postanowiłem wynajać sobie partnerkę na weselę ( koszt 2,5tys pln)
Ktoś pytał ostatnio o przyszłościowy zawód dla córek..
Gol bawi, gol uczy.
Ja bym poszedł sam, nawpierdalał bym się żarcia ile wlezie, wypiłbym co się da i jak już bym stwierdził że ojebałem wszystko co dobre i więcej brzuch nie zmieści, to bym po angielsku wyszedł. Tyle.
2 i pół kafla za towarzystwo? Budda Cię opuścił? Rozumiem że w pakiecie seks bez gumy i fellatio pod stołem ?
Skoro i tak w pakiet usług oferowanych przez tę panią nie wchodzi żadne tererere, to ja chętnie pójdę tam z tobą za 2k. Nie wiem jak powalająco ta pani musiałaby być piękna, żeby przebić sensację przyjścia na wesele z drugim facetem jako partnerem. Do tego tematami rozmów nie musisz się przejmować - pogadamy o grach, upadku GOL-a i takich tam.
Przemyśl to, przejdziesz do rodzinnych legend.
2,5 kafla za wesele, na ktorym jeszcze sie nazre i nachleje za frajer? No niezly interes. NIe wiem czy nie lepszy niz onlyfans.
Btw. wolalbym wydac te 2,5 kafla na ru....ie, za taka sume juz mozna sie zabawic w roznych dziwnych konfigach albo z udziwnieniami (ps. ja jestem normalny tak jak Oskar z Chlopaki Nie Placza, to jest przyklad. Slyszalem od znajomego. ;) ;)). ;)
Albo na tych glupich onlyfansach wolabym to wydac, jakby juz musialo isc dla baby jakiejs. ;)
A tutaj 2,5 kafla za pare tancow pewnie icala nocke niepewnosci, zeby jej sie nie wypsnelo ze jest kupiona. No bez jaj.
Na serio czujesz az taka presje ze musisz isc z partnerka?
Jak musisz to poprostu idz sam i tyle. Odpadnie tanczenie towarzyskich, ewentualnie pare zabaw przecierpisz i po polnocy do domu jak ci nie bedzie pasowac, wymawiajac sie zlym samopoczuciem albo prezentujac asertywnosc i poporstu ide i chuj, bo rano mam robote czy cos tam.
A jak towarzystwo sie wstepnie zalkoholizuje to kazdy ma w dupie kto z kim i z czym przyszedl, i nikt cie nie bedzie o to meczyl. ;)
postanowiłem wynajać sobie partnerkę na weselę ( koszt 2,5tys pln)
Mogę pójść z tobą za mniejszą kwotę. Nie umiem tańczyć, ale pogadamy sobie o gierkach, więc drętwo nie będzie.
Idź sam i baw się dobrze. Napijesz się coś to bez zahamowań zagadasz z kilkoma dziewczynami które przyjdą jako koleżanki. Na uj ci ta kobitka za 2,5k pln. Jeszcze jakby dała sobie wsadzić z x5 na weselu + jakieś akcje z połykiem i analem to byłoby warto.
Ponieważ generalnie ludzie nie lubią szczerości, więc zamiast odmawiać wprost, 'rozchoruj', się trzy dni wcześniej, zadzwoń do brata, przeproś za nieobecność z powodu ciężkiej grypy i tyle.
Albo weź babkę za 2.5 koła, czuj się drętwo i jedź na wesele na które nie chcesz jechać.
Ja tylko przypomne, ze autor tego watku jest rowniez autorem tegoż:
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=16363789
Weź babe, zamknięcie się w pokoju i przynajmniej nie będziesz tak bardzo żałował tych 2.5k ;)
Kobitka na wesele za 2,5k. To jaki ona ma zakres uslug? Za tyle to Ty jeszcze przed oczepinami powinieneś prześcieradło dupą wciągać ;)
A tak serio daj sobie spokój z takimi dziuniami. Naprawdę nie masz żadnej kumpeli która z Tobą pojedzie. Nie musi być Twoja dziewczyną przecież. Po porostu się bawcie :) Ostatecznie idź sam i tyle. Ludzie się schleje, Ty się schlejesz. Będziesz siwe bawił z ciotkami :)
Z ciekawości sprawdziłem i.... serio, za 2 i pół klocka są laski ( i nie tylko) do wynajęciom na wesela/bankiety XD. To już chyba lepiej by było wynająć sobie kurtyzane na noc i olać wesele.
Słuchaj, no moim zdaniem sytuacja ma potencjał, około godziny 20.00 niech twoja partnerka nalega, że zna pannę młodą z roboty, a koło 22.00 niech się wyda, że jest prostytutką
Co robić jechać sam, czy z wynajętą babą
Aż przypomniał mi się film Menu. Ciekawe czy tak samo się wesele zakończy i historia dla ciebie ;)
Moze i nie byly tanie, za to byly brzydkie, cos za cos!
Gosciu idzie na wesele starszego brata i biadolenie o kobiecie i o kobiecie.. Chłopie idz i sie napierdol, na pewno znasz sie z kolegami brata, kto tam potem bedzie zwracał uwage na to, czy coś przyprowadziłeś na wesele, czy nie. Nie idziesz do kolezanki Twojej starej, tej przyszywanej cioci Krysi, co mieszka 500km stąd i trzeba iść, tylko do brata.
No to już wiemy jaka będzie fabuła następnej komedii romantycznej z Karolakiem.
Idz sam, rodzina sie dowie, ze przyszedles z wynajeta kobieta. Jezeli brat dostal wszystko, a ty nic, to czyms rodzinie podpadles, a przychodzac na wesele z baba na godziny, sytuacji swojej nie poprawisz.
Zawsze jest szansa, ze bedac sam jakas poznasz i sie zakrecisz kolo takiej bez wyskakiwania z polowy portfela.
Jedź sam stary i baw się dobrze, a nie będziesz płacil jakieś obcej lasce tyle kasy, chyba zgłupiałes do reszty żeby tyle kasy wydawać na coś takiego, serio xD
Ciekawe czy płaci podatki jak 9-10 tysięcy na miesiąc za 4 wesela wychodzi
Pamietam jak było wesele siostry i byłem sam, usiadłem przy jednym stole z wujkiem, a że lubił alkohol i był stoł z bimbrami i innymi jakimiś wymysłami alkoholowymi to jak zaczeliśmy popijać to i tamto to ja miałem zgon koło 23:30 a wujek twardo chyba siedział do rana i tak obudziłem się o 5:00 bo były na szczescie pokoje dla gości i sprawa załatwiona, wszystkie bezsensowne konkursy i zabawy mnie ominęły xD
Ja tam na wesela idę sam, mam wywalone, co inni powiedzą. Nie szkoda autorowi hajsu na wynajęcie panienki?
dobrze zrobiles, na twoim miejscu postapilbym tak samo, dodatkowo moglbys tez zasponsorowac miejscowym zulom dwie flachy, zeby zachecic ich do rozroby na sztachety
Za 2,5 tys to każda Karyna i nawet ta zamężna z tobą pójdzie w ciemność za lokalem albo dej każdej po 500 i będziesz miał 5 różnych bab w różnym wieku.
Na FB są grupy z tego typu ogłoszeniami, byś chociaż miał za fre partnerkę na wesele.
postanowiłem wynajać sobie partnerkę na weselę ( koszt 2,5tys pln)
pojde z tobą za darmo. co prawda jestem facetem ale lubie wesela, mozna potanczyc, pojeść, napic sie, pogadac, poznac fajnych ludzi... aktualne jezscze?
Sprawa wygląda tak że za miesiąc mój starszy brat ma wesele, no a ja oczywiście bez dziewczyny /partnerki ( z resztą nigdy dziewczyny nie miałem, całe życie sam ;/) choć sam brzydki nie jestem ale wesela to jedna wielka trauma dla mnie... po prostu nie nawidzę wesel, nie lubię tańczyć,a relacje z bratem też nigdy nie były dobre, rzekłbym że wieczne kłótnie o majątek ( śwok dostał wszystko) jadę tylko z musu ( aby przykrości nie zrobić matce, bo bracia,rodzina itp) bo gdyby to ode mnie zależało, to bym nie pojechał, po niezliczonych próbach poznania kogokolwiek na portalach randkowych i dwóch randkach ( jedna poszła beznadziejnie) druga dobrze, ale po 3 tygodniach znajomości laska po prostu się już nie odezwała... postanowiłem wynajać sobie partnerkę na weselę ( koszt 2,5tys pln) spotkałem się z nią, gadka- szmatka, dziewczyna jest przepiękna, ale boje się że będzie drentwo na tym weselu jak skurwesyn z mojej strony bo nawet nie będę miał z tą wynajętą panną za bardzo o czym gadać, o tańcu to już nie wspomnę no i jeszcze połowa wypłaty...
Weź babę i się baw skoro podjąłeś decyzję. Ja bym nigdy nie rozważał, ale jak kto lubi wydawać pieniądze.
Za taką kwotę to prędzej bym zaszalał zakupowo i kupił coś dzięki czemu na weselu bym się nie nudził- a zostałoby na dłużej. Skoro tylko dla zasady chcesz tam być to możesz sobie robić co innego niż gadać z innymi lub inaczej się z ludźmi tam integrować.