A po co KTOKOLWIEK miałby kupować grę na kilka godzin za 250zł, jeśli jest w gamepassie w dniu premiery?
Microsoft chce ciastko i zjeść ciastko. A potem szok, ze gry z game passa nie sprzedają się za absurdalne kwoty.
Piec, w porywach do osmiu jak masz tempo zolwia "gameplayu" polegajacego na trzymaniu "up" za ponad 200PLN polaczonego z graficznym benchmarkiem oczojebnego hdru i swiecacej sie, woskowej grafiki Unreal Engine.
NIe sprzedaje sie?
No co za zaskoczenie.
Wynika z tego, ze w przeciwienstwie do tego co probuje mi wmowic w recenzji wielce uznany szanowny pan redaktor z gola... ludzie od gry video oczekuja w pierwszej kolejnosci gameplayu, a nie trancendentalnych objawien i doswiadczen dla ubogich.
Nawet nie biorac tego (ceny) pod uwage to sama gre jest gorsza niz jedynka. Jedyne co jest tak naprawde lepsze to grafika.
Dla mnie jak narazie najwieksze rozczarowanie tego roku.
Ja bedzie na -75% promo to cena bedzie moze adekwatna do zawartosci (jak ktos lubi nie grac, grajac).
EDIT: Sczerze to nawet z ta grafika to sprawa dyskusyjna, bo albo wszystko jest mega ciemne na granicy grywalnosci, albo sie oczojebnie swieci. W pupie mam ten HDR, jak bede chcial realizmu to sobie wyjrze przez okno.
To, że Hellblade 2 nie sprzedaje się dobrze na Steamie to nic dziwnego - gra jest całkiem niszowa, z kiepskim stosunkiem zł/h (dla wielu to ważne), no i oczywiście dostępne w Game Passie.
Tym co mnie bardziej dziwi to to jak mało jest promowana ta gra, a co więcej - jak mało jest przy okazji promowany Xbox!
Od samego początku, kiedy tylko zapowiedzieli kupno Ninja Theory, spodziewałem się, że taki jest cel tych kilkuletnich wysiłków i inwestycji - zdobyć systemsellera, która nawet jeśli nie sprzeda się wyśmienicie i nie przyniesie sam z siebie kokosów, to jednak będzie stanowić wybitne dzieło niedostępne nigdzie indziej. I nawet jeśli jest to produkt skierowany do niszy, to jednak powinien tę niszę całościowo dla Xboksa, i to na lata, wygrać.
Co więcej, to była doskonała okazja żeby wypromować zarówno konsolę jak i Game Passa - gra jest piękna, klimatyczna, robi niesamowite wrażenie na materiałach promocyjnych, więc idealnie nadaje się do pokazania XSX jako "najmocniejszej konsoli na rynku". Jednocześnie jest to gra krótka acz intensywna, eksperymentalna i intrygująca, więc idealna pod promocję Game Passa, jako miejsca, w którym za ułamek ceny można zapoznać się z ciekawymi premierami bez większego ryzyka. Dodatkowo gra jest ewidentnie tworzona pod nagrody, więc MS powinien zadbać aby wszystkim kojarzyła się z Xboksem, żeby potem na tych wszystkich Baftach spijać śmietankę.
Reasumując - nie dziwię się, że gra nie jest hitem sprzedażowym. Dziwię się natomiast, że MS nie wykorzystał tej gry w ogóle do promowania swojej platformy.
I tu moim zdaniem leży powód, dla którego na jednego Xboksa sprzedaje się kilka PSów. Nie w samych grach na wyłączność be te wcale już takie na wyłączność nie są, wcale nie jest już tak, że Xbox nie ma gier w ogóle, i wcale nie jest tak, że exy Sony są takie co do jednego wybitne.
Różnica leży w tym, że kiedy SONY wydawało dodatek do God of Wara to puszczali w kinie na wielkim ekranie reklamy tegoż dodatku. Natomiast kiedy MS ma jedną z najciekawszych, najbardziej unikalnych i najpiękniejszych gier w roku to przypominają sobie o marketingu na kilkanaście dni przed premierą.
No i potem ludzie, kojarzą PlayStation z efektownym Kratosem a Xboksa..?
Nie wiem w sumie z czym...
Jakie 3 lata? Skoro pierwszy trailer był w grudniu 2019 to co najmniej 4 lata i 5 miesięcy.
nikt nie będzie płacił 220 zł za 6 godin rozgrywki w symulator chodzenia, puknijcie się w łeb. Czasy darmowy czeków covidowych się skończyły, ludzie każdego dolara, każdą złotówkę oglądają z dwóch stron, żeby na chleb nie brakło. Taki walking simulator to za kilka złotych w gamepassie co najwyżej można ograć, albo na jutubie obejrzeć.
Ma to swoją dobrą stronę. Twórcy zrozumieją, że mało kogo dziś obchodzi super grafika, bo to gameplay jest najważniejszy.
Gra z tendencyjną walką, pretensjonalną eksploracją i nikłą fabułą na 5h się nie sprzedaje?
No jestem w szoku. Ale dajmy w ocenie 9/10 bo ładna grafika.
Ale dlaczego? Przecież ta gra jest rewelacyjna, przełomowa, zmieniająca branże, wszyscy teraz będą się na niej wzorować. Przecież to gra, która wejdzie do zestawienia gier wszech czasów. Czemu tak słabo?
To jakby w Wiedźmina 3, God of War czy Ciuszime zagrała garstka ludzi, a to przecież gry gorsze od Hellblade II.
Ludzie pewnie ograli "demo" i stwierdzili że ten walking sim to nie ich "cup of tea".
Inni porwali się trial XGP/kupili po taniości kilka/1 miesiąc.
Niestety Microsoft nie udostępnia swojego API więc nie mamy takich danych jak z Steam na SteamDB.
Dla ciekawskich, istnieje mod który dodaje FSR3 Frame Generation, działa na kartach AMD, RTX i GTX.
Co więcej implementacja FSR3 w tym modzie oferuje lepszą jakość niż ta oficjalna przez twórców oraz DLSS.
Kombinacja długości gry z ceną i dostępnością w GamePassie. To nie mogło się dobrze skończyć.
Trochę szkoda to mówić, ale adios, Ninja Theory
Niestety jeżeli Avowed polegnie (gdzie to jest bardziej niż pewne), trzeba się będzie żegnać z Obsildianem...
Nie ma się co dziwić. Gra jest zwyczajnie średnia, po drugiej części chce się rozwinięcia marki w jakimś kierunku, a nie drugi raz tego samo tylko w lepszej oprawie.
Jako pokaz możliwości graficznych UE5, można kupić na przecenie za 5 dyszek, lub sprawdzić w gamepassie jeśli ktoś ma.
Kupilem specjalnie gp żeby w to zagrać więc może coś w tym mają nadzieję
Nie dziwi bo gra na niecałe 5 godzin symulatoru chodzenia z benchmarkiem za ponad 200 zł to jakiś żart. Tym bardziej że w xbox game pass do ogrania bez problemu w miesiąc za 40 pln. Szykuje się następne studio do zamknięcia przez M$.
Gra na sześć godzin, dostępna na premierę w Passie, który jest ponad cztery razy tańszy niż gra na własność. Do tego produkcja specyficzna, dla wielu do przejścia tylko jeden raz (co może dziwić, skoro jest krótka i stylowa - no ale ludzie mają różne podejście), dla innych kompletnie niestrawna. I niekoniecznie lepsza od części pierwszej (która osobiście bardzo mi się podobała, no ale kupiłem za 20 zł)
Czy ktoś jest zaskoczony?
Za to Hi-Fi Rush szkoda, mógłby pewnie ładny wynik wykręcić, gdyby nie Pass...
Ja tam nawet lubię gry narracyjne i symulatory chodzenia. Uczestnictwo w historii ma dziś dla mnie więcej sensu niż nawalanie bossa przez kilka godzin w soulsach czy coś.
No, ale jakbym był pecetowcem to też bym tyle za to nie dał.
Szkoda, ale z drugiej strony sam nie kupiłem tej gry i w najbliższych latach pewnie nawet nie będę tego rozważał. No ale ja jestem stary wyjadacz i prędzej odpalę jakąś 20letnią grę, którą kupiłem 10 lat temu w jakimś bundlu albo jako dodatek do CD Action niż wywalę 2 stówy na jakąś nowość. Fakt, że gra jest nowa nie stanowi dla mnie żadnej wartości dodanej. Kolekcja rozrosła się do takich rozmiarów, że skrajną głupotą byłoby dokupywać kolejne interesujące mnie gry, które stanieją trzykrotnie zanim zdecyduję się w nie zagrać.
Mogę mówić za siebie - nie lubię ciemnych, mrocznych gier (np. Darksouls - kompletnie nie dla mnie) i nie wydam 200, czy tam 250 zł na 10 godzin rozgrywki - sorry, not sorry.
Za 250, mogę mieć 5 książek które zajmą mi dużo więcej czasu niż ta gra, w życiu bym nie kupił tak króciutkiej gry za tyle kasy.
Bo to specyficzna gra. Jedynka mnie znudziła po około godzinie i dałem sobie spokój. Kolega znowu nie potrafił się jej nachwalić. Gusta i guściki
Wydawanie premier w GPU jest bez sensu. Ktoś kupi dostęp na 1 miesiąc ogra i zapomni. Zamiast 250 zł, MS zarabia 3-4 dyszki. Ktoś tam ma "łeb na karku".
Via Tenor
Jak gra jest za krótka i można przechodzić tylko raz, a cena jest za wysoka, to rezultat jest łatwy do przewidzenia.
Czego mogą się spodziewać po tym? Aha...
Planuje w to zagrac ale mam kilka innych gier do dokonczenia i mi sie nie spieszy. Poczekam az cena poleci w dol i biore ze Steam. Nie zamierzam juz odnawiac GP po tym co ostatnio odwalili.
Hellblade II to nie jest symulator chodzenia. Ok, rozumiem prześmiewcze nazywanie gry takim określeniem, w końcu sami twórcy opisali na karcie Steam swoje dzieło jak gra action-adventure, ale na serio w symulatorach chodzenia nie ma walki i nie ma zagadek, więc co niektórzy błędnie klasyfikują grę.
Po prostu Hellblade II miał być przygodową gra akcji, którą w sumie jest mierną.
A po drugie dostępność na premierę za ponad 1/5 ceny standardowej w GP sprawi, że gra się zwyczajnie nie sprzeda.
Przeciętny symulator chodzenia (tak, to tylko i wyłącznie symulator chodzenia, w którym trzyma się "w" w celu przejścia całej gry, z walką na dwa przyciski i zagadkami prostymi jak budowa cepa) na 5 godzin za 2 stówy nie podbił Steama? Szok i miliony pytań bez odpowiedzi.
Gdyby choć ćwierć tego, co włożyli w grafikę włożyli także w gameplay, to może by coś z tego było.
Będzie po prostu identycznie ze Scornem. Symulator chodzenia, nad którym zachwycać się będą tylko fanboje Microsoftu i osoby, które szukają jakichś dziwno-transgenicznych doświadczeń, a dla całej reszty będzie to raczej niestrawne przynudzanie. Welp dzięki temu będzie można przynajmniej nabyć klucz za 20 zł w przyszłym roku... RIP Ninja Theory.
Szkoda Ninja Theory. Nie mają chłopaki szczęścia do dobrej sprzedaży swoich gier. Dobra gra w dzisiejszych czasach niestety nie broni się sama.
Nie rozumiem fenomenu tej gry. Jedynka była słaba, nudna i krótka. (I te irytujące durne szepty w jej głowie eh...)
Gracze mają obecnie takie gry w 4 literach co już jakiś czas temu zrozumiało Sony jasno pokazując, że będą szli obecnie w gry typu Helldivers 2. a to, że kilka osób pokrzyczy sobie na forum, że nie grają w gry usługi, wieloosobowe to w skali całego rynku nikogo nie obchodzi.
W ogóle absurd i idiotyzm robić grę na 5 godzin przez około 5 lat.
Via Tenor
Słaby marketing przed premierą, i brak wiary w markę.
Rozczarowująca premiera Hellblade 2
Microsoft ->