Ja bym wolał 20 medali i bez złota niż 3 złote i brak innych. Emocje daje mi to ogromne i radość nawet jak zdobywają brąz.. A że czegoś zabraknie, to cóż, byli lepsi. Poza tym to bardziej świadczy o sile sportu niż jakby świątek wygrała dołożyła w deblu i miksie złoto. Mielibyśmy 3 złote i wielki sukces... A reszta sportu by leżała. Ja bym chciał brazik w strzelectwie w zeglarstwie zapasy judo itd... Oczywiście plus jakaś siatka czy w biegach... Brawo dla piesciarki!
Ktoś mógłby powiedzieć że się stało, co się stać musiało :) Bardzo fajnie to powiedział przed chwilą Korościel, że Ola Mirosław to Armand Duplantis wśród kobiet - walczyła głównie ze sobą i z presją i tą walkę wygrała we wspaniałym stylu. Ogromne słowa uznania również dla Oli Kałuckiej, aż by się chciało żeby losowanie było inne, żeby dwie Ole nie trafiły na siebie w półfinale, ale i tak jest przepięknie :)
Doceńmy również Chinkę, jej czas finałowy jest również z kosmosu, drugi wynik w historii sportu, jako jedyna poza Mirosław złamała barierę 6.2s. Oj coś czuję że jak te dziewczyny będą się tak wzajemnie napędzać do poprawiania wyników, to zejście poniżej 6 sekund (coś co jeszcze niedawno wydawało się fizycznie niemożliwe) będzie tylko kwestią czasu
Mecze reprezentacji siatkarskiej poleca związek kardiologów polskich :D
Od stanu 10:7 w tiebreaku oglądałem na stojąco. W momencie gdy z 14:10 zrobiło się 14:13, miałem już pełno w gaciach. Ale najważniejsze że chłopaki nie mieli i zrobili to! W tym momencie to nie wiem jak oni w ogóle są w stanie w powietrze wyskoczyć, biorąc pod uwagę rozmiar ich jaj :D
A przy okazji aż się chce ponowić pytanie, gdzie teraz są wszyscy malkontenci głośno krzyczący przed igrzyskami, że nic na nich nie osiągniemy i jak zawsze skończy się na ćwierćfinale. Ja cały czas powtarzałem, że Grbicia rozliczę po IO, nie przed. Ale on już w tym momencie rozliczył się sam, a może być jeszcze lepiej.
przecież Iga zrobiła dokładnie to samo - nie cieszyła się po ostatnim punkcie meczu o brąz i płakała, ale nie z radości. potem sama przyznała, że musiała ochłonąć i teraz ten medal docenia, bardzo się cieszy i wróci po więcej.
podobnie Femke Bol, biegaczka z Holandii, też z brązem:
https://x.com/DanielHussey2/status/1821654841724490061
to są sportowcy i oni, trochę na szczęście, nigdy nie będą się cieszyć od razu po przegranym meczu/konkursie, ale za kilka godzin/dni to do nich dotrze i wtedy będzie radość.
nie uważam też, że jest coś takiego jak "powinniśmy wygrać", a już zwłaszcza z drużyną, która przecież też dotarła do finału, to nie były losowe czopki z fazy grupowej. szczególnie dziwią mnie takie wnioski bazując na statystykach H2H, które są BARDZO powierzchowne i tak naprawdę nic nie mówią. możesz mieć 15-0 i wszystkie 15 meczow deklasowac rywala, a możesz mieć 15-0 i każdy mecz wygrany o włos.
Po cichu liczę na medal w boksie Pań. Dzisiaj awansowała Polka do 1/4 i jak wygra tę walkę to ma zapewniony minimum brąz ;)
Ale niezła scena podczas walki: między rundami narożnik Polki i trener: "zapierdalałaś cale życie, żeby teraz ją rozpierdolić" ... Chwila cisza i komentator "No słyszeli państwo, trener w żołnierskich słowach (...)".
Via Tenor
no i mamy brązowy medal dla Igi.
jest oczywiście niedosyt, ale to raczej świadczy o tym na jak wysokim poziomie jest Iga. myślę, że ona też to czuje, tak przynajmniej wnioskuję po jej reakcji na wygraną.
następnym razem będzie złoto!
Ale Szeremeta pięknie zawalczyła :) Mamy minimum brąz. Awansowała do półfinału.
Fatalnie się zachowała... no fatalnie no.
To może jakaś petycja dziennikarska o wycofanie jej z zawodów? Jak śmiała się nie odezwać!?
Czy ty redaktorku nie przesadzasz? Stop. Inaczej.
Weź redaktorku znajdź ścianę, może być ta od wspinaczki, weź solidny rozpęd i PRZYPIE...OL w nią tym swoim zakutym łbem. A później zastanów się kto tam jest dla kogo. I tyle w temacie.
No niestety, my dzisiaj zagraliśmy poniżej swojego poziomu, a Francuzi ze swoją kapitalną grą wykorzystali naszą słabszą dyspozycję i wygrali zasłużenie. Nie mniej srebro odbieram za sukces i mimo że chciałoby się więcej, jestem zadowolony. Końcówka trzeciego seta pokazała że walczymy do końca i mimo słabości nie złożyliśmy broni.
Dziękuję chłopakom za ten turniej, za emocje i fantastyczny wynik jakim jest finał igrzysk olimpijskich!
Ja ten mecz odbieram za porażkę
siatkarze płaczą w poduszkę
Brak pokory i zero wdzięczności za to że zaszło się tak daleko
a jak przegrał i ma srebro itp to już porażka
Tego się nie da czytać, ani tym bardziej komentować. Ale powtórzę to jeszcze ten jeden ostatni raz, mając ostatnią iskierkę nadziei że cokolwiek pod te wasze kopułki się przebije - naturalnym jest to, że parę chwil po końcowym gwizdku w finale turnieju, bardziej czuć gorycz porażki w meczu który się właśnie zakończył, niż radość z osiągnięcia wspomnianego finału. Powtórzę tylko słowa Fornala z wywiadu którego udzielił kilkanaście minut temu: "dajcie nam dwie godziny a naprawdę się będziemy w pełni cieszyć". A jeżeli dalej będziecie chrzanić swoje farmazony, to już wasz problem. To was w końcu żółć zaleje i zgryzota zeżre, nie mnie.
Pięknie siatkarze, fenomenalny występ.
Przypominam, że dzisiaj walka o złoty model naszej Juli z sam nie wiem czym, ale Daj Bóg go ono nieno pobije ją jego.
Otwarcia w Londynie chyba długo nic nie przebije, ale póki co jest w miarę fajnie.
Ciekawa sprawa. Największą ekipą jest USA, ale na francuskim statku zawodników było z 3 razy więcej niż amerykanów. To tak jakby chcieli pokazać, że mają najwięcej wspaniałych sportowców którzy zakwalifikowali się na IO.
jak coś to Iga dzisiaj wygrała.
bardzo dużo tenisistek i tenisistów się wycofuje, więc #Ostapenkomusisz.
Brawa dla siatkarek, pierwszy mecz wygrany, mam jakieś wrażenie, ze one mają większe szanse na medal, niż chłopaki.
Dziś dzień czwarty, bardzo mało finałów, w dodatku z dzisiejszego dnia wypadł triathlon przesunięty na jutro przez owianą już sławą Sekwanę.
Mimo to mamy szanse, może nie na medale, ale na pewno na solidne wyniki. Szermierka drużynowo oraz judo, gdzie startuje nasza wicemistrzyni świata. Skoro w takich kajakach górskich zdobyliśmy medal po wieloletniej przerwie to czemu tego nie zrobić w innych dyscyplinach? Szczególnie, że nasza kochana lekkoatletyka w tym roku może nas potężnie zawieść i trzeba mieć nadzieje, że reszta ekipy olimpijskiej się odpali.
No i oczywiście mecz Igi, z tego co wiem o 19, jakby co to niech bywalcy tenisowego wątku mnie poprawią. Jak na razie świetnie się bawię na tych meczach, oby tak do samego finału.
A późnym wieczorem startuje koszykówka 3x3, debiut w Tokio był tragiczny, typowali nas do medalu, a większość meczy przegraliśmy w końcowych akcjach meczu, oby teraz było inaczej.
Jak ktoś lubi zabawy w quiz to znalazłem coś ciekawego: https://olympics.com/en/paris-2024/play/trivia
Natomiast co do harmonogramów, dla pewności proponuję sprawdzać w tym miejscu: https://olympics.com/en/paris-2024/schedule/poland?day=30-july
Presja ma znaczenie.
Witamy z powrotem Panie Przemysławie.
https://x.com/PolsatNewsPL/status/1818999786948673930?t=j0_zAZGcUpF503nvYKygGw&s=19
We wspinaczce na czas mamy więcej bardzo dobrych reprezentantek, więc może być nawet więcej niż jeden medal.
W rzucie młotem myślę, że Nowickiego stac na medal, bo umie się mobilizowac na finały. Fajdka oczywiście też nie skreślam, ale wiadomo jak u niego wyglądają finały olimpijskie. Dobrze, że ma chociaż ten brąz z Tokio.
Mamy tez jeszcze oczywiście Natalię Kaczmarek w biegu na 400m, która pobiła ostatnio dwukrotnie stary rekord Polski Ireny Szewińkiej i ma w tym sezonie jeden z najlepszych wyników na świecie. Poza tym jest aktualną mistrzynią Europy z tego roku i wicemistrzynią świata z 2023. Jak najbardziej ma szansę na medal.
Jest jeszcze kobieca sztafeta 4x400m, która w ostatnim czasie zawsze walczy o medale na największych imprezach.
Dzisiaj będą dwa ćwierćfinały w boksie z naszymi reprezentantkami. Jęśli je wygrają, mają juz minimum brązowy medal.
A no i jest jeszcze nasza pływaczka na 50m stylem dowolnym Katarzyna Wasick, która w eliminacjach i półfinałach była w czołówce. Dzisiaj jest finał.
Sa jeszcze oczywiście siatkarki i siatkarze. Paradokslanie większe szanse widzę u siatkarek, no ale zobaczymy jak będzie.
Tak więc nie ma co dramatyzować. Moim zdaniem 10 medali jest w zasięgu.
skłamałbym, jezeli bym powiedział, że lekka mnie interesuje w "normalnych" warunkach, ale co jakiś czas w każdej dyscyplinie trafia się jakiś mutant, którego oglądanie to jakaś abstrakcja, że człowiek jest w stanie tak bardzo "przerosnąć" swoich przeciwników.
Dwa medale w spinaczce na czas :). Będzie złoto dla Oli?
Jest w końcu złoto :)! Brawo
Wreszcie mamy złoto!
ktoś kto oglądał może powiedzieć czy było blisko, czy deklasacja?
okej, widzę, CIARY.
Najfajniejsza rzecz z Igrzysk xD fajne to było.
#1
Ależ to wyrwali. Szczerze mówiąc po tym jak się zaczęły sypać kontuzje sam zwątpiłem, ale chłopaki mocni są.
Teraz tylko pytanie kto będzie w stanie grać w finale, fizjo będą mieli pełne ręce roboty.
Finał już w sobotę o 13:00.
Chyba nie przesadzę jak napiszę, że dzisiaj byliśmy świadkami cudu. W połowie 4 seta Amerykanie już zastanawiali się z kim będą grać w finale a my leżeliśmy na deskach. Epicki mecz, zapewne przejdzie do historii. Czapki z głów.
Jakie zostały nam realne szanse medalowe (nie licząc niespodzianek)?
- kobiety K2 500m (Kajakarstwo), czyli dziewczyny Klatt/Wiśniewska - raczej Nowozelandki będą za mocne, ale szansa na srebro jest :)
- kobiety K4 500m (Kajakarstwo) - jak się uda zdobyć brąz to będzie super. 6 ekip mocnych, ale szansa jest :)
- Natalia Kaczmarek 400m - o medal będzie ciężko, ale wierzę, że Natalia wyrwie go. Paulino za mocna, ale może jakaś epicka walka z Naser o srebro? Oczywiście jak będzie brąz to będzie piękna historia,
- Maria Andrejczyk rzut oszczepem - no no, eliminacje pokazały, że dziewczyna jest w formie. Wszystko zależy od dyspozycji dnia, ale naprawdę jest szansa nawet na złoto. Oczywiście mam z tyłu głowy, że Maria przez wiele lata walczy ze zdrowiem.
- Julia Szeremeta (boks) - walka o złoto. Z Lin będzie ciężko, ale to finał. Kto wie? Ona już nic nie musi, może tańczyć i się bawić, to Lin musi pokazać wyższość.
- Arek Kułynycz zapasy do 87 kg - dzisiaj Polak zawalczy z Kolumbijczykiem i jeżeli wygra to będzie walczył o brąz,
- siatkarze - tutaj będzie epickie złoto chłopaków :) Niech się "nap**** z Francuzami" cytując jednego z naszych!
Podsumowując: 3 szanse na złoto są :)
Biorąc pod uwagę, że to pierwszy medal z siatki na igrzyskach w moim życiu, to mimo wszystko się cieszę, że udało im się go zdobyć. Dziś srebro, może za 4 lata w końcu złoto wpadnie? Najważniejsze, że w końcu przełamali tę niemoc siatki, jak i innych sportów drużynowych na igrzyskach.
Via Tenor
Już dzisiejszego wieczoru nastąpi uroczyste otwarcie Igrzysk Olimpijskich w Paryżu, największej imprezy sportowej czterolecia. Ponad 10 tysięcy sportowców z praktycznie każdego kraju na świecie zjechało się do Francji by rywalizować w 32 dyscyplinach o najwyższe cele.
Rozpoczęcie jest nietypowe, ponieważ po raz pierwszy odbywa się ono poza stadionem.
Ponieważ dziać się może bardzo dużo, wiele też niestety w otoczce pozasportowej, to czas rozpocząć tradycyjny wątek olimpijski.
Jak to jest, że państw biorących udział jest więcej niż oficjalnie istnieje mimo kilku wykluczonych.
Jakaś ta ceremonia otwarcia dziwna. Taka beznadziejna, bez ładu i składu. Nie można było normalnie na stadionie? Choć ten gość co biega trochę przypomina Assasysa z Unity
Gorszej ceremonii otwarcia IO nie widziałem. Zmieniłem kanał na coś innego.
Przeczuwam, że ceremonie przyszłych igrzysk (oczywiście letnich) również zerwią ze stadionową tradycją, poza stadionem nie ma ograniczeń w przestrzeni przez co mają dużo większe pole do popisu. A poprzeczka stale jest podwyższana, balon z ogniem olimpijskim i iluminacje świetlne wieży rzeczywiście robiły wrażenie, aż chciałoby się by do tego świetlnego widowiska przygrywał Jean Michel Jarre, to przecież jego klimaty.
Na ceremonii interesował mnie tylko występ Gojirii i nie zawiodłem się.
https://www.youtube.com/watch?v=cJowjYixfEs&ab_channel=EurosportFrance
Ja wiedziałem że papa smerf ma problemy z alkoholem ale nie wiedziałem że aż tak że na golasa będzie śpiewał na olimpiadzie
Via Tenor
Kolejny dzień, kolejne wyzwania.
Igrzyska olimpijskie 2024. Kiedy wystąpią Polacy? Harmonogram na niedzielę 28 lipca:
https://www.sport.pl/igrzyska-olimpijskie/7,154863,31178901,igrzyska-olimpijskie-2024-o-ktorej-dzis-startuja-polacy-harmonogram.html
https://olimpijski.pl/igrzyska_letnie/paryz-2024/harmonogram/
Starty i wyniki Polaków na igrzyskach olimpijskich w niedzielę 28 lipca 2024:
https://sport.tvp.pl/79510503/io-paryz-2024-starty-medale-i-wyniki-polakow-na-igrzyskach-olimpijskich-28-lipca
Siatkarze wygrali, ale kurna główny zawodnik z kontuzją :/. Chyba znowu ćwierćfinał to będzie maks....
Via Tenor
Nie jest lekko. Pierwszy set dla Japonek, drugi dla naszych dziewczyn. No i rozkręciły się w trzecim :) Końcówka nerwowa ale dla nas.
https://sport.tvp.pl/79322743/igrzyska-olimpijskie-niedziela-2872024-w-tvp-1-transmisja-na-zywo-z-io-paryz-online-live-stream
https://eurosport.tvn24.pl/siatkowka/igrzyska-olimpijskie-paryz-2024/2024/polska-japonia-wynik-meczu-na-zywo-i-relacja-live_sto20021982/story.shtml
JEEEEEEEEST! WYGRALIŚMY 3 do 1!
Durkacz niestety OUT i walka dość kontrowersyjna, głównie przez sędziego.
Brawo dziewczyny. Teraz tylko trzeba wygrać z Kenią i będzie awans do ćwierćfinału :D
Magda Linette właśnie wygrała swój mecz z Andreevą i awansuje do kolejnej rundy w tenisie.
Była typowania do medali, czy to raczej zaskoczenie?
A tymczasem decyzja dotycząca Borowskiej przełożona. Absolutnie niesamowita historia...
Wczorajszy mecz Amerykanów z Serbami był dla mnie wielkim rozczarowaniem... Liczyłem na fajne widowisko. A Serbowie poddali się właściwie bez walki. Szkoda.
Iga Świątek wygrała swój mecz, za to Magda Linette niestety przegrała.
https://sport.interia.pl/lekkoatletyka/news-nie-zyje-jozef-schmidt-legenda-polskiej-lekkoatletyki,nId,7728778
Niestety dzisiejszy olimpijski dzień skończymy ze smutnym akcentem, związanym co prawda z historią naszych IO. Zmarł Józef Schmidt, dwukrotny Mistrz Olimpijski z Rzymu i Tokio w trójskoku, w latach 60. dzierżył rekord świata w tej konkurencji. [*]
Szpadzistki są dziś odpowiedzialne za kilka siwych włosów więcej ;) Ale brawo za awans.
Horror niesamowity. Na 4 sekundy przed końcem Polki przegrywały z Chinkami, ale odwróciły mecz i mają brąz :))
W życiu bym nie pomyślał, że szermierka mi takie emocje przyniesie. Zremisować na 4 sekundy przed końcem. Fiuu.
Wielkie brawa dla szpadzistek. Fajnie, że podczas przerwy w meczu Igi pokazali parę innych aren, bo bym przegapił ten mecz o brąz, a tak to aż do końca byłem nim zainteresowany nawet bardziej, niż tenisem. Ta końcówka była niemożliwa :D
I'm not crying, you're crying.
troche kontekstu - z tego co czytałem to Aleksandra Jarecka, która brała udział w ostatnim meczu, prawie została poza drużyną olimpijską przez jakieś ustawki w polskim związku... musiał interweniować Polski Komitet Olimpijski.
Brawa dla szpadzistek wczoraj, 300tny medal olimpijski dla polskich sportowców przypadł im :).
Dziś siatkarze, oby wygrali.
Mecze siatkarzy i siatkarek, ćwiećfinał Igi, drugi finał Zwolińskiej w kajakach, finał w pływaniu z udziałem Polaków... Ale się dzieje, nie wiem jak to wszystko dziś polscy kibice ogarną.
Oczywiście również dołączam się do braw z okazji trzysetnego medalu, następnego jubileuszu możemy już nie dożyć.
Mamy ćwierćfinał!!!
A Brazylia nóż na gardle, po dwóch meczach mają zaledwie punkt. Muszą teraz liczyć punkty, czy w ogóle awansują z trzeciego miejsca w grupie
Były ogromne męczarnie, bo poza Leonem nasze skrzydła nie istniały. Gdyby nie on oraz wszyscy środkowi, to byśmy ten mecz przegrali 0:3. Na szczęście oni stanęli na wysokości zadania i jakoś pociągneli naszą grę :D
W ogóle to pod koniec meczu dochodziło do kuriozalnej sytuacji, kiedy to skrzydłowy brazylijski ustwiał się w pierwszym tempie do zablokowania naszego środkowego, a nie skrzydłowego. To świadczy o tym, jak nietypowy był rozkład ataku w naszej drużynie.
Chryste Panie, ale emocje w tym meczu siatkarzy, najważniejsze, że wygrany.
Gratulacje dla siatkarzy. Obawiałem się tego meczu.
Co nie zmienia faktu że grają słabiutko. Mam tylko nadzieję że powtórzy się sytuacja z MŚ z roku 2018 bodajże. Początek był fatalny a później chłopaki zaskoczył. Bo jeżeli nie, to nie wróżę sukcesów.
Piękny dzień, tradycyjny medal polskich wioseł zaliczony, pierwsze pechowe czwarte miejsce dla Polaka odhaczone (w pływaniu), siatkarze z awansem... No i mecz naszej kochanej Igusi, chyba nie muszę wspominać co tam się działo. Teraz tym bardziej będzie weselej na duszy, jak będzie się widziało kolejne przegrane Amerykanów, którym jak na razie idzie tragicznie, a lider klasyfikacji medalowej coraz bardziej im odjeżdża.
Co ta Collins wczoraj odwaliła? Miała szansę na wywalenie Igi z igrzysk i jeszcze zaczęła pitolić bzdury.
A i gratulacje dla siatkarek, że poszły drogą chłopów i zawansowały do ćwierćfinału :)
Zostaje walka o brąz ... Szkoda, bo Iga miała największe prawdopodobieństwo wygrania złota na tych IO.
Igrzyska trwają dalej.
No to jeszcze siatkarze odpadają tradycyjnie w ćwierćfinale i możemy w sumie już zapomnieć o tych igrzyskach.
Szkoda Igi, oby się pozbierała na mecz o 3 miejsce. To chyba zostaje nam ta od wspinaczki, jeżeli chodzi o złoto.
Wyjaśni mi ktoś, o co chodzi z tą aferą w Kobiecym boksie?
Tam gdzie są ci dwaj faceci? Albo nie wiem co. W sensie o co z nimi chodzi? To są kobiety, tylko z wysokim poziomem testosteronu? Czy biologicznie faceci, tylko sobie zmienili płeć? Bo jeśli to drugie, to przecież prosty sposób jest, żeby nie startowali. Ma kuśkę? To nie startuje z kobietami, i uj mnie obchodzi że teraz identyfikuje się jako kobieta. Bo to jest totalny absurd.
Taka ogólna refleksja: Strasznie nasz sport podupadł, niby w latach 90 było biednie, warunki do trenowania były gorsze a z Igrzysk w Atlancie w 1996 przywieźliśmy 17 medali, w tym 7 złotych. Teraz kończy się tydzień Igrzysk - mamy 3 medale i żadnego złota, a szanse że ten dorobek zostanie wyraźnie poprawiony są niewielkie
Szkoda, bo Iga miała największe prawdopodobieństwo wygrania złota na tych IO.
Zapomniałem jeszcze o Oli Mirosław. Jej szanse na złoto oceniałem przed IO na równi z Igą. Tylko kurczę ... U Oli jeden błąd i po medalu, a tenisista/ka mają dłuższy czas "na reset".
Brak niespodzianek fakt
Może będą jeszcze
Na tą chwilę uciekł nam jednak z pewniaków tylko medal w judo. Dziś miał ten Tarnowski szanse na medal z pewniaków ale choć na razie jest na pozycji dające złoto to tam chyba nie płyną z uwagi na wiatr
Zastanawia mnie, czemu tenis jest codziennie, nawet dnia przerwy nie mają.
Ktoś mi wytłumaczy w jaki sposób postepowemu zachodowi spina się wieczna walka o prawa kobiet i jednoczesne dopuszczanie na IO do walki mężczyzny z kobietami?
Bądźmy szczerzy, jakby ta bokserka wyglądała tak ->
To żaden pajac by się nie dowalił że "faceci bijo biedne kobiety", a rozpływałby się jak to wreszcie mamy silną kobietę która sama sobie zapracowała na sukces bardzo ciężką pracą nad siłą.
A że pech chciał że te dziewuchy są po prostu brzydkie (no sorry ale taka brutalna prawda, to absolutny top w swojej dziedzinie ale urodą nie grzeszą) i mają fryzury a'la butch lesbian, to twitterowe stowarzyszenie myślicieli się zesrało w gacie.
Dziwne że nie było outrage'u na poprzednich igrzyskach, no ale wtedy "facet" dostał w czapę relatywnie szybko więc nie dało się nakręcić spinu o tym jak to kobiety dostają manto od baby z fujarą.
Ale ładnie gość wywijał, normalnie po dwóch takich skokach goleń połamana w 3 miejscach
https://streamin.me/v/257f01b5
Brawo Iga, najważniejsze, że udało jej się pozbierać na dzisiejszy mecz. Brąz też dobry, tym bardziej, ze pierwszy medal dla tenisa :).
Dziś początek lekkoatletyki, pytanie, czy jakiś medal się Polakom uda zdobyć. Ewa Swoboda poniżej 11 sekund, ale czy się zmobilizuje na finał? Dziś dobra po biegu: "Napiszcie, że jestem w c..j zadowolona" :P
Tak w ogóle nawiązując do wieczornego meczu siatkarzy, to trzeba przyznać, że ten nowy format rozgrywek, który debiutuje na tych IO w niektórych dyscyplinach zespołowych, w tym w siatce, jest niesamowicie przemyślany, aż chciałbym pogratulować temu, kto go wymyślił.
Generalnie sytuacja jest dosyć podobna do tego co mamy na piłkarskim Euro, tylko że 2 razy mniej zespołów i grup. I również trzecie miejsca są premiowane awansem. Ale jak może niektórzy zauważyli, mimo pewnego awansu do ćwierćfinału nasi nie zamierzają odpuścić dzisiejszego ostatniego meczu. Mało tego, nawet musimy go wygrać, bo w przypadku przegranej nasze położenie w fazie pucharowej może być średnie.
Otóż wyniki wszystkich ekip z pierwszych trzech miejsc są łączone do jednej wspólnej tabeli i dopiero stamtąd będzie wiadomo kto z kim będzie grał. Pierwsze miejsce będzie grało z ósmym, drugie z siódmym i tak dalej. To właśnie dlatego nikt nie wystawia rezerwowych składów i nie kalkuluje na kogo najlepiej trafić, bo nie ma czego kalkulować, po prostu żeby trafić na tego łatwiejszego przeciwnika trzeba (albo może właśnie i nie trzeba) być wśród tych najlepszych.
Tymczasem co mieliśmy na Euro w ostatniej kolejce? Festiwal bezbramkowych remisów i totalna padaka w grze, bo przecież tylko jedno zwycięstwo i dobry bilans bramek premiowało awansem dalej. Weźcie zremisujcie ten ostatni mecz, wyeliminujemy tego ostatniego, a w dodatku trafimy do tej słabszej drabinki.
Chętnie bym zobaczył jak taki system sprawdziłby się w piłce, skoro tutaj nikt nie odpuszczał nawet takiego starcia z Egiptem, to może i dla piłki byłby to jakiś ratunek. Jeśli chcą zachować te 24 i 48 zespołów na Euro i mundialu to muszą pokombinować, bo tamten format ewidentnie już się wypalił.
Jedyny minus tego nowego pomysłu? Może dojść do starcia zespołów, które grały w tej samej grupie. Ale nie wiem czy to jest coś, co zaburzyło by odbiór całego turnieju.
Nie jest to jeszcze ćwierćfinał, ale z tą grą to siatkarze swojej klątwy nie przełamią. Fatalnie to wygląda
niestety potwierdza się to, co było widoczne w Lidze Narodów i innych meczach, że są bez formy
Niestety, szykują się kolejne igrzyska, gdzie ćwierćfinał to maks dla siatkarzy. Czy za naszego życia siatkarze zdobędą medal igrzysk?
Czyli ćwierćfinał ze Słowenią.
Z narzekaniem i sraniem żarem poczekajmy az ten ćwierćfinal sie odbędzie.
Chociaż od wielu juz lat wiemy jak sie skończy ;)
Liczyłem że coś drgnie..... Od memoriału Wagnera gramy coraz słabiej. Pierwsze dwa sety z Włochami aż żal było patrzeć. Ćwierfinał ze Słowenią.... Oczywiście będę naszym kibicował, ale rozum podpowiada że już mogą się pakować.
Wg mnie nasi powinni olać całkowicie dzisiejszy mecz, bo inaczej można trafić ponownie na Brazylię.
No nie wiem, ja bym zdecydowanie bardziej wolał trafić na Brazylię, która tez jest bez formy i którą regularnie ogrywamy, nawet jak nie gramy najlepiej. Z kolei ze Słowenią prawie zawsze przegrywamy i na dodatek na tych igrzyskach grają zdecywanie lepiej od nas. Według mnie mają duże szanse na medal.
No to mamy. Gramy ze Słowenią o 9:00 w poniedziałek (godzina totalnie z kosmosu, ale wiadomo to są "przecież" IO).
A jeśli wygramy to mamy w 1/2 USA/BRA, czyli ewentualnie ITA w finale.
kurde, całkowity offtop, ale nie zdawałem sobie wcześniej sprawy, że topowe gimnastyczki są tak niskie. tbh, w ogóle nie zdawałem sobie sprawy, że dorosły zdrowy człowiek może być tak niski.
Simone Biles, która na tych Igrzyskach ma już 3 medale ma 142 centymetry wzrostu.
Flávia Saraiva, która ma na tych Igrzyskach brąz ma 145 centymetrów.
Mam dziwne przeczucie że na tej Olimpiadzie nie zdobędziemy nawet jednego złota....
Szykują się najgorsze igrzyska dla Polski od czasów bojkotu w 1984, nie ma raczej szans na 10 medali. Lekkoatleci niestety przegrywają wszystko, co się da obecnie, kurna przegrać finał o 0,01 sekundy, koszmar. Siatkarze trafili chyba najgorzej, jak mogli, szkoda gadać.
Jak w wspinaczce nie będzie medalu, to kaplica.
Tv mam włączony od rana. Dobrze nam idzie. Polacy w biegach ostatni albo przedostatni
A ktoś w ogóle liczył w tych igrzyskach na jakieś większe sukcesy poza Świątek i, jak się dowiedziałem z tego wątku, Zwolińską? Siatkarze chyba od dawna byli w przeciętnej formie, a w lekkoatletyce też zdaje się nie mamy szans poza Europą?
No fakt, w oddzielnej konkurencji Mirosław ma szansę...
Swoją drogą, czy IO to obecnie jest jakiś prestiż i coś, o co w sportowej karierze warto się bić, patrząc czysto obiektywnie?
Zdaje się, że kiedy odradzała się idea igrzysk, nie było corocznych MŚ czy PŚ w większości dyscyplin?
Teraz łatwiej ustalić, kto jest najlepszy na świecie.
Mam wrażenie, że IO to coraz częściej jedynie kwestia pewnego zwyczaju z którym trudno zerwać oraz okazja do promowania się przez kraj organizatora (a promocja to coraz częściej wątpliwa, bo o pokazaniu bogactwa to już w ogóle trudno mówić, gdy wszystko jest robione na kredyt, organizacja tradycyjnie przerasta organizatorów, a później wiele obiektów niszczeje i tylko długi trzeba spłacać...).
Biznesowo też raczej nie jest różowo, Farncuzi narzekają, że liczyli na więcej, bo kibice oszczędzają... :)
Hubi : sorry ze sie ezcilem ale gram w Kasynie za to.
A co robi Hubi n wakacjach?
No sie troche o.....garniam.
Dziś będzie albo super dla nas dzień albo tragiczny. Mamy dziś Szanse zdobyć więcej medali niż do dziś włącznie... Szanse xd
super jest klimat na tenisie podczas przerw, ludzie mają masę dobrej energii, miło się to ogląda.
Brawa dla młodej bokserki, kolejny medal, oby dala radę na złoto :), szkoda, że tą drugą oszukali.
Biedna Kasia Niewiadoma. Co zrobisz jak nic nie zrobisz. Na takiego pecha nie masz wpływu.
Nie pamiętam tak wyrównanego finału na 100m. W dodatku poziom był bardzo wysoki.
Za godzinę zobaczymy co z siatkarzami. Całym sercem chcę aby awansowali do tego półfinału, jednak mam złe przeczucia. Zobaczymy czy pojedynek z Włochami to był tylko gorszy dzień, jakaś specjalna strategia czy jednak forma nie przyszła na najważniejszą imprezę.
Nie jestem jakoś przesadnie stary ale nie pamiętam takiej katastrofy. Wpadnie jeszcze na pewno za boks ale to i tak licho.
W Tokio lekkoatleci praktycznie w pojedynkę załatwili dla Polski wysokie miejsce w klasyfikacji, a teraz totalna bieda.
A siatkarze powodzenia, na razie jest OK, oby tak dalej.
Brawo siatkarze, w końcu półfinał igrzysk :)! Szkoda, że plażowym się nie udało.
Oby siatkarki poszły tą samą drogą. I czekam na ból tyłka Włochów, że Polacy celowo z nimi zagrali piach, zresztą już po meczu tak pisali.
Gdzie są teraz ci wszyscy co jeszcze przed igrzyskami zwalniali Grbicia?
Gdzie są teraz ci wszyscy co mówili że jak zwykle skończymy na ćwierćfinale?
Gdzie są teraz ci wszyscy co mówili że tradycyjnie dostaniemy od Słowenii?
Teraz czekamy na Canarinhos albo Hamburgeiros :D
No nie wierzę, w końcu przełamali klatwę. Zabawne, że zdarzyło się to w momencie, kiedy najmniej w ich wierzyłem :D
Brawo siatkarze. Jako kibic wierzyłem ale rozum mówił co innego. Dzisiaj to była zupełnie inna drużyna. Pykło???
Cieszę się, że się pomyliłem.
Ola Mirosław właśnie w eliminacjach rekord świata. Jest forma, oby wszystko poszło tak jak trzeba.
Ale te Polki zapieprzają w wspinaczce, jak skurwol na mięsnym :P. Oby w finale tak samo, a nawet lepiej im poszło.
Via Tenor
Co ona robi xDDDDD
Zaraz poniżej 6 sekund zejdzie
Stare siatkarskie porzekadło głosi, iż jeśli nie wygrywa się 3:0, to przegrywa się 2:3. I choć statystyki przeczą owej "prawdzie", to biorąc pod uwagę co Japończycy/Włosi zrobili w końcówce trzeciego seta, bardzo zdziwię się, jeśli w czwartym i piątym również to Squadra Azzurra nie zatriumfuje.
Japonio, co ześ Ty zrobiła? Tak prowadzić, zeby przegrać z Włochami 2:3
Możliwe, że Włosi mają najsłabszy mecz już za sobą. Oby ten mecz ich dużo kosztował :)
Piekne obrazki po meczu siatkarzy, nawet Iga wbiła na parkiet ;)
A w czasie meczu Italii z Japonią widac było przez moment Kubiaka jak sie smieje z Włochów :D
Chyba troche za wczesnie niestety
Nie tylko Ola pobiła dzisiaj rekord świata. Armand Duplantis właśnie po raz kolejny pobił rekord świata w skoku o tyczce. Teraz wynosi on 6,25m. Kosmita.
Holandia zdobyła właśnie złoty medal w koszykówce 3x3 mężczyzn - najpierw w ostatniej sekundzie wyrównując, a potem w ostatniej sekundzie dogrywki rzucając za 2 punkty.
zajebisty sport. :D
6,06 i 6,25. Liczby dzisiejszego dnia, niby podobne i dotyczą tego samego, a jednak pochodzące z różnych odmian sportu. Ta pierwsza liczba być może się jeszcze poprawi, ta druga już zapisała się w historii.
I jak tu nie kochać IO.
Siatkarze przełamując klątwę mogą być w jeszcze większym transie niż w ćwierćfinale, siatkarki też mogą dziś zaskoczyć, bo wyniki meczów z Amerykankami wcale nie są takie złe. W dodatku mamy jutrzejszą wspinaczkę, gdzie tylko trzęsienie ziemi albo problemy techniczne takie jak wczoraj mogą spowodować brak medalu, a raczej medali, bo przecież obie Ole wspinają się w czasie olimpijskim. Niestety złota i srebra nie będzie, bo drabinka się podobno tak ułożyła, że obie spotkają się w półfinale. Ale może to i lepiej?
A od dziś startują normalne kajaki, a więc kolejny pewniak medalowy, Borowska ostatecznie została odwieszona i będzie startować. Co ciekawe na ponad 20 medali zdobytych przez nasz kraj z tej dyscypliny żaden nie był koloru złotego, także jak nie kiedy to teraz, tak jak to pan Szpakowski kiedyś powiedział.
Także zakończenie tej imprezy może znów okazać się piękne w naszym wykonaniu.
Obawiam się niestety jednej rzeczy, jutrzejszej walki bokserskiej Szeremety. Wiem, że medal mamy pewny i pojedynek będzie się świetnie oglądało, ale ta Filipinka wygląda dosyć... no wyczuwam kolejną srakę w powietrzu, bo nasi igrzyskowi specjaliści, którzy potrafią rozpoznają płeć po długości włosów mogą się znowu uaktywnić.
Ale to jutro, na razie cieszmy się dzisiejszym dniem, bo może znowu zapisze się w historii tak jak ten wczorajszy.
USA w półfinale siatkarzy, sam nie wiem, czy to dobrze, czy źle. Niby zawsze są dla siatkarzy niewygodni.
A dziś siatkarki ćwierćfinał, niech dołączą do chłopów :).
Julia Szeremeta walczy jutro, bardzo mocno trzymam za nią kciuki!
Póki co w kajakach idzie bardzo dobrze. Jedna osada jest już w finale, a pozostałe 4 są w półfinałach. Żadna nie odpadła.
Oby polscy siatkarze nie wzięli przykładu z dziewczyn. USA poza zasięgiem dzisiaj. Były szanse, jednak wynik bezlitosny.
Liczyłem, ze siatkarki coś będą walczyć, chyba zbyt zestresowane wyszły, oby siatkarze dziś wygrali z USA. I jeszcze Anita Włodarczyk nie zdobyłą medalu, przegrywajac o 5 centymetrów, masakra.
Dzisiaj po ceremonii wręczenia medali dla dwóch Aleksandr Chinka ugryzła medal ale Polki nawet nie spojrzały ;)
To co na meczu siatkówki robią organizatorzy to jakieś jaja, ciągle przyznają punkty które trzeba korygować. Niezła organizacja.
Chryste Panie... Jeden mecz w siatkówkę dał więcej emocji niż oglądanie polskiej reprezentacji w piłce nożnej przez ostatnie 30 lat...
Gratulacje!
Mój Boże, umrę na zawał z podnietki, siatkarze są wielcy, tak się podnieść :D. Tyle emocji to chyba dawno nie czułem podczas meczu jakiegokolwiek.
No to Francuzi mają swój najlepszy mecz za sobą. Teraz tylko się wykurować i w finale powinno być dobrze.
Ahh coz to był za dzień. Dwa medale biegaczek pod górę. Maria rzuciła w eliminacjach dzidą tak, ze z takim wynikiem miałby pewnie medal w finale. Siatkarze doprowadzili mnie tu zawału i awansowali do finału po thrillerze takim jakiego chyba nigdy nie widziałem . A na koniec Julka pisze swoją historię i też awansuje do finału bijąc po twarzach. Piękny to był dzień :)
Dobry dzień. Złoto i brąz w wspinaczce na czas. Świetny meczy siatkarzy,pewny rzut Marii oszczepem. I finał w boksie. Nice
A jak boks, to powrót do kontrowersji. O ile Algierka została mocno skrzywdzona, bo to jest kobieta, tylko ma męskie rysy, i jest nieatrakcyjna po prostu(chociaż wyższy testosteron to i tak według mnie legalny doping). Tak o rywalce Julki, ni cholery nie uznałbym tego za kobietę. U Algierki jeszcze widać rysy kobiety. U "tej" nie. Przecież to chudy facet jest. Zero rys kobiecych, nawet jeśli ma też testosteron większy. To u tej "zawodniczki" powinny być większe kontrowersje.Chociaż na jednych zdjęciach wygląda jak facet. A na drugich jak wyjątkowo brzydka i stara Tajwanka ;D
W czasie tych dwóch tygodni pokochałem na nowo tenis, pokochałem na nowo siatkówkę... ale nigdy bym nie powiedział, że będę się świetnie bawić podczas walk bokserskich. Julia, jesteś wielka. Ona na takim fame MMA zaczęłaby sprzedawać takie gongi tym śmiesznym patocelebrytom, że do następnej edycji już nikt by się nie zgłosił.
Brawo Julka, niech zdobędzie młoda złoto :)!
Siatkarze w finale z Francją, jestem bardzo zdzowiony, że tak szybko wygrali z Włochami, zakładałem mecz podobny do pierwszego półfinału.
Arek dzisiaj będzie walczył o brąz w zapasach. Ale jak patrzę na przeciwka ukraińskiego to będzie bardzo ciężko ... Ostatnie sukcesy rywala: aktualny mistrz olimpijski z Tokio, 4 lata wcześniej srebro, 2x MŚ, 1x wice MŚ, 2x 3 miejsce na MŚ, 3x ME, 3x 3 miejsce na ME ...
Ale papier nie gra, zatem niech moc będzie z Arkiem. Walka o brąz wg Google dzisiaj o 19:18.
Kajakarki K-4 nie zdobyły medalu, tracąc 24 setnych sekundy :/ Znowu pechowo dla nas.
I jeszcze ta zapaśniczka przegrała praktycznie wygraną walkę.
No i nie dają sobie rady Amerykanie z Serbami. Obrona pierwsza klasa. Aż mi się przypomniały dawne finały NBA.
Szkoda, że Kułynycz nie wygrał brązu :(. I szykuje się kolejny skandal w zwiazku sportowym, tym razem zapaśniczym po jego słowach:
"Dyskryminowano moją osobę, nie pozwolono mi zabrać sparingpartnera na najważniejszą imprezę w moim życiu. Działacze, którzy rządzą związkiem, niestety nie lubią takich zawodników, jak ja, którzy poświęcają wszystko i mają coś do powiedzenia. Jest mi przykro, bo zamiast przyjechać tutaj mój sparingpartner, to działacze przyjechali sobie z osobami towarzyszącymi."
- kobiety K2 500m (Kajakarstwo), czyli dziewczyny Klatt/Wiśniewska - raczej Nowozelandki będą za mocne, ale szansa na srebro jest :)
Nawet awansu do finału nie ma :(
Widzę deszcz medali w tym roku. Jak tak dalej pójdzie to będą to najgorsze rezultaty medalowe od dekad :/
Teraz trzeba by się zastanowić z czego wynika tak tragiczny stan polskiego sportu. Kiedyś można było zwalić to na brak obiektów, infrastruktury, pieniędzy. Ale lata 90te i wczesne XXI wieku mamy już za sobą, mamy pieniądze, mamy obiekty, mamy dofinansowania, mamy sponsorów. Problemem są zapewne leśne dziady, działacze czyli rak toczący w zasadzie każda dyscyplinę sportu w tym kraju. Ludzie rodem z PRLu którzy są przyspawani do stołków, biorą pieniądze na boku i zależy im tylko na tym żeby się nażreć, nachlać i mieć wczasy za darmo.
Ostatnio wyszła afera w polskim związku szermierki a to jest tylko kropla w morzu.
Druga sprawa - jak to jest ze na młodzieżowych mistrzostwach świata czy europy w lekkoatletyce zdobywamy zawsze cale worki medali a przychodzą igrzyska i jest tragedia. Szkolenie i przygotowanie leży.
Trzeba po prostu poczekać aż wyzdychają te dziady siedzące w związkach od 40 lat, może jak zostaną zastąpieni kimś kompetentnym to coś się zmieni. Dlaczego Australia, kraj mający 10mln mniej ludności niż my jest 3 w klasyfikacji medalowej?
Kolejny dzień z szansami medalowymi, gdzie odpadają jeden po drugim, zajmując 4 miejsce albo przegrywajac o 0,03 sekundy. Masakra. Teraz ludzie się wkurzają i mówią, jak jest, jak Kułynycz wczoraj, ale pewnie i tak nic to nie zmieni.
A taka Ukraina, kraj w stanie wojny ma już 11 medali, w tym 3 złote.
Co tu dużo mówić. Z czego mają być medale? W szkole Cię nie zauważą, ewentualnie rodzice zobaczą i ew. mając kasę cię popchną. 20 lat temu na wuefie, tak jak wyżej, rzucali piłkę i róbcie co chcecie. Jeśli się od tego czasu nic nie zmieniło a raczej tak jest to mamy jak mamy. Pojedyncze diamenty.
Dzisiaj tylko widzę ostatnie miejsca z grubsza, co oni mają mówić też tym dziennikarzom? Jak odważniejszy to powie co myśli o zawiązku i więcej nie pojedzie.
Na ten moment, ze związków sportowych, to chyba SZRP mogą pochwalić się największą liczbą medali :)
A propos tego WFu w szkole; nie mam dzieci więc nie wiem jak jest teraz, ale to faktycznie nadal jest na zasadzie "macie piłkę i nara"?
Via Tenor
No to wieczorem po 21 zapraszam wszystkich przed ekrany, kobieca wersja Rocky'ego Balboa poleci:-P
Dobry dzień się szykuje, 2 medale zapewnione, nie wiadomo tylko jakiego koloru, plus wyszarpać jeszcze jeden dodatkowy by dociągnąć jakoś do tego naszego osławionego już limitu 10 medali, tyle wystarczy. Najlepiej jakby to była Andrejczyk żeby nabić tą lekkoatletykę. Z 9 medali w Tokio w tym czterech złotych do jednego brązu w Paryżu, my to jesteśmy jednak zarąbiści w niszczeniu dyscyplin, w których nam świetnie idzie. Najpierw piłka ręczna, potem skoki narciarskie, teraz atletyka, to cud, że ta siatkówka się utrzymała i można na niej polegać.
Po raz pierwszy od 36 lat! nie będzie medalu z kajaków :/. I brawa dla Natalii za brąz, związek lekkoatletyki pewni odetchnął, że jakiś medal będzie, jeszcze niech Maria dziś rzuci oszczepem na medal i będzie ta nieszczęsna dycha medali.
Ciekawe, czy te słabe wyniki cokolwiek zmienią na plus w związkach, pewnie nie.
Nie wiem czy to wynik stresu czy może kontuzji, ale oceniając siatkarzy za występ w finale to poza Kochanowskim nikt nie gra dobrego spotkania. Temu czy innemu zdarzyło się dobre zagranie, ale na przestrzeni meczu nie funkcjonuje nic - zagrywka, przyjęcie, atak, blok i obrona.
Sukces jasne jest i to duży, szczególnie po tylu latach. Część tych siatkarzy to mistrzowie świata, Europy, wygrywali Ligę mistrzów i więc też pewnie ich osobista skala oczekiwań jest zdecydowanie większa. Gdyby to panie dotarły do finału to pewnie cieszyłby się jak ze złota i przegrany mecz poszedł by szybko w zapomnienie. U tak utytułowanych chłopaków to jednak boli, tym bardziej że niektórzy już raczej mogą nie mieć drugiej takiej szansy.
Via Tenor
Jest srebro, wielkie brawa dla Pani Julii za walkę w którą włożyła całe serce.
No i polska wersja Rocky'ego 4 obejrzana, w tym przypadku przeciwnik również był nie z tej ziemi, szczególnie pod względem wzrostu. Niestety ta wersja filmu była bardziej realistyczna od tej amerykańskiej i nie skończyło się szczęśliwym zakończeniem.
I tak samo kończą się również całe nasze igrzyska, tylko trzęsienie ziemi w Paryżu może wyciągnąć ten ostatni dziesiąty medal. Polska lekkoatletyka z poziomu rzutów Włodarczyk spadła do poziomu ostatnich dzisiejszych rzutów Andrejczyk. Ale czas na analizy dopiero po jutrzejszym wieczorze, a teraz cieszmy się jeszcze tymi wspaniałymi igrzyskami póki jeszcze są.
Pięknie. Najgorsze igrzyska pod względem medali od 68 lat (w tym roku było tylko 9). To nawet za życia moich rodziców tak źle nie było
https://olimpijski.pl/teampl/polskie-medale/
Francja byla/jest w finale gier zespołowych:
Pilka nozna mezczyzn
Siatkówka mezczyzn
Koszykowka mężczyzn
Pilka reczna kobiet
I to wymieniłem tylko to czym ja w miarę byłem zainteresowany. Oni umieją grać we wszystko? Dziwne że w ręcznej mezczyzn słabo (odpadli w ćwierćfinale), z tego co kojarzę Francja to jest kocur w tym sporcie.
No i Curry wygrał wczoraj złoto dla Amerykanów. Na szczęście, mecz był emocjonujący niemal do samego końca.
IMHO to Serbowie powinni zagrać w finale, więc półfinał był jednak ciekawszy.
Brawa dla Julki za srebro, podobnie, jak z siatką, długo fani tej dyscypliny czekali na medal igrzysk. I jest szansa, że to były ostatnie igrzyska z boksem.
A poza tym najgorsze igrzyska dla Polski, gdzie i tak się nic nie zmieni i za 4 lata pewnie będą jeszcze gorsze...
Rzutem na taśmę mamy 10 medal - Daria Pikulik druga w wyścigu punktowym w kolarstwie torowym
No i mamy ten upragniony 10 medal. Daria Pikulik zdobyła srebro w wyścigu omnium w kolarstwie torowym. Gratulacje :D
CUD SIĘ ZDARZYŁ
Daria Pikulik (ta co opluła związek kolarski) nadrobiła 2 okrążenia w ostatniej konkurencji i z ósmego miejsca awansowała na drugie.
Mamy 10 medal! Kończymy igrzyska niesamowitym fajerwerkiem.
Kurczę, z jednej strony fajnie, chyba spory i niespodziewany sukces, wypada się cieszyć i gratulować... a z drugiej nie będzie już kubła zimnej wody pod tytułem "najgorszy wynik od 1956", tylko "nic się nie stało", a nawet "osiągnęliśmy wyniki zbliżone do tych z kilku poprzednich imprez, polski sport ma się bardzo dobrze" :)
Amerykanie musza wygrac w Kosza kobiet!
Inaczej pierwszy raz od 30 lat nie zajma pierwszego miejsca w klasyfikacji medalowej.
[Edit] Sprawdziłem, 15 więcej.
P.S. Pewnie na IO w USA za 4 lata Amerykanie będą osiągnąć podobny sukces.
Gratulacje dla Darii za srebro w kolarstwie, totalny szok :). I już związek kolarstwa się podpina pod jej sukces.
Chciałbym, żeby ten słaby wynik medalowy dał porządne zmiany w polskim sporcie, ale nie ma szans raczej.
20 lat temu było 10 medali i było to uznane za totalną porażkę i nic się nie zmieniło przez te lata.
Znowu jakies smuty i spiewanie :/
Niech te zabojady przekaza wreszcie ta Olimipiade Amerykana to wam pokaza jak sie robi show.
Nigdy nie dowiedzialbym sie, ze na olimpiadzie byl breakdance gdyby nie Raygun....
Ceremonie zamknięcia igrzysk zawsze mają coś w sobie, ale z pożegnaniami tak zawsze jest. I choć te śpiewy po jakimś czasie zaczęły przynudzać, tak od czasu skoku Toma zaczęła się totalna impreza. I tak też będą wyglądały igrzyska za 4 lata, jeszcze więcej show i fajerwerków niż w Paryżu. Pytanie czy to dobrze, już tam narzekali, że we wiosłach będą musieli skrócić dystanse, bo w jakimś kultowym miejscu będą chcieli je rozgrywać.
A więc czas na analizy uważam za otwarty!
Wstyd, hańba, nie wracajcie do domów... tak można pisać piłkarzom, mimo wyszarpania tych 10 medali i najgorszego bilansu od czasów Melbourne 1956 jakoś nie czuję się negatywnie nastawiony. Owszem, to, że z naszych specjalności, czyli z atletyki, kajaków i wioseł przywozimy tylko 2 brązowe medale, to jest to całkowita porażka. Z drugiej strony te braki nadrobiliśmy dyscyplinami, w których medale jeszcze niedawno były zupełną dla nas abstrakcją. Tym bardziej jak posłuchamy niedawnych wywiadów przybliżających nam sytuację zza kulis naszych związków sportowych, w których za dużo się nie zmieniło. Obejrzenie polskich sukcesów w tenisie, kolarstwie torowym czy w szermierce było bardzo fajnym doświadczeniem i nie obrażę się jak w przyszłości również ich będziemy mogli skosztować.
Organizacyjnie również świetnie. Mieli na głowie tyle problemów, a udało im się pokazać Francję i Paryż z jak najlepszej strony. Mimo podwyższonego ryzyka obyło się bez żadnych incydentów i afer. Pod względem aren również mieli rozmach, jeździectwo w ogrodach wersalskich, finał kolarstwa i stadion siatkówki plażowej pod Wieżą Eiffla, pałac gdzie odbywała się szermierka... I te małe rzeczy typu rozpoczynanie zawodów laską marszałkowską albo zwycięski dzwon na stadionie olimpijskim, czy już osławione w Tokio matrixowe kamery bullettime. Takie rzeczy zapadają w pamięć.
Miło było dzielić się przez te 2 tygodnie wrażeniami i dowiadywać się też o wiadomościach zupełnie nowych i to niekoniecznie związanych ze sportem (teraz już będę specjalistą w zakresie rozróżniania płci). Fajnie, że inni też się tak ochoczo dołączyli, szczególnie podczas trzech pierwszych dni. Potem dziwnym trafem niektórzy przestali się udzielać (hmmm, ciekawe dlaczego?). No nic, z tamtych dni mało co się na szczęście zachowało, jedynie to, co zostało w naszych pamięciach, a nam pozostaje nadzieja, że następne takie turnieje obędą się bez wszelakich bieda kontrowersji.
Zamknięcie nudne. Do części amerykańskiej nie dotrwałem i obejrzałem dopiero dziś; w sumie było takie jakiego można spodziewać się po amerykanach ;)
Z punktu widzenia kibica, Igrzyska jako całość oceniam bardzo pozytywnie. Sport bez kibiców nie ma sensu a po pustym Tokio Paryż wyglądał super. Obiekty wyglądały świetnie, frekwencja dopisała a i sama publika reagowała na wydarzenia więc czuło się klimat rywalizacji sportowej.
Jeżeli chodzi o ocenę naszych reprezentantów to też nie mam szczególnie negatywnego nastawienia, ale jest jedno ale. Nie uważam, żeby sportowcy byli nam coś winni; nie mam podejścia, że albo medal, albo wracasz przegrany, ale przygotowania ocenić można. Kiedyś spotkałem się z opinią, że jak na Igrzyskach pobijesz swoją życiówkę (albo się wokół niej zakręcisz) to przygotowania były dobre. A część naszych reprezentantów nie tylko swoich rekordów nie pobiło ale osiągnęli wyniki dużo słabsze - czasami takie, które osiąga się na treningach. To już ciężko zwalić na związek, warunki czy co tam innego.
Kasia właśnie wygrała TdF, piękne sceny po jej pechu na igrzyskach. Zdecydowały dosłownie pojedyncze sekundy, co za finisz.
Jak sie Polska wstrzeli w 21:37...
Bylo blisko :D
No to dzisiaj jeszcze tylko wpie*dol od Słowenii i pora na CSa.
Im bardziej opadną emocje, tym bardziej się doceni, te dwa dzisiejsze srebra.
Siatkarze walczyli jak lwy, sercem wiadomo , byłem za Polakami, przy czym trudno mi było nie docenić gry Francuzów, którzy byli dziś w mega dyspozycji (i grali przy swojej publiczności). Zasłużyli na złoto, a mnie po prostu cieszy srebro Polaków - nie ma sensu szukać dziury w całym, więc nie będę jej szukał.
Julka została niestety sklepana przez tą Tajwankę, natomiast to jest młodziutka dziewczyna, raptem 20 lat, wszystko jeszcze przed nią i jeszcze zarządzi. Jak na początek kariery, to już zaszła wysoko, ponownie - nie ma o co narzekać, jest się z czego cieszyć.
Ludzie ale smuty, niech ten tom cruiz skacze z tego helikoptera bo zasnac z nudow idzie 10 razy.
Rany boskie, ziomek wali 2godzine przemowienie i podziekowania jak Fidel Castro.
pierwszy medal!
ładna dziewczyna ta Klaudia, taka dziewczęca... Australijka tez ładna :)
Kij z medalami, tak naprawdę liczą się tylko złota i hymny, a z tymi Paryż zaczyna się jawić jako dziejowa katastrofa...
Tych komentatorów z Eurosportu (to chyba Ci sami co z Polsatu) nie da się słuchać ...
Normalnie jak mężczyzna bije kobietę to jest to patologia i chora sytuacja która nigdy nie powinna się wydarzyć... no chyba że akurat jest olimpiada.
https://x.com/PrezesObywatel/status/1818964443365016052?t=oY3kPg-Mzt8MdKfTZkC0aA&s=19
PS. Twórcy Southpark to podróżnicy w czasie ;).
https://x.com/libsoftiktok/status/1818998729237770325?t=ZEcbYA84JSB39ZYDE5av_A&s=19
Jeszcze tylko wpi*rdol od Francji/Włoch i do domu na wakacje
Nie mniej srebro odbieram za sukces i mimo że chciałoby się więcej, jestem zadowolony.
Ja ten mecz odbieram za porażkę bo jak patrzę na statystyki to powinniśmy wygrać.
Bilans spotkań:
W sumie: 21
Zwycięstw Polski: 15
Zwycięstw Francji: 6
Ale Polska tak gra, że wygrywają 20 meczy i nawet z najlepszymi w grupie po czym te najważniejsze przegrywają.
Polscy siatkarze są tak niezadowoleni z porażki jak Anglicy na Euro 2024. No widomo chciało się wygrać i drugie miejsce już nie satysfakcjonuje. I wśród Anglików na Euro i wśród Polaków teraz dziś jest to samo. Brak pokory i zero wdzięczności za to że zaszło się tak daleko. Każdy tylko chciałby wygrywać a jak przegrał i ma srebro itp to już porażka. Ludzie to dalej są sukcesy. Ale jak wspomniałem powyżej. Brak pokory.
Co to był za pokaz dziwadeł przy tym stole z czerwonym dywanem :P
3/4 tych spektakli co było to dla mnie totalna żenada i dno. Francja to upadły kraj...