Jakie zawody w przyszłości będą dobrze opłacane i będą dawały stabilność zawodową.
Prostytutka
Jakie zawody w przyszłości będą dobrze opłacane i będą dawały stabilność zawodową.
Innymi słowy na jakie studia posłalibyście swoje dzieci?
Co ciekawe to na dzień dzisiejszy chyba na te które sam ukończyłem, bo mówiąc szczerze jest dobrze a zapowiada się tylko lepiej.
Uważam się za kogoś kto trochę wygrał los na loterii bo moimi wymarzonymi studiami była Informatyka. Jednak obłożenie było ogromne, wielu kandydatów na jedno miejsce, nie chciałem też studiować na innej uczelni niż ta którą wybrałem. A gdzieś tam z boku była ta Automatyka i Robotyka na którą był niedobór w 2000 roku i egzaminu wystarczyło nie oblać żeby się dostać. Jako gówniarz który chciał głównie balować w akademiku wybrałem tą opcję B.
Ależ to był fart :).
To zawody czy studia? Bo obecnie uważam, że w perspektywie rewolucji AI dobry stolarz ma lepsze perspektywy niż przeciętny informatyk.
Absolwent międzywydziałowych studiów inżyniersko-lingwistycznych, specjalista ds. tworzenia promptów AI.
Kontroler ds. jakości audiowizualnych kreacji AI
Murarz, tynkarz, kafelkarz, hydraulik, elektryk... :)
A, no i tradycyjnie lekarz, ale to nie jest zawód dla każdego.
Ja to nadal mam nadzieję, że Maverick pyta o siebie, a nie o swoje dzieci.
No bo co to znaczy w ogóle "na jakie studia posłalibyście swoje dzieci"...? IMHO na takie, na które chcą.
Nie wiem, co jest straszniejsze - czy ci rodzice, którzy kreują przyszłość dzieci, jakby to one były ich własnością (za moich czasów dużo było tych ambitnych, "Wojtuś pójdzie na medycynę!", "a mój Kamilek na prawo!" - po czym i Wojtuś, i Kamilek skończyli jako szambonurkowie, bo po prostu się nie nadawali, a raczej nie spełnili ambicji kochanych rodziców)
czy też takie "pozytywne popychanie" na zasadzie "moje dziecko ma do czegoś predyspozycje, więc je zachęcę w tym kierunku" - to akurat dobrze znam z autopsji. Wiecie, kim bym w tym momencie była, jakbym słuchała rodziny? Anglistką. I widzę w tym tylko dwa potencjalne plusy: może bym uczyła w tej samej szkole, co Bukary, i może w wolnym czasie prześcigałabym się z Hydrem na to, kto zrobi lepsze tłumaczenie Avy Max.
Draczek niegłupio gada, najlepiej być influenserem.
Loonek, serio AI cię z prawa wygryza? :O
Ja bym wybrał kierunek Automatyka i Robotyka.
Kierunek studiów nie ma większego znaczenia jeśli nie kończy się licencją. Może być cokolwiek, ważne żeby nauczyć się jakichś przydatnych umiejętności. Generalnie chyba najlepiej na zasadzie co kogo interesuje i tyle.
Natomiast osobiście uważam że fenomenalna opcja to wysłać dzieciaka na pilota samolotów. Pewna praca z bardzo dobra kasą, komfortowa, nie przemeczysz się, poważana społecznie
Filozofia, serio. Zawsze polecam ten kierunek w pierwszej kolejności. Ogarnięty koleś czy kolesiówa po filozofii, to dla każdego korpo jest skarb. No chyba, że chcesz zostać wykładowcą na wydziale filozofii, wtedy win-win. Ewentualnie możesz pójść w ślady Emmanuela Macrona i zostać prezydentem Francji.