Gdyby to mówiło jakiekolwiek inne studio produkujące gry AAA to popukałbym się w czoło i stawiał że pewnie będzie coś tam skopane. Jednak Rockstarowi wierzę bo kto jak kto ale oni potrafią wypuścić genialny produkt który jeszcze wiele lat po premierze robi wrażenie jakością.
Jeżeli chodzi o takie buńczuczne zapewnienia, to Rockstar jest w zasadzie jedynym studiem, któremu jestem w stanie uwierzyć na słowo. Z drugiej strony nie jestem pewien, na czym to zupełnie nowe doświadczenie miałoby polegać, przy założeniu, że studio będzie się trzymać dotychczasowej formuły rozgrywki. Podejrzewam, że może chodzić o jakieś daleko idące interakcje ze światem gry.
Czekam aż NPC w grach będą mieć niewyczerpaną ilość dialogów i questów bo AI będzie sama wszystko wymyślać.
Jak każdy.
Ale akurat Rockstar po swoich dokonaniach z przeszłości ma na to największe szanse, chociaż trudno moim zdaniem w grze typu GTA o coś czego nikt wcześniej nie widział.
Mam tylko nadzieję, że nie chodzi o cenę gry xD
Byłoby fajnie gdyby zaprzęgli modele językowe AI do NPC co dałoby im możliwość prowadzenia rozmów w czasie rzeczywistym między sobą i może nawet z graczem. Takiego doświadczenia żadna gra jeszcze nie oferowała.
Opóźnienie to przede wszystkim wina świetnie sprzedającej się GTA V. Próbują wycisnąć z gry ostatnie soki.
Osobiście na premierę GTA VI czekam przede wszystkim właśnie ze względu na nowości technologiczne i mechaniczne jakie ta gra może zaoferować.
RDR2 było (i właściwie nadal jest) technologiczną i mechaniczną perełką, w której można było sie naprawdę fajnie pobawić. Jeśli nowe GTA również skupi się na tym, aby to była po prostu dobra gra bez żadnego nowoczesnego "przesłania", to jestem praktycznie pewien, że czeka nas kolejny hit.
Co prawda ja i tak najwcześniej zagram z kilka lat, bo czekam na wersję PC, ale technologiczne nowinki pewnie sobie obczaje w internecie.
R* za każdym razem wypuszczał grę, o której konkurencja mogła tylko pomarzyć. To obok Lariana aktualnie jedyne studio godne zaufania.
Przecież jak po tylu latach wydadzą GTA VI i nie będzie powodowało opadu szczęki, to fanbase ich zje po prostu
To bedzie fantastyczne.
Plan jest prosty. W listopadzie grudniu tego roku zaopatruje sie w xboxa x w dobrej cenie 1700 bo potem nie bedzie lub cena pojdzie w gore.
Gierka 399-499zl i bedzie ekstra granko.
W sumie to już klikając w link każdy z nas podejrzewał, że nic ciekawego/nowego w treści tego newsa nie będzie.
Cóż innego mógłby powiedzieć prezes take-two? Że GTA 6 prędzej, czy później wyjdzie, sprzeda się świetnie, ale jego zdaniem 4 liter, to one nie urwie. Jedyne co by w ten sposób "zyskał", to wielkie spadek na giełdzie i zmniejszenie hype'u.
A te teksty, że nikt nigdy nie widział itp, to już słyszeliśmy choćby przed premierą BF2042. O dziwo niektórzy jadą tym hype trainem i wierzą w coś, co przerośnie ich wyobrażenia... Ja tam obstawiam, że ta rewolucja, to po prostu jakieś wydarzenia live, powiązanie z social mediami i tyle. Może będzie to jakaś nowość, ale koniec końców dostaniemy po prostu ulepszone GTA V i tyle, bo co innego mogą wymyślić? Nie ma się co oszukiwać.
PS5 Pro ma to samo CPU co PS5, więc też będzie GTA6 odpalało tylko w 30fps.
Zakończyli szybko wspieranie bo tryb online nie przynosił dużych zysków. A nie przynosił dużych zysków bo target tej gry był dużo bardziej węższy niż target GTA. Myślę że latające motocykle dużo bardziej przyciągają dzisiejszych nastolatków niż przemierzanie prerii konno. A wystarczy spojrzeć na chociażby Robloxa czy Fortnite'a, żeby zobaczyć że to właśnie ta grupa graczy stanowi największy procent wśród całej społeczności, jednocześnie przynosząc największe zyski. Setting to jedno, w przypadku RDR2 kolejną barierą dla młodszych graczy z pewnością był powolny, immersyjny gameplay. Wydaje mi się że w GTA VI na pewno tego nie uświadczymy, ale czy to oznacza że gra będzie mniej rozbudowana od ich poprzedniego dzieła? Wątpie.
Nie mam nic przeciwko temu, by próbowano z GTA 6 zrobić coś przełomowego na niespotykaną dotąd skalę, ale dlaczego zaniedbano serię Grand Theft Auto jako całość? Dlaczego nie ma żadnych spin-offów pokroju Vice City Stories /Liberty City Stories? Nawet mogłoby to chodzić na starym kodzie GTA 5 i tak bym zagrał.
będzie taki poziom mikrotransakcji jakiego jeszcze nigdzie nie widzieliście
GTA to też zawsze był trochę symulator różnych czynności. Mam nadzieję, żę w końcu w tej części, będzie można zarabiać jako kierowca autobusu ;D Zapisać się do policji,pogotowia. Wiecie, takie durne aktywności.Ale wątpliwe, skoro postaciami mają być przestępcy.
Jeśli w GTA 6 zabraknie muzyki Amyl and The Sniffers, to będzie bardzo dziwne. Amy Taylor tańcząca z Trevorem (Steven Ogg) z GTA V, to jest totalny sztos! Świeżynka kawałek - z dzisiaj.
Ten zespół już jest legendą nie tylko punk rocka, ale ogólnie rockendrolla. Wstawiam to głównie jako ciekawostkę.
Dobra muzyka zawsze powstaje, ale takiego sztosu jak Amyl and The Sniffers to nie słyszałem od lat (jakoś od roku jestem ich fanem). Tak rodzą się legendy. Rockstar byłby totalnie głupi, gdyby tych punkowców nie zwerbował do soundtracku. O teledysku nawet nie wspominam, bo to oczywiste. To byłby potężny impakt kulturowy w GTA 6, który każdy zapamiętałby na lata!
https://www.youtube.com/watch?v=jCxgUPFVFkA
No i po puściłem.. ????????.
A tak na poważnie kto czeka ?
Dzisiaj rynek gier jest tak wtórny, że koronki z zębów same schodzą a teściowe są cudowne...??.
Gry usługi i micro-tranz do melodii bębnów korpo.
Będzie on-line z mikropłatnościami które wcale nie będą mikro.
Wprowadzą tak zajebiste mikropłatności że nikt nie będzie chciał grać tylko kupować.
Perfekcji, ale chyba w tworzeniu przereklamowanych średniaków. RDR 2 to było cudo, ale ostatnie GTA są tak nijakie, że szok.
Gra nie może być bardziej rozbudowana niż RDR2 bo typowy zachodni konsolowy gracz jest na to za głupi.