Dlaczego kobiety noszą szpilki, malują się i perfumują?
spoiler start
Bo są małe, brzydkie i śmierdzą
spoiler stop
Jako mezczyzna, czyli oczywisty expert w tej sprawie, zanim wydam osad chcialbym doprecyzowac pewna rzecz. Sprawe ktora wedlug mnie osobiscie jest kluczowym, a byc moze nawet najwazniejszym aspektem, tego jakze palacego nas wszystkich problemu.
O ktore wargi chodzi?
Osobiscie chyba 1.
Kobiety sa prozne i malostkowe.
Nie znam żadnej takiej osoby, bo dla mnie osobiście to wygląda tak przerażająco źle, że nie chcę na to patrzeć :p. Wydaje mi się to również takie puste. Tatuaże jeszcze przeżyję w otoczeniu, ale nie to.
Z botoksem to jeszcze u mnie w wypizdowie nie widziałem, tak myślę. Ale mnie wręcz obrzydzają te szpony na paluchach. Rozumiem zadbane dłonie, fajnie pomalowane paznokcie, ale te szufle, a zwłaszcza te szpony? Mnie to osobiście obrzydza. Nie krytykuję nikogo, nie narzucam nic, po prostu "moje gówno" jak to mówią amerykanie. Nie rozumiem co ludzie w tym widzą pięknego. Dla mnie sztuczne (bo jest) i odpychające.
Kiedyś ludzie smarowali się kremem z radem, perukami, dziwacznymi makijażami. Ludzie zawsze szukali "upiękniaczy". To nie jest żaden "znak czasów" a raczej jeden z wielu dowodów, że czas leci a ludzie dalej tak samo durni.
Osobiście znam kilkanaście kobiet z botoksem w warach. Jestem przeciwnym takim zabiegom, wygląda to sztucznie, wręcz nieludzko, ale się tak zastanawiam czy to staje się nowym standardowym wśród bab i tak jak kiedyś pewnie kręcili nosem faceci jak pierwsze baby się malowały, przebijały uszy, nakładały paznokcie i przedłużały rzęsy, tak teraz narzekam jak stary dziad na postęp w kanonie wyglądu przez który botoks ma już chyba co piąta babka na ulicy.
Więc dziaduję, czy słuszność mam?
Na szczęście wcale. I niech tak zostanie.
Ale znak czasów to raczej nie, chyba ta moda przemija, w poprzedniej dekadzie na pudelkowych mediach co chwila można było usłyszeć, że ta piosenkarka sobie wstrzyknęła tu, a druga z drugiej strony. A teraz nowych glonojadów jakoś nie widać.
Regularnie robię sobie usta, botoks i mezo, a na przyszły sezon będę robił brazylijskie poślady. Wszystko jest dla ludzi, nie bój się być młody i atrakcyjny.
Niedawno widziałem faceta (choć mogła być to inna z 40-tu płci)
z warami po OC. Już mnie nic nie dziwi, widocznie niektórzy to lubią.
W usta to nie wiem, nie mam wśród obecnych znajomych glonojadów, a tak jak pisali wyżej dobrze zrobione trudno rozpoznać.
Ale mój wychowawca z liceum wygładzał sobie zmarszczki - to jest chyba ten najbardziej znany sposób używania botoksu, co nie?
Od gwiazd się zaczyna i na gwiazdach się kończy.
Jak trend się utrzyma to zaraz wszyscy będą rozpuszczać usta.
Mam znajomą taką, tzn to żony znajoma ale nie bliska na szczęście. Usta, poliki i piersi ma zrobione. Nie kryje się z tym dziewczyna, stara się dobrze wyglądać ale totalnie pustą lalą nie jest w sumie. Choć za bardzo się przejmuje wyglądem i opiniami ludzi.
Problem w tym, że dalej wiele rzeczy na jej twarzy wygląda źle ale nie będę rozwijał tematu. Mąż jej kasę daje na co ona chce w sumie to wydaje.
Tylko jedną, ale bardzo ją lubię i mam wy.ebane na to, jaki jest jej styl. Poza tym pomimo, ze nie lubie sztucznosci, to te usta i pazurki dodają jej drapieznosci, a to dla mnie tylko plus
Znam jedną taką dziewczynę. Bardzo fajna zresztą. Nie podoba mi się to zbytnio choć nie ma przesadzonych tych ust. Za to przyjemne obejmowała nimi korzeń. Zupełnie inne doznania niż z ust normalnych. Polecam spróbować :)
Może nie botoks, ale kwas hialuronowy jest używany nagminnie, co IMHO i tak bardzo poprawia wygląd ust, a wy, cymbały, nawet tego nie widzicie :P
Botoks w warach czy pontonowe usta to oznaka biedy. Ludzie bogaci robią wszystko aby każdy zabieg był niewidoczny. Więc nie znam takich glonojadów ;)