OK, tradycyjnie trochę sobie pogderam.
"czasem głównym przeciwnikiem stają się wilki, a nawet dzikie psy i czułem dyskomfort, musząc je ranić – przydałaby się np. mechanika odstraszania zwierząt pochodnią."
Zawsze mnie zdumiewa, że niektórzy gracze nie mają oporów przed posiekaniem/zastrzeleniem,/podpaleniem/wysadzeniem wirtualnego człowieka, ale jednocześnie żal im wirtualnego psa. Chociaż muszę przyznać, że kiedyś też tak miałem, aż sam sobie w końcu wytłumaczyłem, że jedno i drugie to taki sam zlepek wielokątów, tekstur i kodu.
Ale przyznam, że w kontekście gry idącej bardziej w realizm, odstraszanie zwierząt ogniem czy hukiem samopału byłoby mile widzianą mechaniką.
Wilki i więcej zwierzyny w lesie to ogromny plus, bo w jedynce lasy były puste i nie było jakiegokolwiek zagrożenia. Dla mnie to był spory minus.
Ja często jeżdżę w Bieszczady do Wetliny i to nie na kilka dni tylko zazwyczaj na 4/6 tygodni. Wynajmuję małą budkę podobną do tej którą cyrkowcy jeżdżą tyle że jest obudowana w taki jakby domek drewnem dookoła. Z chatki mam z 40 metrów do potoku "wetlinka" i tam bardzo często przychodzą wilki od strony lasu. Niekiedy podchodzę nawet na jakieś 10 metrów do nich krocząc w gaciach w potoku i okazuje się że są całkiem spokojne. Wiadomo że latem jest też inaczej niż zimą bo nie ma takiej głodówki, ale tak jak już ktoś powyżej napisał, wilki nie atakują ludzi bez powodu bo człowiek nie jest ich naturalnym wrogiem. Z lisem którego nazwałem "Kajtek" też się zaprzyjaźniłem bo w nocy zawsze przychodził mi puszki po konserwach wylizywać i wyjadać resztki, więc mu zacząłem podrzucać co nieco i nawet się ze mną troszkę oswoił, ale nie ma szans na jakieś głaskanie itd.., bo to jest jednak dziki squbaniec. Potem miałem pogrzeb i żałobę, bo go jakiś pier....ny nowobogacki Warszawiak swoją BMW rozjechał. Ogólnie to przez takich się już Bieszczady skończyły w tej chwili. Najchętniej to by samochodami na szczyt wjeżdżali leniwe padalce, ale szpan idzie pełną parą. Lokalni niby ich nie cierpią ale za kasę całą klimatyczną kiedyś Wetlinę w gówno zamienili.
Kingdomecome w trakcie ogrywania. Wspaniała gra i bardzo klimatyczna. A KDC2 już kupione w złotej wersji z bonusem preorder, z 3 dlc w pakiecie i jakimiś innymi dodatkami. Jak to dobrze, że w morzu tak słabych i płytkich gier powstają takie perełki.
No i super szczególnie że teraz po powrocie przed premierą KCD2, KCD nie ma błędów ma wszystkie DLC, tryb hardcorowy + można wycisnąć z niej maksymalne zasięgi rysowania + dodać RT :) Coś wspaniałego.
Dodatkowo cieszy fakt, że wychodzą nowe karty i nie trzeba będzie się martwić o fps. Tylko suwaki wszystkie w prawo i heja przygodo.
Znowu DM? nie czytam nawet, szkoda czasu. Gdzie jest Anna Garas? dlaczego znowu amator musi duży tytuł opisywać?
Troche jestem zaskoczony ze wychodza juz pierwsze wrazenia od recenzentow, myslalem ze embargo schodzi w dniu premiery
Ciesze sie ze stan techniczny jest ok, moze nawet skusze sie na pre order zeby dostac dodatkowy quest
Pytanie do pana redaktora o te wilki.
Szczerze to niepokoi mnie wprowadzenie wilków. Czy często atakują? Czy teraz wyprawa do lasu to frustrujące ciągłe odganianie się od wilków, czy występują sporadycznie?
I drugie pytanie - czy gra w kości istnieje w niezmienionym stanie? Mam nadzieje, że tak.
ja właśnie ogrywam jedynkę.
Wspaniały tytuł, przy którym bawię się tak jak niegdyś przy pierwszym podejściu do goticzka czy innych klasyków, które ukształtowały moje gusta.
Wierzę w to że dwójka osiągnie sukces i da nam wieeeeele godzin rozrywki.
Jak tak sprawdziłem, to niby moja karta da radę uciągnąć na minimalnych wymaganiach... Ciekawe czy będzie dało się pograć, czy jednak nastał ten czas by zrobić upgrade sprzętu.
Myślałem kupić na PS5, ale zostali przy tym zrąbanym systemie otwierania zamków, więc teraz to nie wiem.
To 60 fps przy wysokich ustawieniach na 3070 to jest z włączonym DLSS, czy bez ?
Poczytałem i posłuchałem już trochę opini i jestem dobrej myśli:).
UVI też zachwycony:
https://youtu.be/jhODhD3KK9k?si=_3aDQj6DJJED5t4N
^^Szykuje się sequel idealny - taki "bigger, better, badass". Poprawiono, to co kulało w pierwszej części i było nieco upierdliwe (np.zmiana ubrania, na inny zestaw, teraz robi się to jednym przyciskiem) albo bezsensowne ("jednorazowe" kotły ze strawą).Podciągnieto oprawę audio/video, a optymalizacja jest bez zastrzeżeń (wersja PS5 hula aż miło, więc na PC też będzie dobrze). Do poprawienia jest trochę błędów, ale takiego bałaganu, jak przy jedynce, na start, to nie ma.
Nie ukrywam, że czekam :).
Ja włamania w Kingdom Comie uczyłem się też w zamku, chociaż można było znacznie wcześniej próbować, gdy jeszcze się było w Skalicy - pierwsze wytrychy można dostać od Mateusza albo Frycka, pod warunkiem, że nie udała nam się rozmowa w sprawie długu Kunesza i nie aktywowaliśmy jeszcze eventu, gdy zachodziliśmy po raz pierwszy do karczmy.
Tak jak w Skalicy można bardzo łatwo nazbierać nieco groszy na zielskach, wbijając przy okazji punkty zielarstwa i nieco siły (o ile najpierw zainwestowaliśmy najpierw w pewnego perka w zielarstwie)
Co do ucieczki, to wybrałem właśnie wariant z przebraniem zamiast zwyczajnego zeskoku z murku.
Edit, bo to miała być odpowiedź na post wyżej.
Co do skrytobójstwa, to można było to robić jeszcze w jedynce i też wymagało sztyletu.
Ale jak widzę, jest pewien-przeszkadzacz-w-zbieraniu-ziół zwany Orzechem.
Ale zobaczymy do premiery, czy Orzech dalej będzie się pałętał między ziołami.
Na moim pececie z RTX 3070, procesorem i5-10600 i 32 GB RAM gra utrzymuje stabilne 60 klatek przy „wysokich” ustawieniach - bardzo mnie to cieszy, bo tez mam RTX 3070 tylko procesor inny bo Ryzena 5 5600x ale przy 1440p to i tak karta ma wieksze znaczenie
Czy już nie ma innych ludzi od recenzji dużych gier AAA? Z całym szacunkiem, ale ostatnie recenzje DM (np. Stalker) były mocno kontrowersyjne pod względem jakości. Ciężko brać na poważnie opinie człowieka, który niedziałające systemy z gry opisywał jako świetne.
Zapowiada się spoko. Mam tylko nadzieję, że Heniek nie będzie się tak szybko brudził jak w jedynce. Bieganie do łaźni co godzinę było mocno upierdliwe.
Najlepsza gra w tym roku już na początku roku? Bardzo możliwe i raczej zasłużenie no chyba, że nowy Half-Life wyjdzie bo GTA VI to tytuł niepoważny i śmieszny.
Nie mogę sobie wyobrazić jak będzie wyglądać dwójeczka po pełnym zmodowaniu graficznym jak jedynka po tylu latach zachwyca :)
Z wielu opinii jakie się już pojawiły szykuje się już w lutym mocny kandydat na GOTY 2025 - wystarczy wpisać gdziekolwiek opinie na temat wrażeń i autorzy ich piszą że dostaniemy prawdziwe arcydzieło :)
Z tych wstępnych opinii tu i w necie ja raczej wyczytałem że to KCD 1.5
Jeden wielki no-skill z ładnymi widoczkami przepełniony sztucznymi pożeraczami czasu.
I walka ma być łatwiejsza? W sensie... jak to JESZCZE łatwiejsza jak w jedynce całość polega na spamowaniu master strike? Teraz może chociaż poprawnie to graczom wytłumaczyli.
(W sumie dla mnie to trochę zagadka, jak grze opartej na umiejętności postaci udało się w społeczności graczy wytworzyć wrażenie że to jednak skill gracza tam ma jakieś znaczenie)
Patogenny system learn-by-doing oczywiście został, znowu będą ludzie godzinami skakać przez płotki i chwalić się jak to hardcorowo ogarnęli grę :/ Znowu udziwniony zapis.
Rozwiązania dla bezrobotnych na zasiłkach - time-sink pod przykrywką imersji.
Jestem szalenie ciekaw jak się to przyjmie w 2025 :)
jeszcze 3 tygodnie i będzie grane, ale najpierw popatrzę na komentarze albo przejrzę you tuba żeby sprawdzić jak się ma walka wręcz bo poprzednią cześć mam na steam ale pojedynki po prostu trochę drętwe.
Odliczam! Jestem ciekawy jak ulepszyli względem 1, która była bardzo dobra, ale momentami siermiężna. Dobrze, że zredukowali ilość pchnięć.
Zapowiada się hit. Muszę przyspieszyć postępy w FF7 Rebirth (btw genialna gra, liniowa, ale świetna), żeby ukończyć na czas premiery KC ;)
Pomyślałem sobie, że spróbuję zagrać w KCD przed premiera dwójki, bo jeszcze nie miałem tej przyjemności. No i jestem w prologu. Misja "Uciekaj!". Mam się wydostać z zamku. Żeby to zrobić, muszę się przebrać w zbroję. Zbroja jest za ZAMKNIĘTYMI drzwiami w wieży strażników. Żeby je otworzyć, potrzebuję wytrycha. No spoko. Kupiłem wytrychy. I próbuję otworzyć drzwi...
Po 150 próbach (i wczytywaniu ponad setki zapisów) się poddałem. Przecież to jakiś absurd. Moje statystyki włamywacza są zerowe (to sam początek gry). Zamek porusza się z bardzo dużą prędkością, a czułość myszy (nawet po jej zminimalizowaniu) nie pozwala nadążać za zamkiem w odpowiednim tempie. No i zablokowałem się. Szkoda. Gra widocznie nie dla mnie, choć naprawdę zaczęła mi się podobać.
Łatwiej było pokonać Malenię w "Elden Ringu", niż otworzyć zamek w KCD. LOL.
Czy system otwierania zamków jest taki sam w KCD2?
[EDYTA] Otwarłem zamek za 199 razem i... wszystkie skrzynie w wieży, gdzie ma być zbroja, też są ZAMKNIĘTE. HA! HA! HA!
To jakiś błąd?
Pamiętajcie, że to Opina pana Darka, który słynie z tego, że jego opinie są oderwane od rzeczywistości. Nie bierzcie nic z tego tekstu na poważnie, bo się zawiedziecie. Lepiej poczekać na premierę i opinie zwykłych graczy.
Opinie o SW Otlawst czy Stalker definitywnie skreśliły tego człowieka, z listy ludzi, których można traktować poważnie.
W grze są 2 rozwiązania abyś nie musiał czuć "dyskomfortu"'.
1 mechanika to trzeba z najbliższej wsi porwać dziewice i rzucić ją wilkom i psom na pożarcie. To zajmuje ich uwagę i możesz wtedy w spokoju pić sobie swoją sojową latte i bez żadnego dyskomfortu udawać, że krzywdzisz ludzi.
2 mechanika to po rozwinięciu zdolności zielarskich możesz na łąkach zbierać odpowiednie zielsko i rzucać nim w bestie , one stają się wtedy wegańskie a ty znowu masz spoko ze swoim sojowym latte.
Via Tenor
Polecam grać na poziomie hardcore z biczowaniem. Jest to wtedy zupełnie inne doznanie z gry. Tj. wybierasz tryb hardcorowy + wszystkie negatywne perki i tak kończysz grę. Nie masz znaczników na mapie, nie masz kompasu, nie masz autosave, jedzenie i spanie jest wymagane jak w normalnym życiu. Walka i ciosy to samo, po jednej ranie można zejść. KCD na tym poziomie to jest najlepsze co w ogóle kiedykolwiek trafiło do gamingu ever ! Jak ktoś lubi wyzwania a są takie tutaj osoby (szczycące się "zaliczyłem Elden Ringa" to jest to właśnie skierowane do was, do osób które oczekuje zupełnie czegoś innego niż gry dla ułomów"