Tego się nie spodziewałem. Niezależnie jak się ostatecznie skończy i kogo demsi wystawią, to dla Bidena za to,że się wycofał, wielki szacunek. Z biologią niestety się nie wygra :/
Przed demokratami "kupa roboty", bo Trump jest zdecydowanym faworytem, a i czasu jest mało. Niemniej, teraz przynajmniej mają okazję powalczyć, z Bidenem to byłaby równia pochyła.
Uhhhh... obecnosc Bidena w tym wyscigu praktycznie z automatu dawala Trumpowi wygrana. Teraz przynajmniej demokraci maja jakiekolwiek szanse (zaleznie od tego, kogo wystawia).
Jedyna szansa na wygranie z Trumpem to właśnie wycofanie Bidena.
Niezdecydowani na pewno nie zagłosują na dziadzia z demencją, który co chwilę coś przekręca i widać że ma problemy wieku starczego, także dobry ruch.
To teraz jakiego pradziadka wystawią do walki? Jimmy Carter jest jeszcze wśród żywych, może on zechce.
Nie sądziłem że to zrobi, nic na to nie wskazywało, taki był uparty.
Pewnie nie było to dla niego łatwe, więc mimo wszystko, jak to mówią, szscun. Pozytywne zaskoczenie.
Czy ktoś inny będzie miał szansę z Trumpem trudno powiedzieć, zwłaszcza po tym, co się stało.
Nie wiem, czy Kamala to najlepszy wybór, ale zdaje się, że są jeszcze dwie inne mocne kandydatury.
Ciekawe jest to, że Trump ostatnio odciął się chyba od Projektu 2025. :) A zatem mimo wszystko próbuje sobie zjednać mniej radykalny elektorat.
Prawica cały czas powtarzała, że demokraci wybrali staruszka, którego Kamala wykończy. Jednak się nie udało, Biden prezydentował 4 lata. Teraz Trump jest w jego wieku, więc czekam na głosy, że Vance starca wykończy.
Za późno, błędem było to że w ogóle wystartował. Starszy pan z demencją i pieluchą nie miał żadnych szans na wygraną od samego początku. Teraz i tak już jest po ptokach, gdyby demokraci wystawili jakiegoś młodego, dynamicznego kandydata od samego początku to mógłby zbudować taką przewagę nad Trumpem ze nawet zamach by mu nie pomógł.
W ogóle jak to jest ze w mocarstwie atomowym, najpotężniejszym państwie na świecie (ściganym przez Chiny ale nadal wydaje mi się, że USA ten wyścig wygrywają), gdzie żyje 300mln ludzi nie ma lepszych kandydatów niż populista Trump i dziad który ledwo chodzi i sra w pieluszkę.
Zmiana kandydata (idąca wyjątkowo sprawnie, bez gorszących, frakcyjnych bijatyk) kończy z demobilizacją, po stronie demokratów:
https://x.com/Glos_Swiata/status/1815387458705522979
EDYCJA
Tutaj jeszcze dementi fejka
https://x.com/PersElection/status/1815397610552700978
Tak na boku chcę tylko przypomnieć jedną rzecz o wyborach w USA. Ze względu na ordynację wyborczą tak naprawdę liczy się tylko kilka stanów, głosy z reszta w praktyce nie mają znaczenia. Tak więc do sondaży należy podchodzić inaczej. Przecież Trump zostając prezydentem otrzymał mniej głosów od Hillary, podobnie Bush w drugiej kadencji itd.
Stąd sondaże krajowe można spokojnie olać, liczą się tylko stany przejściowe i sondaże z nich. Na chwilę obecną Trump wygrywa 5 do 2 w tych stanach ale jakakolwiek wtopa tam może wszystko zmienić.
Kamala Harris zaczęła rozkręcać swoją kampanię.
https://www.rp.pl/polityka/art40863321-joe-biden-mowi-czas-na-nowe-kamala-harris-prze-do-przodu
Wyniki sondaży wyglądają całkiem nieźle:
https://www.forbes.com/sites/saradorn/2024/07/25/trump-vs-harris-2024-polls-harris-leads-trump-in-latest-survey/
Oczywiście zaczęło już się szczucie środowisk konserwatywnych sprzyjających Trumpowi.
https://sprawdzam.afp.com/doc.afp.com.364Q24C
Demokraci nie mają szans. Kamala która pewnie będzie kandydatem ma jeszcze mniejsze szanse niż Biden. Musieli by wyciągnąć Michelle Obamę, co jest wykluczone bo ona nie chce kandydować. Po zawodach.
Michelle Obama według ostatniego sondażu Reutersa ma największą szansę pokonać Trumpa. Problem w tym, że nie chce startować. Zamiana Bidena na Harris to zamiana siekierki na kijek. Odpada argument wieku, ale wszystko inne zostaje i uderzy ze zdwojoną siłą.
Dla Polski to świetna wiadomość, na pewno ktokolwiek z obozu demokratów, oczywiście jest lepszą opcją niż Trump i jego genialny plan na zakończenie wojny na Ukrainie.
Kwestią dyskusyjną jest czy niemrawa Kamala Harris jest w stanie się przeciwstawić żywiołowemu Trumpowi...
Powszechne było ostatnio odczucie, że Trump ma wygraną w kieszeni. Trudno się temu dziwić, bo rzadko dostaje się wielki prezent przed wyborami, a Trump dostał dwa - demencję rywala i nieudany zamach kreujący go na męża stanu. Osobiście byłem zdania, że z dwoma takimi darami od losu Trump nie może przegrać tych wyborów; z jednym jeszcze byłaby szansa, ale też nie przy starcie w wyborach Bidena, który stał się chodzącym, politycznym trupem, co wykluczało jakąkolwiek walkę. Niezbędne było odsunięcie Bidena i znalezienie godnego następcy. Niestety, mam odczucie, że wybór Kamali Harris sprawi, że Trump dostanie trzeci prezent przed tymi wyborami, co zresztą doskonale wyczuł komentując dzisiaj, że Biden byłby trudniejszym przeciwnikiem. Jak myślę o tej wymuszonej kandydaturze, to siłą rzeczy przypomina mi się na polskim poletku i tak już tutaj przypomniana Kidawa-Błońska. Przypomina mi się też chamska wypowiedź Nigela Farage'a sprzed lat, kiedy to powiedział do van Rompuya "Ma pan charyzmę mokrej ścierki i wygląd niskiego rangą urzędnika bankowego". Tak to się wyborów nie wygrywa, a jak już wszyscy będą teraz pisać o odpowiedzialności i mądrości Bidena w kontekście jego ustąpienia, to wypadałoby zaznaczyć, że a) o wiele spóźniona to decyzja, b) kiedy planuje się startować w wyborach w wieku 81 lat (nie powinno się planować startować w takim wieku, no ale jak już się to robi), wypadałoby mieć u swojego boku jako wiceprezydenta osobę formatu prezydenckiego. Same korzyści z wystawienia czarnoskórej kobiety, to może być za mało nawet w czasach Woke.
Ciekawe, kto go zmusił do rezygnacji. Uparciuch z niego był. I tak sie zastanawiam, czy jankesy wprowadzą poprawkę do konstytucji, gdzie ustalą górny wiek kandydata.
A jak serio wybiorą tę całą Harris, to Trampek może mieć jeszcze łatwiej.
Ciekawi mnie to co było tego przyczyną???
Czułem że tak będzie, niestety u Pana Joe demencja coraz bardziej się objawia publicznie niż było jeszcze kiedyś. Fajnie pobyć sobie prezydentem USA, ale jest z tym też cała masa obowiązków.
Twitterowe konto Bidena z tego co dziś widziałem wciąż wysyła jakieś tweety dotyczące walki o fotel, może stażysta który mu je pisze nie został poinformowany?
Ba, ciekawe czy sam Biden został o tym poinformowany?
oby Mark Kelly dostął nominacje, jak wybiorą babe. albo co gorsza czarną babe to nie wygrają. Oni musza zgarnąć niezdecydowanych, czyli mocno seksikstowskich i rasistowskich wyborców
https://x.com/PersElection/status/1815087296565109047
^^Harris kandydatką na prezydenta, Buttigieg, podobno na wice.
Jeśli demsi dowiozą nominacje i nie będzie jakiejś wewnętrznej wojny, która byłaby kompromitująca, to w sztabie republikanów jeszcze nie otwierałbym szampana.No i fundusze przejdą do jej sztabu. Dwie pieczenie na jednym ogniu.
A naszym prawicowym "kolegom" z forum, radziłbym trochę więcej pokory :) Po postach EG2009 i Caine'a widzę, że jednak jest lekki "dygocik" ;). Francja też "już się budziła ", a potem się zesrała, a Wy razem z nią:P. Także jeszcze się trochę wstrzymajcie - tak, pomarańczowy przyglup wciąż jest faworytem, ale to tyle. Piłka wciąż w grze :)
ps.I pięknie jest obserwować, jak karma nagle wróciła i teraz to Trump jest starym dziadem, przysypiającym na własnej konwencji:)
To musi być deep fake, albo Trump już po pamiętnej debacie przewidział co się stanie
https://youtu.be/W7rt_FJicaI?feature=shared
Tam ktokolwiek by nie wygrał to sie za bardzo nie zmieni. Ktokolwiek by to nie był niech kończy wojnę na Ukrainie.
https://x.com/JoeBiden/status/1815080881981190320
Gratulację dla Trumpa z okazji drugiej prezydentury.
"Dziś chcę wyrazić moje pełne poparcie i akceptację dla nominacji Kamali Harris na kandydatkę naszej partii. Demokraci – czas się zjednoczyć i pokonać Trumpa" - napisał Joe Biden w mediach społecznościowych.
U pomarańczowego strzelają korki z szampana.
Nikt nie uwierzyłby że ten stary dziad znowu wygrał wybory uczciwie, więc teraz zastąpi się go silną ciemno skorą kobietą i pyk można fałszować wybory od początku, a jak ktoś śmie się odezwać że wybory zfałszowane to od razu nazwać go bigotem i nazistą. Hordy nielegalne z Meksyku już są gotowe do głosowania, Biden co miał zrobić to zrobił
Kiedyś też straszyli Trampkiem i po wyborach jakoś nie było tak źle. Ba nawet można powiedzieć, że Trump wzmocnił wschodnią flankę NATO oraz docenił wkład Polski w NATO. Po za tym Trampek nie pier.... się w tańcu z chińczykami, ruskami i kimami. Dla mnie to dobry kandydat, a że przehandluje połowę Ukrainy to co nas to obchodzi jako Polaków.