Już bym wolał żeby zmienili styl graficzny tego loga, odrzuca, wygląda tandetnie i cukierkowo... A no tak zapomniałem że Dragon Age to już nie dark fantasy. Teraz jest takie młodzieżowe i cool.
Jako stary fan Dragon Age aż aktywowałem konto żeby napisać, że osoba która jest autorem artykułu nie ma niestety pojęcia o lore DA. Szarzy Strażnicy to w oryginale Grey Wardens. Podtytuł gry to Veilguard. Gdzie warden, a gdzie guard? Skąd pomysł, że to jest to samo?
i znów pewnie jako szef dużej organizacji, będziemy zbierać kamyki, skórki i inne badziewie żeby zrobić jakąś broń/zbroje
Wciąż mam obawy, co do tej gry. Jeśli znów postawią na pseudo MMO z niekończącymi się, niemiłosiernie nudnymi i wybijającymi z rytmu fetch questami, to nawet na nią nie spojrzę.
Co ciekawe, polska wersja podtytułu „czwórki” brzmi „Straż Zasłony”, co niejako potwierdza informacje, jakie wyciekły do sieci odnośnie do tego, że w grze pokierujemy Szarym Strażnikiem.
Wcale tego nie potwierdza. Prędzej chodzi o to że będziemy kierować nową organizacją która ma za zadanie nie dopuścić do zniszczenia zasłony. Albo wręcz przeciwnie walczyć z tymi którzy nie chcą dopuścić do jej zniszczenia.
Strach się bać, niby człowiek ma nadzieję, że jednak nie okaże się to gniotem rodem z mmo jak Inkwizycja, ale to raczej złudna nadzieja.. to chyba będzie być, albo nie być dla BioWare.
Kogoś mu komentarz zabolał, ale był prawdziwy bo 15 minut to BARDZO MAŁO materiału jak na grę RPG (w sumie na inne też), szczególnie że gra jest owiana tajemnicą i jedyne co do tej pory mieliśmy to mierny teaser.
Tutaj ciekawostka, pani reżyser tej gry enigmy ->
Pewnie srogie konsultacje były z Sweet Baby Inc.
Moim zdaniem Dreadwolf brzmiało fajniej, no ale zobaczymy jak to z samą grą będzie bo nikt w Bioware nie wierzy, i wszyscy czekają aż tylko EA utnie łeb Bioware, i tego Mass Effecta 5 nawet nie zaczną na dobre.
Ale ja nie chcę 'guard' żadnej 'veil', ja chcę stanąć po stronie
spoiler start
Solasa
spoiler stop
jako elf i pomóc mu się jej pozbyć : (
Gra od korpo, które od czasu Dragon Age Origins i Mass Effecta, ewentualnie Mass Effecta 2 kilkanaście lat temu nie potrafi zrobić dobrej gry, wymieniło całą kadrę na feministki z kolorowymi włosami, forsuje wszystko co tylko jest woke. I to w dodatku gra, która najpierw miała być online-only """grą-usługą""" (rzyg) ale po tym jak skończył Anthem na szybko została pozmieniana na zwykły singleplayer.
No powiem ci że ciemno to widzę.
Podtytuł nowego Dragon Age zmienił się z „Dreadwolf” na „The Veilguard”
Dziwna zmiana. Szczególnie, że zrobiona tak późno. "Dreadwolf" jednak już przebił się do świadomości części graczy. Taka zmiana może zaszkodzić sprzedaży. Mogli zostawić Dreadwolfa, lub ewentualnie zmienić tytuł na "Dragon Age 4".
Zostanie zaprezentowany 15-minutowy materiał z jednego z pierwszych etapów gry
Zobaczymy więc bardzo mało fragmentów z samej rozgrywki.
Jaram się na ten tytuł jak Anakin na Mustafar. Obok Frostpunka 2 i Star Wars Outlaws to tytuł na który czekam w tym roku najmocniej.
Poczekamy, zobaczymy. Na chłodno, lecz bez zbędnego hejtu. Może akurat się pozytywnie zaskoczymy.
Jestem ciekawy co zostanie wysmażone. Mam nadzieję, że tym razem nie będzie to jak zwykle "Niby człowiek wiedział, a jednak się łudził".
Jakby można było pokierować w grze Strażnikiem z Origins to byłoby super. Wiem, że to niemożliwe, ale fajnie jakby jakaś wzmianka o nim była. Moje save czeka od paru lat na to, ale pewnie znów jakiegoś keepa wymyślą d tego.
Ja tam czekam, ale tylko i wyłącznie z sentymentu do jedynki, która bardzo mi się podobała. Dwójeczka też miała swoje momenty i czasami była nawet lepsza niż jedynka, no ale jakoś tak za ponuro było, natomiast Inkwizycja... dość powiedzieć, że nahajpowany kupiłem ją świeżo po premierze, bo "nie no, przecież nie może być tak źle jak mówią ludzie w sieci", a udało mi się ją skończyć dopiero dwa lata temu. Kompletnie nie ten klimat, kompletnie nie ten poziom bohaterów czy zadań (zarówno głównych, jak i pobocznych) i gameplay też jakiś taki ubogi. Jeśli się skuszę na czwórkę to tylko z sentymentu.
Grałem we wszystkie części DA. Uważam Początek za najlepszą część cyklu i myślę, że najlepiej chyba będzie założyć, że po pokonaniu Arcydemona wszyscy żyli długo i szczęśliwie i dać sobie spokój z pozostałymi częściami, bo już dodatek do Początku, o nazwie Odrodzenie był trochę na siłę.
Może nie będzie tak źle.
Faktycznie mroczność z tego tytułu nie bije raczej kojarzy się z DLC do Fortnite, ale może będzie zaskoczenie.
Wszak EA ostatnio wypuszcza dobre gry dla singla.