Minusy:
- Fatalny stan wersji recenzenckiej przed premierą.
Szkoda, że w grach od wielkich wydawców takich minusów nie dostrzegacie.
Nie za bardzo rozumiem dlaczego autor tekstu nie odniósł sie do zarzutów z drugiej opinii, a konkretnie pozornych ulepszen postaci, plecaka i przedmiotów oraz problemów w uderzeniach
Ale nas Gol rozpieszcza, najpierw recenzja techniczna teraz wlasciwa do jednej gry! No no no....czujemy sie jak paczki w masle! Dziekowka :D
Walcząc z bossami, nie czułem, żebym miał ku temu jakiś powód; może powodem jest to, jak wielu ich jest i jak często ich spotykamy. Niemniej jednak tło fabularne bossów pozostawiało wiele do życzenia. Bez dziennika, w którym dowiadujemy się więcej o przeciwnikach, w ogóle bym nie rozumiał, dlaczego z nimi walczę.
Mam chociaż nadzieję, że ten sam zarzut miałeś do Elden Ringa i Dark Soulsów :]
Czy Star Wars outlaws nie dostał czasami 8/10??
Ja rozumiem że gusta ale... To jakoś wszystko musi być wyważone.
Laba dalej trwa xd Z hejtowania Outlaws ludziska przenieśli się tutaj tylko obiektem zainteresowań jest teraz recenzent... Bo śmiał dać 8.5 co jest chyba najbardziej sprawiedliwą oceną dla tej gry z perspektywy tych 2tyg. Co tam następne w kolejce będzie? Space Marine chyba więc już szykujemy popcorn :)
Mi gra podeszła mega.
Nie kumam wszystkiego bo mocno nie jestem w lore chińskim ale wicej teraz wiem niż wcześniej. Skończyłem wczoraj drugi chapter.
Gra ma ciekawy poziom trudności, jest imho bardzo nierówny ale to nie przeszkadza.
Na początku kombinowałem ze stancami ale w koncu używam tylko pierwszego i tak do wszystkiego, trochę szkoda ale cóż, najlepiej mi już timing tam wchodzi.
Ale no się tam namęczyli, liczba modeli i tekstur map jest ogromna. I te wszystkie rzeźby <3 piękne, piękne, piękne.
I to jest jedyna gra którą gram po polsku od dawna i z chińskim dubbingiem. Po polsku to się cięzko czyta, te lore od tych wszystkich mobów - a co dopiero po eng. A na prawdę fajne potrafią być tam historyjki i przesłania. Szkoda tylko że rzeczywiście nie jest pełne tłumaczone ALE! po ostatnim patchu wporwadzili sporo już poprawek - mimo że nadal pisze że przepraszają ale jak się otworzy to jest przetłumaczone
GRYOnline:
Black Myth Wukong - 8.5
GryOnline również:
Star Wars Outlaws - 8.0
Mass Effect: Andromeda - 9.0 (wersja PC)
Dragon Age: Inkwizycja - 9.5
Dragon Age: Straż Zasłony - Jakie macie typy? Ja obstawiam 8.5
Czy autor mógłby uzasadnić dlaczego uważa tę grę za RPG? Moim zdaniem to zwykły H&S z elementami rozwoju postaci, ale daleko mu do RPG.
Kiedy myślisz, że wypalasz się jako gracz, wychodzi Wukong i wszystko wraca do normy.
Nie wiem albo się starzeje albo coś jednak z gra nie tak. Niby fajna grafika spoko fabuła system walki itp. a mimo to nie jestem wstanie usiedzieć dłużej niż 30min przy tytule. Po maks 30min mam dosc
U mnie na liczniku 100h i nie mam zamiaru odpuszczać. Wciągnąłem się na maksa. Martwi mnie to, że po Wukongu bardzo ciężko będzie mi dogodzić, a już przed nie było łatwo. Jestem nakręcony i chętnie pograłbym w coś dalej, ale jakoś te wszystkie gry wyglądają teraz biednie przy Wukongu. Trafili w mój gust idealnie. Oprawą graficzną, klimatem i gameplay'em.
Myślałem przez chwile o nowym Star Wars, ale hate rozlewa się ze wszystkich stron.. Ubi się gubi.
Autor miał problem z bossem na końcu 2 aktu .. :)
A wystarczyło użyć JEDNEGO przedmiotu, i burza znika i walczymy na czystej arenie. A boss jest wtedy banalny...
Pograłem chwilę. Pokonałem tego jajogłowego, żabę, białego psa, tego bossa ognistego, tego dużego w świątyni z jego przydupasami duchami i w białych szatach.
Dla zachodniego gracza gra może być dość frustrująca w porównaniu do Dark Solsów. Turlanie, podnoszenie po powaleniu czy picie eliksirów. Jest od nich trudniejsza, bo nie posiada ułatwień i kilka mechanik jest dość topornych. W DS turlanie, to podstawa, taką mechaniką można praktycznie każdy cios uniknąć. W Wukongu nie ma czegoś takiego. Turlaniem można jedynie uniknąć ciosów kierowanych bądź ataków wymierzonych w danym kierunku jak np. uderzenie pioruna czy jakiś atak idący w naszym kierunku. Turlanie nie sprawia, że jesteśmy niewrażliwi na ataki jak w DS. Jeżeli przeciwnik atakuje obszarowo, to jedyny sposób, to wzięcie nóg za pas i spierniczanie. Turlanie nic nie da. Musimy być po prostu poza obszarem ataku. Nie testowałem tej umiejętności stania w powietrzu na kiju - może ona pozwala uniknać obszarowych będąc w obszarze ataku.
Każdy z tych przeciwników, z którymi walczyłem, miał atak, który odpierał praktycznie całe życie. Nie ma bloków, przez co dosłownie każdy atak nas powala, gdy dostaniemy. Nasz bohater dość ślamazarnie się podnosi, przez co przy szybszych przeciwnikach w zasadzie to nasz koniec, jeżeli walną jakimś obszarowym. Przeciwnicy mogą blokować i w sumie jest to logiczne, bo są wielokrotnie więksi od nas. Fajnym rozwiązaniem też jest to, że czary nie mają 100% pewności trafienia. Na chwilę obecną mam tylko zamrażanie i zmiane w ognistego. Można tym zaklęciem spudłować mimo zaznaczenia przeciwnika.
Gra na początku jest trochę chaotyczna, bo nie ma mapy i nie bardzo wiadomo, gdzie iść, mimo że mamy podpowiedzi w postaci wiatru ala Ghost of Tushima.
Eliksiry na chwilę obecną są nieprzydatne - niby zwiększają obrażenia czy odporność, ale przy bossach i minibosach jest to niezauważalne. Mogliby też dodać jakiś procent czy jakąkolwiek informacje ile zwiększa.
Plusem jest też to, że stamina przeciwników jest niewidoczna dla gracza.
W DS można było nawet w ryzykownym momencie zaatakować, bo było wiadomo, że wystarczy cios, by powalić. Tutaj nie ma tego, przez co trzeba bardziej ostrożnie. Gra to taki BossRush - praktycznie co 5 minut walczymy z bosem.
W ciągu 15 minut pokonałem 3 - białego w szatach, ognistego z początku (bo go ominąłem i wróciłem) oraz tego dużego w świątyni z jego przydupasami duchami.
Na chwilę obecną dla mnie, to takie trudniejsze DS z ciekawszą fabułą niż w serii od FS. Trudność względem Dark Solsów, dla mnie głównie polega na tym, że przeciwnicy potrafią spamować większość ilość ataków niż my mamy uników. Przez co nie da się czasami niektórych ataków przeciwnika ominąć. A że każdy jest powalający, to dobrze to się nie kończy. Próbowali to chyba zbalansować czarem zamrażania i przemianą w tego ognistego. Dla mnie to moce są zbyt OP, gdy je rozwiniemy. Jak trafimy na sekwencje walki, gdzie przeciwnik nie będzie mocno spamował atakami, to wykorzystując te dwa czary, walka staje się dość łatwa.
W Wukongu fabuła jest ciekawa, gdzie w serii DS, była po to, by zapchać czas gry.
W końcu Wykong opiera się na jednej z najważniejszych książek na świecie, więc logiczne, że fabularnie wciągnie.
FS mogłoby wziąć przykład z Wukonga odnośnie pracy kamery - jest to przepaść między produkcjami FS, a GS. Tutaj kamera z dużymi przeciwnikami pracuje responsywne. Nie przeszkadza jak w produkcjach FS.
Na chwilę obedną dałbym takie 7/10.
Ej, czemu usuwacie komentarze z merytoryczną krytyką niebędącą w żaden sposób atakiem personalnym, a przedstawieniem merytorycznych argumentów?
W łowców gier się bawicie?
//Moderacja:
Wstawienie linku do czyjegoś filmu na YouTube, który nawet nie dotyczy recenzji, pod którą to postujesz to nie jest merytoryczna krytyka.