Geralta nawet lepszy niż w trójce bo taki bardziej wiedźmiński i przygody w kryptach i jaskiniach były ekscytujące prawie jak w horrorze :) Super przeżycie W3 może o takim klimacie pomarzyć.
Minusem są np. potwory naciupane gdzie sie da.. mało realistyczne.. np. pod samym miastem lub w używanej krypcie(najlepiej nie wychodzić w ogóle z miasta:D )
Sterowanie i walka nawet nawet.
Najlepsza część jeśli chodzi o klimat i mrok, muzyka nie wiem czy też gorsza od 3 na pewno bardziej przygnębiająca i słowiańska gra ma parę wad ale nie pomyślałem że po tylu latach będzie mi się grało tak świetnie polecam mody na grafikę i zapraszam https://www.youtube.com/watch?v=5scBiNnrU_E&list=PLI2HRQC_mAWTktpkjjfZFtzyyJOHz1x-Z
Przed zagraniem w ten tytuł, o Wiedźminie słyszałem jedynie od znajomych oraz z sieci. Gdy zaraz po premierze uruchomiłem grę na starym PC, to po chwili grania przestała mi przeszkadzać niska liczba kl/s, niskie detale, czy specyficzna mechanika gry. Gra pochłonęła mnie w całości. Od tego momentu stałem się fanem wiedźmina, kończąc pierwszą część wielokrotnie, czytając książki A. Sapkowskiego i czekając na kolejne części gry. Niesamowity klimat, epicka fabuła z dobrymi dialogami oraz postaciami, mistrzowski soundtrack, świetna grafika jak na rok wydania. Niezapomniana gra.
Według mnie Najlepsza Część Wiedżmina
Bardzo specyficzny RPG z tym swoim myszkowym systemem walki, światem sztywno podzielonym na lokacje, spokojnym dniem i rojącą się od wrogów nocą, stylami walki i rozróżnieniem broni, wiedźmińską alchemią, oryginalnymi przeciwnikami, mocno ograniczoną pulą twarzy dla NPC-ów, licznymi nawiązaniami do źródła, żyjącymi karczmami(nareszcie trafiłem na grę z tego gatunku, która potrafiła tchnąć życie w te obiekty) oraz świetnym klimatem budowanym przez bazujący na książkach świat gry.
Poboda mi się ta gra poleciam Szszególnie klimat Strych Słowianskich chat moja ocena:8.0
Jeden z lepszych RPGów. Nie ma powodu by przygody z komputerowym wiedźminem nie zaczynać od pierwszej części.
Zalety:
1. Fabuła główna. Ciekawa, wyposażona w zwroty akcji, czasem intensywna ale w paru momentach zwalniająca tak byśmy mogli zaczerpnąć oddechu.
2. Świat wiedźmina. Nie przyznaję z automatu plusa za uniwersum ale to wiedźmina na to zasługuje. Wiele ras, wiele narodów, państw, sekretnych organizacji, wojen, historii, tajemnic wróżb, przeznaczenia, sprzecznych interesów, konfliktów, wierzeń. Świat który aż się prosi o zapełnienie go ciekawymi wydarzeniami.
3. Ponury i mroczny nastrój oraz powaga poruszanych tematów np rasizmu. Gra jest podzielona na akty. Jestem fanem horrorów więc mi najbardziej spodobał się pierwszy akt. Wioska która nie jest tym czym zdaje się na pierwszy rzut oka, ponurzy wieśniacy bojący się o własne życie, prześladowani przez straszną bestię, wzajemne podejrzenia, dawne zbrodnie i bohater który musi rozwikłać tajemnicę. Do tego kapitalnie dobrana muzyka, naprawdę rzadko kiedy zdarza się by tak bardzo podkreślała ona nastrój danej lokacji. Na wyróżnienie zasługuje również akt 4 przesiąknięty słowiańskim folklorem i mitologią, choć nie tylko, wesoła wieś, malownicze pola i kołyszące się łany zboża, Mickiewicz, romantyzm. Coś wspaniałego. Pozostałe akty też są ciekawe i klimat w nich również bywa nieziemski. Na przykład dzielnica biedoty, zwłaszcza nocą. Niepokojąca muzyka, żebracy i biedacy obawiający się czy za rogiem nie ma żadnych potworów, zmęczeni strażnicy na patrolu a wszyscy świetnie udźwiękowieni. Można się wczuć, oj można.
4. Muzyka, świetnie podkreślająca klimat danych lokacji, nie tylko aktu 1 o którym już wspomniałem ale i wszystkich innych. Naprawdę rzadko kiedy wychodzi to tak dobrze. Nie brakuje również dynamicznych kawałków którym też niczego nie brakuje.
5. Wybory które często muszą być wyborami mniejszego zła. Niektóre wybory mają niewielkie konsekwencje, inne całkiem spore a niektóre bardzo duże. Decydujemy o naprawdę wielu sprawach czy to w wątku głównym czy zadaniach pobocznych.
6. NPCe których spotykamy, niektórzy znani z książek Sapkowskiego, inni wymyśleni w całości przez twórców. Nie tylko są interesujący sami w sobie, mają dobrze nakreślone charaktery ale też wielu z nich występuje w kolejnych aktach przez co możemy się do nich przywiązać.
7. Satysfakcjonujący rozwój postaci oraz rozwój naszego dziennika. Rozwijamy się nie tylko zdobywając doświadczenie co przekłada się na nowe i lepsze umiejętności, w trakcie gry poznajemy również nowe zioła które potem możemy zbierać, dowiadujemy się o nowych bestiach i składnikach które można z nich pozyskiwać z których potem możemy tworzyć eliksiry, uzupełniamy glosariusz oraz aktualizujemy wiedzę o napotykanych postaciach. A wszystko to czy to poprzez rozmowy z NPCami czy to kupowanym książkom, czy wraz z postępem fabuły. Bardzo przyjemna rzecz.
8. Nie wszystko jest powiedziane wprost a my musimy niektórych rzeczy się domyślać i łączyć ze sobą porozrzucane fragmenty. Niech za przykład posłuży pierwszy akt. Z różnych źródeł i z różnych miejsc zbieramy wskazówki które pozwalają nam lepiej zorientować się w wydarzeniach. Np u miejscowej wiedźmy znajdujemy posążek przedstawiający mężczyznę, wiele godzin później jeden z mieszkańców wioski twierdzi, że wiedźma zmusiła go czarami do czegoś i przejęła nad nim kontrolę. Albo dowiadujemy się, że pewien rodzaj potwornych roślin rośnie w miejscach w których doszło do zbrodni. Znajdujemy takie dwie rośliny na gospodarstwie pewnego chłopa który przejął majątek po swoim bracie. Co więcej pies brata prowadzi nas w to miejsce zupełnie jakby chciał nam coś przekazać. Obdarzony magicznym talentem chłopiec zaczyna w pewnym momencie wróżyć i wieszczyć, to co mówi może wydawać się częściowo bełkotem ale potem jesteśmy w stanie połączyć to ze słowami Wielebnego co daje nam pewne wskazówki co do motywacji innych osób. Takich rzeczy jest sporo i są naprawdę dobrze zaprojektowane a ja uwielbiam jak twórcy nie traktują mnie jak idioty i pozwalają mi myśleć.
9. Karty seksu których zbieranie przypominało mi zbieranie pokemonów. Niektórzy na to narzekają ale mnie to nawet bawiło i było w tym coś uroczo naiwnego
Wady:
1. Zbyt wiele dialogów przepisanych wprost z książek Sapkowskiego a zbyt mało własnych błyskotliwych. Odniosłem wrażenie, że twórcom zabrakło pewności siebie i śmiałość. A, że potrafią pokazali choćby w późniejszych częściach. Nie jest to wielka wada ale w paru momentach mnie to nieco drażniło.
2. Walka. Ani nie strategiczna i wymagająca odpowiedniej taktyki jak w RPGach izometrycznych ani nie dynamiczna i angażująca jak późniejszych wiedźminach, soulsach czy innych assasynach. Mamy różne style, trochę zaklęć, możemy wzmacniać się eliksirami i nakładać runy na miecz. Mimo to nie sprawiała mi ona jakiejś wielkiej przyjemności. Niewielka wada ale jednak wada.
Pamiętam jak pierwszy raz zagrałem w tą grę i od razu pokochałem ten gatunek gier rpg to jest najlepszy rpg w jaki grałem dziękuje cd projekt red
Klimat nie do podrobienia, gdyby miał grafikę i mechanikę z 3 cześci prawdopodobnie najlepszy rpg.
Gra jest bardzo specyficzna, choć może lepiej ją określić mianem unikalnej (co nie oznacza, że jest bezbłędna). Była to próba przebicia się na rynek przez mało doświadczone wówczas studio. Budżet zapewne nie był porażający, więc słusznie nie inwestowano w rozmiar świata (choć nie był on mimo tego wcale bardzo mały), ale próbowano tchnąć w niego w niego pewnego ducha, który stworzy zarys atrakcyjnej dla graczy marki.
Zacznijmy od charakterystyki lokacji, tutaj uczyniono coś, czego brakuje nawet w o wiele wyższej technologicznie trzeciej części. Odwiedzając wiele miejsc po prostu czuć ich historię i klimat. Już w prologu, gdy zwiedzasz laboratorium - Geralt w lekko zaciemnionym pokoju komentuje zapach mutagennych roślin, od razu nasuwają się wyobrażenia co tam w przeszłości się działo. Podobno np. noc w Wyzimie Klasztornej, gdzieś w slumsach aż słychać pisk biedy i czuć wzrok przedstawicieli zgnilizny społecznej. To pierwsze miejsce znowu odwiedzamy w W3 (i to w nieporównywalnie wyższej jakości wizualnej), ale wówczas gdyby skądinąd nie było to wiadome, jakoś trudno byłoby się domyślić, że to wiedźmińska twierdza.
System walki jest kontrowersyjny, jedni lubią, inni krytykują. Na mnie osobiście zrobił on dość pozytywne wrażenie. Właśnie dlatego, że nie ma bezpośredniej kontroli nad pojedynczymi ciosami, gracz musi wykazać spore zaangażowanie w zaplanowanie pewnej strategii. Do tego wyraźnie widać postępy w nauce wiedźmina (nowe, efektywniejsze sekwencje ciosów itp.).
Fabuła mocno inspirowana tą książkową, ale to niekoniecznie był zły pomysł. Innowacyjność nie zawsze jest zaletą, zwłaszcza gdy masz ograniczone środki i doświadczenie. Sprawdzone koncepcje Sapkowskiego, naprawdę były nie najgorszym wyborem na tamten moment. Jedna rzecz mnie poirytowała - dość niespodziewany koniec IV aktu, w pozostałych mniej więcej wiadomo kiedy można spodziewać się kulminacji. Odniosłem też wrażenie, że nie do końca udały się te odcienie szarości przy wyborach, nieludzie od samego początku - jak dla mnie - nie wzbudzali zaufania, a za to Zygfryd świecił przykładem i cechował się bardzo rozumnym, obiektywnym patrzeniem na rzeczywistość.
Na koniec ta chyba najfajniejsza zaleta - gra zmyślnie pobudza wyobraźnię. Świat jest jakby owiany pewną mgłą, zza której jednak wystają czasem jakieś intrygujące fragmenty. Dla porównania W3 zdawało mi się dość przezroczyste - świat bogaty i otwarty, ale schematyczny i czasem wręcz przewidywalny. W W1 gracz w pewnych momentach musiał sam domyślić się jak dalej ruszyć fabułę na podstawie podprogowych sygnałów od NPC albo informacji z innych źródeł, a to właśnie dawało mnóstwo satysfakcji. Na dodatek gra potrafiła prowadzić w ślepe uliczki, działania fabularnie dopuszczalne, ale prowadzące np. do nieuniknionej śmierci Geralta w walce.
Mój tekst z 16.10.2020 wstawiony już pod forum z wersji Enhanced Edition, ale myślę że tu też można dać.
Właśnie po raz pierwszy w życiu skończyłem pierwszego Wiedźmina (w pozostałe jeszcze nie grałem). Kilka lat temu miałem co prawda dwa podejścia, ale jakoś mnie nużyły w prologu i na początku pierwszego rozdziału. Teraz zagryzłem zęby, początkowo grałem na siłę i…
W pewnym momencie mnie wessało. Jako człowiek, który lubi wiedźmińską sagę (z wyjątkiem „Pani Jeziora”) i mający bardzo tolerancyjne podejście wobec starych gier (brzydkie i niezbyt grywalne są dla mnie gry, a i to nie wszystkie bo są wyjątki, sprzed 1996 roku – mówię o cRPG) kompletnie nie zwróciłem uwagi że pierwszy Wiesiek ma już….swoje lata. Powrót do wiedźmińskiego świata był czymś bardzo fajnym, miło było spotkać znajome postacie, atmosfera gry wprost wylewa się z ekranu i znakomicie oddaje magię książek. Nie tylko przez grafikę, bo ta jest po prostu ładna, ale też przez, a może głównie przez, znakomitą muzykę. Bardzo dobrze też podłożone są głosy pod wszelkie postacie, zwłaszcza Wiedźmina.
Z plusów na pewno mogę wymienić system rozwoju naszego bohatera, bo drzewko jest całkiem pokaźne. Mała łyżka dziegciu jednak tu będzie – nigdy, żadnego erpega, nie nazwę najlepszym erpegiem w historii, gdy nie ma możliwości kreacji własnego bohatera. To dotyczy Wiedźmina, starego Tormenta, Gothica i paru innych tytułów. Ok, ja wiem, że taka jest historia, że to jest uzasadnione fabularnie, ale nic nie poradzę: wolę grać sobą niż Geraltem, Bezimiennym czy Joanną D’Arc ;) Jednak żeby nie było: nie interesuje mnie co nt. gier mówi sam Sapkowski. Twórcy gry kontynuując historię Geralta uratowali tą postać przed błazeńskim, irracjonalnym, głupim zakończeniem, jakie zaserwował autor sagi. Dla mnie to jest kanon. Po prostu. Bo fabuła w grze jest świetna, zaskakująca, pełna wyborów, które skutkują konsekwencjami często wiele godzin gry później...Nie ma w niej raczej żadnych minusów, choć (być może to przeoczenie twórców) zdziwiło mnie gdy (tu mini-spoiler, ale myślę że większość już grała) „załatwiłem” w Odmętach sprawę z dwiema córkami sołtysa w wiadomy sposób (kto grał, ten wie o co kaman), a ani sołtys, ich ojciec, ani zaproszeni goście w żaden sposób na to nie reagują...No ale to takie moje małe czepialstwo ;)
Czy się do czegoś doczepię ? Cóż, wiele pomniejszych postaci ma te same twarze. Autorzy wykorzystali kilka typów gęby i robili kopiuj – wklej ;) Niby nic, ale nieco psuje obraz gry :) Przyczepić się można także do ekwipunku: przedmioty są małe, podobne, można się pogubić. Na szczęście mapa czy dziennik są świetnie zrobione.
Do walki mam stosunek neutralny: jest widowiskowa, fajnie się ogląda Geralta jak wymachuje mieczykiem i robi te swoje piruety, ale jest w niej nieco...za mało taktyki, choć można to sobie urozmaicić znakami ;)
Dla formalności tylko napiszę, że grałem w GOGową wersję, edycja rozszerzona, cokolwiek to znaczy, na normalnym poziomie trudności (co nie zmienia faktu, że niektóre walki; patrz: Kościej – doprowadzały mnie do nerwicy). Ach, przypomniał mi się...minus! Gdy gra miała dużo zapisów i klikałem Wczytaj grę to potrafiło nawet minutę wczytywać listę zapisów...A sprzęt mam w miarę mocny...Mam nadzieję że w następnych częściach nie ma takiego...buga ;) I że wciągną mnie jeszcze bardziej! Jeśli ktoś w Wiedźmina nie grał – grać! Bo to wspaniały, bardzo klimatyczny erpeg. Co prawda, faktycznie, znajomość książek nie jest konieczna, ale myślę że bez ich znajomości traci się połowę frajdy z gry...
Gra dobra chociaż dosyć się już zestarzała. System walki bardzo kuleje ale pierwszy Wiedźmin cechuje przede wszystkim MEGA klimat i fabuła. Jestem wielkim fanem twórczości Sapkowskiego a Redzi wykonali kawał dobrej roboty jeśli chodzi o warstwę fabularną.
Jest 2022 postanowiłem ocenić grę.
Gra fabularnie jest świetna, system walki "wyróżnia się" lecz można się oswoić i czerpać jakąś radość. Graficznie podoba mi się bardziej niż Wiedzmin 2, mówię to z pełną świadomością wiem że to dwa różne motory lecz w W2 było za dużo blooma, czułem się jakbym grał w jakąś internetową naku*wianke. W dodatku w Wiedzminie jeden było więcej mistyki, nawiązań do tradycji słowian: przysłowia, zabobony, czy chociażby południce. Wiedźmin 2 znudził mnie.
Kilka lat temu kupiłem jako klasyke i sie w to zagrywałem... Przeszedłem kilka razy (bez modów) a potem z FCR. Daję 8/10
Na plus:
- świat w odcieniach szarości z nieoczywistymi efektami wyborów, które poznajemy często sporo po ich dokonaniu
- zmuszenie gracza do dokonywania wyborów fabularnych i moralnych (albo mniej moralnych :p ) na które wcale nie ma ochoty (w każdym razie ja nie miałem)
- fabuła (szczególnie pierwszy akt)
- postacie główne
- alchemia- rewelacyjny system tworzenia eliksirów i innych alchemicznych 'wynalazków'.
- rozbudowane drzewko rozwoju Geralta
Na minus:
- za łatwa walka (bez FCR oczywiście) - jak już pogralismy trochę, to na najtrudniejszym poziomie można spokojnie przejść grę używając tylko 2 pierwszych (najsłabszych) mieczy i nie nosząc żadnej zbroi...sprawdzone doświadczalnie.
- system levelowania- za dużo talentów i niepotrzebnie autorzy stworzyli ich 3 kolory, bo i tak brązowych zdobywa sie tyle że pod koniec gry po prostu musisz pakować je w nieuzywane skille, bo nie masz co z nimi zrobić
- skopana ekonomia- najlepszy pancerz w grze dostaje sie za darmo, pomimo że w 5 akcie to i tak każdy gracz ma fortunę z którą nie ma co zrobić...
- niezbalansowane strasznie znaki- ja uzywalem tylko Ard i Igni, reszta jest po nic....Za to Igni jest ciężko 'przepakowany'.
- za dużo przekombinowanych receptur alchemicznych. Z grubsza 2/3 z nich jest praktycznie bezużyteczna, niestety.
- może to troche czepialstwo, ale kilka postaci naprawdę zasłuzyło na to żeby dostać swój własny model i teksturę (np. Król Rybak)
- bardzo irytująca niedoskonalość silnika gry: przy wstawkach dialogowych Geralt przymusowo chowa miecz, i grzecznie daje się otoczyc bandzie uzbrojonych wrogów, chociaż widac że zaraz będzie zadyma. W efekcie na początek walki dostajemy kilka razy w plecy zanim wiedzmin w ogóle wyciągnie miecz... W podstawowej wersji gry da sie przeżyć, ale juz z FCR sie przez to ginie.
- za czesto respawnujące słabe potwory. Ile mozna siekać utopców na bagnach ? Albo tych wielkich 'pijawek' w akcie 5, kiedy 3 na raz padają od jednego ciosu miecza ?
[EDIT]:
Jak graliscie i sie podobało, to bardzo polecam spróbowac z modem FCR. Zupelnie inna zabawa.
Dałbym dychę gdyby nie ten stracony czas w trakcie ekranów ładowania jak gra wyszła XD Polak nie zapomina.
Wszystkie Wiedźminy + Cyberpunk to arcydzieła jeśli chodzi o gry komputerowe. Czekam na kolejne produkcje od CD Projekt.
Moja ulubiona seria, czekam na 4 część i mam nadzieję, że sweet baby inc nie będzie swoich brudnych paluchów pchała w Wiedźmina.
Moje 9 podejście żeby wreszcie ukończyć pierwszego Wiedźmina... nieudane.
Ja rozumiem, że 2007 rok, że malutki budżet, że dopiero się uczyli jak robić RPG.
Ale ta gra to badziew. Tani chwyt z amnezją, walka to minigierka (idiotyczne klikanie), dialogi to drewno aż wióry lecą, dziennik zadań to kpina, wieczne i wszechobecne ekrany ładowania, niepotrzebnie skomplikowana alchemia, malutkie lokacje, idiotoodporne "uwypuklone" wybory.
Gra broni się klimatem (muzyka!) i tylko klimatem. Zupełnie jak seria Gothic. Na szczęście redzi w drugiej części przygód Geralta odnaleźli złoty środek.
Dzięki genialnej fabule oraz klimatowi, który buduje świetna ścieżka dźwiękowa, nawet lekko drewniany system walki nie przeszkadza.
Noo...przyznać trzeba, że rozpocząłem grę od dwójki i trójki. Otóż pojawiła się ochota we mnie, by w pierwszą cześć zagrać. Grafika i system walki z początku zmuszały mnie do tego żeby sobie odpuścić dalsze granie. Dlaczego nie przerwałem i nie dałem z tym spokój? Fabuła i klimat, a w szczególności ścieżka dźwiękowa były genialne. Spowodowały to, że spędziłem miły czas z Wiedźminem. Pochwalić muszę IV rozdział, z pewnością nie jednego gracza zauroczył i klimatem swym zachwycił. Spotkać Panią Jeziora, ułożyć sobie pełną historię Geralta, naprawdę nie żałowałem. Jedyneczka miała w sobie mroczny klimat i intrygującą fabułę, co czyni ją zdecydowanie lepszą od 2. Nie mówię, że była zła, również była świetna, lecz klimat? Można polemizować.
Niesamowity słowiański klimat! Muzyka jest świetna, szczególnie w czwartym akcie, który wydaje się trochę wyodrębniony od reszty gry, ale i tak zachwyca. Podobało mi się nawiązanie do "Balladyny" Słowackiego oraz wiele innych ciekawych questów. Co prawda nieco razi fakt, że w grze występuje zaledwie kilka modeli postaci, ale moim zdaniem pierwsza część jest lepsza od drugiej pod każdym względem (trójka i tak rządzi).
Bardzo nudna walka, ograniczająca się do klikania na mieczyk w odpowiednim momencie. Nie dałem rady jej ukończyć.
Za rozdział 5 ocena mocno idzie w dół. Po czterech fenomenalnych rozdziałach w piątym zaczyna się tępy hack'n'slash, jak w Diablo. Po prostu wiedźmin idzie i rąbie potwory, co jakiś czas zamieniają dwa zdania z jakąś postacią.
No a potem jeszcze ten śmieszny Kościej. Serio? Jedynym sposobem, aby to badziewie pokonać jest latanie wokół kolumn jak jakiś debil. I wiecie co? Odechciało mi się przez to grać. Nagle w piątym rozdziale pojawiają się jakieś mutanty, nie wiadomo skąd. Po prostu nagle są i w dodatku są mega-mocne. Jakieś ogary... skąd to cholerstwo w ogóle się wzięło? Że niby Salamandra prowadzi eksperymenty? No dobra, ale grając w rozdział 5 czułem się jakbym zaczął jakąś inną grę, jakieś Fable albo coś.
Zawiodłem się. Myślałem, że będzie konsekwencja, a tu całkowita zmiana konwencji. Szkoda.
Niespodziewanie dobra gra, majaca jednak duze wymagania graficzne. Potencjal zostal zmarnowany w 2 i 3 czesci, które sa niegrywalne.
Fajna ale najgorsza ze wszystkich.
System walki to jakaś totalna porażka, nawet nie można poprosić osoby aby zatrzymała się na chwileczkę chociaż w celu spokojnego pokonania potworów i utorowania drogi w celu odprowadzenia np kobiety w dane miejsce. Poza tym gra nie jest taka zła...
Wszechobecny seks, zdrada, okultyzm, magia, potwory. Czyli nic dla mnie.
Dokładnie tak jak przedmówca uważam że więcej tam fabuły jak grania. A mógłbym być wręcz potencjalnym fanem serii bo Sapkowskiego czytywałem bez nudy. Wiem że grają w to nawet dorośli, ale dla mnie to kolejna klikanka dla łebasów. System walki daje wielkie możliwosci - niestety nie nam tylko Geraltowi :d My możemy sobie poklikać, ewentualnie kliknąc jakieś czary mary. Nie oceniam z szacunku dla fanów serii i dlatego że nigdy nie zdolałem zmusić sie by zajść tam za daleko
Gra bardzo się zestarzała, nawet jak na gre z 2007 roku.
Dla mnie jest praktycznie nie grywalna i nudna, pomimo wielu prób nie wyszedłem z pierwszej wioski.
ale pozwolę sobie już na ocenę polskiego dubbingu - to jest jakaś ka-ta-stro-fa.
Dubbing jest znakomity.
ale system walki zupelnie nie w moim guscie.
Bardzo dobry system, odwal się.
GRA FATALNA! miło mi było spędzić nad tą ciekawą fabułą kilka godzin i gra dostarczała dużo frajdy pomimo, prostego jak 90cio stopniowy kąt, systemu walki. Czemu fatalna? Bo chyba nikt jej nie tetował! 4/5 godzin rozgrywki w dupe bo okazuje się że sefiry potrzebne do otworzenia wieży maga muszą być otwierane gdy zbierze się je już wszystkie, a mnie coś podkusiło aby włożyć kilka, właśnie te 4/5 godzin, wcześniej niż twórcy to sobie zaplanowali... ręce opadają... takie coś w głównej misji! okej w pobocznej spoko najwyżej bym nie dostał jakiejś tam nagrody ale tu gra po prostu mnie zablokowała, nie da się pójść dalej w fabule. Trzeba cofnąć się do zapisu gdzie jeszcze nie włożyło się żadnego sefira....
Grę przeszedłem kilkanaście lat temu i wtedy dałbym jej spokojnie 8... Teraz postanowiłem przypomnieć sobie ten tytuł i ... totalna porażka... nie mogę tego zmęczyć. Gra jest denerwująca, zbugowana... nie mam sił do niej niestety. Szkoda, że chciałem ją odświeżyć bo lepiej ją wspominałem .
Pod koniec 2 aktu napotkalem blad, ktory nie pozwolil mi pchnac dalej fabuly... Nie mam ochoty spedzac znowu kilkunastu godzin jak nie wiecej na bieganiu po bagnach i tluczeniu tych samych stworow w kolko oraz gadaniu z tymi samymi osobami po raz kolejny. Zalamka mega... O widze, ze kolega wyzej ma dokladnie ten sam problem co ja.
Mialem darmowa wersje z GOG od lat. Zagralem po raz pierwszy dopiero teraz. Nie rozumiem tych zachwytow i wysokich ocen. Fabula wg prozy Sapkowskiego owszem, ale system walki zupelnie nie w moim guscie. Preferuje walke w systemie turowym lub taka jak w KotOR z autopauza i kolejkowaniem ruchow. Jestem w pierwszym rozdziale. Przejscie gry przy tego typu walce to bedzie meczarnia. Juz wolalbym to co w wiekszosci gier - zwyczajna siekanine z wlaczonym kodem na niesmiertelnosc - zeby przeskoczyc walki i przesunac fabule do przodu.
dajcie spokój, te dodatki to o kant rozbić , to jest film a nie gra, trzy czwarte przechodzi się na spacji aby nie słuchać tekstów o dualizmie , piętnaście minut idzie się za zapachem w celu wykonania zadania tylko po to żeby jakiś wróż opowiedział ci historie o zajmującą nastpne 542 klików spacją , wyrzuciłem to z kompa
8.8 na 10? To jakis zart? Przeciez ta gra jest tragiczna pod kazdym wzgledem. Wiem, ze wyszla w 2007 roku, ale naprawde oczekiwalem czegos lepszego. Fabula jest tak nudna i denna ze ciezko mi bylo przejsc przez pierwszy rozdzial, po prostu sie poddalem. Wszystkie postaci wygladaja tak, jakby dopiero co wstaly z grobu. Mechanizm walki to po prostu tragedia, czuje sie jakby dziecko to wymyslilo
2/10
Wiedzmin 3 jest gra fenomenalna, ale 1 i 2 im sie po prostu nie udaly.
Gram dopiero niecałe 10 godzin, ale pozwolę sobie już na ocenę polskiego dubbingu - to jest jakaś ka-ta-stro-fa. Mam wrażenie jakby dzieci z przedszkola odgrywały scenki i recytowały swoje kwestie. Nawet schlany, ledwo trzymający się na nogach Geralt brzmi non stop tak samo - bez emocji, bez wyrazu. Polski dubbing w grach rzadko jest udany. Od tej pory wolę zagrać z angielską ścieżką dźwiękową z napisami po polsku, nawet kosztem tego że czasami coś mi umknie. Ale z tym dubbingiem to naprawdę byłaby męczarnia dla uszu przez pewnie kilkadziesiąt godzin.
Jak to możliwe ,że na screenach Wieźmin ma włosy...innego koloru niż platynowy? Czyżby autorzy nie widzą jaki kolor włosów powinien mieć główny bohater?
nie moge sie doczekac tej gry
Taka mała uwaga : Gra nie będzie posiadać trybu multiplayer - powinniście więc zmienić to w encyklopedii, gdzie jest napisane, że The Witcher tryb ten mieć będzie...
Mam nadzieje,że nie zrobią takiej "kaszany" z tej gry jak zrobili z filmu. Poza ty jeżeli głowny bohater to nie Geralt który był unikatowym ,jedynym w swoim rodzaju wiedżminem - to pewnie będziemy grali jakimś lebiodą. Jak ktoś czytal to wie ,że z reguły iini wiedżmini to były takie pacynki mordujące bardziej w zachowaniu przypominające terminatora niż człowieka w odróżnieniu od Geralta.
Jeszcze jedno - kto robi tak cudowną i wspaniała ,przepełnioną screenami,artami,wiadomościami i wywiadami oficjalną stronę? To chyba jakaś kpina.....Marketing zawodzi na całej linii.Chcąc coś dowiedzieć się o gzre trzeba szukać po necie a powiino być na stronie oficjalnej chyba? Co za kraj......
GEN00 --> własnie to ejst marketing - trzymac graczy w napieciu zeby czekali na kolejne info
a co do Geralta, co to za frajda grac jakims wypasionym bohaterem :/
to tak jakbys grał w BG3 dzieckiem bhaala...
..Nie chodzi o to ,że Geralt ma być wypasiony.Każdy kto czytał wie ,że wiedżmini trzymali się z daleka od wojen,walk z ludżmi,polityki,tronów,szpiegowania,nie mówiąc już o zmartwieniach typu losy świata itp. Więc jeżeli główny bohater będzie takim wiedżminem to co? Będziemy całą gre potworki tłukli.....?Co do marketingu to się nie zgadzam bo np.zagraniczny gracz niby jakie ma mieć pojęcie o wiedżminie? Jeżeli nie dostanie porządnej porcju newsów,screenów,reklamy to niby co? Gra mu się w nocy przyśni i ją nagle kupi? Poza tym na takie zagrania to może sobie Gibson z pasją pozwolić.
LooZ --> mam nadzieję, że w końcu będziesz miał okazję dowiedzieć się niedługo więcej o grze. Za kilka dni Wiedźmin zostanie pokazany na E3 na stoisku BioWare
tylko czy to oznacza ze tworcy wrzuca do sieci nareszcie jakies materialy, czy trzeba bedzie szukac jakis nieoficjalnych nagran z e3...
Cóż, pierwsze screeny wyglądały bardzo obiecująco.
Za to te najnowsze są o niebo lepsze.
Wszystko wskazuje na to, że CD Projekt szykuje nam bardzo, ale to bardzo dobrą grę... :)
Pozostaje mi tylko życzyć powodzenia :)
O CHOLERA... wygląda świetnie... BŁAGAM - nie spieprzecie tego!!! Niech będzie długie, grywalne, trudne, bez bugów i w klimacie Sapkowskiego.
mogliście dać jeszcze jakieś screeny gdzie lepiej widać otoczenie :) bo te 3 to troche ciemne :) no ale wygląda nieźle :) troche mi gothica przypomina... i te smugi za mieczem.. no zobaczymy, prawde mówiąc to już traciłem nadzieję...
gra jest ewidentnie robiona na przerobionym enginie nwn - co widać i na screenach, i w napisie powered by aurora na stronie głównej gry - więc skojarzenie z gothicem jest nie do końca na miejscu... tak czy owak, wizualnie mi się podoba, mam nadzieję że spodoba mi się również fabularnie :)
..zaczyna to wszystko jakoś wyglądać.Mam nadzieje ,że wraz z oprawą będzie dobra fabuła - zakręcona i ciekawa tak jak w oryginalnym Wiedżminie.Ciekaw jestem jak jest z betatesterami ponieważ Polska to dziwny kraj i u nas rzadko się wykorzystuje darmowe rzesze betatesterów a często tak łatwym sposobem można uniknąc grubszych błędów merytorycznych ,logicznych itp.
zarith <-- nie gralem w nwn więc nie wiem :) ale niedawno przeszedłem GII i widok zza pleców i różne ciosy mieczem + te smugi jakoś mi gothica przypomniały :)
Po małym przyglądnieciu się wszystkim screenom - zastanawia mnie np to czy:
- fabuła dotyczy okresu przed Wiedżminem Geraltem bo z tego co pamiętam Kaer Morhen raczej już w tym okresie raczej cienko przędło a na screenach lśni nowością (a może po wydarzeniach z Geraltem w roli głównej)
- całe Kaer Morhen na screenach raczej mało pasuje do moich wyobrażeń - z tego co pamiętam to była twierdza w lasach - a na screenach jakiś zameczek ze skałami
- kwestia magii - czy będzie można np. użyć znaku Aard
- jak na razie nic nie słychać do jakichkolwiek nawiązań do powieści
- błagam scenarzyste aby nie dał plamy jak ten filmowy bo sama grafa to w tym tytule nie wystarczy - mam nadzieję,że autorzy gry czytali "Wiedźmina" dokładnie i nie sprezentują nam jakichś "cudów" w grze
- trzymam kciuki za tytuł - może w końcu będzie można poczuć ten klimat
GENO00 : A czemu zakladasz, ze budowle widoczne na screenach to Kaer Morhen?
GENO00 --> alez nigdzie na obrazkach nie pokazalismy Kaer Morhen :)
Gwarantuje tez, ze osoby odpowiedzialne za design i scenariusz bardzo dokladnie czytaly ksiazki ASa.
Znak Aard oczywiscie bedzie :)
..."Zespół grafików pracuje też nad wyglądem poszczególnych lokacji. Na pierwszy ogień poszły podziemia siedliszcza Wiedźminów – Kaer Morhen, które w chwili obecnej przechodzą ostatnie szlify" to cytat z WP - pierwsze screeny byly z zamkiem więc stąd mój wniosek na temat Kaer Morhen.Ciągne filmik właśnie to pewnie niedługo pojawi się znowu jakiś mój bujny komentarz.
..Filmik podoba mi się bardzo...jak na razie wszystko super i twórcy widać chyba czują na sobie ciężar oczekiwań graczy spoczywający na ich barkach więc może nareszcie "wiedżmin" bez kompromitacji.Ktoś możę coś powiedziać na temat możliwości kaształtowania postaci-statystyk,wyglądu,wyposażenia,technik walki?
noja filmik ściągam ;) właśnie wiadomo coś o sposobie walki? będzie zwykłe klikanie czy może jakieś kombinacje? uniki? czy każdy wiedźmin będzie miał odrazu dwa miecze ? (w końcu dostawali je już w Kaher morhen) czyli teoretycznie powinniśmy startować odrazu z potężnym mieczem... będzie jakaś misja treningowa? np. jako szkolenie w Kaher Morhen? czy nie zadaje zbyt szczegółowych pytań ?:D
Ciekawe czy będzie Sihill?Wieżą Mewy?Wyspa Thanedd?Strzygi?Rycerze z Nilfgaardu? Cahir Mawr Dyffryn aep Ceallach?
Scoia'tael? Na filmiku bardzo fajnie wygląda woda i rzeka (czyżby Jaruga?)-zamek też wygląda całkiem,całkiem.Srebrne ostrza na potwory?Może drgający medalion przy spotkaniu z magią?Dlaczego na filmie wiedźmin ma zwykły miecz a nie katanę? Ktoś wie czy wydarzenia będą przed czy po Sodden?Dużo pytań ale gra rozpala emocje co jej chyba dobrze wróży.
A dlaczego mialby miec katane? :)
To byl pomysl autorow filmu. My opieramy sie na ksiazkach.
GENO <-- wiedżmin nigdy nie miał katany!!!!!!!!!!! to jest jeden z poronionych pomysłów filmowców..
a filmik ciekawy :) jeszcze raz go obejrzę to się wypowiem dokłądnie :) ale muzyka jest cool :]
mnie ciekawi kwestia eliksirow wiedzminskich, bo jak wiadomo zmienialy one troche sposob postrzegania swiata przez wiedzmonio, wyostrzaly zmysly itp. ciekawie by to wygladalo jakby po zazyciu takowego swiat zmienial sie mniej wiecej tak jak w soul reaverze, no oczywiscie bez powyginanych budowli itp, ale zeby bylo widac jakas roznice.
No więc obejrzałem i mówie :)
ładna grafika, szczególnie widok zamku (Kaer Morhen?), postacie całkiem łądne, a jeszcze je pewnie troche dopracujecie... hmm animacja jest dziwna, niby wporządku, ale w niektórych momentach śmiesznie wygląda.. np. jak biegnia to troche tak pokracznie :) i jakieś interakcje z postaciami? bo po napisach "wciągająca fabyła" czy coś takiego pokazany jest wiedźmin naparzający potwory :) no ale to już się czepiam :) i miecz jest brzydki :) napewno nie wiedźmiński :) jakie będą wymagania?
+ dla autorów za trzymanie się sagi a nie filmu :) ale czy będzie nosił miecz na plecach z jakąś kozacką animacją wyjmowania go? Z tymi eliksirami to ciekawe? Będzie coś z działaniem przyspieszającym ruch itp. np po zażyciu przyspiszeją ruchy wiedźmina a zawalnia się akcja dla wrogów? Widzenie w ciemnościach - może coś jak noktowizor (czarno-białe) w Splinter Cell:pandora Tommorow? A z tą kataną to może troche mnie poniosło...
Wiedźmin powiniem mieć 2 miecze srebrny na potwory (niektóre np. wampiry,strzygi itp) oraz zwykły ale to chyba wszyscy wiedzą. Geralt nosil miecz na plecach ale nie wiem jak to było z innymi wiedźminami. Miecz był zdobiony z czarną rękojeścią - nie wyglądał jak ten na filmiku , który przypomina znaleziony przez złomiarzy w drodze do skupu.W końcu miecz miał wiedźminom służyć długi czas i ratować życie - a w/w wygląda jak do rąbania trzciny albo karczowania co najwyżej krzaków. To tyle na ten temat ale to coś nie wygląd na miecz z Mahakamu albo jak elfie ostrze.
Ten gnomi miecz z opisu nieco przypominał katanę
Problem miecza:
a - z reguły miecze inne niż katana są mieczami o dużej wadze i wielkości więc nie wiem czy nosząć je na plecach nie sprawiałyby problemów.hm....natury technicznej....jaki trzeba miec power aby wyciagnac (nosząć na plecach) w stosunkowo bardzo krotkim czasie miecz ważący np. 15kg i to jeszcze znacznej dlugosci?
b - rękojeść i jelec miecza (jego kształt) może podczas wyciągania go przeszkadzać,zahaczać itp.
..może jednak w filmie nie byli aż takimi kretynami.....swoja drogą nigdzie w książce nie znalazlem aż tak dokłądnego opisu miecza , który by zaprzeczyl lub potwierdzil podobienstwo do katany. Ta kwestia wydaje mi sie otwarta..chyba ,że ktoś może dokładnie podać cytat z książki i coś na ten temat powiedzieć....
wyglada to calkiem niezle
Trzymamy kciuki panowie, zapowiada sie kawal dobrego, klimatycznego grania :)
Troszke mi sie przesadzilo z ta waga ale tak czy inaczej mieczyk z filmiku to od ruskich chyba byl.......Wspolczesne miecze jednoreczne maja wage do ok. 1.5kg wiec nieco mi sie przedobrzylo z ta wagą.
Sledze ten projekt chyba od samego poczatku. Nie moge sie doczekac finalu. Narazie wyglada to cudownie i fajowo sie zapowiada. Kiedys czytalem ze ponoc mozna grac kobieta - wiedzminem (ciri? :) ). Fajnie tez by bylo gdyby w fabule byly wplatane postacie z sagi (np ciri podrozujaca po swiatach), albo grupa wesolych krasnali z Zoltanem na czele :) Zeby wspominali o geralcie itp :). Po obejrzeniu filmu zakochalem sie w tej grze. Puki co na bank kupuje orginal, i to w 10 kopiach ;)
GENO00 --> tak sie sklada, ze od pewnego czasu zajmuje sie szermierka historyczna i pewna wiedze na temat uzbrojenia posiadam :)
Poza tym wszystkie sekwencje animacji walki wiedzmina zostaly nagrane podczas sesji motion capture korzystajac z pomocy jednego z najlepszych (jesli nie najlepszego) trenera szermierki historycznej w Polsce, a przy okazji wielkiego znawcy broni - Marcina Żmudzkiego.
Ryslaw-->Tak - ale jeszcze nikt nie odpowiedzial czy tytułowy The Witcher bedzie nosil mieczy u boku czy na plecach - na filmie nie widac aby mial cokolwiek na plecach i nie jest tez niczym przepasany wiec w/w trailera wynika ,ze chyba w przeciwienstwie do Geralta bedzie nosil u boku ? Co do tego czy autorzy sie znaja - to pewnie tak a mi chodzilo glownie o wyglad i pare drobnych problemow natury technicznej.
GENO <-- wszyscy wiedźmini nosili miecz na plecach.. taka była ich szkoła szermierki.. wszystkie odruchy jakie mieli wypracowane były przystosowwane do miecza na plecach...
Ryslaw <-- włąśnie co z tym mieczem, pomijam wygląd bo rzeczywiście ten na trailerze jest brzydki ale wiedźmin MUSI mieć miecz na plechac z powodów które podałem wyżej!
Ten miecz z filmu wyglada na dosc duuzy. Byc moze nasz bohater bedzie mogl nosic na plecach jedynie mecze dosc niewielkich rozmiarow. Te wieksze bedzie nosil przy pasie.
A tak wogole czy autorzy przewiduja mozliwosc jazdy konnej? ;)
Nie moge sobie wyobrazic biegnacego wiedzmina z dynadajacym mieczem u boku. Drugi miecz wiedzmin mial przytroczony u boku konia a nie nosil dwoch przy sobie.Co do koni w grze to bylbym sceptyczny - wykonanie animacji konia realistycznie oddajacej jego ruchy jest zadaniem dosyc trudnym (szczegolnie wraz z jezdzcem) i raczej malo kto na to sie porywa vide Morrowind.Przykladowo w Daggerfallu byly konie ale tylko jako nieruchome bitmapy lub ewentualnie kon glownego bohatera widoczny jedynie w widoku FPP w ktorym wykonanie animacji tegoz zwierza nie bylo zbyt trudne.
Ja oficjalnie protestuje przeciwko umieszczaniu miecza przy boku bohatera!!! poza tym na plecahc można całkiem duże miecze nosić... wydaje mi się że conajmniej równie duże jak przy boku... zresztą wiedźmin bez miecza na plecach to nie wiedźmin... chyba twórcy nie popełnią tak rażącego błedu.. co do konia.. hm wątpie żeby było chociaż było by miło :) można by mieć swoje zwierzątko.. nazwać je Płotka :D
Przylaczam sie do oficjalnego protestu w sprawie miecza-ma byc na plecach :). Bo jezeli pojdzie sie sciezko z mieczem u boku to moze okazac sie ze wiedzmin bedzie w: zbroi, z lukiem,laska albo jeszcze cos dziwniejszego wyjdzie.
dokładnie.. i zamiast super szermierza otrzymamy zakutą w zbroję konserwą z wielkim ciężkim mieczem i ogromną tarczą... PRECZ z takimi wariacjami!!
GENO00, wi3dzmin : Naprawde nie widzicie, czy tylko udajecie ze nie widzicie tego, ze sami sobie wkrecacie bajke, ze miecz bedzie u boku?
Forum istnieje po to aby dyskutowac i wyciagac wnioski lub informacje od tych ktorzy je posiadaja. Ci ktorzy ich nie posiadaja moga wylacznie wyciagac wnioski na temat gry np. z trailerow,screenow lub dobrej woli tych ktorzy cos wiedza. Wniosek co do miecza u boku jest z trailera na ktorym nie widac nic na plecach wiedzmina czy tez witchera, nie ma nic przepasanego (rzemien,itp - w jednym rozdzialow Geralt pociagajac za ow nieszczesny rzemien spowodowal iz miecz poszybowal w gore i wyladowal w jego dloniach - mimo ,ze brzmi nieprawdopodobnie ale to fakt z prozy ASa"Ziarno Prawdy ,II"). Wiec zastanawiam sie jak ten wiedzmin ma trzymac ten miecz na plecach - ? Za kolnierz? Za kolnierz to mozna chyba jedynie wylewac lub nie :)
A czy zauwazyles cokolwiek do przytrzymywania miecza na jego pasie? Moze jeszcze poprostu tego nie ma? Wasza dyskusja wyglada tak, ze post po poscie coraz bardziej oburzacie sie, ze wiedzmin nie bedzie mial miecza na plecach, nic tak naprawde o tym nie wiedzac.
Po to jestesmy - aby sie czepiac bo czasem w mrowiu szczegolow i natloku pracy pewne elementy moga sie rozmazac lub inaczej "memoria fragilis est" i rozne cuda sie zdarzaja (choc co do miecza to chyba o przeoczeniu nie byloby mowy bo to nazbyt oczywista sprawa).Po drugie marudzenie tez moze byc elementem sprawdzenia wiedzy autorow. Po trzecie zrzedzenie powoduje ,ze czasem ktos uchyli rabka tajemnicy bo ma juz po prostu dosc.Po czwarte to (narzekanie) jedyna mozliwosc jakiegokolwiek wplywu na autorow (byc moze)
Podobno w grze ma byc Znak Aard a czy beda inne? Znak Aksji,Znak Yrden ?
hmm a łuki? wiedźmini nie mieli łuków ale z drugiej strony gra bez łuków czy kusz ?:) będzie można stworzyć swego rodzaju wiedźmińską drużynę ?:) np. gracz kieruje wiedźminem a reszta drużyny to niezależne postacie :)
Na screenach bylo widac kusznikow wiec w grze chyba beda (a bedzie odbijanie strzal?) -ale wiedzmin raczej chyba nie bedzie sie poslugiwal tego rodzaju bronia - mial calkowicie inne szkolenie.Wbrew pozorom wyszkolenie dobrego lucznika w sredniowieczu trwalo okolo 4 lat - tyle czasu zajmowalo odpowiednie uksztaltowanie miesni klatki piersiowej itp. "najmocniejsze luki" wymagaly sily naciagu porownywalnej do wycisniecia "na klatke" okolo 190 kg. W ksiazce z lukow strzelaja drady , kobiety (np. Milva) ale uzywaj lekkich lukow no i w koncu elfich , u nas w sredniowieczu takich nie mieli :)
Ciekaw jestem jak bedzie z tlumaczeniami np. strzyga ,żbik,setnik,dziesietnik,Wyzima.Tlumacz bedzie mial czasami karkolomne zadanie - zeby czasem nie wyszlo tak jak z grami tlumaczonymi z angielskiego na polski - innowacje tlumaczow czasem zadziwiaja.
Polecam duży filmik z E3 - prezentuje czysty niezmontowany gamplay.
Tylko jakość słaba bo kamerą z monitora zgrywane
filmik z game playem obejrzalem - widac na nim uzycie 2 znakow Znaku Aard i jeszcze jednego nie wiem czy beda inne?(Znak: Aksji,Yrden,Heliotropu,Quen,moze jeszcze jakies?). Wiedzmin na tym filmie wyglada inaczej wiec moze bedzie mozna jakos ksztaltowac na poczatku wyglad lub chciaz wybierac glownego bohatera.(miecz ma tes sam padaczny-chyba w spadku po dziadku) - jak na razie to nie widac aby go nosil na plecach. Zamek - nie wiem czy zostal stworzony na potrzeby wylacznie prezentacji czy byc moze bedzie wpleciony w fabule ale z pewnoscia nie jest to Kaer Morhen. Podoba mi sie nabijanie potworkow (czyzby Graveir). Graficznie wszystko cacy - gra swiatel,padajace swiatlo slonca itp. - tylko nie wiem po jaka cholere wiedzminowi pochodnia - powinien bez problemu widziec w ciemnosciach (nie jestem pewien czy to byla wylacznie domena Geralta u ktorego mutacja wygladala inaczej niz u innych wiedzminow). Byla tez mowa o spowolnieniach,bullet time itp. oraz u uzywaniu eliksirow - co bylo juz potwierdzone.
GENO00 ---> Słuszna uwaga, wiedźmin powinien widzieć dobrze w ciemności, pochodnia jest mu zbędna, tylko by przeszkadzała... Jeżeli chodzi o ścisłość według sagi...
Valtor <-- dokładnie, wiedźmini nie walczą przy pochodni bo jak jest napisane w sadze podczas szkolenia Ciri 'ogień powoduje cienie które są mylące' oczywiście jest to cytat z pamięci, nie mniej wiedźmin nie powinien walczyć przy pochodni.. co do filmiku to właśnie ściągam, zobaczymy :)
aha a co do tych mutacji to wszyscy wiedźmini mają "koci wzrok" Geralt właściwie dzięki tym "dodatkowym" mutacjom ma właśnie albinizm, no i jest o wiele szybszy od innych wiedźminów...ale podstawowe cechy ma te same.. moge sie mylić bo już dawno sage czytalem.. jak sie myle poprawcie :)
...tylko zeby nie byla taka paranoja jak w filmie - w swietle zrenice rozszerzone a w ciemnosciach zwezone......bosz
hehe taa w filmie były dodatkowo krzywe w niektórych scenach :D jedna przekręcona w lewo a druga w prawo :]
skad info ze premiera wiedźmina jest w lutym 2005?! ;)
z tego co slyszalem, to dopiero pod kiniec 2005...
Dla mnie ta gra to HIT!~ ROKU a z jakimi włosami bedzie ganiać to mniej wazne. czekam na gre czekam czekam i sie doczekam!
Odnośnie mieczy i katany...jest oczywiście wiele za i przeciw ale generalnie katana nie jest złym pomysłem. Nie jestem ekspertem od broni białych, ale kiedyś uczyłem się technik walki na katanę no i też sporo się filmów oglądało w wykonaniu gości z mieczami (europejskimi).
Przedewszystkim trzeba zauważyć, że sztuka używania katany polega na jak najszybszym wykonaniu ciosu. Walki samurajów rozstrzygały się w jednym ruchu, po czym ostrze zaraz lądowało w pochwie. Więc mamy tutaj precyzję na najwyższym poziomie. Jeśliby to odnieść do walki z potworami, to wydaje mi się, że tutaj szybkość i precyzja jest kluczowa - uderzyć raz w jeden czuły punkt, gdyż pomyłka może być równoznaczna ze śmiercią (długie pazury zawsze są szybsze i precyzyjniejsze, więc jest tylko 1 próba).
Katana ma zazwyczaj około 1 metra i jest stosunkowo lekka. Natomiast miecz ciężki, taki np. dwuręczny mógł ważyć do 8 - 9 kilo (nie do 15, taka waga jest zbyt duża) ale i tak nie używało się takich "na codzień". Tak więc, zanim taki wojownik uniósłby taki mieczor, katana rozprułaby by go i po krzyku. Dodatkowo, katana była zawsze trzymana w 2 rękach, co dodatkowo zwiększa szybkość. Następny fakt to sposób trzymania w dłoniach (palce zamykają się wokół rękojeści z narastającą siła - 5 najmniejszy palec trzyma najmocniej a wskazujący i kciuk lekko dotykają - podczas uderzenia zacisk zwiększa się do maksimum, stopniowo zaciskają je pokolei do kciuka, co daje efekt "wyciskania szmaty" i dodatkową siłę podczas uderzenia) oraz sposób ułożenia całego miecza względem osi ciała - jest on zawsze prowadzony wzdłuż centrum ciała - nigdy na boki, chyba że jest to cięcie kończące lub zamykające technikę uderzenia, obrót ciała wedle szkoły samurajskiej (podobnie jak w sztukach z rodziny Aikido) nie dopuszczał do obrotu korpusu ciała (całe ciało obracane jest na zasadzie "piramidy", gdzie nogi są jej podstawą) no i ostatnie - użycie siły bioder, czyli tej części ciała, które nadaje możliwie największy pęd.
Z tego co się orientuje, nie bardzo da się to wykorzystać w europejskich sposobach walki bronią białą. A generalizując wiadomo powszechnie, że daleki wshód zgłębił wiedzę o ludzkim ciele oraz umyśle bardziej, niż wszelkie inne ludy na ziemi, co daje pewne "tło" dla rozważań o sztukach walki.
Oczywiście niewykluczone jest, iż wiedźmin mógł wykorzystywać obie techniki w zależności od tego z jaką bestią walczył. Możliwe, że posługiwał się mieczem, która z grubsza realizował założenia konstrukcji katany i nią samą nie był.
W końcu na pewno sam Sapek aż tak głęboko się nad tym nie zastanawiał bo nie było to przecież tak ważne a dla gry najważniejsza jest przecież widowiskowość i wymachiwanie wielkim mieczem będzie przyjemniejsze niż trzymanie takiego mieczyka...i to jeszcze w dwóch dłoniach :).
Ja wiem grafa mnie nie powala z tych screnów i wogóle to jakieś ciemne -.- ale lubię wiedźmina :D
Dla każdego w którym ta gra zbudza pozytywne wibracje polecam stronę
Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2005-01-26 11:23:11]
Szukałem w Necie jakiś informacji kiedy gra by się mogła pokazać ale niestety nie znalazłem nic na ten temat konkretnego
Może komuś się to udało.....
A najbardziej podoba mi się fakt że na oficjalnej stronie w GRY-ONLINE podobne gry dali Gothic i Dungeon Siege.
Dla mnie obie te gry stoją wysoko na panteonie gier które daja wspaniała zabawę wiec tylko mogę sobie po cichu wyobrazić jak to będzie jak pomieszam Gothic i Dungeon Siege.
Ja juz się trzęce na samą taką myśl...
Mia-u
chce ta gre i ona bedze chdzila na kartach graficznych z 32 mb !!!!!!!! hura pujdze mi
Wiedźmin - nowa praca w dziale Fan Art!
W dziale Fan Art, znajdującym się na internetowej stronie gry Wiedźmin, pojawiła się nowa praca plastyczna jednego z oczekujących na tę produkcję fanów. Dzieło jest ze wszech miar warte uwagi, dlatego też prezentuje je obok. A z pozostałymi dotychczas nadesłanymi obrazami zapoznać się możecie na poniższym linku.Oczywiście twórcy Wiedźmina nieustannie czekają na nowe!
Co do wymagań to niebył bym taki pewny dokładnie analizując screeny można zauważyć ze fizyka tej gry jest większa niż w half life 2 dynamiczne walki woda w której widać odbicie miasta realna animacja pogody do tego jeszcze super udzwiękonienie i efekty wygładzen tekstur i filtrowanie itd
dla mnie wymagania to co najmniej:
2.0 Ghz
512 DDR [minimum]
a karty to w zakresie od FX 5200 do 6800 / RADEON 9250 do X800
zapewne potrzebna bedzie dobra płyta główna z dobrą kartą dżwiękową zintegrowaną lub odddzielną bo na starych bedzie dzwięk się zacinał
Acha i premiera to około maj -lipiec 2006 [poczytać można na stronie producenta]a nie grudzień 2005[hehe]
w sumie to jeszcze trochu czasu to można zacząć zbierać kasę na modernizację kompa ;)
POZDRO WSZYTKIM FANOM WIEDŹMINA!!!
Ludzie jak sie nie znacie to sie nie wypowiadajcie ;). ja jestem z forum wiedźmina także informację mam na bieząco :P
Co do wymagan sprzetowych Twórcy obiecuja że do grania ne średnich detalach spokojnie wystarczy PIV 2.0Ghz + GeForce 4600Ti ram- 512 :). Pozdrawiam
Kamikazze ---> nie wierzę :) sorry ale moi koledzy widzieli już kilka razy Wiedźmina w róznych stadiach i wygląda zbyt ładni jak na takie wymagania :)
Swoją drogą to sam nie wiem co myśleć o tej grze ale po rozmowie z kolegami którzy byli na CG w lipsku kilka dni temu to im się Wiedźmin podobał, a grali w naprawdę sporo gier
Przepiękna grafika,Przepiekna fabuła poprostu Przepiekna gra :)
A skąd możesz wiedziac jak fabuła i czy gra jest przepiekana jak jeszcze jej niema ( bo po zdjęciówkach nie wiele mozna wywnioskowac) i niewiadomo kiedy wyjdzie pewnie na gwiazdke 2008 albo wcale Ale obym sie mylił i żeby jeszcze wyszła w tym roku
Jest już 5 nowych screen'ów. Czemu nie ma ich na gry-online??
Gra z pewnością będzie wielkim konkurentem dla takich tytółów jak Gothic czy The Elder Scrolls. Wiedźmin jest grą z ciekawymi i nowymi pomysłami więc to może dać mu znaczną przewagę nad konkurencją. Gra zostanie ukończona w 2007 roku więc proces tworzenai gry będzie się równał 5 lat (rozpoczęli 2002), więc raczej nie leżeli i się obijali i z pewnością mogę powiedzieć jeżeli odwzorują dobrze prozę A.Sapkowskiego (klimat, cały ten świat) i do tego te walki dynamiczne to gra jest skazana na sukces :]. Ja czekam na nią z niecierpliwością.
Za ładnie wygląda ta gra ... cos niewypali .... zbyt ladnie, zeby bylo prawdziwe :]
Ale jak wyjdzie ta gra, to chyba więcej mi nic nie bedzie potrzeba ... podoba mi sie ten bród swiata ktory udało sie tam uchwycic.
Ciekawi mnie sama walka ... i np. sama smierc wrogów.. ciekawe czy dopuszczone są motywy typu: odczolgiwanie sie broczacego krwia pokonanego, kulenie sie rozprutego etc ... No i to zachwalanie NPCow ... jezeli faktycznie bedzie tak dobrze jak zapowiadaja, oj bedzie sie dzialo, bedzie.
Ja sie boje wlasnie tego ze tak dobrze sie zapowiada, graficznie cacy i boje sie ze na tym moze sie skonczyc a sama grywalnosc bedzie kulala
Grywalność to wielka niewiadoma a to głównie ona może wypromować projekt.
Graficznie Wiedźmin przegrywa już z dzisiejszymi produkcjami, a ukazać ma się dopiero za rok.
Ja mam nadzieję na miodną rąbankę ze świetnym systemem walki, w niezłym fabularnym sosie.
Niestety, rok czekania sprawi ze gra bedzie co najwyzej srednia. Po gothicku 3 i Oblivion zostanie niezauwazone przez zachodni swiat.
gra zapowiada się supper grafika na najwyższym poziomie taka jak w oblivionie i gothicu 3 zresztą zobaczcie sami:
http://www.gametv.pl/szukaj.php?index=W
Wiedźmin - demonstracja silnika gry
i co o tym myślicie?
Może wobec tego trafi od razu na covera CD-Action.
zasieg widocznosci nie jest za duzy, no i grafa widac tez nie najnowszych lotów...ale i tak pewnie gra bedzie bardzo ciekawa, ja juz bym chcial w to pograc :)
kurde juz nie moge sie doczekac ej gry...!! na moim P4 3.0 1,5 g DDR i x800GTO na pewno bedzie smigac na maxa cos mi sie wydaje ze bede nie jedną noc zarywał dla tej gry!!