A poważnie, Polska to chyba jedyny kraj, gdzie nie chce upamiętniać własnych rodaków pomordowanych podczas 2wś.
Zgadzam się, zamiast tego wykorzystują ich do propagowania swojej ksenofobii
Witam dodaje post jak zawsze z mojej ulubionej strony polecam poczytać komentować itp może też ktoś opowie coś z tej grupy i miał kogoś z rodzinny z tamtych stron miłego czytania.
https://www.facebook.com/photo?fbid=915375797269969&set=a.486993370108216
https://www.facebook.com/photo?fbid=914751527332396&set=a.486993370108216
https://www.facebook.com/photo?fbid=914088447398704&set=a.486993370108216
Jest napisane w poście:
„Nie o zemstę, lecz o pamięć wołają ofiary”...
Polecam jeszcze wpis tutaj kto też pomagał na Wołyniu podczas ochrony biednych Polaków na Kresach Wschodnich,a mowa tutaj o Węgrach https://www.facebook.com/photo/?fbid=453889499942704&set=a.498821892116131
Wiecie co jest najśmieszniejsze? Że nawet ruskie śmiecie w latach 90-ych potrafili mieć na tyle przyzwoitości, że odtajnili sprawę Katynia, przeprosili, postawili cmentarz z pomnikiem, i tyle - to wystarczyło. Nikt nie robił drugiej Norymbergi, nie ciągano nikogo po sądach, zachowali się jak ludzie, to Polacy potrafili im przebaczyć ten mord. A tymczasem Ukraina wije się jak piskorz, żeby nie powiedzieć zwykłe przepraszam. I serio, to słowo, ekshumacja i pogrzebanie Polaków, których kości zapewne wciąż się walają gdzieś po rowach przy ukraińskich polach, wystarczyłoby w zupełności, by ten temat zamknąć. Więc o co chodzi? Dlaczego im to tak ciężko przychodzi? Tym bardziej że Wołyń to przy Katyniu coś znacznie gorszego.
Absolutnie nie uważam żeby teraz z tego powodu odwracać się od Ukrainy w ich czarnej godzinie, ale do cholery - temat ciągnie się od 91 roku, a zakończyć go można w ciągu jednego posiedzenia ich rządu. A tymczasem Wermacht dostaje ekshumację i cmentarz...
A po co o tym pisać, przecież widać, że politycy i media mają to w dupie.
A poważnie, Polska to chyba jedyny kraj, gdzie nie chce upamiętniać własnych rodaków pomordowanych podczas 2wś.
Dziecko przebite widłami w tej rzezi to był pikuś z tym co tam wyprawiali banderowcy na naszych rodakach a tu już sprzeciw o pomnik.
Jak w tym kraju możemy godnie upamiętnić polskie ofiary 2wś, jak najwięcej do gadania mają takie oszołomy:
https://twitter.com/EmiliaKaminska/status/1812444857413050615
Pomnik i tak przedstawia ułamek tej nienawiści, której głównymi ofiarami były niewinne dzieci. Dobrze, że stanął na Podkarpaciu, bo jeszcze po wojnie zwalczano tam bandy UPA.
A Flynn to obrońca pedofilii i głupia kurwa, więc szkoda z nim w ogóle wchodzić w wymianę zdań.
Żeby zachować trochę uczciwości powinno się wspomnieć że w czasach Wołynia nie było państwa Ukraina, bo byli pod okupacją Niemców.
To tak jak obozy koncentracyjne w Polsce, które były niemieckie.
To nie był tylko Wołyń - Zbrodnia w Koniuchach i wiele innych.
Poszukajcie na YT: Leszek Żebrowski - Narodowe Siły Zbrojne wobec kwestii ukraińskiej.
Polacy zawsze muszę mieć wroga za czasów ZSRR w tv wyświetlali regularnie filmy jak Niemcy bombardują Warszawę.
A co by było jakby Polacy w zgodzie Ukraincami poszli na protest do stolicy w słusznej liczbie domagając się normalności w Polsce. Ale to się nie wydarzy, bo najlepiej ja naród skłócony - sami siebie pozagryzamy, pielęgniarki, górników, nauczycieli, bo się domagają lepszego jutra. W imię zasady jak komuś jest gorzej to mi jest lepiej.
O Katyniu też pamiętajmy.
Od wielu lat totalnie obrzydza mnie działanie władz banderowskiej UPAiny z brodatym Rumcajsem stojącym na czele tego zakłamanego upadłego państwa, ale także obrzydza mnie postępowanie władz polskich które na to pozwalają.
Dla kontrastu mamy Rosję, która wielokrotnie przepraszała za Katyń będący znacznie mniejszą zbrodnią niż Wołyń, pozwoliła na pomniki, obchody rocznic itd. Tak to powinno wyglądać.
Na UPAinie nasz najbardziej żenujący w historii tzw. "premier" Morawiecki składał dwa kije w polu twierdząc, że to krzyż dla ofiar Wołynia. W dodatku tam wciąż stawia się pomniki tym mordercom. Po prostu słów brakuje jak Polacy dają się robić w konia raz przez jednych, innym razem przez drugich. To jest niesamowicie żenujące jak władze Polski nie potrafią wykorzystać obecnej sytuacji do upieczenia dwóch pieczeni na jednym ogniu, ale do tego trzeba trochę finezji i jaj.