Recenzje już nie mają racji bytu, bo internet sprawił, że opinie kształtują się przedpremierowo, na długo przed recenzjami i zgodnie z mentalnością stada. Wszyscy już przecież wiedzą jak gówniany będzie np. dodatek do Diablo 4 czy Dragon Age: Veilguard, więc nie ma sensu ich recenzować. Mądrość tłumu > empiryzm jednostki ; ]
Dzisiejsza norma wśród komentujących maluje obraz gracza, który nie miał kontaktu z grą, czyta recenzję jakiegoś redaktora, ale sam już przecież lepiej wie, jaka dana gra jest, więc co mu dziennikarz będzie kit wciskał, że jest inaczej. Przecież internet dawno wydał wyrok. Większość nie może się mylić. Dobra recenzja tylko utwierdzi gracza w przekonaniu, które zakodowano mu w oczekiwaniu na grę - hype albo hate. Recenzja nie pokrywa się z wizją zaprogramowaną przez społeczność internetową - kiepska recenzja. Przecież to proste.
Najlepszą opcją obecnie jest odpalenie kilku gameplay'ów, najlepiej bez komentarza i na kilku różnych kanałach. Błędy powtarzają się u każdego grającego, na tych samych etapach, jak było z Cyberpunk 2077? Wniosek - gra zabugowana. W sieci hula video zmontowane z bugów z dwudziestu różnych rozgrywek ostatniego Mass Effect, a każdy jest inny? Wniosek - tendencyjny montaż, mający obrzydzić grę.
Gdyby każdy podchodził do nowych gier z otwartym umysłem, bez uprzedzeń ideologicznych, bez zaprogramowanej przez youtubowych "twórców" krytyki, fandom byłby zdecydowanie mniej toksyczny.
W komentarzach jak zwykle "afera ocenowa", raz za wysoko, teraz znowu za nisko... Internauci to jednak toksyczna społeczność.
Czyli typowa gra od Bloober Team - gdzieś w połowie robi się monotonna, wydłużana na siłę, nudna. Nie wiem co oni mają z tym rozwleczeniem swoim gier. Zamiast skondensować opowieść w odpowiednim czasie dodają monotonne sekwencje. Domyślałem się, że i tutaj też tak będzie. I jak widać jest. To w sumie ich znak rozpoznawczy.
Zresztą nigdy nie stworzyli gry wybitnej, czy bardzo dobrej. Ich gry to zawsze takie max 7/10 i o to oczko wyżej może wystawić osoba, która nie grała w oryginał. Z tekstu wyłania się obraz recenzenta-fana pierwowzoru, dlatego taka a nie inna ocena, co rozumiem. Czytając kilka fragmentów z recenzji to wypisz-wymaluj elementy poprzednich gier od Bloober Team, więc recenzja wydaje się rzetelna.
W SH2 grałem w czasach jak kafejki internetowe (z tą garstką tych które miały PS2 w arsenale) jeszcze istniały, później u siebie, przeszedłem pewnie kilkanaście razy w życiu.
Podchodziłem ze sporym sceptycyzmem, ale cinematic trailer bardzo mi się podobał i właściwie nie zmieniłbym w nim nic, wszystkie urywki gameplayu (których wyciekało od groma) też wydawały się obiecujące, ewidentne było że Bloober bierze feedback graczy do serca.
Liczyłem na wyższą ocenę, ale nie tak dawno gracze jechali po jednym serwisie który jako pierwszy dał Starfieldowi 6/10 (bo niby szukali atencji), trzeba było trochę czasu (i ocen graczy) żeby zobaczyć że najbardziej zbliżyli się do 'opinii ogółu', więc z zarzutami bym się tymczasowo wstrzymał ;)
Edit: launch trailer też bardzo mi się podoba: https://www.youtube.com/watch?v=VDO39mY2gq4
Cóż, przekonam się na własnej skórze jak stanieje.
I taką recenzję to ja szanuję. Przynajmniej wszystko jest wypunktowane jak trzeba, brawo.
Koledzy z redakcji niech zerkną i się uczą jak to się powinno robić.
Od razu jak zobaczyłem ocenę wiedziałem, że tym razem ludzie będą pruć się o to, że tym razem jest za nisko.
Tak jak napisał Drenz, gry Bloobera nigdy nie były jakoś specjalnie świetne i tutaj wygląda na to, że znowu zrobili zwykłego średniaka, co też zapowiadały wcześniejsze trailery, które były dość nijakie.
Ciekawe co tym razem sprawiło, że ludzie tutaj bronią innych ocen...
Swoją drogą ta gra kosztuje 300zł. Za takie coś 300zł? Ludzie zastanówcie się czego wy bronicie.
Najniższa ocena spośród wszystkich recenzji na Metacritic... Wiem, że tak zwiększa się ruch na stronie bo będzie się klikać, ale trochę szkoda polskich devów :/
Abstrachując od oceny SW, to dla mnie parę akapitów wręcz nokautuje tą grę. Sorry, ale od remake'u Silent Hilla i do tego dwójki wymagam więcej.
Niestety, ekipa ta idzie trochę za daleko w upewnianiu się, że gracze nie pominą żadnej symboliki – problemem jest znów brak subtelności wynikający chyba z niezawierzania inteligencji grającego, by ten mógł interpretować pewne poszlaki na własną rękę, próbując ułożyć z nich pełniejszy obraz. Przykładowo postać Angeli w remake’u nie pozostawia złudzeń co do tego, czego kobieta doświadczyła w życiu, a przemodelowana walka z bossem tego segmentu bardziej bezpośrednio wskazuje przyczyny jej traumy. Podobnie jest z Eddiem jawiącym się od samego początku jako beznadziejny przypadek psychopaty nie do odratowania.
Jeśli to prawda to pozdrosy. Dla mnie siłą oryginału była dowolna interpretacja zdarzeń. Twórcy mieli swój "kanon" i wizję, ale jednocześnie wszystko nie było na tyle powiedziane wprost by tworzyć własne refleksje. Jak wspominana scena z Piramidogłowym.
Przez wspomniane wcześniej dłużyzny nie potrafiłem zaangażować się w nową wersję tej opowieści, z której przy okazji totalnie uleciał surrealistyczny, nieco Lynchowski sznyt, zauważalny chociażby w amatorsko nagranych dialogach – nowe scenki wypadają bardziej kinowo i profesjonalnie, zaś James sprawia wrażenie rozsądniejszego i ludzkiego, a mniej nawiedzonego i już nie na pograniczu szaleństwa.
Dalej:
James podobnie jak Joel wściekle ryczy, wymachując bronią, a ataki płynnie przechodzą w proste kombinacje ciosów z bardzo dynamicznymi ujęciami kamery i możliwością szybkiego wyjęcia broni palnej, by przykładowo zakończyć sekwencję satysfakcjonującym strzałem z shotguna.
Czyli widzę, że robi się nam z tego Homecoming, gdzie ludzie się śmiali jak Alex robił piruety przed potworami XD
Gra jest przynajmniej dwukrotnie dłuższa od oryginału, co drastycznie wpływa na tempo rozgrywki.
Oryginały praktycznie zawsze nagradzały "speedrun" gwiazdkami na końcu. Jeśli gra jest rzekomo 2x dłuższa to jak to teraz wygląda? Żeby zdobyć wszystkie gwiazdki to jednym z wymogów było przejście oryginału bodajże w mniej niż 3 godziny.
Najgorsze jest to, że rzekomo mega fani serii jadą każdego kto się nie zgadza, że remake jest super i dajcie grę szansę. A każdego kto ma jakieś wątpliwości i uwagi wyzywają, że nie są fanami, w oryginał nie grali, nie znają się i tylko hejtujo!!!! Ile się tego naczytałem na Twitterze to mnie zabolała głowa.
Nie wiem, skąd oburzenie na ocenę, jeśli recenzent dokładnie opisuje, jakie niepotrzebne zmiany dokonali twórcy względem przestawienia historii i rozgrywki, to nie ma się co dziwić, że dał taką ocenę, przypomina mi to sytuację z odświeżoną mafią, która przerobili względem własnego widzimisię na modłę dzisiejszych strzelanek, i z tego co można wyczytać z recenzji to dostaliśmy ocenzurowanego niedorobionego klona residenta z ładnymi widoczkami....brakuje, aby bluber dorzucił jakieś walki z bosami na miarę kolejnego klona souslajka, wtedy co poniektórzy daliby grze 11/10
Niektórzy chyba odnoszą wrażenie, że jak gra jest polska to z instantu powinna dostawać +3 do oceny. To już nie są zamierzchłe czasy, gdzie wydawcy i devowie z polski dopiero starali się przebijać na rynek światowy. Za to nie powinno być dodatkowych punktów xD
Jeszcze zabawniejsze jest to, jak niektórzy tutaj sami plączą się w wymysłach. Z jednej strony zarzuty do autora, że nie zna się na grze bo gra w bijatyki. Z drugiej - że aż za bardzo zna się na grze bo jest fanatykiem. I gdzie tu go umiejscowić? xD
Najlepiej nigdzie i przeczytać tekst. Jeśli gra, która w OG miała banalny system gameplayowy, dalej ma problem z poprowadzeniem walki, którą usilnie stara się wrzucić pod nogi, ugrzecznia wiele scen i je spłyca (a klimat eerie był jednym z najważniejszych koni pociągowych SH2) a stoi jedynie wizualiami i resztką klimatu... to czemu to ma mieć wyższą ocenę? Jeszcze jakby to kosztowało 150zł, spoko. Ale 300? Cmon. Widać, że autor rozumie co kupowało ludzi w oryginale - skoro w remake'u jest to wyprane i spłycone, ta gra nie ma szans na wyższą ocenę. Się oczywiście przekonamy, ale pod względem recenzji samej w sobie i tego czy ocena zgadza się z tekstem i argumentami - jak najbardziej się zgadzam z tą 6tką.
Bardzo dobra i wreszcie rzetelna recenzja.
A wszyscy którzy krytykują że za nisko ocenili. Zobaczycie jeszcze że TA recenzja sie bardzo dobrze zestarzeje (w porównaniu do innych) i za pare miesięcy ludzie będą mówić że ten nowy Silent Hill 2 to średniak.
Zobaczycie że tak będzie
GOL znowu brutalnie prawdziwy, frostpunak tez zjechali choć wszędzie piali z zachwytu, i co? I mieli rację, tutaj niestety będzie podobnie.
Sam Gol z siebie zrobił niewiarygodny portal jeżeli chodzi o recenzję gier.
Nie raz czy dwa dawali złym grom na premierę zawyżone oceny i przymykali oko.
Teraz nawet jak ocena jest słuszna to gówno się za nimi ciągnie.
Jak widać powyżej argumentem do krytykowania oceny Sillenta jest przypominanie ocen Outlaws czy innych gier, których redaktorzy nie mieli JAJ rzetelnie ocenić.
Bądź mieli, ale nie mogli.
No bo umówmy się jak UBI obiecuję, że grę naprawi i gracze wszem i wobec krytykują a Wy dajecie 8 na start to robicie z siebie pośmiewisko.
Właśnie zastanawia mnie to jak to jest, że Star Wars Outlaw's, które jest grą obiektywnie oceniając, conajmniej niedopracowaną z kiepsko sklejonymi mechanikami… dostało 8. Natomiast gra która na kilkugodzinnych gameplayach przynajmniej wg mnie wygląda solidnie, wręcz zaskakująco dobrze pod wieloma aspektami.. dostała aż 2 oczka niżej niż paździerz od Ubisoftu. O co tutaj chodzi?
Myślę, że powodem tak niskiej oceny jest autor recenzji. Opis Sebastiana bije japońszczyzną. Ulubione studio? Japońskie. Hidden gemy? "Zwłaszcza z Japonii". Psychofan Takashiego Kitano oraz Madsa Mikkelsena (ten przynajmniej był w Death Stranding). Tu dalej cytat: "Kocha również mangi". Może nie wybrzmiałbym na wyrost, mówiąc, że wkradło się tutaj duże uprzedzenie do Bloobera jako Polaków, patrząc, że to jednak recenzja GOLa wystawiła najniższą ocenę z tych, które obecnie widzimy. Hardkorowy fan musiał poczuć się urażony.
Dawać taką niską ocenę?? Grze POLSKIEGO studia!? Serca nie macie!
A tak serio czytając wszystkie recenzje wychodzi że to taka gra na 6-7 właśnie. Szkoda że Bloober nie potrafi przeskoczyć pewnego poziomu.
Zabawnie się czyta pieniaczy, którzy pewnie wydali już kasę na preorder i bronią gry rękami i nogami nawet w nią nie grając.
Czyli gierka na poziomie The Medium. Nie wiem czego niektórzy oczekiwali po Bloober.
Cena spadnie później stówki to się ogra. Chociaż oceny z innych serwisów zachęcają, to mimo wszystko tylko remake.
Póki co to jedyne 6/10 na świecie. Mam już serio dysonans z tym portalem skoro dali Outlaws i Starfieldowi 8+
Nie istnieje coś takiego jak "Błędna interpretacja"
Tego typu stwierdzenie przeczy definicji interpretacji. Polecałbym autorowi recenzji pozbyć się tego wtrącenia bo bardzo to umniejsza jego zdolnościom dziennikarskim i merytorycznym.
A tak poza tym to ocena jak ocena. Nie ma się co pluć na to że komuś się gra średnio spodobała.
Średnia na metacritic to 87. Recenzja GOL-a chyba jedna z bardziej krytycznych. Nie "oceniam" oceny redaktora bo gry nie znam i jeszcze dłuuuuugo nie poznam. Bawi za to ten krzyk oburzenia sporej części użytkowników. Co poniektórzy by tutaj chcieli żeby wszystkie gry Ubisoftu i EA z automatu dostawały maks 2/10.Dlaczego? BO TAK!!!!11!!!
Ja generalnie sam wyrabiam sobie opinie na temat gier, recenzja są mocno osobiste i wiele recenzji potrafi sobie zaprzeczać, nie mniej dla mnie SH2 Remake prezentuje się świetnie, cieszy mnie też to że twórcy rozbudowali lokacje o nowe miejsca przez co gra jest dłuższa bo uwielbiam w survival horrorach eksplorować a oryginał SH2 według mnie był pod tym względem troszkę za mały.
Kurde, gram, cdaction, spidersweb, eurogamer itd, większość znacznie pozytywniej ocenia niż Gol. Z jednej strony fajnie że trochę większej skali ocen się użyło, ale czy akurat Silent Hill 2 wypadł tak średnio? Bo 6 to już gra z pogranicza średniej-dobrej gry, czyli tam gdzie powinien się znaleźć SW Outlaws czy taki Starfield…
Ciężko wierzyć w Wasze recenzje…
Tego się obawiałem. Dzięki za recenzję.
Natomiast tych, co się zesrali o krytyczną recenzję, to jesteście częścią problemu. Jesteście rakiem tego środowiska, tak samo jak te wszystkie strony co wystawiają 8/10 za byle pierdnięcie. Gol też to często robi, ale nie rozumiem, czemu najbardziej im się obrywa, jak w końcu coś ocenią, tak jak powinni.
Recenzje GoL to żart od wielu lat. gdzie taki syf jak Star Wars outlaws miał 8/10 XD
Sorry ale poczytam recki w innym miejscu.
Rozstrzał jest, chyba na Gry-Online póki co najsurowsza ocena.
PPE 9/10, Eurogamer 8/10, Gram 8,5/10, CDA 7,5/10, IGN 8/10, Planeta Gracza 5/5.
Gra zrobiona bardziej dla konsumenta zachodniego, nie dziwię się że japonofilom mniej się podoba, odbiór na świecie jest bardzo dobry, ja na pewno sprawdzę.
Ppe dal 9. Może w końcu jakieś zmiany na golu. Oglądałem wasza videorecenzje i trochę biednie to wygląda ale narobiłem sobie ochoty na kolejne przejście RE4.
Nie oszukujmy się. Fani Silent Hilla dzielą się na dwa typy fanatycy i entuzjaści. Tutaj widocznie trafiło na fanatyka dla których jakiekolwiek zmiany to herezja.
To na razie jedyna "szóstka" jaką ta gra otrzymała od recenzentów na świecie, więc jak ktoś sięga po tytuł to bardzo prawdopdoobne, że mu się spodoba.
Recezent, recenzentowi nierówny i ja jakiejś batali o oceny toczyć nie zamierzam. Jednakaże, ta recenzja wydaje się być trochę zbyt surowa. Większość zarzutów z perspektywy rozczarowanego fana pierwowzoru. Poza tym jeśli daje się oceny skrajne w stosunku do innych redakcji, to nie ma co się dziwić, że budzą one emocje czytelników.
Niektórzy piszą, że właśnie dobrze korzystajmy z całej skali ocen. Fajnie, ale dobrze by było z tego zrobić jakiś ogólny trend (a ja tego nie widzę na tym portalu), a nie jednorazowe wystrzały. Dobrze by było, też wprost zasygnalizować przez redakcję powrót do 'pełnej skali ocen'.
Daruję sobie porównania do Starfielda, czy Outlaws, ale w tym roku wyszedł Alone in The Dark, czyli naprawdę biedne AA, z drewnianą walką, animacjami, ciasnymi lokacjami pozamykanymi gdzieniebądź niewidzialnymi ścianami i wleciała 8.
Tak czy inaczej w listopadzie wjeżdżam w Silent Hill Remake i wydaje mi się, że się nie rozczaruję po tym co do tej pory spływa.
Mam wrażenie że ta recka powstała tylko po to by skończyć te komenty o Outlaws i dać nowy temat na pożarcie.
Tymczasem na Metacritic 87/100 na 50 recenzji. GOL jak zwykle w formie. ;D
Wyluzujcie. To tylko remake. W prawie każdym remake'u świetnego filmu/gry część magii ulatuje. Ciężko to co zadziałało perfekcyjnie i złożyło się na to szereg czynników powtórzyć w odświeżeniach powstających w innych czasach, gdy tworzy się produkcje w innym stylu, na innych silnikach, z inną pracą kamery i sterowaniem oraz pod innych odbiorców. Remake ugrzeczniony, dający treść na tacy i sztucznie wydłużony monotonnymi czynnościami wpasujący się w obecne trendy i odbiorców. Dokładnie tego można było się spodziewać. Całkiem solidne/poprawne odświeżenia Mafia 1, Final Fantasy 7, Resident evil 2 pokazały dobitnie, że ciężko w pełni dorównać oryginalnej wersji, która otarła się o ideał. Zawsze kilka rzeczy niezwykle istotnych, które sprawiły, że oryginał stał się uwielbianym klasykiem zawalą po całości. Jedyne przewagi wymienionych nowych wersji to w zasadzie grafika i sterowanie. Przy Silent Hill 2 wiadomo czego spodziewać się skoro poprzeczka jest porównywalnie wysoko ustawiona, a to Blooberzy znani z nudnych symulatorów chodzenia. Skoro Capcom przy odświeżeniach RE2 i RE3 też portrafił wiele rzeczy genialnie zaprojektowanych zmienić/wyciąć dając w zamian coś gorszego to tym bardziej Blooberom byłem pewien, że powinie się noga w wielu miejscach, bo grunt na którym został zbudowany SH2 ma zbyt wiele z artyzmu, by udało się to rzemieślnikom. Prędzej spodziewam się dużego zaskoczenia na plus po nowej wersji MGS3.
przecież nowy Dragon Age bankowo zgarnie 9 :p. Nie bez powodu są tu niemal codziennie artykuły o tej grze.
a co do oceny Silent Hill 2?... no trochę odstaje od reszty ale nie grałem, materiały mnie nie zachęcały a recenzja nie brzmi na wyssaną z palca.
Nie szukajcie obiektywnych recenzji na GOLu. W zasadzie to, nie znajdziecie takich opinii na żadnym portalu, bo recenzja jest z natury subiektywna. Problem powstaje, gdy opinia jednego człowieka jest po prostu krzywdząca dla studia, które włożyło ogrom pracy w powstanie remake'u tak ikonicznego dzieła jakim był Silen Hill 2. Pomijam już aspekt "patriotyczny", ale mogliście to docenić przy wystawianiu finalnej noty. Nie każdy jest psychofanem oryginału i oczekiwał kolejnego remastera w 100% wiernego wersji z 2001. Branża trochę się zmieniła przez ostatnie ćwierć wieku i fajnie byłoby to dostrzec wychodząc ze swojej piwnicy. Chyba nie mogliście wybrać gorszej osoby do napisania tego artykułu. Wasze opinie już od dawna nie mają dla mnie żadnej wartości, ale od teraz będę je traktować jako czysty antywyznacznik. Nie zawsze opłaca się iść pod prąd.
Obecnie mam znacznie większe zaufanie do recenzentów niż ocen pospólstwa które bardzo często zakłada kilkanaście kont aby zdyskredytować film lub grę . Obecnie np GOL ma całkowicie NIEADEKWATNE oceny gierw stosunku do faktycznej jakości . Gdybym uwierzył np w ocenę DD2 na tym portalu nigdy bym nie zagrał w jedną z najciekawszych gier z gatunku przygody i erpeg . Najlepiej czytać różne recenzje i spróbować wychwycić elementy które mogą nas zainteresować i potem zdecydować czy kupić grę czy jednak sobie odpuścić .
To się nie sugeruj oceną GOLa, bo uśredniona ocena innych serwisów jest bliżej 9/10
Recenzja to subiektywna ocena autora. Dla recenzenta może być 6/10 a dla gracza 9/10. Jak Starfildy, Star Warsy i inne gry dostają wysokie noty to kwik że za duże. Jak wystawiają za małe to kwik że za małe xD. Czyżby niektóre gry miały lepsze traktowanie a niektóre gorsze...
Czyli Bloober dalej nie potrafi robić dobrych gier, nawet mając solidną gotowa bazę.
W sumie zero zaskoczenia.
Solidna recenzja. Jedyne czego mi brakuje to więcej informacji na temat wydajności, ale tu wiadomo, że recenzentom i tak zawsze działa lepiej niż zwykłym graczom.
No i zlikwidujcie w końcu te oceny. Skończy się wieczny problem z tymi co nie potrafią czytać, a jedynie patrzą na numerek, który jest w tym najmniej istotny.
Dawno się przestałem przejmować tym, co jeden z drugim "recenzent" z gola ma do powiedzenia nt. danej gry :)
Natomiast zastanawiające jest, że oceny innych redakcji są bardzo pozytywne, a gol dal "tylko" 6/10 (SW: Outlaws, który jest mega drewnem dostał 8/10 :D ) Pytanie do jakiego stopnia jest to recka czy też jest to wyraz zawodu z powodu niespełnionych wyobrażeń piszącego reckę.
IGN Japan – 10/10
Eurogamer – 5/5
Spaziogames – 9.4/10
CGM – 9/10
PushSquare – 9/10
Gamingbible – 9/10
Checkpoint Gaming – 9/10
Gamespot – 9/10
IGN – 9/10
GamingTrend – 90/100
PCGames.de – 9/10
Gamepro.de – 87/100
JeuxVideo – 17/20
DigitalTrends – 4/5
VCG – 4/5
Hardcore Gamer – 4.0/5
CD-Action – 7+
TheGamer – 3.5/5
Typowe.Square enix wypuści jakieś gówno typu forspoken-gry online dają 8/10(tak nawiasem mówiąc moglibyście już zmienić tą ocenę,wszyscy i tak jużwiedzą że jesteście kupieni) a jak Polacy zrobią jakiś solidny remake-6/10.TymczasemIGN-8/10,METACRITIC-87% recenzji pozytywnych.Jesteście tyle warci że spokojnie można was spuścić w kiblu i te wasze wysrywy
Tak z ciekawości sprawdziłem sobie przytoczone produkcje przez Was. Forspoken czy też Outlaws. Gracze jadą po tych produkcjach jak po brudnej szmacie, zagraniczni recenzenci też te produkcje oceniają średnio a nawet słabo. Patrzę tu na recenzję redakcji. Jedna jak i druga produkcja oceniona na 8/10. Z drugiej strony wychodzi SH2 gdzie za granicą są wniebowzięci, gracze, którzy przypadkiem otrzymali wcześniej swoje egzemplarze są mega zadowoleni, że jest to świetny remake, BT dociągnął mimo sporej krytyki i nieufności, to Ci wywalają ocenę 6 i w sumie to nijaka produkcja.
Na innych serwisach punktacja na maksa a na GOL jak zwykle kupa i aż 6/10. Pora zmienić recenzentów.
Na Metacritic 86/PS5 (https://www.metacritic.com/game/silent-hill-2/) a tu tylko 6? Coś jest nie tak z tymi ocenami na GOLu ostatnio ...
No średnia ta recenzja nie powiem. Sam autor chyba przede wszystkim chciał remaster, a dostał remake. Z samej zresztą treści recenzji w ogóle nie wynika skąd to 6/10. No chyba, że to przesuwanie śmietnika tak na niego podziałało.
Z jednej strony dowiadujemy się, że zasadniczo scenariusz i przekaz nieruszony, muzyka fajna i trzyma poziom, walki z bossami niezłe a zagadki dodane w klimacie i pasują, a i ze grafika przyjemna i potrafi przestraszyć tez się znalazło. Z drugiej, ze rozwlekłe (bardzo dobry argument) i że śmietniki przesuwać trzeba - to już nie wiem jak skomentować.
No i są jeszcze takie absurdy jak gloryfikowanie walki z oryginału, która była mega drewniana i podczas starć trzeba było trzymać konsole z dala od ognia, bo od tego drewna by spłonęła i czepianie się dużej ilości wrogów w serii, która zawsze miała ich za dużo jak na to że w większości nic nie wnosili (argument, że są za wytrzymali też jest akurat bardzo dobry).
Co do afery ocenowej to GOL jest sam sobie winny. Żyjemy w czasach, w których duża gra oceniana na 8/10 to gra na granicy bycia średnią, a 6/10 to już kiepścizna. Nie ma sensu analizować czemu, tak po prostu jest. I GOL bierze w tym udział dając takim przełomowym dziełom jak Starfield 8,5 czy Cyberpunk na premierę 9/10. I nagle, przy okazji takiej gry jak remake Silent Hill 2 zachciało im się jednak zacząć stosować normalną skalę ocen, gdzie taki średniaczek+ dostałby rzeczywiście 6/10, ale w przypadku inflacji ocenowej jaką mamy od jakiegoś czasu w branży byłoby to 8/10. Czemu akurat teraz taka decyzja? Nie wiem, choć się domyślam. I wcale nie chodzi mi o to, ze dostali kopertę.
Dobrze napisane a ocena mnie nie interesuje bo Gol ma ostatnio tendencje zeby polskie gry oceniac tak zeby zalezc sie na samym dole na metacritic. Moze taka ocena jest adekwatna, stosujac pelna skale, ale jakos nie widze zeby uzywali jej w przypadku duzych zachodnich wydawcow.
GOL w końcu wraca na dobry tor. Oceniamy tak jak uważamy a nie tak jak wypada. 6/10 to nie jest zła ocena ale informacja że to poprawną gra i nic więcej.
Ja nie rozumiem z tej recenzji czemu jest tylko 6. Serio. Bo wam magia uleciała? Mam pytanie czy Panowie recenzenci nie dawno grali w oryginał by przypomnieć sobie co i jak? Wchodząc po raz kolejny i kolejny i kolejny w taką produkcję to za każdym razem odbiera się ją inaczej. Po jakimś czasie jednak magia niestety ulatuje. Pewne rzeczy się wie. Może dla tych "miłośników" być trochę trudno z obiektywną oceną. Trochę się skupiliście na "starych" wyjadaczach i fanach a nie zerkliście na drugą grupę czyli na tą "młodą" co będzie się zaznajamiała z tą grą pierwszy raz. Mało obiektywna ta recenzja. Mało jasnych konkretów. Wybaczcie. Nie wiem w dalszym ciągu czy przesuwanie kontenerów to jest w jakimś
dużym stopniu minus ponieważ w takim The Last Of Us przesuwało się tego typu rzeczy nagminnie. Podawało drabiny i jakoś nie wyburzało to nikogo z imersji. Też się tam trochę strzelało.
Jezu co wy robicie z tymi recenzjami, normalnie popadacie ze skrajności w skrajność, jak nie dacie 8 SW - przecież to bardzo dobra nota, a tu taki zonk Ubi traci na giełdzie, dzięki graczom naprawiają grę i w ogóle Ubi obwinia graczy, że nie chcemy shitu zawiniętego w złoty papierek. A teraz 6 ?
Od razu czuć, że autor recenzji w ogóle ma problem, że ten remake powstał. Naprawdę czuć wrogość od samego początku, narzekanie i delikatne usprawiedliwienie, tak w skrócie wygląda ta recka. W minusach przesuwanie kontenerów?? No właśnie "serio" ??!! xD
to się recenzent popisał wszędzie hit a ten chyba grał w okularach przeciwsłonecznych
W końcu jakaś w miarę obiektywna recenzja. Już dawno temu było wiadomo, że tak będzie.
Czy gry online jest jeszcze serwisem merytorycznym czy już jestescie jak wo.pl na niczym się nie znacie?
to jest piękne, cały świat daje bardzo wysokie noty obecnie średnia to 86-87/100 ale oczywiscie "polski" portal polskiej spółce która zrobiła kawał świetnej roboty przy SH2 daje 6/10... wstyd
Co się stało droga redakcjo? Blobber Wam nie posmarował wcześniej? Może jakby to zrobili to ocena byłaby o dwa oczka wyżej? Osobiście poczekam z werdyktem do premiery i samodzielnego przetestowania, ale nie moge oprzeć się wrażeniu, że minusy wymienione w tej recenzji są mocno na siłę. Blobber juz nie raz udowodnił, że potrafi robić dobre produkcje. Tutaj zadanie było bardzo trudne, ale tekst Sęk w tym, że tego łażenia bez treści narracyjnej jest za dużo i zdarza się, iż James godzinami wykonuje jakieś bzdurne czynności, biegając tam i z powrotem. O ile w oryginalne pozornie wyglądało to podobnie, o tyle nie rzucało się aż tak w oczy, gdyż było tego wszystkiego mniej. - jest co najmniej śmieszny. Może autor nie zauważył, że w oryginale przy rozdzielczości 800x600 było to samo xD
Walkiewicz dał 9/10 na filmwebie, czyli gra na pewno zayebista, fabuła jeszcze lepsza niż w oryginale
Generalnie trzeba być niezłym wariatem, żeby dać 6/10, bo w tej grze jedyne do czego można się doczepić to walka (tak jak w oryginale)