Ten wygląd qunari to jakaś żenada, kto to tworzył xD
Ogólnie mam wrażenie że bedzie z tego bardzo mało RPG. Wybory pokazane w filmikach są głupkowate, nie ma odgrywania postaci, nie ma wyboru podejścia. W marketingu BG3 od razu pokazywano jak na wiele sposobów można podejść do sytuacji (i w dialogach i w walce/eksploracji), a tutaj taka nawalanka i romansowanie z towarzyszami. Jeszcze te Biowareowate spazmy na twarzy przy wypowiadanych kwestiach. Pewnie bedą lepsze kompilacje niż po Andromedzie
Drodzy państwo o to autystyczny Qunari.
Kolejna wytyczna z listy odhaczona! Brawo Bioware & EA!
Jestem bardzo zaskoczony tym, iż pomimo swoich początkowo zerowych wręcz oczekiwań względem tego tytułu, twórcom udaje się je ciągle obniżać. No nie mogę uwierzyć, że po tylu latach udało im się zrobić tak bezpłciowo wyglądającego potworka.
Samej eksploracji oraz zadań pobocznych w The Veilguard ma być sporo, lecz główny wątek fabularny – mimo możliwości podejmowania decyzji – będzie bardzo liniowy. Słowa twórców sugerują, że chociaż nie zobaczymy wszystkiego w trakcie pierwszego przejścia gry, to nasze wybory ostatecznie nie będą miały aż tak wielkiego znaczenia jak mogłoby się wydawać.
Jestem 100% pewny ze wszystko bedzie mega liniowe, a wybory nie beda mialy praktycznie zadnego znaczenia i o ile pewnie bedzie pare sytuacji ze ktos zgnie/nie zginie itd... to ostatecznie nie bedzie to mialo wplywu ani na zakonczenie, ani na przebieg samej gry.
Oni tylko staraja sie to powiedziec w dyplomatyczny sposob.
Mark my words.
To jest jeszcze RPG?
Dla mnie nie.
Jak babka (czy tam facet nie wiem jak dzis ma gendermancer), ktora robila sobie spokojnie itemki do Sims4 i nagle ktos do niej podchodzi i mowi "hej dostajesz awans i team 200 osob. Idziesz robic RPGa, Dragon Age 4" (A ona na to "a co to jest erpega"?) ma zrobic duza i prawdziwa gre RPG?
A nawet jesli to ich definicja i zrozumienie tego czym jest RPG, rozni sie znaczaco od tego czym RPG jest dla nas, weteranow gatunku.
Tymczasem w czerwcu: "Dragon Age: The Veilguard projektowane jest jako gra dla dorosłych odbiorców, więc nie zabraknie w niej nagości oraz scen seksu."
Wychodzi jednak na to, że poziom będzie taki sam co w ME albo Inkwizycji.
Bo to będzie Dragon Age: Andromeda 2.0 fortnajt. Jej jak to będzie okrojone z RPG.
Ja bym dodał najważniejsze ficzery tego cuda:
- możliwość ustawienia sobie dowolnego zaimka dla każdej postaci (mega ważne, żaden snowflake bez tego nie zagra)
- podbicie fioletu wszędzie tak, że oczy bolą
Jest tyle czerwonych flag związanych z tą grą, że sie dziwię że są jeszcze ludzie którzy zamarzają kupic tego potworka na premierę o.O
Target tej gry to pewnie jacyś amerykańscy nastolatkowie xD
Z newsa na news coraz bardziej ograniczona się ta gra wydaje w praktycznie każdym aspekcie.
1. Brak możliwości kontroli towarzyszy w walce.
2. Nasze wybory ostatecznie nie będą miały aż tak wielkiego znaczenia.
3. Romansować można wyłącznie z wybranymi członkami drużyny i z żadnymi innymi postaciami niezależnymi (w Origins można było romansować z prawie każdą osobą)
4. Postacie niezależne w żaden sposób nie będą reagowały w dialogach na posiadaną przez Rooka specjalizację.
To jest jeszcze RPG? Czekałem bardzo, ale z newsa na news czekam coraz mniej.
Czyli oni po prostu robią Mass Effect fantasy (zgaduje, że celują w dwójkę). Z każdą informacja jaką czytam na temat rozgrywki no to na to wychodzi.
Korytarzowe misje, koła umiejętności, walka dla mnie niemal 1 do 1.
Drodzy państwo, Dragon Age Veilguard najwyraźniej jest poligonem doświadczalnym na potrzeby Mass Effecta.
Podali już wymagania? Bo mnie to bardziej zastanawia czy Samsung S22 pociągnie tą mobilkę.
Jedyna rzecz, która mi się tutaj w miarę spodobała, to wygląd lokacji, bo trzeba przyznać, że te wyglądają nawet nieźle, za to cała reszta... ech. Widzę, że szykuje się kolejna "genialna" gra na poziomie inkwizycji jeśli nie gorzej...
Wszystko wskazuje na to, że ta gra to będzie bardziej gra akcji na zasadzie przerżnij się przez zastępy wrogów, prowadź nic nie znaczące dialogi z postaciami niezależnymi i ciesz się liniową historią.
Na szczęście nie żywiłem praktycznie żadnych nadziei z tą grą więc przynajmniej nie jestem rozczarowany. Szkoda tylko, że nowe Bioware właśnie zarzyna świat Dragon Age, bo nawet lubiłem te uniwersum.
Ze wszystkich potencjalnych problemów tej gry akurat ograniczenie romansów i nagości to kwestie najmniej istotne. Czy tylko mnie taki nacisk na ruchanie w grach RPG wywołuje lekkie zażenowanie?
Wygląda ok. Tylko tyle i aż tyle :). Widać powrót do bardziej liniowej rozgrywki, co tylko i wyłącznie na DUŻY plus, bo BioWare się w "sandboxach" nie odnalazło (Inkwizycję po latach oceniłbym bardziej surowo, a przy Andromedzie wynudziłem się jak mops i nikomu tej części kosmicznej sagi bym nie polecił).
Podobają mi się lokacje, natomiast stonowałbym kolorystykę i popracował nad oświetleniem. To są jednak szczegóły - dobra fabuła, zapadający w pamięć NPC, fajne questy, porządne dialogi i mogę dać szansę.
Jedno jeszcze muszę napisać - zeszłoroczny Baldur's Gate od Larianów tak mnie rozpieścił, że gołym okiem, już teraz, widzę że BioWare nie doskoczy :/. Kanadyjczycy, to jednak już druga liga, w porównaniu do Belgów. Czasy kiedy "rozdawali karty" w gatunku minęły już chyba, bezpowrotnie :/. Wszystko wygląda (IMO) o dobrą klasę gorzej. Trudno, ale też Larian ustawiło poprzeczkę tak wysoko, że ciężko będzie to przebić. Niemniej, nie powinno być źle - czasem już tyle wystarczy.
Ciekawe czy Gendermancer się poci na ostatnie flopy Akolity i Concord.
Nie bardzo rozumiem narzekania co niektórych na liniowość gry. Często od dłuższego czasu czytam że co niektórzy mają dość gier z otwartym światem, ale jak takowa ma wyjść to też jest źle.
Czarno to widzę, oj czarno, ale w sumie 0 zaskoczenia już od czasu DA: inkwizycji, bo już od tamtej pory nie byli tym starym bioware co kiedyś.
W szoku jestem, że jeszcze nikt nie skomentował głosu Corine :D
Jak zobaczyłem ostatni gameplay magiem z tej gry to żałuję że tak jechałem po Inkwizycji. Moja ulubiona klasa tak spier* że szok. Rozumiem że gra jest nastawiona na bardziej zręcznościowy styl i aż tak mi to nie przeszkadza ale to jak potraktowali tą klase to woła o pomste do nieba. Animacje i umiejętności Łotra i Wojownika wypadają trochę lepiej. Mag macha laską jak maczugą. To już w Inkwizycji to lepiej wyglądało. Tragedia.
Patrząc po tych wstawkach na youtube to ta gra nie broni się ani walką ani stylem graficznym. Możnaby pochwalić gościa który tworzył lokacje bo widać że się starał ale cała reszta wygląda koszmarnie.
Gdyby ten twór nie nazywał się Dragon Age to bym poprostu zignorował ten tytuł. Ale zmarnować taki potencjał, taki ciekawy świat to zasługuje tylko na zamknięcie tego studia.
Autora trzeba chyba wysłać na kurs angielskiego, albo potrącić z pensji, bo przekręcił masę rzeczy i napisał totalne bzdury.
Corinne mówiła w dużej mierze rzeczy totalnie odwrotne, i aż nie chce mi się przytaczać ich wszystkich, bo zajęłoby to za długo.
Radzę napisać sprostowanie.
A może byście jednak nie puszczali artykułów na bazie złego tłumaczenia? Stek bzdur sprzecznych z wypowiedziami twórców gry i niepotrzebne nakręcanie sensacji
Już wiem że na pewno nie kupię tego gó...a... pierwszy DA Orings był cudowny, mroczny, graficznie może przeciętny ale postacie, klimat, fabuła, narracja mega, a to jest po prostu kolorowe lewackie mmo z czarnymi elfiakami, gdzie Qunari wyglądają jak transwestyci a nie dzicy wojownicy, a idąc z duchem czasu będzie można nawet wejść w romans z kotem. I jeszcze te gówniane kołko dialogowe... nie ma szans.
Mocno mi to przypomina Inkwizycję...i dobrze. Ja naprawdę przyzwoicie zapamiętałem tą część. Fabularnie była bardzo ok, sporo fajnych relacji i wątków z towarzyszami, a to co kulało - puste mapy, wiele nieznaczących pobocznych zadań od losowych postaci, nudne zbieractwo i crafting - da się łatwo poprawić. Jestem zdecydowanie pozytywnie nastawiony.
Ojej, nie będzie cycuszków i dupeczek? Szkoda, ale trudno. Liczyłem na nieco bardziej dorosłą grę. Jakoś sobie z tym poradzę :) Mam nadzieję, że i bez tego będzie to niezły rpg :)
I te Czarne Alfy....
Nagość i romanse w Dragon Age The Veilguard będą mocno ograniczone
To chyb dobry news, potencjalnie mniej "woke" :)
Wygląda to dobrze, ostatecznie zobaczy się na premierę. Ale raczej gierka wlatuje na premierę, nie mogę się doczekać kolejnej gry z serii.