No cóż, Epic miał całe lata na to żeby naruszyć monopol steama w porozumieniu z większymi wydawcami , zanim ci zdecydowali się zawiesić białą flagę i powrócić z podkulonym ogonem na platformę Gabena. A, że zamiast zrobić jakikolwiek sensowny launcher i funkcje społecznościowe porównywalne do tych które oferuje Steam, to marnotrawili czas i pieniądze na rozdawanie jakichś gównogierek, uznając że to wystarczy, no to sorry.. Z taką konkurencją steam może czuć się bezpiecznie. Ciężko żeby nie było monopolu, skoro wszystkie inne platformy są zwyczajnie ch...we. ;)
Jeśli ktoś narzeka na tą marżę stema niech grę wyda gdzieś indziej najlepiej na własnym serwerze i stronie.
Ubisoft, EA, Bethesda itd zrobiły swoje sklepiki po czym wróciły z podkulonym ogonem na steam.
Jedyne co kojarzę to że kluczy Steam nie można sprzedawać gdzie indziej taniej (np. na itch czy na własnej stronie). Soft bez klucza Steam można normalnie wystawić gdzie indziej taniej i nie robią o to problemów, np. Krita jest za darmo a na steamie wersja wsparcie twórców.
Z jednej strony Steam to monopolista i faktycznie rzeźbi zdrowo twórców na swojej marży. Z drugiej, patrząc na to co się dzieje na rynku i inne sklepy, to jest trochę taką ostoją normalności w tym coraz dziwniejszym świecie.
Valve nie jest na giełdzie, dzięki temu nie musi cisnąć propagandy i "robić wyników" dla akcjonariuszy, wyciągając kasę z graczy, a zamiast tego daje masę fajnych rzeczy sam od siebie.
Z jednej strony to sprzętowo - Steam Deck, Gogle VR, Steam Controllery, Steam Link (dostępny w większości nowych TV).
Z drugiej programowo - cała platforma Steam ze swoją społecznością, modami i całą masą udogodnień typu SteamDB - są lata świetlne przed konkurencją pod względem jakości swojego sklepu.
Do tego gigantyczny rozwój gamingu na Linuxie dzięki Protonowi i SteamOS, które w końcu zachęciły większą ilość ludzi do porzucenia Windowsa - teraz Linux ma prawie 5% użytkowników rynku PC, gdy jeszcze przed Steam Deckiem i SteamOS było to zaledwie 1-2%.
Także jak ta firma ma pewne średnie zagrywki wobec deweloperów, to w ogólnym rozrachunku jest tym, czego potrzebują gracze, bo właśnie o nich dba i częściowo dzięki nim podejście takich korporacji jak Ubisoft, EA czy Activision nie rozlało się na całą branżę.
Oczywiście jest jeszcze GOG i im także kibicuję... ale oni są jednak na giełdzie (CDPR - ich właściciel) i niestety widać ostatnio, że w CdProjekcie zaczynają maczać macki zachodnie fundusze inwestycyjne, a to nigdy nie jest z korzyścią dla gracza w końcowym rozrachunku.
Wśród nieudaczników deweloperów i nieudaczników wydawców modne jest obrzucanie Valve błotem.
Na szczęście dla graczy psy szczekają, a karawana jedzie dalej.
No przeciez maja nizsze prowizje na Epicu i gdzie ta innowacyjnosc i korzysc dla klienta? Ledwo koszyk tam dodali z opoznieniem, a ceny takie same :p
a także klauzuli MFN, która gwarantuje, że gry danego wydawcy nie będą sprzedawane poza Steamem.
po co tak klamac w artykule? jaki jest cel tego?
Wiadomo, jak Steam chce 30% i się nie podoba to ich prawo, a ty idź sobie gdzie indziej, ale jak Steam ustala wyższe ceny np. w Polsce to już to idź sobie kupować gdzieś indziej nagle przestaje mieć znaczenie :D
Czyli jak konsument czuje się pokrzywdzony, to powinien walczyć, ale jak deweloper czuje się tak samo, to niech zmieni sklep. Tylko chwila NA JAKI SKLEP, skoro Steam ma 90% rynku, więc albo akceptujesz wszystkie warunki, albo nic nie zarobisz. 1. stwórz dobry program, 2. uzależnij od niego jak największą liczbę osób, 3. spijaj zyski z kontrowanego tylko przez ciebie rynku. I Steam wchodzi właśnie w punkt 3.
I to, co mnie martwi to nie jest te 30% marży, to jest ok. ALE mnie bardziej martwi, o ile jest to prawda, to
a także rzekomej klauzuli MFN, która gwarantuje, że gry danego wydawcy nie będą sprzedawane poza Steamem po niższej cenie.
Steam już zaczyna grać z pozycji mającego większość rynku, czyli zaczyna sam ustalać zasady i zachowanie CAŁEGO rynku.
https://www.youtube.com/watch?v=sgnxZsyx2ug
Czy Steam ma monopol? Tak i nie. Kwestia ceny dotyczy wyłącznie kluczy Steam. Jest to uczciwe bo jaki interes by miało Valve w tym aby zapewniać platformę sprzedaży i dostawy zawartości licencji i nic z tego nie mieć bo na 1 sztukę sprzedaną bezpośrednio na Steam przypadałoby np. 10 000 sprzedanych kluczy Steam.
Rozwiązanie problemu jest banalnie proste: na swojej platformie np. uPlay sprzedaję za cenę bazową, a na Steam do ceny bazowej doliczam 30% marży dla Valve. Kto "musi" mieć na Steam to będzie skłonny zapłacić 30% więcej.
Czy procent jest wyższy czy niższy dla graczy nie ma różnicy bo płacą prawie zawsze umowny próg 5-10-15-20-30-40-60-70$ i nawet jakby te zmiany przeszły to dalej będzie to samo bo klient sie przyzwyczaił a wojny cenowe się nikomu nie opłacają, zwłaszcza w branży gdzie stworzenie każdej, poza pierwszą sztuką jest darmowe
Gorszym problemem na Steamie są przeliczniki walutowe które lubią wisieć długi czas na maksymalnym kursie jaki był, już chyba z rok czasu w złotówkach są drugie najwyższe ceny
O co do cholery chodzi z tą klauzulą MFN? Steam nie zabrania sprzedawania gier publikowanym na steamie w innych miejscach. Jedyne czego zabrania do sprzedawania ich po niższej cenie. To chyba normalne. Google czy epic przecież też tak działa... wykluczając exy na epicu, których na czas umowy nie można sprzedawać nigdzie indziej. Ponadto steam nie ustala żadnych cen. To zależy od wydawcy gry.
Steam ma monopol bo jest jedyną firmą, która oferują taką usługę. Pozostałe launchery, albo nie oferują nic poza byciem launcherem, albo mają konkretny, ograniczony repertuar gier jak gog.
Jeśli chcecie demonizować steama to podajcie mi powód. Co takiego steam robi złego. Tak tylko wspomnę, że steam dodaje wymaganie do wydawców, że jak ten sprzedaje season passa to ma dodać informację ile dokładnie, co dokładnie i kiedy tych dlc gracz ma się spodziewać. + season passy mają podlegać polityce zwrotów.
300 razy powielona bzdura staje się prawdą. 30% marży to jest standardowa marża większości sklepów. Nintendo eShop, PlayStation Store, Xbox Store, Apple App Store i Google Play Store stosują 30% marże. To że na pc są platformy które mają niższą marże nie oznacza że Steama jest wysoka
Czyli w skrocie jakies miernoty pozywaja valve za to ze musza placic za miejsce na ich bazarze? To se zrobcie swoja platforme? He?
Swoja droga te gowniane wolfire i te ich kroliki to robia cale zycie a dalej nie skonczone ani nie ma w tym zadnej glebi.
Pamietajcie zjeby, że epik ma swój silnik i daje bonusy twórcom za exclusive na epicu, steam nic nie robi sobie z source, czyli 1:0 dla epica
Szczegóły: https://www.gry-online.pl/newsroom/valve-pozwane-za-monopolistyczne-praktyki-na-steamie/zd1fb40
a także rzekomej klauzuli MFN, która gwarantuje, że gry danego wydawcy nie będą sprzedawane poza Steamem po niższej cenie. gdzie jest kęsik i inni wyznawcy ;)
Via Tenor
Obroncy Volvo, wzywam was!
Steam to największy rak rynku PC. Zabrał własność ale i tak ma bardzo dużo wyznawców, którzy wypierają prawdę.
Mowa tu o „niesprawiedliwej marży wynoszącej 30%”, a także rzekomej klauzuli MFN, która gwarantuje, że gry danego wydawcy nie będą sprzedawane poza Steamem po niższej cenie
Na zakończenie całej sprawy najpewniej przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Jeżeli zdarzy się, że Wolfire Games i Dark Catt wygrają, to właściciele Steama mogą być zobowiązani do wypłacenia naprawdę sporej sumy pieniędzy oraz zmodyfikowania podziału przychodów stosowanego w cyfrowym sklepie.
I co, zapłacą kilkaset milionów dolarów kary a i tak korzyść jaką zagarnęli przez monopol dalej będą mieć.